Witam Grupowiczów,

Na wstępie:
- Core i7 920, na stockowych częstotliwościach,
z boxowym wentylem,
- 3x 1GiB Kingstona,
- ASUS ATI 4850 1GiB ram na PCI-e,
- Tagan BZ-600,
- 2x HDD,
* Samsung F1 500GiB SATA,
* Barracuda.10 200GiB,
- wszystko położone na Gigabyte EX58-UD4
- system malo istotny, ale W2k8 Std.

I występują następujące efekty:
- podczas przerzucania po lanie[100Mbit] plików
piszczy, coś, stosunkowo delikatnie ale na tyle
ze to ,,coś'' slychać, za cholere nie moge się
dosłuchać co,
- podczas odpalania niektórych gier, to ,,coś''
piszczy na tyle przeraźliwie, że słychac to
doskonale, piszczy:
- w grze
- w trakcie loading screenow
także nie ma zasady żadnej.
Tytuły które między innymi to powodowały to:
- Civilization 4,
- Half-Life 2,
- Sims 3 (*)

O tyle gorsza jest sytuacja że w drugim przypadku,
potrzeba około 1-3minut żeby, najpierw zgasły oba
monitory[crt jeżeli to istotne ;)] z komunikatem
'no signal', przez chwile cośtam jeszcze grało w tle
z głośników, a po chwili wszystko umiera z efektem
zaciętego sampla.

Pisk jest o zmiennej częstotliwości. Taki mniej
więcej Monte-Carlo ;-).

Oprócz tych okoliczności, nic się nie dzieje,
moge przerzucać z partycji na partycję gigabajty
danych bez efektów ubocznych, oraz mogę SETI@Home
obciązyć wszystkie 4 rdzenie na maxa.

Czy któs ma pomysł co to może być? I ew. jak
odizolować problem przed oddaniem do serwisu,
żeby wiedzieli sprawniej serwisanci gdzie szukać
problemu?

Grafa? MoBo? :/ Powoli przychylam się do
MoBo ze względu na pisk podczas ,,LANowania''
;).

p.s. raczej nie chce próbować crashować kompa
20 razy z rzędu żeby znaleźć lokalizację
pisku, zbyt stresujące ;). Oczekiwałbym
lepszych pomysłów.

Z góry dziękuję za wszelkie podpowiedzi i sugestie.

(*) p.p.s. co do sims3 - jestem hetero, nie gram
w takie gry, chciałem tylko zobaczyć ;-).

--
Pozdrawiam,
Łukasz 'Maly' Ostrowski. http://maly.nemo.pl/
ICQ: 148498663 GG: 2544385 AIM: malyzgora
GTalk: l...@g...com ASTRA: L3viathan