eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programmingPiętnuje tych co piszą dokumentacje
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 42

  • 31. Data: 2014-07-04 12:30:27
    Temat: Re: Piętnuje tych co piszą dokumentacje
    Od: "Stachu 'Dozzie' K." <d...@g...eat.some.screws.spammer.invalid>

    On 2014-07-04, slawek <h...@s...pl> wrote:
    > Użytkownik "Marek Borowski" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:lp4653$i30$...@p...wsisiz.edu.pl...
    >
    >>A co mozna powiedziec o osobie ktora nawet naglowka postu nie potrafi
    >>sprawdzic. hint "Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2;"
    >>Polskich krzakow nie uzywam celowo i uzywac ich tam gdzie nie musze
    >>nie bede.
    >
    > Ciekawe dlaczego nie ISO-8859-1, tylko właśnie ISO-8859-2 aby NIE UŻYWAĆ
    > PL-literek?

    Bo rozmówca, którego się cytuje, może używać. Wtedy latin1 czy US-ASCII
    sobie nie radzą.

    > A tak ad rem: myślisz że za mało ci płacą. Dlaczego? Bo zmuszono cię
    > (inaczej nie narzekałbyś) do pisania komentarzy w programach (Doxygen) w
    > miarę poprawną polszczyzną, czego nie lubisz i chyba nie potrafisz.
    [...]
    > Wyrażasz się niezbyt ładnie o swoich kolegach (tych co
    > odpowiadają za dokumentację i usiłują wdrożyć Doxygen do użycia w firmie).
    [...]
    > Dodatkowo dziwnie znasz angielski -
    > bardzo chcesz go używać, ale nie potrafisz poprawnie napisać bardzo prostych
    > słówek.
    [...]

    Uwaga, mieszasz osoby. OP już się w wątku nie odzywał.

    --
    Secunia non olet.
    Stanislaw Klekot


  • 32. Data: 2014-07-04 17:36:20
    Temat: Re: Piętnuje tych co piszą dokumentacje
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "Marek Borowski" <m...@n...com> wrote in message
    news:lp4640$i30$1@portraits.wsisiz.edu.pl...
    > Ale przeciwko autentykacji z tego co widze masz.

    Ja też, bo mamy polskie słowo używane od dawna.

    >> Ja wiem, są inne. Wiem też, że duża część osób z wykształceniem --
    >> o zgrozo -- wyższym jest nieukami. I wcale nie jestem przekonany, czy
    >> ktoś mówiący "autentykacja" lub "inwestygacja" powinien mieć jakikolwiek
    >> wpływ na kształt języka.
    >>
    > Bo tobie sie te slowa niepodbaja ? Absurd.

    Raczej dlatego że są niepotrzebne.

    > Trzeba rozdzielic dwie sprawy, oficjalne pisma ktore moga byc czytane
    > przez roznych ludzi od zargonu profesjonalistow. Osobicie jestem
    > za tym aby to zargon przenikal do oficjalnego jezyka a nie odwrotnie.
    > Zwlaszcze ze nowych technologiach pojecia sa nowe to i slowa je
    > opisujace moga byc wprost wziete z oryginalu.

    Ale właśnie cały myk w tym, że to nie są nowe słowa.


  • 33. Data: 2014-07-04 17:37:23
    Temat: Re: Piętnuje tych co piszą dokumentacje
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "Stachu 'Dozzie' K." <d...@g...eat.some.screws.spammer.invalid> wrote in
    message news:slrnlrbek3.amb.dozzie@jarowit.net...
    >> Trzeba rozdzielic dwie sprawy, oficjalne pisma ktore moga byc czytane
    >> przez roznych ludzi od zargonu profesjonalistow. Osobicie jestem
    >> za tym aby to zargon przenikal do oficjalnego jezyka a nie odwrotnie.
    >> Zwlaszcze ze nowych technologiach pojecia sa nowe to i slowa je
    >> opisujace moga byc wprost wziete z oryginalu.
    >
    > Mogą. Tylko żargon powinien stosować te słowa, które już ma, zamiast
    > radośnie i zupełnie niepotrzebnie tworzyć nowe. Inwestygacja,
    > autentykacja, effort, iwent czy mityng to nie są słowa, które opisują
    > rzeczy *nowe*. Przeciwko *nowym* pojęciom nic nie mam (interfejs,
    > programowanie, procesor i tak dalej).

    Ująłeś tu sedno sprawy.


  • 34. Data: 2014-07-05 18:17:49
    Temat: Re: Piętnuje tych co piszą dokumentacje
    Od: Marek Borowski <m...@n...com>

    On 04/07/2014 17:36, Pszemol wrote:
    > "Marek Borowski" <m...@n...com> wrote in message
    > news:lp4640$i30$1@portraits.wsisiz.edu.pl...
    >> Ale przeciwko autentykacji z tego co widze masz.
    >
    > Ja też, bo mamy polskie słowo używane od dawna.
    >
    >>> Ja wiem, są inne. Wiem też, że duża część osób z wykształceniem --
    >>> o zgrozo -- wyższym jest nieukami. I wcale nie jestem przekonany, czy
    >>> ktoś mówiący "autentykacja" lub "inwestygacja" powinien mieć jakikolwiek
    >>> wpływ na kształt języka.
    >>>
    >> Bo tobie sie te slowa niepodbaja ? Absurd.
    >
    > Raczej dlatego że są niepotrzebne.
    >
    Raczej polskie odpowiedniki sa niepotrzebne. W kontescie
    w jakim sa uzywane sa kompletnie niezrozumiale.

    Autentykacja, autoryzacja, debugowanie, linkowanie i kompilowanie sa
    oczywiste i klarowne. Natomiast uwierzytalniane, odpluskwianie,
    konsolidacja czy "synteza" (bo pewnie jeden kretyn z drugim uzna ze
    kompilacja jest anglicyzmem przed ktorym trzeba sie bronic) brzmi
    smiesznie i dziwacznie.

    Przez ta p* poprawnosc jezyka przestalem kupowac polskie tlumaczenia
    tego teraz sie nie da czytac. Jezyki odblaskowe, kod rodzimy itd.
    Konieczna jest ciagla translacja na angielski aby zrozumiec co polski
    "tlumacz" mial na mysli. Od razu powiem ze mam cala rzesze ksiazek z
    lat 90-tych gdzie anglicyzmy sa na porzadku dziennym, i nikomu nie
    przeszkadzaly. Tez zauwazylem, ze wraz z "poprawna polszczyzna" spada
    tez merytoryka.

    >> Trzeba rozdzielic dwie sprawy, oficjalne pisma ktore moga byc czytane
    >> przez roznych ludzi od zargonu profesjonalistow. Osobicie jestem
    >> za tym aby to zargon przenikal do oficjalnego jezyka a nie odwrotnie.
    >> Zwlaszcze ze nowych technologiach pojecia sa nowe to i slowa je
    >> opisujace moga byc wprost wziete z oryginalu.
    >
    > Ale właśnie cały myk w tym, że to nie są nowe słowa.
    W IT sa to nowe slowa. Wiem bo pamietam dyskusje czy i jesli tak
    to jakimi polskimi odpowiednikami je zastepowac. Niestety
    polonisci wygrywaja. Od kolejny przyklad ze IT nie jest juz
    domena pasjonatow ktory maja w d* poprawnosc jezykowa i formalny
    ubior.



    Pozdrawiam

    Marek





  • 35. Data: 2014-07-05 18:43:51
    Temat: Re: Piętnuje tych co piszą dokumentacje
    Od: IDKrzych <n...@p...onet.pl>

    > Raczej polskie odpowiedniki sa niepotrzebne. W kontescie
    > w jakim sa uzywane sa kompletnie niezrozumiale.
    >
    > Autentykacja, autoryzacja, debugowanie, linkowanie i kompilowanie sa
    > oczywiste i klarowne. Natomiast uwierzytalniane, odpluskwianie,
    > konsolidacja czy "synteza" (bo pewnie jeden kretyn z drugim uzna ze
    > kompilacja jest anglicyzmem przed ktorym trzeba sie bronic) brzmi
    > smiesznie i dziwacznie.

    Moim zdaniem przy takich dyskusjach za często wrzuca się za dużo do
    jednego worka i ciężko się dogadać.

    "Autentykacja" nie jest oczywista i klarowna (chodzi o sprawdzenie czy
    to autentyk? :)
    Uwierzytelnianie jest ładne, polskie i doskonale się wpisuje w
    znaczenie. I podajesz dwa różne słowa:
    authentication - uwierzytelnianie
    authorization - autoryzacja
    różne słowa, rożnych znaczeń.

    Co do pozostałych podanych wyżej to zgoda - spolszczanie będzie na siłę
    i zawsze będzie rodziło jakieś uśmiechy (np. już chyba legendarne
    "odpluskwianie" .. wg. mnie głupie i niepotrzebne)

    Moja filozofia:
    Jest polski prawidłowy, konkretny i precyzyjny odpowiednik to TYLKO
    takim się posługujemy.
    Brakuje dokładnego odpowiednika - używamy angielskiej formy i nie
    szukamy na siłę polskiego wyrazu (lub jeszcze gorzej: tworzymy "polski
    niby-wyraz").

    Pozdrawiam
    --
    IDKrzych

    "Jakkolwiek będzie - będzie inaczej, aniżeli sobie wyobrażamy
    - ponieważ między Dobrem a Złem znajdujemy się w życiu i w świecie
    wielowymiarowym,
    w którym dokumentnie pomieszane jest Przypadkowe z Nieuchronnym."
    (S. Lem 1999)


  • 36. Data: 2014-07-05 18:47:22
    Temat: Re: Piętnuje tych co piszą dokumentacje
    Od: "Stachu 'Dozzie' K." <d...@g...eat.some.screws.spammer.invalid>

    On 2014-07-05, Marek Borowski <m...@n...com> wrote:
    >>>> Ja wiem, są inne. Wiem też, że duża część osób z wykształceniem --
    >>>> o zgrozo -- wyższym jest nieukami. I wcale nie jestem przekonany, czy
    >>>> ktoś mówiący "autentykacja" lub "inwestygacja" powinien mieć jakikolwiek
    >>>> wpływ na kształt języka.
    >>>>
    >>> Bo tobie sie te slowa niepodbaja ? Absurd.
    >>
    >> Raczej dlatego że są niepotrzebne.
    >>
    > Raczej polskie odpowiedniki sa niepotrzebne. W kontescie
    > w jakim sa uzywane sa kompletnie niezrozumiale.
    >
    > Autentykacja, autoryzacja, debugowanie, linkowanie i kompilowanie sa
    > oczywiste i klarowne. Natomiast uwierzytalniane, odpluskwianie,
    > konsolidacja czy "synteza" (bo pewnie jeden kretyn z drugim uzna ze
    > kompilacja jest anglicyzmem przed ktorym trzeba sie bronic) brzmi
    > smiesznie i dziwacznie.

    "Autentykacja" jest używana niemal wyłącznie przez laików i niedouków.
    Specjaliści używają formy "uwierzytelnianie". Serio-serio, zajrzyj
    kiedyś do jakiegoś zespołu, który się zajmuje kryptografią.
    I nie, nie brzmi ani śmiesznie, ani dziwacznie.

    "Autoryzacja" nie jest terminem, przeciwko któremu ktokolwiek protestuje
    (jest z dawna uznany), zresztą nie podałeś swojej propozycji.

    "Odpluskwianie" jest kalką językową, dlatego brzmi dziwacznie. I nikt
    się przy tym słowie nie upiera, w polskim nie było dobrego odpowiednika
    "debuggowania".

    "Kompilacja" jest słowem, które od dawna funkcjonowało w języku
    i znaczyło z grubsza to samo, co po angielsku "compilation".
    Rozszerzenie mu znaczenia analogiczne do tego, jakie miało miejsce
    w angielskim było jak najbardziej uzasadnione.

    Z "konsolidacją" za to nie trafiłeś, bo to odpowiednik "linkowania".

    > Przez ta p* poprawnosc jezyka przestalem kupowac polskie tlumaczenia
    > tego teraz sie nie da czytac. Jezyki odblaskowe, kod rodzimy itd.

    "Rodzimy" jest akurat dobrym tłumaczeniem słowa "native", co widać, gdy
    się zna angielski i polski wystarczająco dobrze, żeby się nimi poprawnie
    posługiwać.

    Na razie udowodniłeś (m.in. usilnie optując za "autentykacją", mimo że
    specjaliści używają terminu "uwierzytelnianie"), że jesteś językowym
    dyletantem, niespecjalnie nawet orientującym się w *obowiązującym*
    żargonie. To pozbawia cię prawa dyskutowania w tym temacie, chyba że
    na podstawie prawa "nie znam się, ale wypowiem się".

    --
    Secunia non olet.
    Stanislaw Klekot


  • 37. Data: 2014-07-05 19:35:42
    Temat: Re: Piętnuje tych co piszą dokumentacje
    Od: A.L. <a...@a...com>

    On Sat, 05 Jul 2014 18:17:49 +0200, Marek Borowski
    <m...@n...com> wrote:

    >
    >Przez ta p* poprawnosc jezyka przestalem kupowac polskie tlumaczenia
    >tego teraz sie nie da czytac. Jezyki odblaskowe, kod rodzimy itd.
    >Konieczna jest ciagla translacja na angielski aby zrozumiec co polski
    >"tlumacz" mial na mysli. Od razu powiem ze mam cala rzesze ksiazek z
    >lat 90-tych gdzie anglicyzmy sa na porzadku dziennym, i nikomu nie
    >przeszkadzaly. Tez zauwazylem, ze wraz z "poprawna polszczyzna" spada
    >tez merytoryka.

    fakt. Duzo czasu mi zajelo zanim sie dowiedzialem co to jest "krotka".
    Albo "dwumlask mysza"

    A.L.


  • 38. Data: 2014-07-05 20:27:14
    Temat: Re: Piętnuje tych co piszą dokumentacje
    Od: Marek Borowski <m...@n...com>

    On 05/07/2014 18:47, Stachu 'Dozzie' K. wrote:
    > On 2014-07-05, Marek Borowski <m...@n...com> wrote:
    >>>>> Ja wiem, są inne. Wiem też, że duża część osób z wykształceniem --
    >>>>> o zgrozo -- wyższym jest nieukami. I wcale nie jestem przekonany, czy
    >>>>> ktoś mówiący "autentykacja" lub "inwestygacja" powinien mieć jakikolwiek
    >>>>> wpływ na kształt języka.
    >>>>>
    >>>> Bo tobie sie te slowa niepodbaja ? Absurd.
    >>>
    >>> Raczej dlatego że są niepotrzebne.
    >>>
    >> Raczej polskie odpowiedniki sa niepotrzebne. W kontescie
    >> w jakim sa uzywane sa kompletnie niezrozumiale.
    >>
    >> Autentykacja, autoryzacja, debugowanie, linkowanie i kompilowanie sa
    >> oczywiste i klarowne. Natomiast uwierzytalniane, odpluskwianie,
    >> konsolidacja czy "synteza" (bo pewnie jeden kretyn z drugim uzna ze
    >> kompilacja jest anglicyzmem przed ktorym trzeba sie bronic) brzmi
    >> smiesznie i dziwacznie.
    >
    > "Autentykacja" jest używana niemal wyłącznie przez laików i niedouków.
    Jest uzywana przeze i mnie i moich znajomych a w/w epitety nie pasuja.
    Za to mialem okazje byc na watpliwej jakosci zaawansowanym szkoleniu
    ktore wlasnie prowadzil zwolennik uwierzytelniana. Mylil bity z
    bajtami, chelpil sie tym, ze hexy go przerazaja. Idealnie pasuje do
    okreslen ktore usilujesz uzyc w stosunku do mnie. To ze ktos jest
    w zespole zajmujacym kryptografia nie oznacza ze cos wie wiecej.

    > Specjaliści używają formy "uwierzytelnianie". Serio-serio, zajrzyj
    > kiedyś do jakiegoś zespołu, który się zajmuje kryptografią.
    j.w.

    > I nie, nie brzmi ani śmiesznie, ani dziwacznie.
    >
    Brzmi. Ty lubisz zolte ja zielone. Nie ma sensu sie przekonywac.


    > "Autoryzacja" nie jest terminem, przeciwko któremu ktokolwiek protestuje
    > (jest z dawna uznany), zresztą nie podałeś swojej propozycji.
    >
    No wlasnie ja neguje potrzebe podawania odpowiednika.

    > "Odpluskwianie" jest kalką językową, dlatego brzmi dziwacznie. I nikt
    > się przy tym słowie nie upiera, w polskim nie było dobrego odpowiednika
    > "debuggowania".
    >
    Mechanizm jest dokladnie taki sam jak gdzie indziej. Debugowanie pownno
    byc zastapianie dezynsekcja wg. mechaniznow ktorych jestes fanem.

    > "Kompilacja" jest słowem, które od dawna funkcjonowało w języku
    > i znaczyło z grubsza to samo, co po angielsku "compilation".
    > Rozszerzenie mu znaczenia analogiczne do tego, jakie miało miejsce
    > w angielskim było jak najbardziej uzasadnione.
    >
    > Z "konsolidacją" za to nie trafiłeś, bo to odpowiednik "linkowania".
    >
    No wlasnie trafilem co coraz wiecej jakis kretynow zaczyna mowic
    konsoliduje zamiast linkuje.

    >> Przez ta p* poprawnosc jezyka przestalem kupowac polskie tlumaczenia
    >> tego teraz sie nie da czytac. Jezyki odblaskowe, kod rodzimy itd.
    >
    > "Rodzimy" jest akurat dobrym tłumaczeniem słowa "native", co widać, gdy
    > się zna angielski i polski wystarczająco dobrze, żeby się nimi poprawnie
    > posługiwać.
    >
    Dezynsekcja i tyle. Mechanizm jest dokladnie ten sam. Roznica jest
    taka ze denzynsekcja ci sie nie podoba.

    > Na razie udowodniłeś (m.in. usilnie optując za "autentykacją", mimo że
    > specjaliści używają terminu "uwierzytelnianie"), że jesteś językowym
    wg. ciebie specjalisci. wg. mnie nacjonalisci.

    > dyletantem, niespecjalnie nawet orientującym się w *obowiązującym*
    > żargonie. To pozbawia cię prawa dyskutowania w tym temacie, chyba że
    Mylisz zargon z formalizem.

    > na podstawie prawa "nie znam się, ale wypowiem się".
    >
    Smiesny jestes.


    Marek



  • 39. Data: 2014-07-05 22:28:34
    Temat: Re: Piętnuje tych co piszą dokumentacje
    Od: "Stachu 'Dozzie' K." <d...@g...eat.some.screws.spammer.invalid>

    On 2014-07-05, Marek Borowski <m...@n...com> wrote:
    > On 05/07/2014 18:47, Stachu 'Dozzie' K. wrote:
    >> On 2014-07-05, Marek Borowski <m...@n...com> wrote:
    >>>>>> Ja wiem, są inne. Wiem też, że duża część osób z wykształceniem --
    >>>>>> o zgrozo -- wyższym jest nieukami. I wcale nie jestem przekonany, czy
    >>>>>> ktoś mówiący "autentykacja" lub "inwestygacja" powinien mieć jakikolwiek
    >>>>>> wpływ na kształt języka.
    >>>>>>
    >>>>> Bo tobie sie te slowa niepodbaja ? Absurd.
    >>>>
    >>>> Raczej dlatego że są niepotrzebne.
    >>>>
    >>> Raczej polskie odpowiedniki sa niepotrzebne. W kontescie
    >>> w jakim sa uzywane sa kompletnie niezrozumiale.
    >>>
    >>> Autentykacja, autoryzacja, debugowanie, linkowanie i kompilowanie sa
    >>> oczywiste i klarowne. Natomiast uwierzytalniane, odpluskwianie,
    >>> konsolidacja czy "synteza" (bo pewnie jeden kretyn z drugim uzna ze
    >>> kompilacja jest anglicyzmem przed ktorym trzeba sie bronic) brzmi
    >>> smiesznie i dziwacznie.
    >>
    >> "Autentykacja" jest używana niemal wyłącznie przez laików i niedouków.
    > Jest uzywana przeze i mnie i moich znajomych a w/w epitety nie pasuja.

    Tak? A jakie masz przygotowanie i doświadczenie kryptologiczne, że można
    cię uznać za specjalistę? Jakieś analizy protokołów może? Skuteczne
    ataki na kryptosystemy? Opracowane i uznane przez środowisko własne
    kryptosystemy?

    > Za to mialem okazje byc na watpliwej jakosci zaawansowanym szkoleniu
    > ktore wlasnie prowadzil zwolennik uwierzytelniana. Mylil bity z
    > bajtami, chelpil sie tym, ze hexy go przerazaja. Idealnie pasuje do
    > okreslen ktore usilujesz uzyc w stosunku do mnie. To ze ktos jest
    > w zespole zajmujacym kryptografia nie oznacza ze cos wie wiecej.

    Pewnie, cała ta banda idiotów pokroju doktorów i profesorów prowadzących
    prace w tej dziedzinie nie umywa się do pierwszego lepszego ludzia
    z internetsów.

    >> "Autoryzacja" nie jest terminem, przeciwko któremu ktokolwiek protestuje
    >> (jest z dawna uznany), zresztą nie podałeś swojej propozycji.
    >>
    > No wlasnie ja neguje potrzebe podawania odpowiednika.

    Bo *w tym przypadku* nie ma. Ale przy wprowadzaniu terminu *zawsze* jest
    potrzeba, żeby *poszukać* dobrego odpowiednika. Nie zawsze się taki
    znajdzie.

    >> "Odpluskwianie" jest kalką językową, dlatego brzmi dziwacznie. I nikt
    >> się przy tym słowie nie upiera, w polskim nie było dobrego odpowiednika
    >> "debuggowania".
    >>
    > Mechanizm jest dokladnie taki sam jak gdzie indziej. Debugowanie pownno
    > byc zastapianie dezynsekcja wg. mechaniznow ktorych jestes fanem.

    Misiu, bzdury pieprzysz. Według mechanizmów, których twierdzisz że
    jestem fanem, to dezynsekcja się nie nadaje. W angielskim "debugging"
    powinno brzmieć "disinfestation", żeby się łapało na te mechanizmy.

    >> "Kompilacja" jest słowem, które od dawna funkcjonowało w języku
    >> i znaczyło z grubsza to samo, co po angielsku "compilation".
    >> Rozszerzenie mu znaczenia analogiczne do tego, jakie miało miejsce
    >> w angielskim było jak najbardziej uzasadnione.
    >>
    >> Z "konsolidacją" za to nie trafiłeś, bo to odpowiednik "linkowania".
    >>
    > No wlasnie trafilem co coraz wiecej jakis kretynow zaczyna mowic
    > konsoliduje zamiast linkuje.

    A dopiero twierdziłeś, że "konsolidacja" to odpowiednik "compilation"?
    Zdecyduj się na swoje stanowisko.

    >>> Przez ta p* poprawnosc jezyka przestalem kupowac polskie tlumaczenia
    >>> tego teraz sie nie da czytac. Jezyki odblaskowe, kod rodzimy itd.
    >>
    >> "Rodzimy" jest akurat dobrym tłumaczeniem słowa "native", co widać, gdy
    >> się zna angielski i polski wystarczająco dobrze, żeby się nimi poprawnie
    >> posługiwać.
    >>
    > Dezynsekcja i tyle. Mechanizm jest dokladnie ten sam. Roznica jest
    > taka ze denzynsekcja ci sie nie podoba.

    Nie. "Dezynsekcja" by pasowała, gdyby w oryginale było "disinfestation".
    I owszem, wtedy by mi się takie tłumaczenie podobało. Nie podoba, bo
    oryginał brzmiał inaczej.

    --
    Secunia non olet.
    Stanislaw Klekot


  • 40. Data: 2014-07-06 05:47:09
    Temat: Re: Pi?tnuje tych co pisz? dokumentacje
    Od: A.L. <a...@a...com>

    On Sat, 5 Jul 2014 20:28:34 +0000 (UTC), "Stachu 'Dozzie' K."
    <d...@g...eat.some.screws.spammer.invalid> wrote:

    >
    >Nie. "Dezynsekcja" by pasowała, gdyby w oryginale było "disinfestation".
    >I owszem, wtedy by mi się takie tłumaczenie podobało. Nie podoba, bo
    >oryginał brzmiał inaczej.

    Pieprzycie, chlopcy. "Debugging" po polsku zawsze bylo, jest i bedzie
    ODPLUSKWIANIE

    A.L.

    P.S> No, honnysci jak wy tego okreslenia nie znaja. Albo poczatkujacy
    miszczowie klawiatury

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: