-
111. Data: 2011-06-16 15:31:32
Temat: Re: Pierwsze ofiary nowego rejestratora :-)
Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 16.06.2011 15:27, Olo pisze:
> W dniu 2011-06-16 14:52, Andrzej Ława pisze:
>> W dniu 16.06.2011 14:46, Olo pisze:
>>> W dniu 2011-06-16 14:33, ania pisze:
>>>>> innego nagrywać wykroczenia i donosić na Policję. Dostrzegasz różnicę
>>>>
>>>> nie.
>>>> Słyszałeś głupku o spoleczenstwo obywatelskie?
>>>
>>> słyszałaś , że obrażanie kogolwiek w internecie jest karalne?
>>
>> ROTFL
>>
>> Właśnie przebiłeś głupotą kolinę, z którą powyżej "dyskutujesz" ;)
>
> dlaczego tak sądzisz? nie zrozumiałeś aronii rozmowy? :P
>
A, ona coś takiego wcześniej twierdziła? Wybacz, nie należę do jej
regularnych prenumeratorów ;->
-
112. Data: 2011-06-16 15:37:15
Temat: Re: Pierwsze ofiary nowego rejestratora :-)
Od: Bydlę <p...@g...com>
On 2011-06-16 10:29:43 +0200, "Tomek" <k...@w...pl> said:
> Skąd się takie barany biorą?
Różnie - czasem to zwykła normalna reakcja na debilne
zakazy/nakazy/rozwiązania, czasem to brak testów na inteligencję dla
kandydatów na powożących wehikułem...
>
> Mam kilka pytań:
> 1. Takie filmiki to przesyła się do najbliższej komendy ruchu drogowego, czy
> może gdzieś indziej?
To zależy dokąd chcesz je wysłać - jeśli policji, to pierwsze jest OK,
a jeśli cioci Władzi, to nie.
> 2. Jakim softem najprościej wycinać odpowiednie fragmenty?
iMovie jest OK.
;>
> 3. Jaki serwer polecacie, gdzie można te "kwiatki" wrzucać?
Jutub.
(tzn. jeśli bez bzykania, bo z bzykaniem to zbiornik, redtube czy pornotube...)
--
Bydlę
-
113. Data: 2011-06-16 15:37:17
Temat: Re: Pierwsze ofiary nowego rejestratora :-)
Od: elmer radi radisson <r...@s...spam.wireland.org>
On 2011-06-16 14:42, Jakub Witkowski wrote:
> To jest chyba jeszcze mniej realistyczne niż moja koncepcja :)
> Nikt nie rozluźni w sposób istotny przepisów przy ich nieegzekwowalności.
> Kogo nie swędzi, ten się nie drapie...
Przede wszystkim nie nalezy traktowac tego w kategoriach 'rozluznienia'
bo z formalnego punktu widzenia przeciez restrykcyjne przepisy nie sa
same z siebie forma represji. Oczywiscie tylko formalnego bo w praktyce
wiadomo jak to dziala ;).
> Urealnienie może odbyć się jedynie drogą reakcji decydentów na nadmierną
> bolesność danego przepisu - przy zwiększeniu egzekwowalności... niestety.
Sam napisales przed chwila o 100% wykrywalnosci jako pewna droga do
urealnienia przepisow. Wiec to by oznaczalo specjalnie ustawienie
policjanta w kazdym mozliwym miejscu albo nadzwyczajne formy kontroli,
ocierajace sie w chwili obecnej o absurd (nie zyjemy w rzeczywistosci
S-F na modle filmow 'Sedzia Dredd' czy 'Raport Mniejszosci'). I po co?
Zeby niby cos potem zmieniac? Policjant w takim miejscu przeciez
jest niejako uzasadnieniem sensu obowiazujacych w nim restrykcji.
Urealnienie wystarczy ze nastapi w obliczu istnienia przepisow ktore
wiadomo ze sa martwe i generalnie przeprowadzeniu ich analizy w
odniesieniu do realiow.
W przypadku drogownictwa takie cos sie generalnie potrafi wiazac z
przegladem oznakowania drog i analizy otoczenia. Do tego nie jest
potrzebne wyciaganie zestawien z ilosci wystawionych mandatow. Chyba
ze ktos sie uprze policzyc, jakie zyski finansowe to przynosi. W
odroznieniu od tego jak powinno sie do tego podchodzic - czyli
policzenia korzysci w bezpieczenstwie i tych o charakterze spolecznym.
--
memento lorem ipsum
-
114. Data: 2011-06-16 15:38:53
Temat: Re: Pierwsze ofiary nowego rejestratora :-)
Od: Bydlę <p...@g...com>
On 2011-06-16 12:06:43 +0200, Jakub Witkowski
<j...@d...z.sygnatury> said:
> Skutkiem byłoby (jak sądzę) nie tylko drastyczny spadek liczby wykroczeń
> i wzrost bezpieczeństwa,
OK, to się da obronić.
> ale też szybkie urealnienie szczególnie nieżyciowych
> przepisów, złych oznakowań i zbyt restrykcyjnych zakazów.
Oj, naiwnyś...
;-)
--
Bydlę
-
115. Data: 2011-06-16 15:38:54
Temat: Re: Pierwsze ofiary nowego rejestratora :-)
Od: elmer radi radisson <r...@s...spam.wireland.org>
On 2011-06-16 14:42, Jakub Witkowski wrote:
> To jest chyba jeszcze mniej realistyczne niż moja koncepcja :)
> Nikt nie rozluźni w sposób istotny przepisów przy ich nieegzekwowalności.
Przede wszystkim nie nalezy traktowac tego w kategoriach 'rozluznienia'
bo z formalnego punktu widzenia przeciez restrykcyjne przepisy nie sa
same z siebie forma represji. Oczywiscie tylko formalnego bo w praktyce
wiadomo jak to dziala ;).
> Kogo nie swędzi, ten się nie drapie...
> Urealnienie może odbyć się jedynie drogą reakcji decydentów na nadmierną
> bolesność danego przepisu - przy zwiększeniu egzekwowalności... niestety.
Sam napisales przed chwila o 100% wykrywalnosci jako pewna droga do
urealnienia przepisow. Wiec to by oznaczalo specjalnie ustawienie
policjanta w kazdym mozliwym miejscu albo nadzwyczajne formy kontroli,
ocierajace sie w chwili obecnej o absurd (nie zyjemy w rzeczywistosci
S-F na modle filmow 'Sedzia Dredd' czy 'Raport Mniejszosci'). I po co?
Zeby niby cos potem zmieniac? Policjant w takim miejscu przeciez
jest niejako uzasadnieniem sensu obowiazujacych w nim restrykcji.
Urealnienie wystarczy ze nastapi w obliczu istnienia przepisow ktore
wiadomo ze sa martwe i generalnie przeprowadzeniu ich analizy w
odniesieniu do realiow.
W przypadku drogownictwa takie cos sie generalnie potrafi wiazac z
przegladem oznakowania drog i analizy otoczenia. Do tego nie jest
potrzebne wyciaganie zestawien z ilosci wystawionych mandatow. Chyba
ze ktos sie uprze policzyc, jakie zyski finansowe to przynosi. W
odroznieniu od tego jak powinno sie do tego podchodzic - czyli
policzenia korzysci w bezpieczenstwie i tych o charakterze spolecznym.
--
memento lorem ipsum
-
116. Data: 2011-06-16 15:40:32
Temat: Re: Pierwsze ofiary nowego rejestratora :-)
Od: Bydlę <p...@g...com>
On 2011-06-16 12:09:25 +0200, Arek <a...@a...pl> said:
> Błąd w rozumowaniu:
> 1. Niemcy przestrzegają przepisy
Przed czym?
;>>>
--
Bydlę
-
117. Data: 2011-06-16 15:43:34
Temat: Re: Pierwsze ofiary nowego rejestratora :-)
Od: "Tomek" <k...@w...pl>
Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl> napisał w wiadomości
news:4df9f574$0$2436$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik "Arek" <a...@a...pl> napisał w wiadomości news:
>
>>>> A 5 tysięcy zabitych rocznie na drogach, bierze się z kosmosu.
>>>
>>> Nie - z fatalnych dróg.
>>
>> A w jaki sposób ta droga powoduje zderzenie czołowe ewentualnie
>> rozjechanie pieszego?
>
> Trafiłeś w sedno.
> Na niefatalnej drodze (krajówce) nie ma zdarzeń czołowych, ani pieszych.
>
> Więc nawet jak ktoś się pomyli albo przeszarżuje to skutki będą daleko
> mniej groźne.
Wprost przeciwnie!
Najwięcej ludzi ginie na dobrych drogach. Na gruntowych znikoma liczba
wypadków (bo tam nie da się jechać szybko), mimo, że jest ich najwięcej.
podobnie w zimie - im trudniejsze warunki, tym mniej wypadków.
Słucham z rana Radio kierowców - nie ma praktycznie dnia, żeby na A4 nie
było jakichś wypadków. A to przecież pierwszorzędnej jakości autostrada.
Problem w tym, że to kierowcy-bezmózgi są winni, a nie drogi. Jeśli droga
jest zła - tym bardziej należy zachować ostrożność, a nie zap... ile maszyna
daje i w razie czego się tłumaczyć, że to przydrożne drzewo nagle wtargnęło
na jezdnię.
I jeszcze a propos dróg gruntowych - dlaczego tam kierowcy nie jadą szybko!
Bo dbają o swoje pojazdy. Znacznie bardziej o nie dbają, niż o życie innych
ludzi jadąc na "normalnej" drodze.
Tomek
-
118. Data: 2011-06-16 15:58:00
Temat: Re: Pierwsze ofiary nowego rejestratora :-)
Od: AZ <a...@g...com>
On 2011-06-16, Tomek <k...@w...pl> wrote:
>
> Wprost przeciwnie!
> Najwiecej ludzi ginie na dobrych drogach. Na gruntowych znikoma liczba
> wypadków (bo tam nie da sie jechaae szybko), mimo, ?e jest ich najwiecej.
> podobnie w zimie - im trudniejsze warunki, tym mniej wypadków.
> S?ucham z rana Radio kierowców - nie ma praktycznie dnia, ?eby na A4 nie
> by?o jakich? wypadków. A to przecie? pierwszorzednej jako?ci autostrada.
> Problem w tym, ?e to kierowcy-bezmózgi s? winni, a nie drogi. Je?li droga
> jest z?a - tym bardziej nale?y zachowaae ostro?no?ae, a nie zap... ile maszyna
> daje i w razie czego sie t?umaczyae, ?e to przydro?ne drzewo nagle wtargne?o
> na jezdnie.
> I jeszcze a propos dróg gruntowych - dlaczego tam kierowcy nie jad? szybko!
> Bo dbaj? o swoje pojazdy. Znacznie bardziej o nie dbaj?, ni? o ?ycie innych
> ludzi jad?c na "normalnej" drodze.
>
Chcesz uczyc ludzi jezdzic a po 32 latach posiadania PJ nie wiesz co to
jest droga gruntowa? Szacun.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Droga_gruntowa
Nie pamietam kiedy ostatnio jechalem taka droga a mowisz ze to ich jest
najwiecej.
--
Artur
-
119. Data: 2011-06-16 16:01:23
Temat: Re: Pierwsze ofiary nowego rejestratora :-)
Od: Arek <a...@a...pl>
W dniu 2011-06-16 15:15, Cavallino pisze:
>>>>>> A 5 tysięcy zabitych rocznie na drogach, bierze się z kosmosu.
>>>>>
>>>>> Nie - z fatalnych dróg.
>>>>
>>>> A w jaki sposób ta droga powoduje zderzenie czołowe ewentualnie
>>>> rozjechanie pieszego?
>>>
>>> Trafiłeś w sedno.
>>> Na niefatalnej drodze (krajówce) nie ma zdarzeń czołowych, ani pieszych.
>>
>> W uproszczeniu, co może wpływać na wypadki IMHO:
>> 1. Kiepskie oznakowanie drogowe, kiepska postawa policji itp.
>> 2. Kiepska infrastruktura drogowa
>> 3. Brawura i brak szeroko pojętej kultury jazdy, oraz łamanie
>> istotnych przepisów.
>>
>> Jeżeli chodzi o pkt. 2.
>
> Tak, głównie o to chodzi.
>
>> to możliwości zmiany są niewielkie. Nie ma co liczyć, że powstanie u
>> nas sieć autostrad jak w Niemczech. Nie stać nas ani na budowę ani na
>> późniejsze utrzymanie.
>
> A na armię urzędasów nas stać?
> Jeśli nie, to proponuję zamienić połowę urzędasów na bezkolizyjne
> dwupasmówki na wszystkich głównych drogach krajowych.
Czyli było by na tyle w tym temacie.
A.
-
120. Data: 2011-06-16 16:04:27
Temat: Re: Pierwsze ofiary nowego rejestratora :-)
Od: Arek <a...@a...pl>
W dniu 2011-06-16 15:40, Bydlę pisze:
> On 2011-06-16 12:09:25 +0200, Arek <a...@a...pl> said:
>
>> Błąd w rozumowaniu:
>> 1. Niemcy przestrzegają przepisy
>
> Przed czym?
> ;>>>
W słowniku znajdziesz odpowiedź.
A.