eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaPhotoshop - problem z desaturacją
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 51

  • 31. Data: 2013-04-19 19:13:10
    Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacją
    Od: Marek <p...@s...com>

    W dniu 2013-04-19 08:14, Janko Muzykant pisze:
    > W dniu 2013-04-18 19:57, Marek pisze:
    >> Sądzę, że gdybyś zaczął pracę z aRGB (w sensie zdjęć w tej przestrzeni
    >> barw oraz monitora łącznie - rozłącznie nie ma sensu) i przyzwyczaił się
    >> do tego, to potem ciężko miałbyś z akceptacją sRGB :-)
    >
    > Dlatego się nie przyzwyczajam.

    Ma to uzasadnienie :-)

    > Poza tym po latach praktyki wiem jedno:
    > wszystkie te piękne teorie wraz z kalibratorami i monitorami po 10
    > tysięcy można sobie wsadzić, ponieważ i tak materiał będzie oceniany,
    > wybierany i kupowany w knajpie, na ajfonie czy innej nokii.

    Jeśli nastawiasz się wyłącznie na produkcję dla określonego grona
    odbiorców, którym jest wsio ryba, to masz rację. Osobiście patrzę na to
    nieco inaczej gdyż w różnych kierunkach działam plus sam dla siebie też.
    Na marginesie: sprzęt do tego nie musi być aż tak drogi jak wspomniałeś
    :-) Równie dobrze można kupić statyw do aparatu za kilka tys. zł lecz
    nie będzie miało to wpływu na atrakcyjność ujęcia :-)

    > Takoż
    > wygląda wciąż rynek profesjonalnych mediów w Polsce, a właściwie wszędzie.
    > Zamiast kalibrować, poszerzać przestrzenie i dłubać w subtelnościach
    > należy użyć technik psychooptycznych: zawężanie dynamiki bezwzględnej,
    > zestawianie charakterystycznych barw, kompozycje ''klientolepne'', a
    > przede wszystkim wszędobylska, wypacykowana laska na ujęciach. Taka jest
    > smutna prawda o rynku.

    Zgadzam się hahahahaa. W pobliżu stoi reklama blachodachówki. Kompletnie
    nie rozumiem co tam robi półnaga laska :-D Nie sądzę aby to ona była
    monterem :-D Do momentu kiedy się nie wczytałem w treść tej reklamy,
    byłem przekonany, że to hurtownia strojów plażowych wybrała sobie
    idiotyczne tło w postaci dachu zamiast np. plaży.:-D

    >
    >> 1. sRGB / sRGB - żarówiaste kolory nie będą żarówiaste
    >
    > W postrzeganiu kolorów działa tak zwana relatywistyka.

    Tak, oczywiście.



    --
    Pozdrawiam
    Marek


  • 32. Data: 2013-04-19 19:18:54
    Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacją
    Od: CichyBartko <c...@g...com>

    On 2013-04-19 08:14, Janko Muzykant wrote:
    >> 1. sRGB / sRGB - żarówiaste kolory nie będą żarówiaste
    >
    > W postrzeganiu kolorów działa tak zwana relatywistyka. Nieżarówiasty
    > kolor staje się żarówiasty w otoczeniu szaroburych. Tak się np. drukuje
    > na tekturze (opakowania) - trzeba zrobić kompozycję, która utonie w
    > mrocznej ''ramce'' i mimo biedy kolorystycznej absolutnej wynikającej z
    > nośnika, będzie wyglądać w miarę atrakcyjnie.

    Pozwolę sobie wtrącić. Nie jestem specem od opakowań, z pewnością na
    pl.comp.dtp rozmowa byłaby bardziej rzeczowa.
    Faktycznie w CMYKU najbardziej żarówiasty jest sam żółty, a tzw. kolory
    fluo stanowią pewien problem. To samo tyczy kolorów metalicznych itd.
    Ten problem bardziej dotyczy małych nakładów, jakiś ulotek, folderów ale
    nie opakowań których się trzepie na dziesiątki czy setki tysięcy na
    miesiąc. Jeśli jest potrzeba o uzupełnienie projektu o jakieś nietypowe
    kolory to zawsze można wykorzystać tzw. farby spotowe
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Kolory_dodatkowe .
    Zresztą jest cała masa projektów do których wykorzystano same barwy
    spotowe. Samo podłoże też nie stanowi jakiegoś problemu nawet w
    przypadku tektury, gdyż zawsze można sięgnąć po kaszerowanie. Czyli
    oklejanie grubego podłoża np. tektury falistej za pomocą papieru o
    znacznie cieńszej gramaturze. Papier ten także może być zadrukowany bądź
    nie:
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Kaszerowanie .
    Ale ogólnie przyznaje rację Adamowi że na ogół ma być tanio i
    "atrakcyjnie" ;).

    --
    Pozdrawiam!
    http://takpatrze.cba.pl/


  • 33. Data: 2013-04-20 01:11:00
    Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacją
    Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>

    W dniu 2013-04-19 19:18, CichyBartko pisze:
    > Pozwolę sobie wtrącić. Nie jestem specem od opakowań, z pewnością na
    > pl.comp.dtp rozmowa byłaby bardziej rzeczowa.
    > Faktycznie w CMYKU najbardziej żarówiasty jest sam żółty, a tzw. kolory
    > fluo stanowią pewien problem.

    A bo ja o ''żarówach'' rozumianych jako kontrastowy, wyodrębniający się
    kolor. Niekoniecznie tak zwane flurooczojebne :)

    --
    pozdrawia Adam
    różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
    /dopóki mogę to napiszę, że są takie rzeczy, które mi się nie podobają/


  • 34. Data: 2013-04-20 01:28:54
    Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacj?
    Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>

    W dniu 2013-04-19 18:31, Marek pisze:
    > A tak, to zaczyna być istotne. Ale nie bardzo załapałem dlaczego dalsza
    > obróbka mogłaby zaszkodzić? Efekt finalny aRGB będzie tym samym aRGB.

    Może, może. Masz większe przedziały, bo osiem bitów musi obsłużyć
    szersze pasmo. Oczywiście można sobie wygenerować 16 bitów i pracować
    tak do końca, ale na podglądzie masz ''interpolację live'' tego, co jest
    naprawdę, bo monitor tyle nie obsłuży.

    > Generalnie trzeba się przyzwyczajać, że nadejdą czasy 16-bitowe.

    Raczej nie. To, czego nie widać ma małe znaczenie praktyczne, relatywnie
    można pokazać wszystko. A poza tym wymagana byłaby nieraz dynamika
    bezwzględna przekraczająca komfort siedzenia w ciemnym pokoiku o wpół do
    drugiej w nocy. No i jakoś nie widzę standardu... Średniowydajny JPG
    próbuje się pokonać już ze 20 lat i nic nie wskazuje na to, żeby kiedyś
    komuś się to w końcu udało.

    Dobra filmowa scena np. wybuchu sprawia wrażenie oślepiającej, choć
    absolutny poziom to tylko biel i nic się tam na siłę nie rozjaśnia.
    Podobnie można pokazywać np. kolory kwiatów - źródło największych
    problemów przy próbach odwzorowania w przestrzeniach syntetycznych,
    wystarczy je odpowiednio zestawić z tłem balansując na poziomach
    maksymalnych chromy.

    --
    pozdrawia Adam
    różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
    /sukces w życiu? - znaleźć stałą przyjemność, do której jest z czego
    dopłacać/


  • 35. Data: 2013-04-20 10:36:38
    Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacj?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Fri, 19 Apr 2013, Marek wrote:

    > W dniu 2013-04-19 15:07, Gotfryd Smolik news pisze:
    >
    >> Drobnym problemem jest fakt, iż w sRGB rozdzielczość leży na styk
    >> rozdzielczości oka.
    >
    > Masz na myśli kwestię rozróżnialności 256 odcieni? W dalszej części zakładam,
    > że to miałeś na myśli.

    Tak.

    >> Zakładając że to aRGB 8-bit to warunkiem jest
    >> brak dalszej obróbki, bo już źródło ma "schodki" większe niż
    >> przyjmowana rozdzielczość (kolorystyczna) oka.
    >
    > A tak, to zaczyna być istotne. Ale nie bardzo załapałem dlaczego dalsza
    > obróbka mogłaby zaszkodzić?

    Bo zawiera elementy nielinearne.
    Wystarczy że jest gdzieś "wolna" (w znaczeniu przestrzennym)
    zmiana koloru lub jasności i znajdzie się w miejscu w którym obróbka
    aplikuje "rozciąganie dynamiki" a pojawi się banding, przy aRGB
    większy niż przy sRGB.

    > Efekt finalny aRGB będzie tym samym aRGB.
    > Analogicznie w sRGB. Jeśli więc szersza paleta traci w/g obserwatora ciągłość
    > gradientów na 256 odcieniach to po obróbce będzie ten sam problem widoczny
    > w identycznym stopniu.

    Nie, bo dane *wejściowe* w aRGB zawierają te schodki :)
    Oczywiście można je manualnie przytłumić, wprowadzając rozmycie lub
    dodając szumu, ale poprawa będzie efektem zupełnie odrębnej korekty
    wady źródła, do tego korekty bazującej na *założeniu* (np. rozmywanie
    bandingu zakłada, że wartości pośrednie są monotoniczne, ale tego
    tak naprawdę nie wiemy - a nuż w oryginale ten banding naprawdę
    istnieje?) a nie identyczności wady przy obu kodowaniach.

    > Generalnie trzeba się przyzwyczajać, że nadejdą czasy 16-bitowe.

    Kiedy coś nie chcą nadejść.
    Nie mam nic przeciw.

    Nie mam również nic przeciw innym rozwiązaniom, które mają jedną
    wadę: brak zgodnści ze "standardem", czy to de iure czy de facto.

    > sRGB to
    > zaledwie 35% tego co widzimy, aRGB - 50%. Sporo jeszcze brakuje (drugie 50%)
    > więc można oczekiwać postępu w poszerzaniu przestrzeni barw w monitorach.

    Na razie w "klasie średniej" następuje... spadek.
    Nie wiem czy ktoś z obecnych zwrócił uwagę, ale nowe modele
    uprzednio "szerokogamutowych" monitorów bywają wypuszczane
    w "nowszej lepszej" wersji z podświetleniem LED.
    Z takim niuansem, że te LED mają widmo obejmujące mniej niż
    lampy i już nie są tak "szeroko"...

    > Wtedy nieodzownie będzie przejście na większą ilość odcieni.

    Ja to bym poprosił o zwiększenie "dynamiki" w górę, akurat
    całkiem w poprzek koncepcji prezentowania na monitorze wyłącznie
    obrazu papierowej odbitki :>
    (za to możliwości prezentowania widzianego *obrazu*)
    Nihil novi sub sole, ale MS Windows mają inaczej i ku mojemu
    zdumieniu jest to przyjmowane za "normalne".

    >> Per piksel nie jest to krytyczne, ale dalej zwiększać nie można
    >> bo banding gdzieniegdzie wylezie i będzie to zasługa "przestrzeni"
    >> właśnie.
    >> Dobrze czasem o tym pamiętać :)
    >
    > Sądzę, że wtedy z aparatu będziesz wyciągał 16-bitowe formaty.

    Dlatego zaznaczyłem, że RAW się nie czepiam, bo 12 lub 14 bit
    to już inna kategoria rozmowy :)
    Ale 8-bit JPG i aRGB to *jest* pewne ograniczenie z którym trzeba
    się liczyć.

    > Miałem na myśli wyłącznie przestrzeń barw. To co komentujesz nazwałbym
    > problemem ciągłości gradientów

    W zupełności się zgadzam.
    Zwracałem tylko uwagę, że sama przestrzeń luzem to jeszcze nie
    komplet "dobrych danych" :)

    > Sądzę, że ciągłość gradientów nie jest tu problemem bo w aplikacjach
    > graficznych możemy zawsze przejść na 16 bitów. Ważne jest aby źródło nie było
    > "pobandingowane"

    Z rzadka jest, a pierwsze z brzegu to niebo.

    > A tak na marginesie: aRGB na moje oko jeszcze nadaje się do prezentacji na 8
    > bitach.

    Nie mówię że nie :)
    Problemem o którym pisałem jest wejście, nie wyjście.

    pzdr, Gotfryd


  • 36. Data: 2013-04-20 18:34:02
    Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacj?
    Od: Marek <p...@s...com>

    W dniu 2013-04-20 01:28, Janko Muzykant pisze:

    > Może, może. Masz większe przedziały, bo osiem bitów musi obsłużyć
    > szersze pasmo. Oczywiście można sobie wygenerować 16 bitów i pracować
    > tak do końca, ale na podglądzie masz ''interpolację live'' tego, co jest
    > naprawdę, bo monitor tyle nie obsłuży.

    Tak, zgadza się. Póki co to wystarcza do momentu gdy nie powstaną
    monitory o większym spektrum. Oczywiście przy założeniu, że te
    przedziały są poza zakresem naszej percepcji. Być może znajdą się
    jednostki, które coś tam zobaczą i będą narzekały. Ja nie widzę bandingu
    przy aRGB.

    >
    >> Generalnie trzeba się przyzwyczajać, że nadejdą czasy 16-bitowe.
    >
    > Raczej nie. To, czego nie widać ma małe znaczenie praktyczne, relatywnie
    > można pokazać wszystko. A poza tym wymagana byłaby nieraz dynamika
    > bezwzględna przekraczająca komfort siedzenia w ciemnym pokoiku o wpół do
    > drugiej w nocy.

    Wtedy pewnie powstanie guzik "night vision" jak przy wzmacniaczach kina
    domowego "tryb nocny" :-)
    A tak na poważnie, ilość bitów określa ilość przedziałów jasności a nie
    jasność bezwzgledną. Przy stłumionej jasności zobaczymy przejście między
    większą ilością stopni jasności niż przy niestłumionej. Tylko taka
    będzie różnica.

    > No i jakoś nie widzę standardu... Średniowydajny JPG
    > próbuje się pokonać już ze 20 lat i nic nie wskazuje na to, żeby kiedyś
    > komuś się to w końcu udało.

    A to pewnie wynika z braku monitorów, które świeciłyby w szerszym
    spektrum i na których byłyby widoczne niedostatki formatów 8-bitowych.

    > Dobra filmowa scena np. wybuchu sprawia wrażenie oślepiającej, choć
    > absolutny poziom to tylko biel i nic się tam na siłę nie rozjaśnia.

    Film to trochę coś innego. Tam scena w jednej sekundzie może być ciemna
    a w kolejnej jasna. Na fotografii jakość (w tym dynamika) musi być
    wyższa. W filmie oślepiający błysk może być osiągnięty w postaci
    gwałtownego przejścia z ciemnego obrazu do (strzelam) średnio-szarego. W
    przypadku zdjęcia statycznego trzeba będzie większej dynamiki użyć. Tak
    jak z szumem: zaszumiony ruchomy obraz może być odbierany jako
    krystaliczny a gdy wytniemy klatkę z tego filmu i pokażemy ją jako
    zdjęcie, to będzie ono uznane jako marnej jakości.

    > Podobnie można pokazywać np. kolory kwiatów - źródło największych
    > problemów przy próbach odwzorowania w przestrzeniach syntetycznych,
    > wystarczy je odpowiednio zestawić z tłem balansując na poziomach
    > maksymalnych chromy.

    O właśnie, bardzo trafny przykład. Problemy z kwiatami biorą się właśnie
    z ograniczenia przestrzeni barw jakie w tej chwili mamy dostępne.
    Pomijam w rozważaniach wpływ podczerwieni / ultrafioletu na przetwornik.

    --
    Pozdrawiam
    Marek


  • 37. Data: 2013-04-20 18:56:51
    Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacj?
    Od: Marek <p...@s...com>

    W dniu 2013-04-20 10:36, Gotfryd Smolik news pisze:

    >> A tak, to zaczyna być istotne. Ale nie bardzo załapałem dlaczego
    >> dalsza obróbka mogłaby zaszkodzić?
    >
    > Bo zawiera elementy nielinearne.
    > Wystarczy że jest gdzieś "wolna" (w znaczeniu przestrzennym)
    > zmiana koloru lub jasności i znajdzie się w miejscu w którym obróbka
    > aplikuje "rozciąganie dynamiki" a pojawi się banding, przy aRGB
    > większy niż przy sRGB.

    Tak też czułem, że w tą stronę kombinujesz. Czy w praktyce dostrzegasz
    banding w takich przypadkach? Do eksperymentów wyłączyłem kalibrację bo
    ona psuje gradienty na monitorach bez programowalnego LUTa. Szczerze
    mówiąc nie udało mi się doprowadzić do takiej sytuacji. Wydaje mi się,
    że aRGB jest jeszcze "bezpieczną" przestrzenią w tym względzie. Jakie są
    Twoje empiryczne spostrzeżenia?

    Wiesz... ja mogę być ślepy w stosunku do innych. Lata czynią
    spustoszenie w percepcji :-D

    > Nie, bo dane *wejściowe* w aRGB zawierają te schodki :)

    O nie właśnie powyżej pytam. :-)

    > Oczywiście można je manualnie przytłumić, wprowadzając rozmycie lub
    > dodając szumu,

    Zostawmy techniki maskowania niedoskonałości :-) To już inna kwestia.
    Ciekawi mnie percepcja ludu :-)

    >> Generalnie trzeba się przyzwyczajać, że nadejdą czasy 16-bitowe.
    >
    > Kiedy coś nie chcą nadejść.
    > Nie mam nic przeciw.

    Z pewnością to wina marketingu :-D Gdzieś w biurku ta technologia
    spoczywa ale najpierw linia technologiczna musi maksymalne zyski
    wygenerować :-)

    >
    > Na razie w "klasie średniej" następuje... spadek.

    A tak. Często śmieję się jak sprytnie marketing zadziałał w kwestii
    rozdzielczości monitorów. Był pewien czas kiedy na rynku był spory
    procent monitorów o wyższej niż HD rozdzielczości. Domyślam się, że te o
    niższej były traktowane jako beee. Więc naklejono na nich naklejkę z
    napisem "HD" i w ten sposób ludzie uznali je za "trendy" i zaczęli
    kupować chętniej. W końcu dumnie brzmi, że "mam monitor HD" zamiast
    alternatywnie "kupiłem monitor mniejszej rozdzielczości" :-D

    >> Wtedy nieodzownie będzie przejście na większą ilość odcieni.
    >
    > Ja to bym poprosił o zwiększenie "dynamiki" w górę, akurat
    > całkiem w poprzek koncepcji prezentowania na monitorze wyłącznie
    > obrazu papierowej odbitki :>

    Gdy będziesz pod petycją podpisy zbierał, to pamiętaj o mnie :-D

    >> Sądzę, że ciągłość gradientów nie jest tu problemem bo w aplikacjach
    >> graficznych możemy zawsze przejść na 16 bitów. Ważne jest aby źródło
    >> nie było "pobandingowane"
    >
    > Z rzadka jest, a pierwsze z brzegu to niebo.

    Dlatego spytałem o Twoją percepcję. Jedną z pierwszych rzeczy jaką
    sfotografowałem w aRGB było właśnie niebo aby sprawdzić jak wygląda
    gradient (na monitorze również aRGB oczywiście). Za diabła problemu nie
    dostrzegam. Ładnie wychodzą przejścia tonalne.

    --
    Pozdrawiam
    Marek


  • 38. Data: 2013-04-20 20:14:22
    Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacj?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sat, 20 Apr 2013, Marek wrote:

    > W dniu 2013-04-20 10:36, Gotfryd Smolik news pisze:
    >> aplikuje "rozciąganie dynamiki" a pojawi się banding, przy aRGB
    >> większy niż przy sRGB.
    >
    > Tak też czułem, że w tą stronę kombinujesz. Czy w praktyce dostrzegasz
    > banding w takich przypadkach?

    Tylko przy mocnym "wyciąganiu".

    > Do eksperymentów wyłączyłem kalibrację bo ona
    > psuje gradienty na monitorach bez programowalnego LUTa. Szczerze mówiąc nie
    > udało mi się doprowadzić do takiej sytuacji. Wydaje mi się, że aRGB jest
    > jeszcze "bezpieczną" przestrzenią w tym względzie. Jakie są Twoje empiryczne
    > spostrzeżenia?

    Takoż :)
    I to jest powód dla którego nie należy spodziewać się dużych zmian,
    w tym w kwestii "16-bit" - skoro 99% populacji w 99% przypadków
    nie widzi różnicy, to po prostu nie rozważa się faktu, iż
    niektórych treści nie da się przedstawić.

    > Wiesz... ja mogę być ślepy w stosunku do innych. Lata czynią spustoszenie
    > w percepcji :-D

    Nie inaczej, i nie piszę o Tobie ;)

    > Zostawmy techniki maskowania niedoskonałości :-) To już inna kwestia. Ciekawi
    > mnie percepcja ludu :-)

    No cóż, lud nie używa GIMPa i podobnych do "wyciągania"... :>

    >>> Generalnie trzeba się przyzwyczajać, że nadejdą czasy 16-bitowe.
    >>
    >> Kiedy coś nie chcą nadejść.
    >> Nie mam nic przeciw.
    >
    > Z pewnością to wina marketingu :-D

    Ale nie tylko :)
    Np. MS$ wprowadził "standard białej kartki", kładący w praktyce
    koncepcję odwzorowania na monitorze *światła*.
    Jakby czymś normalnym była koncepcja "białe pasywne to xx% jasności
    monitora", jak np. w default DCE (X-Windows), może z czasem użyszkodnicy
    by się przyzwyczaili że na monitorze mogą widzieć WIĘCEJ niż na
    kartce. Znaczy "prawdziwe światło".
    Fakt, że wtedy potrzeba rozszerzenia dynamiki wyszłaby natychmiast.
    Dawno temu, jak max luminancja na poziomie 700 lm/m^2 (na
    mniejszych monitorach) była czymś zdarzającym się, nawet rozważałem
    ustawienie sobie takiego środowiska :) - ale w układzie w którym
    "prawie wszystko" miało inne ustawienia default zwyczajnie
    "nie da się" - bo wszystko by default jest "słonecznie białe"
    i leżysz.

    > Gdzieś w biurku ta technologia spoczywa

    W zasadzie wszystkie elementy są.
    12-bit przetwarzanie "w środku monitora" jest, przerzucanie
    dwukrotności danych jest (dla stereo!), a obrazowanie statyczne
    stanowi zerowe obciążenie dla karty zdolnej "liczyć film"
    (znaczy generować ruchomy obraz np. dla gry).
    Nie ma motywacji, bo "większości wystarcza".

    > ale najpierw linia technologiczna musi maksymalne zyski wygenerować :-)

    Też :)

    >> Na razie w "klasie średniej" następuje... spadek.
    >
    > A tak. Często śmieję się jak sprytnie marketing zadziałał w kwestii
    > rozdzielczości monitorów. Był pewien czas kiedy na rynku był spory procent
    > monitorów o wyższej niż HD rozdzielczości. Domyślam się, że te o niższej były
    > traktowane jako beee. Więc naklejono na nich naklejkę z napisem "HD" i w ten
    > sposób ludzie uznali je za "trendy" i zaczęli kupować chętniej. W końcu
    > dumnie brzmi, że "mam monitor HD" zamiast alternatywnie "kupiłem monitor
    > mniejszej rozdzielczości" :-D

    No mi brak pikseli w pionie dolega.
    Coś tam piszesz o petycjach, więc jakby co to poproszę o 3:4 ;)
    Mam 1920x1200 i nadal dolega (obok niego stoi 1920x1080, ale łatwo
    tego na "pion" się nie da zestawić).
    W sumie już rozważałem czy to nie jest błąd i nie powinienem mieć
    zbędnych 2560 (w sumie obok może stać drugi monitor, więc "poziom"
    nie jest taki krytyczny) żeby mieć tych 240 pikseli w pionie więcej :>

    >> Ja to bym poprosił o zwiększenie "dynamiki" w górę, akurat
    >> całkiem w poprzek koncepcji prezentowania na monitorze wyłącznie
    >> obrazu papierowej odbitki :>
    >
    > Gdy będziesz pod petycją podpisy zbierał, to pamiętaj o mnie :-D

    :D

    pzdr, Gotfryd


  • 39. Data: 2013-04-21 15:05:38
    Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacj?
    Od: Marek <p...@s...com>

    W dniu 2013-04-20 20:14, Gotfryd Smolik news pisze:
    > On Sat, 20 Apr 2013, Marek wrote:
    >
    >> Gdzieś w biurku ta technologia spoczywa
    >
    > W zasadzie wszystkie elementy są.
    > 12-bit przetwarzanie "w środku monitora" jest

    Przetwarzanie owszem ale matryca nie ma 12-bitowego koloru. 12-bitowa
    jest tablica LUT (wzorce kolorów), która potem jest redukowana do ilości
    bitów matrycy. A matryce z kolei potrafią mieć nawet 6 bitów, te
    najlepsze chyba do 10 bitów? Pewnie i tak niewykorzystane :-(

    > No mi brak pikseli w pionie dolega.
    > Coś tam piszesz o petycjach, więc jakby co to poproszę o 3:4 ;)
    > Mam 1920x1200 i nadal dolega (obok niego stoi 1920x1080, ale łatwo
    > tego na "pion" się nie da zestawić).

    Ja używam 2x1920x1200 z pivotem. Z orientacji pionowej rzadko korzystam.
    Fajne to jest przy DTP głównie, gdzie A4 można sobie wygodnie
    odwzorować. W pionie 1200px do zdjęć raczej starcza. Tobie nie? Owszem,
    jeśli byłoby więcej trochę, nie obraziłbym się ale głównie ze względu na
    wysokie paski narzędziowe. Z kolei do zdjęć w pionie to zawsze będzie
    brakowało pikseli.


    --
    Pozdrawiam
    Marek


  • 40. Data: 2013-04-22 22:17:37
    Temat: Re: Photoshop - problem z desaturacj?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sun, 21 Apr 2013, Marek wrote:

    > W dniu 2013-04-20 20:14, Gotfryd Smolik news pisze:
    >> W zasadzie wszystkie elementy są.
    >> 12-bit przetwarzanie "w środku monitora" jest
    >
    > Przetwarzanie owszem ale matryca nie ma 12-bitowego koloru. 12-bitowa jest
    > tablica LUT (wzorce kolorów), która potem jest redukowana do ilości bitów
    > matrycy. A matryce z kolei potrafią mieć nawet 6 bitów, te najlepsze chyba do
    > 10 bitów? Pewnie i tak niewykorzystane :-(

    Wykorzystane do linearyzacji (albo może lepiej: dopasowania do pożądanej
    krzywej) tego co jest.
    Zgoda.

    Ale dla monitora LCD to powinien być mały pikuś.
    Nadto, nie jest potrzeba liniowość na poziomie 12 bit, bo 8 bit
    jest w okolicy rozdzielczości oka, ale "dynamika", bo do tej to
    i 16 bit może być mało. Być może podsyłanie sygnału w postaci
    mantysa+eksponenta (zmiennoprzecinkowo) rozwiązałoby sprawę
    raz a dobrze, w sumie 8+4 bit powinno większe potrzeby
    zaspokoić na pewien czas ;)

    > Ja używam 2x1920x1200 z pivotem.
    > Z orientacji pionowej rzadko korzystam.

    Też mam, na obu monitorach, też prawie nie korzystam.
    Wcale nie korzystam "głównie" do grafiki :), o DTP nie
    wspominając w ogóle.

    > Fajne to jest przy DTP głównie, gdzie A4 można sobie wygodnie odwzorować.
    > W pionie 1200px do zdjęć raczej starcza. Tobie nie?

    Do zdjęć tak :)
    Ale ulubiona maniera wszelkich twórców interfesjów do dodawania
    pasków u góry i u dołu powoduje, że pion robi się strasznie "krótki".

    > Owszem, jeśli byłoby więcej
    > trochę, nie obraziłbym się ale głównie ze względu na wysokie paski
    > narzędziowe.

    No to jesteśmy w domu.

    > Z kolei do zdjęć w pionie to zawsze będzie brakowało pikseli.

    Obracać pivotem!

    pzdr, Gotfryd

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 . 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: