-
11. Data: 2018-02-28 10:14:02
Temat: Re: Opony Uniroyal ms plus 77
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2018-02-27 o 21:05, Maciek pisze:
>
> Myslę, i dlatego właśnie wybrałem Uniroyale.
Tu też wyrażę swoją opinię. Jeśli chodzi o zimówki, to ok. Przy letnich
- to bardzo średnie opony.
> A co do spokojnej jazdy, to jak z pewnością wiesz jest to jeden ze sposobów
> na uniknięcie sytuacji, kiedy opona będzie mi musiała ratować skórę.
Czy jazda poza miastem 90km/h to jazda spokojna?
Jeśli tak, to czy (konkretne zdarzenie) wyskakująca przed maskę sarna to
lajtowa sytuacja, która wymaga jedynie użycia wycieraczek?
Serio nigdy w życiu nie przytrafiła Ci się żadna sytuacja wymagająca
manewru uniku lub awaryjnego hamowania? Jeśli tak, to tylko pozazdrościć.
--
Pozdrawiam,
Marek
-
12. Data: 2018-02-28 13:03:13
Temat: Re: Opony Uniroyal ms plus 77
Od: Maciek <d...@p...onet.pl>
Dnia Wed, 28 Feb 2018 10:14:02 +0100, Marek S napisał(a):
> Tu też wyrażę swoją opinię. Jeśli chodzi o zimówki, to ok. Przy letnich
> - to bardzo średnie opony.
Nie zamierzam jeździć na nich w lecie. Na lato mam letnie.
> Czy jazda poza miastem 90km/h to jazda spokojna?
Zależy od drogi, pogody, znajomości terenu, ruchu, samochodu, znajomości
tego samochodu, opon, refleksu kierowcy...
> Jeśli tak, to czy (konkretne zdarzenie) wyskakująca przed maskę sarna to
> lajtowa sytuacja, która wymaga jedynie użycia wycieraczek?
Nie, ale chyba nie zaprzeczysz, że spokojna jazda zwiększa szanse na
wyhamowanie albo unik bez lądowania w rowie.
> Serio nigdy w życiu nie przytrafiła Ci się żadna sytuacja wymagająca
> manewru uniku lub awaryjnego hamowania?
Przytrafiła mi się.
--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl
-
13. Data: 2018-02-28 17:05:18
Temat: Re: Opony Uniroyal ms plus 77
Od: Cavallino <c...@k...pl>
W dniu 28-02-2018 o 10:14, Marek S pisze:
> W dniu 2018-02-27 o 21:05, Maciek pisze:
>
>>
>> Myslę, i dlatego właśnie wybrałem Uniroyale.
>
> Tu też wyrażę swoją opinię. Jeśli chodzi o zimówki, to ok. Przy letnich
> - to bardzo średnie opony.
Za swoją cenę - jedne z lepszych.
-
14. Data: 2018-02-28 18:59:05
Temat: Re: Opony Uniroyal ms plus 77
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2018-02-28 o 13:03, Maciek pisze:
> Nie zamierzam jeździć na nich w lecie. Na lato mam letnie.
Źle zrozumiałeś. Chodziło mi o to, że ta marka na jakościowo słabą
ofertę w letnich oponach (w mojej opinii).
>
> Nie, ale chyba nie zaprzeczysz, że spokojna jazda zwiększa szanse na
> wyhamowanie albo unik bez lądowania w rowie.
Chcesz powiedzieć, że przy tym stylu jazdy bezpieczne opony są psu na
budę potrzebne?
Jestem odmiennego zdania. Nie da się do zera ograniczyć
niebezpieczeństwa i konieczności zareagowania na nie - niezależnie jak
bardzo spokojnym jesteś.
>> Serio nigdy w życiu nie przytrafiła Ci się żadna sytuacja wymagająca
>> manewru uniku lub awaryjnego hamowania?
>
> Przytrafiła mi się.
Więc czemu uzależniasz sens posiadania lepszych opon od stylu jazdy?
Nawiązuję cały czas do bagatelizowania przez Ciebie problemu w słowach:
jeździsz spokojnie więc różnice są niewielkie (czyli w domyśle powstaje
absurd: hamowanie awaryjne przez spokojnego kierowcę na złych oponach
jest tak samo skuteczne jak u jadącego tak samo kierowcy nerwowego ale
na dobrych oponach).
--
Pozdrawiam,
Marek
-
15. Data: 2018-02-28 19:05:06
Temat: Re: Opony Uniroyal ms plus 77
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2018-02-28 o 17:05, Cavallino pisze:
>
> Za swoją cenę - jedne z lepszych.
Osobiście bardzo nie lubię wyrażeń w stylu "najlepszy w swojej klasie"
itp. Moim zdaniem cokolwiek jest albo dobre, albo średnie, albo złe.
Jeśli ktoś da Ci za darmo tragiczne opony, to zyskują one na jakości?
Sądzę, że gdy UE wymusi w końcu standaryzację klas przyczepności opon,
to te literki staną się jednym z wyznaczników bezpieczeństwa.
--
Pozdrawiam,
Marek
-
16. Data: 2018-02-28 21:30:41
Temat: Re: Opony Uniroyal ms plus 77
Od: Cavallino <c...@k...pl>
W dniu 28-02-2018 o 19:05, Marek S pisze:
> W dniu 2018-02-28 o 17:05, Cavallino pisze:
>
>>
>> Za swoją cenę - jedne z lepszych.
>
> Osobiście bardzo nie lubię wyrażeń w stylu "najlepszy w swojej klasie"
> itp. Moim zdaniem cokolwiek jest albo dobre, albo średnie, albo złe.
> Jeśli ktoś da Ci za darmo tragiczne opony, to zyskują one na jakości?
Miałem Rainexperty, były zupełnie dobre.
Lepsze niż cokolwiek innego w segmencie budżetowym, a kosztowały prawie
tyle co droższa chińszczyzna.
Teraz bardziej zrozumiale?
-
17. Data: 2018-02-28 23:13:26
Temat: Re: Opony Uniroyal ms plus 77
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2018-02-28 o 21:30, Cavallino pisze:
> Miałem Rainexperty, były zupełnie dobre.
> Lepsze niż cokolwiek innego w segmencie budżetowym, a kosztowały prawie
> tyle co droższa chińszczyzna.
W segmencie budżetowym... Właśnie o to wyrażenie mi chodziło. Nie ma
segmentów. Opona jest albo dobra, albo zła.
W jaki sposób doszedłeś do wniosku, że ta opona jest dobra lub nie
dobra? Jakieś konkretne testy, czy na zasadzie "jest dobra bo ją mam"?
Nie znam wszystkich opon więc nie mogę się wypowiadać na temat
poszczególnych modeli. Dzielę się wyłącznie własnymi obserwacjami. A na
jakość opon zacząłem zwracać szczególną uwagę od czasu gdy na cięższe
auto przesiadłem się. Wyjaśnienie poniżej. Opony, które wcześniej
wydawały mi się ok, niekoniecznie takimi się okazały. Polecam zwykły
test łosia lub jazdę slalomem między pachołkami na różnych oponach.
Wrażania z całkowicie odmiennego zachowania się auta pozostają w głowie
na długo.
Zauważyłem spore różnice w trzymaniu się drogi przez auto (mniej droga
hamowania, ale bardziej wynoszenie na zakrętach lub bujanie na boki jak
na pontonie z mocną tendencją do zarzucania) gdy wywaliłem niby
najlepsze wtedy Uniroyalki na rzecz Michelin czy jakiegoś wyższego
modelu Bridgestone. Różnica ta mocno intensyfikuje się przy ciężkich
autach. Są też opony, które dają świetne efekty specjalne niezależnie od
wagi pojazdu: jak np. Frigo, na których chyba nawet rower nie byłby
stabilny.
A i jeszcze jedna marka, która bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła: Nokian
zLine.
Nie wykluczam możliwości wyprodukowania taniej dobrej opony niż robi to
np. Michelin.
--
Pozdrawiam,
Marek
-
18. Data: 2018-03-01 16:54:25
Temat: Re: Opony Uniroyal ms plus 77
Od: Cavallino <c...@k...pl>
W dniu 28-02-2018 o 23:13, Marek S pisze:
> W dniu 2018-02-28 o 21:30, Cavallino pisze:
>
>
>> Miałem Rainexperty, były zupełnie dobre.
>> Lepsze niż cokolwiek innego w segmencie budżetowym, a kosztowały
>> prawie tyle co droższa chińszczyzna.
>
> W segmencie budżetowym... Właśnie o to wyrażenie mi chodziło. Nie ma
> segmentów. Opona jest albo dobra, albo zła.
Ta była dobra.
>
> W jaki sposób doszedłeś do wniosku, że ta opona jest dobra lub nie
> dobra? Jakieś konkretne testy, czy na zasadzie "jest dobra bo ją mam"?
Na zasadzie porównania do innych które miałem.
Choć akurat większość była z pierwszego montażu i żadna z nich nie była
deszczówką, ale za to nie były tez oponami budżetowymi - to trochę
faworyzowało Rainexperty.
W każdym razie - na deszcze spisywały się dużo lepiej, na suchym - tak samo.
Jedyne co czego można się przyczepić to szybsze zużycie, widocznie były
bardziej miękkie.
Coś za coś.
>
> Nie znam wszystkich opon więc nie mogę się wypowiadać na temat
> poszczególnych modeli. Dzielę się wyłącznie własnymi obserwacjami.
Ja też.
> Zauważyłem spore różnice w trzymaniu się drogi przez auto (mniej droga
> hamowania, ale bardziej wynoszenie na zakrętach lub bujanie na boki jak
> na pontonie z mocną tendencją do zarzucania) gdy wywaliłem niby
> najlepsze wtedy Uniroyalki na rzecz Michelin czy jakiegoś wyższego
> modelu Bridgestone. Różnica ta mocno intensyfikuje się przy ciężkich
> autach. Są też opony, które dają świetne efekty specjalne niezależnie od
> wagi pojazdu: jak np. Frigo, na których chyba nawet rower nie byłby
> stabilny.
Ale opona ma dużo więcej ISTOTNYCH cech niż tylko odporność na bujanie
się na boki.
Ta jest akurat dla mnie zupełnie niestotna, czego nie mogę powiedzieć o
np. odporności na aquaplaning.
Częściej jeżdżę w deszczu niż slalomem.
Może być tak, a wręcz na pewno tak jest, że te twarde klocki, które
Tobie przypasiły, u mnie poległyby na całego.
>
> A i jeszcze jedna marka, która bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła: Nokian
> zLine.
>
> Nie wykluczam możliwości wyprodukowania taniej dobrej opony niż robi to
> np. Michelin.
Miałem kilka opon Michelina, żadna z nich nie była dobra.
Wręcz przeciwnie, wszystkie były kiepskie.
Koło Rainexpertów nawet nie leżały, na deszczu się nimi pływało, a nie
jeździło.
A na suchym każda opona jest w miarę dobra, dla mnie pomijalny aspekt.
Przypominam - mowa o oponach na pierwszy montaż, głównie w kompaktach.
-
19. Data: 2018-03-01 21:31:03
Temat: Re: Opony Uniroyal ms plus 77
Od: Maciek <n...@n...pl>
> Ja w swoim dieslu przy normalnym ruszaniu niczego nie zrywam, a pod dom mam
> podjazd 100 m długości i 16 m róznicy poziomów. Zero poślizgu.
>
>
Wiesz, ja też nei zrywam przy normalnym ruszaniu na śniegu i uważam, że
Uniroyale są ok.
Próbując być obiektywnym, mam jednak odczucia iż Frigo ma lepszy uciąg w
takich warunkach. Może dla kogoś kto mieszka w górach i podjeżdża pod
20%+ lub leży podwoziem na śniegu, różnica by już była.
-
20. Data: 2018-03-01 22:19:02
Temat: Re: Opony Uniroyal ms plus 77
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2018-03-01 o 16:54, Cavallino pisze:
> Jedyne co czego można się przyczepić to szybsze zużycie, widocznie były
> bardziej miękkie.
> Coś za coś.
W letnich Mechelinach to też norma. Kosztują grubą kasę i schodzą bardzo
szybko :( Za to nigdy lepszych nie miałem.
> Ale opona ma dużo więcej ISTOTNYCH cech niż tylko odporność na bujanie
> się na boki.
Pewnie tak. Te cechy, o których napisałem wynikają tylko z własnych
obserwacji. Zmieniając opony jedną na drugą bardzo dostrzega się czasem
różnice i to nie okiem rajdowca lecz zwykłego użytkownika. Fakt, że nie
jeżdżę wolno więc mankamenty opon natychmiast wyczuwam.
> Ta jest akurat dla mnie zupełnie niestotna, czego nie mogę powiedzieć o
> np. odporności na aquaplaning.
> Częściej jeżdżę w deszczu niż slalomem.
Ten "slalom" miał jedynie zobrazować warunki manewru uniku awaryjnego.
Tu być może jestem przeczulony po wydarzeniu jakie mi się przytrafiło w
poprzedni aucie. Przy jakiś 120km/h gość przede mną rozwalił się na
barierce (wyleciał z zakrętu na obwodnicy) a ja musiałem uniknąć
wjechania we wrak. Sytuacja nie do opanowania. Autem rzucało we
wszystkie strony. Od tego czasu pożegnałem się z oponami marki "opona".
Mogę mieć g..ne auto ale zawieszenie, hamulce i opony mają być z górnej
półki.
> Może być tak, a wręcz na pewno tak jest, że te twarde klocki, które
> Tobie przypasiły, u mnie poległyby na całego.
To z pewnością. Z autopsji wiem, że dokładnie ta sama opona w autach o
różnej masie potrafi zmienić kategorię ze wspaniałej na przeciętną.
> Miałem kilka opon Michelina, żadna z nich nie była dobra.
> Wręcz przeciwnie, wszystkie były kiepskie.
Ooo! Ciekawa opinia.
> Koło Rainexpertów nawet nie leżały, na deszczu się nimi pływało, a nie
> jeździło.
Czyżbyś wybrał bieżnik w "jodełkę"? Wybierałeś klasę przyczepności na
mokrym A? Wszystkie letnie wybieram z tej klasy.
> A na suchym każda opona jest w miarę dobra, dla mnie pomijalny aspekt.
>
> Przypominam - mowa o oponach na pierwszy montaż, głównie w kompaktach.
Hmmm... mam dokładnie odwrotne doświadczenia. Właśnie na suchym są mega
różnice między oponami. Przynajmniej w tych aspektach, o których
wspomniałem. Mam na to amatorski quick-test. Mam auto 4x4 - gdy uda mi
się zerwać kapcia na suchym - żegnam się z takimi oponami. Oznacza to
bowiem, że gdy awaryjnie będę hamował, to pojadę na nich jak po lodzie a
na ciasnych zakrętach będą wynosiły.
Na mokrym to chyba tylko kwestia aquaplaningu wymaga zwrócenia
szczególnej uwagi. W końcu jeśli na suchym opona jest stabilna to i na
mokrym będzie.
--
Pozdrawiam,
Marek