On 2011-07-12 22:33:49 +0200, Krasnal <k...@o...pl> said:

> Nie
> odczuwam aż tak różnic w wadze, w końcu staram się najczęściej na czymś
> oprzeć rękę, Tamron 90mm - 405g a Nikkor 40mm - 235g czy to wielka różnica
> gdy body waży 740g?

Jeśli to jedyny obiektyw, który masz w torbie - żadna. Jeśli piąty z
kolei - może mieć znaczenie.
BTW: Nikkor 105 mm - 750 g, Sigma 150 mm - 895 g.
I jakby nie patrzeć nie jest to produkt przeznaczony dla hardkorowych
miłośników robali, to półka entry-level w makro.


> Chodziło mi głównie o robienie zdjęć z dalsza, jest
> różnica złapać motyla z 5cm od soczewki a 20cm :).

Od kiedy to Tamron 90 ma 20 cm min. odległości ostrzenia? Relanie ok.
10 cm od frontu. Tyle samo co 60/2 tejże firmy.


--
Pozdrawiam
de Fresz

do góry

On 2011-07-12 22:41:24 +0200, "Gil" <g...@o...pl> said:

>> Nie wiem jak do innych zastosowań, ale do makro moim zdaniem tak sobie.
>> Krasnal...
>
> Szkło do niczego.

Uwielbiam takich domorosłych analityków, cóż za wiedza i doświadczenie
bije z tych słów.


> Proste jak drut - wielu użytkowników Nikona zbiera sobie
> szkła i to też kupi bo nie mają co zrobić z pieniedzmi.

Bzdura półrocza. Masz więcej takich złotych myśli, bo to nawet całkiem
zabawne się robi?


> Dla mnie to szkło do niczego.

Od tego trzeba było zacząć i na tym skonczyć.


> Nie znajduje nic w czym byłoby najlepsze od
> innych.
> Do żadnej dziedziny fotografii nie jest dedykowane. a jaki już to są lepsze
> wybory do macro, krajobrazu, portretu itp.

Podaj te "lepsze wybory" spełniające takie warunki:
- skala 1:1
- wbudowany silnik
- cena nowego w okolicach 1000-1100 zł.
Chociaż ze 2 przykłady.

--
Pozdrawiam
de Fresz

do góry

Dnia Tue, 12 Jul 2011 23:40:43 +0200, de Fresz napisał(a):

> Jeśli to jedyny obiektyw, który masz w torbie - żadna. Jeśli piąty z
> kolei - może mieć znaczenie.

Jak już idę na łąki z myślą o makro to biorę 1 obiektyw. Jak mam robić
koncert to biorę inny. Nie nosze nigdy wszystkich 4 jakie mam.

> Od kiedy to Tamron 90 ma 20 cm min. odległości ostrzenia? Relanie ok.
> 10 cm od frontu. Tyle samo co 60/2 tejże firmy.

Chodziło mi od końca obiektywu (nie od szkła, źle napisałem). Czyli chcesz
mnie przekonać, że nie ma znaczenia czy do makro wezmę 50mm, 90mm czy
150mm, zawsze robię z tej samej odległości?

--
Krasnal...

do góry

"de Fresz" <d...@N...pl> wrote in message
news:ivif9d$fhc$1@inews.gazeta.pl...
> Uwielbiam takich domorosłych analityków, cóż za wiedza i doświadczenie
> bije z tych słów.
> Podaj te "lepsze wybory" spełniające takie warunki:
> - cena nowego w okolicach 1000-1100 zł.
> Chociaż ze 2 przykłady.
> Pozdrawiam
> de Fresz

Cena mówi, że szkło jest po to aby je kupić. Można liczyć może nawet na
milion amatorów.
Wiesz chyba jak Nikon ceni szkła, które naprawdę są coś warte?

do góry

Użytkownik "Gil" <g...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ivikt7$spg$2@news.onet.pl...
>
> "de Fresz" <d...@N...pl> wrote in message
> news:ivif9d$fhc$1@inews.gazeta.pl...
>> Uwielbiam takich domorosłych analityków, cóż za wiedza i do?wiadczenie
>> bije z tych słów.
>> Podaj te "lepsze wybory" spełniaj?ce takie warunki:
>> - cena nowego w okolicach 1000-1100 zł.
>> Chociaż ze 2 przykłady.
>> Pozdrawiam
>> de Fresz
>
> Cena mówi, że szkło jest po to aby je kupić. Można liczyć może nawet na
> milion amatorów.
> Wiesz chyba jak Nikon ceni szkła, które naprawdę s? co? warte?
>
Cena, jak cena.
Posiadam mikro 60 i 105. Obecnie częściej uzywam to drugie, bo mam je
również na etacie szkła dłuższego.
Wcześniej wykonałem mnóstwo prac 60-ką. Zakładając, że do jakości optycznej
"doszlusuje" właściwa chyba wszystkim makroobiektywom Nikona minimalna
dystorsja - widze dla tego szkła spory rynek.
Jeżeli będzie podobne do 60-ki af-s - bedzie alternatywą dla standardu z
extra ficzerem makro.
I na koniec - szkłą makro najczęsciej są prawdziwymi obiektywami
profesjonalnymi. Jeżeli ktoś je kupuje, to najczęściej wie po co -
niekoniecznie dla robaczków...

do góry

On 2011-07-13 01:06:36 +0200, Krasnal <k...@o...pl> said:

>> Jeśli to jedyny obiektyw, który masz w torbie - żadna. Jeśli piąty z
>> kolei - może mieć znaczenie.
>
> Jak już idę na łąki z myślą o makro to biorę 1 obiektyw. Jak mam robić
> koncert to biorę inny. Nie nosze nigdy wszystkich 4 jakie mam.

Rozumiem że wyjeźdżając na takie wakacje od razu dokładnie wiesz, co
będziesz na miejscu fotografował? ;-)


>> Od kiedy to Tamron 90 ma 20 cm min. odległości ostrzenia? Relanie ok.
>> 10 cm od frontu. Tyle samo co 60/2 tejże firmy.
>
> Chodziło mi od końca obiektywu (nie od szkła, źle napisałem). Czyli chcesz
> mnie przekonać, że nie ma znaczenia czy do makro wezmę 50mm, 90mm czy
> 150mm, zawsze robię z tej samej odległości?

Nie. Tłumaczę Ci, że w praktyce dłuższa ogniskowa nie zawsze daje
większą odległość minimalną, w tym konkretnym przypadku (Tamrony 90 i
60) jest ona de facto identyczna, wbrew chłopskiemu rozumowi.
Producenci najczęściej podają w katalogach odległość od płaszczyzny
matrycy, a wystarczy wziąć w rękę ze 2 różne obiektywy makro, aby się
przekonać, że to może ozaczać zupełnie różne odległości od frontu
obiektywu (a w praktyce to właśnie ta odległość liczy się najbardziej).



--

Pozdrawiam
de Fresz

do góry

On 2011-07-13 01:20:44 +0200, "Gil" <g...@o...pl> said:

>> Uwielbiam takich domorosłych analityków, cóż za wiedza i doświadczenie
>> bije z tych słów.
>> Podaj te "lepsze wybory" spełniające takie warunki:
>> - cena nowego w okolicach 1000-1100 zł.
>> Chociaż ze 2 przykłady.
>
> Cena mówi, że szkło jest po to aby je kupić.

Ja tam twierdzę, że każde szkło jest produkowane po to, aby ktoś je kupował.


> Można liczyć może nawet na milion amatorów.

I to jest wada?


> Wiesz chyba jak Nikon ceni szkła, które naprawdę są coś warte?

Noooo, 35/1.8, 50/1.8, 85/1.8, 18-105, 70-300VR - każde z nich kosztuje
dziki majątek, nie to co u konkurencji...

--

Pozdrawiam
de Fresz

do góry

Dnia Wed, 13 Jul 2011 09:51:42 +0200, de Fresz napisał(a):

> Rozumiem że wyjeźdżając na takie wakacje od razu dokładnie wiesz, co
> będziesz na miejscu fotografował? ;-)

Na jakie wakacje? Żeby zrobić motyla czy ważkę nie muszę wyjeżdżać, łąki i
lasy mam blisko, wystarczy spacer lub rower. A na wakacje przeważnie nie
biorę lustrzanki w ogóle, a jak już (bardzo rzadko) to nie biorę w ogóle
obiektywu makro bo nie mam zamiaru biegać za motylami tylko wypoczywać
ewentualnie zrobić zdjęcie pamiątkowe zwykłym 17-50mm. Nie robię
architektury, wnętrz bo jestem tylko amatorem i z wakacji chcę mieć tylko
fotki pamiątkowe, które można zrobić nawet kompaktem czy nawet komórką gdy
jest sporo światła.

> Nie. Tłumaczę Ci, że w praktyce dłuższa ogniskowa nie zawsze daje
> większą odległość minimalną, w tym konkretnym przypadku (Tamrony 90 i
> 60) jest ona de facto identyczna, wbrew chłopskiemu rozumowi.
> Producenci najczęściej podają w katalogach odległość od płaszczyzny
> matrycy, a wystarczy wziąć w rękę ze 2 różne obiektywy makro, aby się
> przekonać, że to może ozaczać zupełnie różne odległości od frontu
> obiektywu (a w praktyce to właśnie ta odległość liczy się najbardziej).

Zdaję sobie z tego sprawę. Wiadomo, że większa ogniskowa to zazwyczaj
dłuższy obiektyw. Ale nie chodzi mi tylko o minimalną odległość, bo rzadko
używam skali 1:1. Nawet gdy motyla mam w takiej samej odległości od końca
obiektywu przy 50mm czy 150mm to jednak przy większej ogniskowej ja sam
jestem dalej od owada, mniej zasłaniam światło oraz mniejsze są szanse, że
go spłoszę. Po prostu subiektywnie lepiej mi się fotografuje to co lubię
najbardziej na dłuższych ogniskowych niż 40-60mm, doświadczyłem tego
osobiście na kilku zestawach, wolę 90-150mm, lepiej mi się takie szkło
trzyma, łatwiej mi oprzeć o coś obiektyw, całość jest bardziej stabilna
trzymając szkło cała dłonią niż małe lekkie szkiełka trzymane w 3 palcach,
ale Ty wiesz lepiej jak mi się fotografuje :). Myślę, że z mojej strony
EOT, napisałem tylko, że wolę dłuższe ogniskowe do makro bo miałem okazję
to sprawdzić w zakresie od 50mm nawet do 200mm, bez wnikania w cenę i w
podróże wakacyjne. Tak samo jak wolę cięższe body i większe, niż małe,
lekkie i plastikowe. I też bez wnikania w cenę, po prostu lepiej mi się
takimi fotografuje. Dziwne, że nie możesz tego zrozumieć bez wnikania w
inne sprawy. Po prostu tak mi wygodniej :).

--
Krasnal...

do góry

On 2011-07-13 11:17:27 +0200, Krasnal <k...@o...pl> said:

>> Rozumiem że wyjeźdżając na takie wakacje od razu dokładnie wiesz, co
>> będziesz na miejscu fotografował? ;-)
>
> Na jakie wakacje? Żeby zrobić motyla czy ważkę nie muszę wyjeżdżać, łąki i
> lasy mam blisko, wystarczy spacer lub rower. A na wakacje przeważnie nie
> biorę lustrzanki w ogóle, a jak już (bardzo rzadko) to nie biorę w ogóle
> obiektywu makro bo nie mam zamiaru biegać za motylami tylko wypoczywać
> ewentualnie zrobić zdjęcie pamiątkowe zwykłym 17-50mm.

No widzisz, a inni traktują wakacje jako doskonały czas do porobienia
fajnych fotek miejsc i obiektów, do których na codzień spacerkiem, czy
rowerem raczej nie dojadą.


> Myślę, że z mojej strony
> EOT, napisałem tylko, że wolę dłuższe ogniskowe do makro bo miałem okazję
> to sprawdzić w zakresie od 50mm nawet do 200mm, bez wnikania w cenę i w
> podróże wakacyjne.

No właśnie, TY wolisz. Tylko czy to sprawia, że ten obiektyw nie
znajdzie nabywców, którzy przypadkiem będą woleć inaczej? Ja tam
twierdzę, że przy tej cenie znajdą się takich tysiące. Nie hardkorowych
makrorobów, tylko niedzielnych fotografów z lustrem entry-level, którzy
od czasu do czasu cykną sobie a to kwiatka, a to pszczółkę, a to
zapałkę.


--

Pozdrawiam
de Fresz

do góry

Użytkownik "de Fresz" <d...@N...pl> napisał w wiadomości
news:ivjqtd$3qd$1@inews.gazeta.pl...
> On 2011-07-13 11:17:27 +0200, Krasnal <k...@o...pl> said:
>
>>> Rozumiem że wyjeźdżając na takie wakacje od razu dokładnie wiesz, co
>>> będziesz na miejscu fotografował? ;-)
>>
>> Na jakie wakacje? Żeby zrobić motyla czy ważkę nie muszę wyjeżdżać, łąki
>> i
>> lasy mam blisko, wystarczy spacer lub rower. A na wakacje przeważnie nie
>> biorę lustrzanki w ogóle, a jak już (bardzo rzadko) to nie biorę w ogóle
>> obiektywu makro bo nie mam zamiaru biegać za motylami tylko wypoczywać
>> ewentualnie zrobić zdjęcie pamiątkowe zwykłym 17-50mm.
>
> No widzisz, a inni traktują wakacje jako doskonały czas do porobienia
> fajnych fotek miejsc i obiektów, do których na codzień spacerkiem, czy
> rowerem raczej nie dojadą.
>
>
>> Myślę, że z mojej strony
>> EOT, napisałem tylko, że wolę dłuższe ogniskowe do makro bo miałem okazję
>> to sprawdzić w zakresie od 50mm nawet do 200mm, bez wnikania w cenę i w
>> podróże wakacyjne.
>
> No właśnie, TY wolisz. Tylko czy to sprawia, że ten obiektyw nie znajdzie
> nabywców, którzy przypadkiem będą woleć inaczej? Ja tam twierdzę, że przy
> tej cenie znajdą się takich tysiące. Nie hardkorowych makrorobów, tylko
> niedzielnych fotografów z lustrem entry-level, którzy od czasu do czasu
> cykną sobie a to kwiatka, a to pszczółkę, a to zapałkę.
>
>
> --
>
> Pozdrawiam
> de Fresz
>
Dorzuć do tego wszelkiej maści służby robiące dokumentacje techniczne,
wypadkowe...

do góry