-
141. Data: 2013-04-02 02:16:06
Temat: Re: Mit zajebistych hamulców w Polonezie
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Dnia Tue, 2 Apr 2013 00:55:11 +0200, J.F. napisał(a):
> Dnia Tue, 2 Apr 2013 01:35:10 +0200, Tomasz Pyra napisał(a):
>> Dnia Tue, 2 Apr 2013 00:21:41 +0200, J.F. napisał(a):
>>>>>> Żeby wyhamować go na dystansie o połowę krótszym samochód musi być
>>>>>> wyposażony w jakieś zawieszenie,
>>>>> Jestes pewien ?
>>>> To jest chyba podstawowy element (do kupy z oponami).
>>>> Żeby skutecznie hamować trzeba siłą hamowania oscylować wokół granicy
>>>> przyczepności. Jak zawieszenie dorzuci tu swoje głębokie oscylacje to robi
>>>> się dużo trudniej.
>>>
>>> W poldku oscylowalo ?
>>
>> Na pewno przód strasznie nurkował przy hamowaniu.
>
> Nurkowanie to jeszcze nie oscylacja.
Jeszcze nie, ale amortyzacja tam też była daleka od sportowej.
>
>>>> Do tego intuicja mi podpowiada że w samochodzie RWD w którym gazem robi się
>>>> nadsterowny poślizg, hamulce dobiera się tak żeby hamowanie szło raczej w
>>>> podsterowność. W FWD można odwrotnie. To powinno dać szerszy zakres
>>>> kontroli w poślizgu, ale nie wiem czy to właśnie to było przyczyną.
>>>
>>> Korektor sily hamowania byl i RWD i FWD.
>>> W poldku ... nie wiem, tez chyba byl ?
>>
>> Korektory hydrauliczne są w większości samochodów (teraz to się na
>> elektronikę przerzuca).
>> Te w Poldku to jeśli dobrze pamiętam to były takie dynamiczne - co to niby
>> obciążenie kompensują, czyli im niżej siedzi tylne zawieszenie tym większa
>> siła hamowania idzie na tył.
>> Ale w połączeniu z nurkującym przodem i zadzierającym się tyłem przy
>> hamowaniu to nie mogło dobrze działać.
>
> Ale to wlasnie tak ma dzialac - im wyzej tyl, tym mniejszy nacisk na kola i
> tym mniejsza sila hamowania dozwolona, bo maja sie krecic bez poslizgu.
Teoretycznie tak, praktycznie nie jest to takie dobre.
To służy raczej do tego żeby samochód hamował "jakoś" i jak jedzie sam
kierowca i "jakoś" jak siedzą trzy osoby z tyłu, w bagażniku jeszcze 300kg
bagażu, a na haku przyczepka.
Do tego w praktyce bywa (i to chyba powszechnie) że takie korektory
zamontowane są tylko do jednego z tylnych wahaczy i na zakręcie działa to
zupełnie inaczej w zależności od strony w którą się skręca.
W praktyce wyglądało to tak że przód nurkował i się blokował, a tył wstawał
i korektor pewnie zupełnie przestawał tyłem hamować.
Całe auto rozhuśtane i poza samym szukaniem przyczepności to jeszcze
kierowca musiał walczyć z taką oscylacją przód-tył.
Dlatego pierwsza rzecz w sportowym aucie, to wylatują tego typu wynalazki i
montuje się korektor ręczny.
Dużo lepiej czuje się taki hamulec w którym nic się tam samo nie zmienia.
Tyle że trzeba go sobie samemu ustawić do nawierzchni i upodobań. Za to
samo to urywa już konkretne metry z drogi hamowania ze 100km/h.
-
142. Data: 2013-04-02 02:24:16
Temat: Re: Mit zajebistych hamulców w Polonezie
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Dnia Tue, 2 Apr 2013 01:10:59 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):
> Hello Tomasz,
>
> Tuesday, April 2, 2013, 2:04:49 AM, you wrote:
>
> [...]
>
>>>> Same hamulce całkiem fajnie, przyczepić się nie można, ale bez wspomagania
>>>> po prostu bez szans na cokolwiek więcej niż spowalnianie.
>>> Zdarzało mi się jechać na holu Poldkiem - da się hamować bez łamania
>>> fotela.
>> Ale skutecznie?
>
> Holującemu w dupę nie wjechałem, czyli skuteczne ;)
No to i tak chyba lepiej niż w niektórych nowych autach.
W mojej Vectrze C, hamulce bez wspomagania są po prostu żałosne - na tyle
że holowanie szybciej niż 30km/h to już się robi loteria.
-
143. Data: 2013-04-02 02:49:16
Temat: Re: Mit zajebistych hamulców w Polonezie
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Dnia Tue, 2 Apr 2013 02:04:49 +0200, Tomasz Pyra napisał(a):
> Cinquecento ma tarczę 240mm, tłoczek 48mm, pompę 19mm i koła 53cm średnicy.
> Polonez ma mniejszą tarczę 227mm, taki sam tłoczek i pompę, a koła większe
> bo 56cm.
Jak tak jeszcze patrzę w ten katalog, wziąłem tą najmocniejszą wersję
Poloneza z silnikiem 103KM, patrzę i nie wierzę... Powiedzcie mi proszę że
tu jest błąd...
Bo tu jest napisane że oni do 1200kg samochodu który ma 103KM i jeszcze
większe koła (bo to chyba R14 były większe niż te słabsze poldki) też
zamontowali pojedyńczą, niewentylowaną tarczkę hamulcową 227x11mm...
Przecież to się pewnie gdzieś do 180km/h rozpędzało...
I to już były lata 90-te...
Nie do wiary...
-
144. Data: 2013-04-02 09:38:11
Temat: Re: Mit zajebistych hamulców w Polonezie
Od: "Marcin \"Kenickie\" Mydlak" <m...@o...pl>
W dniu 2013-04-01 22:37, DoQ pisze:
>>> I to wszystko przy spalaniu 5,5/100 pewnie.
>> skoro tak twierdzisz
>
> Tyle jest w stanie spalać duże i ciężkie Mondeo MK4, na szerokich
> oponach z klimatyzacją etc.
Benzynowe?
--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."
-
145. Data: 2013-04-02 10:19:06
Temat: Re: Mit zajebistych hamulców w Polonezie
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Tomasz,
Tuesday, April 2, 2013, 2:16:06 AM, you wrote:
[...]
>>> Na pewno przód strasznie nurkował przy hamowaniu.
>> Nurkowanie to jeszcze nie oscylacja.
> Jeszcze nie, ale amortyzacja tam też była daleka od sportowej.
A tego oczekiwałeś od Poloneza? :O
[...]
> Całe auto rozhuśtane i poza samym szukaniem przyczepności to jeszcze
> kierowca musiał walczyć z taką oscylacją przód-tył.
Jakoś sobie takiej walki nie przypominam. Ale ja rajdowcem nie
jestem, lubię tylko szybka jazdę po górskich drogach...
[...]
--
Best regards,
RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
146. Data: 2013-04-02 10:20:24
Temat: Re: Mit zajebistych hamulców w Polonezie
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Tomasz,
Tuesday, April 2, 2013, 2:24:16 AM, you wrote:
>>>>> Same hamulce całkiem fajnie, przyczepić się nie można, ale bez wspomagania
>>>>> po prostu bez szans na cokolwiek więcej niż spowalnianie.
>>>> Zdarzało mi się jechać na holu Poldkiem - da się hamować bez łamania
>>>> fotela.
>>> Ale skutecznie?
>> Holującemu w dupę nie wjechałem, czyli skuteczne ;)
> No to i tak chyba lepiej niż w niektórych nowych autach.
> W mojej Vectrze C, hamulce bez wspomagania są po prostu żałosne - na tyle
> że holowanie szybciej niż 30km/h to już się robi loteria.
Lanos ma tak wielkie serwo, że tylko raz się odważyłem na holu
pojechać. Spociłem się :(
--
Best regards,
RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
147. Data: 2013-04-02 10:22:28
Temat: Re: Mit zajebistych hamulców w Polonezie
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello Tomasz,
Tuesday, April 2, 2013, 2:49:16 AM, you wrote:
>> Cinquecento ma tarczę 240mm, tłoczek 48mm, pompę 19mm i koła 53cm średnicy.
>> Polonez ma mniejszą tarczę 227mm, taki sam tłoczek i pompę, a koła większe
>> bo 56cm.
> Jak tak jeszcze patrzę w ten katalog, wziąłem tą najmocniejszą wersję
> Poloneza z silnikiem 103KM, patrzę i nie wierzę... Powiedzcie mi proszę że
> tu jest błąd...
> Bo tu jest napisane że oni do 1200kg
1100
> samochodu który ma 103KM i jeszcze większe koła (bo to chyba R14
> były większe niż te słabsze poldki) też zamontowali pojedyńczą,
> niewentylowaną tarczkę hamulcową 227x11mm...
Ano...
> Przecież to się pewnie gdzieś do 180km/h rozpędzało...
Bez najmniejszego zająknięcia.
> I to już były lata 90-te...
> Nie do wiary...
Co poradzisz - takie były czasy w FSO.
--
Best regards,
RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
148. Data: 2013-04-02 11:31:01
Temat: Re: Mit zajebistych hamulców w Polonezie
Od: "Axel" <a...@o...pl>
"Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> wrote in message
news:3kubhdcfn372$.12j6g55vqw1cn$.dlg@40tude.net...
>> [...]
>>>>> Same hamulce całkiem fajnie, przyczepić się nie można, ale bez
>>>>> wspomagania po prostu bez szans na cokolwiek więcej niż spowalnianie.
>>>> Zdarzało mi się jechać na holu Poldkiem - da się hamować bez łamania
>>>> fotela.
>>> Ale skutecznie?
>> Holującemu w dupę nie wjechałem, czyli skuteczne ;)
> No to i tak chyba lepiej niż w niektórych nowych autach.
> W mojej Vectrze C, hamulce bez wspomagania są po prostu żałosne - na tyle
> że holowanie szybciej niż 30km/h to już się robi loteria.
W Vectrze na szczęście nie próbowałem, ale jechałem kiedyś Oplem Recordem
2.3D bez wspomagania hamulców (padła pompa) do warsztatu i z zachowaniem
trochę większego odstępu dało się jechać.
--
Axel
-
149. Data: 2013-04-02 12:16:56
Temat: Re: Mit zajebistych hamulców w Polonezie
Od: Artur Maśląg <n...@w...pl>
W dniu 2013-04-02 00:26, Robert Rędziak pisze:
> On Tue, 2 Apr 2013 00:21:41 +0200, J.F.
> <j...@p...onet.pl> wrote:
>
>>> Żeby skutecznie hamować trzeba siłą hamowania oscylować wokół granicy
>>> przyczepności. Jak zawieszenie dorzuci tu swoje głębokie oscylacje to robi
>>> się dużo trudniej.
>>
>> W poldku oscylowalo ?
>
> W Poldonie jest duża masa nieresorowana -- most. Na wyrypie
> ciężko ją utrzymać przy nawierzchni. A do tego jeszcze resory
> dokładają swoje tarcie między piórami, które nie zawsze musi być
> korzystne.
Bez przesadyzmu - wiadomo że nie jest to mistrzostwo świata, ale
wiele samochodów tak miało (i trochę ma do dziś ;) ).
>> Korektor sily hamowania byl i RWD i FWD.
>> W poldku ... nie wiem, tez chyba byl ?
>
> Był, regulowany ugięciem zawieszenia.
W czasach przedlucasowych (i to jest dość dobrze i szeroko stosowane
rozwiązanie w czasach przedelektronicznych) - później również dość
typowe, reagujące na przekraczanie ciśnienia w obwodzie (np.
http://www.astra.auto.pl/dzial-techniczny/technikali
a/305-korektor-sily-hamowania-opel-astra-f).
Swoją ścieżką dawno tylu bzdur na temat Poloneza nie czytałem.
-
150. Data: 2013-04-02 12:22:33
Temat: Re: Mit zajebistych hamulców w Polonezie
Od: Artur Maśląg <n...@w...pl>
W dniu 2013-04-02 02:49, Tomasz Pyra pisze:
(...)
> Jak tak jeszcze patrzę w ten katalog, wziąłem tą najmocniejszą wersję
> Poloneza z silnikiem 103KM, patrzę i nie wierzę...
To nie była najsilniejsza wersja Poloneza..
> Powiedzcie mi proszę że tu jest błąd...
Pewnie nie jeden...
> Bo tu jest napisane że oni do 1200kg samochodu który ma 103KM i jeszcze
> większe koła (bo to chyba R14 były większe niż te słabsze poldki)
R14 były tylko w części z silnikiem 2.0 DOHC.
> też
> zamontowali pojedyńczą, niewentylowaną tarczkę hamulcową 227x11mm...
> Przecież to się pewnie gdzieś do 180km/h rozpędzało...
> I to już były lata 90-te...
>
> Nie do wiary...
Mogłeś się modlić od urodzenia...