Rzecze Janko Muzykant:

>>> czemu teraz durne ludzie dzwięk samplują np na 96kHz a nawet wyżej?
>> Z tego samego powodu dla którego używamy TIFF 16bit?
>
> No nie do końca, właściwie zupełnie nie. Tifa grzmocimy wałkiem w
> fotoszopie, z muzyką niestety robi się coś przeciwnego.

No ale chodzi o to żeby mieć zapas na obróbkę.
--
Omniscient, omnipotent, omnipresent, without judgment

Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com

do góry

Mateusz Ludwin pisze:
>>>> czemu teraz durne ludzie dzwięk samplują np na 96kHz a nawet wyżej?
>>> Z tego samego powodu dla którego używamy TIFF 16bit?
>> No nie do końca, właściwie zupełnie nie. Tifa grzmocimy wałkiem w
>> fotoszopie, z muzyką niestety robi się coś przeciwnego.
>
> No ale chodzi o to żeby mieć zapas na obróbkę.

Na obniżanie tonacji chyba :)
Jak już jest w komputerze, to jeden pies, czy 44,1kHz, czy 1Mhz. 96kHz
robi się dla łagodniejszego traktowania sygnału przy konwersji cyfrowej.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/nie jestem fotografem, nie ograniczam się/

do góry

Janko Muzykant pisze:
> j...@u...at pisze:
>> Rozdzielczosc limituje ciagle matryca .
>
> Tak, wszystkie kity o tym wiedzą :)

Szczególnie, gdy się skupiają na ok. 5% obrazu w centrum kadru :D,
gdzie obiektywy naprawdę próbują osiągnąć rozdzielczość matrycy
do nich dostosowanej.
Im dalej od centrum kadru, tym bardziej obiektyw sobie nie radzi.
Biorąc pod uwagę, że już teraz produkuje się matryce o gęstości
sporo ponad 600 pix/mm (43 MP/cm2, czyli przy filtrze barwnym
ponad 300 linii na milimetr) i ta gęstość nadal rośnie,
to jest mało prawdopodobne by obiektywy kiedykolwiek
uzyskały taką rozdzielczość.
Szczególnie, że maksymalna rozdzielczość bardzo dobrej optyki
blisko osi optycznej zatrzymała się około 60 lpmm,
co daje sporo mniej niż gęsto upakowane maciupkie matryce.

--
Pozdrawia Marek

do góry

Janko Muzykant wrote:
> Mateusz Ludwin pisze:
>>> pomijajać że pomysł aby muzę samplować na 44.4kHz był dość poroniony
>> Słyszysz 25kHz?
>
> Słyszymy 15kHz.

Może wy. Nietoperze zaczynają od 20kHz - ja tam je słyszałem (inna
sprawa, że ledwo-ledwo, dwa dni kombinowałem co to tak skrzypi dziwnie
dopóki ich nie zobaczyłem ;).

J

do góry

Jester pisze:
> Janko Muzykant wrote:
>> Mateusz Ludwin pisze:
>>>> pomijajać że pomysł aby muzę samplować na 44.4kHz był dość poroniony
>>> Słyszysz 25kHz?
>>
>> Słyszymy 15kHz.
>
> Może wy. Nietoperze zaczynają od 20kHz - ja tam je słyszałem (inna
> sprawa, że ledwo-ledwo, dwa dni kombinowałem co to tak skrzypi dziwnie
> dopóki ich nie zobaczyłem ;).

A skąd wiesz, że nie słyszałeś nietoperza, który miał chrypkę,
albo słyszałeś zdudnienie dźwięków odbitych od ścian pomieszczenia,
lub też kilku nakładających się dźwięków nietoperzy,
czy też harmoniczne ich dźwięku (który nie musi być sinusoidą)?
Najlepiej wygeneruj sobie sinusoidy o takiej samej amplitudzie
i częstotliwościach 10 do 20 kHz ze skokiem 1 kHz,
a następnie sprawdź na słuchawkach które słyszysz wyraźnie ciszej,
a których już nie słyszysz.

--
Pozdrawia Marek

do góry

Jester <j...@t...net.pl> wrote:
> Janko Muzykant wrote:
>>>> pomijajać że pomysł aby muzę samplować na 44.4kHz był dość poroniony
>>> Słyszysz 25kHz?
>> Słyszymy 15kHz.
> Może wy. Nietoperze zaczynają od 20kHz - ja tam je słyszałem (inna
> sprawa, że ledwo-ledwo, dwa dni kombinowałem co to tak skrzypi dziwnie
> dopóki ich nie zobaczyłem ;).

nie jestem specem w dzialce audio (ani tez audiofilem ;) ) ale moge potwierdzic
ze zakresy slyszalnosci moga sie znacznie roznic. ja praktycznie zawsze
najpierw slysze nietoperza (blokowisko, laka, las = wiec bardzo rozne
akustycznie miejsca), a potem go szukam wzrokiem. dla odmiany moja zona nie
slyszy go wcale

--
butthead
o 'Niesmiertelnym' (c) Pleciucha:
"Jest to jedyny film, w którym Szkot gra Egipcjanina, który jest Hiszpanem
i Francuz, który gra Szkota, który jest Nowojorczykiem..."

do góry

Jester pisze:
>> Słyszymy 15kHz.
>
> Może wy. Nietoperze zaczynają od 20kHz - ja tam je słyszałem (inna
> sprawa, że ledwo-ledwo, dwa dni kombinowałem co to tak skrzypi dziwnie
> dopóki ich nie zobaczyłem ;).

Może słyszałeś podharmoniczne. Poza tym nie jest powiedziane, że
nietoperz nadaje wyłącznie powyżej słyszalnej.
Człowiek zresztą też dość krótko słyszy 20kHz, około trzydziestki pasmo
spada już do 18-19kHz.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/audiofil? - proszę mnie nie obrażać!/

do góry

Janko Muzykant pisze:

> Może słyszałeś podharmoniczne. Poza tym nie jest powiedziane, że
> nietoperz nadaje wyłącznie powyżej słyszalnej.
> Człowiek zresztą też dość krótko słyszy 20kHz, około trzydziestki pasmo
> spada już do 18-19kHz.

U miłośników słuchawek (szczególnie dokanałowych), którzy nadużywają mocy swoich
przenośnych odtwarzaczy, nawet znacznie wcześniej. Generalnie degradacja słuchu,
czy to z powodu fizjologicznego starzenia się narządu, czy uszkodzeń
środowiskowych, zaczyna się właśnie od tonów wysokich, po czym powoli schodzi
coraz niżej.

do góry

Użytkownik wrote:
>> czemu teraz durne ludzie dzwięk samplują np na 96kHz a nawet wyżej?
>
> To bardzo marny argument - to ze audiofile cos robia to bynajmniej
> nie znaczy ze to ma sens.
> :-)
to w sam raz robią nie audiofile tylko inżynieorwie dzwięku a oni sie nie
brandzlują przewodami bez tlenowymi.

do góry

Janko Muzykant wrote:

> Człowiek zresztą też dość krótko słyszy 20kHz, około trzydziestki pasmo
> spada już do 18-19kHz.

No to po ptokach, żegnajcie gacki, teraz se mogę kupić ajpoda... :(

J

do góry