eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.sci.inzynieriaMaszynki do golenia
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 37

  • 21. Data: 2016-12-19 08:13:16
    Temat: Re: Maszynki do golenia
    Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>

    W dniu piątek, 16 grudnia 2016 21:03:32 UTC+9 użytkownik s...@g...com napisał:
    > W dniu piątek, 16 grudnia 2016 11:52:21 UTC+1 użytkownik Konrad Anikiel napisał:
    > > W dniu piątek, 16 grudnia 2016 18:14:18 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:
    > > > Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości
    > > > >Pewnie nie zrozumiesz, ale ja jestem niestrudzony w swojej naiwności,
    > > > >więc kolejny raz sprawdzę- może jednak zrozumiesz.
    > > > >Nie będę szukał przykładów daleko, to co mam pod ręką na biurku.
    > > > >Telefon. Sam sobie poszukaj ile jest producentów smartfonów w Chinach
    > > > >i ile tych telefonów produkują.
    > > > >Bodajże największy postęp techniczny w tym telefonie przechodzą
    > > > >kamerki. Tam obiektyw jest osadzony na cieniutkiej sprężynce,
    > > > >wytrawionej z blaszki, takiej jak ta na żyletki.
    > > > >Wyobraź sobie ile własności materiałowyc i wymiarowych tej blaszki ma
    > > > >wpływ na ostateczną jakość obrazu z tej kamerki, a potem ile jest
    > > > >parametrów we wszystkich kolejnych procesach wytwarzania które
    > > > >wpływają na te własności fizyczne.
    > > > >Oczywiście Ty możesz swoje pojęcie o świecie budować na śrubkach
    > > > >których nie potrafiłeś poprawnie użyć. Wolna wola.
    > > >
    > > > No ale do czego zmierzasz - ze musza te wszystkie parametry trzymac,
    > > > aby kamerka dzialala,
    > > > czy ze wystarczy na odczepnego podejsc do ich pilnowania i wyjdzie z
    > > > tego chinska kamerka za 10 zl w detalu (czyli u producenta za 50
    > > > centow).
    > >
    > > Zmierzam do tego że doskonała większość zjadaczy chleba nie ma bladego pojęcia
    jak bardzo zaawansowane technicznie są codzienne przedmioty w ich otoczeniu. Myślą że
    jak coś jest tanie, to każdy głupi to potrafi zrobić. No i dobrze, nie muszą
    wiedzieć. Za wyjątkiem inżynierów, rzecz jasna, bo oni są od wymyślania tego
    wszystkiego. Ale jak widzę taką ignorancję u inżynierów to doskonale rozumiem obawy
    Hawkinga: AI zdominuje ludzkość, bo ludzkość sama nie będzie potrafiła się ogarnąć.
    Ludzie po prostu potrzebują sztucznej inteligencji, bo swoją przepili. W Chinach już
    nikt nie uczy się pisać, wszyscy gadają do telefonu, on ma ich rozumieć. W Chinach!
    Które wciąż jeszcze są stereotypem kraju geniuszy matematycznych.
    >
    > Dawno temu jak chciałem zostać Panem Inżynierem miałem zajęcia z panem Dr. który
    pracował/współpracował z amerykanami.
    > I miał opracowane gotowe wzory ma to co zrobić aby uzyskać stal o odpowiednich
    > parametrach. I te parametry można było uzyskać poprzez dodanie odpowiedni
    > dodatków mikrostopowych. O ile dobrze pamietam to np poziom węgla był brany na 3
    miejscu po przecinku. Tylko że polskie huty nie miały wtedy takich możliwości
    technicznych żeby dawać kilogramy dodatków stopowych do wielkiego pieca. A teraz
    gdyby państwo nie dołożyło to mitall zamknął by wielki piec w Krakowie.
    >
    > Generalnie brałeś wzór i dobierałeś odpowiednią ilość dodtaków stopowych i miałeś
    stal jaką chciałeś.

    Ale wiesz że stali ie robi się wklepując wzór do excela, prawda?

    > Czy umiejąc włożyć odpowiednie liczby w odpowiednie miejsce do takie wzoru będę
    wystarczająco godny by używać takiej maszynki?

    A jakbyś umiał, to dałbyś radę się ogolić, czy nie?

    > A może muszę jeszcze rozumieć jakie zachodzą zjawiska w stali
    > XYZ podczas zjawiska IJK jaka została użyta do mojej maszynki do golenia?

    Do użycia nie, ale do duskutowania o jakichś zjawiskach jakie zachodzą w w stali XYZ
    dobrze byłoby coś o nich wiedzieć.

    >
    > A może niech każdy zrobi w PL doktorat z inżynierii materiałowej.
    > Wtedy każdy wiedziałby jak skomplikowanym urządzeniem jest maszynka do golenia.

    Wiedziałby, ale przecież nie musi wiedzieć. Szczególnie "każdy" nie musi wiedzieć.
    Jeden tu wyskoczył ostatnio: jego kumpel nie wiedział jak napisać zamówienie, dostał
    nie to co chciał i kłopot. Niektórzy wolą się uczyć na błędach.

    > Ale wtedy okazałoby się że są "polskie obozy śmierci" i za dziesięć
    > lat to Polacy razem nazistami byliby winni II wojny światowej.

    Rozwiń tę myśl, bo ciekaw jestem procesów które w Twojej głowie wygenerowały
    skojarzenie tych dwóch rzeczy.

    >
    > Kiedyś dawno temu istniała Biblioteka Aleksandryjska największa biblioteka
    > ówczenych czasów.
    > Została zniszczona.
    > Mineło 2000 lat ijesteśmy na pewno na o wiele wyższym poziomie niż wtedy.

    No i? Jak bardzo "na pewno" według Ciebie jesteśmy i kto konkretnie jest?

    >
    > jeszcze jedno
    > https://www.youtube.com/watch?v=1JnAhv_o77Q&t=33s
    > to jest spotkanie o początkach państwa polskiego.
    > Stan wiedzy na dzisiaj mówi że pewnego dnia na ziemiach polskich pojawił się
    człowiek Mieszko I który powiedział "Tu jest moje księstwo"
    > Który poprzez "swój geniusz" sprawił że był traktowany jako równy przez ówczesnych
    panów niemieckich.
    > I co ciekawe (badania archeologiczne to potwierdzają) że dopiero w czasach Mieszka
    we Włocławku Gnieźnie i Poznaniu powstają grody ww których zastosowano
    > najnowsze rozwiązania techniczne na ówczesne czasy jakich nie było wcześniej
    > na ówczesnych ziemiach.

    To jest nieprawda.

    >
    > Wniosek
    > Nie każdy musi być inżynierem i wiedzieć jak jest zrobiona maszynka
    > do golenia.
    > Ważne żeby był ten 0.0000001% ludzi którzy są dodatkiem stopowym
    > sprawiającym że my jako rasa jesteśmy w stanie lecieć w kosmos.

    Hehe, wniosek z luźnego zestawienia przypadkowo skleconych myśli. Wychodzi 7 i pół
    człowieka, żeby lecieć w kosmos. Może nie wystarczyć.


  • 22. Data: 2016-12-19 12:18:43
    Temat: Re: Maszynki do golenia
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:e6758ac1-aa8e-4130-b9b9-d170ea88d504@go
    oglegroups.com...
    W dniu piątek, 16 grudnia 2016 22:34:01 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:
    >> >> No coz, tych srubokretow bylo 5 za zl, a moze 6 za 5 zl - to sie
    >> >> w
    >> >> zasadzie nie dziwie.
    >
    >> >Nie przyznawaj się do tego tutaj. Inżynier nie nazywa tego
    > >śrubokrętami. Inżynier do wkręcania wkrętów kupuje śrubokręty, a
    > >nie
    >> >atrapy śrubokrętów. Ja też mam atrapy śrubokrętów, ale wiem do
    >> >czego
    >> >one się nadają, a do czego nie. Mi się nie niszczą. Ale ja nimi
    >> >nie
    >> >wkręcam wkrętów.
    >
    >> A do czego uzywasz, tak z ciekawosci spytam ?

    >Mam taki komplet, dostałem na jakichś targach. Ładne, szkoda wywalić,
    >ale zrobione z bele czego, więc używam do modelowania miękkiej gliny,
    >albo strugania zaschniętej.

    No tak, ale ja w glinie nie rzezbie ... do czyszczenia butow
    turystycznych uzyc ? :-)

    >> Z jednej strony potrafia dobrze zrobic np plyte glowna do komputera
    >> (choc uklady scalone chyba jeszcze nie z PRCh), a z drugiej nie
    >> potrafia zrobic srubokreta.
    >> To jakiej jakosci bedzie chinska zyletka ?
    >Golę się urządzeniami elektrycznymi,

    Ale one tez pewnie made in china :-)

    >więc nie wiem czy w Chinach robi się dobre żyletki. Pewnie tak,
    >poszukaj sobie na aliexpressie i sam sprawdź.

    Zyletki sa passe, teraz modne "jednorazowe" nozyki. Widac stal (dobra
    ?) jest drozsza niz plastik.
    A te tanie to chinskie.
    Moja skora akurat nie widzi wiekszej roznicy.

    >> >A w Azji Chińczyków uważa się za głąbów.
    >> A kiedys to bylo imperium. Kiedy tak zglupieli ?
    >Nie wiem skąd pomysł że stracić imperium = zgłupieć.

    No wiesz - kiedys to oni byli przodujacy - organizacyjnie,
    technicznie, naukowo ...

    >> No coz, my tez bylismy niezlym imperium, 100 lat pokoju nas
    >> wykonczylo
    >> :-)
    >> A moze postep techniczny a nie pokoj ?
    >Nie postęp tylko jego brak.

    Postep ... u sasiadow.

    >I nie tylko techniczny, a przede wszystkim społeczny i kulturowy.

    A nie uzbrojenie Moskali zrobilo sie lepsze ?

    J.


  • 23. Data: 2016-12-19 13:02:27
    Temat: Re: Maszynki do golenia
    Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>

    W dniu poniedziałek, 19 grudnia 2016 20:18:51 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:
    > Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:e6758ac1-aa8e-4130-b9b9-d170ea88d504@go
    oglegroups.com...
    > W dniu piątek, 16 grudnia 2016 22:34:01 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:
    > >> >> No coz, tych srubokretow bylo 5 za zl, a moze 6 za 5 zl - to sie
    > >> >> w
    > >> >> zasadzie nie dziwie.
    > >
    > >> >Nie przyznawaj się do tego tutaj. Inżynier nie nazywa tego
    > > >śrubokrętami. Inżynier do wkręcania wkrętów kupuje śrubokręty, a
    > > >nie
    > >> >atrapy śrubokrętów. Ja też mam atrapy śrubokrętów, ale wiem do
    > >> >czego
    > >> >one się nadają, a do czego nie. Mi się nie niszczą. Ale ja nimi
    > >> >nie
    > >> >wkręcam wkrętów.
    > >
    > >> A do czego uzywasz, tak z ciekawosci spytam ?
    >
    > >Mam taki komplet, dostałem na jakichś targach. Ładne, szkoda wywalić,
    > >ale zrobione z bele czego, więc używam do modelowania miękkiej gliny,
    > >albo strugania zaschniętej.
    >
    > No tak, ale ja w glinie nie rzezbie ... do czyszczenia butow
    > turystycznych uzyc ? :-)

    Nie wiem. W Korei na szlakach turystycznych są pistolety-dmuchawki pneumatyczne na
    wężach, takie jak w warsztatach. Możesz sobie wydmuchać kamyki tam gdzie one są, a
    nie w domu dłubać.

    >
    > >> Z jednej strony potrafia dobrze zrobic np plyte glowna do komputera
    > >> (choc uklady scalone chyba jeszcze nie z PRCh), a z drugiej nie
    > >> potrafia zrobic srubokreta.
    > >> To jakiej jakosci bedzie chinska zyletka ?
    > >Golę się urządzeniami elektrycznymi,
    >
    > Ale one tez pewnie made in china :-)

    Przed chwilą próbowałeś mi udowodnić że to tandeta i że nie potrafią niczego
    porządnie zrobić.

    >
    > >więc nie wiem czy w Chinach robi się dobre żyletki. Pewnie tak,
    > >poszukaj sobie na aliexpressie i sam sprawdź.
    >
    > Zyletki sa passe, teraz modne "jednorazowe" nozyki. Widac stal (dobra
    > ?) jest drozsza niz plastik.
    > A te tanie to chinskie.
    > Moja skora akurat nie widzi wiekszej roznicy.

    No to nie poszukaj sobie.

    >
    > >> >A w Azji Chińczyków uważa się za głąbów.
    > >> A kiedys to bylo imperium. Kiedy tak zglupieli ?
    > >Nie wiem skąd pomysł że stracić imperium = zgłupieć.
    >
    > No wiesz - kiedys to oni byli przodujacy - organizacyjnie,
    > technicznie, naukowo ...

    No to cofnij się w czasie, wyjedź do Chin, będziesz miał super.

    >
    > >> No coz, my tez bylismy niezlym imperium, 100 lat pokoju nas
    > >> wykonczylo
    > >> :-)
    > >> A moze postep techniczny a nie pokoj ?
    > >Nie postęp tylko jego brak.
    >
    > Postep ... u sasiadow.

    Noż podłe swołocze, tak zdradziecko poszli w postęp, jak mogli! Dlaczego nie
    siedzieli w gównie tak jak my, jakiż to nikczemny spisek całego świata przeciwko nam,
    Chrystusowi Narodów!

    >
    > >I nie tylko techniczny, a przede wszystkim społeczny i kulturowy.
    >
    > A nie uzbrojenie Moskali zrobilo sie lepsze ?

    Mieszasz skutki z przyczynami. Nie potrafiliśmy otworzyć się kulturowo na Zachód:
    ominęła nas reformacja, spieprzyliśmy zwierzchnictwo króla nad kościołem i szlachtą:
    król miał wszystko w dupie i zgodził się na pobieranie opłat od chłopstwa w formie
    pańszczyzny a nie jak wcześniej w pieniądzu, takie tam drobne szczegóły. Efekt taki,
    że np. praktycznie 100% społeczeństwa Szwecji (po upadku Unii Kalmarskiej,
    spodziewałbyś się smuty) umiało czytać i pisać, miało jakiś tam dostęp do bibliotek
    nawet jeśli tylko parafialnych, a u nas- Rzeczpospolita Bananowa, do dziś zresztą
    ludzie nie ogarniają że jak będą głosować na chujowych polityków to będą mieli
    chujowe państwo.
    A Moskwa nas przegoniła nie przemianami w państwie, tylko w głowie władcy- to nie
    społeczeństwo przyjęło zachodnie standardy tylko car. Bo mógł. Tak czy siak,
    obudziliśmy się jako kraj zacofany, bez przemysłu, bez obiegu pieniądza w gospodarce,
    z anachronicznym stanem rycerskim i pospolitym ruszeniem nie nadającym się do walki z
    nikim. Porównaj angielską Carta Magna z polskimi przywilejami: jakie były skutki tu i
    tam.


  • 24. Data: 2016-12-19 14:11:40
    Temat: Re: Maszynki do golenia
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości
    W dniu poniedziałek, 19 grudnia 2016 20:18:51 UTC+9 użytkownik J.F.
    napisał:
    >> >Mam taki komplet, dostałem na jakichś targach. Ładne, szkoda
    >> >wywalić,
    >> >ale zrobione z bele czego, więc używam do modelowania miękkiej
    >> >gliny,
    >> >albo strugania zaschniętej.
    >
    >> No tak, ale ja w glinie nie rzezbie ... do czyszczenia butow
    >> turystycznych uzyc ? :-)

    >Nie wiem. W Korei na szlakach turystycznych są pistolety-dmuchawki
    >pneumatyczne na wężach, takie jak w warsztatach. Możesz sobie
    >wydmuchać kamyki tam gdzie one są, a nie w domu dłubać.

    Kultura ...

    >> >> Z jednej strony potrafia dobrze zrobic np plyte glowna do
    >> >> komputera
    >> >> (choc uklady scalone chyba jeszcze nie z PRCh), a z drugiej nie
    >> >> potrafia zrobic srubokreta.
    >> >> To jakiej jakosci bedzie chinska zyletka ?
    >> >Golę się urządzeniami elektrycznymi,
    >
    >> Ale one tez pewnie made in china :-)

    >Przed chwilą próbowałeś mi udowodnić że to tandeta i że nie potrafią
    >niczego porządnie zrobić.

    Jest w tym kilka niuansow:
    -nie pisalem ze nic, bo jest cala masa rzeczy, ktore uzywamy i nie
    narzekamy, nawet nie zwracajac uwagi ze chinskie
    -nie napisales, czy jestes z urzadzen zadowolony :-)
    -a co na tych urzadzeniach napisali ? Bo jak np "Philips", to cala
    technologia produkcji mogla byc przywieziona.

    >> >więc nie wiem czy w Chinach robi się dobre żyletki. Pewnie tak,
    >> >poszukaj sobie na aliexpressie i sam sprawdź.
    >
    >> Zyletki sa passe, teraz modne "jednorazowe" nozyki. Widac stal
    >> (dobra
    >> ?) jest drozsza niz plastik.
    >> A te tanie to chinskie.
    >> Moja skora akurat nie widzi wiekszej roznicy.

    >No to nie poszukaj sobie.

    Trzeba znalezc delikatniejsza osobe do testow :-)

    >> >> >A w Azji Chińczyków uważa się za głąbów.
    >> >> A kiedys to bylo imperium. Kiedy tak zglupieli ?
    >> >Nie wiem skąd pomysł że stracić imperium = zgłupieć.
    >> No wiesz - kiedys to oni byli przodujacy - organizacyjnie,
    >> technicznie, naukowo ...
    >No to cofnij się w czasie, wyjedź do Chin, będziesz miał super.

    Ciekawi mnie, co sie stalo.
    Podupadli jeszcze gdzies w sredniowieczu, ale to podobnie jak cala
    Azja.

    > >I nie tylko techniczny, a przede wszystkim społeczny i kulturowy.
    > A nie uzbrojenie Moskali zrobilo sie lepsze ?

    >Mieszasz skutki z przyczynami. Nie potrafiliśmy otworzyć się
    >kulturowo na Zachód: ominęła nas reformacja,
    >spieprzyliśmy zwierzchnictwo króla nad kościołem i szlachtą:
    O zwierzchnictwie nad Kosciolem, to chyba akurat sama szlachta dobrze
    dbala.

    >król miał wszystko w dupie i zgodził się na pobieranie opłat od
    >chłopstwa w formie pańszczyzny a nie jak wcześniej w pieniądzu,

    Eee - wydaje mi sie, ze wlasnie od zawsze bylo w panszczyznie.
    Tylko ze zachod przeszedl na pieniadz dawno, a u nas ciagle
    panszczyzna - coraz wiecej zreszta.
    Ten pieniadz co prawda tez nie taki swietny - poczytaj o wielkim
    glodzie w Irlandii.
    A u Moskala panszczyzna ciagle byla.

    Tak nawiasem mowiac - panszczyzna miala jeden efekt - brak rak do
    pracy w miastach.
    Szlachta sie brzydzila, a chlopa nie puscila, bo jej potrzebny.
    Czy to byl istotny czynnik to nie wiem.

    >A Moskwa nas przegoniła nie przemianami w państwie, tylko w głowie
    >władcy- to nie społeczeństwo przyjęło zachodnie standardy tylko car.
    >Bo mógł. Tak czy siak, obudziliśmy się jako kraj zacofany, bez
    >przemysłu, bez obiegu pieniądza w gospodarce,

    Obieg byl, bo jakos sie gospodarka krecila, tylko ograniczony byl to
    obieg.

    >z anachronicznym stanem rycerskim i
    >pospolitym ruszeniem nie nadającym się do walki z nikim.

    A jeszcze 100 lat wczesniej dobrze sobie radzilo.
    To co sie stalo przez te 100 lat - wyksztalcenie dowodcow wrogich
    armii, upadek obyczajow wlasnych, czy jednak postep techniczny w
    wojsku ?

    P.S. To nie tak, ze mysmy z tymi armiami przegrali - mysmy czesto nie
    walczyli.
    Bo magnaci sie dogadali z zaborcami, w obawie przed reformami zreszta
    :-)

    >Porównaj angielską Carta Magna z polskimi przywilejami: jakie były
    >skutki tu i tam

    A funkcjonalnie niby podobne :-)

    J.


  • 25. Data: 2016-12-20 02:00:26
    Temat: Re: Maszynki do golenia
    Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>

    W dniu poniedziałek, 19 grudnia 2016 22:11:48 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:
    > Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości
    > W dniu poniedziałek, 19 grudnia 2016 20:18:51 UTC+9 użytkownik J.F.
    > napisał:
    > >> >Mam taki komplet, dostałem na jakichś targach. Ładne, szkoda
    > >> >wywalić,
    > >> >ale zrobione z bele czego, więc używam do modelowania miękkiej
    > >> >gliny,
    > >> >albo strugania zaschniętej.
    > >
    > >> No tak, ale ja w glinie nie rzezbie ... do czyszczenia butow
    > >> turystycznych uzyc ? :-)
    >
    > >Nie wiem. W Korei na szlakach turystycznych są pistolety-dmuchawki
    > >pneumatyczne na wężach, takie jak w warsztatach. Możesz sobie
    > >wydmuchać kamyki tam gdzie one są, a nie w domu dłubać.
    >
    > Kultura ...
    >
    > >> >> Z jednej strony potrafia dobrze zrobic np plyte glowna do
    > >> >> komputera
    > >> >> (choc uklady scalone chyba jeszcze nie z PRCh), a z drugiej nie
    > >> >> potrafia zrobic srubokreta.
    > >> >> To jakiej jakosci bedzie chinska zyletka ?
    > >> >Golę się urządzeniami elektrycznymi,
    > >
    > >> Ale one tez pewnie made in china :-)
    >
    > >Przed chwilą próbowałeś mi udowodnić że to tandeta i że nie potrafią
    > >niczego porządnie zrobić.
    >
    > Jest w tym kilka niuansow:
    > -nie pisalem ze nic, bo jest cala masa rzeczy, ktore uzywamy i nie
    > narzekamy, nawet nie zwracajac uwagi ze chinskie
    > -nie napisales, czy jestes z urzadzen zadowolony :-)
    > -a co na tych urzadzeniach napisali ? Bo jak np "Philips", to cala
    > technologia produkcji mogla byc przywieziona.

    A no przecież ja dobrze wiem że broniłeś tezy którą teraz będziesz zaciekle zwalczać,
    bo ktoś coś Ci wytłumaczył.

    >
    > >> >więc nie wiem czy w Chinach robi się dobre żyletki. Pewnie tak,
    > >> >poszukaj sobie na aliexpressie i sam sprawdź.
    > >
    > >> Zyletki sa passe, teraz modne "jednorazowe" nozyki. Widac stal
    > >> (dobra
    > >> ?) jest drozsza niz plastik.
    > >> A te tanie to chinskie.
    > >> Moja skora akurat nie widzi wiekszej roznicy.
    >
    > >No to nie poszukaj sobie.
    >
    > Trzeba znalezc delikatniejsza osobe do testow :-)
    >
    > >> >> >A w Azji Chińczyków uważa się za głąbów.
    > >> >> A kiedys to bylo imperium. Kiedy tak zglupieli ?
    > >> >Nie wiem skąd pomysł że stracić imperium = zgłupieć.
    > >> No wiesz - kiedys to oni byli przodujacy - organizacyjnie,
    > >> technicznie, naukowo ...
    > >No to cofnij się w czasie, wyjedź do Chin, będziesz miał super.
    >
    > Ciekawi mnie, co sie stalo.
    > Podupadli jeszcze gdzies w sredniowieczu, ale to podobnie jak cala
    > Azja.
    >
    > > >I nie tylko techniczny, a przede wszystkim społeczny i kulturowy.
    > > A nie uzbrojenie Moskali zrobilo sie lepsze ?
    >
    > >Mieszasz skutki z przyczynami. Nie potrafiliśmy otworzyć się
    > >kulturowo na Zachód: ominęła nas reformacja,
    > >spieprzyliśmy zwierzchnictwo króla nad kościołem i szlachtą:
    > O zwierzchnictwie nad Kosciolem, to chyba akurat sama szlachta dobrze
    > dbala.
    >
    > >król miał wszystko w dupie i zgodził się na pobieranie opłat od
    > >chłopstwa w formie pańszczyzny a nie jak wcześniej w pieniądzu,
    >
    > Eee - wydaje mi sie, ze wlasnie od zawsze bylo w panszczyznie.

    Źle Ci się wydaje. tiny.pl/gdgp6

    > Tylko ze zachod przeszedl na pieniadz dawno, a u nas ciagle
    > panszczyzna - coraz wiecej zreszta.
    > Ten pieniadz co prawda tez nie taki swietny - poczytaj o wielkim
    > glodzie w Irlandii.

    Dajesz Irlandię jako przykład sprawnego państwa, świetnie opierającego się naporowi
    nieprzyjaciela?

    > A u Moskala panszczyzna ciagle byla.

    Ustalmy pewne warunki brzegowe, bo nie wiem czy mam z kim dyskutować: rozumiesz że
    zwiększanie ilości pieniądza w obiegu i obejmowanie systemem pieniężnym coraz
    większej ilości aspektów życia było skutecznym, ale nie jedynym środkiem do
    ewentualnego nagłego wysiłku na wypadek wojny, czy nie rozumiesz?

    >
    > Tak nawiasem mowiac - panszczyzna miala jeden efekt - brak rak do
    > pracy w miastach.

    Dalej czegoś nie rozumiesz. Nie pańszczyzna, tylko zakaz zbiegostwa chłopów z dóbr
    szlacheckich. Wymuszony na królu przez szlachtę kolejnymi przywilejami. A czy ten
    chłop płacił rentę w płodach, w pieniądzu, czy w pańszczyźnie- to nie miało żadnego
    wpływu na podaż wykwalifikowanej siły roboczej w miastach. Natomiast poziom
    powszechnego wykształcenia, utrzymywany przez Kościół, przy wsparciu szlachty, na
    poziomie zerowym- miał jak najbardziej.

    > Szlachta sie brzydzila, a chlopa nie puscila, bo jej potrzebny.
    > Czy to byl istotny czynnik to nie wiem.

    Oczywiście że nie wiesz i udowodnisz to jeszcze nie raz.

    >
    > >A Moskwa nas przegoniła nie przemianami w państwie, tylko w głowie
    > >władcy- to nie społeczeństwo przyjęło zachodnie standardy tylko car.
    > >Bo mógł. Tak czy siak, obudziliśmy się jako kraj zacofany, bez
    > >przemysłu, bez obiegu pieniądza w gospodarce,
    >
    > Obieg byl, bo jakos sie gospodarka krecila, tylko ograniczony byl to
    > obieg.

    No więc porównaj ten obieg z zachodem. Poszukaj ile było pieniądza w obiegu (nie w
    skrzyniach) u nas, a ile w Anglii, Francji, królestwach włoskich itd.

    >
    > >z anachronicznym stanem rycerskim i
    > >pospolitym ruszeniem nie nadającym się do walki z nikim.
    >
    > A jeszcze 100 lat wczesniej dobrze sobie radzilo.
    > To co sie stalo przez te 100 lat - wyksztalcenie dowodcow wrogich
    > armii, upadek obyczajow wlasnych, czy jednak postep techniczny w
    > wojsku ?
    >
    > P.S. To nie tak, ze mysmy z tymi armiami przegrali - mysmy czesto nie
    > walczyli.
    > Bo magnaci sie dogadali z zaborcami, w obawie przed reformami zreszta
    > :-)
    >
    > >Porównaj angielską Carta Magna z polskimi przywilejami: jakie były
    > >skutki tu i tam
    >
    > A funkcjonalnie niby podobne :-)
    >

    Możesz tak myśleć. Możesz myśleć że tu i tam król działał pod wpływem tych samych
    pobudek i szlachta miała ten sam cel kiedy ograniczała swobodę jego działania. Pomyśl
    tak trochę dalej i opowiedz do jakich sprzeczności doszedłeś i jak je sobie
    tłumaczysz.


  • 26. Data: 2016-12-20 12:32:49
    Temat: Re: Maszynki do golenia
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup
    W dniu poniedziałek, 19 grudnia 2016 22:11:48 UTC+9 użytkownik J.F.
    napisał:
    >> >> >> To jakiej jakosci bedzie chinska zyletka ?
    >> >> >Golę się urządzeniami elektrycznymi,
    >> >> Ale one tez pewnie made in china :-)
    >> >Przed chwilą próbowałeś mi udowodnić że to tandeta i że nie
    >> >potrafią
    >> >niczego porządnie zrobić.
    >
    >> Jest w tym kilka niuansow:
    >> -nie pisalem ze nic, bo jest cala masa rzeczy, ktore uzywamy i nie
    >> narzekamy, nawet nie zwracajac uwagi ze chinskie
    >> -nie napisales, czy jestes z urzadzen zadowolony :-)
    >> -a co na tych urzadzeniach napisali ? Bo jak np "Philips", to cala
    >> technologia produkcji mogla byc przywieziona.

    >A no przecież ja dobrze wiem że broniłeś tezy którą teraz będziesz
    >zaciekle zwalczać, bo ktoś coś Ci wytłumaczył.

    Teza byla taka, ze chinskim zyletkom wierzyc nie mozna.
    Moze dobre, moze byle jakie, a jak to 10 nozykow za 2 zl, to raczej
    byle jakie.
    Albo zgodnie z nazwa - jednorazowe :-)

    Niestety, to sie rozszerza, bo i uznane marki teraz produkuja w
    Chinach, albo zbankrutowaly i sprzedaja chinszczyzne.
    Te pierwsze wyroby raczej dobre ...

    >> >król miał wszystko w dupie i zgodził się na pobieranie opłat od
    >> >chłopstwa w formie pańszczyzny a nie jak wcześniej w pieniądzu,
    >
    >> Eee - wydaje mi sie, ze wlasnie od zawsze bylo w panszczyznie.

    >Źle Ci się wydaje. tiny.pl/gdgp6

    1520 ? A wczesniej kto szlachte utrzymywal ?
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Ch%C5%82opi_w_Polsce
    Dat nie ma, ale o zaleznosciach feudalnych sie pisze i wczesniej

    Ale to ciagle dawno temu - to nie przeszkadzalo krajowi rozwijac sie i
    podbijac sasiadow :-)

    >> Tylko ze zachod przeszedl na pieniadz dawno, a u nas ciagle
    >> panszczyzna - coraz wiecej zreszta.
    >> Ten pieniadz co prawda tez nie taki swietny - poczytaj o wielkim
    >> glodzie w Irlandii.

    >Dajesz Irlandię jako przykład sprawnego państwa, świetnie
    >opierającego się naporowi nieprzyjaciela?

    Nie, daje Irlandie jako przyklad kiepskiego funkcjonowania wiejskiej
    gospodarki pienieznej.
    https://en.wikipedia.org/wiki/Great_Famine_(Ireland)

    >> A u Moskala panszczyzna ciagle byla.
    >Ustalmy pewne warunki brzegowe, bo nie wiem czy mam z kim dyskutować:
    >rozumiesz że zwiększanie
    >ilości pieniądza w obiegu i obejmowanie systemem pieniężnym coraz
    >większej ilości aspektów
    >życia było skutecznym, ale nie jedynym środkiem do ewentualnego
    >nagłego wysiłku na wypadek wojny, czy nie rozumiesz?

    No to chyba nie bardzo rozumiem.
    Raz - skad wniosek ze to byl skuteczny srodek, dwa - skad wniosek, ze
    byl lepszy od innych, skoro juz sie zgodzilismy, ze inne metody tez
    byly ?

    >> Tak nawiasem mowiac - panszczyzna miala jeden efekt - brak rak do
    >> pracy w miastach.

    >Dalej czegoś nie rozumiesz.
    >Nie pańszczyzna, tylko zakaz zbiegostwa chłopów z dóbr szlacheckich.

    Jedno z drugim sie wiaze.

    >Wymuszony na królu przez szlachtę kolejnymi przywilejami.
    >A czy ten chłop płacił rentę w płodach, w pieniądzu, czy w
    >pańszczyźnie-
    >to nie miało żadnego wpływu na podaż wykwalifikowanej siły roboczej w
    >miastach.

    Z tym, ze u nas wiekszosc miast to z importu.
    Co akurat na poziom techniczny powinno miec wplyw

    >Natomiast poziom powszechnego wykształcenia, utrzymywany przez
    >Kościół, przy wsparciu szlachty, na poziomie zerowym- miał jak
    >najbardziej.

    Cos w tym jest ... ale czy w miastach bylo lepiej ? Takie powszechne
    szkoly, nie tylko dla bogatych.

    https://en.wikipedia.org/wiki/Grammar_school
    A tu przyklad, ze rozne szkoly byly ... i w wiekszosci koscielne. I to
    jeszcze katolicko koscielne.


    A tu juz nasz kraj pozniejsze czasy
    http://kluki.pl/gmina/informacje-o-gminie/historia/

    Kluki to taka mierna wies pod Belchatowem, inne wsi w gminie to
    "dechami zabite" do czasu otwarcia kopalni ... a jednak w gminie 4
    szkoly.
    Z tym, ze to juz 1880, czasy niemal nowozytne, po uwlaszczeniu.
    No i zamieszkali tam osadnicy niemieccy ..

    >> Szlachta sie brzydzila, a chlopa nie puscila, bo jej potrzebny.
    >> Czy to byl istotny czynnik to nie wiem.

    >Oczywiście że nie wiesz i udowodnisz to jeszcze nie raz.

    Caly czas byl import mieszkancow do miast z zagranicy, a i owczesne
    kobiety rodzily sporo dzieci.

    >> >A Moskwa nas przegoniła nie przemianami w państwie, tylko w głowie
    >> >władcy- to nie społeczeństwo przyjęło zachodnie standardy tylko
    >> >car.
    >> >Bo mógł. Tak czy siak, obudziliśmy się jako kraj zacofany, bez
    >> >przemysłu, bez obiegu pieniądza w gospodarce,
    >> Obieg byl, bo jakos sie gospodarka krecila, tylko ograniczony byl
    >> to
    >> obieg.
    >No więc porównaj ten obieg z zachodem. Poszukaj ile było pieniądza w
    >obiegu (nie w skrzyniach) u nas, a ile w Anglii, Francji, królestwach
    >włoskich itd.

    No coz, Hiszpanie i Portugalczycy otworzyli sobie male zrodelko zlota,
    mysmy takiego zrodelka nie mieli, musialo dotrzec posrednio.
    Z tym ze o ile kojarze, to zachod w 17 czy 18 wieku wpadl w deflacje -
    co sugeruje, ze tego zlota za malo bylo w obiegu.

    Potem patrz ciekawe wojny opiumowe - ale to juz przyklad bardzo
    rozsadnej polityki pienieznej :-)

    >> >Porównaj angielską Carta Magna z polskimi przywilejami: jakie były
    >> >skutki tu i tam
    >> A funkcjonalnie niby podobne :-)
    >Możesz tak myśleć. Możesz myśleć że tu i tam król działał pod
    >wpływem tych samych pobudek i szlachta miała ten sam cel kiedy
    >ograniczała swobodę jego działania.

    Akurat cel szlachty wydaje mi sie podobny.
    Tylko ze tam sie pojawia kategoria "ludzi wolnych", a u nas - jednak
    zniewolenie chlopstwa.

    J.


  • 27. Data: 2016-12-21 03:51:57
    Temat: Re: Maszynki do golenia
    Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>

    W dniu wtorek, 20 grudnia 2016 20:32:50 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:
    > Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup
    > W dniu poniedziałek, 19 grudnia 2016 22:11:48 UTC+9 użytkownik J.F.
    > napisał:
    > >> >> >> To jakiej jakosci bedzie chinska zyletka ?
    > >> >> >Golę się urządzeniami elektrycznymi,
    > >> >> Ale one tez pewnie made in china :-)
    > >> >Przed chwilą próbowałeś mi udowodnić że to tandeta i że nie
    > >> >potrafią
    > >> >niczego porządnie zrobić.
    > >
    > >> Jest w tym kilka niuansow:
    > >> -nie pisalem ze nic, bo jest cala masa rzeczy, ktore uzywamy i nie
    > >> narzekamy, nawet nie zwracajac uwagi ze chinskie
    > >> -nie napisales, czy jestes z urzadzen zadowolony :-)
    > >> -a co na tych urzadzeniach napisali ? Bo jak np "Philips", to cala
    > >> technologia produkcji mogla byc przywieziona.
    >
    > >A no przecież ja dobrze wiem że broniłeś tezy którą teraz będziesz
    > >zaciekle zwalczać, bo ktoś coś Ci wytłumaczył.
    >
    > Teza byla taka, ze chinskim zyletkom wierzyc nie mozna.

    Cały świat goli się chińskimi żyletkami. Ty im nie wierzysz. Nie wierz dalej.

    > Moze dobre, moze byle jakie, a jak to 10 nozykow za 2 zl, to raczej
    > byle jakie.
    > Albo zgodnie z nazwa - jednorazowe :-)
    >
    > Niestety, to sie rozszerza, bo i uznane marki teraz produkuja w
    > Chinach, albo zbankrutowaly i sprzedaja chinszczyzne.
    > Te pierwsze wyroby raczej dobre ...
    >
    > >> >król miał wszystko w dupie i zgodził się na pobieranie opłat od
    > >> >chłopstwa w formie pańszczyzny a nie jak wcześniej w pieniądzu,
    > >
    > >> Eee - wydaje mi sie, ze wlasnie od zawsze bylo w panszczyznie.
    >
    > >Źle Ci się wydaje. tiny.pl/gdgp6
    >
    > 1520 ? A wczesniej kto szlachte utrzymywal ?
    > https://pl.wikipedia.org/wiki/Ch%C5%82opi_w_Polsce
    > Dat nie ma, ale o zaleznosciach feudalnych sie pisze i wczesniej
    >
    > Ale to ciagle dawno temu - to nie przeszkadzalo krajowi rozwijac sie i
    > podbijac sasiadow :-)

    Przeszkadzało. Ci którzy pierwsi to zrozumieli zostali mocarstwami. Polskę szlag
    trafił bo nie potrafiła tego pojąć.

    >
    > >> Tylko ze zachod przeszedl na pieniadz dawno, a u nas ciagle
    > >> panszczyzna - coraz wiecej zreszta.
    > >> Ten pieniadz co prawda tez nie taki swietny - poczytaj o wielkim
    > >> glodzie w Irlandii.
    >
    > >Dajesz Irlandię jako przykład sprawnego państwa, świetnie
    > >opierającego się naporowi nieprzyjaciela?
    >
    > Nie, daje Irlandie jako przyklad kiepskiego funkcjonowania wiejskiej
    > gospodarki pienieznej.
    > https://en.wikipedia.org/wiki/Great_Famine_(Ireland)

    No więc nie na temat.

    >
    > >> A u Moskala panszczyzna ciagle byla.
    > >Ustalmy pewne warunki brzegowe, bo nie wiem czy mam z kim dyskutować:
    > >rozumiesz że zwiększanie
    > >ilości pieniądza w obiegu i obejmowanie systemem pieniężnym coraz
    > >większej ilości aspektów
    > >życia było skutecznym, ale nie jedynym środkiem do ewentualnego
    > >nagłego wysiłku na wypadek wojny, czy nie rozumiesz?
    >
    > No to chyba nie bardzo rozumiem.
    > Raz - skad wniosek ze to byl skuteczny srodek

    Z podręcznika historii z podstawówki. Widziałeś kiedyś?

    , dwa - skad wniosek, ze
    > byl lepszy od innych, skoro juz sie zgodzilismy, ze inne metody tez
    > byly ?

    To Twoja teza, nigdzie nie napisałem że lepszy. Ale możesz ją atakować do woli.

    >
    > >> Tak nawiasem mowiac - panszczyzna miala jeden efekt - brak rak do
    > >> pracy w miastach.
    >
    > >Dalej czegoś nie rozumiesz.
    > >Nie pańszczyzna, tylko zakaz zbiegostwa chłopów z dóbr szlacheckich.
    >
    > Jedno z drugim sie wiaze.

    Kolejna bzdura. Wszystko się jakoś ze wszystkim wiąże, myślisz że jak napiszesz że
    coś ma związek z czymś tam to zabłyśniesz znajomością tematu? Otóż w kontekście braku
    zainteresowania króla i szlachty stworzeniem z chłopa obywatela- to nie ma żadnego
    związku między pańszczyzną na dobrach wiejskich a zakazem zbiegostwa. Jedno nie jest
    przyczyną drugiego. Jedno i drugie jest skutkiem określonej polityki, ale nie ma
    związku przyczynowo-skutkowego między pańszczyzną a upośledzeniem rozwoju miast,
    natomiast między zakazem zbiegostwa a rozwojem miast jest związek zasadniczy.
    Ogarniasz?

    >
    > >Wymuszony na królu przez szlachtę kolejnymi przywilejami.
    > >A czy ten chłop płacił rentę w płodach, w pieniądzu, czy w
    > >pańszczyźnie-
    > >to nie miało żadnego wpływu na podaż wykwalifikowanej siły roboczej w
    > >miastach.
    >
    > Z tym, ze u nas wiekszosc miast to z importu.
    > Co akurat na poziom techniczny powinno miec wplyw

    Twierdziłeś przed chwilą że pańszczyzna miała wpływ. Wciąż czekam na dowód.

    >
    > >Natomiast poziom powszechnego wykształcenia, utrzymywany przez
    > >Kościół, przy wsparciu szlachty, na poziomie zerowym- miał jak
    > >najbardziej.
    >
    > Cos w tym jest ... ale czy w miastach bylo lepiej ? Takie powszechne
    > szkoly, nie tylko dla bogatych.

    A skąd wziąłeś pomysł że miałoby być lepiej?

    >
    > https://en.wikipedia.org/wiki/Grammar_school
    > A tu przyklad, ze rozne szkoly byly ... i w wiekszosci koscielne. I to
    > jeszcze katolicko koscielne.

    Już zapomniałeś o czym rozmawiasz, więc Ci przypomnę: o Polsce. Gdzie Ty tu widzisz
    coś o Polsce?

    >
    >
    > A tu juz nasz kraj pozniejsze czasy
    > http://kluki.pl/gmina/informacje-o-gminie/historia/
    >
    > Kluki to taka mierna wies pod Belchatowem, inne wsi w gminie to
    > "dechami zabite" do czasu otwarcia kopalni ... a jednak w gminie 4
    > szkoly.
    > Z tym, ze to juz 1880, czasy niemal nowozytne, po uwlaszczeniu.
    > No i zamieszkali tam osadnicy niemieccy ..

    Przypomnij mi kto tam wówczas rządził. I jak mu zależało na rozwoju Polski i Polaków.
    Człowieku, nie widzisz jak Ty się kompromitujesz? Dajesz przykład obrazujący totalny
    upadek Polski, próbując udowodnić że ta Polska to wcale niezła była.

    >
    > >> Szlachta sie brzydzila, a chlopa nie puscila, bo jej potrzebny.
    > >> Czy to byl istotny czynnik to nie wiem.
    >
    > >Oczywiście że nie wiesz i udowodnisz to jeszcze nie raz.
    >
    > Caly czas byl import mieszkancow do miast z zagranicy, a i owczesne
    > kobiety rodzily sporo dzieci.

    Kolejny przykład z dupy. Wysil to co masz między uszami i wyjaśnij co czego to
    dowodzi w kontekście polityki polskiego króla i szlachty w stosunku do rozwoju
    własnego społeczeństwa.

    >
    > >> >A Moskwa nas przegoniła nie przemianami w państwie, tylko w głowie
    > >> >władcy- to nie społeczeństwo przyjęło zachodnie standardy tylko
    > >> >car.
    > >> >Bo mógł. Tak czy siak, obudziliśmy się jako kraj zacofany, bez
    > >> >przemysłu, bez obiegu pieniądza w gospodarce,
    > >> Obieg byl, bo jakos sie gospodarka krecila, tylko ograniczony byl
    > >> to
    > >> obieg.
    > >No więc porównaj ten obieg z zachodem. Poszukaj ile było pieniądza w
    > >obiegu (nie w skrzyniach) u nas, a ile w Anglii, Francji, królestwach
    > >włoskich itd.
    >
    > No coz, Hiszpanie i Portugalczycy otworzyli sobie male zrodelko zlota,
    > mysmy takiego zrodelka nie mieli, musialo dotrzec posrednio.
    > Z tym ze o ile kojarze, to zachod w 17 czy 18 wieku wpadl w deflacje -
    > co sugeruje, ze tego zlota za malo bylo w obiegu.

    Czyli gospodarka była już tak rozwinięta że tylko pieniądz decydował o jej dalszym
    rozwoju. Nie jakiś pojedynczy Kopernik, tylko banki, które finansowały rozwój państwa
    za pieniądze pożyczone od ludzi nie związanych z tymi którzy tym pieniądzem obracali.

    >
    > Potem patrz ciekawe wojny opiumowe - ale to juz przyklad bardzo
    > rozsadnej polityki pienieznej :-)

    A co to ma wspólnego z rozwojem Polski? Co chciałeś pokazać?

    >
    > >> >Porównaj angielską Carta Magna z polskimi przywilejami: jakie były
    > >> >skutki tu i tam
    > >> A funkcjonalnie niby podobne :-)
    > >Możesz tak myśleć. Możesz myśleć że tu i tam król działał pod
    > >wpływem tych samych pobudek i szlachta miała ten sam cel kiedy
    > >ograniczała swobodę jego działania.
    >
    > Akurat cel szlachty wydaje mi sie podobny.
    > Tylko ze tam sie pojawia kategoria "ludzi wolnych", a u nas - jednak
    > zniewolenie chlopstwa.

    Kontynuuj.


  • 28. Data: 2016-12-21 10:36:46
    Temat: Re: Maszynki do golenia
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:d13d61c2-89ba-4d38-86f0-be9afaced38c@go
    oglegroups.com...
    W dniu wtorek, 20 grudnia 2016 20:32:50 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:
    >> >A no przecież ja dobrze wiem że broniłeś tezy którą teraz będziesz
    >> >zaciekle zwalczać, bo ktoś coś Ci wytłumaczył.
    >
    >> Teza byla taka, ze chinskim zyletkom wierzyc nie mozna.

    >Cały świat goli się chińskimi żyletkami. Ty im nie wierzysz. Nie
    >wierz dalej.

    I dalej wierzyl nie bede. Co nie znaczy ze nie bede uzywal.

    A przypominam, ze watek sie zaczal od "czuje roznice".

    >> >Źle Ci się wydaje. tiny.pl/gdgp6
    >
    >> 1520 ? A wczesniej kto szlachte utrzymywal ?
    >> https://pl.wikipedia.org/wiki/Ch%C5%82opi_w_Polsce
    >> Dat nie ma, ale o zaleznosciach feudalnych sie pisze i wczesniej
    >
    >> Ale to ciagle dawno temu - to nie przeszkadzalo krajowi rozwijac
    >> sie i
    >> podbijac sasiadow :-)

    >Przeszkadzało. Ci którzy pierwsi to zrozumieli zostali mocarstwami.
    >Polskę szlag trafił bo nie potrafiła tego pojąć.

    Tez bylismy czyms na ksztalt mocarstwa. Rozroslismy sie niemal "od
    morza do morza", nawet Moskwe zajelismy, choc w zasadzie prywatnie ...

    >> >Dajesz Irlandię jako przykład sprawnego państwa, świetnie
    >> >opierającego się naporowi nieprzyjaciela?
    >
    >> Nie, daje Irlandie jako przyklad kiepskiego funkcjonowania
    >> wiejskiej
    >> gospodarki pienieznej.
    >> https://en.wikipedia.org/wiki/Great_Famine_(Ireland)

    >No więc nie na temat.

    Na temat, jesli mowimy o wyzszosci gospodarki pienieznej.

    >> >Ustalmy pewne warunki brzegowe, bo nie wiem czy mam z kim
    >> >dyskutować:
    >> >rozumiesz że zwiększanie
    >> >ilości pieniądza w obiegu i obejmowanie systemem pieniężnym coraz
    >> >większej ilości aspektów
    >> >życia było skutecznym, ale nie jedynym środkiem do ewentualnego
    >> >nagłego wysiłku na wypadek wojny, czy nie rozumiesz?
    >
    >> No to chyba nie bardzo rozumiem.
    >> Raz - skad wniosek ze to byl skuteczny srodek

    >Z podręcznika historii z podstawówki. Widziałeś kiedyś?

    Wniosek z podrecznika to raczej taki, ze wszystkie mocarstwa w koncu
    upadly.

    >>, dwa - skad wniosek, ze
    >> byl lepszy od innych, skoro juz sie zgodzilismy, ze inne metody tez
    >> byly ?

    >To Twoja teza, nigdzie nie napisałem że lepszy. Ale możesz ją
    >atakować do woli.

    No jak nie - pisales, ze to z winy panszczyzny, i braku gospodarki
    pienieznej.

    Dobra, robi sie ntg, wrocmy do produkcji zyletek.

    >> >> Tak nawiasem mowiac - panszczyzna miala jeden efekt - brak rak
    >> >> do
    >> >> pracy w miastach.
    >> >Dalej czegoś nie rozumiesz.
    >> >Nie pańszczyzna, tylko zakaz zbiegostwa chłopów z dóbr
    >> >szlacheckich.
    >> Jedno z drugim sie wiaze.

    >Kolejna bzdura. Wszystko się jakoś ze wszystkim wiąże, myślisz że jak
    >napiszesz że coś ma związek z czymś tam to zabłyśniesz znajomością
    >tematu? Otóż >w kontekście braku zainteresowania króla i szlachty
    >stworzeniem z chłopa obywatela- to nie ma żadnego związku między
    >pańszczyzną na dobrach >wiejskich a zakazem zbiegostwa. Jedno nie
    >jest przyczyną drugiego. Jedno i drugie jest skutkiem określonej
    >polityki, ale nie ma związku przyczynowo->skutkowego między
    >pańszczyzną a upośledzeniem rozwoju miast, natomiast między zakazem
    >zbiegostwa a rozwojem miast jest związek zasadniczy. >Ogarniasz?

    Jakies dziwne wnioskowanie przeprowadzasz.
    Jesli szlachcic ma wies, ktora na niego pracuje, to zrozumiale, ze nie
    chce aby mu sie ta wies oproznila.
    Trzeba jakos trzymac chlopow we wsi, zeby dalej pracowali.

    A skoro sa na wsi, to nie ma ich w miescie.

    Tylko, ze trzeba by sprawdzic, czy w miescie mieliby zajecie.

    >> >Wymuszony na królu przez szlachtę kolejnymi przywilejami.
    >> >A czy ten chłop płacił rentę w płodach, w pieniądzu, czy w
    >> >pańszczyźnie-
    >> >to nie miało żadnego wpływu na podaż wykwalifikowanej siły
    >> >roboczej w
    >> >miastach.
    >
    >> Z tym, ze u nas wiekszosc miast to z importu.
    >> Co akurat na poziom techniczny powinno miec wplyw

    >Twierdziłeś przed chwilą że pańszczyzna miała wpływ. Wciąż czekam na
    >dowód.

    Brak krajowych mieszczuchow zastepowano zagranicznymi.
    Czy ich bylo wystarczajaco duzo, aby np przemysl rozwijac - trudno
    powiedziec.
    Efekt uboczny - w tych miastach po niemiecku mowiono.
    I dopiero z biegiem wiekow sie to polonizowalo ... i zydowialo.

    >> >Natomiast poziom powszechnego wykształcenia, utrzymywany przez
    >> >Kościół, przy wsparciu szlachty, na poziomie zerowym- miał jak
    >> >najbardziej.
    >> Cos w tym jest ... ale czy w miastach bylo lepiej ? Takie
    >> powszechne
    >> szkoly, nie tylko dla bogatych.

    >A skąd wziąłeś pomysł że miałoby być lepiej?

    No to czy to wina szlachty ?

    >> https://en.wikipedia.org/wiki/Grammar_school
    >> A tu przyklad, ze rozne szkoly byly ... i w wiekszosci koscielne. I
    >> to
    >> jeszcze katolicko koscielne.

    >Już zapomniałeś o czym rozmawiasz, więc Ci przypomnę: o Polsce. Gdzie
    >Ty tu widzisz coś o Polsce?

    Najezdzales na kosciol i duchowienstwo, a tu jak widac - w innym kraju
    kosciol potrafil.

    >> A tu juz nasz kraj pozniejsze czasy
    >> http://kluki.pl/gmina/informacje-o-gminie/historia/
    >> Kluki to taka mierna wies pod Belchatowem, inne wsi w gminie to
    >> "dechami zabite" do czasu otwarcia kopalni ... a jednak w gminie 4
    >> szkoly.
    >> Z tym, ze to juz 1880, czasy niemal nowozytne, po uwlaszczeniu.
    >> No i zamieszkali tam osadnicy niemieccy ..

    >Przypomnij mi kto tam wówczas rządził. I jak mu zależało na rozwoju
    >Polski i Polaków.
    >Człowieku, nie widzisz jak Ty się kompromitujesz?
    >Dajesz przykład obrazujący totalny upadek Polski, próbując udowodnić
    >że ta Polska to wcale niezła była.

    Nie, nie probuje tu nic udowodnic. Poza tym, ze szkoly w terenie
    zaczely powstawac, ale prawde mowiac nie wiem dla kogo.
    Przyszedl rok 1919 - wielu bylo niepismiennych, przyszedl rok 1945 -
    nadal wielu.

    >> >> Szlachta sie brzydzila, a chlopa nie puscila, bo jej potrzebny.
    >> >> Czy to byl istotny czynnik to nie wiem.
    >> >Oczywiście że nie wiesz i udowodnisz to jeszcze nie raz.
    >> Caly czas byl import mieszkancow do miast z zagranicy, a i owczesne
    >> kobiety rodzily sporo dzieci.

    >Kolejny przykład z dupy. Wysil to co masz między uszami i
    >wyjaśnij co czego to dowodzi w kontekście polityki polskiego króla
    > i szlachty w stosunku do rozwoju własnego społeczeństwa.

    Szlachta chlopa trzymala na wsi, a miasta sie jakos tam jednak
    rozwijaly.
    Czy wystarczajaco czy nie - to juz nie wiem.
    Rewolucja przemyslowa w Anglii to tez stosunkowo pozno.

    >> >No więc porównaj ten obieg z zachodem. Poszukaj ile było pieniądza
    >> >w
    >> >obiegu (nie w skrzyniach) u nas, a ile w Anglii, Francji,
    >> >królestwach
    >> >włoskich itd.
    >
    >> No coz, Hiszpanie i Portugalczycy otworzyli sobie male zrodelko
    >> zlota,
    >> mysmy takiego zrodelka nie mieli, musialo dotrzec posrednio.
    >> Z tym ze o ile kojarze, to zachod w 17 czy 18 wieku wpadl w
    >> deflacje -
    >> co sugeruje, ze tego zlota za malo bylo w obiegu.

    >Czyli gospodarka była już tak rozwinięta że tylko pieniądz decydował
    >o jej dalszym rozwoju.
    >Nie jakiś pojedynczy Kopernik, tylko banki, które finansowały rozwój
    >państwa
    >za pieniądze pożyczone od ludzi nie związanych z tymi którzy tym
    >pieniądzem obracali.

    Deflacja mowi jednak, ze pieniadza bylo w obiegu nieco za malo.
    Albo w ogole za malo, albo za duzo pochowane w skrzyniach.
    Deflacja nawiasem mowiac zniecheca do inwestowania.

    Ale gospodarka znajduje inne srodki - barter, weksle, banknoty.

    >> Potem patrz ciekawe wojny opiumowe - ale to juz przyklad bardzo
    >> rozsadnej polityki pienieznej :-)
    >A co to ma wspólnego z rozwojem Polski? Co chciałeś pokazać?

    Taka dygresja ekonomiczna, zwiazana z pieniadzem.

    >> >> >Porównaj angielską Carta Magna z polskimi przywilejami: jakie
    >> >> >były
    >> >> >skutki tu i tam
    >> >> A funkcjonalnie niby podobne :-)
    >> >Możesz tak myśleć. Możesz myśleć że tu i tam król działał pod
    >> >wpływem tych samych pobudek i szlachta miała ten sam cel kiedy
    >> >ograniczała swobodę jego działania.
    >
    >> Akurat cel szlachty wydaje mi sie podobny.
    >> Tylko ze tam sie pojawia kategoria "ludzi wolnych", a u nas -
    >> jednak
    >> zniewolenie chlopstwa.

    >Kontynuuj.

    Nasza szlachta dbala o siebie i bronila sie przed nadmierna wladza
    krola - angielska jak widac tez.
    Tylko u nich to troche bardziej rozciagnieto na szersze klasy
    spoleczne - ale stan poczatkowy tez byl inny.

    J.


  • 29. Data: 2016-12-27 09:21:10
    Temat: Re: Maszynki do golenia
    Od: Konrad Anikiel <a...@g...com>

    W dniu środa, 21 grudnia 2016 18:36:50 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:
    > Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:d13d61c2-89ba-4d38-86f0-be9afaced38c@go
    oglegroups.com...
    > W dniu wtorek, 20 grudnia 2016 20:32:50 UTC+9 użytkownik J.F. napisał:
    > >> >A no przecież ja dobrze wiem że broniłeś tezy którą teraz będziesz
    > >> >zaciekle zwalczać, bo ktoś coś Ci wytłumaczył.
    > >
    > >> Teza byla taka, ze chinskim zyletkom wierzyc nie mozna.
    >
    > >Cały świat goli się chińskimi żyletkami. Ty im nie wierzysz. Nie
    > >wierz dalej.
    >
    > I dalej wierzyl nie bede. Co nie znaczy ze nie bede uzywal.
    >
    > A przypominam, ze watek sie zaczal od "czuje roznice".

    Wijesz się, uciekasz w indywidualne wrażenia.

    >
    > >> >Źle Ci się wydaje. tiny.pl/gdgp6
    > >
    > >> 1520 ? A wczesniej kto szlachte utrzymywal ?
    > >> https://pl.wikipedia.org/wiki/Ch%C5%82opi_w_Polsce
    > >> Dat nie ma, ale o zaleznosciach feudalnych sie pisze i wczesniej
    > >
    > >> Ale to ciagle dawno temu - to nie przeszkadzalo krajowi rozwijac
    > >> sie i
    > >> podbijac sasiadow :-)
    >
    > >Przeszkadzało. Ci którzy pierwsi to zrozumieli zostali mocarstwami.
    > >Polskę szlag trafił bo nie potrafiła tego pojąć.
    >
    > Tez bylismy czyms na ksztalt mocarstwa. Rozroslismy sie niemal "od
    > morza do morza", nawet Moskwe zajelismy, choc w zasadzie prywatnie ...

    Byłem w Ryjo, byłem w Bajo, miałem bilet na Hawajo...

    >
    > >> >Dajesz Irlandię jako przykład sprawnego państwa, świetnie
    > >> >opierającego się naporowi nieprzyjaciela?
    > >
    > >> Nie, daje Irlandie jako przyklad kiepskiego funkcjonowania
    > >> wiejskiej
    > >> gospodarki pienieznej.
    > >> https://en.wikipedia.org/wiki/Great_Famine_(Ireland)
    >
    > >No więc nie na temat.
    >
    > Na temat, jesli mowimy o wyzszosci gospodarki pienieznej.

    Ty mówisz o czym innym co 5 minut.

    >
    > >> >Ustalmy pewne warunki brzegowe, bo nie wiem czy mam z kim
    > >> >dyskutować:
    > >> >rozumiesz że zwiększanie
    > >> >ilości pieniądza w obiegu i obejmowanie systemem pieniężnym coraz
    > >> >większej ilości aspektów
    > >> >życia było skutecznym, ale nie jedynym środkiem do ewentualnego
    > >> >nagłego wysiłku na wypadek wojny, czy nie rozumiesz?
    > >
    > >> No to chyba nie bardzo rozumiem.
    > >> Raz - skad wniosek ze to byl skuteczny srodek
    >
    > >Z podręcznika historii z podstawówki. Widziałeś kiedyś?
    >
    > Wniosek z podrecznika to raczej taki, ze wszystkie mocarstwa w koncu
    > upadly.

    Brawo, miszczu. Zakute, zaliczone, koniec. Związków przyczynowo-skutkowych nie kazali
    się nauczyć, z samo w głowie nic nie zakwitło. Lista dat wystarczy.

    >
    > >>, dwa - skad wniosek, ze
    > >> byl lepszy od innych, skoro juz sie zgodzilismy, ze inne metody tez
    > >> byly ?
    >
    > >To Twoja teza, nigdzie nie napisałem że lepszy. Ale możesz ją
    > >atakować do woli.
    >
    > No jak nie - pisales, ze to z winy panszczyzny, i braku gospodarki
    > pienieznej.

    Ja pisałem jedno, a Ty zrozumiałeś drugie.

    >
    > Dobra, robi sie ntg, wrocmy do produkcji zyletek.
    >
    > >> >> Tak nawiasem mowiac - panszczyzna miala jeden efekt - brak rak
    > >> >> do
    > >> >> pracy w miastach.
    > >> >Dalej czegoś nie rozumiesz.
    > >> >Nie pańszczyzna, tylko zakaz zbiegostwa chłopów z dóbr
    > >> >szlacheckich.
    > >> Jedno z drugim sie wiaze.
    >
    > >Kolejna bzdura. Wszystko się jakoś ze wszystkim wiąże, myślisz że jak
    > >napiszesz że coś ma związek z czymś tam to zabłyśniesz znajomością
    > >tematu? Otóż >w kontekście braku zainteresowania króla i szlachty
    > >stworzeniem z chłopa obywatela- to nie ma żadnego związku między
    > >pańszczyzną na dobrach >wiejskich a zakazem zbiegostwa. Jedno nie
    > >jest przyczyną drugiego. Jedno i drugie jest skutkiem określonej
    > >polityki, ale nie ma związku przyczynowo->skutkowego między
    > >pańszczyzną a upośledzeniem rozwoju miast, natomiast między zakazem
    > >zbiegostwa a rozwojem miast jest związek zasadniczy. >Ogarniasz?
    >
    > Jakies dziwne wnioskowanie przeprowadzasz.
    > Jesli szlachcic ma wies, ktora na niego pracuje, to zrozumiale, ze nie
    > chce aby mu sie ta wies oproznila.
    > Trzeba jakos trzymac chlopow we wsi, zeby dalej pracowali.

    I to dobrze że wystarczyło że ten szlachcic coś tam chciał, więc tak było?

    >
    > A skoro sa na wsi, to nie ma ich w miescie.
    >
    > Tylko, ze trzeba by sprawdzic, czy w miescie mieliby zajecie.

    Otwórz okno, wyjrzyj na ulicę. Policz ile tam ludzi jest. W tajemnicy Ci zdradzę że
    oni wszyscy mają zajęcie.

    >
    > >> >Wymuszony na królu przez szlachtę kolejnymi przywilejami.
    > >> >A czy ten chłop płacił rentę w płodach, w pieniądzu, czy w
    > >> >pańszczyźnie-
    > >> >to nie miało żadnego wpływu na podaż wykwalifikowanej siły
    > >> >roboczej w
    > >> >miastach.
    > >
    > >> Z tym, ze u nas wiekszosc miast to z importu.
    > >> Co akurat na poziom techniczny powinno miec wplyw
    >
    > >Twierdziłeś przed chwilą że pańszczyzna miała wpływ. Wciąż czekam na
    > >dowód.
    >
    > Brak krajowych mieszczuchow zastepowano zagranicznymi.
    > Czy ich bylo wystarczajaco duzo, aby np przemysl rozwijac - trudno
    > powiedziec.
    > Efekt uboczny - w tych miastach po niemiecku mowiono.
    > I dopiero z biegiem wiekow sie to polonizowalo ... i zydowialo.

    Patrzysz na skutki braku polityki społecznej i zamiast widzieć brak polityki
    społecznej- Ty widzisz jakiś uporządkowany proces. Tymczasem to było kompletnie
    chaotyczne zapełnianie próżni przez przyjezdnych. Jeden wędrowny mądrala z Zachodu
    miał więcej wiedzy od całego polskiego miasta razem wziętego. Poczytaj pisma cechów
    rzemieślniczych, dowiesz się jaką przewagę mieli przyjezdni nad tubylcami i do jakich
    metod nasi musieli się uciekać w obronie przed obcą wiedzą. To co obecnie się dzieje
    w UK między tępymi Brytolami a najazdem wykształcoych Polaków to jest pikuś.

    >
    > >> >Natomiast poziom powszechnego wykształcenia, utrzymywany przez
    > >> >Kościół, przy wsparciu szlachty, na poziomie zerowym- miał jak
    > >> >najbardziej.
    > >> Cos w tym jest ... ale czy w miastach bylo lepiej ? Takie
    > >> powszechne
    > >> szkoly, nie tylko dla bogatych.
    >
    > >A skąd wziąłeś pomysł że miałoby być lepiej?
    >
    > No to czy to wina szlachty ?

    A kto pisał te przywileje, co?

    >
    > >> https://en.wikipedia.org/wiki/Grammar_school
    > >> A tu przyklad, ze rozne szkoly byly ... i w wiekszosci koscielne. I
    > >> to
    > >> jeszcze katolicko koscielne.
    >
    > >Już zapomniałeś o czym rozmawiasz, więc Ci przypomnę: o Polsce. Gdzie
    > >Ty tu widzisz coś o Polsce?
    >
    > Najezdzales na kosciol i duchowienstwo, a tu jak widac - w innym kraju
    > kosciol potrafil.

    Przypomnij mi kto tam stał na czele państwowego kościoła, pomyśl jakie to miało
    skutki w tym państwowym i (na zasadach konkurencji) w innych, niepaństwowych.

    >
    > >> A tu juz nasz kraj pozniejsze czasy
    > >> http://kluki.pl/gmina/informacje-o-gminie/historia/
    > >> Kluki to taka mierna wies pod Belchatowem, inne wsi w gminie to
    > >> "dechami zabite" do czasu otwarcia kopalni ... a jednak w gminie 4
    > >> szkoly.
    > >> Z tym, ze to juz 1880, czasy niemal nowozytne, po uwlaszczeniu.
    > >> No i zamieszkali tam osadnicy niemieccy ..
    >
    > >Przypomnij mi kto tam wówczas rządził. I jak mu zależało na rozwoju
    > >Polski i Polaków.
    > >Człowieku, nie widzisz jak Ty się kompromitujesz?
    > >Dajesz przykład obrazujący totalny upadek Polski, próbując udowodnić
    > >że ta Polska to wcale niezła była.
    >
    > Nie, nie probuje tu nic udowodnic. Poza tym, ze szkoly w terenie
    > zaczely powstawac, ale prawde mowiac nie wiem dla kogo.
    > Przyszedl rok 1919 - wielu bylo niepismiennych, przyszedl rok 1945 -
    > nadal wielu.
    >
    > >> >> Szlachta sie brzydzila, a chlopa nie puscila, bo jej potrzebny.
    > >> >> Czy to byl istotny czynnik to nie wiem.
    > >> >Oczywiście że nie wiesz i udowodnisz to jeszcze nie raz.
    > >> Caly czas byl import mieszkancow do miast z zagranicy, a i owczesne
    > >> kobiety rodzily sporo dzieci.
    >
    > >Kolejny przykład z dupy. Wysil to co masz między uszami i
    > >wyjaśnij co czego to dowodzi w kontekście polityki polskiego króla
    > > i szlachty w stosunku do rozwoju własnego społeczeństwa.
    >
    > Szlachta chlopa trzymala na wsi, a miasta sie jakos tam jednak
    > rozwijaly.
    > Czy wystarczajaco czy nie - to juz nie wiem.
    > Rewolucja przemyslowa w Anglii to tez stosunkowo pozno.

    Ale rozwój był stały, może nie taki rewolucyjny przed tą rewolucją, ale był. Jak to
    nie wiesz czy wystarczający czy nie? Nie widziałeś mapy świata? Nie słyszałeś o
    imperium nad którym nie zachodzi słońce? Myślisz że ten świat sam się zgłosił na
    ochotnika jako kolonia Londynu?

    >
    > >> >No więc porównaj ten obieg z zachodem. Poszukaj ile było pieniądza
    > >> >w
    > >> >obiegu (nie w skrzyniach) u nas, a ile w Anglii, Francji,
    > >> >królestwach
    > >> >włoskich itd.
    > >
    > >> No coz, Hiszpanie i Portugalczycy otworzyli sobie male zrodelko
    > >> zlota,
    > >> mysmy takiego zrodelka nie mieli, musialo dotrzec posrednio.
    > >> Z tym ze o ile kojarze, to zachod w 17 czy 18 wieku wpadl w
    > >> deflacje -
    > >> co sugeruje, ze tego zlota za malo bylo w obiegu.
    >
    > >Czyli gospodarka była już tak rozwinięta że tylko pieniądz decydował
    > >o jej dalszym rozwoju.
    > >Nie jakiś pojedynczy Kopernik, tylko banki, które finansowały rozwój
    > >państwa
    > >za pieniądze pożyczone od ludzi nie związanych z tymi którzy tym
    > >pieniądzem obracali.
    >
    > Deflacja mowi jednak, ze pieniadza bylo w obiegu nieco za malo.
    > Albo w ogole za malo, albo za duzo pochowane w skrzyniach.
    > Deflacja nawiasem mowiac zniecheca do inwestowania.

    A jesteś w stanie wyobrazić sobie że ta deflacja była skutkiem rozwoju technicznego?

    >
    > Ale gospodarka znajduje inne srodki - barter, weksle, banknoty.

    A w Najjaśniejszej... dziesięciodniową pańszczyznę w tydzień.

    >
    > >> Potem patrz ciekawe wojny opiumowe - ale to juz przyklad bardzo
    > >> rozsadnej polityki pienieznej :-)
    > >A co to ma wspólnego z rozwojem Polski? Co chciałeś pokazać?
    >
    > Taka dygresja ekonomiczna, zwiazana z pieniadzem.
    >
    > >> >> >Porównaj angielską Carta Magna z polskimi przywilejami: jakie
    > >> >> >były
    > >> >> >skutki tu i tam
    > >> >> A funkcjonalnie niby podobne :-)
    > >> >Możesz tak myśleć. Możesz myśleć że tu i tam król działał pod
    > >> >wpływem tych samych pobudek i szlachta miała ten sam cel kiedy
    > >> >ograniczała swobodę jego działania.
    > >
    > >> Akurat cel szlachty wydaje mi sie podobny.
    > >> Tylko ze tam sie pojawia kategoria "ludzi wolnych", a u nas -
    > >> jednak
    > >> zniewolenie chlopstwa.
    >
    > >Kontynuuj.
    >
    > Nasza szlachta dbala o siebie i bronila sie przed nadmierna wladza
    > krola - angielska jak widac tez.
    > Tylko u nich to troche bardziej rozciagnieto na szersze klasy
    > spoleczne - ale stan poczatkowy tez byl inny.
    >
    > J.


  • 30. Data: 2016-12-27 10:28:54
    Temat: Re: Maszynki do golenia
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Konrad Anikiel" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:0b23386c-895c-452b-9916-5a926a86d55b@go
    oglegroups.com...
    >> >Kolejna bzdura. Wszystko się jakoś ze wszystkim wiąże, myślisz że
    >> >jak
    >> >napiszesz że coś ma związek z czymś tam to zabłyśniesz znajomością
    >> >tematu? Otóż >w kontekście braku zainteresowania króla i szlachty
    >> >stworzeniem z chłopa obywatela- to nie ma żadnego związku między
    >> >pańszczyzną na dobrach >wiejskich a zakazem zbiegostwa. Jedno nie
    >> >jest przyczyną drugiego. Jedno i drugie jest skutkiem określonej
    >> >polityki, ale nie ma związku przyczynowo->skutkowego między
    >> >pańszczyzną a upośledzeniem rozwoju miast, natomiast między
    >> >zakazem
    >> >zbiegostwa a rozwojem miast jest związek zasadniczy. >Ogarniasz?
    >> Jakies dziwne wnioskowanie przeprowadzasz.
    >> Jesli szlachcic ma wies, ktora na niego pracuje, to zrozumiale, ze
    >> nie
    >> chce aby mu sie ta wies oproznila.
    >> Trzeba jakos trzymac chlopow we wsi, zeby dalej pracowali.
    >I to dobrze że wystarczyło że ten szlachcic coś tam chciał, więc tak
    >było?

    Ano jak widzisz - wystarczylo. Z nielicznymi wyjatkami.

    >> A skoro sa na wsi, to nie ma ich w miescie.
    >> Tylko, ze trzeba by sprawdzic, czy w miescie mieliby zajecie.
    >Otwórz okno, wyjrzyj na ulicę. Policz ile tam ludzi jest. W tajemnicy
    >Ci zdradzę że oni wszyscy mają zajęcie.

    Ale mamy wiek 21. A my tu o wieku 18-tym dyskutujemy, czasem nawet o
    16-tym.

    A jeszcze w 1939 to inaczej wygladalo - choc to juz moze byc skutek
    naszego zacofania.

    Jest tez kwestia drugiej strony - dopiero po zmechanizowaniu rolnictwa
    tymze rolnictwem moze sie zajmowac 2-5% spoleczenstwa.
    Wczesniej na tych wsiach musialo wiecej osob pracowac, aby
    mieszczuchow wykarmic.
    Choc niekoniecznie w tym samym kraju - rolnicy moga byc za granica.

    >> Brak krajowych mieszczuchow zastepowano zagranicznymi.
    >> Czy ich bylo wystarczajaco duzo, aby np przemysl rozwijac - trudno
    >> powiedziec.
    >> Efekt uboczny - w tych miastach po niemiecku mowiono.
    >> I dopiero z biegiem wiekow sie to polonizowalo ... i zydowialo.

    >Patrzysz na skutki braku polityki społecznej i zamiast widzieć brak
    >polityki społecznej- Ty widzisz jakiś uporządkowany proces.
    >Tymczasem to było kompletnie chaotyczne zapełnianie próżni przez
    >przyjezdnych.

    Ale polityka przeciez byla. Nie mowie, ze odpowiednia, ale przeciez
    ktos musial wydac przywilej lokacyjny dla miasta, krol, czy jakis
    lokalny magnat.

    >Jeden wędrowny mądrala z Zachodu miał więcej wiedzy od całego
    >polskiego miasta razem wziętego.
    >Poczytaj pisma cechów rzemieślniczych, dowiesz się jaką przewagę
    >mieli przyjezdni nad tubylcami i do jakich metod nasi musieli się
    >uciekać w obronie przed obcą wiedzą.

    A moze jakies przyklady - bo tak mi sie wydaje, ze wiekszosc to byla
    wlasnie przyjezdna.

    Tak nawiasem mowiac ... skoro przyjezdzali, to znaczy, ze u nich
    chleba brakowalo ...

    >> >> >Natomiast poziom powszechnego wykształcenia, utrzymywany przez
    >> >> >Kościół, przy wsparciu szlachty, na poziomie zerowym- miał jak
    >> >> >najbardziej.
    >> >> Cos w tym jest ... ale czy w miastach bylo lepiej ? Takie
    >> >> powszechne
    >> >> szkoly, nie tylko dla bogatych.
    >
    >> >A skąd wziąłeś pomysł że miałoby być lepiej?
    >
    >> No to czy to wina szlachty ?
    >A kto pisał te przywileje, co?

    Przywileje sobie szlachta pisala, ale to byly na styku
    krol-szlachta-chlopstwo.
    Miasta mialy wlasne przywileje i samorzad.

    Nie mialy szkol powszechnych ? To moze nie bylo takiego zwyczaju
    jeszcze ?

    >>> >> https://en.wikipedia.org/wiki/Grammar_school
    >>> >> A tu przyklad, ze rozne szkoly byly ... i w wiekszosci
    >>> >> koscielne. I
    >>> >> to jeszcze katolicko koscielne.
    >> >Już zapomniałeś o czym rozmawiasz, więc Ci przypomnę: o Polsce.
    >> >Gdzie
    >> >Ty tu widzisz coś o Polsce?
    >> Najezdzales na kosciol i duchowienstwo, a tu jak widac - w innym
    >> kraju
    >> kosciol potrafil.

    >Przypomnij mi kto tam stał na czele państwowego kościoła,

    Jakbys spojrzal na daty, to bys zauwazyl ze jeszcze biskup z nadania
    rzymskiego.

    Tak nawiasem mowiac - Henryk V przy okazji rozwiazal zakony.
    I uwolnil mase ziemii, ktora kosciol posiadal.

    Mysmy to zrobili tylko z Krzyzakami ... i wyhodowalismy sobie Prusy.
    Fryderyk zrobil sekularyzacje w Prusach i na Slasku - ale to byl
    dopiero 1810 ...

    >> Szlachta chlopa trzymala na wsi, a miasta sie jakos tam jednak
    >> rozwijaly.
    >> Czy wystarczajaco czy nie - to juz nie wiem.
    >> Rewolucja przemyslowa w Anglii to tez stosunkowo pozno.

    >Ale rozwój był stały, może nie taki rewolucyjny przed tą rewolucją,
    >ale był. Jak to nie wiesz czy wystarczający czy nie?
    >Nie widziałeś mapy świata? Nie słyszałeś o imperium nad którym nie
    >zachodzi słońce?
    >Myślisz że ten świat sam się zgłosił na ochotnika jako kolonia
    >Londynu?

    Ale to znow calkiem inne przyczyny.
    Mieli za malo ziemii, to zaczeli podbijac swiat.

    Zreszta nie oni jedni, bo podbijali Hiszpanie, Portugalczycy,
    Holendrzy - tylko jak widac Anglicy zrobili to najlepiej.
    Mysmy podbijali ziemie wschodnie.

    No i roznice w polityce tychze podbojow daja sie zauwazyc - zgoda
    buduje, niezgoda rujnuje, chcialoby sie powiedziec ...


    >> >Czyli gospodarka była już tak rozwinięta że tylko pieniądz
    >> >decydował
    >> >o jej dalszym rozwoju.
    >> >Nie jakiś pojedynczy Kopernik, tylko banki, które finansowały
    >> >rozwój
    >> >państwa
    >> >za pieniądze pożyczone od ludzi nie związanych z tymi którzy tym
    >> >pieniądzem obracali.

    >> Deflacja mowi jednak, ze pieniadza bylo w obiegu nieco za malo.
    >> Albo w ogole za malo, albo za duzo pochowane w skrzyniach.
    >> Deflacja nawiasem mowiac zniecheca do inwestowania.

    >A jesteś w stanie wyobrazić sobie że ta deflacja była skutkiem
    >rozwoju technicznego?

    Tak. Ale skutkiem rozrostu ludnosci tez.

    >> Ale gospodarka znajduje inne srodki - barter, weksle, banknoty.
    >A w Najjaśniejszej... dziesięciodniową pańszczyznę w tydzień.

    Przeciez wiesz, ze to nie tak, bo by bylo niemozliwe.

    No ale minely dwa wieki ... dzis ponoc 7 miesiecy w roku pracuje na
    panstwo.
    No dobra - dzis tez to panstwo daje mi znacznie wiecej.


    J.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: