-
41. Data: 2011-11-03 15:56:07
Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane?
Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>
W dniu 2011-10-31 18:29, Przembo pisze:
> W instrukcji do jakiejś Centry sprzed kilku lat było ostrzeżenie by nie przekraczać
AFAIR 15,6V, są też ładowarki które do takiego napięcia nie dojdą, masz racje, bądź
tu mądry jeśli nie wiadomo jaka ładowarka i jakie to aku :-)
Krótkotrwałe dopuszczalne 15,6-16 przy intensywnym gazowaniu i prądzie końcowym
Q/10 czyli np. 5A dla 50Ah. Tak kiedyś zalecano, no ale dziś, ze wzgledu na to
intensywne gazowanie, przy bezobsługowych, nie odważył bym się.
Zresztą nie tak łatwo znaleźć prostownik który da tyle pradu przy takim napięciu.
--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.
-
42. Data: 2011-11-03 16:06:23
Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane?
Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>
W dniu 2011-10-31 18:12, Maciek pisze:
> Dnia Sun, 30 Oct 2011 01:27:00 +0200, Maciek napisał(a):
>
> (...)
>
> No. W sobote akumulator zostal podladowany do 12,5 V. W niedziele
> wymienilem wylacznik zasilania i zrobilem 2x20 km (4 razy uruchamialem
> silnik). Dzisiaj wieczorem akumulator mial 12,9 V. Zmierzylem tez napiecie
> na klemach przy silniku pracujacym na ok. 1000 obr./min (wolno obroty to u
> mnie 600 obr./min) i bylo rowne 14 V. Czyli alternator wyglada na jeszcze
> dobry...
A na 600 było mniej niż 13,8V bez obciążenia? A ze światłami mijania czy
jeszcze gorzej, grzaniem szyb, mocno spada?
Bo często alternator nie pada tak całkiem, a tylko któraś dioda się upali,
i wydajność my spada. Niby trzyma napięcie, ale już nie pod obciążeniem,
zwłaszcza przy niższych obrotach.
Ze światłami powinno dawać radę nawet na wolnych obrotach, ze światłami plus
grzanie szyby niewiele wyżej, powiedzmy 1000-1200 i też ma być >= 13.8V
--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.
-
43. Data: 2011-11-03 17:05:29
Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane?
Od: Maciek <d...@p...onet.pl>
Dnia Thu, 03 Nov 2011 16:06:23 +0100, Jakub Witkowski napisał(a):
> A na 600 było mniej niż 13,8V bez obciążenia? A ze światłami mijania czy
> jeszcze gorzej, grzaniem szyb, mocno spada?
> Bo często alternator nie pada tak całkiem, a tylko któraś dioda się upali,
> i wydajność my spada. Niby trzyma napięcie, ale już nie pod obciążeniem,
> zwłaszcza przy niższych obrotach.
> Ze światłami powinno dawać radę nawet na wolnych obrotach, ze światłami plus
> grzanie szyby niewiele wyżej, powiedzmy 1000-1200 i też ma być >= 13.8V
Wg instrukcji mojego pascia na wolnych obrotach alternator nie laduje.
Wskaznikowi wierze srednio, ale wskazowka zaczyna sie ruszac gdzies kolo
1000 obrotow wlasnie.
Grzanie szyb u mnie nie wystepuje, a co do swiatel i wyzszych obrotow, to
sprawdze.
--
Maciek
Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio
-
44. Data: 2011-11-03 22:29:05
Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane?
Od: Karol Y <k...@o...pl>
> Wsadź lepszy, wapniowy, Centra Futura na ten przykład, a wkrótce zobaczysz
> dlaczego nie uznają gwarancji :) Albo zanim, to poczytaj instrukcję do
> takiego.
O tych Futurach, to ja na grupie czytam tylko, że co rusz komuś pada po
roku użytkowania. A co jeszcze ciekawego tam się z nimi dzieje? :-)
> A 14.7V to może i nie zaszkodzi skoro jeździsz zaledwie 12.5kkm/rok, czyli:
> albo nie za często, albo niezbyt wielkie dystanse, albo dużo w korkach...
> Bo aku szkodzi gazowanie, a gazuje tyko wtedy gdy się już naładuje na full
> i prad idzie w elektrolizę, a w tym trybie użytkowania, to nieprędko :)
Ten akumulator 80% czasu, pracuje po mieście w trójkącie
praca-dom-sklep. Ale to również jest jakiś najtańszy co w sklepie mieli,
za ~150zł Five Star się nazywa. Miał być na dojazd do domu, a nadal daje
radę.
--
Mateusz Bogusz
-
45. Data: 2011-11-04 09:30:47
Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane?
Od: "DJ" <d...@p...onet.pl>
> No tak, moja droga ładowarka modelarska ma 14.7 więc to jest bezpieczne i
> basta :) Ech.
Na pewno bezpieczniejsze niz ladowanie prostownikiem o nieznanym napieciu i
pradzie.
> Z doświadczenia wiem że modelarskie ładowarki często ładują Pb podobnie
> jak
> ogniwa litowe - do stałego napięcia a dalej malejącym prądem. I tu
> powstaje
> pewien problem. Bo ładowanie modelarskie = szybkie.
Nic z tych rzeczy. Prad sobie ustawiam taki jak mi pasuje. Maksimum w mojej
ladowarce to tylko 5 A wiec na pewno nieszkodliwe, poza tym po osiagnieciu
napiecia 14,7 prad maleje.
>Dlatego napięcie stosuje się dość wysokie. To się sprawdza dla litowych,
>dla Pb jednak zalecałbym dużą
> ostrożność przy trzymaniu w niej ogniwa po naładowaniu.
Po naladowaniu ogniwa moge trzymac dowolnie dlugo, bo ladowarka sie wylacza
i nie laduje wiecej.
> Bezpieczniej byłoby
> dać max 14.4V, no ale wtedy ładowanie trwałoby dłużej. Jeszcze lepiej
> byłoby zastosować inny specjalny tryb do Pb. Ale pewnie się nie opłaca
> bo ogniwa ołowiowe to w modelarstwie jednak margines, więc ich ładowanie
> to
> raczej bonus a nie funkcja na której się skupiano, więc nie traktuj tego
> co robi
> ładowarka jak wyroczni :)
Tylko jaki mialby byc ten specjalny tryb ladowania dla Pb? Co tu mozna
specjalnego wymyslec, zeby bylo lepsze od niespecjalnego?
Popatrz na przyklad na taka ladowarke z gornej polki:
http://www.elprog.com.pl/polski/?strona=1_firma&pstr
ona=02/01
Zapewniam, ze momo iz to ladowarka modelarska to ladowanie Pb nie zostalo w
niej potraktowane po macoszemu.
Pozdrawiam
Darek
-
46. Data: 2011-11-04 15:13:45
Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane?
Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>
W dniu 2011-11-04 09:30, DJ pisze:
>> pewien problem. Bo ładowanie modelarskie = szybkie.
>
> Nic z tych rzeczy. Prad sobie ustawiam taki jak mi pasuje. Maksimum w mojej
> ladowarce to tylko 5 A wiec na pewno nieszkodliwe, poza tym po osiagnieciu
> napiecia 14,7 prad maleje.
Ale przy ustawionym niższym napięciu progu, nielzależnie jaki ustawisz
prąd max, to zacznie on maleć znacznie wczesniej, i ładowanie trwa dłużej.
>> Dlatego napięcie stosuje się dość wysokie. To się sprawdza dla litowych,
>> dla Pb jednak zalecałbym dużą
>> ostrożność przy trzymaniu w niej ogniwa po naładowaniu.
>
> Po naladowaniu ogniwa moge trzymac dowolnie dlugo, bo ladowarka sie wylacza
> i nie laduje wiecej.
No to w końcu czy tylko maleje prąd (ale nadal trzyma 14,7V), czy jednak się
wyłącza (po czym napięcie opada)?. W wypadku litowych nie ma specjalnej
potrzeby takiego rozróżniania, bo litowe doładowuja się do danego napięcia
i dalej je po prostu trzymają "bezprądowo", (można zostawić pod napięciem,
dla aku jest to obojętne). A Pb - nie bardzo.
>> dać max 14.4V, no ale wtedy ładowanie trwałoby dłużej. Jeszcze lepiej
>> byłoby zastosować inny specjalny tryb do Pb. Ale pewnie się nie opłaca
> Tylko jaki mialby byc ten specjalny tryb ladowania dla Pb?
No właśnie taki, że się automatycznie wyłącza w określonym momencie,
a nie tylko tak że "zmniejsza się prąd, przy stałym napięciu".
Jeśli wyłącza to super, ale to nie wynikało z opisu.
I tylko o to mi chodziło: że 14.7 to nie jest jakieś uniwersalne, bezpieczne
napięcie ładowania Pb, tylko końcowe któtkotrwałe napięcie ładowania
w określonym algorytmie (a może być i więcej).
--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.
-
47. Data: 2011-11-04 15:19:38
Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane?
Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>
W dniu 2011-11-03 17:05, Maciek pisze:
>> Ze światłami powinno dawać radę nawet na wolnych obrotach, ze światłami plus
>> grzanie szyby niewiele wyżej, powiedzmy 1000-1200 i też ma być>= 13.8V
>
> Wg instrukcji mojego pascia na wolnych obrotach alternator nie laduje.
Hm to dziwne, masz malucha? :) Mnie tam na wolnych, 14V bez obciążenia zawsze
trzymało, nawet w pf125. A w innych pojazdach to i światła dawało radę zasilić.
--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.
-
48. Data: 2011-11-04 16:11:06
Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane?
Od: " Wmak" <w...@g...pl>
Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury> napisał(a):
> > Wg instrukcji mojego pascia na wolnych obrotach alternator nie laduje.
>
> Hm to dziwne, masz malucha? :) Mnie tam na wolnych, 14V bez obciążenia
zawsze
> trzymało, nawet w pf125. A w innych pojazdach to i światła dawało radę
zasilić.
>
Pozwolę sobie wkleić opis zachowania alternatora w moim benzynowym Ceedzie:
----------------------------------------------------
----------------------
Podłączyłem woltomierz i trochę jeździłem - masz rację, co do wydajności
alternatora w CEEDzie.
Po uruchomieniu silnika (włączyły się światła mijania) było katalogowe 14.4V
(temperatura na zewnątrz 12-15*).
Później, po rozgrzaniu i włączeniu automatycznej klimy w czasie jazdy
utrzymywało się ok 14.2V - OK.
Na wolnych obrotach, w zależności od tego, co akurat auto-klima sobie robiła,
napięcie chwilami spadało do ok 13.7 - też dobrze.
Gdy trzymałem nogę na hamulcu chwilami bywało poniżej ok 13.2V - to już mało,
prąd ładowania w oklicach zera.
Po włączeniu ogrzewania tylnej szyby napięcie spadało jeszcze bardziej, więc
na pewno ładowania nie było - część prądu odbiorników musiała być pobierana z
akumulatora.
Obrotomierz jest mało dokładny, na wolnych obrotach pokazywał 600.
Wystarczyło dodać troszeczkę gazu, by wskazówka przekroczyła 1000 aby napięcie
na akumulatorze podniosło się ponad 14V - ładowanie OK.
Wniosek - alternator wymaga obrotów silnika wyższych, niż "jałowe" by zapewnić
ładowanie przy włączonych światłach, autoklimie i tylnej szybie.
W czasie jazdy, nawet w korkach, nie będzie problemu ale przy dłuższym
postoju, zwłaszcza z nogą na hamulcu, akumulator będzie się rozładowywać.
Po włączeniu drogowych świateł (4 żarówki 55W) byłoby gorzej, ale rzadko na
postoju zapala się "długie".
Po ruszeniu młody akumulator szybko odzyska ładunek, kilkuletni po dłuższej
jeździe.
Przy takim zachowaniu alternatora może być widać rozjaśnianie świateł po
dodaniu gazu po postoju ale to niegroźne.
Ciekawe, czy regulator napięcia ma kompensację temperaturową.
Alternator mojej Leganzy, o którym wspominałem, w zimę dawał pod 14.7V, by
lepiej ładować a w upalne lato ok 13.5V, aby zapobiec nadmiernemu parowaniu
wody z akumulatora.
Dla porównania przetestowałem kiedyś Leganzę mojego mechanika - gdy w mojej
było ok 14.2V to w jego egzemplarzu, w tych samych warunkach było poniżej
13.5V - właściciel twierdził, że nigdy nie "zabrakło mu prądu".
Sądzę, że w CEEDzie bilans ładowania będzie wystrczająco dobry, by nie było
kłopotów z uruchamianiem auta w zimę - za kilka miesięcy przekonam się.
----------------------------------------------------
-----------------------
Auto mało jeździ, niewiele ponad 20kkm przez 3.5 roku, w wakacje ze 2kkm a na
codzień po 20km ze dwa razy w tygodniu.
W drugim roku użytkowania żaróweczka przy lusterku przez tydzień rozładowała
akumulator do zera - po odpaleniu na kable działa do tej pory.
Zobaczymy, jak przeżyje (odpukać) kolejną zimę.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
49. Data: 2011-11-04 16:26:03
Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane?
Od: "DJ" <d...@p...onet.pl>
> Ale przy ustawionym niższym napięciu progu, nielzależnie jaki ustawisz
> prąd max, to zacznie on maleć znacznie wczesniej, i ładowanie trwa dłużej.
Tak swoja droga to prad ladowania ma znaczenie - im bedzie wyzszy tym
szybciej nastapi jego ograniczanie zwiazane z osiagnieciem granicznego
napiecia.
A czas ladowania przy napieciu nizszym o te kilka dziesiatek V zmieni sie
zupelnie nieznacznie. Tym bardziej, ze calkowity ladunek dostarczony przez
ladowarke bedzie mniejszy.
> No to w końcu czy tylko maleje prąd (ale nadal trzyma 14,7V), czy jednak
> się
> wyłącza (po czym napięcie opada)?. Jeśli wyłącza to super, ale to nie
> wynikało z opisu.
>
> I tylko o to mi chodziło: że 14.7 to nie jest jakieś uniwersalne,
> bezpieczne
> napięcie ładowania Pb, tylko końcowe któtkotrwałe napięcie ładowania
> w określonym algorytmie (a może być i więcej).
Algorytm ladowania jest taki, ze utrzymuje zadany prad ladowania do
osiagniecia granicznego napiecia (w tym przypadku 14,7V), a potem utrzymuje
to napiecie co powoduje, ze prad sobie spada. Po osiagnieciu 10% wyjsciowego
pradu ladowania ladowarka sie wylacza, nie laduje dalej, a napiecie na
akumulatorze sobie spada.
Pozdrawiam
Darek
-
50. Data: 2011-11-04 16:50:15
Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane?
Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>
W dniu 2011-11-04 16:11, Wmak pisze:
> Po uruchomieniu silnika (włączyły się światła mijania) było katalogowe 14.4V
> (temperatura na zewnątrz 12-15*).
> Później, po rozgrzaniu i włączeniu automatycznej klimy w czasie jazdy
> utrzymywało się ok 14.2V - OK.
No właśnie tak piszę: wolne obroty + swiatła mijania, i na ogół w tych warunkach
jest napięcie powyżej 14V
Przy wolnych bez obciążenia to nie widziałem jeszcze sprawnego altka, który by
nie ładował, ale nie wykluczam że może za mało widziałem
--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.