-
31. Data: 2011-10-31 18:12:50
Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane?
Od: Maciek <d...@p...onet.pl>
Dnia Sun, 30 Oct 2011 01:27:00 +0200, Maciek napisał(a):
(...)
No. W sobote akumulator zostal podladowany do 12,5 V. W niedziele
wymienilem wylacznik zasilania i zrobilem 2x20 km (4 razy uruchamialem
silnik). Dzisiaj wieczorem akumulator mial 12,9 V. Zmierzylem tez napiecie
na klemach przy silniku pracujacym na ok. 1000 obr./min (wolno obroty to u
mnie 600 obr./min) i bylo rowne 14 V. Czyli alternator wyglada na jeszcze
dobry...
--
Maciek
Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio
-
32. Data: 2011-10-31 18:29:57
Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane?
Od: "Przembo" <x...@x...xx>
*Maciek* w wiadomości news:fo3g22hu8h76$.1r90037p88lqx$.dlg@40tude.net
napisał(a):
> 12,5 V bylo po odlaczeniu prostownika od akumulatora. W instrukcji do
> ktoregos z moich poprzednich akumulatorow bylo napisane, zeby ladowac do
> 12,5. A tu koledzy sie licytuja - 13, a nawet 14,7 :) I badz tu madry.
W uproszczeniu:
12,2 V - akumulator rozładowany
12,5V - akumulator w połowie naładowany
12,8V - akumulator naładowany w pełni
W instrukcji do jakiejś Centry sprzed kilku lat było ostrzeżenie by nie
przekraczać AFAIR 15,6V, są też ładowarki które do takiego napięcia nie
dojdą, masz racje, bądź tu mądry jeśli nie wiadomo jaka ładowarka i jakie to
aku :-)
Pozdr
PS. Jak masz tą instrukcję to sprawdź może czy na pewno tam było 12,5V :-)
-
33. Data: 2011-10-31 18:56:38
Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane?
Od: Karol Y <k...@o...pl>
> no popatrz, a ja mam sprawny samochód i napięcie mam zawsze 13,8 V. I to
> nie tylko ja a kilka milionów innych egzemplarzy tego auta jeżdżących po
> całym świecie.
Zmierzyłem dzisiaj i mi się co prawda machło, bo ~14,4V trzymał, ale to
oznacza że Twój samochód mniej optymalnie wykorzystuje akumulator :-P
--
Mateusz Bogusz
-
34. Data: 2011-10-31 19:19:10
Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane?
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello Karol,
Monday, October 31, 2011, 6:56:38 PM, you wrote:
>> no popatrz, a ja mam sprawny samochód i napięcie mam zawsze 13,8 V. I to
>> nie tylko ja a kilka milionów innych egzemplarzy tego auta jeżdżących po
>> całym świecie.
> Zmierzyłem dzisiaj i mi się co prawda machło, bo ~14,4V trzymał, ale to
> oznacza że Twój samochód mniej optymalnie wykorzystuje akumulator :-P
Nie. To oznacza, że jego samochód bardziej oszczędza wodę w
akumulatorze i dzięki temo można zzastosować akumulator naprawdę
bezobsługowy, np. żelowy.
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
35. Data: 2011-10-31 19:40:43
Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane?
Od: MM <k...@g...pl>
Dnia 31-10-2011 o 11:48:05 DJ <d...@p...onet.pl> napisał(a):
>> Krótko - co? gdzie? us?ysza?e?, ale nie do konca dobrze. Zainteresuj
>> sie pojeciami: "praca buforowa" i "praca cykliczna" w odniesieniu do
>> ró?nych rodzajów akumulatorów olowiowych i przestan wypisywaae swoje
>> 14.7V. I zmien sobie regulator napiecia, bo szkoda akumulatora katowaae
>> takim napieciem.
>
> Regulatory mam fabryczne. Natomiast mam ladowarke, ktora laduje
> akumulatory
> 6 celowe Pb do napiecia 14,7V.
Dla akumulatorów pracujących cyklicznie to napięcie powinno być do 14,4V,
dla pracujących buforowo to 13,8V
-
36. Data: 2011-10-31 23:43:42
Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane?
Od: "Kuba \(aka cita\)" <y...@w...pl>
Użytkownik "Karol Y" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
news:j8lfc2$3ej$2@node2.news.atman.pl...
>> 12,5 V bylo po odlaczeniu prostownika od akumulatora. W instrukcji do
>> ktoregos z moich poprzednich akumulatorow bylo napisane, zeby ladowac do
>> 12,5. A tu koledzy sie licytuja - 13, a nawet 14,7 :) I badz tu madry.
>
> Proste, jak masz sprawny pojazd, to napięcie na klemach podczas działania
> wynosi ~14,7V - sprawdź miernikiem.
ale podczas ładowania, a nie na samym akumulatorze na wyłączonym silniku.
Poza tym 14.7 to już chyba napięcie raczej graniczne ładowania...
--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka + Lisica
Sprzedam P307 1,6HDI 2006 110KM
Volvo FL618 '97 250KM
Używane, czyste, sprawne i dobre plastikowe kosze na śmieci - 120L - 40zł
-
37. Data: 2011-11-01 11:09:23
Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane?
Od: Karol Y <k...@o...pl>
> Nie. To oznacza, że jego samochód bardziej oszczędza wodę w
> akumulatorze i dzięki temo można zzastosować akumulator naprawdę
> bezobsługowy, np. żelowy.
Trele morele, od 4 lat do swojego "obsługowego" co zajrzę to poziom taki
sam, a 50tys na nim przejechałem. Patrząc z tej strony, to mnie to
obojętne, bo każdy jest bezobsługowy.
--
Mateusz Bogusz
-
38. Data: 2011-11-01 12:44:30
Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane?
Od: Jacek <n...@g...com>
Akumulator kwasowy 12 V ma 6 ogniw o znamionowym napięciu 2,2 V, czyli
2,2 x 6 = 13,2V i tyle ma mieć naładowany bez obciążenia.
Podczas ładowania napięcie nie powinno przekroczyć 14,4 V (max 14,6).
Zasadnicze pytanie - czym to napięcie mierzysz? Miernik jest wiarygodny,
czy po prostu podłączasz kabelki i czytasz cyferki?
Jacek
-
39. Data: 2011-11-03 15:32:33
Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane?
Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>
W dniu 2011-11-01 11:09, Karol Y pisze:
>> Nie. To oznacza, że jego samochód bardziej oszczędza wodę w
>> akumulatorze i dzięki temo można zzastosować akumulator naprawdę
>> bezobsługowy, np. żelowy.
>
> Trele morele, od 4 lat do swojego "obsługowego" co zajrzę to poziom taki sam, a
50tys na nim przejechałem. Patrząc z tej strony, to mnie to obojętne, bo każdy jest
bezobsługowy.
Wsadź lepszy, wapniowy, Centra Futura na ten przykład, a wkrótce zobaczysz
dlaczego nie uznają gwarancji :) Albo zanim, to poczytaj instrukcję do takiego.
A 14.7V to może i nie zaszkodzi skoro jeździsz zaledwie 12.5kkm/rok, czyli:
albo nie za często, albo niezbyt wielkie dystanse, albo dużo w korkach...
Bo aku szkodzi gazowanie, a gazuje tyko wtedy gdy się już naładuje na full
i prad idzie w elektrolizę, a w tym trybie użytkowania, to nieprędko :)
--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.
-
40. Data: 2011-11-03 15:49:12
Temat: Re: Ladowanie akumulatora - co jest grane?
Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>
W dniu 2011-10-31 11:48, DJ pisze:
> Regulatory mam fabryczne. Natomiast mam ladowarke, ktora laduje akumulatory
> 6 celowe Pb do napiecia 14,7V. Dodam, ze od kilkunastu lat latam zdalnie
> sterowanymi modelami samolotow z napedem elektrycznym i jest to uniwersalna
> ladowarka obslugujaca ogniwa Ni-Cd, Ni-Mh, Li-Ion, Li-Pol, Li-Fe i Pb.
> Kosztowala tyle co kilkanascie tanich prostownikow i takie ma wartosci
> napiec. Dodam, ze jest to juz moja kolejna ladowarka modelarska i wszystkie
> mialy takie samo napiecie dla ogniw Pb. Nie sadze wiec, zeby napiecie 14,7V
> bylo w jakis sposob niewlasciwe.
No tak, moja droga ładowarka modelarska ma 14.7 więc to jest bezpieczne i basta :)
Ech.
Z doświadczenia wiem że modelarskie ładowarki często ładują Pb podobnie jak
ogniwa litowe - do stałego napięcia a dalej malejącym prądem. I tu powstaje
pewien problem. Bo ładowanie modelarskie = szybkie. Dlatego napięcie stosuje się
dość wysokie. To się sprawdza dla litowych, dla Pb jednak zalecałbym dużą
ostrożność przy trzymaniu w niej ogniwa po naładowaniu. Bezpieczniej byłoby
dać max 14.4V, no ale wtedy ładowanie trwałoby dłużej. Jeszcze lepiej
byłoby zastosować inny specjalny tryb do Pb. Ale pewnie się nie opłaca
bo ogniwa ołowiowe to w modelarstwie jednak margines, więc ich ładowanie to
raczej bonus a nie funkcja na której się skupiano, więc nie traktuj tego co robi
ładowarka jak wyroczni :)
--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.