-
41. Data: 2011-03-09 10:07:43
Temat: Re: Korektor siły hamowania
Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>
W dniu 2011-03-08 20:56, Tomasz Pyra pisze:
> W dniu 2011-03-08 14:22, Jakub Witkowski pisze:
>> W dniu 2011-03-07 21:43, Tomasz Pyra pisze:
>>
>>> Natomiast w stosunki do obecnej sytuacji - oczywiście jeżeli ten
>>> korektor który masz jest sprawny (do sprawdzenia w SKP na rolkach czy
>>> tył w ogóle hamuje i czy hamuje równo), to wielkich cudów nie oczekuj.
>>
>> Ale co z tego że na rolkach hamuje i nawet równo?
>
> Problem pytającego jest taki, że tył hamuje mu za słabo i chce w związku z tym
demontować korektor.
>
> Jeżeli ma racje, to będzie to do zmierzenia na rolkach że siła hamowania tyłu jest
bardzo niska, co może mieć przyczynę np. w zaciętym mechanizmie sterowania
korektorem.
I wszystko prawda, tylko sformułowałeś zdanie powyżej tak, jakby test na rolkach
miał pokazać sprawność korektora. Pokaże, ale najwyżej czy nie jest zatkany.
A nie pokaże przy jakim opóźnieniu się włącza - może przy zbyt lekkim hamowaniu?
To się daje przeważnie regulować, powinno być też dostosowane do aktualnego stanu
zawieszenia, a zwłaszcza gdy np. ktoś wstawił inne sprężyny żeby podnieść tył itd.
--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.
-
42. Data: 2011-03-09 10:29:40
Temat: Re: Korektor siły hamowania
Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>
W dniu 2011-03-08 18:44, szufla pisze:
>> Brak korektora może być mało odczuwalny poza ostrym hamowaniem na suchym.
>
> Bedzie dokladnie odwrotnie, czyli bardzo odczuwalne na sliskim.
A najbardziej to pewnie na lodzie, co?
--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.
-
43. Data: 2011-03-09 10:36:19
Temat: Re: Korektor siły hamowania
Od: "szufla" <p...@p...pr>
> korektor nie ma szansy wykazać że cokolwiek
> koryguje, czyli że w normalnym hamowaniu zadziała prawidłowo.
> Right?
Dawno takich glupot nie czytalem, pojedz na stacje diagnostyczna to ci
wyjasnia bo ja juz nie mam sily.
Zeskanowalem ci dokument gdzie wykazane jest uszkodzenie lewego korektora:
http://img849.imageshack.us/img849/7619/201103091008
410054.jpg
Testy na rolkach wykonywane byly kilkakrotnie i roznica przez uszkodzony
korektor w hamowaniu siegala nawet 45%.
Malo tego, wartosc sily hamowania na to lewe tylne kolo przy mocniejszym
depnieciu siegala wartosci hamowania kol przednich. Im wiekszy nacisk na
pedal tym wieksza byla roznica w hamowaniu na tylnej osi.
W aucie tym prowadzone byly potem testy jazdy bez korektorow na lotnisku
Bemowo na sliskiej nawierzchni, nawet nie bede pisal co auto wyprawialo :)
sz.
PS. Teoretyku jak bedziesz na stacji to popros o dwa badania z wydrukiem.
Jedno z pustym kufrem, a przy drugim dociaz go otwierajac klape i usiadz na
krawedzi bagaznika, zobaczymy czy korektor nic nie wykaze.
-
44. Data: 2011-03-09 10:39:33
Temat: Re: Korektor siły hamowania
Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>
W dniu 2011-03-08 21:28, szufla pisze:
> Na jakiej nawierzchni szybciej zblokujesz przednie kola przy takim samym
> nacisku na hamulec: na suchej drodze czy na lodzie ? To teraz wyjmij z tylu
> korektor i masz takie same cisnienie na przod i tyl
Ciśniene tak, ale nie taką samą siłę (przede wszystkim inne tłoczki, pamiętasz
wzór F=P*S?) a poza tym inne tarcze i klocki. I dlatego przód i tak będzie się
blokował jako pierwszy. Chyba, że występuje jakaś duża dysproporcja w stanie
ogólnym hamulców między przodem a tyłem (na niekorzyść przodu) co samo w sobie
jest niebezpieczne.
> i wszystkie 4 kolka
> zblokowane, po czym niejednokrotnie tyl wyprzedza przod :)
A to dopiero jak się dociśnie tak mocno, że i tył zablokuje się już po przodzie.
Temu ma zapobiegać korektor, ale na naprawdę śliskiej nawierzchni (wspomniany przez
ciebie lód) nie zapobiegnie, gdzyż przyspieszenie (ujemne) jest zbyt małe,
aby podnieść tył auta i przytkać zaworek.
--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.
-
45. Data: 2011-03-09 12:42:11
Temat: Re: Korektor siły hamowania
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Wed, 9 Mar 2011 10:36:19 +0100, szufla wrote:
>Dawno takich glupot nie czytalem, pojedz na stacje diagnostyczna to ci
>wyjasnia bo ja juz nie mam sily.
>Zeskanowalem ci dokument gdzie wykazane jest uszkodzenie lewego korektora:
>http://img849.imageshack.us/img849/7619/20110309100
8410054.jpg
>Testy na rolkach wykonywane byly kilkakrotnie i roznica przez uszkodzony
>korektor w hamowaniu siegala nawet 45%.
>Malo tego, wartosc sily hamowania na to lewe tylne kolo przy mocniejszym
>depnieciu siegala wartosci hamowania kol przednich.
Na rolkach .. czemu nie :-)
>PS. Teoretyku jak bedziesz na stacji to popros o dwa badania z wydrukiem.
>Jedno z pustym kufrem, a przy drugim dociaz go otwierajac klape i usiadz na
>krawedzi bagaznika, zobaczymy czy korektor nic nie wykaze.
Bezwladnosciowy na rolkach ? chyba niewiele :-)
J.
-
46. Data: 2011-03-09 14:16:44
Temat: Re: Korektor siły hamowania
Od: "szufla" <p...@p...pr>
> Bezwladnosciowy na rolkach ? chyba niewiele :-)
Ale kolega uznal, ze jest tylko jeden rodzaj korektorow sterowanych ugieciem
zawieszenia :)
sz.
-
47. Data: 2011-03-10 01:21:34
Temat: Re: Korektor siły hamowania
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
W dniu 2011-03-09 10:07, Jakub Witkowski pisze:
> I wszystko prawda, tylko sformułowałeś zdanie powyżej tak, jakby test na
> rolkach
> miał pokazać sprawność korektora. Pokaże, ale najwyżej czy nie jest
> zatkany.
No i o to mi chodziło.
Bo jest też taka możliwość że on nie może tyłu zablokować przez to że w
ogóle mu ten tył nie hamuje.
-
48. Data: 2011-03-10 08:54:09
Temat: Re: Korektor siły hamowania
Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>
W dniu 2011-03-09 10:36, szufla pisze:
>> korektor nie ma szansy wykazać że cokolwiek
>> koryguje, czyli że w normalnym hamowaniu zadziała prawidłowo.
>> Right?
>
> Dawno takich glupot nie czytalem,
No i zagiąłes mnie, bo nie dawałem sobie sprawy że są korektory
które aktywnie redukują ciśnienie w praktycznie całym czasie
i zakresie pracy zawieszenia, a byłem przekonany, że tylko
dzieje się tak tylko przy silnym pochyleniu nadwozia w przód.
Poczytałem trochę i idę się wstydzić, wycofując się rakiem
ze zbyt radykalnych stwierdzeń.
--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.
-
49. Data: 2011-03-10 09:01:34
Temat: Re: Korektor siły hamowania
Od: Jakub Witkowski <j...@d...z.sygnatury>
W dniu 2011-03-09 08:01, LEPEK pisze:
> W dniu 2011-03-08 22:51, White Power pisze:
>
>> Wogóle to ciekawy sposób myślenia mają niektóre duszyczki. Zadałem proste
>> pytanie a niektórzy twierdzą ze na 100% chce go wyjąć
>
> "Jaka bardzo będzie odczuwalna różnica ja się go pozbędę?"
>
> To, że masz problemy z pisaniem, to widać.
Chodzi ci o brak literki "k" w słowie "jak"?
Czyli nieco zgrabniej: jeśli się go pozbędę?
No, wielki problem, naprawdę :)
--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.