-
61. Data: 2011-11-02 17:40:57
Temat: Re: Jakość elementów rozrządu.
Od: Andrzej Kubiak <n...@i...invalid>
Dnia Wed, 2 Nov 2011 12:35:21 +0100, Przemysław Czaja napisał(a):
Zaraz nas stąd wykopią, mnie pierwszego, bo mam krótszy staż :)
>>> Ciekawe, piasku nie potrafisz policzyć, ale elementy z których składa
>>> się piasek liczysz w pierdylionach bez żadnego problemu :)
Tak na ścisłość, mógłbym, gdyby mi się chciało i nie miałbym innych, lepiej
płatnych zajęć ;)
>> Ależ to czy _ja_ potrafię coś policzyć nie ma żadnego wpływu na
>> policzalność danego rzeczownika.
> Dlatego grzecznie zapytam po raz kolejny - co determinuje ( w sensie
> właściwości fizycznych rzeczownika, zachowań obserwatora) policzalnośc
> lub niepoliczalność?
To, czy "coś" da się policzyć w jednostkach wyrażonych właśnie tym "czymś".
Rozwinięcie i przykłady na końcu.
> Oczywiście możesz mi napisać, że przed wiekami jakaś mądra głowa
> napisała, że piasek to rzeczownik niepoliczalny a proton policzalny -
> tylko gdzie znajdujesz w tym sens?
Eee, tak to nie, ja też nie lubię przyjmować czegoś a priori, bo ktoś tak
powiedział.
> Ostatni już przykład :)
Lecimy :)
> Mówisz "piasek" i masz na myśli stertę piachu składającą się z miliardów
> ziarenek.
Zgadza się. Ziarenka są policzalne, sterty są policzalne, piasek jako taki
zaś - ni chu chu.
> Tuż obok leży sterta telefonów komórkowych i również nie masz pojęcia
> ile ich tam jest - określisz je mianem "telefony", uparcie będziesz
> mówił o liczbie nie o ilości telefonów, tylko dlatego, że liczenie jest
> prostrze?
Nie chodzi o prostotę, a o wspomnianym nieco wyżej wyniku liczenia w
jednostce będącej "liczonym czymś".
> Co jeśli sterta piasku składa się z 10 ziarenek a sterta
> telefonów z pierdyliarda również ziarenek tylko większych - łatwiej i
> szybciej policzyć chyba piasek?
OK, to liczymy ziarenka:
Jedno ziarenko, dwa (...) dziesięć _ziarenek_. Liczyliśmy ziarenka, wynik w
ziarenkach - policzalne.
Liczymy telefony:
Jeden teleon, dwa (...) pierdyliard _telefonów_. Liczyliśmy telefony,
zajęło nam to ogromną _ilość_ czasu, ale policzyliśmy, wynik w telefonach -
policzalne.
Rozgrzaliśmy się, liczymy piasek:
Jeden piasek, dwa piaski... eee, że co? Jakoś głupio brzmi i nic nie mówi o
rzeczywistej... tak, tym razem _ilości_ piasku :) Niepoliczalne.
Liczymy wspomniany wyżej czas:
Jeden czas, dwa czasy... no, bez sensu, wniosek jak wyżej. Czas jest
niepoliczalny, policzalne są godziny, minuty, pikosekundy. Czyli mówimy o
ilości czasu, ale liczbie godzin. Ilości piasku, liczbie jego kilogramów.
Nawet, jeśli nie potrafimy konkretnie ustalić tej liczby godzin albo
kilogramów, bo to nie ma tu żadnego znaczenia.
Żeby było w temacie grupy, mam małą ilość płynu do spryskiwaczy, muszę
uzupełnić :)
AK
-
62. Data: 2011-11-02 17:58:59
Temat: Re: Jakość elementów rozrządu.
Od: Lewis <"lewisa[tnij]"@poczta.onet.pl>
W dniu 2011-11-02 17:40, Andrzej Kubiak pisze:
> Dnia Wed, 2 Nov 2011 12:35:21 +0100, Przemysław Czaja napisał(a):
>
> Zaraz nas stąd wykopią, mnie pierwszego, bo mam krótszy staż :)
>
>>>> Ciekawe, piasku nie potrafisz policzyć, ale elementy z których składa
>>>> się piasek liczysz w pierdylionach bez żadnego problemu :)
>
> Tak na ścisłość, mógłbym, gdyby mi się chciało i nie miałbym innych, lepiej
> płatnych zajęć ;)
>
>>> Ależ to czy _ja_ potrafię coś policzyć nie ma żadnego wpływu na
>>> policzalność danego rzeczownika.
>> Dlatego grzecznie zapytam po raz kolejny - co determinuje ( w sensie
>> właściwości fizycznych rzeczownika, zachowań obserwatora) policzalnośc
>> lub niepoliczalność?
>
> To, czy "coś" da się policzyć w jednostkach wyrażonych właśnie tym "czymś".
> Rozwinięcie i przykłady na końcu.
>
>> Oczywiście możesz mi napisać, że przed wiekami jakaś mądra głowa
>> napisała, że piasek to rzeczownik niepoliczalny a proton policzalny -
>> tylko gdzie znajdujesz w tym sens?
>
> Eee, tak to nie, ja też nie lubię przyjmować czegoś a priori, bo ktoś tak
> powiedział.
>
>> Ostatni już przykład :)
>
> Lecimy :)
>
>> Mówisz "piasek" i masz na myśli stertę piachu składającą się z miliardów
>> ziarenek.
>
> Zgadza się. Ziarenka są policzalne, sterty są policzalne, piasek jako taki
> zaś - ni chu chu.
>
>> Tuż obok leży sterta telefonów komórkowych i również nie masz pojęcia
>> ile ich tam jest - określisz je mianem "telefony", uparcie będziesz
>> mówił o liczbie nie o ilości telefonów, tylko dlatego, że liczenie jest
>> prostrze?
>
> Nie chodzi o prostotę, a o wspomnianym nieco wyżej wyniku liczenia w
> jednostce będącej "liczonym czymś".
>
>> Co jeśli sterta piasku składa się z 10 ziarenek a sterta
>> telefonów z pierdyliarda również ziarenek tylko większych - łatwiej i
>> szybciej policzyć chyba piasek?
>
> OK, to liczymy ziarenka:
> Jedno ziarenko, dwa (...) dziesięć _ziarenek_. Liczyliśmy ziarenka, wynik w
> ziarenkach - policzalne.
>
> Liczymy telefony:
> Jeden teleon, dwa (...) pierdyliard _telefonów_. Liczyliśmy telefony,
> zajęło nam to ogromną _ilość_ czasu, ale policzyliśmy, wynik w telefonach -
> policzalne.
>
> Rozgrzaliśmy się, liczymy piasek:
> Jeden piasek, dwa piaski... eee, że co? Jakoś głupio brzmi i nic nie mówi o
> rzeczywistej... tak, tym razem _ilości_ piasku :) Niepoliczalne.
>
> Liczymy wspomniany wyżej czas:
> Jeden czas, dwa czasy... no, bez sensu, wniosek jak wyżej. Czas jest
> niepoliczalny, policzalne są godziny, minuty, pikosekundy. Czyli mówimy o
> ilości czasu, ale liczbie godzin. Ilości piasku, liczbie jego kilogramów.
> Nawet, jeśli nie potrafimy konkretnie ustalić tej liczby godzin albo
> kilogramów, bo to nie ma tu żadnego znaczenia.
>
> Żeby było w temacie grupy, mam małą ilość płynu do spryskiwaczy, muszę
> uzupełnić :)
Przypomniał mi się pewien komiks opowiadający o układaniu puzzli i
jednym brakującym elemencie...
KACZKA!!
--
Części do A6 C4 sprzedam
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=399697
Pozdrawiam
Lewis
-
63. Data: 2011-11-02 18:25:59
Temat: Re: Jakość elementów rozrządu.
Od: "Przemysław Czaja" <p...@p...fm>
Użytkownik "s2k"
> Jaki olej sie do tego leje, ile za litr, ile za filtr oleju?
Olej GM 5W30 pełen syntetyk ok 120zł za 5 litrów.
Filtr pomimo, że wymienia się sam wkład jest dość drogi ok 40 zł.
-
64. Data: 2011-11-02 18:36:57
Temat: Re: Jakość elementów rozrządu.
Od: BartekK <s...@N...org>
W dniu 2011-10-31 19:56, megrims pisze:
> Właśnie: dlaczego dużo mniej popularne teraz są łańcuchy
> i stosuje się paski? Niższa cena samego łańcucha?
Niestety ale stosuje się łancuchy... np 1.2 benzyna w skodzie/vw - są
łańcuchy... które po 40tyś łomocą tak że potrafią obudowę rowalić...
--
| Bartłomiej Kuźniewski
| s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
173
-
65. Data: 2011-11-02 18:38:13
Temat: Re: Jakość elementów rozrządu.
Od: "Przemysław Czaja" <p...@p...fm>
Użytkownik "Andrzej Kubiak"
> To, czy "coś" da się policzyć w jednostkach wyrażonych właśnie tym
> "czymś".
> Rozwinięcie i przykłady na końcu.
>
>> Oczywiście możesz mi napisać, że przed wiekami jakaś mądra głowa
>> napisała, że piasek to rzeczownik niepoliczalny a proton policzalny -
>> tylko gdzie znajdujesz w tym sens?
>
> Eee, tak to nie, ja też nie lubię przyjmować czegoś a priori, bo ktoś
> tak
> powiedział.
>
>> Ostatni już przykład :)
>
> Lecimy :)
>
>> Mówisz "piasek" i masz na myśli stertę piachu składającą się z
>> miliardów
>> ziarenek.
>
> Zgadza się. Ziarenka są policzalne, sterty są policzalne, piasek jako
> taki
> zaś - ni chu chu.
Wyłazi moja teoria o niedoskonałości języka - piasek powinien nazywać
się piaski i wtedy nie ma problemu prawda?
Analogicznie gdyby nieokreślony zbiór telefonów ktoś nazwał telefun i
rozumiał byś przez to nieokreśloną liczbę telefonów.
>> Tuż obok leży sterta telefonów komórkowych i również nie masz pojęcia
>> ile ich tam jest - określisz je mianem "telefony", uparcie będziesz
>> mówił o liczbie nie o ilości telefonów, tylko dlatego, że liczenie
>> jest
>> prostrze?
>
> Nie chodzi o prostotę, a o wspomnianym nieco wyżej wyniku liczenia w
> jednostce będącej "liczonym czymś".
>> Co jeśli sterta piasku składa się z 10 ziarenek a sterta
>> telefonów z pierdyliarda również ziarenek tylko większych - łatwiej i
>> szybciej policzyć chyba piasek?
>
> OK, to liczymy ziarenka:
> Jedno ziarenko, dwa (...) dziesięć _ziarenek_. Liczyliśmy ziarenka,
> wynik w
> ziarenkach - policzalne.
Dlaczego nie liczysz jeden piasek dwa piaski itd? Jedno ziarno piasku to
już nie piasek? W chwili gdy to jedno ziarno wpadnie do oka krzyczysz
wpadło mi jedno ziarno piasku do oka, czy piasek wpadł mi do oka? :)
> Liczymy telefony:
> Jeden teleon, dwa (...) pierdyliard _telefonów_. Liczyliśmy telefony,
> zajęło nam to ogromną _ilość_ czasu, ale policzyliśmy, wynik w
> telefonach -
> policzalne.
J.w - niedoskonałośc języka.
> Rozgrzaliśmy się, liczymy piasek:
> Jeden piasek, dwa piaski... eee, że co? Jakoś głupio brzmi i nic nie
> mówi o
> rzeczywistej... tak, tym razem _ilości_ piasku :) Niepoliczalne.
>
> Liczymy wspomniany wyżej czas:
> Jeden czas, dwa czasy... no, bez sensu, wniosek jak wyżej. Czas jest
> niepoliczalny, policzalne są godziny, minuty, pikosekundy. Czyli
> mówimy o
> ilości czasu, ale liczbie godzin. Ilości piasku, liczbie jego
> kilogramów.
> Nawet, jeśli nie potrafimy konkretnie ustalić tej liczby godzin albo
> kilogramów, bo to nie ma tu żadnego znaczenia.
To brzmi logicznie :)
> Żeby było w temacie grupy, mam małą ilość płynu do spryskiwaczy, muszę
> uzupełnić :)
Ja takoż również ponieważ już mnie wnerwia napis na wyświetlaczu "poziom
płynu w spryskiwaczu - sprawdzenie"