-
1. Data: 2009-06-05 08:41:24
Temat: Jakość druku z plujki
Od: "PK" <p...@e...pl>
Czytając rózne opracowania na temat ilości (głębi kolorów) zastanawiam się
gdzie umieścic wydruk z DOBREJ drukarki atramentowej na DOBRYM papierze
foto.
Slajd na kliszy.
Drukarka termosublimacyjna
Drukarka atramentowa
Odbitka z fotolabu (średniej jakości).
Czy może ilośc kolorów i nasycenie jest w druku na plujce najgorsze?
PK
-
2. Data: 2009-06-05 09:15:28
Temat: Re: Jakość druku z plujki
Od: "Paweł W." <p...@p...onet.pl>
PK pisze:
> Czytając rózne opracowania na temat ilości (głębi kolorów) zastanawiam
> się gdzie umieścic wydruk z DOBREJ drukarki atramentowej na DOBRYM
> papierze foto.
Jak zobaczyłem wydruk z plujki, to się na prawdę miło zdziwiłem. Mam
kilka zdjęć z kiosku (wydruk termosublimacyjny), mam kilka z labu Kodaka
(twierdzą, że daje to lepszą jakość niż termosublimacyjna z kiosku), ale
ja nie potrafię się dopatrzyć różnic między tymi trzema metodami. A co
najwazniejsze, to to, że z plujki możesz mieć odbitki A4, a z droższej
nawet A3. Odbitki 10x15 z plujki czy termosublimacyjnej raczej się nie
opłacają. Najtaniej jest zamówić przez internet, szczególnie jeśli
zamawiasz powyżej 100szt. Jest to najtaniej i jakość jak dla mnie bardzo
podobna do tych, które mam normalnie z labu.
Oczywiście wszystko zależy od tego, jak wysoko stawiasz poprzeczkę i jak
wrażliwe są twoje oczy na kolory.
Pozdrawiam,
Paweł W.
--
"A niektóre dzieci, jak się obrażą, to pokazują innym język. Ja też
pokazuję, ale ja wtedy mam rację". - Kasia, 4 lata,Newsweek Polska.
pawelek_79
poczta.onet.pl
Znany także jako Pawel_W: pawel79w[Shift+2] gmail.com
-
3. Data: 2009-06-05 09:28:25
Temat: Re: Jakość druku z plujki
Od: Czornyj <m...@c...pl>
Współczesne atramentowe drukarki pigmentowe oferują najdoskonalszą pod
każdym względem jakość wydruku. Kontrastowość, paleta, detal,
powtarzalność, różnorodność podłoży - na każdym wymienionym polu
atramenty leją dupsko pozostałym wymienionym technikom. Przy wydrukach
z najnowszych Epsonów 7900/9900 - będących obecnie chyba najlepszymi
ze znanych mi drukarkami na świecie - powiększenia z minilabu czy
termosublimacji to nędzne popierdułki.
Slajd rzucony na ścianę w całkowicie zaciemnionym pomieszczeniu to już
z oczywistych względów zupełnie inna broszka i tego nie da się
osiągnąć za pomocą jakiejkolwiek technologii polegającej na drukowaniu
zdjęć na papierze - po prostu z odbitki nie da rady wykręcić takiego
kontrastu.
-
4. Data: 2009-06-05 09:54:02
Temat: Re: Jakość druku z plujki
Od: Marx <M...@n...com>
Koledzy w zasadzie wyczerpali temat, dodam wiec tylko tak na marginesie
ze plujki potrafia sie zapychac. Innymi slowy stosowanie nieoryginalnych
atramentow/papierow nie gwarantuje sukcesu, a porazka jest wysoce
prawdopodobna.
Z drugiej strony w mojej drukarce od nowosci stosuje nieoryginalny
atrament (OCP) a papierow mam chyba z 15 rodzajow, w tym tylko 2 firmowe
(i nie sa one wcale tymi najlepszymi).
Drukowanie w domu to swietna zabawa, ale taniej niz lab to raczej nie
wychodzi. Aby uzyskac wysoka jakosc trzeba albo stosowac oryginaly
(drooogo), albo zainwestowac/zaryzykowac i kupic kilka rodzajow
zamiennikow atramentu i papieru, potestowac, a najlepiej jeszcze dokupic
profile do ostatecznie wybranych kombinacji.
Podam przyklad: najlepszy papier, jaki udalo mi sie kupic w sensownej
cenie, kupilem w sklepie Lidl :)
Marx
-
5. Data: 2009-06-05 10:11:34
Temat: Re: Jakość druku z plujki
Od: "PK" <p...@e...pl>
Zacząłem temat bo ostatnio zrobiłem eksperyment.
Wysłałem do okrzyczanego labu netowego fotki ładnie przekonwertowane do
profilu tego labu jakim sie chwalą na swoich stronach i otrzymalem nie do
konca to czego oczekiwalem. Nie byl to pierwszy raz korzystania z uslug tego
labu. Czasem fotki byly naprawde OK. Tym razem byla żółta masakra.
Wytlumaczono mi, ze mam nieskalibrowany monitor .. ble ble ble..
Więc po miesiacu wyslalem dokladnie te same pliki, nic nie dotykane po raz
drugi do tego labu i otrzymalem wyrob zdecydowanie rozny od poprzedniego )))
tym razem zaniebieszczony.
Nie mam siły juz walczyc z tymi labami i udowadniac ze nie jest sie
wielbladem.
Jesli na plujce uzyskam wydruk nie do odroznienia od przecietnego fotolabu
ale z wieksza powtarzalnoscia wynikow, jestem gotow zaplacic i dwa razy
wiecej zeby miec takie fotografie jakie sobie zrobilem, ani zolte ani
niebieskie ani siakies takie szarobure jakie zdarzaja sie z labow.
Jako że oprócz druku foto priorytetem bylo drukowanie na CD to wybralem
http://tiny.pl/3w8s
Z Waszych postow wynika, ze powinienem byc zadowolony.
Dziękuje
-
6. Data: 2009-06-05 10:31:39
Temat: Re: Jakość druku z plujki
Od: Czornyj <m...@c...pl>
On 5 Cze, 12:11, "PK" <p...@e...pl> wrote:
> Zacząłem temat bo ostatnio zrobiłem eksperyment.
> Wysłałem do okrzyczanego labu netowego fotki ładnie przekonwertowane do
> profilu tego labu jakim sie chwalą na swoich stronach i otrzymalem nie do
> konca to czego oczekiwalem. Nie byl to pierwszy raz korzystania z uslug tego
> labu. Czasem fotki byly naprawde OK. Tym razem byla żółta masakra.
> Wytlumaczono mi, ze mam nieskalibrowany monitor .. ble ble ble..
> Więc po miesiacu wyslalem dokladnie te same pliki, nic nie dotykane po raz
> drugi do tego labu i otrzymalem wyrob zdecydowanie rozny od poprzedniego )))
> tym razem zaniebieszczony.
> Nie mam siły juz walczyc z tymi labami i udowadniac ze nie jest sie
> wielbladem.
> Jesli na plujce uzyskam wydruk nie do odroznienia od przecietnego fotolabu
> ale z wieksza powtarzalnoscia wynikow, jestem gotow zaplacic i dwa razy
> wiecej zeby miec takie fotografie jakie sobie zrobilem, ani zolte ani
> niebieskie ani siakies takie szarobure jakie zdarzaja sie z labow.
> Jako że oprócz druku foto priorytetem bylo drukowanie na CD to
wybralemhttp://tiny.pl/3w8s
> Z Waszych postow wynika, ze powinienem byc zadowolony.
> Dziękuje
Dwa razy więcej to niestety cholernie optymistyczne założenie.
Drukarki statystycznie zżerają 1ml tuszu na jedno powiększenie A4 -
orientacyjny koszt takiego wydruku obliczasz zatem biorąc cenę jednej
kasety z tuszem i dzieląc ją przez jej pojemność. Zatem w przypadku
tego usrojstwa z linku koszt tuszu na A4 wyniesie ok. 4,5PLN - do tego
należy jeszcze dodać cenę papieru.
Zażółcenie papieru świadczy ponoć o tym, że długo leżał niezużyty w
kasecie maszyny - żółknie on od kontaktu z powietrzem.
Opiekuję się od strony kolorymetrycznej krakowskim minilabem na
Mazowieckiej - maszyna chodzi na oryginalnej chemii, jest zawsze
linearyzowana i mają tam całkiem niezłą powtarzalność, mogę ich z
czystym sumieniem polecić.
-
7. Data: 2009-06-05 10:59:23
Temat: Re: Jakość druku z plujki
Od: ajt <a...@u...com.pl>
Czornyj pisze:
> Dwa razy więcej to niestety cholernie optymistyczne założenie.
> Drukarki statystycznie zżerają 1ml tuszu na jedno powiększenie A4 -
> orientacyjny koszt takiego wydruku obliczasz zatem biorąc cenę jednej
> kasety z tuszem i dzieląc ją przez jej pojemność. Zatem w przypadku
> tego usrojstwa z linku koszt tuszu na A4 wyniesie ok. 4,5PLN - do tego
> należy jeszcze dodać cenę papieru.
Te 4,5PLN to też zbyt optymistyczne założenie :)
Tzn. tak pewnie będzie przy wydruku sporej ilości zdjęć za jednym
posiedzeniem. Jeśli jednak ktoś będzie drukował jedno-dwa co jakiś czas,
koszt wyjdzie większy, bo przy każdym włączeniu sporo atramentu idzie na
domyślne w takim przypadku czyszczenie.
--
Pozdrawiam
Andrzej
www.album.radom.pl
-
8. Data: 2009-06-05 11:33:48
Temat: Re: Jakość druku z plujki
Od: Jakub Jewuła <b...@s...com.pl>
> Koledzy w zasadzie wyczerpali temat, dodam wiec tylko tak na
> marginesie ze plujki potrafia sie zapychac. Innymi slowy stosowanie
> nieoryginalnych atramentow/papierow nie gwarantuje sukcesu, a porazka
> jest wysoce prawdopodobna.
E tam.
Sprawa wyglada inaczej - uzytkownicy dziela sie na tych, ktorzy maja
problemy z drukarkami i na tych ktorzy problemow nie maja.
I to wszystko na temat ;)
q
-
9. Data: 2009-06-05 12:41:53
Temat: Re: Jakość druku z plujki
Od: "P.Sperling" <p...@g...com>
Przyznam,że z mojego całkiem długiego doświadczenia z plujkami Canona
wynika że wpływ odpowiedniego papieru fotograficznego na ostateczny
rezultat jest większy niż wpływ atramentu. Z papierem naprawdę warto
poeksperymentować. Co ciekawe u mnie papier z Lidla też okazał się
jednym z najlepszych - konkretnie to Premium Photo Glossy Inkjet Paper
firmy Unicorn (używam formatu A4). Wyróżniłbym także TDK Photo Paper
Professional (używam formatu A6 i A5) - niestety coraz mniej
dostępnego. Jakość Unicorna i TDK jest wyższa od na przykład Canona
Photo Paper Plus Glossy, przy zdecydowanie milszej cenie.
Co do druku na drukarce dodałbym jeszcze jedną cechę - mianowicie że
od wciśnięcia spustu aparatu fotograficznego do opuszczenia wydruku z
drukarki mam wpływ na każdy aspekt zdjęcia. Niestety z minilabami bywa
tak, że po otwarciu koperty czasem zastanawiam się kto robił zdjęcia,
bo nie przypominam sobie abym takowe wykonywał.
-
10. Data: 2009-06-05 12:47:27
Temat: Re: Jakość druku z plujki
Od: Czornyj <m...@c...pl>
On 5 Cze, 14:41, "P.Sperling" <p...@g...com> wrote:
> Przyznam,że z mojego całkiem długiego doświadczenia z plujkami Canona
> wynika że wpływ odpowiedniego papieru fotograficznego na ostateczny
> rezultat jest większy niż wpływ atramentu. Z papierem naprawdę warto
> poeksperymentować. Co ciekawe u mnie papier z Lidla też okazał się
> jednym z najlepszych - konkretnie to Premium Photo Glossy Inkjet Paper
> firmy Unicorn (używam formatu A4). Wyróżniłbym także TDK Photo Paper
> Professional (używam formatu A6 i A5) - niestety coraz mniej
> dostępnego. Jakość Unicorna i TDK jest wyższa od na przykład Canona
> Photo Paper Plus Glossy, przy zdecydowanie milszej cenie.
>
> Co do druku na drukarce dodałbym jeszcze jedną cechę - mianowicie że
> od wciśnięcia spustu aparatu fotograficznego do opuszczenia wydruku z
> drukarki mam wpływ na każdy aspekt zdjęcia. Niestety z minilabami bywa
> tak, że po otwarciu koperty czasem zastanawiam się kto robił zdjęcia,
> bo nie przypominam sobie abym takowe wykonywał.
Zarówno z drukarki, jak i z minilabu można uzyskać w pełni
przewidywalne, powtarzalne i dające się kontrolować rezultaty.
Wszystko jest kwestią umiejętności osoby, która obsługuje urządzenie i
jakości użytych materiałów.