eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaJak to jest z NEX-em?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 45

  • 11. Data: 2011-02-05 21:15:36
    Temat: Re: Jak to jest z NEX-em?
    Od: "Irek N." <j...@t...tajny.jest>


    > Samsunga NX możesz teraz wypożyczyć w stolicy za friko. Polecam z
    > nalesnikiem 30mm.
    >

    Kiedy właśnie nie za bardzo, dzwoniłem do samsunga (fajnie zorganizowana
    infolinia) i niestety... polecili markety :)

    Jutro wypad w _nieznane_ modele, zobaczymy co przywiozę.

    Miłego.
    Irek.N.


  • 12. Data: 2011-02-05 21:17:12
    Temat: Re: Jak to jest z NEX-em?
    Od: "Irek N." <j...@t...tajny.jest>

    > Obejrzyj sobie Samsunga NX10/NX100 z obiektywem 30mm.
    >

    Sporawy, 4 klatki/s w serii... mało trochę :(
    Niemniej jednak THX!

    Irek.N.


  • 13. Data: 2011-02-05 21:24:37
    Temat: Re: Jak to jest z NEX-em?
    Od: "Irek N." <j...@t...tajny.jest>


    > Panasonic LX5, Olympus XZ-1

    Olimpus bardzo mi się spodobał, miałem kiedyś chyba model 3030, w
    czasach gdy cyfrowe występowały marginalnie. Pamiętam że zdjęcia były
    dobre, reagował tylko strasznie wolno. Ciekawe co się zmieniło przez
    chyba 10 lat...

    Oglądałem zdjęcia (optyczne.pl), zastanawia mnie jedno, chwalą optykę, a
    ja widzę ślicznie chromatycznie na brzegach. Ki diabeł, normalka w tej
    klasie?

    Miłego.
    Irek.N.


  • 14. Data: 2011-02-05 21:32:13
    Temat: Re: Jak to jest z NEX-em?
    Od: "Irek N." <j...@t...tajny.jest>


    > Popatrz na G11/12. Mją dobre makro i ogólnie są sympatyczne :)

    Nieomieszkam, THX. Jutro poświęcam na przeszpiegi.


    > p.s.
    > Dziwię się, że nie oberwałeś za NEX-a :)
    > Ale dobre szkła pewnie miałyby wielkość tych do dx-owych dslr-ów, więc
    > cały projekt byłby jeszcze bardziej nietrafiony.

    A widzisz, im więcej oglądam, tym bardziej oczęta otwieram.
    Kolega podpowiedział mi jeszcze WB2000.
    Malutki, zgrabny (poza jakimiś wskazówkami na topie... co toto na Boga?)
    Kusi mnie ogromnie szybkość serii, że o filmie nie wspomnę. Kiedyś dawno
    Casio wypuściło 300klatek/s, mocno się wtedy zastanawiałem, tutaj mam
    znacznie szybciej, albo troszkę wolniej ale VGA, widzę zastosowanie...
    Aaaa... no i tani, dodatkowo mają go _za rogiem_ ! :)

    Miłego.
    Irek.N.


  • 15. Data: 2011-02-05 21:44:47
    Temat: Re: Jak to jest z NEX-em?
    Od: "Irek N." <j...@t...tajny.jest>

    > Coś nam wyjaśnij.
    > No może przynajmniej mi ;)
    > Po co Ci wyostrzenie "z paru centymetrów"?
    > Masz takie przypadki, że NIE MOŻESZ oddalić aparatu?

    A tak sobie pomyślałem, że skoro mam skończoną ilość pikseli w matrycy,
    to fajnie będzie _rzeczonym_ detalem jak najbardziej ją wypełnić
    (skubane potrafią być małe, ten otworek to M5, a przekrój drobiazgu jest
    trapezowy, tego już nie widać niestety).
    http://www.1024.pl/z1.jpg
    Wprawdzie nic na siłę, z metra też zrobię, tylko opisywać później będzie
    trzeba znacznie więcej ;)

    > 1. Nie, pytanie nie jest retoryczne
    > 2. Tak, celowo przemilczałem prawdopodobnie najistotniejszy
    > element w rozważaniu, ale... sam chciałeś!
    > 3. Tak, udaję Greka :P (nie bić!)

    Ależ gdzież tam, za co Panie... Ja z innej branży przeca.


    >> stałka 16 daje radę z makro
    >
    > A, ten przypadek mógłby wyjaśniać przyczynę pytania - "widziałeś
    > i działało", a rzeczywiście retrofokusa na więcej niż parę cm
    > z przodu w szerokokątnym spodziewać się nie można ;)

    Widziałem - trzymałem, macałem i było cacy jak pokręciłem. Z bliska
    ostry napis innego aparatu, w oddali mleczne regały. Nie mam pojęcia
    dlaczego AF uznał że mi odbiło i nie zechciał zrobić tego samego, skoro
    mechanika pozwalała.

    > Niemniej szerokokątny niekoniecznie jest dobrym kierunkiem
    > do makro :D (za to *brak* wymogu przyklejania końca obiektywu
    > do obiektu bywa cenną zaletą).

    Uparty z tym przyklejaniem. Jak mi dasz _metrową tubę_, to detal zrobię
    pewnie z budynku sąsiedniej firmy, tylko kto mi zafunduje ekipę do
    odwrócenia maszyny (będzie zdjęcie przez okno w końcu) i nie jestem
    pewny czy dam radę pożyczyć reflektor p.lotniczy by to doświetlić ;)

    Miłego.
    Irek.N.


  • 16. Data: 2011-02-05 21:54:47
    Temat: Re: Jak to jest z NEX-em?
    Od: "Irek N." <j...@t...tajny.jest>

    > Jaja sobie robisz?

    Nie, sądzę że nie. Powinienem?
    Co o nim sądzisz?

    >> zdjęcia bez zniekształconego planu
    >
    > Tzn. co? Jak obiektyw 16mm podepniesz do lustrzanki
    > to plan nie będzie zniekształcony?

    Taką mam nadzieję. Fizyka nie pozwala?

    > Jak kit nie pasuje to kup sobie przejściówkę
    > i jakąś manualną, starą stałkę w niezłym stanie za 300zł
    > i bedziesz miał świetną jakość zdjęć...
    > No ale ten zniekształcony plan...

    No właśnie nie bardzo chcę kombinować. Sony zaproponowało mi jakiś
    obiektyw makro w cenie podajże >2k (nie pamiętam dokładnie co mówili,
    odpadał cenowo). Mam w domu D80 z kilkoma obiektywami, ale zupełnie nie
    to o co mi chodzi (pomijając, że z kobiety zrobiła by się meduza) :)

    Ech... za dużo tego na rynku. Trzeba być albo ekspertem, albo
    lajkonikiem bez wymagań, żeby spokojnie coś kupić.

    Miłego.
    Irek.N.


  • 17. Data: 2011-02-05 23:32:56
    Temat: Re: Jak to jest z NEX-em?
    Od: "Paweł W." <p...@p...onet.pl>

    W dniu 2011-02-05 22:54, Irek N. pisze:

    >>> zdjęcia bez zniekształconego planu
    >>
    >> Tzn. co? Jak obiektyw 16mm podepniesz do lustrzanki
    >> to plan nie będzie zniekształcony?
    >
    > Taką mam nadzieję. Fizyka nie pozwala?

    Zgadłeś - fizyka nie pozwala.

    >
    >> Jak kit nie pasuje to kup sobie przejściówkę
    >> i jakąś manualną, starą stałkę w niezłym stanie za 300zł
    >> i bedziesz miał świetną jakość zdjęć...
    >> No ale ten zniekształcony plan...
    >
    > No właśnie nie bardzo chcę kombinować. Sony zaproponowało mi jakiś
    > obiektyw makro w cenie podajże >2k (nie pamiętam dokładnie co mówili,
    > odpadał cenowo). Mam w domu D80 z kilkoma obiektywami, ale zupełnie nie
    > to o co mi chodzi (pomijając, że z kobiety zrobiła by się meduza) :)

    Chyba do końca nie łapiesz sugestii tutaj zamieszczanych.

    Musisz sprecyzować, o co ci chodzi. Mówisz o jakichś elementach
    konstrukcji, ale sprecyzuj, jakie rozmiary mają te elementy i z jakiej
    odległości chciałbyś je fotografować.

    Wyżej, w innym poście, piszesz też, że:"Wprawdzie nic na siłę, z metra
    też zrobię, tylko opisywać później będzie trzeba znacznie więcej."
    Chyba nie załapałeś, o co chodzi w macro i, że jeśli obiektyw 50mm
    oferuje skalę odwzorowania 1:1 i obiektyw 180mm oferuje też skalę 1:1,
    to fotografowany obiekt będzie miał te same rozmiary na matrycy, ale
    fotografowany będzie z zupełnie różnych odległości, więc nie będziesz
    musiał więcej opisywać, a zdjęcie będziesz mógł zrobić z większej
    odległości. To zupełnie to samo co ZOOM. ;)


  • 18. Data: 2011-02-06 09:07:23
    Temat: Re: Jak to jest z NEX-em?
    Od: "Irek N." <j...@t...tajny.jest>

    > Zgadłeś - fizyka nie pozwala.

    Trudno jednym słowem. W takim razie nie jest to wada obiektywu soniaka,
    tylko rozwiązania, tak?


    > Chyba do końca nie łapiesz sugestii tutaj zamieszczanych.

    Naprowadź, proszę.

    >
    > Musisz sprecyzować, o co ci chodzi. Mówisz o jakichś elementach
    > konstrukcji, ale sprecyzuj, jakie rozmiary mają te elementy i z jakiej
    > odległości chciałbyś je fotografować.

    Dałem link do przykładowego detalu (jednego z mniejszych). Odległość nie
    jest bardzo istotna, byle nie była na poziomie 1m. Myślę, że im bliżej
    tym łatwiej utrzymać nieporuszone, mniej światła też potrzeba.


    > Wyżej, w innym poście, piszesz też, że:"Wprawdzie nic na siłę, z metra
    > też zrobię, tylko opisywać później będzie trzeba znacznie więcej."

    Ale to żart był. Stosowny znaczek załączony.

    > Chyba nie załapałeś, o co chodzi w macro i, że jeśli obiektyw 50mm
    > oferuje skalę odwzorowania 1:1 i obiektyw 180mm oferuje też skalę 1:1,

    Powiedz mi zatem, czy jeśli wypełnię małym detalem obiektyw 180mm, czy
    będzie jakakolwiek szansa na złapanie ostrości?

    > to fotografowany obiekt będzie miał te same rozmiary na matrycy, ale
    > fotografowany będzie z zupełnie różnych odległości, więc nie będziesz
    > musiał więcej opisywać, a zdjęcie będziesz mógł zrobić z większej
    > odległości. To zupełnie to samo co ZOOM. ;)

    Moje doświadczenia (jako zwykłego pstrykacza, bez zagłębiania się w
    istotę procesu) są takie, że im bardziej wypełnię detalem matrycę, tym
    więcej szczegółów uchwycę. Jak przesadzę, to nie złapię ostrości. Nie
    robiłem nigdy zoomem o jakim piszemy wyżej, więc nie wiem czy jest
    dokładnie tak samo. Mam obawy, że długi obiektyw będzie tutaj gorszy.

    Miłego.
    Irek.N.



  • 19. Data: 2011-02-06 14:52:09
    Temat: Re: Jak to jest z NEX-em?
    Od: "Paweł W." <p...@p...onet.pl>

    W dniu 2011-02-06 10:07, Irek N. pisze:
    >> Zgadłeś - fizyka nie pozwala.
    >
    > Trudno jednym słowem. W takim razie nie jest to wada obiektywu soniaka,
    > tylko rozwiązania, tak?
    >
    >
    >> Chyba do końca nie łapiesz sugestii tutaj zamieszczanych.
    >
    > Naprowadź, proszę.
    >
    >>
    >> Musisz sprecyzować, o co ci chodzi. Mówisz o jakichś elementach
    >> konstrukcji, ale sprecyzuj, jakie rozmiary mają te elementy i z jakiej
    >> odległości chciałbyś je fotografować.
    >
    > Dałem link do przykładowego detalu (jednego z mniejszych). Odległość nie
    > jest bardzo istotna, byle nie była na poziomie 1m. Myślę, że im bliżej
    > tym łatwiej utrzymać nieporuszone, mniej światła też potrzeba.

    Jeśli zakładamy skalę odwzorowania np.1:1 i chcesz ją uzyskać z małej
    odległości, to potrzebujesz obiektywu o krótkiej ogniskowej. Fakt,
    łatwiej utrzymać nieporuszone zdjęcie. A ilość potrzebnego światła
    zależy od zastosowanej przysłony i czułości. Jeśli robisz z ręki, to
    przy dłuższych ogniskowych będziesz musiał uważać na czasy ekspozycji,
    aby nie były za długie, bo zdjęcie faktycznie wyjdzie nieporuszone. Ale
    zbyt krótkie ogniskowe też nie są dobre, bo wymagają zbytniego zbliżenia
    się do obiektu i światło zasłania fotografujący lub sam aparat.


    >
    >> Chyba nie załapałeś, o co chodzi w macro i, że jeśli obiektyw 50mm
    >> oferuje skalę odwzorowania 1:1 i obiektyw 180mm oferuje też skalę 1:1,
    >
    > Powiedz mi zatem, czy jeśli wypełnię małym detalem obiektyw 180mm, czy
    > będzie jakakolwiek szansa na złapanie ostrości?

    Nie do końca rozumiem, o co ci chodzi. W ogóle twoje wypowiedzi są dla
    mnie mało czytelne. Zgaduję tutaj, że masz tutaj złe doświadczenie z
    kompaktów, które opcję makro, traktowaną jako fotografowanie z małej
    odległości, co nie koniecznie musi być makrofotografią, oferują tylko
    dla najkrótszych ogniskowych. Otóż tak nie musi być - jeśli kupujesz
    obiektyw makro, to jest on konstrukcyjnie przystosowany do
    fotografowania z mniejszej odległości, niż jego niemakrowy odpowiednik.
    Druga sprawa to odwzorowanie. Jeśli są 2 obiektywy o skali 1:1, jeden ma
    ogniskową 50mm, a drugi 180mm, to obiekt na matrycy będzie miał zawsze
    taki sam rozmiar, niezależnie od obiektywu. Różnica będzie polegała na
    tym, że obiektywem 180mm będziesz musiał się oddalić na jakieś 30cm,
    żeby uzyskać skalę 1:1, a obiektywem 50mm będziesz się musiał zbliżyć na
    kilka cm, żeby uzyskać skalę 1:1. Zauważ, że w obu przypadkach obiekt na
    matrycy będzie miał takie same rozmiary.

    Zresztą poniżej ci to tłumaczyłem.

    >
    >> to fotografowany obiekt będzie miał te same rozmiary na matrycy, ale
    >> fotografowany będzie z zupełnie różnych odległości, więc nie będziesz
    >> musiał więcej opisywać, a zdjęcie będziesz mógł zrobić z większej
    >> odległości. To zupełnie to samo co ZOOM. ;)
    >
    > Moje doświadczenia (jako zwykłego pstrykacza, bez zagłębiania się w
    > istotę procesu) są takie, że im bardziej wypełnię detalem matrycę, tym
    > więcej szczegółów uchwycę. Jak przesadzę, to nie złapię ostrości. Nie
    > robiłem nigdy zoomem o jakim piszemy wyżej, więc nie wiem czy jest
    > dokładnie tak samo. Mam obawy, że długi obiektyw będzie tutaj gorszy.

    Napiszę drugi, lub trzeci raz z kolei. Miałeś problemy z wypełnieniem
    matrycy detalem, gdyż używałeś obiektywów nie-makro. Kupując obiektyw
    makro patrzysz na 2 rzeczy - skalę odwzorowania i odległość
    przedmiotową, czyli z jakiej odległości uzyskasz daną skalę
    odwzorowania. Jesteś inżynierem? Powinieneś więc rozumieć pojęcie skali
    odwzorowania. Ogniskowa wpływa na 2 wymieniony przeze mnie parametr,
    czyli odległość, z jakiej musisz fotografować, aby uzyskać maksymalną
    skalę odwzorowania, czyli wypełnienie obiektem dla 2 obiektywów makro
    1:1 będzie takie same. Tło będzie się różnić.



  • 20. Data: 2011-02-06 15:53:37
    Temat: Re: Jak to jest z NEX-em?
    Od: "Irek N." <j...@t...tajny.jest>

    {ciach, myślę że przeczytane ze zrozumieniem}

    Mam w takim razie jeszcze jedną uwagę odnośnie wypełniania matrycy
    detalem. Zakładasz że to zawsze możliwe. Ja tymczasem obserwuję, że na
    długo przed owym wypełnieniem nie jestem już w stanie złapać ostrości,
    więc dalsze _przybliżanie_ obiektu nie ma najmniejszego sensu, prawda?
    Czyli co, zwalamy wszystko co złe na AF?

    Jadę szukać _ideała_ :)

    Miłego.
    Irek.N.

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: