On Wed, 18 Mar 2009 13:57:07 +0100, Jakub Witkowski
<j...@d...z.sygnatury> wrote:

>Grzegorz Krukowski pisze:
>
>> OO, to dla mnie największa porażka całego ruchu OS. Wiązałem z nim
>> duże nadzieje, ale w praniu, to OO okazuje się realnie nieużyteczny,
>> szczególnie wordprocessor. I świadomie pomijam jego nie największą
>> szybkość i inne międzymordzie - gdyby tylko to było jego problemem, to
>> było by małe piwo. Ja zrezygnowałem z tego cudaka ze dwa lata temu,
>> jak szanowny wordprocessor nie umiał otworzyć własnych plików - ja
>
>No, ale własnie coś koło 2 lat temu OO zaczął się do czegoś nadawać,
>a akceptowalną (dla mnie) funkcjonalność osiągnął jeszcze później :)
Nie miałem cierpliwości i ostatnio nawet tego MS Offica sobie kupiłem,
tak więc OO będzie miał szansę może za 5 lat ;) tym bardziej że w
odwodzie pozostaje nieśmiertelny TeX.

--
Grzegorz Krukowski

do góry

Użytkownik <l...@l...localdomain> napisał w wiadomości
news:slrngs0d0k.pna.lrem@localhost.localdomain...
> W poście <49c01ea4$0$29391$f69f905@mamut2.aster.pl>,
> JD nabazgrał:
>> A jak wspomnisz, że Mandriva to nie jedyny linux,
>> to tylko potwierdzi moje "broń Boże".
>
> No cóż, ja tam twierdzę, że Ubuntu to jedyny Linux na biurko.

Przygodę z Ubuntu zakończyłem na etapie instalatora,
kiedy powybraniu polskiej klawiatury
dostałem chińskie kszaczki

>
> U mnie w rodzinie się sprawdza i nikt nigdy żadnych maili nie stracił.
>

Może mają oparcie w Tobie? (patrz stopka).

> --
> 2 * linux/kernel/panic.c
> 143 /* Satisfy __attribute__((noreturn)) */
> 144 for ( ; ; )
> 145 ;
>

--
Pozdrawiam
JD

do góry

On Tue, 17 Mar 2009, Zjak wrote:

>>  Co za/prze/doinstalowałeś? ;)
>> - drivery
>> - wirusa :P
[...]
> Syn przyjechał do mnie i zainstalował program ESET NOD32 Antivirus4, którym 2x
> czyściliśmy komp. Były usuwane jakieś wirusy, ale to nie poprawiało sprawności
> kompa. Wtedy syn w jakiś inny sposób sprawdził, że jest wirus Lion6, którego
> chyba ten program nie wykrywał. Wirusa tego usunął manualnie i było i jest dobrze.
> Problem z GIMP-em wystąpił na pewno po usunięciu wirusa i pozostawieniu tego
> programu p.wirusowego. To wszystko wystąpiło w przeciągu ostatniego tygodnia.

Zrób tak:
- odetnij internet (*fizycznie*)
- powyłączaj antywirusy, firewalle i inne takie, w szczególności wyłącz
startowanie skanerów online przy starcie systemu
- zrestartuje i sprawdź

Niewykluczone, że któraś biblioteka lub program zostały wpisane na
"czarną listę" i właśnie program ochronny blokuje tego GIMPa.

Ale równie dobrze wirus mógł "podmienić" którąś potrzebną bibliotekę
i antywirus ją elegancko usunął. I teraz czegoś brakuje...

pzdr, Gotfryd

do góry

On Wed, 18 Mar 2009 15:25:26 +0100, Gotfryd Smolik news
<s...@s...com.pl> wrote:

>On Tue, 17 Mar 2009, Zjak wrote:
>
>>>  Co za/prze/doinstalowałeś? ;)
>>> - drivery
>>> - wirusa :P
>[...]
>> Syn przyjechał do mnie i zainstalował program ESET NOD32 Antivirus4, którym 2x
>> czyściliśmy komp. Były usuwane jakieś wirusy, ale to nie poprawiało sprawności
>> kompa. Wtedy syn w jakiś inny sposób sprawdził, że jest wirus Lion6, którego
>> chyba ten program nie wykrywał. Wirusa tego usunął manualnie i było i jest dobrze.
>> Problem z GIMP-em wystąpił na pewno po usunięciu wirusa i pozostawieniu tego
>> programu p.wirusowego. To wszystko wystąpiło w przeciągu ostatniego tygodnia.
>
> Zrób tak:
>- odetnij internet (*fizycznie*)
>- powyłączaj antywirusy, firewalle i inne takie, w szczególności wyłącz
> startowanie skanerów online przy starcie systemu
>- zrestartuje i sprawdź
>
> Niewykluczone, że któraś biblioteka lub program zostały wpisane na
>"czarną listę" i właśnie program ochronny blokuje tego GIMPa.
Szczególnie jak plik jest usunięty do kwarantanny.

>
> Ale równie dobrze wirus mógł "podmienić" którąś potrzebną bibliotekę
>i antywirus ją elegancko usunął. I teraz czegoś brakuje...

Wpierw sprawdź sposób Gotfryda.

Jak nie pomoże do odinstaluj GIMPa i runtime GTK (instalują się razem,
ale odinstalować musisz je osobno) i ponownie zainstaluj GIMPa.
Zwracaj wtedy uwagę na komunikaty NODA, gdyby wystąpiły a były dla
Ciebie niezrozumiałe to zapisz je sobie i podaj nam później.

Efekty mogą być dwa:
* teraz będzie OK - możesz spać spokojnie ;),
* nie będzie OK - to o ile nie masz jakiegoś magika od Windowsa, to
radzę przeinstalować Windowsa. Specem chyba nie jesteś, więc podczas
usuwania wirusa, a także jako efekt jego działalności, mogło zostać w
Windowsie coś pozmieniane/pousuwane, etc. - bez głębokiego grzebania w
systemie to raczej nie dojdziesz. Zmarnujesz na ponowną instalację
pewnie ze dwa wieczory ale będziesz miał pewny system. I tym razem nie
zapomnij o antywirusie i włączeniu zapory systemowej ;)
--
Grzegorz Krukowski

do góry

W poście <gpqst1$28g$1@atlantis.news.neostrada.pl>,
JD nabazgrał:
>> No cóż, ja tam twierdzę, że Ubuntu to jedyny Linux na biurko.
>
> Przygodę z Ubuntu zakończyłem na etapie instalatora,
> kiedy powybraniu polskiej klawiatury
> dostałem chińskie kszaczki
^^^
Bo w tym łubudubu co drugie wydanie jest dobre (naśladują MS?),
wynikiem czego masz 50% szans trafić na gniota. Mój ulubiony
motyw: domyślna czcionka w systemie ustawiona na ćwierć ekranu.

>> U mnie w rodzinie się sprawdza i nikt nigdy żadnych maili nie stracił.
>
> Może mają oparcie w Tobie? (patrz stopka).
>
>> --
>> 2 * linux/kernel/panic.c

Może. Ale to oparcie ogranicza się do kilku godzin co awarię
sprzętu. Poza tym wystarczy nie próbować głupot w stylu
przechodzenia na nowszą wersję bez wyraźnej potrzeby.

--
2 * linux/kernel/panic.c
143 /* Satisfy __attribute__((noreturn)) */
144 for ( ; ; )
145 ;

do góry

Użytkownik <l...@l...localdomain> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:s...@l...localdoma
in...
> W poście <gpqst1$28g$1@atlantis.news.neostrada.pl>,
> JD nabazgrał:
>>> No cóż, ja tam twierdzę, że Ubuntu to jedyny Linux na biurko.

To ty nabazgrałeś :)
nie ja
--
Pozdrawiam
JD

do góry

On Wed, 18 Mar 2009, l...@l...localdomain wrote:

> W poście <gpqst1$28g$1@atlantis.news.neostrada.pl>,
> JD nabazgrał:
>> Przygodę z Ubuntu zakończyłem na etapie instalatora,
[...]
> Bo w tym łubudubu co drugie wydanie jest dobre (naśladują MS?),

Skoro już tak daleko jest NTG, to napisz nam lamerom które
wydanie odpowiada "dobrym" Win98SE i XP, a które jest
odpowiednikiem ME i Viśty ;)

pzdr, Gotfryd

do góry

W poście <Pine.WNT.4.64.0903182333180.204@quad>,
Gotfryd Smolik news nabazgrał:
> Skoro już tak daleko jest NTG, to napisz nam lamerom które
> wydanie odpowiada "dobrym" Win98SE i XP, a które jest
> odpowiednikiem ME i Viśty ;)

Mam 8.10 i jest dobre. Wcześniej miałem 6.10 i też było dobre.
Po drodze dwa razy widziałem ciekawe błędy. Interpoluję sobie,
że 7.10 też pewnie było dobre, ale akurat nie miałem okazji ;)

--
2 * linux/kernel/panic.c
143 /* Satisfy __attribute__((noreturn)) */
144 for ( ; ; )
145 ;

do góry

Dnia 18.03.2009 JD <j...@g...com> napisał/a:
> Przygodę z Ubuntu zakończyłem na etapie instalatora,
> kiedy powybraniu polskiej klawiatury
> dostałem chińskie kszaczki
>> U mnie w rodzinie się sprawdza i nikt nigdy żadnych maili nie stracił.
> Może mają oparcie w Tobie? (patrz stopka).

Jestem linuksiarz 100% (tj. uzywam linuksa wszędzie gdzie mogę i zmuszam
jeszcze do tego żonę) i się ogólnie z Tobą zgadzam. To system operacyjny
a nie obiekt wiary więc stać mnie na tę odrobinę obiektywności :)
Praktycznie nigdy nie było to bezbolesne. Zawsze coś wymagało interwencji
z poziomu lini poleceń i grzebania w plikach. Ja to lubię, ale
niekoniecznie lubią to wszyscy. Tak gdzieś od momentu gdy linux miał
zacząć być przyjazny (koniec lat 90'tych?) jego twórcy przyjeli dość
oczywistą filozofię, że w pewnych sprawach ma myśleć za użytkownika. To
jest też głowna filozofia stojąca za windows i w obu przypadkach często
myśli źle. Problem w tym, że w przypadku linuksa było zawsze sporo
niedopracowania na poziomie technologicznym tej filozofii co piszę nie
jako zarzut a pewne stwierdzenie stanu faktycznego.

Natomiast dużą niespodzianką ostatnich paru miesięcy było dla mnie właśnie
ubuntu. Próbowałem toto i wcześniej, jakieś rok-2 temu i wtedy
stwierdziłem, że nie mam siły na doszukiwanie się co i jak aby toto w
pełni uruchomić (jestem redhaciarz). Dwie ostatnie instalacje na laptopach
(8.04 na asusie eee i 8.10 na jakims compaqu) to samograje. Chodzi
wszystko bez grzebania i bez cudowania na etapie instalacji. Zaryzykuj jak
będziesz miał trochę czasu :)

To tak ogólnie. W szczegółach to trochę przeginasz, bo dawanie przykładu,
że nie zachowało Ci mejlboxu przy apgrejdzie w zestawieniu z wszystkimi
katastrofami, których doświadczają na codzień rzesze użytkowników windows
i gdzie jedyną nadzieją jest reinstalacja systemu to wybacz :) Linux to
nie jest lub nie był instalacyjny samograj, ale raz go dopieścisz i masz
system bezobsługowy.

--
Marcin

do góry

Użytkownik "Marcin Debowski" napisał
...
> To system operacyjny a nie obiekt wiary więc stać mnie na tę odrobinę
> obiektywności :)
...
> w zestawieniu z wszystkimi katastrofami, których doświadczają na codzień
> rzesze użytkowników windows i gdzie jedyną nadzieją jest reinstalacja
> systemu to wybacz :)
...

No faktycznie, zupełnie brak symptomów religijnego obłędu ; ))))))

adam

do góry