-
31. Data: 2014-11-19 08:54:02
Temat: Re: Domowej roboty NAS
Od: Salata <s...@i...nospam.pl>
W dniu 2014-11-18 o 23:31, RadoslawF pisze:
> Dnia 2014-11-18 17:30, Użytkownik Poldek napisał:
>
>>>> Nowsze modele mają więcej RAMu nie dlatego, że to coś konkretnego daje,
>>>> tylko dlatego, żeby nie wyglądało głupio w specyfikacji dla kogoś, kto
>>>> jest przyzwyczajony dla dzisiejszych wielkości "komputerowych" RAMu po
>>>> parę GB, czy nawet smartfonowych, gdzie normą jest 1 GB RAM. Ale
>>>> smartfon ma system graficzny, NAS nie.
>>>>
>>> Obawiam się że wprowadzasz czytających w błąd.
>>> Popularny i proponowany przez kogoś w tym wątku FreeNAS da się
>>> zainstalować na maszynie z 1GB RAM ale nie będzie poprawnie
>>> na tym pracował. Sprawdziłem osobiście. W takiej ubogiej
>>> konfiguracji sprawdzi się dopiero NAS4Free.
>>> To że producent w ramach oszczędności na pamięciach skonfigurował
>>> soft do pracy przy 256MB nie oznacza to niestety że jest to zalecana
>>> konfiguracja, to konfiguracja dla minimalistów.
>>
>> Jeśli FreeNAS jest taki zasobożerny, że bez 1 GB RAMu nie daje się
>> uruchomić, to tylko niezbyt dobrze o nim świadczy.
>>
> To co napisałeś źle świadczy o tobie.
> FreeNAS jest najbardziej rozbudowany i oferuje największe możliwości
> ale trzeba za to zapłacić więc użytkownicy płacą pamięcią RAM.
> Nie stać cię lub potrzebujesz coś prostszego wybierasz mniej
> pamięciożerny soft.
> No i nie znalazłem przyzwoitego softu któremu wystarczyło by
> mniej niż 1 GB do pracy więc odpuść sobie zachwalanie wykastrowanych
> rozwiązań bo akurat takie wcisną tobie sprytny sprzedawca.
>
>
> Pozdrawiam
Wszystko zalezy od potrzeb i wymagan. Kilka lat temu stawialem kilka
NAS'ow na x86 i FreeNAS okazal sie bezkonkurencyjny mimo ze konfiguracja
dyskow i ZFS wymagala 8GB RAM, aby to chodzilo bez czkawek. Z tego co
wiem dwa dzialaja bez wiekszej przerwy do te pory w firmach i nikt sie
na nie nie skarzy.
W domu tez mialem, ale wymagania mi sie zmniejszyly i wpadl mi w reke
QNAP na atomie, wiec zamienilem. Niemniej jednak wydajnosciowo to niebo
i ziemia (na korzysc FreeNASa oczywiscie).
--
regards
Salata
-
32. Data: 2014-11-19 10:34:32
Temat: Re: Domowej roboty NAS
Od: elmer radi radisson <r...@s...spam.wireland.org>
On 2014-11-18 17:27, Poldek wrote:
> Spotkałeś się kiedyś z czymś takim w realu? Chodzi o użytkownika
> domowego/małe (często domowe) biuro i rodzaj oraz ilość danych, które są
> w tego typu środowisku przechowywane.
Prawdopodobienstwo jest wystarczajace, aby tego problemu nie
bagatelizowac
http://www.zdnet.com/blog/storage/data-corruption-is
-worse-than-you-know/191
Pojemnosc dyskow i ilosc przechowywanych danych rosnie i ma taka skale,
ze to ryzyko proporcjonalnie sie na to przenosi. Poza tym czasem
wystarczy trzymac jakies duze obrazy, np. kopii zapasowych ktore
dostana chocby takiego jednego 'strzala' i wowczas okazuje sie ze
nie posiadaja mechanizmow korekcji tego typu bledow albo blad odczytu
dotknal takiej jego czesci ze proba odczytu poskutkuje komunikatem ze
plik jest bledny albo uszkodzony.
> Jeżeli są dane są uszkodzone, to widać, słychać i czuć przy próbie
> skopiowania tych danych.
To troche pozno, szczegolnie w sytuacji o jakiej napisalem - pada Ci
podstawowy dysk, a orientujesz sie ze "slychac i czuc" przy probie
odtworzenia backupu z dysku w NAS. I wtedy pojawia sie zimny pot.
Dla mnie to prosta sprawa: jesli istnieje mechanizm ktory pozwoli
wykryc zawczasu tego typu ryzyko, to zwyczajnie warto z niego
korzystac. Poza tym, tego typu weryfikacja moze wykazac problemy
w odczycie danych zwiazane z fizyczna degradacja dysku, zanim
wychwyci to SMART, prawdziwe bledy sie masowo posypia i bedzie
za pozno na przeniesienie zasobow gdzie indziej.
--
memento lorem ipsum
-
33. Data: 2014-11-19 13:29:33
Temat: Re: Domowej roboty NAS
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
Dnia 2014-11-19 08:54, Użytkownik Salata napisał:
> Wszystko zalezy od potrzeb i wymagan. Kilka lat temu stawialem kilka
> NAS'ow na x86 i FreeNAS okazal sie bezkonkurencyjny mimo ze konfiguracja
> dyskow i ZFS wymagala 8GB RAM, aby to chodzilo bez czkawek. Z tego co
> wiem dwa dzialaja bez wiekszej przerwy do te pory w firmach i nikt sie
> na nie nie skarzy.
> W domu tez mialem, ale wymagania mi sie zmniejszyly i wpadl mi w reke
> QNAP na atomie, wiec zamienilem. Niemniej jednak wydajnosciowo to niebo
> i ziemia (na korzysc FreeNASa oczywiscie).
>
Nie przekonasz kogoś kto wyprztykał się na tani motocykl
do samochodu. Wszystko będzie oceniał z poziomu własnego sprzętu.
U niego działa na 256MB więc więcej nie potrzeba. Nikomu.
Inna sprawa że część użytkowników domowych NASów traktuje je
jako zamiennik zewnętrznego dysku który nie trzeba przepinać
między komputerami i potrzebują/używają tylko powierzchni na dane.
Pozdrawiam
-
34. Data: 2014-11-19 21:49:28
Temat: Re: Domowej roboty NAS
Od: Michal Lukasik <m...@t...pl>
On 18/11/2014 23:13, R.e.m.e.K wrote:
> Piszac o wymianie Debiana masz na mysli RN Duo?
Pisałem o "odświeżeniu" RNDv1 (SPARC) w sensie zainstalowaniu nowszych
wersji kluczowych aplikacji (nadal był to Sarge/Etch i nic nowszego).
W wersji SPARC instalacja innego OSa niż oryginalny jest AFAIK
niemożliwa (ale mogę się mylić bo przyznam, nie drążyłem tematu
dogłębnie) a w repozytoriach same suchary i albo musisz kompilować albo
szukać. AFAIR mnie się udało na dotdeb.org, ale z tego co widzę już nie
ma. Tak czy siak wersja SPARC kona właśnie ze względu na brak nowego
softu co jest konsekwencją jego wydajności, albo raczej jej braku. IMO
dziś nie warto na nią tracić czasu i traktować ją tylko jako ciekawostkę
(nawet po "podrasowaniu" ten NAS na serwer WWW jest za słaby choć na
serwer SMB czy "pijawkę" torrentów nadaje się jak najbardziej).
W RNDv2 (ARM) można zainstalować po serial/COM - tu masz opis
http://netgear.nas-central.org/wiki/ReadyNasDUO-200_
customisation_guide
BTW w "większych" modelach x86 da się podłączyć monitor i instalujesz co
chcesz, albo można też użyć chroot, ale to IMO inna para kaloszy.
Sam w tej chwili używam starego RNDU2 z OS6 (z nowszych modeli, oparty o
Wheezy) i w zasadzie wszystko co potrzeba instaluje się z repozytoriów
bez kombinowania. Robi się jednak trochę "ciasno" i trafił mi się tani
HP Proliant, więc niedługo pewnie migruję na niego.
> Da sie to zrobic bez znajomosci doglebnej linuksa? Mozesz wiecej napisac?
Co chcesz osiągnąć? Tj. co masz i czego potrzebujesz?
IMO wystarczy wiedza jak instalować soft i jak go skonfigurować - jest
trochę opisów w sieci na ten temat.
Jeśli Twój NAS jest dla Ciebie "ciasny" i nie chcesz płacić za nowy to
IMO najlepsze co możesz zrobić to upatrzyć sobie coś wydajniejszego i
czekać na okazję.
--
_____ __________________________
\` Y (__) __\` | | | '/
T | | | | \__T = | ! T UIN 53883184 GG#1902559
|__|_|__|__|_____|__|__|_____| _ l @ t l e n . p l
-
35. Data: 2015-02-01 00:11:27
Temat: Re: Domowej roboty NAS
Od: m <m...@g...com>
W dniu 15.11.2014 22:52, Poldek pisze:
> No tak, właśnie o to mi chodzi: 100 Mbit/sek. dla NASa to kaganiec,
> który wielokrotnie ogranicza jego wydajność w podstawowym zadaniu, jakim
> jest dostarczanie danych po sieci. Zamiast 80-90 MB/sek. jak w
> przyzwoitych współczesnych NASach będziesz miał maks. 12 MB/sek.
> Będziesz miał czas, żeby nauczyć się Pana Tadeusza na pamięć przesyłając
> pliki do/z tego NASa.
> Gitabit is a must.
A co poziesz o takich co mają NASa podłączonego przez WIFI, g, i sobie
chwalą?
p. m.
-
36. Data: 2015-02-01 11:25:15
Temat: Re: Domowej roboty NAS
Od: Michal Lukasik <m...@t...pl>
On 31/01/2015 23:11, m wrote:
> A co poziesz o takich co mają NASa podłączonego przez WIFI, g, i sobie
> chwalą?
Uściślijmy. Co na tym robią i czy tylko i wyłącznie WiFi?
Poza tym często jest tak, że komuś coś pasuje do czasu zanim nie
spróbuje czegoś lepszego. ;D
Właściwie większość moich medialnych urządzeń komunikuje się po WiFi z
NASem i niewygodnie byłoby inaczej, ale nie wyobrażam sobie żebym miał
zarządzać jego zawartością (przerzucanie dużej ilości plików z PC, czy
choćby robił *duże* backupy) inaczej niż po 1GB LAN.
--
_____ __________________________
\` Y (__) __\` | | | '/
T | | | | \__T = | ! T UIN 53883184 GG#1902559
|__|_|__|__|_____|__|__|_____| _ l @ t l e n . p l
-
37. Data: 2015-02-02 21:24:18
Temat: Re: Domowej roboty NAS
Od: m <m...@g...com>
W dniu 01.02.2015 11:25, Michal Lukasik pisze:
> On 31/01/2015 23:11, m wrote:
>
>> A co poziesz o takich co mają NASa podłączonego przez WIFI, g, i sobie
>> chwalą?
>
> Uściślijmy. Co na tym robią i czy tylko i wyłącznie WiFi?
Oglądają filmy, słuchają muzyki, codzinny backup przyrostowy po rsyncu.
Po kablu jest opcja, serwisowa, jak wifi padnie wtedy można stanąć w
przedpokoju, podpiąć się do kabla i wyserwisować, naprawić wifi.
p. m.
-
38. Data: 2015-04-29 13:59:19
Temat: Re: Domowej roboty NAS
Od: Poldek <p...@i...eu>
m wrote:
> W dniu 15.11.2014 22:52, Poldek pisze:
>> No tak, właśnie o to mi chodzi: 100 Mbit/sek. dla NASa to kaganiec,
>> który wielokrotnie ogranicza jego wydajność w podstawowym zadaniu, jakim
>> jest dostarczanie danych po sieci. Zamiast 80-90 MB/sek. jak w
>> przyzwoitych współczesnych NASach będziesz miał maks. 12 MB/sek.
>> Będziesz miał czas, żeby nauczyć się Pana Tadeusza na pamięć przesyłając
>> pliki do/z tego NASa.
>> Gitabit is a must.
>
> A co poziesz o takich co mają NASa podłączonego przez WIFI, g, i sobie
> chwalą?
Pominę milczeniem.
-
39. Data: 2015-04-30 15:13:58
Temat: Re: Domowej roboty NAS
Od: " 666" <...@...6>
Najlepszy przepis na domowej roboty NAS:
i) wziąć się do roboty;
b) kupić do domu NAS.