eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaCzy ja mam szajbe na oczach?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 109

  • 81. Data: 2009-05-18 06:39:53
    Temat: Re: Czy ja mam szajbe na oczach?
    Od: "quent" <x...@x...com>

    > Nie mogę się już doczekać, aż pokażesz swoje, znacznie lepsze.

    Dla mnie tez tworczosci pana G jest mocno przereklamowana ale zdaje sobie
    sprawe, ze ktos moze i cos w tych fotach widzi.
    Kwestia rodzaju wrazliwosci...
    Jaki jest wiec sens dyskusji o gustach itp?

    Pozdr.
    Q



    __________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusów
    4081 (20090517) __________

    Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.

    http://www.eset.pl lub http://www.eset.com





  • 82. Data: 2009-05-18 06:40:48
    Temat: Re: Czy ja mam szajbe na oczach?
    Od: "b...@n...pl" <b...@n...pl>

    Dariusz Zygmunt napisał(a):
    > W niedziela 17 maj 2009 21:05, Marek Wyszomirski wyraził następujacą opinię:
    >
    > Coby jakoś sensownie zakończyć ten wątek - dostarcz fotografię zbroi albo
    > choć blachy przebitej strzałą z łuku, inaczej pozostaje to w sferze legend
    > "urbanistycznych" :-)
    >

    Poszukaj sobie przez google hasła longbow. Kiedyś na discovery widziałem
    film, jak gość z łuku walijskiego przebił grubą blachę. Ten łuk ma taką
    siłę, że zbroja z bliska to było małe piwo.

    wer


  • 83. Data: 2009-05-18 08:04:47
    Temat: Re: Czy ja mam szajbe na oczach?
    Od: Grzegorz Góra <g...@p...fr>

    Dnia Sun, 17 May 2009 01:40:01 +0200, Dariusz Zygmunt napisał(a):

    > PS
    > Ale gdzie tu fotografia? ;-)

    Ależ nie przerywajcie sobie... Mimo, że NTG i OT, to bardzo ciekawa
    dyskusja ;)


    --
    Pozdr.
    Grzegorz
    :::: http://ggora.art.pl ::::
    :::: http://moje-chelmno.pl ::::


  • 84. Data: 2009-05-18 08:55:24
    Temat: Re: Czy ja mam szajbe na oczach?
    Od: de Fresz <d...@n...o2.pl>

    On 2009-05-17 21:35:21 +0200, "Marek Wyszomirski" <w...@t...net.pl> said:

    >> I zależy którą zbroję ;-) Z testów wyszło, że nawet najmocniejsze łuki
    >> długie (angielskie), nie są w stanie przebić dobrych zbroji płytowych z
    >> dystansu bojowego - nie bezpośrednio płyty pancerza, co mocniejszym
    >> kuszom się udaje.
    >>
    > Dlatego napisałem 'większość zbroi'. Jaki procent walczących stać było
    > na dobrą zbroję płytową?

    W czasach Crecy? Nikogo. Bo jeszcze takowych nie było, dopiero
    zaczynało się upowszechniać wzmacnianie kolczug tu i ówdzie dodatkowymi
    blachami (głownie jedna płyta na klacie, coś na łokcie, kolana etc.).
    Pierwsze w miarę pełne płyty, to okolice Grunwaldu i Azincourt. A i
    wtedy dostępne raczej dla tych bogatszych.


    >> Same łuki w przypadku Mongołów - doprawdy niewielkie. Jak już, większe
    >> znaczenie miała taktyka ich stosowania, ze strzaleniem w trakcie jazdy,
    >> co u nas było czymś niespotykanym (owszem, z kuszy się zdarzało, ale
    >> nie w połączeniu z taką manewrowością i szybkostrzelnością).
    >> [...]
    >
    > Ale ta taktyka - właśnie strzelanie podczas jazdy - była możliwa dzięki
    > innej technologii łuków. Długie łuki angielskie czy walijskie miały
    > dobrą przebbijalność, zasięg i celność, ale strzelać podczas jazdy na
    > grzbiecie konia z nich się po prostu nie dało.

    Zgadza się. Ale nie zapominaj, że nie samymi łukami Mongołowie
    walczyli. Tak więc dalej będę się upierał, że był to jeden z elementów,
    ale nie najważniejszy. Inaczej - gdyby dać takie same doskonałe łuki
    Polakom (załóżmy, że potrafili by się nimi posługiwać), to sam ten fakt
    wpłynąłby nieznacznie, jeśli wogóle na losy starć z Mongołami.



    --
    Pozdrawiam
    de Fresz


  • 85. Data: 2009-05-18 08:58:48
    Temat: Re: Czy ja mam szajbe na oczach?
    Od: de Fresz <d...@n...o2.pl>

    On 2009-05-18 08:40:48 +0200, "b...@n...pl" <b...@n...pl> said:

    >> Coby jakoś sensownie zakończyć ten wątek - dostarcz fotografię zbroi
    >> albo choć blachy przebitej strzałą z łuku, inaczej pozostaje to w
    >> sferze legend "urbanistycznych" :-)
    >
    > Poszukaj sobie przez google hasła longbow. Kiedyś na discovery
    > widziałem film, jak gość z łuku walijskiego przebił grubą blachę. Ten
    > łuk ma taką siłę, że zbroja z bliska to było małe piwo.

    Nie wierz tak w Discovery, bo niestety sporo u nich spłyceń, jechania
    po łebkach i czasem zagrywek pod publikę. Po pierwsze - jaką blachę?
    Wbrew pozorom ciężko jest dziś dostać coś, o wytrzymałości
    porównywalnej z tym, z czego robiono zbroje pod koniec średniowiecza.
    Po drugie - na jakim dystansie? Po trzecie - rzuć okiem na zdjęcia
    zbroji i spróbuj odnaleźć różnice pomiędzy nimi, a arkuszem blachy.


    --
    Pozdrawiam
    de Fresz


  • 86. Data: 2009-05-18 09:05:26
    Temat: Re: Czy ja mam szajbe na oczach?
    Od: de Fresz <d...@n...o2.pl>

    On 2009-05-17 20:43:46 +0200, "Marek Wyszomirski" <w...@t...net.pl> said:

    >> Energia strzały jest zależna od wagi strzały i siły z jaką łuk ją wyrzuca a
    >> siła to pochodzi od łucznika - to wszystko, żadnych cudów się tu nie
    >> osiągnie ze względu na "czynnik ludzki". Szkielety Angielskich łuczników
    >> poznaje się po charakterystycznie zdeformowanych kręgosłupach.
    >> [...]
    >
    > Dokładniej mówiąc od masy i kwadratu prędkosci - E=mV^2/2. A prędkość
    > jest zależna od siły naciągu łuku (i tu masz rację - ograniczeniem jest
    > siła mięśni łucznika) oraz czasu przez jaki działa ta siła na strzałę
    > podczas jej wyrzucania - zgodnie z zasada zachowania pędu mV=Ft (w
    > rzeczywistości obliczenia są nieco bardziej skomplikowane, gdyż siła
    > działania cięciwy na strzałę zmienia się wraz z rozprężaniem łuku w
    > czasie wyrzucania strzały). I tu już jest pole działania dla
    > konstruktorów łuku - podczas wyrzucania łuku łuk się prostuje - jeśli
    > podczas tego rozprężania siła odziaływania cięciwy na strzałę będzie
    > malała wolniej - strzała uzyska większą prędkość początkową.

    Tu jest włąśnie cały tzw. myk z łukami refleksyjnymi, a najbardziej
    retrofleksyjnymi (z cięciwą po drugiej stronie łuczyska). Łuk równikowy
    ma charakterystykę zwiększania się siły, wraz z naciągiem, W łukach
    azjatyckich jest tak, że najpierw jest większy opór (przeciągnięcie
    cięciwy), a później nieco maleje. Zresztą podobnie działają współczesne
    sportowe łuki na bloczkach.



    --
    Pozdrawiam
    de Fresz


  • 87. Data: 2009-05-18 09:05:42
    Temat: Re: Czy ja mam szajbe na oczach?
    Od: "b...@n...pl" <b...@n...pl>

    de Fresz napisał(a):
    >
    > Zgadza się. Ale nie zapominaj, że nie samymi łukami Mongołowie walczyli.
    > Tak więc dalej będę się upierał, że był to jeden z elementów, ale nie
    > najważniejszy. Inaczej - gdyby dać takie same doskonałe łuki Polakom
    > (załóżmy, że potrafili by się nimi posługiwać), to sam ten fakt
    > wpłynąłby nieznacznie, jeśli wogóle na losy starć z Mongołami.

    Polacy korzystali w późniejszych latach z tej broni. Zresztą jazda
    strzelcza z kuszami była wykorzystaniem tej taktyki. W czasach
    Grunwaldu, na jednego kopijnika przypadało z 3 jeźdzców z kuszami jako
    osłona. To była podstawowa jednostka chorągwii, jedna kopia.
    Strzelanie z łuków konno praktykowali jeszcze lisowczycy, czyli to
    pierwsza połowa XVII w. Łuk miał tę przewagę nad innymi broniami, że był
    dość szybkostrzelny.
    Co do samego łuku kompozytowego. Była to zaawansowana broń o dalekim
    zasięgu. Dobry łuk pozwalał posłać strzałę na 500 metrów. Konni
    oczywiście mieli mniejszy zasięg, mniej stabilne podłoże powodowało, że
    jednak nie można było strzelać tak daleko.
    Łuk był podstawowym uzbrojeniem mongołów, a w zasadzie ludów stepowych.
    Lekka jazda, manewrowa. To była podstawa siły ich wojsk.

    wer


  • 88. Data: 2009-05-18 09:11:47
    Temat: Re: Czy ja mam szajbe na oczach?
    Od: de Fresz <d...@n...o2.pl>

    On 2009-05-18 08:39:53 +0200, "quent" <x...@x...com> said:

    >> Nie mogę się już doczekać, aż pokażesz swoje, znacznie lepsze.
    >
    > Dla mnie tez tworczosci pana G jest mocno przereklamowana ale zdaje sobie
    > sprawe, ze ktos moze i cos w tych fotach widzi.
    > Kwestia rodzaju wrazliwosci...
    > Jaki jest wiec sens dyskusji o gustach itp?

    O ile pamiętam nie było zarzutu "nie podoba mi się", bo z czymś takim
    wogóle nie ma sensu dyskutować. Było coś o sztampowości, wtórności,
    banalności, tanim efekciarstwie etc. No to skoro to takie prostactwo
    fotograficzne, to ja bym chciał to zobaczyć zrobione lepiej przez
    szanownych krytyków.

    --
    Pozdrawiam
    de Fresz


  • 89. Data: 2009-05-18 09:17:35
    Temat: Re: Czy ja mam szajbe na oczach?
    Od: "quent" <x...@x...com>

    > No to skoro to takie prostactwo fotograficzne, to ja bym chciał to
    > zobaczyć zrobione lepiej przez szanownych krytyków.

    Ale co to znaczy lepiej?
    Przeciez chodzi o subiektywne odczucie ogladajacego, do ktorego te foty "nie
    przemawiaja".

    Pozdr.
    Q



    __________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusów
    4081 (20090517) __________

    Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.

    http://www.eset.pl lub http://www.eset.com





  • 90. Data: 2009-05-18 10:53:05
    Temat: Re: Czy ja mam szajbe na oczach?
    Od: de Fresz <d...@n...o2.pl>

    On 2009-05-18 11:17:35 +0200, "quent" <x...@x...com> said:

    >> No to skoro to takie prostactwo fotograficzne, to ja bym chciał to
    >> zobaczyć zrobione lepiej przez szanownych krytyków.
    >
    > Ale co to znaczy lepiej?
    > Przeciez chodzi o subiektywne odczucie ogladajacego, do ktorego te foty "nie
    > przemawiaja".

    To niech ci najgłośniej i najdosadniej krytykujący pokażą lepsze
    (zakładam że będzie honorowo i będą to własne) - porównamy.

    --
    Pozdrawiam
    de Fresz

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 . 11


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: