-
21. Data: 2022-02-27 13:14:48
Temat: Re: Człowiek, który nie miał prawa jazdy
Od: heby <h...@p...onet.pl>
On 27/02/2022 12:34, Janusz wrote:
>> Ja znam sporo osób.
> pewnie emeryci, renciści itp. ja nie znam nikogo w wieku produkcyjnym
> bez prawka.
U mnie to głównie programiści. Na przestrzeni lat - kilkunastu na może
setkę. Ogólnie w zawodach technicznych, specjalistycznych, nerdowskich,
potrzeba posiadania samochodu jest niewielka.
>> Innymi słowy przemiana nastapiła obok mnie, a to wygenerowało efekt,
>> że nikogo już nie dziwi, że zamawia się szampon i bułki kurierem.
>> Wcześniej też było można, ale szokowało wszelakich niepełnosprytnych.
> Ale zakupy a załatwianie w urzędzie to dwie róże rzeczy
To dokłądnie ten sam poziom komplikacji i ten sam mur. A w zasadzie
krawężnik, nie do przeskoczenia dla wielu, którzy potrafią potknąc się
nawet o klawiszowanie prawa.
>, zakupy to już
> od x lat robię a urzędy się 'otworzyły' dopiero w pandemii. I do tego
> się głównie odniosłem.
Urzędy otworzyły się grubo przed, ale nie było to popularne. Sprawy
urzędowe, możliwe do załatwienia przez internet, załatwiałem przez
internet od tak dawna, że nie pamiętam.
>> Tak. A u nas, mieszkanie w średnim miasteczku w Europie zachodniej, a
>> nawet sensownie zaprojaktowanej metropolii, w zasadzie nie wymaga
>> samochodu. I to Amerykanów szokuje.
> Wcale mnie to nie dziwi, ich wiele rzeczy szokuje w europie, nasze ulice
> to u nich chodniki :)
Akurat to znajomi amerykanie uważali za bardzo ładne i klimatyczne.
Pranie na balkonie było szokujące - to u was nie ma suszarek
elektycznych? Szokowalo ich dużo więcej, ale to pranie pamiętam jako
graniczące z przerażeniem. Dla nich takie rzeczy były na fotkach z wojny
secesyjnej.
> Skoro na, tu w Europie, nie szokuje,
>> to może najzwyczajniej masz za mało przykładów i to wypacza koncpecje
>> "nie znam nikogo"? Albo obracasz się w środowisku takim, pechowym.
> Żadne pechowe, auto to wygoda poruszania się, jak się mi zepsuło to
> zwykłe zakupy stają się wyprawą, ale ja nie mieszkam w centrum tylko na
> obrzeżach miasta.
No więc nie jesteś w grupie, o jakiej tutaj mówie, czyli "w centrum
miasta". I nie mam na myśli ruder na rynku, tylko "centrum" to tam,
gdzie jest sprawna komunikacja i zaplecze do życia.
>> W Polsce ciągle samochód jest wyznacznikiem sukcesu w życiu. W wielu
> Już dawno nie, chyba że gdzieś na głębokiej wsi, dla mnie auto to sprzęt
> do transportu,
Niezupełnie to zniknęło. Potrzeba kupowania *konkretnego* samochodu, a
nie przedmiotu, zanika, ale jest ciągle widoczna. Ciągle wielu pawianów
potrzebuje pokazywac swój czerwony tyłek w stadzie i to chyba raczej nie
uda się rozwiązać w jednym pokoleniu.
> podobnie jak maszynka do golenia. Ma jeździć.
Słusznie. Stosuje tą zasadę. Dlatego miałem jako pierwsze wozidło Lanosa
na gaz i bardzo sobie chwalę do dzisiaj ;)
>> miastach, gdzie słońce zachodzi, już nie. Szykuj się na zmiany.
> To chyba Ty, u mnie już dawno zaszły.
Ja się nie szykuję. Ja je tworzę :)
-
22. Data: 2022-02-27 19:15:29
Temat: Re: I co z tego? Są na świecie pederaści i musisz ich tolerować a nawet WYCHWALAĆ ;-)
Od: _Master_ <M...@...pl>
W dniu sobota-26-lutego-2022 o 20:32, ii pisze:
> Co to za życie bez Twizy :-)
Dziś wyprzedzałem to coś na drodze ekspresowej. ALE POKRAKA
Mój Aixam ma przynajmniej drzwi i ogrzewanie ;-)
Pali 3 l. gównianej ropy w mieście.
UWAGA ROPY którą w obecnej dobie mogę spokojnie zatankować nie to co
benzynę ;-)
-
23. Data: 2022-02-27 19:52:32
Temat: Re: Człowiek, który nie miał prawa jazdy
Od: Poldek <p...@i...eu>
W dniu 2022-02-27 o 12:34, Janusz pisze:
> W dniu 2022-02-26 o 17:38, heby pisze:
>> On 26/02/2022 16:56, Janusz wrote:
>>>> Nieposiadanie prawa jazdy oraz samochodu, ogólnie, w nowoczesnym
>>>> społeczeństwie, jest czymś kompletnie normalnym,
>>> Raczej nienormalnym, nie znam nikogo kto może mieć prawo jazdy a go
>>> nie ma.
>>
>> Ja znam sporo osób.
> pewnie emeryci, renciści itp. ja nie znam nikogo w wieku produkcyjnym
> bez prawka.
>
Może znasz mało ludzi.
A znasz jakieś osoby, które mają prawo jazdy, ale od dnia egzaminu
praktycznego (ok. 40 lat temu) nigdy potem nie miały w ręku kierownicy?
Bo ja znam :-)
I co? I nico - żyją normalnie i pracują, mają dzieci i znajomych.
Znam też ludzi, którzy mieli samochód/samochody, ale się pozbyli i nie
mają od kilkunastu lat i nie planują kupować. Np. wyszło im, że za te
pieniądze, których nie topią w młotoryzacji mają dwa pokoje więcej w
mieszkaniu i stacza jeszcze na niepaństwową szkołę dla dziecka.
-
24. Data: 2022-02-28 01:36:04
Temat: Re: Człowiek, który nie miał prawa jazdy
Od: ii <i...@o...invalid>
W dniu 27.02.2022 o 19:52, Poldek pisze:
> W dniu 2022-02-27 o 12:34, Janusz pisze:
>> W dniu 2022-02-26 o 17:38, heby pisze:
>>> On 26/02/2022 16:56, Janusz wrote:
>>>>> Nieposiadanie prawa jazdy oraz samochodu, ogólnie, w nowoczesnym
>>>>> społeczeństwie, jest czymś kompletnie normalnym,
>>>> Raczej nienormalnym, nie znam nikogo kto może mieć prawo jazdy a go
>>>> nie ma.
>>>
>>> Ja znam sporo osób.
>> pewnie emeryci, renciści itp. ja nie znam nikogo w wieku produkcyjnym
>> bez prawka.
>>
>
> Może znasz mało ludzi.
> A znasz jakieś osoby, które mają prawo jazdy, ale od dnia egzaminu
> praktycznego (ok. 40 lat temu) nigdy potem nie miały w ręku kierownicy?
> Bo ja znam :-)
> I co? I nico - żyją normalnie i pracują, mają dzieci i znajomych.
> Znam też ludzi, którzy mieli samochód/samochody, ale się pozbyli i nie
> mają od kilkunastu lat i nie planują kupować. Np. wyszło im, że za te
> pieniądze, których nie topią w młotoryzacji mają dwa pokoje więcej w
> mieszkaniu i stacza jeszcze na niepaństwową szkołę dla dziecka.
I co, siedzą w tych pokojach zamiast normalnie żyć?
-
25. Data: 2022-02-28 01:52:45
Temat: Re: Człowiek, który nie miał prawa jazdy
Od: ii <i...@o...invalid>
W dniu 27.02.2022 o 09:25, heby pisze:
> On 27/02/2022 02:12, ii wrote:
>> Ja zwykle nie spotykam ludzi bez prawka dlatego napisałem jak spotkałem.
>
...
>> Zwykle dla młodych ludzi, którzy chcą trochę popodróżować.
>
> Nie mają kasy. Kamperowanie jest albo dla informatyków z pracą zdalną
> albo emerytów.
Oczywiście, ostatnio np. oglądałem filmy pary fizjoterapeutów.
>
>>> Tak. Byłem. Sprzedają takie w siatkach. Mówisz że chcesz "Ziemniaki
>>> 'Zdzisława' produkcji Spółdzielni Inwalidów z Włocławka" i dokładnie
>>> takie dostajesz.
>> W biedrze? Patrzysz na ziemniaki, dotykasz i .. podejmujesz ryzyko lub
>> nie.
>
> Nie. Kupujesz w siatce. Gotowe, z podziałem na gatunek.
No przecież wiem co robię.
>
> Czasy wyjmowania z luźno walajacych się po blacie, brudnych, mijają na
> Twoich oczach. W wielu sklepach juz ich nie kupisz. Na przykład w Netto
> nie ma już.
I może jeszcze myte mam kupować?
...
>
> Pozostałe produkty są takie same. Nie pamiętam, abym w opakowaniu pasty
> miętowej dostał wybielającą, gnijącą, w złym kolorze albo cokolwiek
> innego. Takie zakupy, gdzie wybiera się nie egzemplarz, ale typ
> produktu, to jakies 95% mojego koszyka w dyskoncie.
>
>> Salony są niezbędne do podjęcia decyzji zakupowych.
>
> A jednaj nie podejmuesz tej decyzji kupując szampon. Bierzesz pierwszy
> lepszy z półki nazywający się "Foo Bar do włosów kręconych" i już.
> Zawsze go brałeś, zawsze bedziesz. Co tu wybierać? Mierzysz monent
> dokręcenia nakręki w każdym?
Oczywiście, co zakup szamponu to inny biorę.
>
>> Nie tylko w spożywce.
>
> A gdzie jeszcze?
>
> Kupujesz guano przemysłowe z Netto?
>
> Podpowiem: Sklep online Lidla wysyła nowe, nie rozpakiowane produkty,
> często w promocjach, w których w sklepie stacjonarnym nie kupisz (bo
> wykupione albo otwarte i dekompletowane). Jak chcesz coś kupić, to
> niezła opcja.
Opisy są tak szczegółowe, że nic tylko kupować zamknięte opakowania.
>
>> No ja rozumiem, że sensu nie ma, ale prawko jest niezbędne w Polsce.
>
> W Polsce dzisiaj tak. Jutro: nie był bym pewny. Samochody autonomiczne
> będą normą za życia naszych dzieci.
Jak faceci przestaną mieć jajka to będą jeździli autonomicznymi.
>
>> No właśnie, weźmy banany, ich kondycja jest przeróżna, ale da się to
>> bardzo łatwo sprawdzić ręcznie.
>
> Dlatego nie kupuje bananów kurierem.
>
> Ale ale. Chyba przegapiłeś, że lata 90te minęły.
>
> Idę do *dowolnego* dyskontu i widzę banany wyłacznie w zakresie: od
> prawie się nadaja do jedzenia do już można jeść.
>
> Czasy, kiedy w sklepach leżały czarne, gnijące i zielone już nie istnieją.
>
> Robisz dramę z problemu, który rozwiązał rynek i to dekadę temu.
O czym Ty chłopie mówisz? Kompletnie nie umiesz kupować bananów.
>
>>> To niech chodzą, bronie im?
>> Wyzywasz ich od pato :-)
>
> Ich nie.
Siebie?
>
>> Ja jednak wolę wybrać towar niż brać z obrazka.
>
> Więc jak już spomniałem: mówisz o 5% zakupów, które w dodatku zazwyczaj
> są dostępne 100m od domu, w dowolnym sklepie na sporym osiedlu. Jak Ci
> cieżko dzwigać, to są takie torby na kółkach. Mi tam było by ciezko
> zaparkować.
Kup Twizy :-)
>
>>> Autobusy nie jeźdzą co dwie minuty tam, gdzie akurat potrzebujesz.
>>> Metro też nie, ale przynajmniej na łeb nie pada.
>> Co 20 minut jedzie każda linia.
>
> Czyli w idealnej sytuacji jesteś średnio stratny 10 minut w każdą
> stronę. Płacisz życiem na bezproduktywne czekanie.
Mam Twizy :-)
>
>> Jak linie w danym kierunku są 3 to co ile wychodzi? MZ bajanie o
>> metrze jest tylko bajaniem.
>
> Metro działa inaczej: jeśli nie jest projektowane przez kompletnych
> debili, to ma za zadanie szybko przemieszczać się przez centra miast i
> *mieszkalne* peryferia.
Metro nie ma nic do robienia zakupów, tak samo autobusy.
>
> Ludzie idący z buta z domu na zadupiu do stacji metra to raczej normalny
> widoczek w cywilizowanych miastach.
>
>>> On jest tylko bezuzyteczny, bo potrzebujesz kazdy ziemniak nadgryźć,
>>> a każdą paczkę rajstop otworzyć.
>> Tak, właśnie wczoraj szukałem majtek. Przez pół godziny usiłowałem
>> znaleźć wizualnie pasujące
>
> Jak widzisz, masz potrzeby inne od większości męskiej populacji, więc i
> metody inne są niezbędne.
Widzę, że lepiej zobaczyć towar niż go kupować z obrazka.
>
>>> Przeciez boisz się zmian. Jakichkolwiek.
>> Wręcz przeciwnie, ale nie mam zamiaru robić z tych zmian sensu mojego
>> życia.
>
> Wiec robisz sens życia z patokonserwatyzmu i tupania nogą, że coś się
> zmieniło.
Ty robisz.
>
> Ludzie maja rózne sensy życia. Ale takich, co żyją dla zmian za dużo nie
> znam. Większosc po prostu bierze z życia *lepsze* rozwiązania i je
> stosuje. Taka optymalizacja, przeciwieństwo konserwatyzmu. Polecam.
>
>>> Zostawiłem w ubezpieczalni 4.5kzł za dwa samochody i z 4kzł na paliwo
>>> za rok (i to jest akurat znakomity wynik).
>> Kup se Twizy :-)
>
> A jest w wersji Cross Family Town&Country na 7 miejsc?
Autobusy słusznie więcej kosztują.
>
>>> Chyba bym tyle nie wydał w trybie wynajmu na minuty, do moich
>>> potrzeb. Szczególnie małych elektryków. >
>>> Niestety nie chca parkować pod moim płotem.
>> Skoro metro jest takie fajne to w czym problem by sobie do nich podejść.
>
> W niczym, jak jest. I ludzie to robią.
>
> Oczywiscie nie bierz za przykłąd Warszawy. Mowa o metrze miejskim, a nie
> temu tworowi w Warszawie z dwoma nitkami. Choć i tak ułatwia życie.
>
>> Masz jasno, że z dzieciakiem, uważasz za normalne?
>
> Tak. Bo nie wiem czy dzieciak miał rozciętą tętnicę czy ziaziu na
> paluszku. Więc zakładam, że zrobił to rozsądnie. Zakładanie, że rodzie
> są głupi jest troche mało sensowne, w przypadku dziecka raczej oddał by
> ostatnią koszulę na taksówke, jeśli by to miało uratować dziecko. Znowu
> robisz dramę z niczego.
Ty robisz.
>
>>> Tramwajem? Zalezy co z tym lekarzem. Może od oczu. To nie dziwne.
>> Z Sosnowca ROTFL
>
> Sosnowiec ma bardzo rozbudowaną komunikację tramwajową i autobusową. W
> dodatku jest miastem które praktycznie się nie korkuje.
Tak, dziecko mu się zrzygało w tramwaju a Ty o rozbudowanej komunikacji.
>
> Z dużej noclegowni, takiej jak Zagórze, masa ludzi jeździ komunikacją
> miejską do pracy do centrum, zakładów na około czy innych miast.
Z dziećmi?
>
> Bez samochodu.
>
> Da się.
>
> Złośliwy przykład wybrałem, acz nie liczyłem, że się złapiesz.
>
>>> O patrz! Idealne zastosowanie technologii - opaska i wiesz gdzie masz
>>> swoich emerytów. Ba, wiadomo czy są pionowi czy poziomi, w danym
>>> momencie, co jest użyteczną informacją.
>> Opaska dedykowana seniorom działa 2 dni.
>
> Jeśli twój senior jest 2 dni bez opieki i jednocześnie masz z nim
> problem natury metycznej, to robisz coś źle.
Ja nie mam żadnych problemów.
>
>> Czyli zamiast seniora trzeba jej pilnować. Niededykowaną może zdjąć,
>> nie dowiesz się o tym i senior zgubi Ci się bez niej.
>
> Znowy wymyślasz jakieś dramy. Opaski, dla seniorów, istnieją. Potrfią
> wykryć upadek i samodzielnie wezwać pomoc.
Oceniam,że głównym twoim problemem jest przekonanie, że inni robią dramy.
>
> Oczywiśćie możesz mieć jakiegoś seniora, jednego na cały świat, z
> opaskofibią, który przegryza paski, bez gniazdka do doładowania przez
> opiekuna, mieszkajacego w labiryncie ze studzienkami bez włazów. Tak,
> może tak być. Ale nie uogólniaj.
>
> Mamy technologię ratującą życie. Używamy. Patokoserwatyści bedą tuptać
> noga, że w 0.001% przypadków nie działa to nie ma sensu. Jak bym słyszał
> wypowiedzi patokatolików o prezerwatywach.
>
>>> Płyty indukcyjne potrafą pilnować tego samodzielnie.
>> Podłączenie płyty indukcyjnej zamiast kuchni gazowej to:
>> 1. zgoda od spółdzielni (może być odmowa)
>
> 1) Mało prawdopodobne w ostatnim czasie.
>
> 2) Serio, myślisz że senior kupuje 4 palnikowe monstrum 14kW? Jemu
> styknie płyta jednofazowa, podpięta do zwykłego gniazdka, za 3 stówki,
> pozwalająca na zagotowanie wody i zrobienie barszczu. Kupiłem w Lidlu,
> mimo że bez super zabezpieczeń, to garnka nie spali. Wpina się to samo
> gniazdko, co mikser.
Bo Ty głupi jesteś :-)
>
>> Człowieku, gdzie Ty masz rozum?!
>
> Poprzez rozeznanie w temacie kuchni indykcyjnych dla seniorów. U niemców
> można kupić w ogóle jakieś dedykowane tylko pod nich. Z masą
> zabezpieczeń. Nie pamietam modelu ani producenta, ale ogólnie kuchnia
> indukcyjna jest technologią ratującą życie seniora i sąsiadów.
>
>>> Zabawne, ale sporo problemów tego świata można ogarnąc technologią. I
>>> to w dodaku nie futurystyczną, tylko normalną, ze sklepu na rogu.
>>> Kwestia wyzdrowienia z patokonserwatyzmu.
>> Włącznik światła zamiast wtyczki?
>
> Nie wiem o co chodzi, możesz podkręcić jasność?
>
> Wyłacznik to nie futurystyka ani hightech. To takie blaszki zatopione w
> plastiku, z grubsza. Nic specjalnego, możliwe że już widziałes, są od
> sprzed wojny (tamtej).
No właśnie, i dlatego nadają się.
-
26. Data: 2022-02-28 01:53:09
Temat: Re: Człowiek, który nie miał prawa jazdy
Od: ii <i...@o...invalid>
W dniu 27.02.2022 o 10:25, heby pisze:
> On 27/02/2022 10:16, ąćęłńóśźż wrote:
>> Mówiłem.
>
> Raczej: pisałem. Usenet nie ma komuniakcji głowej, nie gadaj więcej do
> ekranu.
Nic nie wnosi do dyskusji. Sensu nie ma żadnego.
-
27. Data: 2022-02-28 08:23:53
Temat: Re: Człowiek, który nie miał prawa jazdy
Od: heby <h...@p...onet.pl>
On 28/02/2022 01:53, ii wrote:
>>> Mówiłem.
>> Raczej: pisałem. Usenet nie ma komuniakcji głowej, nie gadaj więcej do
>> ekranu.
> Nic nie wnosi do dyskusji. Sensu nie ma żadnego.
Tak samo jak "Mówiłem.".
-
28. Data: 2022-02-28 08:42:51
Temat: Re: Człowiek, który nie miał prawa jazdy
Od: heby <h...@p...onet.pl>
On 28/02/2022 01:52, ii wrote:
>> Nie mają kasy. Kamperowanie jest albo dla informatyków z pracą zdalną
>> albo emerytów.
> Oczywiście, ostatnio np. oglądałem filmy pary fizjoterapeutów.
No i widzisz manipulanciku, poniżej tego zdania było następne, nie
pasujace ci do dopierdolenia się.
>>> W biedrze? Patrzysz na ziemniaki, dotykasz i .. podejmujesz ryzyko
>>> lub nie.
>> Nie. Kupujesz w siatce. Gotowe, z podziałem na gatunek.
> No przecież wiem co robię.
To kupujesz siatkowane czy dalej grzebiesz w tych "z wolnego wybiegu"?
>> Czasy wyjmowania z luźno walajacych się po blacie, brudnych, mijają na
>> Twoich oczach. W wielu sklepach juz ich nie kupisz. Na przykład w
>> Netto nie ma już.
> I może jeszcze myte mam kupować?
Nadejdzie ten czas. W sklepach w Angli cieżko znlaeźć nie myte.
Zazwyczaj znajdziesz takie po sklepach w slumsach.
>> A jednaj nie podejmuesz tej decyzji kupując szampon. Bierzesz pierwszy
>> lepszy z półki nazywający się "Foo Bar do włosów kręconych" i już.
>> Zawsze go brałeś, zawsze bedziesz. Co tu wybierać? Mierzysz monent
>> dokręcenia nakręki w każdym?
> Oczywiście, co zakup szamponu to inny biorę.
Czyli problem w głowie jednak.
U mnie, po mniej więcej kilku miesiącach, skończyły by się mozliwości
brania za każdym razem innego. Ale rozumiem, że nie kazdy myje głowę
przynajmniej raz w miesiacu.
Pochwalę się, że mam jednak ze 2 typu szamponów i kupuje. Nie muszę
sprawdzać za każdym razem czy w środku jest to co chce. Jest. Od nastu lat.
>> Podpowiem: Sklep online Lidla wysyła nowe, nie rozpakiowane produkty,
>> często w promocjach, w których w sklepie stacjonarnym nie kupisz (bo
>> wykupione albo otwarte i dekompletowane). Jak chcesz coś kupić, to
>> niezła opcja.
> Opisy są tak szczegółowe, że nic tylko kupować zamknięte opakowania.
Opisy w Lidlu są takie same w sklepie.
Nie wiem, czy jesteś jednym z tych, co rozpakowują rajstopy, aby dobrać
do koloru majtek, ale wydaje mi się że rozpakowanie wkrętarki tez nie da
Ci odpowiedzi na to ile wat ma silnik.
>> W Polsce dzisiaj tak. Jutro: nie był bym pewny. Samochody autonomiczne
>> będą normą za życia naszych dzieci.
> Jak faceci przestaną mieć jajka to będą jeździli autonomicznymi.
To nie kwestia jaj. To kwestia racjonalizmu. Zdecydowanie bardziej
przydatny w życiu niż czerwone dupy pawianów.
>> Czasy, kiedy w sklepach leżały czarne, gnijące i zielone już nie
>> istnieją.
>> Robisz dramę z problemu, który rozwiązał rynek i to dekadę temu.
> O czym Ty chłopie mówisz? Kompletnie nie umiesz kupować bananów.
To wymaga jakiejś umiejętności? Przedstaw nam wobec tego jak się kupuje
banany. Chodzisz po sklepie z nożem i sprawdzasz zawartość cukru przed
zakupem metodą skręcenia płaszczyzny polaryzacji?
>>>> To niech chodzą, bronie im?
>>> Wyzywasz ich od pato :-)
>> Ich nie.
> Siebie?
Też nie.
Troche słabo z pojmowaniem treści pisanych u Ciebie.
>> Więc jak już spomniałem: mówisz o 5% zakupów, które w dodatku
>> zazwyczaj są dostępne 100m od domu, w dowolnym sklepie na sporym
>> osiedlu. Jak Ci cieżko dzwigać, to są takie torby na kółkach. Mi tam
>> było by ciezko zaparkować.
> Kup Twizy :-)
Nie, Twizzy to dla facetów z jajami, w prawidłowo dobranych
kolorystycznie stringach z Lidla.
>> Metro działa inaczej: jeśli nie jest projektowane przez kompletnych
>> debili, to ma za zadanie szybko przemieszczać się przez centra miast i
>> *mieszkalne* peryferia.
> Metro nie ma nic do robienia zakupów, tak samo autobusy.
Zgadza się, od tego są kurierzy, paczkomaty, lokalne sklepy.
>>>> On jest tylko bezuzyteczny, bo potrzebujesz kazdy ziemniak nadgryźć,
>>>> a każdą paczkę rajstop otworzyć.
>>> Tak, właśnie wczoraj szukałem majtek. Przez pół godziny usiłowałem
>>> znaleźć wizualnie pasujące
>>
>> Jak widzisz, masz potrzeby inne od większości męskiej populacji, więc
>> i metody inne są niezbędne.
> Widzę, że lepiej zobaczyć towar niż go kupować z obrazka.
Szczególnie, że co miesiąc nowe 200ml szamponu z nastepnej firmy.
>> Wiec robisz sens życia z patokonserwatyzmu i tupania nogą, że coś się
>> zmieniło.
> Ty robisz.
Ja nie jestem konserwatystą. Ten defekt u mnie się nie rozwiną i raczej
nie rozwinie.
>>> Kup se Twizy :-)
>> A jest w wersji Cross Family Town&Country na 7 miejsc?
> Autobusy słusznie więcej kosztują.
To nie autobus. Za mało miejsc siedzących.
>> Sosnowiec ma bardzo rozbudowaną komunikację tramwajową i autobusową. W
>> dodatku jest miastem które praktycznie się nie korkuje.
> Tak, dziecko mu się zrzygało w tramwaju a Ty o rozbudowanej komunikacji.
Zrzygał się też niedawno żul niedaleko mnie, w autobusie. Pisali nawet
na internetach.
To inwaliduje sens jazdy autobusami, tak tak.
Ludzie mają wydzieliny. Niekiedy gwałtowne. Nic z tym nie poradzisz,
choć przypuszczam, że będzie łatwiej posprzatać autobus niż Twizzy, z
rzygów.
>> Z dużej noclegowni, takiej jak Zagórze, masa ludzi jeździ komunikacją
>> miejską do pracy do centrum, zakładów na około czy innych miast.
> Z dziećmi?
Nie ma potrzeby, na miejscu są przychodznie i szkoły, w zasięgu buta.
>> Jeśli twój senior jest 2 dni bez opieki i jednocześnie masz z nim
>> problem natury metycznej, to robisz coś źle.
> Ja nie mam żadnych problemów.
Ale radzisz innym, że to złe rozwiązanie. Jak typowy pustak który nie
wie, ale się wypowie, bo dzidek przecież nie używał.
>> Znowy wymyślasz jakieś dramy. Opaski, dla seniorów, istnieją. Potrfią
>> wykryć upadek i samodzielnie wezwać pomoc.
> Oceniam,że głównym twoim problemem jest przekonanie, że inni robią dramy.
Nie, ja punktuje pustaków, którzy z własnej ignorancji i defektów
konserwatywnych starają się wytworzyć atmosferę rozsądnego myślenia.
Konserwatyzm to ideologia, ale chyba najbardziej żałosna, zaraz za religią.
Sugeruje, abyś nie był z tego za bardzo dumny. Troche siara, być zacofanym.
>> 2) Serio, myślisz że senior kupuje 4 palnikowe monstrum 14kW? Jemu
>> styknie płyta jednofazowa, podpięta do zwykłego gniazdka, za 3 stówki,
>> pozwalająca na zagotowanie wody i zrobienie barszczu. Kupiłem w Lidlu,
>> mimo że bez super zabezpieczeń, to garnka nie spali. Wpina się to samo
>> gniazdko, co mikser.
> Bo Ty głupi jesteś :-)
Istotny argument. Widze że jesteś już zmęczony walką, jak, nie
przymierzając, dzieci w czołgach pod Kijowem.
>>> Włącznik światła zamiast wtyczki?
>> Nie wiem o co chodzi, możesz podkręcić jasność?
>> Wyłacznik to nie futurystyka ani hightech. To takie blaszki zatopione
>> w plastiku, z grubsza. Nic specjalnego, możliwe że już widziałes, są
>> od sprzed wojny (tamtej).
> No właśnie, i dlatego nadają się.
A do czego się nadaje?
-
29. Data: 2022-02-28 09:04:33
Temat: Re: I co z tego? Są na świecie pederaści i musisz ich tolerować a nawet WYCHWALAĆ ;-)
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello _Master_,
Sunday, February 27, 2022, 7:15:29 PM, you wrote:
>> Co to za życie bez Twizy :-)
> Dziś wyprzedzałem to coś na drodze ekspresowej. ALE POKRAKA
Przynajmniej nie udaje czegoś, czym nie jest...
> Mój Aixam ma przynajmniej drzwi i ogrzewanie ;-)
> Pali 3 l. gównianej ropy w mieście.
> UWAGA ROPY którą w obecnej dobie mogę spokojnie zatankować nie to co
> benzynę ;-)
Kosztuje jak samochód, wygląda jak samochód a jest motorowerem.
--
Best regards,
RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
30. Data: 2022-02-28 09:16:04
Temat: Re: Człowiek, który nie miał prawa jazdy
Od: JDX <j...@o...pl>
On 26.02.2022 16:56, Janusz wrote:
> W dniu 2022-02-26 o 14:35, heby pisze:
>> On 26/02/2022 14:25, ii wrote:
>>> Okazuje się, że gościu nie ma prawa jazdy.
>>
>> Nieposiadanie prawa jazdy oraz samochodu, ogólnie, w nowoczesnym
>> społeczeństwie, jest czymś kompletnie normalnym,
> Raczej nienormalnym, nie znam nikogo kto może mieć prawo jazdy a go nie ma.
No przecież Pierwszy Polak, Prezes zdaje się nie ma PJ. :-D Poza tym tak
na dobra sprawę po kiego komu prawo jazdy? Po mieście latami możesz
jeździć baz PJ i nie zostać zatrzymanym do kontroli. Sprawa Kraśki jest
dobrym przykładem, a on jest przecież niesprzyjającym naszemu dzielnemu
rządowi celebrytą, więc może była ustawka na niego. Poza tym pojedź
gdzieś na wioskę. Tam się za bardzo PJ nie przejmują, zwłaszcza jeśli
chodzi o prowadzenie traktorów. :-D
Poza tym samochód w dużym mieście to słaby pomysł jest. Bardzo często
(częściej?) szybciej i zdrowiej dla nerwów będzie przejechać się
komunikacji publiczną.