eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaCo mogą usłyszeć okupacyjne samochody pelengacyjne?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 201

  • 81. Data: 2014-07-01 21:50:51
    Temat: Re: Co mogą usłyszeć okupacyjne samochody pelengacyjne?
    Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>


    Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <r...@p...pl.invalid> napisał w
    wiadomości news:1254037209.20140701211837@pik-net.pl.invalid...
    > Zdziwiłbyś się ilu byłych internowanych klepie teraz biedę.

    Byli dobrzy w tamtych czasach, ale jak trzeba jakoś zrekompensować
    cierpienia takim, to się zapomina o ludziach. A nie zawsze kończyło się
    tylko na odosobnieniu.

    --
    Spamerów i "pytaczy" informuję, iż bardzo narażają się na to, że ich
    adresy e-mail będą podawane harwesterom służącym do rozsyłania spamu.


  • 82. Data: 2014-07-01 23:07:27
    Temat: Re: Co mogą usłyszeć okupacyjne samochody pelengacyjne?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>

    W dniu 01.07.2014 20:16, Bambaryla pisze:

    >> Mało mnie interesuje co ma do powiedzenia ten dość znany hohsztapler i de
    >> facto morderca.
    >>
    > //
    >
    > Nie jest wazne co 'on' mowi, ale to co mowia fakty historyczne, te miedzy
    > wierszami..

    Ten skurwysyn i fakty nie są w stanie przebywać w jednym pomieszczeniu.

    Gobbelsa też słuchasz?

    --
    Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
    są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
    I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...


  • 83. Data: 2014-07-01 23:14:33
    Temat: Re: Co mogą usłyszeć okupacyjne samochody pelengacyjne?
    Od: l...@g...com

    użytkownik ACMM-033 napisał:

    > Byli dobrzy w tamtych czasach, ale jak trzeba jakos zrekompensowac
    >
    > cierpienia takim, to sie zapomina o ludziach.


    Najpierw byl KOR, pozniej solidarnosc, wprowadzono stan wojenny, rozjebano stara
    solidarnosc, a stara nowa solidarnosc byla juz pod kontrola komucha. Srodowiska byly
    do tego stopnia pod kontrola, ze pewnego czasu kiedy zebrala sie grupka ludzi, ub czy
    sb dostalo raporty od wszystkich.

    Biede klepia ludzie z pierwszej solidarnosci. Haslo dla googla malzenstwo Gwiazdow vs
    Bolek, Remuszko. A co do polskiego rolnictwa, 1/3 ludnosci pracowala na roli i niby
    gospodarka byla tak malo wydajna, ze w sklepach nie bylo jedzenia? To najwieksza
    sciema jaka slyszalem, bylo jedzenie, szlo na wschod i zachod, podobno kiedys nawet
    przyspawali wagony do torow:) Nie jestem entuzjasta ani starego, ani nowego, w TV łżą
    podobnie.


  • 84. Data: 2014-07-01 23:39:57
    Temat: Re: Co mogą usłyszeć okupacyjne samochody pelengacyjne?
    Od: "Bambaryla" <b...@o...gof>


    "Andrzej Lawa" <a...@l...com> wrote in message
    news:lov7uf$j1l$1@node1.news.atman.pl...
    >W dniu 01.07.2014 20:16, Bambaryla pisze:
    >
    >>> Mało mnie interesuje co ma do powiedzenia ten dość znany hohsztapler i
    >>> de
    >>> facto morderca.
    >>>
    >> //
    >>
    >> Nie jest wazne co 'on' mowi, ale to co mowia fakty historyczne, te miedzy
    >> wierszami..
    >
    > Ten skurwysyn i fakty nie są w stanie przebywać w jednym pomieszczeniu.
    >
    > Gobbelsa też słuchasz?
    >
    //

    Gobbelsa, nie, ale spadkobiercow Gobbelsa, niestety owszem...
    http://www.youtube.com/watch?v=GVeLTD4tgnI


    --



  • 85. Data: 2014-07-02 13:03:01
    Temat: Re: Co mogą usłyszeć okupacyjne samochody pelengacyjne?
    Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>

    Jarosław Sokołowski wrote:

    > To jest krańcowo różne podejście do sprawy. Alphonso był dobrze znanym
    > badguyem, który tak fachowo działał, że trudno było znaleźć przeciwko
    > niemu jakiekolwiek dowody. Więc włożono dużo pracy i w końcu coś mu
    > wyszukali. Taki modus operandi, to mi się nawet podoba.

    Wszystko się opiera na aktualnie obowiązującej definicji badguya.
    Działacze Solidarności i sympatycy to też w swoim czasie byli badguye
    i wielu z nich poszło siedzieć, a niektórzy nawet popływać w Wiśle...
    "Polnische Banditen" to kolejna kategoria, przy czym ci to mieli
    przegwizdane i za Niemca, i za Ruska. A jak już masz definicję, to
    pozostaje tylko opracować kryteria oceny wartości celu w jej kontekście
    i przy posiadanych środkach zdecydować, na kogo warto rzucić "szukaczy
    haków", a na kogo nie.

    > On ssie cały czas /dev/realrandom od swojego kumpla, mecenasa Gębońskiego.
    > Natomiast to co najważniejsze, przekazuje w fotkach z fejsa -- kodowane
    > steganograficznie z kluczem jednokrotnym.

    Super, tylko większość populacji tak nie robi. I z tego powodu gość
    się będzie wyróżniał podczas analizy statystycznej przepływu danych
    w sieci, więc się go w razie potrzeby nagłej zwinie prewencyjnie,
    "do wyjaśnienia"...

    Drugi przykład: w pewnym czasie mój komputer był jednym z ~60
    węzłów w polskim Freenecie, tym samym wyróżniając się istotnie
    od maszyn pozostałych 38 milionów rodaków. Opierając się na tym
    kryterium sam bym się wsadził. :-> "Skoro tak się ukrywa, to
    widać ma materiały tego warte"...

    > No i to "filtrowanie" -- jaka to niewinna nazwa. Jeśli się na to zgodzimy,
    > jeśli zaakceptujemy podsłuchiwanie i analizę wszystkiego, to już koniec.

    Zgodzić lub nie to się możesz wtedy, gdy Cię ktoś o to pyta, co tu
    raczej nie zachodzi. I to jest prawdziwy problem.

    > Bo tu się zaczyna równia pochyła, która wiedzie wprost do bagna,
    > z którego nie ma odwrotu.

    Ambona, Panie Jarku, piętro wyżej... Ja mówię o sytuacji rzeczywistej,
    a nie o tym, jacy to powinniśmy być szczerzy, uczciwi i kochać się
    wzajemnie. I niestety ani Twoje, ani moje zdanie w tej sprawie nie ma
    wielkiego znaczenia.

    > Czyli są jeszcze głupsi?! Na kadencję Zdzicha idzie im trzydzieści tysięcy
    > dysków, to ile trzeba na pozostałe kilka miliardów ludzi?

    Mój domowy serwer jest złożony z 3 dysków po 2TB w RAID5, co daje 4TB
    efektywnej pojemności. I już naprawdę nie mam pomysłu, co robić z
    pozostałą jeszcze wolną przestrzenią dyskową. A to są ledwo trzy dyski
    na ludzia, nie trzydzieści tysięcy...

    > Metoda znana w przeszłości, często używana. Nie ma ludzi niewinnych,
    > na każdego się coś znajdzie. Panświnizm.

    Często używana, bo skuteczna. Tylko teraz jakby mniej wypada, ale
    czasy się mogą zmienić.

    > Dzisiaj jest mi wszystko jedno, czy jakiś sędzia w młodości pisał
    > notatki

    A mi nie.

    Pozdrawiam, Piotr



  • 86. Data: 2014-07-02 14:03:06
    Temat: Re: Co mogą usłyszeć okupacyjne samochody pelengacyjne?
    Od: Atlantis <m...@w...pl>

    W dniu 2014-06-30 10:42, Adam pisze:

    > Gdyby niemieckie samochody pelengacyjne z okresu II Wojny Światowej
    > postawić we współczesnym mieście - co by mogły namierzyć?

    Całe mnóstwo zakłóceń?


    > Długie i średnie pewnie tak.

    Zwróć uwagę na to, że takie samochody były projektowane z myślą o
    konkretnym zastosowaniu. Miały szukać powstańczych radiostacji. A takie
    radiostacje musiały być małe i lekkie, pracowały z małą mocą i dawały
    się szybko zdemontować. Takie warunki spełnia krótkofalowa radiostacja
    QRP, a nie wielki nadajnik na fale długie. ;)

    Nie zdziwiłbym się, gdyby ta pętlowa antena na dachu stroiła się właśnie
    w zakresie fal krótkich, nie obejmując niższych pasm. Jednak to tylko
    taki mój domysł, mogę się mylić.


    > UKF - nie wiem, pewnie tak.

    Pewnie nie. Z łącznością UKF dopiero wtedy eksperymentowano.


    > Stary NMT można podsłuchać byle skanerem, więc pewnie też (o ile jeszcze
    > żyje).

    Ten "byle skaner" przeniesiony do czasów drugiej wojny światowej robiłby
    na współczesnych wrażenie obcej technologii z filmów SF. ;)


  • 87. Data: 2014-07-02 15:33:39
    Temat: Re: Co mogą usłyszeć okupacyjne samochody pelengacyjne?
    Od: Adam <a...@p...onet.pl>

    W dniu 2014-07-02 14:03, Atlantis pisze:
    > W dniu 2014-06-30 10:42, Adam pisze:
    >
    >> Gdyby niemieckie samochody pelengacyjne z okresu II Wojny Światowej
    >> postawić we współczesnym mieście - co by mogły namierzyć?
    >
    > Całe mnóstwo zakłóceń?

    Wielkie mnóstwo. Wielkie, wielkie mnóstwo ;)
    Kwestia definicji zakłóceń. Dla nas - tu i teraz - zakłócenia są raczej
    na UKF i sporo wyżej - na częstotliwościach GHz. Sieje elektronika
    domowa (np. tyrystory), sieją PC, sieją mikrofalówki. Nieco niżej
    przemysł: jakieś styczniki, trafa.

    Dla nich, jeśli przyjąć, że widzieli tylko zakres fal długich i średnich
    - zakłócenia będą chyba mniejsze i mniej istotne. "Starzyki" gadali, że
    normą przed wojną i po wojnie było, że fale "uciekały" - i nie chodzi tu
    o odbiór na aparatach kryształkowych, tylko czasowe osłabienie czy
    zanikanie fali.

    >
    >
    >> Długie i średnie pewnie tak.
    >
    > Zwróć uwagę na to, że takie samochody były projektowane z myślą o
    > konkretnym zastosowaniu. Miały szukać powstańczych radiostacji. A takie
    > radiostacje musiały być małe i lekkie, pracowały z małą mocą i dawały
    > się szybko zdemontować. Takie warunki spełnia krótkofalowa radiostacja
    > QRP, a nie wielki nadajnik na fale długie. ;)
    >

    Niestety, zbyt mało wiem na ten temat. Wiem tylko, że były z PL i z
    Francji prowadzone rozmowy z Anglią. Nie wiem, na jakich warunkach
    propagacyjnych, na jakich częstotliwościach i z jaką mocą.
    W wolnej chwili tak z ciekawości poszukam materiałów. Bo jak jeszcze
    miałem kogo zapytać - to mnie to nie interesowało :(


    > Nie zdziwiłbym się, gdyby ta pętlowa antena na dachu stroiła się właśnie
    > w zakresie fal krótkich, nie obejmując niższych pasm. Jednak to tylko
    > taki mój domysł, mogę się mylić.
    >
    >
    >> UKF - nie wiem, pewnie tak.
    >
    > Pewnie nie. Z łącznością UKF dopiero wtedy eksperymentowano.
    >
    >
    >> Stary NMT można podsłuchać byle skanerem, więc pewnie też (o ile jeszcze
    >> żyje).
    >
    > Ten "byle skaner" przeniesiony do czasów drugiej wojny światowej robiłby
    > na współczesnych wrażenie obcej technologii z filmów SF. ;)

    To oczywiste :)
    Miałem na myśli "podsłuch" - czyli odczytanie transmisji mając odbiornik
    na częstotliwość 450MHz. Ale to było chyba za wysoko dla ówczesnych triód ;)


    --
    Pozdrawiam.

    Adam


  • 88. Data: 2014-07-02 17:26:01
    Temat: Re: Co mogą usłyszeć okupacyjne samochody pelengacyjne?
    Od: A.L. <a...@a...com>

    On Wed, 02 Jul 2014 15:33:39 +0200, Adam <a...@p...onet.pl> wrote:

    >W dniu 2014-07-02 14:03, Atlantis pisze:
    >> W dniu 2014-06-30 10:42, Adam pisze:
    >>
    >>> Gdyby niemieckie samochody pelengacyjne z okresu II Wojny Światowej
    >>> postawić we współczesnym mieście - co by mogły namierzyć?
    >>
    >> Całe mnóstwo zakłóceń?
    >
    >Wielkie mnóstwo. Wielkie, wielkie mnóstwo ;)
    >Kwestia definicji zakłóceń. Dla nas - tu i teraz - zakłócenia są raczej
    >na UKF i sporo wyżej - na częstotliwościach GHz. Sieje elektronika
    >domowa (np. tyrystory), sieją PC, sieją mikrofalówki. Nieco niżej
    >przemysł: jakieś styczniki, trafa.
    >

    Sproboj w miescie poskuchac na amatorskich pasmach KF w dzien. Nei da
    sie ze wzgledu na zaklocenia.

    >Dla nich, jeśli przyjąć, że widzieli tylko zakres fal długich i średnich
    >- zakłócenia będą chyba mniejsze i mniej istotne. "Starzyki" gadali, że
    >normą przed wojną i po wojnie było, że fale "uciekały" - i nie chodzi tu
    >o odbiór na aparatach kryształkowych, tylko czasowe osłabienie czy
    >zanikanie fali.
    >

    Wydaje mi sie ze to wlasciwosci jonosfery az nei sprawa "starzukow
    spzred wojny"

    >
    >Niestety, zbyt mało wiem na ten temat. Wiem tylko, że były z PL i z
    >Francji prowadzone rozmowy z Anglią. Nie wiem, na jakich warunkach
    >propagacyjnych, na jakich częstotliwościach i z jaką mocą.
    >W wolnej chwili tak z ciekawości poszukam materiałów. Bo jak jeszcze
    >miałem kogo zapytać - to mnie to nie interesowało :(
    >

    Pogoglyuj na Radiostacja Blyskawica. Nadawala na dlugosci fal okolo 50
    m i 30 m

    A.L.


  • 89. Data: 2014-07-02 18:02:25
    Temat: Re: Co mogą usłyszeć okupacyjne samochody pelengacyjne?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał
    ACMM-033 napisało:
    >>> i autobusiarz puszczał Wolną Ełuropę, pojazd Ałtosan rejestracja
    >>> XXXXXXX" (orty celowe)
    >> To było w roku 1981. Nigdy wcześniej ani później za komuny ludzie
    >> nie
    >> mieli takiego poczucia, że czerwony, to im może naskoczyć. Robił to
    >> całkiem otwarcie, niczego się nie obawiając. Nie on jeden zresztą.

    Az pewnego poranka zabraklo teleranka, bo sie ludziom tylko wydawalo
    ..

    >> Całe szczęście. Ale wiesz, statystycznie teoretycznie taka pizda
    >> mogła się znaleźć. I młot jej w srom/rzyć.
    >> Bo najgorsza menda, to taka, która przed tobą udaje, że chuj w dupę
    >> komunie, a sam zaraz potem leci cię podpierdolić do centrali UB.

    >Gdyby tak się stało, to szansa, że pół roku później autobusiarza
    >internowali, wydatnie by się zwiększyła. A stąd już prosta droga
    >do tego, by po kolejnych siedmiu latach (chudych) zostać -- jako
    >represjonowany -- senatorem, posłem, ministrem transportu, lub
    >choćby wójtem. Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, jak
    >głosi mądrość ludowa.

    Frasyniuk we Wroclawiu pare razy probowal sie zalapac do polityki.
    Slynne nazwisko, niczym sie chyba publice nie naraził, a jednak
    poparcie spoleczne okazało sie znikome.

    Ale juz mial firme transportowa i chyba dobrze mu sie zylo.

    J.


  • 90. Data: 2014-07-02 18:47:23
    Temat: Re: Co mogą usłyszeć okupacyjne samochody pelengacyjne?
    Od: "Bambaryla" <b...@o...gof>


    "A.L." <a...@a...com> wrote in message
    news:lt88r95a776j5ukiij62r4jct3jhpr4e6m@4ax.com...
    > On Wed, 02 Jul 2014 15:33:39 +0200, Adam <a...@p...onet.pl> wrote:
    >
    >>W dniu 2014-07-02 14:03, Atlantis pisze:
    >>> W dniu 2014-06-30 10:42, Adam pisze:
    >>>
    >>>> Gdyby niemieckie samochody pelengacyjne z okresu II Wojny Światowej
    >>>> postawić we współczesnym mieście - co by mogły namierzyć?
    >>>
    >>> Całe mnóstwo zakłóceń?
    >>
    >>Wielkie mnóstwo. Wielkie, wielkie mnóstwo ;)
    >>Kwestia definicji zakłóceń. Dla nas - tu i teraz - zakłócenia są raczej
    >>na UKF i sporo wyżej - na częstotliwościach GHz. Sieje elektronika
    >>domowa (np. tyrystory), sieją PC, sieją mikrofalówki. Nieco niżej
    >>przemysł: jakieś styczniki, trafa.
    >>
    >
    > Sproboj w miescie poskuchac na amatorskich pasmach KF w dzien. Nei da
    > sie ze wzgledu na zaklocenia.
    >
    >>Dla nich, jeśli przyjąć, że widzieli tylko zakres fal długich i średnich
    >>- zakłócenia będą chyba mniejsze i mniej istotne. "Starzyki" gadali, że
    >>normą przed wojną i po wojnie było, że fale "uciekały" - i nie chodzi tu
    >>o odbiór na aparatach kryształkowych, tylko czasowe osłabienie czy
    >>zanikanie fali.
    >>
    >
    > Wydaje mi sie ze to wlasciwosci jonosfery az nei sprawa "starzukow
    > spzred wojny"
    >

    Tak, to z pewnoscia zasluga jonosfery oraz anten.
    Moc radiostacji A!/A2 okolo 8-10 [W] emisji CW, sztab Andersa w Uzbekistanie
    utrzymywal tym lacznosc z Londynem
    http://archive.today/OkFR
    BTW: Ciekawe czy dzisiejsze sprzety z ROHS beda tak sprawne po
    siedemdziesiatce?
    http://www.youtube.com/watch?v=CsL7ekFLPGs


    >>
    >>Niestety, zbyt mało wiem na ten temat. Wiem tylko, że były z PL i z
    >>Francji prowadzone rozmowy z Anglią. Nie wiem, na jakich warunkach
    >>propagacyjnych, na jakich częstotliwościach i z jaką mocą.
    >>W wolnej chwili tak z ciekawości poszukam materiałów. Bo jak jeszcze
    >>miałem kogo zapytać - to mnie to nie interesowało :(
    >>
    >
    > Pogoglyuj na Radiostacja Blyskawica. Nadawala na dlugosci fal okolo 50
    > m i 30 m
    >

    Blyskawica podobno z zalozenia byla broadcast_radio.
    http://www.sppw1944.org/pamiec/repliki/replika02.jpg
    no i te 40[W], slyszalne w Londynie

    --



strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 ... 20 ... 21


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: