rs wrote:
> wiec jesli
> nie mozesz odpowiedziec na zadane pytanie, to nie trac czasu na
> pisanie OT. oki? <rs>

Wiesz... temat ktory zapodales byl tak ogolny, ze wrecz nieadekwatne byloby
z Twojej strony nagle zawezanie go do az tak specjalistycznego poziomu jak
"odzyskiwanie sektorow technicznych w dysku wd" i oczekiwanie podpowiedzi
tylko w tym temacie. Ta grupa jest tez dla potomnych, ktorzy kiedys czasem
beda "googlowac" - jak chcesz sie tu stroszyc pisaniem ze ktos Ci nie na
temat radzi, to przepraszam, ale sam laskawie rusz glowa i posiedz chwile
nad precyzyjnym okresleniem w kilku slowach tematu ktory chcesz poruszac.
Tym bardziej powinienes to wiedziec, jako ze - jak zrozumialem - z
komputerami, a wiec i z usenetem, masz do czynienia nie od dzis.

--
chemik333

do góry

chemik333 <chemik333 @ wp.pl> napisał(a):

> rs wrote:
> > wiec jesli
> > nie mozesz odpowiedziec na zadane pytanie, to nie trac czasu na
> > pisanie OT. oki? <rs>
>
> Wiesz... temat ktory zapodales byl tak ogolny, ze wrecz nieadekwatne byloby
> z Twojej strony nagle zawezanie go do az tak specjalistycznego poziomu jak
> "odzyskiwanie sektorow technicznych w dysku wd" i oczekiwanie podpowiedzi
> tylko w tym temacie.

pozwolisz jednak, ze to ja bede decydowal o tym, co mnie interesuje i jak
definiuje swoj problem. ok?

> Ta grupa jest tez dla potomnych, ktorzy kiedys czasem
> beda "googlowac"

sorry, ale na usenecie malo mnie potomni interesuja. beda korzystac z googla,
ktory im zwroci dokladnie to czego beda szukac. nie badz taki troskliwy. jakos
nie jestes troskliwy, zeby na moje pytanie konkretnie odpowiedziec, ale
martwisz sie o potomnych? dziwne.

> - jak chcesz sie tu stroszyc pisaniem ze ktos Ci nie na
> temat radzi, to przepraszam, ale sam laskawie rusz glowa i posiedz chwile
> nad precyzyjnym okresleniem w kilku slowach tematu ktory chcesz poruszac.
> Tym bardziej powinienes to wiedziec, jako ze - jak zrozumialem - z
> komputerami, a wiec i z usenetem, masz do czynienia nie od dzis.

jakos dwie osoby nie mialy problemu zakumac o co mi chodzilo i odpowiedzialy
tak jak oczekiwalem. sadze wiec, ze problem nie byl w zdefiniowaniu problemu,
ale w twoim braku jego rozumiania, jesli w taki sposob stawiasz teraz sprawe.
jesli miales jakies watpliwosci, a naprawde chciales pomoc, to powiniens
dopytac. nie tak?
sadze, ze dalsza dyskusja w tym temacie jest zupelnie zbyteczna. <rs>


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

rs wrote:
> pozwolisz jednak, ze to ja bede decydowal o tym, co mnie interesuje i
> jak definiuje swoj problem. ok?
> sorry, ale na usenecie malo mnie potomni interesuja. beda korzystac z
> googla, ktory im zwroci dokladnie to czego beda szukac.

heh... tos blysnal intelektem...

> sadze, ze dalsza dyskusja w tym temacie jest zupelnie zbyteczna. <rs>

bynajmniej tu sie juz zaczynam zgadzac.

--
chemik333

do góry

rageofhonor <b...@p...onet.pl> napisał(a):

> Moze to wina wirusa.
>
> Slyszalem ze jest jakis nowy wirus który atakuje sektory techniczne dysku.
> Czyli takie do których sie nawet nie ma dostepu. Podobno dyski sie sypia
> strasznie. Takie cos to tylko moze naprawic producent. Ale danych chyba nie
> mozna odzyskac.

dzieki, ale to problem z sypiacymi sie sektorami w paru miejscach na dysku.
dane sa do odzysku, ale wlasciwie trzeba by kopiowac niekiedy plik po pliku.
troche uciazliwe. <rs>

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

rs pisze:
> a byl to wlasciwie nowiutki 250GB WD caviar SE.
> zapakowalem go danymi, zeby zwolnic miejsce do projektu. lyknal bez
> problemu. gdy chcialem skopiowac dane na tasme, gdzies w 1/3 wali
> glowica w zderzak i tak sobie wali od czasu do czasu, wiec staram sie
> go w tym stanie nie utrzymywac. to samo robi windowsowy chkdsk.
> WD lifeguard, mniej wiecej w tym samym momencie sie zatrzymuje i tak
> sobie stoi i chyba moze tak do konca swiata, ale jest delikatniejszy i
> nie zneca sie nad glowica.
> ktos ma pomysl jak uzdarnic ten dysk chocby po to, zeby odzyskac z
> niego dane? <rs>

A WD takie niezniszczalne ponoć... :)

do góry

Nex@pl <nex[wytnij_to]@o2.pl> napisał(a):

> A WD takie niezniszczalne ponoÄ&#65533;... :)

no wlasnie. od niepamietam kiedy, bylem wielkim wiernym kosciola WD. nie
zawiodly mnie nigdy dyski bodaj od 30MB w gore. w kilka lat pozniej RAIDy z
45GB i 120GB chodza do dzis. ani jeden dysk nie wymieniony. ale te 250tki to
jakies przeklenstwo. wymienilem ich juz chyba zdrowo ponad 20. dobrze ze WD ma
sprawnie dzialajaca wymiane dyskow, choc juz od jakiegos czasu nie wymienia na
nowe, ale refurbished, ale chodza chyba dluzej niz nowiutkie.
teraz mam baczenie na kilkanascie 500tek i kilka 1T WD. jak na razie, chodza
bez problemu. w tym czasie kilka seagatow juz padlo. <rs>

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik "rs " <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:gllb5m$83b$1@inews.gazeta.pl...


> teraz mam baczenie na kilkanascie 500tek i kilka 1T WD. jak na razie,
chodza
> bez problemu. w tym czasie kilka seagatow juz padlo. <rs>

A mnie w tym czasie padło kilkanaście WD i kilkadziesiąt Samsungów:)
a Seagate żaden :)

Artur(m)

do góry

Artur\(m\) <m...@i...pl> napisał(a):

>
> Użytkownik "rs " <r...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:gllb5m$83b$1@inews.gazeta.pl...
>
>
> > teraz mam baczenie na kilkanascie 500tek i kilka 1T WD. jak na razie,
> chodza
> > bez problemu. w tym czasie kilka seagatow juz padlo. <rs>
>
> A mnie w tym czasie padło kilkanaście WD i kilkadziesiąt Samsungów:)
> a Seagate żaden :)
>
> Artur(m)

zes kurna w zla godzine wypowiedzial. dzis pad mi kolejny seagate. tym razem
skaziowy, ale ten mial juz prawo. btw. samunga nie mialem nigdy zadnego.
chociaz do innych produktow tej firmy mam spore zaufanie. <rs>


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry