eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › z cyklu czyja wina
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 479

  • 371. Data: 2011-10-02 01:53:33
    Temat: Re: z cyklu czyja wina
    Od: BartekK <s...@N...org>

    W dniu 2011-10-01 13:46, megrims pisze:
    > Co lepiej: być zmuszonym pod rygorem utraty kwoty ca 90 kpln
    > do zakupu kolejnego MB czy jeździć takim autem po przejściach?
    Ale co to za przejścia? Konstrukcja tego auta jest zasadniczo bardzo
    solidna, abyś przeżył dużo poważniejsze dzwony. To że poduszki wybuchły,
    maska się pokrzywiła i trochę plastików do wymiany... bez przesady. W
    sumie martwić to się można "czy coś nie będzie się później na deszczu
    pierdzieliło z jakimś czujnikiem, albo zderzak żeby był równiutko
    osadzony"...
    Auto walone poważnie = z ciętym dachem i słupkami, prostowanymi progami,
    rozciąganymi podłużnicami itp. Nie sądzę by u ciebie coś z tego było do
    roboty.

    Lepsze auto walone wiadomo-jak, i naprawione pod okiem czujnym, niż auto
    "pozornie niebite" a zrobione tak by nic nie było widać, i żeby
    jaknajmniej ta naprawa kosztowała.


    --
    | Bartłomiej Kuźniewski
    | s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
    | http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
    173


  • 372. Data: 2011-10-02 02:14:36
    Temat: Re: z cyklu czyja wina
    Od: "kogutek" <s...@g...pl>

    to <t...@x...abc> napisał(a):

    > begin Massai
    >
    > > A wnioskujesz to na podstawie czego? Nie zdÄ&#65533;ĹźyĹ&#65533; zmieniÄ&#65533;
    pasa. Megrims,
    > > odpuĹ&#65533;ciĹ&#65533;eĹ&#65533; zmienianie pasa w trakcie caĹ&#65533;ego
    zdarzenia, jak siÄ&#65533;
    > > zorientowaĹ&#65533;eĹ&#65533; Ĺźe on zjeĹźdĹźa w prawo?
    >
    > PrĂłba odbicia w lewo (o ile w ogĂłle ominÄ&#65533;Ĺ&#65533;by tego z przodu)
    zakoĹ&#65533;czyĹ&#65533;aby
    > siÄ&#65533; prawdopodobnie w najlepszym razie na pasie zieleni.
    >
    Przy pięćdziesięciu na godzinę? Jak by jechał z maksymalną dopuszczalną w
    tamtym miejscu prędkością. To samochód jakim jechał zahamuje na drodze równej
    dwu swoim długościom. Z tego zdarzenia wynika morał. Trzeba kupić kamerkę. I
    wcale nie taką za tysiąc. Wystarczy taka w breloczku za dwie i pół dychy.
    Minimum dwie trzeba kupić. Jedną na gumę do żucia przykleić do przedniej szyby
    a drugą do tylnej. Mogą filmować w rozdzielczości 360x240. I trzeba jeszcze
    postawić więcej fotoradarów, kamer mierzących średnią. Podoba mi się że za
    gadanie przez komórkę jest 5 punktów. Niech debile nałapią punktów to się
    uspokoją. A jak by sytuacja wyglądała tam tak. Tym co skręca ze środkowego
    pasa nie jest jakiś anonim tylko Ty. Wiesz że musisz sporo naddać bo się nie
    zmieścisz. Przepuściłeś wszystkich. Włączyłeś kierunkowskaz. W lusterku
    widzisz że nic nie ma. Tam jest łuk i nie widać. Ale odległoś do łuku jest na
    tyle duża że każdy jak będzie jechał z dopuszczalną w tym miejscu prędkością
    to zdąży zahamować. Jak już prawie wjechałeś do dostałeś strzała w bok. Też
    byś miał wyrzuty sumienia że ktoś trawnik by zaliczył jak by Cie po lewej
    ominął? Przy pięćdziesięciu tam nie ma możliwości żeby wypaść z drogi. Przy
    sześćdziesięciu to też nie jest możliwe. Przy prędkości z jaką walący jechał
    to jak by ten co dostał nie skręcał tylko jechał bardzo wolno do przodu też by
    dostał. Słyszysz na filmie żeby próbował hamować? O tym czy sygnalizował
    zamiar zmiany pasa nie mam zdania. Inni podobno nie słyszeli tykania
    kierunkowskazu. Po zatrzymaniu słychać że tykają awaryjne. Nigdzie się nie
    doczytałem że ten co przywalił napisał " z odpowiednim wyprzedzeniem, zanim
    zacząłem zmieniać pas sygnalizowałem zamiar zmiany pasa". Ten co dostał może
    popełnił wykroczenie, a może nie popełnił. Ale sprawcą kolizji na pewno nie
    jest. Policjanci musieli kogoś ukarać albo wskazać winnego. Im to obojętne
    który. Mandat ma przyjąć. Żeby dostać podpis na mandacie to umierającemu rękę
    na długopisie są w stanie przytrzymać. Jeden dał się zastraszyć i przyjął na
    klatę odpowiedzialność. W sądzie inaczej by to mogło wyglądać. Wynika z tego
    wniosek. Jak się komuś coś takiego przytrafi, że nie będzie pewien czy jego
    wina. To powiedzieć policjantom żeby się odpierdolili bo go boli głowa i
    będzie rzygał. Z` mandatem niech przyjdą jak lekarz uzna że jest zdrowy. Da to
    trochę czasu na przeanalizowanie sytuacji i poszukanie przyczyny zdarzenia.
    Jak by ten co dostał potrafił udowodnić że ten co przywalił nie sygnalizował z
    odpowiednim wyprzedzeniem zamiaru zmiany pasa i jechał o 5/h za szybko to by
    nie był sprawcą zdarzenia. Dam sobie fiuta w talarki pociąć że nie
    sygnalizował zamiaru zmiany pasa. Nie miał na to czasu. O prędkości ktoś pisał
    pisał że policzył. Była wyższa od maksymalnej dopuszczalnej w tym miejscu.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 373. Data: 2011-10-02 08:58:54
    Temat: Re: z cyklu czyja wina
    Od: "Pa_blo" <i...@M...PYLY>



    Użytkownik "megrims" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:j67jlj$isp$...@u...news.interia.pl...



    > Ty się zawsze czepiasz. Może specjalnie dla Ciebie
    > powstanie grupa pl.misc.jezyk.polski?

    Chyba nie w tej hierarchii ... trudno

    --
    Picasso


  • 374. Data: 2011-10-02 09:08:04
    Temat: Re: z cyklu czyja wina
    Od: "Pa_blo" <i...@M...PYLY>



    Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:j66jo5$d14$...@n...onet.pl...


    > No i megrims tak samo zrobił, a że w mieście?
    > Zdarza się, po co miasto jest na końcu autostrady?

    Hehe :)

    Mam to samo... tylko przy przekraczaniu granicy w Swiecku :)
    Tak na wysokosci Rzepina lapie sie na tym, ze wskazowka predkosciomierza
    powinna oscylowac przed 100 nie 200 ;)

    I po co ta Polska jest na koncu autostrady...

    --
    Picasso


  • 375. Data: 2011-10-02 09:20:46
    Temat: Re: z cyklu czyja wina
    Od: "Pa_blo" <i...@M...PYLY>



    Użytkownik "kakmar" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:j64h7q$b1e$...@n...onet.pl...


    > Megrims podjął złą decyzję, ale nie sądzę żeby z tego nagrania dało
    > się wykazać jego winę, prędkości nie oceniam bo nie ma jak.

    Policzyc ile klatek trwalo otwarcie poduszki i zmierzyc odleglosc na
    ulicy...
    Policzyc ile klatek trwalo przemierzenie zmierzonej odleglosci i po sprawie.

    Przynajmniej mniej wiecej - jestem pewien, ze znajdzie sie sedzia ktoremu
    taki pomiar wystarczy.

    --
    Picasso


  • 376. Data: 2011-10-02 09:21:42
    Temat: Re: z cyklu czyja wina
    Od: Andrzej Kubiak <n...@i...invalid>

    Dnia Sat, 01 Oct 2011 19:46:31 +0200, megrims napisał(a):

    > Ty się zawsze czepiasz.

    Ale za to potrafię jeździć.

    > Może specjalnie dla Ciebie powstanie grupa pl.misc.jezyk.polski?

    Może po prostu wydłub apostrof z klawiatury, bo chyba nie zdarzyło ci się
    poprawne użycie tego wynalazku.

    AK


  • 377. Data: 2011-10-02 09:21:58
    Temat: Re: z cyklu czyja wina
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "Pa_blo" <i...@M...PYLY> napisał w wiadomości
    news:4e880dd5$0$2506$65785112@news.neostrada.pl...
    >
    >
    > Użytkownik "Cavallino" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:j66jo5$d14$...@n...onet.pl...
    >
    >
    >> No i megrims tak samo zrobił, a że w mieście?
    >> Zdarza się, po co miasto jest na końcu autostrady?
    >
    > Hehe :)
    >
    > Mam to samo... tylko przy przekraczaniu granicy w Swiecku :)
    > Tak na wysokosci Rzepina lapie sie na tym, ze wskazowka predkosciomierza
    > powinna oscylowac przed 100 nie 200 ;)
    >
    > I po co ta Polska jest na koncu autostrady...

    Nie o to idzie, on nie jechał do Łodzi, tylko MUSIAŁ przez nią przejechać po
    drodze do Katowic.
    Ktoś zaniedbał budowy obwodnicy - to niech on odpowiada.


  • 378. Data: 2011-10-02 09:23:37
    Temat: Re: z cyklu czyja wina
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "Andrzej Kubiak" <n...@i...invalid> napisał w wiadomości
    news:1oskrenkyhejt$.q8z2btna7rtz.dlg@40tude.net...
    > Dnia Sat, 01 Oct 2011 19:46:31 +0200, megrims napisał(a):
    >
    >> Ty się zawsze czepiasz.
    >
    > Ale za to potrafię jeździć.
    >
    >> Może specjalnie dla Ciebie powstanie grupa pl.misc.jezyk.polski?
    >
    > Może po prostu wydłub apostrof z klawiatury, bo chyba nie zdarzyło ci się
    > poprawne użycie tego wynalazku.

    Naprawdę nie masz większych problemów?
    Bo obstawiam że 99% luda tutaj nawet nie wie o co Ci chodzi, przynajmniej
    bez cofania się do wcześniejszych postów.


  • 379. Data: 2011-10-02 11:27:06
    Temat: Re: z cyklu czyja wina
    Od: megrims <m...@i...pl>

    W dniu 2011-10-02 01:53, BartekK pisze:
    (ciach)
    > Lepsze auto walone wiadomo-jak, i naprawione pod okiem czujnym, niż auto
    > "pozornie niebite" a zrobione tak by nic nie było widać, i żeby
    > jaknajmniej ta naprawa kosztowała.
    >
    >

    Lepiej dla ogółu, aby to auto zostało naprawione w ASO za
    ca 150.000 niż przez kazia w stodole za 50.000. Wariant z kaziem
    nastąpi, gdy TU podejmie decyzje o szkodzie całkowitej.

    Ale ja tym autem już nie chce jeździć.
    http://imageshack.us/photo/my-images/842/img4185b.jp
    g/


  • 380. Data: 2011-10-02 11:33:31
    Temat: Re: z cyklu czyja wina
    Od: MZ <"mcold0[wyt]"@poczta.onet.pl>

    W dniu 2011-10-02 11:27, megrims pisze:
    > Ale ja tym autem już nie chce jeździć.
    > http://imageshack.us/photo/my-images/842/img4185b.jp
    g/
    >
    Eeeeetam, draśnięcie, błotnik, pas, nadkole..wielkie mi co :]
    A tak serio to już Ci się nie dziwię - na poprzednich fotkach wyglądało
    to jednak znacznie lepiej. Jak już naprawią to chyba "mobile.ru" czy
    coś w ten deseń.


    --
    MZ

strony : 1 ... 20 ... 30 ... 37 . [ 38 ] . 39 ... 48


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: