-
31. Data: 2013-03-14 13:53:13
Temat: Re: tani komp - dobry wybor?
Od: Michal <s...@d...mailexpire.com>
W dniu 2013-03-14 12:17, BartekK pisze:
> Przez to zwykły hdd traci podczas odczytów/zapisów więcej czasów na
> seekt-time od jednego odczytu do drugiego, niż trwa realny transfer. A
> ssd nie ma tego problemu, choć niektóre wraz z zapełnieniem zwalniają,
> to zwalniają nieznacznie i nie tak drastycznie jak hdd.
Ale nawet szkoda Twojego czasu na tłumaczenie tego grupowym hejterom
SSD. Oni i tak wiedzą lepiej i jak im od tego dobrze, to co nas to
obchodzi - jak dla mnie mogą uruchamiać OS nawet z FDD czy CD
z ich oszałamiającym czasem dostępu i udawać że WinNT 6.x i aplikacje
pod niego nie tworzą dziesiątek, jeżeli nie setek tysięcy małych plików
po paru miesiącach używania.
--
/MB
-
32. Data: 2013-03-14 20:30:48
Temat: Re: tani komp - dobry wybor?
Od: Kosu <K...@n...com>
On 2013-03-13, z <z...@u...pl> wrote:
> Pewnie że nie jest "capaneum" :-) ale jakoś w kilkudziesięciu
> komputerach zwykłych Kowalskich raczej z niższej półki, które
> przerzuciłem przez ręce zazwyczaj wąskim gardłem był HDD.
> Przypadek? :-)
Nie. Subiektywne odczucie. "Przerzucałeś przez ręce" czyli co
- naprawa, backupy? Nie masz wrażenia, że przy takim podejściu
można bardziej docenić szybki dysk niż przy typowym używaniu
kompa? :)
pozdrawiam,
Kosu
-
33. Data: 2013-03-14 20:39:49
Temat: Re: tani komp - dobry wybor?
Od: Kosu <K...@n...com>
On 2013-03-14, Michal <s...@d...mailexpire.com> wrote:
> Ale nawet szkoda Twojego czasu na tłumaczenie tego grupowym hejterom
> SSD. Oni i tak wiedzą lepiej i jak im od tego dobrze, to co nas to
> obchodzi - jak dla mnie mogą uruchamiać OS nawet z FDD czy CD
> z ich oszałamiającym czasem dostępu i udawać że WinNT 6.x i aplikacje
> pod niego nie tworzą dziesiątek, jeżeli nie setek tysięcy małych plików
> po paru miesiącach używania.
Nie chodzi o bycie "haterem" tylko o racjonalne spojrzenie na świat.
Niektórzy ludzie czasem tracą kontakt z rzeczywistością i wtedy
rodzą się dyskusje o haterach SSD czy o tym, że nie da się używać
kompa bez Total Commandera (to nadal mój faworyt). Czasem zamiast
pędzić za nowinkami i cyferkami w benchmarkach warto po prostu
zwolnić i się zastanowić. Pomyśleć o tym jak ludzie używają komputerów,
a nie o tym jak hipotetycznie mogliby ich używać.
Byłem dziś 10h w pracy i w tym czasie świadomie (tzn. celowo)
otworzyłem pliki mające może 100MB, a zapisałem (wliczając
autozapisy) pewnie 2-3-krotnie więcej. No i co - wiele by mi ten SSD
dał? :)
pozdrawiam,
Kosu
-
34. Data: 2013-03-14 21:10:53
Temat: Re: tani komp - dobry wybor?
Od: BartekK <s...@d...org>
W dniu 2013-03-14 20:39, Kosu pisze:
> On 2013-03-14, Michal <s...@d...mailexpire.com> wrote:
>> Ale nawet szkoda Twojego czasu na tłumaczenie tego grupowym hejterom
>> SSD. Oni i tak wiedzą lepiej i jak im od tego dobrze, to co nas to
>> obchodzi - jak dla mnie mogą uruchamiać OS nawet z FDD czy CD
>> z ich oszałamiającym czasem dostępu i udawać że WinNT 6.x i aplikacje
>> pod niego nie tworzą dziesiątek, jeżeli nie setek tysięcy małych plików
>> po paru miesiącach używania.
>
> Nie chodzi o bycie "haterem" tylko o racjonalne spojrzenie na świat.
> Niektórzy ludzie czasem tracą kontakt z rzeczywistością i wtedy
> rodzą się dyskusje o haterach SSD czy o tym, że nie da się używać
> kompa bez Total Commandera (to nadal mój faworyt). Czasem zamiast
> pędzić za nowinkami i cyferkami w benchmarkach warto po prostu
> zwolnić i się zastanowić. Pomyśleć o tym jak ludzie używają komputerów,
> a nie o tym jak hipotetycznie mogliby ich używać.
Zgadzam się, trzeba dobierać narzędzia do celu ich użycia, a nie
odwrotnie, nie ma sensu używać maszyny CNC do wywiercenia dziurki w
ścianie na kołek do powieszenia szafki... Ale równocześnie trzeba też
uświadamiać ludzi (choćby przez fizyczne pokazanie im tego na
przykładzie żywym), że ich praca może być wykonywana
inaczej/lepiej/łatwiej, bo wiele osób po prostu nie wie, że może być
lepiej, że np komputer nie musi być wyjącą skrzynką, która chrobocze i
20minut uruchamia windowsa, by po 5minutach się zawiesić/zamulić...
> Byłem dziś 10h w pracy i w tym czasie świadomie (tzn. celowo)
> otworzyłem pliki mające może 100MB, a zapisałem (wliczając
> autozapisy) pewnie 2-3-krotnie więcej. No i co - wiele by mi ten SSD
> dał? :)
Nie wiem, raczej bym się zastanowił (sprawdził, zmierzył) ile realnie
ruchu (iops, transferu itp) dysk wykonał, a nie jakie pliki z danymi
obrabiałeś. Ile np programów uruchamiałeś, później zamykałeś,
uruchamiałeś inne itd - i na ile czas ich wczytywania miał wpływ na
komfort twojej pracy. Bo jeśli mówimy o przypadkach skrajnych, to
oczywistym jest że np osoba która rano włączy komputer, w tym czasie
wypije kawę (i czas uruchomienia systemu, czy to 30s czy 5minut, nic nie
zmienia), i potem przez cały dzień np klepie faktury w jednym programie
- nie będzie widziała żadnej różnicy między ssd a dyskiem mfm... ale już
np programista, który obrabia "tylko" kilkanaście MB kodu i bibliotek, i
kilkanaście razy to kompiluje, to inaczej odczuwa prędkość i
responsywność dysku (zwłaszcza przy dużej liczbie małych plików)
--
| Bartłomiej Kuźniewski
| s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
173
-
35. Data: 2013-03-14 21:35:06
Temat: Re: tani komp - dobry wybor?
Od: marfi <marfi>
W dniu 2013-03-14 21:10, BartekK pisze:
...
> np programista, który obrabia "tylko" kilkanaście MB kodu i bibliotek, i
> kilkanaście razy to kompiluje, to inaczej odczuwa prędkość i
> responsywność dysku (zwłaszcza przy dużej liczbie małych plików)
>
W takiej sytuacji najlepiej sprawuje się komputer, który nie cierpi
na brak pamięci RAM która działa jako bufory dyskowe.
--
marfi
-
36. Data: 2013-03-14 22:03:44
Temat: Re: tani komp - dobry wybor?
Od: Jawi <t...@p...pl>
W dniu 2013-03-12 22:31, R.e.m.e.K pisze:
>> Dzisiaj przez kuriera odeslałam, bo nie chcę szmaty zamiast kołdry w domu.
>
> Glupota boli... nic nie poradzisz.
Jak kogoś coś boli to z tym walczy. Sądzę, że animka nie wie co to ból ;)
--
-
37. Data: 2013-03-14 22:04:58
Temat: Re: tani komp - dobry wybor?
Od: Jawi <t...@p...pl>
W dniu 2013-03-12 23:51, Przemek pisze:
> D280 o ile pamiętam, w obudowie mini desktop. Jakiś debil zaprojektował
> rozmieszczenie elementów tak, ze kondziory były pomiędzy dwoma
> radiatorami. Smażyły się jak frytki.
Mam, działa kilka lat, kupiony na alledrogo ;)
--
-
38. Data: 2013-03-14 22:23:01
Temat: Re: tani komp - dobry wybor?
Od: Przemek <r...@o...pl>
> Jak kogoś coś boli to z tym walczy. Sądzę, że animka nie wie co to ból ;)
Po przekroczeniu pewnego progu już nie czujesz bólu ;)
Przem
-
39. Data: 2013-03-14 23:54:18
Temat: Re: tani komp - dobry wybor?
Od: Michal <s...@d...mailexpire.com>
W dniu 2013-03-14 20:39, Kosu pisze:
> Nie chodzi o bycie "haterem" tylko o racjonalne spojrzenie na świat.
> Niektórzy ludzie czasem tracą kontakt z rzeczywistością i wtedy
> rodzą się dyskusje o haterach SSD czy o tym, że nie da się używać
> kompa bez Total Commandera (to nadal mój faworyt).
To dobrze, że piszesz o racjonalnym spojrzeniu na świat, ale sam wiesz
jakie tu głosy zazwyczaj odzywają się w kontekście SSD - Amiga umarła,
więc z tego zrobiły się sparingi jak dawniej PC vs Amiga, czy jeszcze
wcześniej Commodore vs Atari. Jak dla mnie trochę dziwne skąd bierze się
ta niechęć. Każdy używa tego co mu potrzebne.
Akurat dobrze trafiłeś, bo każda złotówka wydana na 64GB Samsunga 830
(więcej nie potrzebuję na system, na danie jest macierz HDD
mechanicznych czy wspomnianego TotalCommandera kupowanego bezpośrednio
od C.Ghislera uważam za wartą wygody i oszczędności czasu którą mi
zapewnia (spojrzałem na dysk systemowy - Win7 x64 zainstalowany
20.01.2012, z 64GB zajęte jest 53GB przez ponad 196 tys. plików, czego
ani macierz ani pakowanie części danych (tempy, cache przeglądarki) na
ramdysk nie rozwiązywało - po prostu przy takiej chorej ilości małych
plików sama konstrukcja dowolnego mdysku mechanicznego jest kulą u nogi.
Z kolei TotalCommander pozwala zaoszecżedzić ogromne ilości czasu i ma
dla użytkownika indywidualnego świetną licencję (jednorazowy zakup na
całe życie i dowolną ilość komputerów prywatnych).
> Czasem zamiast pędzić za nowinkami i cyferkami w benchmarkach warto po prostu
> zwolnić i się zastanowić. Pomyśleć o tym jak ludzie używają komputerów,
> a nie o tym jak hipotetycznie mogliby ich używać.
Tu oczywiście zgoda - pai Jadzia, która włączy o 8 rano to huczące pudło
i potem przez 8h klepie faktury w emulacji DOSa czy ewentualnie tworzy
jakieś memo czy podsumowania w edytorze z SSD czy TotalCommandera
pożytek będzie miała praktycznie żaden, choć z ostatniej padliwości HDD
mechanicznych w laptopach nawet w przypadku "komputerowych blondynek"
pożytek jest chociaż taki, że trudniej to uszkodzić mechanicznie. Z tym
że na pececie dyskutujemy w gronie raczej trochę bardziej zaawansowanych
userów, którzy wymagają od komputera więcej i robią z nim dużo różnych
rzeczy - ci widzą różnicę w zastosowaniu narzędzi hard- czy softwarowych.
> Byłem dziś 10h w pracy i w tym czasie świadomie (tzn. celowo)
> otworzyłem pliki mające może 100MB, a zapisałem (wliczając
> autozapisy) pewnie 2-3-krotnie więcej. No i co - wiele by mi ten SSD
> dał? :)
Patrz wyżej. Zalezy co robisz w tej pracy. A zapis dużego pliku to
akurat kiepski pomysł na wyszukiwanie zalet/wad takiego czy innego dysku.
--
/MB
-
40. Data: 2013-03-15 07:00:05
Temat: Re: tani komp - dobry wybor?
Od: z <z...@u...pl>
W dniu 2013-03-14 12:17, BartekK pisze:
> Nie przypadek, a charakter hdd. Niestety z czasem dysk, który nawet
> teoretycznie powinien wyciągać 100-130MB/s transferu, wyciąga kilka MB/s
> (lub nawet mniej) podczas realnych transferów, bo
> a) jest zfragmentowany na maksa, nikt nigdy go nie defragmentuje ani nie
> porządkuje
> b) jest zasyfiały tysiącem śmieci, plików tymczasowych a pozostawionych
> na zawsze, sfragmentowanym plikiem swapu itp
> c) jest mechanicznie zużyty w jakimś tam stopniu
> d) system nie był czyszczony i reinstalowany od nigdy...
> Przez to zwykły hdd traci podczas odczytów/zapisów więcej czasów na
> seekt-time od jednego odczytu do drugiego, niż trwa realny transfer. A
> ssd nie ma tego problemu, choć niektóre wraz z zapełnieniem zwalniają,
> to zwalniają nieznacznie i nie tak drastycznie jak hdd.
>
>
Hmm... Tylko że ja piszę o przeinstalowaniu takiego systemu i pozostaję
przy moim wrażeniu że dalej HDD jest epokę w tyle za resztą podzespołów.
Co zrobić. Zakładać raidy, kupować raptory czy może jednak SSD bo cena
już nie jest przerażająca
Jak żyć panie premierze? :-) Dlaczego nie wydać tych 300 zł? :-)
A jak jeszcze mowa o laptopie w którym można coś zrobić TYLKO z DYSKIEM? :-)
z