-
21. Data: 2009-04-22 21:08:50
Temat: Re: rozważania nt obiektywów w kompaktach Panasonic
Od: zibis <z...@W...pl>
W dniu 22/04/2009 22:24, Mateusz Ludwin pisze:
> Rzecze zibis:
>
>> ale mnie chodziło tylko o to, czemu on jest dużo ciemniejszy na szerokim
>> końcu (3.3 vs 4.0)??
>> przecież tak na chłopski rozum powinno być odwrotnie..
>
> Nie rozumiem... Dlaczego powinno być odwrotnie?
no nie wiem już teraz do końca czy jednak czegoś nie pokręciłem, ale
wydawało mi się, że obiektyw znacznie większy fizycznie (GH1) powinien
być bardziej jasny niż malutki (TZ7)..
a co z tym zoomem do 60mm?
będzie wystarczający w amatorskiej fotografii?
zastanawiam się jakby to sprawdzić..
w moim A510 mam 140mm, czyli to będzie jakby pół tego co mam teraz.
no to prawdę mówiąc niewiele, czasem się łapie na tym, że i 140mm to za
mało :)
ale może takie suuuper zoomy przy takich malutkich obiektywach to mimo
wszystko nieporozumienie..?
-
22. Data: 2009-04-22 21:14:24
Temat: Re: rozważania nt obiektywów w kompaktach Panasonic
Od: Mateusz Ludwin <n...@s...org>
Rzecze zibis:
>>> ale mnie chodziło tylko o to, czemu on jest dużo ciemniejszy na szerokim
>>> końcu (3.3 vs 4.0)??
>>> przecież tak na chłopski rozum powinno być odwrotnie..
>>
>> Nie rozumiem... Dlaczego powinno być odwrotnie?
>
> no nie wiem już teraz do końca czy jednak czegoś nie pokręciłem, ale
> wydawało mi się, że obiektyw znacznie większy fizycznie (GH1) powinien
> być bardziej jasny niż malutki (TZ7)..
Przecież jasnośc obiektywu to stosunek długości ogniskowej do promienia
przysłony.
> a co z tym zoomem do 60mm?
> będzie wystarczający w amatorskiej fotografii?
Ależ to tylko od ciebie zależy :>
--
Omniscient, omnipotent, omnipresent, without judgment
Mateusz Ludwin mateuszl [at] gmail [dot] com
-
23. Data: 2009-04-23 10:42:24
Temat: Re: rozważania nt obiektywów w kompaktach Panasonic
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 21 Apr 2009, j...@a...at wrote:
> a wiesz jak policja dzieli aparaty fotograficzne ?
>
> na kradzione i nie.
>
> podzialu konstrukcji aparatow fotograficznych mozna dokonywac ze
> wzgledu na rozne kryteria.
[...]
> mozna dzielic ze wzgledu na format i rodzaj stosowanych mediow
> swiatloczulych , ze wzgledu na mozliwosc wymiany optyki
>
> jesli to sobie usystematyzujesz zobaczysz ze wszystko jest jasne.
Ale dla mnie to JEST jasne.
Odnoszę wrażenie, że usiłujesz namotać.
Tak jak pisze Jan Rudzińki - był pomysł na nazwę, ale "koncerny
nie chcą jej lansować".
Nazwę określającą "aparat który nie jest kompaktem" (bez względu
na pozostałe kryteria, tj. to czy jest czy nie jest lustrzanką
w szczególności).
> na aparaty typu " handy" przyjela sie potoczna nazwa kompaktowe
Nie, z braku przeciwieństwa dotąd mało kto zwracał uwagę na
niespójność klasyfikacji.
Bo to tak, jakby obok siebie postawić półki "ryby", "owoce",
"warzywa", "pieczywo" - i znienacka: "śledzie".
Aparatem kompaktowym jest jak najbardziej lustrzanka kompaktowa.
Postawienie jej na jednej półce z nielustrzanym niekompaktem
jest nieporozumieniem.
> np g1
> jest aparatem z celownikiem elektronicznym , jednoobiektywowym o
> wymiennej optyce na medium elektroniczne wielksci 4/3. Ze wzgleduw
> funkcjonalnych jak najbardziej mozna stosowac okreslenie hybryda
Można, w szczególności dlatego, że brak było kryteriów "hybrydowości"
aparatu.
Tyle, że w ten sposób zniknie w tłumie (brak będzie wyróźnienia go)
wśród hybryd kompaktowych :) (bo dotąd nikt nie akcentował kompaktowości
pozostałych hybryd).
Żeby nie było - nie mam nic przeciw określeniu "hybryda" w takim
przypadku :|, raczej idzie mi o to, iż spodziewam się niechęci
używania określenia "hybryda niekompaktowa".
> a taki lx3
>
> bedzie aparatem z celownikiem elektronicznym i lunetkowym , bez
> wymiennej optyki , na medium elektroniczne o wymiarach....
>
> i tu ze wzugledu na cechy funkcjonalne ladnie podejdzie nam potoczne
> okreslenie kompakt.
Ale przecież, skoro NIE MA WYMIENNEJ OPTYKI, to oczywiście że trzeba
się zgodzić iż to JEST KOMPAKT!
Problem z aparatami, które kompaktowe NIE SĄ - czyli całą ideą
mikro 4/3 czy jak im tam.
pzdr, Gotfryd
-
24. Data: 2009-04-23 10:44:46
Temat: Re: rozważania nt obiektywów w kompaktach Panasonic
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 22 Apr 2009, p47 wrote:
>> Stracić nieświadomie można, *zrezygnować* - nijak.
>> To dwa różne słowa, naciągasz.
>
> Oj, nie wymadrzaj się;- Można zrezygnowac z pewnych powodów
Otóż to.
Niech sobie każdy wedle tekstu z archiwum sprawdzi o co poszło.
> z jakiegos np.
> przedmiotu bedąc całkowicie nieswiadomym, że traci sie w ten sposób
> jednoczesnie nieznane rezygnujacemu zalety tej rzeczy.
Wtedy *rezygnuje* z przedmiotu a *traci* cechy.
Powiedzenie że "rezygnuje z cech" jest niedorzeczne :]
Toż tłumaczę że po to są dwa RÓŻNE słowa i NA TYM polega różnica.
pzdr, Gotfryd
-
25. Data: 2009-04-23 15:51:25
Temat: Re: rozważania nt obiektywów w kompaktach Panasonic
Od: "see_you" <c...@e...trzy>
"Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> wrote in message
> On Wed, 22 Apr 2009, p47 wrote:
>>> Stracić nieświadomie można, *zrezygnować* - nijak.
>>> To dwa różne słowa, naciągasz.
>> Oj, nie wymadrzaj się;- Można zrezygnowac z pewnych powodów
> Otóż to.
> Niech sobie każdy wedle tekstu z archiwum sprawdzi o co poszło.
>> z jakiegos np. przedmiotu bedąc całkowicie nieswiadomym, że traci sie w
>> ten sposób jednoczesnie nieznane rezygnujacemu zalety tej rzeczy.
> Wtedy *rezygnuje* z przedmiotu a *traci* cechy.
> Powiedzenie że "rezygnuje z cech" jest niedorzeczne :]
> Toż tłumaczę że po to są dwa RÓŻNE słowa i NA TYM polega różnica.
W pelni popieram!
Choc post jest na tyle czytelny, ze przy odrobnie dobrej woli
jest mozliwe zrozumienie "co autor mial na mysli".
--
see_you
-
26. Data: 2009-04-23 16:09:45
Temat: Re: rozważania nt obiektywów w kompaktach Panasonic
Od: "see_you" <c...@e...trzy>
"zibis" <z...@W...pl>
> no tak, ja tez tak to widzę:
> im jaśniejszy obiektyw, tym aparat zrobi lepsze zdjęcia w każdych
> warunkach niż gdyby miał ciemniejszy obiektyw..
> a co do zooma, to też jasne, dlatego -choć pozostałe parametry LX3 mi
> odpowiadają- to waham się czy aby na pewno te 60mm będzie wystarczające..
W skrocie: chcesz miec zdjecia wyzszej jakosci,
mozliwosc robienia zdjec w trudniejszych warunkach oswietleniowych,
mozliwosc zalozenia na aparat normalnej lampy blyskowej
a wszystko w kieszonkowym aparacie - wez LX3.
Chcesz mocnego zooma - wez zooma, tylko pamietaj, ze dlugi obiektyw
nudzi sie bardzo szybko. a jakosc z takiego obiektywu jest nieco gorsza.
Ja wzialbym LX3, ale ja tele-ekscytacje mam juz za soba.
--
see_you
-
27. Data: 2009-04-23 21:17:04
Temat: Re: rozważania nt obiektywów w kompaktach Panasonic
Od: "p47" <p...@b...wp.pl>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
wiadomości news:Pine.WNT.4.64.0904231242350.2536@quad...
> On Wed, 22 Apr 2009, p47 wrote:
>
>>> Stracić nieświadomie można, *zrezygnować* - nijak.
>>> To dwa różne słowa, naciągasz.
>>
>> Oj, nie wymadrzaj się;- Można zrezygnowac z pewnych powodów
>
> Otóż to.
> Niech sobie każdy wedle tekstu z archiwum sprawdzi o co poszło.
>
>> z jakiegos np. przedmiotu bedąc całkowicie nieswiadomym, że traci sie w
>> ten sposób jednoczesnie nieznane rezygnujacemu zalety tej rzeczy.
>
> Wtedy *rezygnuje* z przedmiotu a *traci* cechy.
> Powiedzenie że "rezygnuje z cech" jest niedorzeczne :]
Wchodzimy w dyskusji nieomal w ezoteryke;-))
Przyznałbym Ci racje, gdybys mógł kupić (lub nie) samą cechę bez
przedmiotu...
Ponadto, na upartego zauważę, że całkiem często chocby tutaj widać, jak
ludzie właśnie nieswiadomie efektywnie tracą pewne cech np. aparatu;- ot,
np. nie włączają jakies funkcji w menu bo sa nieswiadomi jej istnienia...
Ale inni nieswiadomie z nich rezygnują, bo to do czego doszli ich zadawala i
rezygnuja z kłopotów skomplikowanego ustawiania,- a więc nieswiadomi sa, z
czego konkretnie rezygnują, bo swiadomie nie chca sobie tym zawracac głowy.
p47
-
28. Data: 2009-04-23 23:04:43
Temat: Re: rozważania nt obiektywów w kompaktach Panasonic
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 23 Apr 2009, p47 wrote:
> Ponadto, na upartego zauważę, że całkiem często chocby tutaj widać, jak
> ludzie właśnie nieswiadomie efektywnie tracą pewne cech np. aparatu;
:D
Ale sprawdź - w to że można STRACIĆ się zgadzam, nawet jestem
skłonny zgodzić się na wersję wojskową do warunków bojowych
w postaci 110% :D
Protestowałem stanowczo wobec "rezygnowania".
"Rezygnowanie" wymaga świadomej decyzji.
> inni nieswiadomie z nich rezygnują, bo to do czego doszli ich zadawala
Pas! :)
(oni "nie wiedzą co tracą").
pzdr, Gotfryd
-
29. Data: 2009-04-24 14:40:05
Temat: Re: rozważania nt obiektywów w kompaktach Panasonic
Od: "see_you" <c...@e...trzy>
"p47" <p...@b...wp.pl> wrote in message
>
> Ponadto, na upartego zauważę, że całkiem często chocby tutaj widać, jak
> ludzie właśnie nieswiadomie efektywnie tracą pewne cech np. aparatu;- ot,
> np. nie włączają jakies funkcji w menu bo sa nieswiadomi jej istnienia...
> Ale inni nieswiadomie z nich rezygnują, bo to do czego doszli ich zadawala
> i rezygnuja z kłopotów skomplikowanego ustawiania,- a więc nieswiadomi sa,
> z czego konkretnie rezygnują, bo swiadomie nie chca sobie tym zawracac
> głowy.
Mysle, ze powinno sie po prostu pisac - "sa nieswiadomi co traca".
"Rezygnacja" w tym przypadku oznacza - odstapienie, wyrzeczenie sie czegos,
a nie mozna odstapic od czegos nieswiadomie, to "cos" musi byc znane,
inaczej przeciez nie moze byc mowy o odstapieniu.
Gdybysmy mieli zwrot "nieswiadoma rezygnacja" uznac za wlasciwy (logiczny),
to musielibysmy tak samo potraktowac zwroty typu: "nieswiadome samobojstwo".
A zdarzenie w ktorym ktos przylozyl sobie do glowy duzy pistolet
i nieswiadomy faktu, ze jest/moze byc gotowy do strzalu - pociagnal za
spust,
uznac za samobojstwo (nieswiadome) a nie wypadek.
--
see_you
-
30. Data: 2009-04-24 21:16:07
Temat: Re: rozważania nt obiektywów w kompaktach Panasonic
Od: "p47" <p...@b...wp.pl>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
wiadomości news:Pine.WNT.4.64.0904240101470.3964@quad...
> On Thu, 23 Apr 2009, p47 wrote:
>
>> Ponadto, na upartego zauważę, że całkiem często chocby tutaj widać, jak
>> ludzie właśnie nieswiadomie efektywnie tracą pewne cech np. aparatu;
>
> :D
> Ale sprawdź - w to że można STRACIĆ się zgadzam, nawet jestem
> skłonny zgodzić się na wersję wojskową do warunków bojowych
> w postaci 110% :D
> Protestowałem stanowczo wobec "rezygnowania".
> "Rezygnowanie" wymaga świadomej decyzji.
>
>> inni nieswiadomie z nich rezygnują, bo to do czego doszli ich zadawala
>
> Pas! :)
> (oni "nie wiedzą co tracą").
>
A jednak świadomie rezygnują z nieznanych cech! Nie obchodzi ich, (nie
dbają, z góry uznają, że to dla nich nic istotnego;- niepotrzebne skreslić),
jakie moga byc jeszcze (poza im znanymi) dalsze skutki ich świadomej
rezygnacji. A więc swiadomie rezygnują z mozności korzystania z wielu
obiektywnie istniejacych, a nieznanych im cech.
Przykład: -ktos uważa, ze potrzeba mu naprawde malego aparatu. Swiadomie
więc rezygnuje z lustrzanek, mimo, że swiadomie wie tez, ze w ten sposób
rezygnuje zapewne z wielu innych zalet (cech) typowych dla tego typu
aparatu, których nie zna i nawet nie chce w swojej sytuacji poznawać, bo dla
niego ograniczenia rozmiarowe sa absolutnie dominujace.
A więc nie wie, z jakich cech świadomie zrezygnował. Powtarzam, jego decyzja
o rezygnacji była świadoma. Jego nieznajomość cech z których w momencie
swojego świadomego czynu zrezygnował też jest bezsporna!
p47