-
21. Data: 2009-03-19 14:43:18
Temat: Re: publikacja zdjec dziecka - prawo
Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>
Piotr Kaczor pisze:
> Kolega raczej niema własnych dzieciaczków - gdybym ja się rozwiódł z
> moją żoną to niezależnie od tego czy mam prawo czy nie (choć sam rozwód
> nie odbiera praw) i nie chciałbym aby publikować zdjęcia mojego dziecka
> to walczyłbym do ostatnie kropli krwi a zdjęcie tej fotki.
Czy ja zwariowałem, czy reszta świata?
Czytam po trzykroć i szukam problemu. Pokazane jest po prostu normalne
estetyczne zdjęcie dziecka - takie, jakich wiele tysięcy zdobiło kiedyś
tysiące witryn fotografów w każdym miasteczku na świecie. I o taki
problem należy walczyć do ostatniej kropli krwi? To się nadaje do
leczenia. Albo jakiejś wojny potrzeba, bo ludzie nie wiedzą, co to
prawdziwy problem.
Świat dostaje pierdolca w bardzo złą stronę...
--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/gdyby ze wszystkich ziemian zrobić jeden organizm powstałaby wielka menda/
-
22. Data: 2009-03-19 14:53:05
Temat: Re: publikacja zdjec dziecka - prawo
Od: Mikolaj Machowski <m...@w...pl>
zkruk [Lodz] napisał:
> K.M.C. wrote:
>> Witam,
>> mam problem z "tata psychopata" :-) Zrobilem zdjecia pewnej
>> dziewczynce, i za zgoda jej mamy powiesilem na stronie. Teraz
>> otrzymalem maila od jej taty (rodzice sa po rozwodzie) z zadaniem ich
>> usuniecia. powoluje sie na przepis ze wykorzystanie wizerunku
>> nieletniego wymaga zgody obojga opiekunow.
>> Czy - jesli zdjecie sluzy wylacznie do celow promocji mnie, jest to
>> miniatura oznaczona znakiem wodnym, mam prawo je publikowac czy nie.
>> Czytam i czytam i coraz mniej rozumiem.
>
>
> zgodę na publikację można cofnąć - chyba że dziewczynka dostała
> wynagrodzenie za pozowanie
>
> natomiast odpisz tacie, że dopóki piszę on z maila <xxxx> to nie jest dla
> Ciebie wystarczająco wiarygodny by w ogóle rozmawiać z nim na ten temat.. bo
> nie wiesz kim jest - adres mailowy nie jest w żaden sposób dla Ciebie
> wiarygodny - przecież nie wiesz kto to jest...
> masz zgodę matki i Ciebie nie interesuje nic więcej - nie ma żadnego
> przepisu wymagającego zgody obojga rodziców
W przypadku rozwodu gdzie obie strony zachowują prawa rodzicielskie
wiele rzeczy wymaga zgody obojga rodziców. Obawiam się, że w tym wypadku
także. Jednak jeśli autor wątku nie bardzo ma ochotę usunąć zdjęcie to
obstrukcja przez wymaganie udowodnienia tożsamości może być przydatna.
Dobrze byłoby jednak zawiadomić matkę i dowiedzieć się czy facet
naprawdę nie jest psychopatą - w końcu się z nim z jakiegoś powodu
rozwiodła...
m.
--
Agit-prop jest wieczny, zmieniają się tylko słowa.
-
23. Data: 2009-03-19 14:57:40
Temat: Re: publikacja zdjec dziecka - prawo
Od: darkelf <d...@d...darkelf>
K.M.C. pisze:
> mam problem z "tata psychopata" :-) Zrobilem zdjecia pewnej dziewczynce,
> i za zgoda jej mamy powiesilem na stronie. Teraz otrzymalem maila od jej
> taty (rodzice sa po rozwodzie) z zadaniem ich usuniecia. powoluje sie na
> przepis ze wykorzystanie wizerunku nieletniego wymaga zgody obojga
> opiekunow.
To nie tata jest psychopatą, smutne, że są tacy ludzie na świecie i
jeszcze się tym chwalą publicznie.
-
24. Data: 2009-03-19 14:59:41
Temat: Re: publikacja zdjec dziecka - prawo
Od: darkelf <d...@d...darkelf>
zkruk [Lodz] pisze:
> poza tym - odpisz mu - że jeżeli na serio jest ojcem tej dziewczynki -
> to jego problemy małżeńskie Ciebie nie interesują i niech załatwi to z
> osobą która wyraziła zgodę i niech nie wciąga Ciebie w gierki
> rozwodowo-małżeńskie
Jak się czyta takie rzeczy to się odechciewa o cokolwiek pytać na tej
grupie.
-
25. Data: 2009-03-19 15:01:51
Temat: Re: publikacja zdjec dziecka - prawo
Od: "K.M.C." <kmc@niespamuj_na_tlenie.pl>
Janko Muzykant pisze:
> ktotek (K.P.) pisze:
>>> mam problem z "tata psychopata" :-)
>> Dlaczego faceta tak nazywasz?
>
> Bo to jest zachowanie psychopatyczne. Może nie w sensie jednostki, w
> sensie społeczeństwa jak najbardziej.
>
jesli ktos pisze mi o "zboczencach onanizujacych sie nad zdjeciem jego
corki" to IMO - a sam jestem ojcem dziewczynki" normalny nie jest.
>> Zresztą - nawet pomijając aspekt prawny, skoro rodzic sobie życzy
>> usunięcia zdjęcia to po prostu bym to zrobił...
>
> Ja też. Bo świat jest głupi i tylko dlatego.
>
tak tez zrobilem, glownie ze wzgledu na fakt, ze znam matke tego
dzieciaka i chce jej oszczedzic szarpania sie z kims takim.
Boje się tylko, że za czas jakis jedyne zdjecia jakie bedziemy
umieszczac na stronach to beda pejzarze albo my sami ;-)
--
Krzysiek Ciesielski K.M.C.
www.uarebeautiful.com
-
26. Data: 2009-03-19 15:05:37
Temat: Re: publikacja zdjec dziecka - prawo
Od: "K.M.C." <kmc@niespamuj_na_tlenie.pl>
Piotr Kaczor pisze:
>
>
> Kolega raczej niema własnych dzieciaczków - gdybym ja się rozwiódł z
> moją żoną to niezależnie od tego czy mam prawo czy nie (choć sam rozwód
> nie odbiera praw) i nie chciałbym aby publikować zdjęcia mojego dziecka
> to walczyłbym do ostatnie kropli krwi a zdjęcie tej fotki.
>
> Kolego - po prostu ją usuń i zapomnij o temacie - jest bardzo drażliwy.
>
Kolega ma córke i sam jest rozwodnikiem - pisze o sobie :-) i cieszylbym
sie gdyby mojej córce ktos zrobil piekne portety i umiescil je na swojej
stronie. Tyle, ze ja truskawki posypuje cukrem.... ;D
--
Krzysiek Ciesielski K.M.C.
www.uarebeautiful.com
-
27. Data: 2009-03-19 15:07:17
Temat: Re: publikacja zdjec dziecka - prawo
Od: "K.M.C." <kmc@niespamuj_na_tlenie.pl>
darkelf pisze:
>
> To nie tata jest psychopatą, smutne, że są tacy ludzie na świecie i
> jeszcze się tym chwalą publicznie.
a moglbys to jakos rozwinac, bo nie jestem pewien czy sie nie ten/teges
do mnie?
--
Krzysiek Ciesielski K.M.C.
www.uarebeautiful.com
-
28. Data: 2009-03-19 15:13:07
Temat: Re: publikacja zdjec dziecka - prawo
Od: darkelf <d...@d...darkelf>
K.M.C. pisze:
> a moglbys to jakos rozwinac, bo nie jestem pewien czy sie nie ten/teges
> do mnie?
Jak przeczytałem wątek to myślałem, że ktoś sobie jaja robi.
Zamieszczasz zdjęcie dziecka, masz wyraźny zakaz rodzica, nazywasz go
psychopatą i pytasz o opinię?
-
29. Data: 2009-03-19 15:14:39
Temat: Re: publikacja zdjec dziecka - prawo
Od: Qbab <b...@p...onet.pl>
Janko Muzykant pisze:
> ktotek (K.P.) pisze:
>>> mam problem z "tata psychopata" :-)
>> Dlaczego faceta tak nazywasz?
>
> Bo to jest zachowanie psychopatyczne. Może nie w sensie jednostki, w
> sensie społeczeństwa jak najbardziej.
A dla mnie "psychopatyczne" jest to, że mając prostą definicję "zgoda
obojga opiekunów" facet zastanawia się czy aby na pewno obojga znaczy 2
a nie 1 i wstawia jakieś "smutne kawałki" o rozmiarach fotki i znakach
wodnych czyli o rzeczach któe nic nie wnoszą do sprawy a mają tylko go
usprawiedliwić w rozważaniach.
Qbab
-
30. Data: 2009-03-19 15:18:33
Temat: Re: publikacja zdjec dziecka - prawo
Od: darkelf <d...@d...darkelf>
Qbab pisze:
> A dla mnie "psychopatyczne" jest to, że mając prostą definicję "zgoda
> obojga opiekunów" facet zastanawia się czy aby na pewno obojga znaczy 2
> a nie 1 i wstawia jakieś "smutne kawałki" o rozmiarach fotki i znakach
> wodnych czyli o rzeczach któe nic nie wnoszą do sprawy a mają tylko go
> usprawiedliwić w rozważaniach.
Mnie szokuje że w ogóle ktoś mógł coś takiego publicznie napisać. Sprawa
jest jasna jak słońce, a on chyba sam przed sobą chce się tu
usprawiedliwić i jeszcze obraca wszystko w jakiś bardzo śmieszny żarcik.