eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowa › poprawne naświetlanie czyli moj ciagly problem
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 42

  • 1. Data: 2010-04-24 13:18:30
    Temat: poprawne naświetlanie czyli moj ciagly problem
    Od: "Plenty Harmonium" <p...@f...fake.pl>

    Fotki lustrzanką robię od jakiś 3 lat, wpierw Olympus E-400 a teraz E-620,
    mój problem jest taki, że zrobienie odpowiednio naświetlonej fotki za
    pierwszym
    razem - graniczy z cudem, wpierw korzystałem z mierzenia światła -
    matrycowego,
    ale teraz przeszedłem na centralnie ważony... aparat mam zawsze ustawiony na
    manual,
    ustawiam sobie odpowiednią przysłonę na dane warunki, iso najniższe by nie
    szumiało (a Oly strasznie szumi wiec wychodzenie poza iso 200 nie ma sensu),
    temp. barwowa udaje mi się w miarę trafić (ustalić manualnie temp), no i to
    co najgorsze to naswietlanie - wpierw poszukuję punktu do zmierzenia światła
    i wtedy najpierw ustalam EV0 czyli niby to co swiatlomierz sam wyliczyl, ale
    nigdy nie jest to wartosc dobra - albo za ciemno albo za jasno, trafienie w
    idealny czas graniczy z cudem...
    a samemu ciezko mi wyliczyc stusunek błędu tego światłomierza do tego co mam
    poprawić przy pomocy danej wartości +/- EV, dlatego robię fotkę na EV0 -
    patrzę na lcd, wlaczam histogram ... wszystko niby ok - ale finalnie w domu
    na monitorze okazuje sie ze fotka jeszcze jest minimalnie niedoswietlona o
    jakies 0,3EV lub 0,7EV - a jak zrobię odwrotnie to za ciemno...
    dostaje już od tego białej gorączki, przecież to jest aparat dla amatora a
    nie dla czarodzieja z kosmosu,
    wiekszosci moich znajomych ktorzy focą naświetlanie wychodzi lepiej mimo ze
    technicznie w ogole sie nie znaja - nie wiem, czy to wina badziewnego
    Olympusa ? bo oni focą głównie Nikonami lub Canonami.
    oczywiscie dobre wyjscie to zrobic 10 fotek jednego kadru przy pomocy
    bracketingu ale to juz
    taka droga na skroty.

    jak sie tego nauczyc bo juz 4 rok cykam i gowno z tego... umiem ocenic w
    miarę kadr i przewidziec ze swiatlomierz teraz sie pomyli i przeswietle fote
    albo jej niedoswietle, ale i tak zawsze sie pomyle o jakas wartosc a na lcd
    bardzo trudno to ocenic.

    na czym polegac ? bardziej oceny histogramu sie nauczyc czy moze lepiej
    kupic se zewnetrzny swiatlomierz ?


  • 2. Data: 2010-04-24 14:04:29
    Temat: Re: poprawne naświetlanie czyli moj ciagly problem
    Od: "m0w" <c...@g...pl>

    Zamieść kilka zdjęć które uważasz, za źle naświetlone. Bez korekty, tak jak
    wyszły z aparatu.
    Być może będzie mozna powiedzieć dlaczego źle wyszły.

    Naświetlac na manualu trzeba mieć czas, trochę wiedzy i wyczucia.
    Š


  • 3. Data: 2010-04-24 15:34:12
    Temat: Re: poprawne naświetlanie czyli moj ciagly problem
    Od: "marcin.STIG.saldat" <s...@p...pl>


    > Naświetlac na manualu trzeba mieć czas, trochę wiedzy i wyczucia.

    Wszystko to "trzeba", zastapic mozna jednym -- doswiadczenie. Manualnie
    ustawiana ekspozycje mozna w miare szybko opanowac wrecz do perfekcji, i
    to z takim skutkiem, ze praca w A lub S bedzie sie kojarzyla z jakas
    chora loteryjka.

    --
    Pozdrawiam,
    marcin.STIG.saldat
    www.saldat.pl | GG: 680500


  • 4. Data: 2010-04-24 15:46:26
    Temat: Re: poprawne naświetlanie czyli moj ciagly problem
    Od: Andrzej Libiszewski <a...@g...usunto.pl>

    Dnia Sat, 24 Apr 2010 15:18:30 +0200, Plenty Harmonium napisał(a):

    > Fotki lustrzanką robię od jakiś 3 lat, wpierw Olympus E-400 a teraz E-620,
    > mój problem jest taki, że zrobienie odpowiednio naświetlonej fotki za
    > pierwszym
    > razem - graniczy z cudem, wpierw korzystałem z mierzenia światła -
    > matrycowego,
    > ale teraz przeszedłem na centralnie ważony... aparat mam zawsze ustawiony na
    > manual,

    A pamiętasz w ogóle, jak działa pomiar centralnie ważony i CO właściwie
    mierzy?

    http://www.fotografuj.pl/Article/Poznaj_swoja_lustrz
    anke_pomiar_swiatla_punktowy_centralnie_wazony_matry
    cowy_ewaluacyjny/id/187/page/1#content

    > ustawiam sobie odpowiednią przysłonę na dane warunki, iso najniższe by nie
    > szumiało (a Oly strasznie szumi wiec wychodzenie poza iso 200 nie ma sensu),

    Ajajaj, dobrze, że o tym nie wiedziałem, nastawiając parę razy ISO na
    800... teraz już wiem, że zrobiłem bez sensu. I to na starszym i słabszym
    niż E-620 sprzęcie, panie.

    > temp. barwowa udaje mi się w miarę trafić (ustalić manualnie temp),

    Dlaczego kopiesz się z koniem, ustalając ten akurat parametr ręcznie? Poza
    światłem żarowym automatyka akurat działa dobrze, a jak jej nie ufasz, to
    można zawsze zrobić pomiar na białej kartce. Względnie ustalić ten parametr
    próbkując kolor w wołarce, na etapie obróbki.

    > no i to
    > co najgorsze to naswietlanie - wpierw poszukuję punktu do zmierzenia światła
    > i wtedy najpierw ustalam EV0 czyli niby to co swiatlomierz sam wyliczyl, ale
    > nigdy nie jest to wartosc dobra - albo za ciemno albo za jasno, trafienie w
    > idealny czas graniczy z cudem...

    To ma IMHO jakiś sens przy pomiarze punktowym, przy centralnie ważonym tak
    sobie.


    > a samemu ciezko mi wyliczyc stusunek błędu tego światłomierza do tego co mam
    > poprawić przy pomocy danej wartości +/- EV, dlatego robię fotkę na EV0 -
    > patrzę na lcd, wlaczam histogram ... wszystko niby ok - ale finalnie w domu
    > na monitorze okazuje sie ze fotka jeszcze jest minimalnie niedoswietlona o
    > jakies 0,3EV lub 0,7EV - a jak zrobię odwrotnie to za ciemno...

    No to skoryguj ekspozycję w wołarce do RAWów.

    > dostaje już od tego białej gorączki, przecież to jest aparat dla amatora a
    > nie dla czarodzieja z kosmosu,
    > wiekszosci moich znajomych ktorzy focą naświetlanie wychodzi lepiej mimo ze
    > technicznie w ogole sie nie znaja - nie wiem, czy to wina badziewnego
    > Olympusa ?

    Nie. Jak już badziewnego fotografa który zbyt dużo kombinuje wtedy, kiedy
    nie potrzeba.

    > bo oni focą głównie Nikonami lub Canonami.

    No i co z tego?

    > oczywiscie dobre wyjscie to zrobic 10 fotek jednego kadru przy pomocy
    > bracketingu ale to juz

    Zwłaszcza tego trzypozycyjnego bracketingu z Olympusa :P

    > taka droga na skroty.

    Eee tam, HaDeEra zawsze możesz wtedy zmajstrować.




    --
    Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
    "Dar jest błogosławieństwem ofiarodawcy"


  • 5. Data: 2010-04-24 16:00:40
    Temat: Re: poprawne naświetlanie czyli moj ciagly problem
    Od: Dariusz Zygmunt <d...@c...homelinux.net>

    W sobota, 24 kwietnia 2010 15:18, Plenty Harmonium wyraził następujacą
    opinię:

    > Fotki lustrzanką robię od jakiś 3 lat ... wszystko niby ok - ale finalnie
    > w domu na monitorze okazuje sie ze fotka jeszcze jest minimalnie
    > niedoswietlona o jakies 0,3EV lub 0,7EV - a jak zrobię odwrotnie to za
    > ciemno...

    A może chodzi o monitor? Kalibrowałeś go w jakikolwiek sposób?

    Z pozdrowieniami
    Dariusz Zygmunt

    --
    53°20'41,8"N 15°02'19,9"E


  • 6. Data: 2010-04-24 16:13:02
    Temat: Re: poprawne naświetlanie czyli moj ciagly problem
    Od: "ZAQ" <i...@w...com>


    > A pamiętasz w ogóle, jak działa pomiar centralnie ważony i CO właściwie
    > mierzy?

    tak wiem jak działa.


    > Ajajaj, dobrze, że o tym nie wiedziałem, nastawiając parę razy ISO na
    > 800... teraz już wiem, że zrobiłem bez sensu. I to na starszym i słabszym
    > niż E-620 sprzęcie, panie.

    no to wyrazy najglebszego wspolczucia z mojej strony.

    >> temp. barwowa udaje mi się w miarę trafić (ustalić manualnie temp),
    >
    > Dlaczego kopiesz się z koniem, ustalając ten akurat parametr ręcznie? Poza
    > światłem żarowym automatyka akurat działa dobrze, a jak jej nie ufasz, to
    > można zawsze zrobić pomiar na białej kartce. Względnie ustalić ten
    > parametr
    > próbkując kolor w wołarce, na etapie obróbki.

    ale problemem jest dla mnie naswietlanie a nie balans bieli, z nim nie mam
    zadnego problemu.

    > No to skoryguj ekspozycję w wołarce do RAWów.

    przy tylu fotkach ? ...


    > Nie. Jak już badziewnego fotografa który zbyt dużo kombinuje wtedy, kiedy
    > nie potrzeba.

    to daj link do swojej galerii...

    >> bo oni focą głównie Nikonami lub Canonami.
    >
    > No i co z tego?

    nie wiem, dlatego pytam.

    > Eee tam, HaDeEra zawsze możesz wtedy zmajstrować.

    hdr robie z 5 klatek.


  • 7. Data: 2010-04-24 16:14:33
    Temat: Re: poprawne naświetlanie czyli moj ciagly problem
    Od: "ZAQ" <i...@w...com>

    > A może chodzi o monitor? Kalibrowałeś go w jakikolwiek sposób?

    no nie, monitor zawsze za mocno swiecil (Samsung 971p - pva), dlatego
    janosc zmniejszylem do 10% a kontrast do 40%, bo inaczej to wypalał
    mi oczy.


  • 8. Data: 2010-04-24 16:15:06
    Temat: Re: poprawne naświetlanie czyli moj ciagly problem
    Od: "ZAQ" <i...@w...com>

    >Wszystko to "trzeba", zastapic mozna jednym -- doswiadczenie. Manualnie
    >ustawiana ekspozycje mozna w miare szybko opanowac wrecz do perfekcji, i
    >to z takim skutkiem, ze praca w A lub S bedzie sie kojarzyla z jakas
    >chora loteryjka.

    gdzie lub jak sie tego nauczyc ?


  • 9. Data: 2010-04-24 17:51:26
    Temat: Re: poprawne naświetlanie czyli moj ciagly problem
    Od: "Thomas" <a...@b...pl>


    Użytkownik "ZAQ" <i...@w...com> napisał w wiadomości
    news:hqv6g0$7dl$1@node2.news.atman.pl...
    >> A może chodzi o monitor? Kalibrowałeś go w jakikolwiek sposób?
    >
    > no nie, monitor zawsze za mocno swiecil (Samsung 971p - pva), dlatego
    > janosc zmniejszylem do 10% a kontrast do 40%, bo inaczej to wypalał
    > mi oczy.

    To przynajmniej pi razy drzwi sprawdz i zrob pseudo-kalibracje:
    http://ckmedia.pl/~jankomuzykant/k/0.htm

    Thomas


  • 10. Data: 2010-04-24 18:02:49
    Temat: Re: poprawne naświetlanie czyli moj ciagly problem
    Od: "Thomas" <a...@b...pl>

    Przy tak postawionym zagadnieniu to sa wg. mnie jedynie dwie mozliwosci:
    1. Masz zepsuty aparat.
    2. Nie umiesz robic zdjec (pod wzgleden technikaliow).


    Thomas

    PS. Mam E-30. Olki z nowa matryca 12MPix nie maja duzego zapasu w
    przepalach. Mozna max. wyciagnac z przepalonego 0.3, no moze 0.7 EV. Nie
    wiecej. Wiec lepiej lekko niedoswietlic, zeby uratowac wiecej na gorze. Tez
    najczesciej korzystam z centralnie wazonego. W 90% przypadkow mam zdjecia
    wywazone tonalnie. Wstarczy sie nauczyc dobrze lapac swiatlo,tzn. mierzyc
    go w takim obszarze (i blokowac) gdzie mamy jak najbardziej zrownowazone
    swiatlo (dla calej sceny).
    I bedzie git. Jesli nie to patrz punkty 1 i/albo 2. Nie ma innego
    wytlumaczenia.



strony : [ 1 ] . 2 ... 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: