-
281. Data: 2015-06-02 21:47:47
Temat: Re: pieszy vs osobówka
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2015-05-28 o 18:20, Shrek pisze:
>> Wczoraj przeżyłem szok.
>
> Ale się już pozbierałeś? ;)
>
> Shrek.
Miałbym problem, gdyby mnie postanowił przejechać :)
-
282. Data: 2015-06-02 22:10:31
Temat: Re: pieszy vs osob?wka
Od: "bartosz" <b...@w...pl>
Użytkownik "Uzytkownik" <a...@s...pl> napisał w wiadomości
news:556e0806$0$8374$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2015-05-28 o 14:35, bartosz pisze:
>
>>> Je?eli przewozisz osoby dla kt?rych gwa?towny manewr mo?e by?
>>> niebezpieczny to po prostu nie szar?uj, nie wyprzedzaj innych samochod?w
>>> na przej?ciu, jed? zgodnie z przepisami, a zatrzymanie nie b?dzie Ci
>>> sprawia?o najmniejszego problemu.
>> I wlasnie dokladnie to samo obowiazuje pieszych.
>
> Jaja sobie robisz, czy masz aż tak duże braki z zakresu Prawa o Ruchu
> Drogowym?
>
Kwestionujesz, ze pieszy tez ma nie szarzowac, chodzic zgodnie z przepisami
i wtedy zatrzymanie sie nie sprawi mu problemow?
>>> Wybacz, ale Twoje t?umaczenia s? tak absurdalne, ?e nie wiadomo czy si?
>>> ?mia? czy te? p?aka? nad Twoim sposobem my?lenia.
>> I vice versa - przewaga moich tlumaczen nad Twoimi polega na tym, ze sa
>> zgodne ze zdrowym rozsadkiem :).
>
> Ale sprzeczne z obowiązującym już od lat prawem.
A to juz zalkiem inna para kaloszy. Jak stwierdzilem gdzies w wczesniej -
prawo, a w szczegolnosci pord, nie sa zadna prawda objawiona, tylko
narzedziem. Do uzywania tego narzedzia potrzebny jest przede wszystkim
zdrowy rozsadek.
>
>>> Wybacz, ale sam jestem kierowc? i naprawd? nie mam problemu, aby si?
>>> zatrzyma? i przepu?ci? pieszych.
>> A czy ja gdzies pisze inaczej? Co nie zmienia faktu, ze nadawanie
>> pieszemu
>> bezwzglednego pierwszenstwa jest sprzeczne z logika i prawami fizyki.
>
> Sprzeczne jest tylko z interesem idiotów siedzących za kierownicą, którzy
> zapis "że nie wolno pieszemu wchodzić bezpośrednio przed nadjeżdżający
> pojazd" traktują jako pozwolenie na wymuszanie przez siebie pierwszeństwa
> przed pieszym.
To juz musialbys pogadac z ustawodawca :)
> Czy Ci się to podoba czy też nie zapis jest jednoznaczny od wielu lat i
> mówi, że pieszy na przejściu dla pieszych posiada bezwzględnie
> pierwszeństwo.
Na przejsciu - tak. Przed przejsciem - nie.
>
>>> R?nica polega tylko na tym, ?e ja nie pr?buj? t?umaczy? buractwa
>>> drogowego
>>> wyimaginowanymi problemami. Lubi? dynamiczn? i szybk? jazd?, ale jak si?
>>> ie
>>> zbli?am do przej?cia czy przystanku (autobusowego/tramwajowego),
>>> zwalniam
>>> do pr?dko?ci, kt?ra mi umo?liwi zatrzymanie bez gwa?townego hamowania.
>> Czyli do 0? Przeciez tylko wtedy zatrzymasz sie na dowolnym dystansie bez
>> gwaltownego hamowania....
>
> Kolego jak masz problemy z zatrzymaniem samochodu to nie próbuj już więcej
> zabierać samochodu tatusiowi i jeździć po osiedlu nie mając prawa jazdy.
To slucham - na jakim dystansie zatrzymasz samochod od predkosci - powiedzmy
20 km/h? Na dystansie zera metrow?
>
>>> Jak widz? pieszych chc?cych przej?? przez przej?cie to si? zatrzymuj? i
>>> przepuszczam. Uwierz mi, ?e jak do tej pory jeszcze mi "korona z g?owy
>>> nie
>>> spad?a", a dzi?ki takiemu zachowaniu nie miewam problem?w z nag?ym
>>> wtargni?ciem pieszych.
>> To tylko kwestia czasu, uwierz mi.
>
> Niby co jest kwestią czasu?
Ze Ci ktos nagle wejdzie pod kola i nie zdazysz zareagowac - przeciez o tym
rozmawiamy.
> Chcesz mi powiedziesz, że już niedługo kierowcy zaczną jeździć zgodnie z
> obowiązującym prawem?
Nie daj Boze :) - takiego kretynizmu nie daloby sie zniesc....
> Oczywiście, że niedługo policja się weźmie za tych, którzy łamią prawo.
A ci co lamia prawo wezma sie za lapaczy - u nas juz sie wzieli, powstaja
roznego rodzaju stowarzyszenia do aktywnej (sadowej) walki ze zlodziejstwem
wladzy, pojawiaja sie wyroki przyznajace racje kierowcom.
> W większości krajów UE już dawno sobie z tym poradzili, wprowadzając
> bardzo wysokie kary za wymuszenie pierwszeństwa na pieszych czy na
> rowerzystach.
W wiekszosci krajow drogi, ich sposob oznakowania i podejscie wladzy jest
diametralnie inne, niz u nas. I ponadto kary w wiekszosci krajow nie sa
wyzsze niz u nas w porownaniu do zarobkow.
> Ten system już pomału wchodzi do Polski.
I rownie szybko wyjdzie :) - niech sie tylko na to natnie jakas wazniejsza
szycha, ktora ma w kieszeni prawnikow :)
>Właśnie o tym pisałem, że w Trójmieście policja już sobie z tym poradziła i
>tam widok zatrzymujących się kierowców w celu przepuszczenia pieszych
>zbliżających się do przejścia przestał być czymś niezwykłym, a przyjezdni z
>prowincji kierowcy, którzy się nie stosują do tych zasad, szybko
>"sprowadzani są na właściwe tory".
Konfabulujesz.
bart
-
283. Data: 2015-06-02 22:13:23
Temat: Re: pieszy vs osobówka
Od: "bartosz" <b...@w...pl>
Użytkownik "Shrek" <...@w...pl> napisał w wiadomości
news:mkklia$dhn$3@node2.news.atman.pl...
> On 2015-06-02 13:39, bartosz wrote:
>
>>>>> Z do?wiadczenia? Skoro zawsze sie udawa3o...
>>>>
>>>> Otoz i to wlasnie - bardzo dobrze, ze to zauwazyles! Z doswiadczenia, z
>>>> praktyki, ktora przemawia przeciwko nadawaniu pieszym bezwzglednego
>>>> pierwszenstwa.
>>>
>>> Oraz przeciwko zakazowi wjazdu za czerwony sygnalizator przynajmniej
>>> przez
>>> pierwsze 3 do 5 sekund:P
>>
>> A co ma piernik w tym przypadku?
>
> Że też się udaje. Więc praktyka przemawia przeciwko zakazowi przejeżdzania
> przez czerwone światło przez pierwsze 5 sekund:P
>
Zly przyklad - w tym przypadku mowimy o pojazdach o podobnej zwrotnosci.
Zwrotnosc pieszego jest nieporownanie wieksza.
bart
-
284. Data: 2015-06-02 22:27:20
Temat: Re: pieszy vs osobówka
Od: Shrek <...@w...pl>
On 2015-06-02 22:13, bartosz wrote:
>> ?e te? sie udaje. Wiec praktyka przemawia przeciwko zakazowi przeje?dzania
>> przez czerwone ?wiat?o przez pierwsze 5 sekund:P
>>
>
> Zly przyklad - w tym przypadku mowimy o pojazdach o podobnej zwrotnosci.
> Zwrotnosc pieszego jest nieporownanie wieksza.
A co ma zwrotność do przejazdu na czerwonym świetle?
EOT
Shrek
-
285. Data: 2015-06-02 22:38:01
Temat: Re: pieszy vs osob?wka
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2015-05-28 o 14:51, bartosz pisze:
>>> W momencie, gdy pieszy "wtargiwuje", to kierowca ma mu ustapic
>>> pierwszenstwa - popatrz popatrz.... Jak to sobie fizycznie wyobrazasz?
>> Co to wed?ug Ciebie znaczy "wtargiwuje"?
> To, co atrykuluje art. 14 par. 1
Potrafisz na podstawie tego zapisu określić kiedy to wtargnięcie następuje?
Potrafisz wskazać konkretną prędkość i konkretną odległość?
Niestety nie potrafisz tego uczynić ani jako kierowca, a tym bardziej
jako pieszy. Prawo także nie określa odległości, ani prędkości.
Jak więc widzisz zapis ten jest praktycznie martwy.
O ile Ty jako kierowca możesz określić mniej/więcej te warunki znając
swój samochód o tyle pieszy nie zna Twojego samochodu, a ni jego
zachowania, a tym bardziej nie zna Twojej percepcji i umiejętności
prowadzenia.
Z tych dwóch kierowca kontra pieszy tylko kierowca może przewidzieć
reakcję. Ponadto kierowca zna prędkość z jaką się porusza i tylko on
może ocenić.
>
>> Ja rozumiem, ?e wtargni?cie to jest pojawienie si? w spos?b niemo?liwy do
>> przewidzenia lub si??.
>> W przypadku przej?? dla pieszych takie sytuacje mog? mie? miejsce tylko
>> wtedy, kiedy pieszy wbiegnie. Kiedy jednak pieszy wchodzi na przej?cie w
>> spos?b zgodny z PoRD to nie ma mowy o wtargni?ciu, bo PoRD jednoznacznie
>> nakazuje ust?pienie takiemu pieszemu pierwsze?stwa na przej?ciu dla
>> pieszych.
> Calkowita nieprawda; przejawia przez Ciebie nieznajomosc tematu. Gdyby bylo
> jak mowisz, to art. 14 par. 1 bylby w ogole niepotrzebny.
I jest niepotrzebny, gdyż powoduje więcej szkody niż pożytku, ponieważ
grono idiotów za kierownicą interpretuje ten zapis jako zezwolenie na
łamanie prawa i wymuszanie pierwszeństwa na pieszym.
Poza tym zapis ten jest kierowany tylko i wyłącznie do pieszych i Ciebie
jako kierowcy nie dotyczy. Ty widząc pieszego znajdującego się na
przejściu masz bezwzględny obowiązek go przepuścić.
>>> No zobacz, pieszy tez ma zachowac sie w ten sam sposob.
>> Tyle, ?e w przypadku przej?cia dla pieszych, winnym b?dzie kierowca.
> Nie zawsze - patrz art. 14 par. 1 pord.
Oczywiście, że nie zawsze, ale udowodnienie wtargnięcia przed jadący
pojazd jest prawie niemożliwe.
Jako kierowca musiałbyś udowodnić, że nie mogłeś wcześniej zobaczyć
pieszego, a zatrzymanie pojazdu było niemożliwe.
>> Jak wida? dla Ciebie PoRD to nieprzeczytana lektura, bo nawet sobie nie
>> zdajesz sporawy w jak du?ym jeste? b??dzie.
>> Art. 25 pkt. 7 m?wi:
>> "W razie przechodzenia przez jezdni? osoby niepe?nosprawnej,
>> u?ywaj?cejspecjalnego znaku, lub osoby o widocznej ograniczonej sprawno?ci
>> ruchowej,kieruj?cy jest obowi?zany zatrzyma? pojazd w celu umo?liwienia
>> jej przej?cia".
> W ktorym miejscu art. 25 par 7 pord znosi obowiazek zachowania przez taka
> osobe szczegolnej ostroznosci?
Poprawka (czeski błąd) - chodziło o Art. 26 Pkt. 7
Nie znosi.
Tak samo jak Art. 14 Pkt. 1 nie znosi Art. 26 Pkt. 1
Różnica polega natomiast na tym, że nakłada dodatkowy obowiązek na
kierowców, który nie istnieje w stosunku do osób pełnosprawnych.
>> Jak wi?c widzisz, kieruj?cy jest obowi?zany zatrzyma? pojazd w celu
>> umo?liwienia przej?cia takiej osoby, nawet kiedy nie znajduje si? ona na
>> przej?ciu dla pieszych lub te? przechodzi na czerwonym ?wietle.
> Chlopie, teraz pojechales po bandzie. Takiej bzdury dawno juz nie slyszalem.
> Ty naprawde jestes kierowca? - niewiarygodne!
Ty zapewne nie masz prawa jazdy.
>> W przeciwie?stwie do takich os?b niepe?nosprawnych, osoby pe?nosprawne nie
>> posiadaj? takiego przywileju, a zatem niepe?nosprawno?? daje dodatkowe
>> prawa na drodze, o czym Ty po prostu nie wiesz.
> Dramat i jeszcze raz dramat! Takiej niewiedzy na tej grupie juz dawno nikt
> nie prezentowal!
>
Dobrze, że się przyznajesz do swojej niewiedzy.
Skoro nawet nie chce Ci się ruszyć d.... i poczytać Prawa o Ruchu
Drogowym to dalsza nasza dyskusja jest zbyteczna, ponieważ nie można Cię
traktować jak osobę dorosłą, posiadającą PJ.
-
286. Data: 2015-06-03 00:04:55
Temat: Re: pieszy vs osob?wka
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2015-06-02 o 22:10, bartosz pisze:
>
>>>> Je?eli przewozisz osoby dla kt?rych gwa?towny manewr mo?e by?
>>>> niebezpieczny to po prostu nie szar?uj, nie wyprzedzaj innych samochod?w
>>>> na przej?ciu, jed? zgodnie z przepisami, a zatrzymanie nie b?dzie Ci
>>>> sprawia?o najmniejszego problemu.
>>> I wlasnie dokladnie to samo obowiazuje pieszych.
>> Jaja sobie robisz, czy masz a? tak du?e braki z zakresu Prawa o Ruchu
>> Drogowym?
>>
> Kwestionujesz, ze pieszy tez ma nie szarzowac, chodzic zgodnie z przepisami
> i wtedy zatrzymanie sie nie sprawi mu problemow?
Ale w tym przypadku zachowanie pieszego nie ma żadnego wpływu na zmianę
pierwszeństwa.
Natomiast zachowanie kierowcy ma.
>>>> Wybacz, ale Twoje t?umaczenia s? tak absurdalne, ?e nie wiadomo czy si?
>>>> ?mia? czy te? p?aka? nad Twoim sposobem my?lenia.
>>> I vice versa - przewaga moich tlumaczen nad Twoimi polega na tym, ze sa
>>> zgodne ze zdrowym rozsadkiem :).
>> Ale sprzeczne z obowi?zuj?cym ju? od lat prawem.
> A to juz zalkiem inna para kaloszy. Jak stwierdzilem gdzies w wczesniej -
> prawo, a w szczegolnosci pord, nie sa zadna prawda objawiona, tylko
> narzedziem. Do uzywania tego narzedzia potrzebny jest przede wszystkim
> zdrowy rozsadek.
Prawo musi być przestrzegane, choć może się Tobie wydawać nawet za
niezgodne z rozsądkiem.
Dam Ci nawet przykład:
Zgodnie ze zdrowym rozsądkiem pierwszeństwo powinni mieć ci z lewej, a
nie ci z prawej.
Dlaczego?
Dlatego, że każdy kierowca siedzący z lewej strony samochodu ma idealną
widoczność na lewą stronę, a na prawą utrudnioną przez pasażerów.
Lepsza jest też widoczność w lewym lusterku.
Ronda powinny być jednego typu - pierwszeństwo z lewej czyli
pierwszeństwo powinien mieć ten, który jest już na rondzie.
Na każdym skrzyżowaniu powinny się pojawić na stałe zielone strzałki do
warunkowego prawoskrętu - tak jak już to było kiedyś w Polsce za PRL-u,
bo to było dobre. Albo raczej obligatoryjnie powinien być możliwy
prawoskręt, nawet na czerwonym świetle, oczywiście ustępując
pierwszeństwa tym, którzy mają światło zielone.
Pieszy czy kierowca powinni mieć prawo poruszać się na czerwonym świetle
o ile w okolicy skrzyżowania/przejścia nie ma innych uczestników ruchu,
którzy w tym czasie korzystają ze światła zielonego.
>> Czy Ci si? to podoba czy te? nie zapis jest jednoznaczny od wielu lat i
>> m?wi, ?e pieszy na przej?ciu dla pieszych posiada bezwzgl?dnie
>> pierwsze?stwo.
> Na przejsciu - tak. Przed przejsciem - nie.
Ale jako kierowca musisz być przygotowany na to, że pieszy w każdej
chwili wejdzie na to przejście. Kiedy pieszy postawi choć jedna nogę na
przejściu to bezwzględnie musisz ustąpić mu pierwszeństwa.
Obecny zapis jest wadliwy i powoduje wiele niejasności, stwarzając
ogromne zagrożenie. Dlatego zapis ten powinien być zmieniony na
"Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych,
jestobowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa
pieszemuznajdującemu się na przejściu oraz zamierzającemu wejść na
przejście"
Wtedy zapis byłby jednoznaczny i jasny.
>>>> R?nica polega tylko na tym, ?e ja nie pr?buj? t?umaczy? buractwa
>>>> drogowego
>>>> wyimaginowanymi problemami. Lubi? dynamiczn? i szybk? jazd?, ale jak si?
>>>> ie
>>>> zbli?am do przej?cia czy przystanku (autobusowego/tramwajowego),
>>>> zwalniam
>>>> do pr?dko?ci, kt?ra mi umo?liwi zatrzymanie bez gwa?townego hamowania.
>>> Czyli do 0? Przeciez tylko wtedy zatrzymasz sie na dowolnym dystansie bez
>>> gwaltownego hamowania....
>> Kolego jak masz problemy z zatrzymaniem samochodu to nie pr?buj ju? wi?cej
>> zabiera? samochodu tatusiowi i je?dzi? po osiedlu nie maj?c prawa jazdy.
> To slucham - na jakim dystansie zatrzymasz samochod od predkosci - powiedzmy
> 20 km/h? Na dystansie zera metrow?
Zatrzymuję przed przejściem od każdej predkości na dystansie, który
umożliwia bezpieczne przejście pieszego.
>>>> Jak widz? pieszych chc?cych przej?? przez przej?cie to si? zatrzymuj? i
>>>> przepuszczam. Uwierz mi, ?e jak do tej pory jeszcze mi "korona z g?owy
>>>> nie
>>>> spad?a", a dzi?ki takiemu zachowaniu nie miewam problem?w z nag?ym
>>>> wtargni?ciem pieszych.
>>> To tylko kwestia czasu, uwierz mi.
>> Niby co jest kwesti? czasu?
> Ze Ci ktos nagle wejdzie pod kola i nie zdazysz zareagowac - przeciez o tym
> rozmawiamy.
Ależ ja już miałem takie sytuacje. Tyle, że w odróżnieniu od Ciebie ja
wyciągnąłem prawidłowe wnioski i dostosowałem styl jazdy do
obowiązującego prawa oraz warunków. Ty natomiast swoją niechęć do
przestrzegania prawa próbujesz usprawiedliwiać w błędny sposób.
>> Chcesz mi powiedziesz, ?e ju? nied?ugo kierowcy zaczn? je?dzi? zgodnie z
>> obowi?zuj?cym prawem?
> Nie daj Boze :) - takiego kretynizmu nie daloby sie zniesc....
Ale taki "kretynizm" jest już stosowany w cywilizowanej Europie od wielu
lat i jakoś statystyki świadczą o tym, że jest to dobre.
Pozostałych Twoich bzdur nie mam zamiaru komentować.
-
287. Data: 2015-06-21 17:33:35
Temat: Re: pieszy vs osob?wka
Od: "bartosz" <b...@w...pl>
Nadajesz jak potluczony generujac niesamowite bzdury, ale skoro to ci pomaga
mentalnie - prosze bardzo
bart
-
288. Data: 2015-06-21 17:43:35
Temat: Re: pieszy vs osobówka
Od: "bartosz" <b...@w...pl>
Użytkownik "Shrek" <...@w...pl> napisał w wiadomości
news:mkl3j6$ss3$1@node2.news.atman.pl...
> On 2015-06-02 22:13, bartosz wrote:
>
>>> ?e te? sie udaje. Wiec praktyka przemawia przeciwko zakazowi
>>> przeje?dzania
>>> przez czerwone ?wiat3o przez pierwsze 5 sekund:P
>>>
>>
>> Zly przyklad - w tym przypadku mowimy o pojazdach o podobnej zwrotnosci.
>> Zwrotnosc pieszego jest nieporownanie wieksza.
>
> A co ma zwrotność do przejazdu na czerwonym świetle?
>
A co ma przejazd na czerwonym swietle do pierwszenstwa pieszego?
bart
-
289. Data: 2015-06-21 17:44:39
Temat: Re: pieszy vs osobówka
Od: "bartosz" <b...@w...pl>
Użytkownik "Shrek" <...@w...pl> napisał w wiadomości
news:mjvujn$rq2$1@node2.news.atman.pl...
> On 2015-05-25 20:19, bartosz wrote:
>
>>> Dlatego wymy?lono zasady ruchu drogowego, ?eby by3o jasne kto kogo
>>> powinien pu?cia.
>>
>> No tak. I teraz idzie o to, aby zasady byly zgodne z regulami fizyki,
>
> Zjawisko zatrzymania się samochodu nie zaprzecza "reguły fizyki".
No popatrz - to tak samo jak zjawisko zatrzymania sie pieszego
bart
-
290. Data: 2015-06-21 17:46:07
Temat: Re: pieszy vs osob?wka
Od: "bartosz" <b...@w...pl>
Użytkownik "Uzytkownik" <a...@s...pl> napisał w wiadomości
news:55639a7c$0$2210$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2015-05-25 o 20:19, bartosz pisze:
>> No tak. I teraz idzie o to, aby zasady byly zgodne z regulami fizyki,
>> inaczej do wypadkow tak czy inaczej bedzie dochodzilo, a dumny ze swego
>> pierwszenstwa pieszy bedzie mogl w chwale spoczac na cmentarnej alei
>> prawych
>> uzytkownikow drog :).
>>
>> bart
>>
>>
>
> Jakie jest Twoje zachowanie na skrzyżowaniu, na którym musisz ustąpić
> pierwszeństwa innemu pojazdowi?
Inny pojazd ma zwrotnosc porownywalna ze zwrotnoscia mojego pojazdu - czyli
nie ma efektu zaskoczenia.
> Czy w razie kolizji/wypadku także będziesz się tłumaczył, ze wina jest
> tego, który miał pierwszeństwo, bo on powinien wiedzieć, że Ty masz
> problem z prawami fizyki?
> Dostrzegasz do jakiego absurdu doprowadza Twoje myślenie?
No wlasnie o to chodzi, ze do zadnego.
bart