eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodypieszy vs osobówka
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 291

  • 251. Data: 2015-05-26 10:49:10
    Temat: Re: pieszy vs osobówka
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:Pine.WNT.4.64.1505252120380.2004@quad..
    .

    > Na pasach weszła?
    > Poważnie pytam. Bo jeśli nie na przejściu, to jest "poza konkursem".

    Na pasach. Toczyłem się wtedy może 5 na godzinę, a może jeszcze mniej, ale
    nijak nie byłem w stanie się zatrzymać by tego uniknąć bo już byłem obok.

    > A jeśli na przejściu, to pytanie jest źle postawione.
    > Nie miałeś zwolnić, miałeś się zatrzymać, a pytanie nie dotyczy tego
    > CZY, ale GDZIE. Radio Erewań :)

    Czyli już nie mam jechać z prędkością umożliwiającą zatrzymanie ale stać? A
    gdzie jest taki przepis który nakazuje (co więcej zezwala) stać z tego tylko
    powodu że ktoś stoi na chodniku?

    > ustąpienie pierwszeństwa [...] pieszego - do zatrzymania się,
    > zwolnienia lub przyspieszenia kroku;
    > Został pieszy "zmuszony do zatrzymania się" czy nie?

    Nie bo on już _stał_. Ja swoją jazdą uniemożliwiłem mu zrobienie pierwszego
    kroku... Hm... nie zatrzymał, się, nie zwolnił, ani nie przyspieszył więc
    jeśli to co wymieniłeś to wszystkie warunki to w przypadku wchodzenia w bok
    samochodu kierowca jest niewinny :-)

    >> Nie ma takiej prędkości nawet gdybym się zatrzymał to nadal mogłaby we
    >> mnie wejść.

    > J.w., nie CZY, ale GDZIE!
    > Jak wlazła przed pasami (np. ścinając dojście po skosie) to oczywiście
    > jej broszka.
    > Bo teraz to argument przypomina sławny dowcip z woźnicą na torowisku,
    > który na pretensje motorniczego "nie możesz zjechać" odpowiada "umia,
    > ale ty nie!"
    > W pojazd zatrzymany przed przejściem nie da się wejść NA PRZEJŚCIU.

    O ile wiem, to przed przejściem jest zakaz parkowania - no bo zatrzymywanie
    się tylko dlatego że ktoś stoi i wcale nie chce przejść to parkowanie ;-)

    >> Ale nie o tym dyskutujemy ale o fakcie że lepiej nauczyć dziecko
    >> bezpiecznego przechodzenia niż ufać że samo _istnienie_ przepisu
    >> spowoduje że dziecko będzie bezpieczne.

    > Oczywście.
    > Ale TYLKO istnienie przepisu spowoduje zmniejszenie liczby przypadków
    > wymuszania pierwszeństwa.

    Ja to rozumiem, ale to półśrodek - bo likwiduje tylko jedną przyczynę. Nawet
    jeśli zadziała na 90% kierowców (a nie zadziała*) to nadal piesi będą ginąć.
    Natomiast jak piesi się nauczą że pierwszeństwo nie daje im nieśmiertelności
    to liczba ginących na pasach spadnie do zera.

    * - a nie zadziała bo u nas w centrach tam gdzie pieszych jest najwięcej w
    _praktyce_ często piezy na przejście wchodzi zza samochodu, zza drzewa itp.
    A z drugiej strony przejścia są na tyle często że zatrzymywanie się przed
    każdym sprawia że w _praktyce_ samochód więcej stoi niż jedzie i dlatego
    "nikt" tego nie przestrzega.

    > Uwierz, że całkiem wielu jest takich, którzy przyjmują rozumowanie:
    > "jak pojadę dostatecznie szybko, to nie będę mógł się zatrzymać,
    > wiec pieszy będzie winny, niech nie lezie".

    Z tym się nie spotkałem. Ani praktycznie ani teoretycznie, ale wierzę że
    tacy istnieją tyle że im żadna zmiana przepisów nie pomoże.

    >> Bo od istnienia do stosowania w praktyce daleka droga, ale tego mój
    >> dyskutant nie zrozumiał.

    > Problemem jest niezrozumienie, że przepisy już takie *są*.
    > I jednocześnie, ze względu na brak (!) stosownego zakazu w konwencji,
    > legalny jest układ, w którym "mandatowanie" jest odwrotne
    > (tj. pieszym częściej zdarzają się manadaty za "wtargiwanie",
    > niż kierowcom za niezwalnianie przed przejściem).

    To znaczy że praktyka karania jest mniej oderwana od rzeczywistości niż
    przepisy - to dobrze.

    To że kierowca ma ustąpić nie znaczy że pieszy może robić co chce. Np. OIDP
    biec mu wprost zakazano.

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 252. Data: 2015-05-26 21:29:32
    Temat: Re: pieszy vs osobówka
    Od: Shrek <...@w...pl>

    On 2015-05-26 09:41, szerszen wrote:
    > On Mon, 25 May 2015 16:49:55 +0200
    > Shrek <...@w...pl> wrote:
    >
    >
    >> Szeroko jak szeroko - wszak to najbliżsi sąsiedzi chyba.
    >
    > Biorąc pod uwagę, że to mała wysepka, to tak ;) Patrząć z setek mil morskich ich
    dzielących, to ta bliskość jest dyskusyjna.

    Noż nie kombinuj. Najbliżsi to najbliżsi. Jak nie ma innych bliżej...

    Shrek


  • 253. Data: 2015-05-26 21:33:32
    Temat: Re: pieszy vs osobówka
    Od: Shrek <...@w...pl>

    On 2015-05-25 21:39, Gotfryd Smolik news wrote:

    > Żeby nie było, faktycznie tu jest problem z brakiem migacza u pieszych
    > :>,

    Oraz z brakiem stopu i ogumienia zimowego... A głównie ze zbędnym
    kombinowanie. Pieszy ma pierwszeństwo i nie ma co kombinować. Jak
    podobna akcja ma miejsce w przypadku samochodów "wjechał mi w bok, co
    miałem zrobić?" to odpowiedź jest "ustąpić pierwszeństwa baranie".

    Shrek


  • 254. Data: 2015-05-26 21:48:56
    Temat: Re: pieszy vs osob?wka
    Od: "re" <r...@r...invalid>



    Użytkownik "Shrek"

    ...I teraz sedno - jak czytam bzdury i kretyńskie argumenty typu piesi
    złośliwe stojący przy przejściach celem wprowadzenia w błąd kierowców, ...
    ---
    Nie musi być złośliwie, mogą się spotkać dwie głupie sąsiadki celem wymiany
    poglądów dajmy na to na temat wyborów


  • 255. Data: 2015-05-26 22:56:51
    Temat: Re: pieszy vs osob?wka
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2015-05-26 o 21:48, re pisze:
    >
    >
    > Użytkownik "Shrek"
    >
    > ...I teraz sedno - jak czytam bzdury i kretyńskie argumenty typu piesi
    > złośliwe stojący przy przejściach celem wprowadzenia w błąd kierowców,
    > ...
    > ---
    > Nie musi być złośliwie, mogą się spotkać dwie głupie sąsiadki celem
    > wymiany poglądów dajmy na to na temat wyborów

    Ale to już jest "insza inszość", którą się spotyka na tyle rzadko, że
    bezsensem jest rozwodzenie się na ten temat.


  • 256. Data: 2015-05-26 23:35:34
    Temat: Re: pieszy vs osob?wka
    Od: Shrek <...@w...pl>

    On 2015-05-26 21:48, re wrote:
    >
    >
    > Użytkownik "Shrek"
    >
    > ....I teraz sedno - jak czytam bzdury i kretyńskie argumenty typu piesi
    > złośliwe stojący przy przejściach celem wprowadzenia w błąd kierowców, ...
    > ---
    > Nie musi być złośliwie, mogą się spotkać dwie głupie sąsiadki celem
    > wymiany poglądów dajmy na to na temat wyborów

    Oczywiscie. Z tragarzami...

    Shrek.


  • 257. Data: 2015-05-27 19:30:28
    Temat: Re: pieszy vs osobówka
    Od: mk4 <m...@d...nul>

    On 2015-05-21 14:32, bartosz wrote:
    > U?ytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisa? w wiadomo?ci
    > news:555d9402$0$2210$65785112@news.neostrada.pl...
    >> U?ytkownik "bartosz" napisa? w wiadomo?ci grup
    >> dyskusyjnych:555d0977$0$8380$6...@n...neostrada
    .pl...
    >> U?ytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisa? w wiadomo?ci
    >>>>>> Wymagania dla tego hamulca to 3m/s^2, a dla starych tramwajow to tylko
    >>>>>> 2.
    >>>>>> Dla samochodu osobowego to jednak 5, a w praktyce na suchym asfalcie
    >>>>>> jest znacznie wiecej ..
    >>>>>
    >>>>> Daj pls jakiegos linka do danych.
    >>>> http://dziennikustaw.gov.pl/DU/2011/s/65/343
    >>>
    >>> Tak, juz przy okazji dysputy ze Shrekiem znalazlem dane.
    >>> Zwroc jednak uwage, ze dane mierzone na wspolczesnych tramwajach i
    >>> samochodach sa porownywalne, a dla mokrej nawierzchni i mokrej drogi -
    >>> wrecz jednakowe; szczegoly we wspomnianym watku.
    >>
    >> No coz, dawalem obok ciekawy wyrok.
    >> Jak zadzialalal hamulec nagly/szynowy, to pasazerka reke zlamala.
    >>
    >> W trosce o pasazerow trzeba ograniczyc nagle hamowania tramwajow :-)
    >>
    >
    > I widzisz - dokladnie taka sama regula powinna obowiazywac autobusy i idac
    > dalej - ogolnie wszystkie pojazdy. Pieszemu latwiej jest zahamowac bez
    > zadnych strat osobowych i dodatkowo na bardzo krotkim dystansie,
    > nieosiagalnym dla zadnego innego uzytkownika drogi.

    O - dobrze prawi! Polac mu :)

    --
    mk4


  • 258. Data: 2015-05-27 19:33:07
    Temat: Re: pieszy vs osobówka
    Od: mk4 <m...@d...nul>

    On 2015-05-21 07:37, Shrek wrote:
    > On 2015-05-20 22:49, bartosz wrote:
    >
    >>> Bo ja nie naukowiec jestem, a in?ynier. Jak co? dzia?a, a nowe
    >>> rozwi?zanie
    >>> nie przynosi spektakularnych efektów to dzia?a kompatybilno?c wsteczna -
    >>> nie warto zmieniaae.
    >>
    >> Ja tez jestem miedzy innymi inzynierem i wiem, ze czasy spektakularnych
    >> efektow w technice minely; teraz trzeba baaardzo duzo badac i
    >> doswiadczac, a
    >> efekty moga byc mierne - a jednak kamyk do kamyka i cos sie osiagnie.
    >
    > O człowiek renesansu - inżynier, naukowiec, filozof;)
    >
    >>> A od czego wieksze, jak automobila jeszcze nie upowszechniono?
    >>
    >> Od pieszego.
    >
    > No były. Były też większe od mrówki ale za to mniejsze niż solidne
    > drzewo. Ale co to ma do rzeczy w kontekście pierwszeństwa tramwaju nad
    > automobilem?
    >
    >>> Prawdopodobnie tak. Ale to bez znaczenia - nawet jakby by?y kompletnie
    >>> nietrafione i tak by zosta?y. Podobnie jak klawiatura, uniemo?liwiaj?ca
    >>> zbyt szybkie pisanie (?eby sie maszyna do pisania nie zacina?a)
    >>
    >> No nie wiem. Pamietasz? - kiedys znaki stopu byly okragle, a jednak
    >> zmieniono je na osmiokatne, bo byly ku temu wyrazne przeslanki.
    >
    > No - między innymi takie, że u innych też właśnie ośmiokątne były.
    >
    >>> https://www.polsl.pl/Wydzialy/RT/ZN_T/pelne_teksty/z
    69/21_ZN69_CzechLazarzMadej.pdf
    >>>
    >>>
    >>> Ja tam widze na asfalcie praktycznie wszystkie powy?ej -6m/s^2.
    >>
    >> Tak tez pisalem: miedzy minus 4 a minus 7.
    >
    > Z tym, że jakbyś nie manipulował danymi, to pewnie byś nie uwzględniał
    > tych z dróg gruntowych:P
    >
    >>> Dalej zapominasz, ?e licz? sie tak naprawde dane historyczne. Tramwaje z
    >>> napedem owsowym hamulców szynowych nie posiada?y.
    >>
    >> Kiedys samochody mialy hamulce bebnowe oraz opony o gorszej
    >> przyczepnosci.
    >
    > Ale dalej hamowały lepiej niż tramwaje.
    >
    >>> Zreszt? obecnie równie? hamulców szynowych do normalnego hamowania
    >>> sie nie
    >>> u?ywa.
    >>
    >> Wiem - chodzilo tylko o wskazanie mozliwosci technicznych, co mialo byc
    >> przeciwwaga dla stwierdzenia Liwiusza, ze "tramwaje [...] maja
    >> ponadprzecietnie gorsza droge hamowania".
    >
    > Bo mają. ten phantom miał ponadprzeciętnie krótką drogę hamowania - co z
    > tego wynika? https://www.youtube.com/watch?v=RZjhxuhTmGk
    >
    >>> Zupe?nie nie. Pisa?em ci wcze?niej - nie o to chodzi. Nie do?ae ?e nie
    >>> umiesz samodzielnie nakarmi googla, to nie rozumiesz co sie do ciebie
    >>> pisze.
    >>>
    >>
    >> No patrz, a jednak samodzielnie znalazlem wyniki pomiarow dla
    >> samochodu...
    >
    > Gratulacje - uczysz się. Na razie poprzeczka nie jest wysoko, ale małe
    > postępy są. Teraz uważaj - czas na duży krok. "Tramwaje tak naprawdę nie
    > mają pierwszeństwa, dlatego że gorzej hamują awaryjnie, tak się po
    > prostu przyjęło, a dlaczego nikt już nie pamięta - możemy tylko
    > spekulować". Jak trzeba przepisz 100 razy, w każdym razie przestań
    > tematem zawracać dupę, bo nic do tematu dyskusji to nie wnosi.

    Tendencyjnie tniesz cyctaty - nie odniosles sie do kwestii, ze
    najkrotsza droge hamowania ma pieszy. Ladnie to tak? ;)

    --
    mk4


  • 259. Data: 2015-05-27 19:36:27
    Temat: Re: pieszy vs osobA3wka
    Od: mk4 <m...@d...nul>

    On 2015-05-21 15:40, masti wrote:
    > bartosz wrote:
    >
    >>
    >> U?ytkownik "masti" <g...@t...hell> napisa? w wiadomo?ci
    >> news:mjk5vl$4b0$1@dont-email.me...
    >>> bartosz wrote:
    >>>
    >>>> Ja tez jestem miedzy innymi inzynierem
    >>>
    >>> i podchodze do tematu od dupy strony?
    >>>
    >>
    >> ...dokladnie od tej samej, od jakiej zaczynal przedpisca - ja tylko
    >> kontynuuje tok myslenia. Reklamacje prosze do tego, kto pierwszy wspomnial o
    >> tramwajach - a byl nim wlasnie Shrek :)
    >
    > nie. To Ty usiłujesz powiązać przepisy ruchu drogowego z fizyką.

    Bo chyba im mniej odstepstw od natury rzeczy tym lepiej? Prawdaz?
    Bardziej naturalnie i przez to latwiejsze do zastosowania w praktyce.

    --
    mk4


  • 260. Data: 2015-05-27 19:43:48
    Temat: Re: pieszy vs osobówka
    Od: mk4 <m...@d...nul>

    On 2015-05-25 21:39, Gotfryd Smolik news wrote:
    > On Mon, 25 May 2015, Ergie wrote:
    >
    >> Mi kiedyś kobieta weszła w bok samochodu - do jakiej prędkości miałem
    >> zwolnić by tego uniknąć?
    >
    > Na pasach weszła?
    > Poważnie pytam. Bo jeśli nie na przejściu, to jest "poza konkursem".
    >
    > A jeśli na przejściu, to pytanie jest źle postawione.
    > Nie miałeś zwolnić, miałeś się zatrzymać, a pytanie nie dotyczy tego
    > CZY, ale GDZIE. Radio Erewań :)

    No ale nawet jak na przejsciu to winna kolizji byla ona. Przeciez to nie
    nie jest tak, ze jesli mozemy jej uniknac a mimo to ja powodujemy to
    jest ok. Nie jest ok i jestesmy jej sprawcami w takiej sytuacji.


    No chyba, ze by udowodnila niemoznosc zatrzymana sie badz zobaczenia
    pojazdu na przejsciu. No ale w to to juz nie uwierze ;)

    --
    mk4

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 25 . [ 26 ] . 27 ... 30


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: