eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody[piatek] BMW za dobre na śnieg...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 428

  • 341. Data: 2010-12-09 16:21:57
    Temat: Re: Wyższość RWD nad FWD
    Od: Filip KK <n...@n...pl>

    W dniu 2010-12-09 15:53, Wojtek Borczyk pisze:
    > On Thu, 9 Dec 2010, Filip KK wrote:
    >
    >> TO JEST BZDURA. Otwór względny nie ma nic wspólnego z jasnością
    >> optyki. Więc nie naświetla się takim samym czasem aby wyszło jednakowe
    >> zdjęcie.
    >
    > Istnieje jeszcze taki parametr, który nazywa się "światłosiła" - jest to
    > dokładnie odwrotność otworu względnego ;-) Nie kompromituj się pisząc
    > takie brednie.
    >
    Człowieku, dałem dowód w postaci zdjęcia. A Ty nadal upierasz się jak
    OSIOŁ. Zrób Ty zdjęcia i pokaż jak Tobie wyszły.

    >> Proszę, specjalnie dla Ciebie dowód ignorancie:
    >> http://www.pi0tr.org/~kafar/pms/test.jpg
    > [...]
    >> Jak widać dłuższa ogniskowa przy tym samym czasem naświetlania dała
    >> mniej światła, jak krótsza ogniskowa.
    >
    > Nie dłuższa ognizkowa, tylko te dwa obiektywy mają zupełnie różne otwory
    > względne :)
    >
    Otwór względny to nic innego jak wartość światła jaką jest w stanie
    przepuścić obiektyw. Mając przesłonę, możemy ten otwór względny
    zmniejszać lub zwiększać.


  • 342. Data: 2010-12-09 16:23:42
    Temat: Re: Wyższość RWD nad FWD
    Od: "kamil" <k...@s...com>

    "Filip KK" <n...@n...pl> wrote in message
    news:idqru1$5ot$3@news.net.icm.edu.pl...

    > Słownik języka polskiego jest... słownikiem języka polskiego a nie
    > słownikiem poprawnych terminów technicznych.

    Z tego samego slownika:

    przysłonić - <zakryć coś częściowo>
    przesłonić - <pokrywając coś, oddzielić, przegrodzić coś od czegoś; też:
    okryć lekką zasłoną>

    Przyslona w obiektywie cokolwiek odgradza, czy czesciowo zakrywa?

    >
    > Kup sobie książkę np. Jerzego Fedaka o fotografii cyfrowej i tam
    > zobaczysz, że używa słowa "przesłona".

    Moge nawet kupic Biblie i dowiedziec sie, ze 2000 lat temu zombie uniosl sie
    do nieba za nasze grzechy. No i?

    >> "Gdyby filmowali dłuższą ogniskową, wydłużyłby się czas bo mniej światła
    >> by wpadało i przez to połowy rzeczy by nie było zarejestrowanych na
    >> filmiku."
    >>
    > Zaraz mnie szlak trafi. :)
    > Powtórzę pytanie. Nie potrafisz czytać co napisałem pod zdjęciami??
    > Tymi zdjęciami: http://www.pi0tr.org/~kafar/pms/test.jpg

    Niech trafia, najlepiej z pretensjami idz do producenta obiektywu, ze ma
    takie a nie inne normy w fabryce.

    > praktyczną. Szkoda, że praktyka nie pokrywa się z teorią co? Szkoda...
    > Wiem. Jak uczyłem się fotografować aparatem manualnym, to nie miałem
    > pojęcia co to jest iso/din, czas naświetlania, ogniskowa, przesłona..
    > Uczyłem się na swoich zdjęciach, potem dostałem książkę podstawy
    > fotografii, potem już sobie sam kupowałem różne książki. Ty zaś opierasz
    > wiedzę na wikipedii i słowniku języka polskiego. O czym Ty chcesz ze mną
    > dyskutować? Heh.

    Skoro ten temat zrobil sie niewygodny, to moze porozmawiamy o zatrzymywaniu
    sie na sniegu na 3 metrach?




    Pozdrawaiam
    Kamil


  • 343. Data: 2010-12-09 16:25:15
    Temat: Re: Wyższość RWD nad FWD
    Od: "kamil" <k...@s...com>



    "Filip KK" <n...@n...pl> wrote in message
    news:idqs59$5ot$4@news.net.icm.edu.pl...
    > W dniu 2010-12-09 16:10, kamil pisze:
    >>
    >>
    >>> W pierwszym przypadku, ogniskowa 200mm, przesłona 5,6, aparat pokaże
    >>> załóżmy 1/200s. W drugim przypadku, ogniskowa 17mm, przesłona 5,6,
    >>> aparat pokaże (światłomierz w aparacie) że o 2 podziałki mam jaśniej.
    >>> Czyli nie będzie tak samo klatka naświetlona.
    >>
    >>
    >> A zoom jakis masz? To zmierz na 100 i potem na 300, czy jaki akurat
    >> bedzie pod reka. U mnie pokazuje dokladnie to samo.
    >>
    > Ale ja nie pisałem o zoomie, tylko o różnych obiektywach i też o różnych
    > obiektywach przytoczyłeś fragment z wikipedii. Mam go przytoczyć? Chyba
    > nie muszę.
    >
    > Nie wszyscy jak Ty mają tylko zoom w aparacie.
    >
    > Ja posiadam obiektywy, które sobie zmieniam w zależności od potrzeb.

    Wiec zaloz taki z zoomem. Chyba, ze nie masz. Ja jeden taki mam i efekty
    opisalem.

    > I specjalnie dla Ciebie wykonałem test, aby Ci udowodnić że nie masz racji
    > ani ten ktoś, kto pisał artykuł w nędznej wikipedii.

    Specjalnie dla nas pokazales jakies zdjecie, z ktorego nic nie wynika. Podaj
    nieobrobione RAWy prosto z apratu, bo na podstawie zdjec w internecie mozna
    nawet istnienie UFO udowodnic.

    > Widzisz... Tym się różnimy, że ja posiadam stało ogniskowe obiektywy,
    > które są różnej produkcji. Niemieckiej, rosyjskiej.. Chiński shit też
    > posiadam. I uwierz na słowo, że zdjęcia nie spreparowałem, tylko wyciąłem
    > małe fragmenty 1:1 ze zdjęć, które wykonałem różnymi obiektywami.

    Wiec podeslij RAWy.

    Pozdrawiam
    Kamil


  • 344. Data: 2010-12-09 16:26:55
    Temat: Re: Wyższość RWD nad FWD
    Od: Wojtek Borczyk <b...@m...astro.amu.edu.pl>

    On Thu, 9 Dec 2010, Filip KK wrote:

    > uwierz na słowo, że zdjęcia nie spreparowałem, tylko wyciąłem małe
    > fragmenty 1:1 ze zdjęć, które wykonałem różnymi obiektywami.

    Gwoli scisłości, to takie porównanie nie ma sensu, bo po drodze mamy
    jeszcze soft dokonujący wizualizacji danych z matrycy, który dobiera
    kontrast i jasność wyświetlanego obrazka według określonego algorytmu.
    Jeśli możesz, to odczytaj surowe dane z matrycy (np. wartość ADU dla
    każdego piksela), policz z tego jakąś średnią albo medianę i dopiero to
    porównuj ;-)

    Pozdrawiam :)

    W.


  • 345. Data: 2010-12-09 16:32:03
    Temat: Re: Wyższość RWD nad FWD
    Od: "P.B." <p...@w...pl>

    Dnia Thu, 09 Dec 2010 16:14:34 +0100, Filip KK napisał(a):

    > Zaraz mnie szlak trafi. :)

    A co to jest ten szlak? To też jakiś profesjonalny termin fotograficzny?

    --
    Pozdrawiam,

    Przemek


  • 346. Data: 2010-12-09 16:32:41
    Temat: Re: Wyższość RWD nad FWD
    Od: Wojtek Borczyk <b...@m...astro.amu.edu.pl>

    On Thu, 9 Dec 2010, Filip KK wrote:

    > Człowieku, dałem dowód w postaci zdjęcia. A Ty nadal upierasz się jak OSIOŁ.
    > Zrób Ty zdjęcia i pokaż jak Tobie wyszły.

    Dwa zdjęcia cyfrowe w postaci jpeg'ów obrobionych przedtem przez soft
    aparatu nie są żadnym "dowodem". Wyprodukuj surowe "raw-y", odczytaj
    wartości dla kolejnych pikseli, usrednij je jakoś rozsądnie i dopiero
    wtedy cokolwiek porównuj :)

    > Otwór względny to nic innego jak wartość światła jaką jest w stanie
    > przepuścić obiektyw. Mając przesłonę, możemy ten otwór względny zmniejszać
    > lub zwiększać.

    No ale ja dokładnie o tym samym piszę :) Tylko próbuje Ci wytłumaczyć, że
    przy tym samym otworze względnym zarówno obiektyw o srednicy 1 cm jak i 10
    cm będzie Ci dawał dokładnie taką samą ilość światła przypadającą na jeden
    piksel :)

    Pozdrawiam :)

    W.


  • 347. Data: 2010-12-09 16:34:24
    Temat: Re: Wyższość RWD nad FWD
    Od: DoQ <p...@g...com>

    W dniu 2010-12-09 16:03, Filip KK pisze:

    >> Ale mozesz zrobic prosty eksperyment.
    >> Wez ogniskowa powiedzmy 200mm, ustaw aparat w priorytet przyslony na 5,6
    >> wyceluj w jednolita powierzchnie (np. niebo) i zapamietaj jaki czas
    >> naswietlania wycyrkluje aparat. Pozniej wez obiektyw szerokokątny,
    >> powiedzmy 17mm, ustaw tak samo przyslone i porownaj oba pomiary światła.
    > Nie posiadam już 200mm. Ale mam do wyboru inne obiektywy.


    Ależ nie ma problemu, zrobiłem to za Ciebie.

    http://picasaweb.google.com/lh/photo/ugTPHj7z43CHue3
    r_U_kzg?feat=directlink
    Obiektyw Tamron 17-50/2.8 -przysloniety do 5.6

    http://picasaweb.google.com/lh/photo/cBGtCFwNQ8NTR41
    y54VHlA?feat=directlink
    obiektyw Minolta 75-30/4.5-5.6 przysloniety do 5.6

    Dane dotyczące czasów z EXIFa masz po prawej stronie - w obu przypadkach
    jest to 1/8s.






    Pozdrawiam
    Paweł
    --
    _____________________________________________
    DoQ --[ES9J4]-- mail: p...@g...com


  • 348. Data: 2010-12-09 17:09:20
    Temat: Re: Wyższość RWD nad FWD
    Od: Yans van Horn <y...@n...spam>

    On 2010-12-09 13:51, kamil wrote:
    > "Przy robieniu zdjęć obiektywami o różnych ogniskowych taki sam otwór
    > względny wymaga takiego samego czasu naświetlania."
    >
    > Ilosc swiatla zalezy od otworu wzglednego, wiec tym samym wartosci
    > przyslony. Nie ogniskowej.

    Niezupełnie :-) Otwór względny zalezy od ogniskowej - zatem ustala
    minimalną przesłonę :-)
    No i przeważnie obiektywy o dłuższej ogniskowej mają mniejszy otwór
    względny.

    Może o to właśnie chodziło ? :-)

    PS: otwór względny = 1:ogniskowa/średnica otworu

    --
    pozdrawiam,
    Marcin 'Yans' Bazarnik


  • 349. Data: 2010-12-09 17:18:26
    Temat: Re: Wyższość RWD nad FWD
    Od: "kamil" <k...@s...com>



    "Yans van Horn" <y...@n...spam> wrote in message
    news:4d010001$0$20987$65785112@news.neostrada.pl...
    > On 2010-12-09 13:51, kamil wrote:
    >> "Przy robieniu zdjęć obiektywami o różnych ogniskowych taki sam otwór
    >> względny wymaga takiego samego czasu naświetlania."
    >>
    >> Ilosc swiatla zalezy od otworu wzglednego, wiec tym samym wartosci
    >> przyslony. Nie ogniskowej.
    >
    > Niezupełnie :-) Otwór względny zalezy od ogniskowej - zatem ustala
    > minimalną przesłonę :-)
    > No i przeważnie obiektywy o dłuższej ogniskowej mają mniejszy otwór
    > względny.
    >
    > Może o to właśnie chodziło ? :-)

    Czytajac co tam jeszcze ciekawego Filip napisal, nie sadze zeby to mial na
    mysli. Szczegolnie, ze skrzetnie unikal odpowiedzi na pytanie, czy przez
    50mm/1.8 wpadnie na matryce wiecej swiatla, niz przez 11mm/3.5.

    > PS: otwór względny = 1:ogniskowa/średnica otworu

    Ze odwrotnie proporcjonalna tez mu pisalem, on dalej swoje.


    Pozdrawiam
    Kamil


  • 350. Data: 2010-12-09 19:24:11
    Temat: Re: [piatek] BMW za dobre na snieg...
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 09.12.2010 12:48, Yans van Horn pisze:

    >>> Wiesz co znaczy słowo "ewentualnie" ? Gdzieś było napisane, że
    >>> dyskutujemy o drodze z jednym pasem ruchu ?
    >>
    >> Ja pisałem. Wczytaj się w kontekst, to może zobaczysz.
    >
    > Podaj cytat. Ja odnosiłem się do (cytuje cały akapit)
    >
    > "Publiczne drogi nie są do rajdów i zawsze mnie bawią (i irytują) głąby,
    > co muszą pędzić i wyprzedzać wszystkich, jak leci, a potem i tak
    > docierają do celu najwyżej 5% szybciej. "
    >
    > Widzisz gdzieś w powyższym mowę o jednym pasie ?

    Podpowiem: a jak myślisz, skąd im się bierze tak mizerny zysk na czasie?

    [ciach]

    >> Ale ja pisałem. Więc albo odnoś się do tego, co ja napisałem, albo nie
    >> mąć pisząc o czymś zupełnie innym, co akurat miałeś na myśli.
    >
    > LOL :-) Odniosłem się dokładnie do tego co napisałeś (czytaj wyżej) :-)
    > Tyle, że Ty następnie zmieniłeś temat z ogólnego wyprzedzania na to przy
    > dojeżdżaniu do świateł.

    No proszę, i jeszcze światła ciebie zaskoczyły ;->

    Czytaj uważniej i staraj się analizować to, co czytasz.

    >>> wszystkich, w których uważasz innych kierowców za niemyślących debili.
    >>> Bo jestem pewien, że myślisz tak niejednokrotnie do czego się już tutaj
    >>> przyznałeś.
    >>
    >>> Zdejm klapki z oczu - nie żyjemy w faszystowskim kraju Andrzeja Lawy, w
    >>> którym jedynym słusznym sposobem postępowanie jest taki jak sobie
    >>> umyśliłeś za jedynie słuszny.
    >>
    >> Łaskawie objaśnij mi, dlaczego uważasz za logiczne, racjonalne i słuszne
    >> wyścigi do czerwonego światła. Oraz agresywne wyprzedzanie dające na
    >> odcinku około 15km zysk rzędu 30m.
    >
    > Znowu wkładasz w moje usta nie moje słowa. To może odpowiesz również
    > sobie sam ? :-) Możesz nawet podyskutować sobie jeśli chcesz :-)

    Założyłem że rozumiesz wypowiedzi, na które odpowiadasz. Najwyraźniej
    nie - odpowiadasz jak leci bez próby zrozumienia treści. PRZEPRASZAM.

    [ciach]

    >> Ruch w korku jak dla mnie w ogóle nie kwalifikuje się jako ruch.
    >
    > Rozumiem. Czyli żyjesz na innej planecie, na której jazda w korkach nie
    > występuje. Ja (jak i zapewne większość) ma z nimi do czynienia

    Występuje, ale (1) nie mam z nią na co dzień do czynienia (2) nadal nie
    uznaję tego za ruch - raczej bezruch.

    > codziennie w każdym większym mieście i nie tylko.
    > Zatem, jeśli zechcesz jednak porozmawiać o świecie realnym, to zapraszam.

    Teraz łaskawie objaśnij mi fenomen wyprzedzania podczas tkwienia w
    korku. Górą?

    >>> słynne lewoskręty :-) Podobnie jak Ci co na zwężeniach wloką się z
    >>> prędkościa znacząco niższą od dopuszczalnej, nie wspominając o
    >>> bezpiecznej.
    >>
    >> Ale o czym piszesz? Znowu o jakichś swoich urojeniach?
    >
    > Piszę o jeździe w mieście. Gdzie Ci co co starają się nie przyśpieszać
    > (naprzykład na lewoskręcie), zwiększają korki. Rozumiesz ?

    W zeszłym tygodniu widziałem takich, co starali się przyśpieszać za
    wszelką cenę. Skręt w lewo, lekko pod górkę. Jeden zrobił pół bączka a
    drugi mielił w miejscu tylnymi kółkami.

    A ja wycelowałem tak, że płynnie bez zatrzymywania się do zera skręciłem.

    Jak myślisz, kto na dłużej zajął skrzyżowanie?

    >>>> Należy planować parametry jazdy tak, aby minimalizować użycie hamulców
    >>>> czy przyśpieszanie. Jak chcesz sobie pojeździć "ostro" - wynocha na tor
    >>>> wyścigowy.
    >>>
    >>> Ciekawe dlaczego uważasz, że chcę pojeździć ostro po ulicach ? :-) Podaj
    >>> dowód. Jeśli nie potrafisz, to odszczekaj :-)
    >>
    >> Bo uznajesz za racjonalne i uzasadnione agresywne wyprzedzanie przy
    >> pomijalnych zyskach.
    >
    > Tak napisałem, tak ? :-) To wskaż gdzie :-) Ja napisałem o tym aby po
    > prostu pozwolić się wyprzedzić temu, który jedzie szybciej, ułatwić
    > manewr. Jak dla mnie to normalne zachowanie, podobnie jak jazda przy
    > prawej krawędzi. Jak widać dla Ciebie coś niezwykłego :-)

    Dla ciebie niezwykłe będzie przeczytanie tekstu i zrozumienie jego
    treści. Póki co masz z tym problem.

    > Ponadto podaj wynik tych badań z których wyszło, że agresywne
    > wyprzedzanie daje statystycznie pomijałny zysk. Tylko dla odmiany nie
    > pisz jako o pewnikach o tym co Tobie się _WYDAJE_.

    Jakich badań???????????

    Obserwacja empiryczna.

    Do ciebie trzeba wszystko dużymi literkami, jak dziecku...

    Jadę sobie - gość wyprzedza mnie. Hamuje. Wyprzedza następnego. Hamuje.
    I tak dalej, i tak dalej. 10 km dalej widzę go, jak zjeżdża z ronda
    jakieś 7 samochodów przede mną.

    O taaaaaaaaak. Był duuuuuuuuuuuuuuuuużo szybciej.

    > Jeśli natomiast chodzi o agresywne wyprzedzanie, to tu masz pzykład:
    > agresywne wyprzedzanie. Może chcesz mi również mówić, że zysk był
    > pomijalny ?
    >
    > http://www.youtube.com/watch?v=dbb18vIst3k

    Ździebko inna sytuacja - trasa "międzymiastowa", dużo dwupasmówek i
    prawie w ogóle nie ma skrzyżowań.

    > PS: Znając Ciebie, teraz pewnie zaczniesz pisać, że promuje taką jazdę
    > :-) LOL :-)

    Znając ciebie nie dziwię się, że swoje urojenia imputujesz mi.

    A gościa należałoby odstrzelić - za ciągłe siadanie na ogonie. Jakby
    jechał mniej-więcej tak samo, ale tak dobierał szybkość i miejsce/czas
    wyprzedzania by nie siadać ludziom na kufrze - byłbym łagodniejszy ;)

    Wystarczyło by, żeby któryś nagle np. zobaczył przebiegającego zajączka
    i gwałtownie zahamował i gość byłby u celu duuuuuuuuuuuuuużo później,
    niż pierwszy pojazd, który wyprzedził.

    Swoją szosą - ciekaw jestem, jakie mu wyszło zużycie paliwa ;->

    >>> Stosując natomiast Twój ton: Jeśli chcesz minimalizować spalanie i
    >>> zużycie hamulców to won do komunikacji miejskiej.
    >>
    >> Bardzo chętnie, tylko puść mi na mojej trasie bezpośrednią linię
    >> komunikacyjną jeżdżącą co pół godziny.
    >
    > ROTFL! :-) A ja bardzo chętnie będę jeździł ostro po torze, jeśli mi go
    > zbudujesz. Deal ?

    Tylko że ja mogę zupełnie legalnie jeździć zgodnie z przepisami.
    Popędzacze łamią prawo.

    > A może chciałbyś coś jeszcze ? :-)

    10% od każdego mandatu wystawionego debilom jeżdżącym "na zająca". Wtedy
    zainstalowałbym sobie kamerkę i żył w luksusie ;->

    [ciach]

    >>> Podaj amplitudę tych oscylacji bo chyba mamy "nieco" inne definicje tego
    >>> co nazwać mozna tańczeniem samochodu :-)
    >>
    >> No niestety, nie udało mi się "w biegu" wyskoczyć z miarką i zmierzyć.
    >> PRZEPRASZAM.
    >
    > Myślałem, że to dość trywialne określić ją +/- :-) Jak widać, jednak
    > zbyt trudne :-)

    Na tyle dużą, że była wyczuwalna i na tyle małą, że nie zahaczałem o
    jadących z przeciwka. Pomogłem?

    >>>> Ale widzę, że z tobą trzeba rozmawiać jak z Jarosławem K., zatem:
    >>>> PRZEPRASZAM. Wybaczysz mi, że nie miałem z tym problemu?
    >>>
    >> [ciach]
    >>
    >>
    >>>>> Proponuję abyś zweryfikował swoje umiejętności na jakimś bezpiecznym
    >>>>> placu. Przekonasz się wtedy, że wyprowadzanie z poślizgu to jednak
    >>>>> wcale
    >>>>> nie takie łatwe i trywalne zadanie. A sytacja, z którą miałeś do
    >>>>> czynienia po prostu wyolbrzymiłeś.
    >>>>
    >>>> Gdzie wyolbrzymiłem?? Masz jakieś urojenia.
    >>>
    >>> napisałem Ci powyżej :-)
    >>
    >> Niby gdzie?
    >
    > Pisząc o tańczącym samochodzie - dla mnie to _nieco_ więcej niż drobne
    > odchylenie w lewo i prawo - zwane przez Ciebie oscylacją.
    >

    Widać potrafię dostosować prędkość do warunków drogowych i zapobiegać
    problemom, zamiast z nich co chwila wychodzić. PRZEPRASZAM.

strony : 1 ... 20 ... 30 ... 34 . [ 35 ] . 36 ... 43


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: