-
441. Data: 2011-01-10 14:13:40
Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Mon, 10 Jan 2011 05:04:51 -0800 (PST), Mateusz wrote:
>On 6 Sty, 13:16, "Plumpi" <p...@o...pl> wrote:
>Pochwal się przy okazji w jakim towarzystwie ubezpieczeniowym
>pracujesz jako likwidator szkód ?
>Zadam Ci jedno zasadnicze pytanie: czy odpowiednio niska prędkość,
>albo nawet przepisowa gwarantuje kierowcy bezpieczną jazdę ? Przecież
>to zwykły kit ! Tutaj liczy się doświadczenie, koncentracja i refleks.
>Gwarantuję Ci, że jakbyś na tym samym odcinku z tą bryłą lodu porównał
>dla przykładu dwóch kierowców to nie zdziwiłbym się, jakby ten gość w
>kapeluszu jadący te 50km/h wjechałby w tą bryłę a ten jadący 100km/h
>by ją zauważył i jeszcze by wyminął.
Po czym ten w kapeluszu narobil by szkod na 1300 zl (miska olejowa +
laweta) a ten lepszy na 10 tys - bo gwaltowne omijanie na oblodzonej
jezdni to nie jest dobry pomysl :-)
Juz nie mowiac o mozliwosci zauwazenia takiej bryly na laciatej jezdni
w swietle wlasnych swiatel mijania z odleglosci ~100m - bo tu raczej
bym nie liczyl ze droga hamowanie bedzie ponizej 50m :-)
J.
-
442. Data: 2011-01-10 14:17:38
Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
Od: "Plumpi" <p...@o...pl>
Użytkownik "Mateusz" <m...@g...com> napisał w wiadomości
news:aa642fb1-eb30-490e-a288-
> Pochwal się przy okazji w jakim towarzystwie ubezpieczeniowym
> pracujesz jako likwidator szkód ?
Obecnie nie pracuję w żadnym TU. Kiedyś byłem agentem.
> Zadam Ci jedno zasadnicze pytanie: czy odpowiednio niska prędkość,
> albo nawet przepisowa gwarantuje kierowcy bezpieczną jazdę ? Przecież
> to zwykły kit ! Tutaj liczy się doświadczenie, koncentracja i refleks.
> Gwarantuję Ci, że jakbyś na tym samym odcinku z tą bryłą lodu porównał
> dla przykładu dwóch kierowców to nie zdziwiłbym się, jakby ten gość w
> kapeluszu jadący te 50km/h wjechałby w tą bryłę a ten jadący 100km/h
> by ją zauważył i jeszcze by wyminął.
Tak, oczywiście, bo ci jadacy 100km/h to sami miszczowie, a przed nimi
zawsze jedzie trójca przenajświętsza B, M i W :)
Zauważ, ze ja nie piszę z jaka Ty powinieneś jechać prędkością czy też inny
kapelusz. Stwierdziłem natomiast, ze skoro autor wątku nie zauwazył tej
bryły i nie zdążył uniknąć kolizji to znaczy, ze jezchał zbyt szybko jak do
swoich mozliwości oraz panujących warunków, a prędkości 50km/h nie wolno mu
było w ogóle przekraczać.
-
443. Data: 2011-01-10 14:20:57
Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
Od: kamil <k...@s...com>
On 10/01/2011 09:59, Jakub Witkowski wrote:
> W dniu 2011-01-07 16:56, Michał Baszyński pisze:
>> W dniu 2011-01-06 19:26, Michał Gut pisze:
>>
>>>> Jego wina gada wstrętnego, że własne auto wybrał.
>>>
>>> i to z nisko zawieszona michą (choc np toyota corolla matki e11 z 1996
>>> tez by nie przejechala nad ta bryla)
>>
>> tak z czystej ciekawości podczas dzisiejszej wymiany oleju w silniku
>> obejrzałem sobie przód swojego samochodu pod katem najechania na takie
>> atrakcje. Miska nisko. Ale przed miską, tuż pod dolną krawędzią
>> zderzaka osłona z rury stalowej fi około 20 mocowana do podłużnic.
>> Gdyby to nie wystarczyło to kawałek dalej kolejna przeszkoda - drążek
>> stabilizatora - kawał żelastwa fi około 30. I dopiero potem miska.
>> I ktoś pisał, że stare jest be ;-)
>> Nie, nie beemwu.. ;-)
>
> W dużym fiacie były dwie stalowe szyny/kątowniki wyłącznie do ochrony
> miski.
> W ładzie - dodatkowa gruba stalowa płyta pod silnikiem.
Bo za komuny to bylo lepiej!
--
Pozdrawiam
Kamil
-
444. Data: 2011-01-10 14:22:16
Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
Od: "Plumpi" <p...@o...pl>
Użytkownik "Sebastian Kaliszewski"
<s...@r...this.informa.and.that.pl> napisał w wiadomości
news:bo2rv7-
> Bzdura. Ty już oceniłeś warunki atmosferyczne (czyli opad) oraz
> widoczność...
Obejrzyj zdjęcia, później będziemy dyskutować.
-
445. Data: 2011-01-10 14:22:36
Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
Od: kamil <k...@s...com>
On 07/01/2011 21:26, Krzysiek Kielczewski wrote:
> On 2011-01-07, Sebastian Kaliszewski<s...@r...this.informa.and.that
.pl> wrote:
>
>>> 20 z 50 to jest 40%. Nie 140 i nie 500, tylko właśnie 40.
>>
>> Tylko zignorowałeś następujące fakty:
>> a) napisał że jechał pon.70
>> b) mowa o 60-70 "licznikowym" które oznacza realną prędkość mniejszą.
>
> c) nie patrzył na licznik, następną opinię wygłaszał po ochrzanie i
> ocenianiu prędkości na oko w innym samochodzie i w innych warunkach.
Baaaardzo wiarygodne, obietnice przedwyborcze tez lykasz?
--
Pozdrawiam
Kamil
-
446. Data: 2011-01-10 14:23:44
Temat: Re: ZDJĘCIA
Od: kamil <k...@s...com>
On 09/01/2011 13:58, Krzysiek Kielczewski wrote:
> On 2011-01-08, kamil<k...@s...com> wrote:
>
>>>> Sucho? Wystarczy jechac te 2km za kims, kto chlapacze zostawil w garazu.
>>>
>>> Tak, dwa dni temu było sucho.
>>
>> Kompletnie nie wiem, o co Tobie chodzi. Sucho nie jest, na droze lezy
>> rozjezdzony snieg.
>
> Przy -10 jest sucho, mokro się robi jak jest cieplej.
Mhm, tak..
>> Czyms takim mozna swiatla upieprzyc w dwa kilometry
>> jazdy za jakims samochodem.
>
> To zjedź i wyczyść albo trzymaj odstęp o dwadzieścia metrów większy.
Ja? To nie ja placze, ze wpierdolilem sie na bryle lodu z wlasnej
glupoty jadac za szybko po czyms takim.
--
Pozdrawiam
Kamil
-
447. Data: 2011-01-10 14:28:51
Temat: Re: ZDJĘCIA
Od: "Plumpi" <p...@o...pl>
Użytkownik "Michał Gut" <m...@w...pl> napisał w
wiadomości news:igeqvi$fl6$1@portraits.wsisiz.edu.pl...
>> To niby co, mamy go chwalić i pouczać jak powinien kłamać, żeby wyłudził
>> pieniądze ?
>
> licz sie ze slowami - nie mam i nie mialem nigdy zamiaru wyludzic
> pieniedzy.
> chcialem uzyskac informacje na co uwazac w kontaktach z ubezpieczycielem
> zeby nie dac sie zbyc.
> to czy moje roszczenie jest zasadne stwierdzi ubezpieczyciel. jesli uzna
> ze bezzasadne to moge jeszcze walczyc o _moją_ rację w sądzie. Czy bede?
> nie wiem. ale nie waz sie mnie nazywac oszustem, zarzucac mi wyludzenia
> itd. o ile nie masz ku temu solidnych dowodow. bardzo ładnie proszę.
Ależ ja nie mam pretensji do Ciebie tylko do tych co Ci radzą jak masz
kłamać, aby wyłudzić pieniądze.
Jezeli opiszesz tak jak było naprawdę i podasz w TU czy sądzie te
informacje, które podałeś nam w pierwszym poście i uzyskasz jakiekolwiek
odszkodowanie to ja nie mam nic przeciwko temu i tego Ci życzę. Jednak
patrzę na to w sposób realny i zauważam Twoje rażące błędy, które
doprowadziły do tego wydarzenia.
Natomiast jeżeli powiesz, że jechałeś nie szybciej jak 40km/h i miałeś
bardzo dobrą widoczność, co nie jest prawdą to będziesz własnie wyłudzaczem,
ponieważ jesteś świadomy tego, że było inaczej.
-
448. Data: 2011-01-10 14:36:20
Temat: Re: pech...zderzenie z duza bryla lodu, urwany silnik itd....
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Mon, 10 Jan 2011 10:57:21 +0100, flower wrote:
>Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>> On Mon, 10 Jan 2011 10:14:58 +0100, Jakub Witkowski wrote:
>> >Odwrotnie.
>> >A im dystans dłuższy, tym pewniej to się nie zwraca - per saldo.
>> >Przecież na tym właśnie polega zarobek ubezpieczyciela.
>> Wlasnie wtedy moze sie zwocic - jesli sie troche zachachmeci z rocznym
>> przebiegiem w polisie.
>> Polisa jest na pojazd, a wypadki na wozokilometr :-)
>Hm.
>Nic nie mącę, ale rzeczywiście, na oko to macie rację. Może to się przestaje
>opłacać z wiekiem, jak już człowiek nauczy się szanować zakręty, śliską
>nawierzchnię, itp itd? :-)
i ma prace blisko domu i nie robi 100kkm rocznie :-)
Ubezpieczenia sie w ogolnosci nie oplacaja. Ubezpieczeni placa w
skladkach tyle co dostaja w odszkodowaniach plus pensje agentow,
prezesa i zysk akcjonariuszy. Ale zawsze trzeba sie zapytac
"a co bedzie jak sie przydarzy" ?
ale jak ktos ma ryzyko wieksze niz ubezpieczyciel szacuje, to moze byc
ciakawiej.
>W każdym razie mnie się zwróciło. Zwłaszcza przy nastoletnim samochodzie.
no chyba nie - skladka wysoka, a ryzyko kwotowe niewielkie.
Zwlaszcza to przy nowym drogim samochodzie.
J.
-
449. Data: 2011-01-10 14:51:51
Temat: Re: ZDJĘCIA
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
On 2011-01-10, kamil <k...@s...com> wrote:
>>> Czyms takim mozna swiatla upieprzyc w dwa kilometry
>>> jazdy za jakims samochodem.
>>
>> To zjedź i wyczyść albo trzymaj odstęp o dwadzieścia metrów większy.
>
> Ja? To nie ja placze, ze wpierdolilem sie na bryle lodu z wlasnej
> glupoty jadac za szybko po czyms takim.
Ja też nie. I również nie płaczę, że czasami tak chlapie spod innych
samochdów, że co jakiś czas trzeba się zatrzymać i przeczyścić
reflektory.
Krzysiek Kiełczewski
-
450. Data: 2011-01-10 14:55:12
Temat: Re: ZDJĘCIA
Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>
J.F. wrote:
> On Mon, 10 Jan 2011 12:03:44 +0100, Sebastian Kaliszewski wrote:
>> Krzysiek Kielczewski wrote:
>>>> Sucho? Wystarczy jechac te 2km za kims, kto chlapacze zostawil w garazu.
>>> Tak, dwa dni temu było sucho.
>> Tak. Tak. Śnieg + sól + pi*drzwi -10 i sucho...
>> Kierowca teoretyk?
>
> Ale chyba Ty.
> Nigdy nie widziales suchej drogi przy -10 ?
Widziałem. Ale nie była równocześnie pokryta śniegiem -- była czysta.
pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)