-
41. Data: 2011-03-06 23:20:01
Temat: Re: padajace lozysko kola - jak ocenic ktore
Od: "sth" <k...@l...vk>
> Nasuwa mi sie jedyna odpowiedz, ze obsugujesz pojazdy, ktorych przesuj
> wiecej kosztuje niz koszt nadwymiarowej wymiany elementu - wiec robi sie
> caly serwis/wy,miany 'na wyrost'. Ale ile jest takich pojazdow/firm,
> ktore tego potrzebuja?
dobrze kombinujesz w zasadzie. obsluguje samochody ktore robia trasy po
20tys km i wiecej. wymieniany jest przed kazdym wyjazdem rozrzad, pompa
wody, wszystkie paski, lozyska, plyny i pare innych rzeczy, plus to co jest
zuzyte faktycznie. calkiem mozliwe ze duzo rzeczy na wyrost, jednak
ewentualna awaria moze kosztowac wiele wiecej niz ta wymiana. o lozyskach
napisalem tak a nie inaczej poniewaz juz w kilku przypadkach mialem
jednoczesna awarie na osi z dokladnoscia do dni. jak ktos zamierza
przejechac 5tys km na jeden wyjazd na koniec europy to nie bedzie sie
zastanawial ktore mu szumi tylko wymieni dwa.
-
42. Data: 2011-03-06 23:21:48
Temat: Re: padajace lozysko kola - jak ocenic ktore
Od: "sth" <k...@l...vk>
> o.. to ciebie jest dwóch?
>
waldus... spierdalaj na drzewo
-
43. Data: 2011-03-06 23:22:28
Temat: Re: padajace lozysko kola - jak ocenic ktore
Od: "sth" <k...@l...vk>
> Właścicieli starych strucli którzy montują najtańsze łożyska? W takich
> autach ma to sens, bo jeśli łożysko pada po 20 tys. km od nowości, to jak
> jedno padnie, to rzeczywiście można się spodziewać, że i pozostałe trzy
> zaraz szlag trafi. ;-)
no wiesz.... ktos tu napisal ze 4 stowy za lozysko to duzo i go nie stac...
-
44. Data: 2011-03-07 00:16:59
Temat: Re: padajace lozysko kola - jak ocenic ktore
Od: Mateusz <m...@g...com>
Jak sprawdzałem łożyska u mnie przed trasą to nawet silnika nie
odpalałem. Wystarczyło podnieść auto u mechanika i pokręcić każdym z
kół z osobna. Jeszcze mi się pomyłka nie zdarzyła. Jak już
wiedziałem, które jest do wymiany to orientowałem się jakie łożyska są
seryjnie montowane w moim aucie, żeby kupić poza ASO i tyle... Co do
wymiany parami - cholera wie - to zależy też od Twojego budżetu. W
moim wypadku to cena dobrego łożyska to co najmniej 250zł - myślę, że
jest to dosyć dużo w porównaniu z innymi markami (mam Toyotę), chociaż
pewnie znajdą się ludzie, którzy mnie poprawią.
Jeżeli nie masz absolutnej pewności, że to łożyska to lepiej zawsze
odpalić ten silnik i się wsłuchać - u mnie w ten sposób wyszła awaria
skrzyni. Jak koledzy napisali - sprawdź też tarcze, klocki i elementy
zacisku - po zimie (chyba w końcu nie ;)) baaardzo lubią się zapiekać
(w Toyotach, czy w bmce to nie wiem).
Jak już będziesz wymieniać to naprawdę kup jak najlepsze o ile nie
oryginały - potem będzie płacz jak cię robocizna zeżre.
-
45. Data: 2011-03-07 00:32:17
Temat: Re: padajace lozysko kola - jak ocenic ktore
Od: Mateusz <m...@g...com>
On 6 Mar, 23:21, "sth" <k...@l...vk> wrote:
> waldus... spierdalaj na drzewo
Idź się lecz prostaku. Jak ktoś nie zgadza się z twoim rzekomym
jedynym i słusznym tokiem "myślenia" to ma od razu spierdalać ?
-
46. Data: 2011-03-07 06:29:09
Temat: Re: padajace lozysko kola - jak ocenic ktore
Od: MarcinJM <m...@i...pl>
W dniu 2011-03-06 11:54, Radarro pisze:
> Witka,
> Mam pierwsze objawy padajacego lozyska w kole. Na razie to sa poczatki, ale
> czekaja mnie dluzsze trasy i chce to wymienic wczesniej.
>
> Czy jest jakis sposob, zeby ocenic ktore lozysko pada?
> Na sluch nie da rady, popiskuje tylko przy wyzszych predkosciach.
>
> Czy sa jakies specjalne rolki, zeby to zbadac?
> Normalna SKP to zrobi? Czy trzeba jakiegos magicznego sprzetu?
> Albo inna metoda? Krecenie kolem na podnosniku nie daje odpowiedzi...
Metody diagnozy juz ci podano, lesli wyminiasz przednie, a nie masz
cisnienia na niewydanie kasy to wymien dwa. I tak musisz ustawiac
geometrie, wiec wyjdzie relatywnie taniej.
Tzn.: ja bym ustawial geometrie, ale sa tacy, ktorzy twierdza, ze nie
trzeba.
--
Pozdrawiam
MarcinJM
gg: 978510, marcinjm()op.pl
-
47. Data: 2011-03-07 08:29:36
Temat: Re: padajace lozysko kola - jak ocenic ktore
Od: Mateusz <m...@g...com>
On 7 Mar, 06:29, MarcinJM <m...@i...pl> wrote:
> Metody diagnozy juz ci podano, lesli wyminiasz przednie, a nie masz
> cisnienia na niewydanie kasy to wymien dwa. I tak musisz ustawiac
> geometrie, wiec wyjdzie relatywnie taniej.
> Tzn.: ja bym ustawial geometrie, ale sa tacy, ktorzy twierdza, ze nie
> trzeba.
Powiem Ci, że pierwsze słyszę. Mógłbyś to jakoś uzasadnić ?
może dlatego, że uszkodzone łożysko generuje podczas pracy większe
opory toczenia i to oddziałuje bezpośrednio na naprężenia powstające w
zawieszeniu ?
-
48. Data: 2011-03-07 09:52:53
Temat: Re: padajace lozysko kola - jak ocenic ktore
Od: Mateusz <m...@g...com>
On 7 Mar, 08:29, Mateusz <m...@g...com> wrote:
> Powiem Ci, że pierwsze słyszę. Mógłbyś to jakoś uzasadnić ?
> może dlatego, że uszkodzone łożysko generuje podczas pracy większe
> opory toczenia i to oddziałuje bezpośrednio na naprężenia powstające w
> zawieszeniu ?
EDIT: Chyba, że chodzi Ci o to, że przy wymianie łożyska zdejmuje się
piastę, a ta już jst zespolona z przegubem i wahaczem i faktycznie
może się trochę poprzestawiać.
Znałem kiedyś taką historię nawet, że "mechanik" tak załatwił piastę
przy demontażu łożyska, że potem każde następne wytrzymywało duuużo
krócej niż powinno. Pewnie skrzywił i tyle...
-
49. Data: 2011-03-07 10:33:12
Temat: Re: padajace lozysko kola - jak ocenic ktore
Od: "szufla" <p...@p...pr>
> najlepsza metoda to wymiana dwoch na osi. za chwile padnie drugie.
Bzdura do2.
sz.
-
50. Data: 2011-03-07 11:36:15
Temat: Re: padajace lozysko kola - jak ocenic ktore
Od: Waldek Godel <n...@o...info>
Dnia Mon, 7 Mar 2011 00:52:53 -0800 (PST), Mateusz napisał(a):
> EDIT: Chyba, że chodzi Ci o to, że przy wymianie łożyska zdejmuje się
> piastę, a ta już jst zespolona z przegubem i wahaczem i faktycznie
> może się trochę poprzestawiać.
Zależy czy mechanik jest dupa czy nie. Po pierwsze nie każde auto wymaga
demontażu zwrotnicy (bo pomyliłeś piastę ze zwrotnicą)
Jeżeli już, to zależy od której strony zostanie rozpięty przegub -
regulowanej czy nie. Normalnie rozpina się od strony nieregulowanej i nie
ma się co poprzestawiać.
--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Nie pytaj, co rząd może zrobić dla ciebie.
Zapytaj, czy mógłby tego nie robić.