eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › [onet] wałęsa
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 261

  • 211. Data: 2011-09-07 19:50:23
    Temat: Re: [onet] wałęsa
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 07.09.2011 19:00, Adam Płaszczyca pisze:

    > W sądzie przedstawiam swoją wersję wydarzeń (tak jak opisałem wyżej) i
    > stwierdzam, że wypełniłem wszystkie obowiązki jakie na mnie nakładał PoRD -
    > upewniłem się, że wyjazd na pas drogi z pierwszeństwem nie spowoduje
    > wymuszenia, przy czym opierałem się na założeniu, że nikt nie będzie
    > przepisów łamał, do czego miałem prawo zgodnie z art. 4 PoRD. Kierujący
    > Audi zaś przekroczył prędkość, nie zachował ostrożności, wyprzedzał w
    > miejscu niedozwolonym i tym samym spowodował kolizję.

    No i wyszło szydło z worka, kłamco!

    Twój przykład nijak ma się do omawianej sytuacji, bo - nawet pomijając
    dodatkowy aspekt wyprzedzania na zwykłym skrzyżowaniu bez kierowanego
    ruchu - w chwili wyjeżdżania z podporządkowanej prawidłowo oceniłeś
    prędkość najbliższego pojazdu (Volvo) a to kierujący Audi "zmienił
    warunki zadania" nadal przyśpieszając i wyjeżdżając zza Volvo.

    Gdyby jechał tam tylko ten w Audi, to miałbyś przesrane.


  • 212. Data: 2011-09-07 19:56:26
    Temat: Re: [onet] wałęsa
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 07.09.2011 16:43, Arek pisze:

    >>> Fakt, trzeba być debilem aby zakładać czas przejazdu pojazdu nie mając
    >>> zielonego pojęcia z jaką prędkością się porusza.
    >>
    >> Ja niczego nie zakładam, kretynku - i tu jest całe sedno sprawy.
    >
    > Daruj sobie te podwórkowe zagrywki.

    Tia, wystarczy że coś jest zbyt skomplikowane dla twojego małego
    rozumku, to przylepiasz etykietę "bzdura" albo "zagrywka" i nawet nie
    próbujesz zrozumieć.

    >> Ja oceniam parametry ruchu na podstawie obserwacji. I prawidłowa ocena
    >> "czy jestem w stanie wykonać planowany manewr bez spowodowania
    >> zagrożenia dla tego na horyzoncie" jest dla mnie sprawą trywialną.
    >> Wyliczanie prędkości jest zbędne.
    >
    > Ok, na podstawie odległości określasz czas. Jak wspomniałem nie mam
    > więcej pytań do tych Twoich rewelacji.

    Nie, nie na podstawie odległości. Na podstawie tego, co widzę.
    Odległości też nie wyliczam, bo po jaką cholerę?

    Istotna jest tylko jedna kwestia - czy zdążę, zanim dotrze. Przeliczanie
    tego na metry, sekundy czy kilometry na godzinę jest bezsensowne,
    szkodliwe i jest domeną głąbów nie mających za grosz drygu do udziału w
    ruchu na drogach publicznych.

    [ciach]

    >>> Znak obok którego przejeżdżam obowiązuje na drodze po której jadę.
    >>
    >> Ale nie na drodze, na którą dopiero wjedziesz.
    >
    > Obowiązuje na drodze po której jadę.

    Ograniczenia prędkości nie podążają za tobą. Zmieniasz drogę - może
    zmieć się i limit. Zrozum to wreszcie.

    >> Przypominam, że chodzi o manewr typu włączanie się do ruchu lub
    >> wyjeżdżanie z drogi podporządkowanej. Skup się.
    >
    > Nie wnikam o co Tobie tym razem chodzi. Toyota stała na poboczu drogi po
    > której jechała. Twoje oderwane od rzeczywistości założenia nic nie wnoszą.

    Jakby stała to by nie została trafiona.

    >>>>> Np. że nie ma tam 200km/h tylko co najmniej 90.
    >>>>
    >>>> 200 to też jest "co najmniej 90".
    >>>
    >>> Ograniczenie do 90 to nie jest co najmniej 200. Ale czytając to co
    >>> próbujesz pisać nie dziwię się, że tego nie pojmujesz.
    >>
    >> 200 jest więcej niż 90 czyli 200 nie jest mniej niż 90.
    >
    > Im większe ograniczenie tym mniejsza dozwolona prędkość. Dość prosta
    > zależność, ale jak widać nawet to może być dla Ciebie zbyt skomplikowane.

    ROFTL

    Więcej jest mniej, wolność to niewola... INGSOC! INGSOC!

    >> Podstawy matematyki się kłaniają.
    >
    > Nie podstawy matematyki tylko elementarna logika.

    Też. Za gros nie masz pojęcia o jednym ani drugim.

    >>>>> Na 100% poniżej 200km/h nic więcej nie jest potrzebne.
    >>>>
    >>>> A skąd wiesz?
    >>>
    >>> Kiedyś zrozumiesz.
    >>
    >> Tak, masz szklaną kulę jasnowidza... Napełnioną helem ze Smoleńska.
    >
    > Niewiarygodne, prawda?

    To won do Klewek widać się z Talibami.


  • 213. Data: 2011-09-07 19:58:40
    Temat: Re: [onet] wałęsa
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 07.09.2011 18:35, Adam Płaszczyca pisze:

    >>> Widział gdzie jest pojazd,
    >>
    >> I widział, jak szybko się porusza.
    >
    > Dowód na to, ławiszonku.

    Miał oczy? Miał badanie lekarskie stwierdzające odpowiednią ostrość wzroku?

    >>> znał limity prędkości,
    >> Nie, nie znał.
    >
    > Owszem, znał. Nie można poza obszarem zabudowanym podnieśc prędkości.

    Bo ty tak zarządziłeś?

    >>> Nie musiał brać pod uwagę, że tamten znacznie przekracza prędkość.
    >> Musiał.
    > Nie musiał.

    Musiał. Art. 4.

    >>> Żadne przepisy go to tego nie zobowiązują.
    >> Zobowiązują. Art. 4 PoRD.
    > Wręcz przeciwnie, Andrzejku spod ławy.

    Zobowiązują, tępy kmieciu.



  • 214. Data: 2011-09-07 20:12:47
    Temat: Re: wałęsa
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 07.09.2011 19:40, Adam Płaszczyca pisze:
    > Dnia Tue, 06 Sep 2011 21:24:18 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):
    >
    >>
    >> Drogi ignorancie! Znak ograniczenia prędkości ma także takie działanie,
    >> że może podwyższyć limit w stosunku do normalnego.
    >
    > Tylko w obszarze zabudowanym. Poza nim - nie.

    A masz jakąś podstawę prawną, poza głosami w twojej głowie?

    >> Secundo: oczekiwać tak, ale nie wbrew obserwowanej rzeczywistości. Skoro
    >> widzisz nadjeżdżający pojazd - widzisz, jak szybko się zbliża.
    >
    > Nieprawdą jest jakoby.

    No przepraszam: płaszczydła, wuwu i inne półślepe niedorozwinięte
    istotki, które nie powinny mieć prawa zbliżać się do dróg publicznych,
    mogą mieć z tym problem i stąd się biorą przypadki wymuszeń pierwszeństwa.

    Ale ja nie mam problemów z prawidłową oceną czy na 100% zdążę, czy też
    nie mam takiej gwarancji.


  • 215. Data: 2011-09-07 20:18:05
    Temat: Re: [onet] wałęsa
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 07.09.2011 19:46, Artur Maśląg pisze:

    >>> Na całe szczęście sądy są jednak innego zdania. Zresztą Twoim
    >>
    >> Nie są - cytowane tu niedawno orzeczenie jest zgodne z tym, co ja piszę.
    >
    > Wręcz przeciwnie.

    Mylisz się.

    >>> idiotycznym teoriom o "możeniu" i muszeniu przeczą wypowiedzi
    >>> wielu mistrzów, że na na podstawie "bziuuu" itd. oceniają
    >>> błędnie prędkość i później bzdury piszą...
    >>
    >> Aaargh... Naucz się czytać!
    >>
    >> Nie "prędkość" a "jak szybko dotrze" (tj. w jakim czasie dotrze, a nie z
    >> jaką prędkością się porusza).
    >
    > No jasne - oni się bez prędkości zbliżają.

    To, jaką mają prędkość, nie jest istotne do oceny możliwości wykonania
    manewru bez wymuszenia pierwszeństwa.

    >>>> A nie zakładać sobie jakąś teoretyczną prędkość.
    >>>
    >>> To jest wprost wpisane w ustawę.
    >>
    >> Naucz się czytać przepisy do końca. Masz zaawansowane ADHD, że nie
    >> potrafisz zdania z ustawy doczytać do końca?
    >>
    >> Art. 4 wyraźnie mówi, że nie wolno zakładać przestrzegania przepisów
    >> przez innych jeśli z obserwacji wynika, że mogą ich jednak nie
    >> przestrzegać.
    >
    > Jak już pisałem - nie ma obowiązku jakiejś szczególnej obserwacji
    > każdego światełka

    Jest.

    > i te światełka mają obowiązek przestrzegania przepisów.

    Ale nie ty jesteś od egzekwowania tego przestrzegania, zwłaszcza przy
    pomocy wymuszania pierwszeństwa. Chociażby dlatego, że nie znasz
    wszystkich okoliczności - od aktualnego ograniczenia prędkości po stan
    wyższej konieczności.

    > Zresztą Art. 4 ma który się powołujesz jasno mówi, że
    > każdy ma prawo zakładać, ze inni tych przepisów przestrzegają.

    Zdania dłuższe, niż zdania proste, stanowią dla ciebie wyzwaniem nie do
    pokonania?

    Dokończ czytać ten artykuł.

    >> Co więcej - co do różnych tępaków nie dociera - tak na prawdę nie wiesz,
    >> jaka jest dopuszczalna prędkość na drodze, na którą wyjeżdżasz.
    >
    > Tak się składa, że wiem (z pewną tolerancją), nawet jak nie widziałem
    > znaków.

    Od wróżki?

    I z jaką tolerancją?


  • 216. Data: 2011-09-07 20:29:42
    Temat: Re: [onet] wałęsa
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2011-09-07 20:18, Andrzej Lawa pisze:
    > W dniu 07.09.2011 19:46, Artur Maśląg pisze:
    >
    >>>> Na całe szczęście sądy są jednak innego zdania. Zresztą Twoim
    >>>
    >>> Nie są - cytowane tu niedawno orzeczenie jest zgodne z tym, co ja piszę.
    >>
    >> Wręcz przeciwnie.
    >
    > Mylisz się.

    Wręcz przeciwnie - zresztą nie raz już tutaj były przedstawiane.

    >>>> idiotycznym teoriom o "możeniu" i muszeniu przeczą wypowiedzi
    >>>> wielu mistrzów, że na na podstawie "bziuuu" itd. oceniają
    >>>> błędnie prędkość i później bzdury piszą...
    >>>
    >>> Aaargh... Naucz się czytać!
    >>>
    >>> Nie "prędkość" a "jak szybko dotrze" (tj. w jakim czasie dotrze, a nie z
    >>> jaką prędkością się porusza).
    >>
    >> No jasne - oni się bez prędkości zbliżają.
    >
    > To, jaką mają prędkość, nie jest istotne do oceny możliwości wykonania
    > manewru bez wymuszenia pierwszeństwa.

    Nie, no skąd.

    >>>>> A nie zakładać sobie jakąś teoretyczną prędkość.
    >>>>
    >>>> To jest wprost wpisane w ustawę.
    >>>
    >>> Naucz się czytać przepisy do końca. Masz zaawansowane ADHD, że nie
    >>> potrafisz zdania z ustawy doczytać do końca?
    >>>
    >>> Art. 4 wyraźnie mówi, że nie wolno zakładać przestrzegania przepisów
    >>> przez innych jeśli z obserwacji wynika, że mogą ich jednak nie
    >>> przestrzegać.
    >>
    >> Jak już pisałem - nie ma obowiązku jakiejś szczególnej obserwacji
    >> każdego światełka
    >
    > Jest.

    Nie, nie ma. Masz to zresztą wpisane wprost w artykuł na który się
    powołujesz.

    >> i te światełka mają obowiązek przestrzegania przepisów.
    >
    > Ale nie ty jesteś od egzekwowania tego przestrzegania, zwłaszcza przy
    > pomocy wymuszania pierwszeństwa. Chociażby dlatego, że nie znasz
    > wszystkich okoliczności - od aktualnego ograniczenia prędkości po stan
    > wyższej konieczności.

    Szczerze? Nie interesują mnie tak naprawdę Twoje wydumane okoliczności,
    których nie widać itd. i do tego nie ma obowiązku zakładania, że
    takie występują. Mało tego - nawet pojazd uprzywilejowany nie ma
    prawa wymuszania na mnie pewnych zachowań. To chyba zamyka temat.

    >> Zresztą Art. 4 ma który się powołujesz jasno mówi, że
    >> każdy ma prawo zakładać, ze inni tych przepisów przestrzegają.
    >
    > Zdania dłuższe, niż zdania proste, stanowią dla ciebie wyzwaniem nie do
    > pokonania?

    Dla Ciebie jak widać pewnie tak.

    > Dokończ czytać ten artykuł.

    Czytałem - dla Twojej zguby ze zrozumieniem :)

    >>> Co więcej - co do różnych tępaków nie dociera - tak na prawdę nie wiesz,
    >>> jaka jest dopuszczalna prędkość na drodze, na którą wyjeżdżasz.
    >>
    >> Tak się składa, że wiem (z pewną tolerancją), nawet jak nie widziałem
    >> znaków.
    >
    > Od wróżki?

    Nie, od ustawodawcy.

    > I z jaką tolerancją?

    Wystarczającą do zachowania marginesu bezpieczeństwa.


  • 217. Data: 2011-09-07 20:42:50
    Temat: Re: [onet] wałęsa
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 07.09.2011 20:29, Artur Maśląg pisze:
    > W dniu 2011-09-07 20:18, Andrzej Lawa pisze:
    >> W dniu 07.09.2011 19:46, Artur Maśląg pisze:
    >>
    >>>>> Na całe szczęście sądy są jednak innego zdania. Zresztą Twoim
    >>>>
    >>>> Nie są - cytowane tu niedawno orzeczenie jest zgodne z tym, co ja
    >>>> piszę.
    >>>
    >>> Wręcz przeciwnie.
    >>
    >> Mylisz się.
    >
    > Wręcz przeciwnie - zresztą nie raz już tutaj były przedstawiane.

    Dyskusja z tobą nie ma sensu - nie przedstawiasz ŻADNYCH merytorycznych
    argumentów i idziesz jak płaszczydło w zaparte, że nie ma potrzeby
    patrzeć i wystarczy sobie teoretycznie obliczać.

    Dla pewności może też zamykasz oczy, jak sugeruje płaszyczdło, żeby mieć
    alibi i móc zeznawać, że "nie widziałeś"?


  • 218. Data: 2011-09-07 20:48:53
    Temat: Re: [onet] wałęsa
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2011-09-07 20:42, Andrzej Lawa pisze:
    > W dniu 07.09.2011 20:29, Artur Maśląg pisze:
    >> W dniu 2011-09-07 20:18, Andrzej Lawa pisze:
    >>> W dniu 07.09.2011 19:46, Artur Maśląg pisze:
    >>>
    >>>>>> Na całe szczęście sądy są jednak innego zdania. Zresztą Twoim
    >>>>>
    >>>>> Nie są - cytowane tu niedawno orzeczenie jest zgodne z tym, co ja
    >>>>> piszę.
    >>>>
    >>>> Wręcz przeciwnie.
    >>>
    >>> Mylisz się.
    >>
    >> Wręcz przeciwnie - zresztą nie raz już tutaj były przedstawiane.
    >
    > Dyskusja z tobą nie ma sensu - nie przedstawiasz ŻADNYCH merytorycznych
    > argumentów

    Przykro - przedstawiłem Ci je wprost, ale Ty jak zwykle czytać nie
    chcesz i wycinasz co niewygodne.

    > i idziesz jak płaszczydło w zaparte, że nie ma potrzeby
    > patrzeć i wystarczy sobie teoretycznie obliczać.

    To Twoje imaginacje i jak najbardziej wynikają z braku umiejętności
    czytania ze zrozumieniem, bądź innych przyczyn, o których chyba nie
    chce mi się pisać.

    > Dla pewności może też zamykasz oczy, jak sugeruje płaszyczdło, żeby mieć
    > alibi i móc zeznawać, że "nie widziałeś"?

    Nie, to Ty zamykasz oczy na fakty dla Ciebie niewygodne.


  • 219. Data: 2011-09-07 20:51:41
    Temat: Re: [onet] wałęsa
    Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>

    Dnia Wed, 07 Sep 2011 19:29:44 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

    >>> No beton... Ileż razy można ci powtarzać? Jak widzisz nadjeżdżający
    >>> pojazd to możesz więc
    >>
    >> Błąd. Nie zawsze możesz. W tym sęk.
    >>
    > No fakt, zawsze ktoś może być ślepy albo niedorozwinięty - ale tacy
    > ludzie nie powinni mieć prawa jazdy.

    Oddaj więc swoje. Rzecz w tym, że z odległości 200-300m przy znikomej
    prędkości kątowej i wąskim kątowo obiekcie człowiek nie jest w stanie
    oszacowac prędkości tegoż z błędem mniejszym niż 100%...

    --
    ___________ (R)
    /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
    ___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
    _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
    ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++


  • 220. Data: 2011-09-07 20:58:18
    Temat: Re: [onet] wałęsa
    Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>

    Dnia Wed, 07 Sep 2011 19:58:40 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

    >>> I widział, jak szybko się porusza.
    >> Dowód na to, ławiszonku.
    > Miał oczy? Miał badanie lekarskie stwierdzające odpowiednią ostrość wzroku?

    Miał. I dalej nie masz dowodu. Wiem, że wydaje Ci się inaczej.

    >> Owszem, znał. Nie można poza obszarem zabudowanym podnieśc prędkości.
    > Bo ty tak zarządziłeś?

    Nie, przepisy których nie znasz Andrzejku.
    Art. 21.
    1. Organ zarządzający ruchem na drogach może zmniejszyć lub zwiększyć, za
    pomocą znaków drogowych, prędkość dopuszczalną pojazdów obowiązującą na
    obszarze zabudowanym
    [...]
    3. Organ zarządzający ruchem na drogach może zmniejszyć, za pomocą znaków
    drogowych, prędkość dopuszczalną pojazdów obowiązującą poza obszarem
    zabudowanym, jeżeli warunki bezpieczeństwa ruchu na drodze lub jej odcinku
    za tym przemawiają.

    Poza zabudowanym tylko ZMNIEJSZYĆ.

    Pod ławę i szczekaj.

    >>>> Nie musiał brać pod uwagę, że tamten znacznie przekracza prędkość.
    >>> Musiał.
    >> Nie musiał.
    > Musiał. Art. 4.

    Art. 4. mówi:
    "Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo liczyć,
    że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego"

    Nie dość, że nie ma obowiązku brania pod uwage, że ktoś łamie przepisy, to
    jeszcze w tymże artykule jest wprost napisane, że można liczyć, że debil na
    motorze nie łamie przepisów.
    Niezaleznie jak Andrzejek spod ławy by nie napierał.


    >>>> Żadne przepisy go to tego nie zobowiązują.
    >>> Zobowiązują. Art. 4 PoRD.
    >> Wręcz przeciwnie, Andrzejku spod ławy.
    > Zobowiązują, tępy kmieciu.
    Jeszcze raz, tępy kundlu spod ławy:
    "Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo liczyć,
    że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego"

    --
    ___________ (R)
    /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
    ___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
    _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
    ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

strony : 1 ... 10 ... 21 . [ 22 ] . 23 ... 27


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: