eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaogrzewanie mieszkania IR
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 162

  • 41. Data: 2013-01-25 22:39:55
    Temat: Re: ogrzewanie mieszkania IR
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan DJ napisał:

    > Ale takie w postaci lampy to znam. Przynajmniej takie małej mocy. Dawno
    > temu, kiedy jeszcze dziadkowie żyli, to na wsi dogrzewaliśmy takimi
    > żarówkami pisklęta. Ile to miało? 150- 200W, nie pamiętam, dzieciak
    > wówczas byłem.

    250W. 215-220V -- tak jest na gwincie napisane. Mam cały czas i nawet
    zdarza się, że używam. Do ludzi, nie do piskląt.

    > Natomiast te które teraz są promowane w budownictwie to płaski panel,
    > który wiesza się na ścianie lub suficie. Nie świeci w ogóle w paśmie
    > widzialnym.

    No to całkiem jak piec kaflowy. Też ceramiczny. Widziałem. Historia
    lubi się powtarzać.

    --
    Jarek


  • 42. Data: 2013-01-26 01:23:27
    Temat: Re: ogrzewanie mieszkania IR
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Fri, 25 Jan 2013, Krzysztof Kucharski wrote:

    > Dobry wieczór
    >
    > Użytkownik "BartekK" <s...@d...org> napisał
    >> W dniu 2013-01-25 13:49, Krzysztof Kucharski pisze:
    >>>> Przykład - firma się uparła, że całe biuro (kilkanaście stanowisk) to
    >>>> mają być laptopy, wszystko ma być podłączane po wifi,
    >>> [...]
    >>> ;-) ATSW - skąd się biorą takie istoty?
    >> Nie mam pojęcia, chyba wynika to z braku wiedzy w danej dziedzinie (lub w
    >> ogóle "mądrości własnej" opartej na jakichś podstawach fizyki, matematyki
    >> czy logiki), i większe zaufanie do materiałów promocyjnych i reklam niż do
    >> wiedzy ewentualnego fachowca w danej dziedzinie.
    > [...]
    >
    > Wiesz, z mojej strony to było pytanie retoryczne. Ale... ale osoba, która
    > w jakiejś firmie zajmuje na tyle poważne stanowisko, że jest władna podjąć
    > decyzję w sprawie konkretnej inwestycji nie pochodzi chyba z łapanki?

    Nie. Z ekonomii.

    Można popatrzeć na to na dwa sposoby:

    1. Z powszechnego poglądu wynika, że decyzje powinny być w ręku
    ekonomisty. Ekonomiście z kolei wychodzi, że trzymanie specjalisty
    doradcy którego *on* będzie słuchał raz na kilka lat się nie
    opłaca, do tego uraża hierarhię firmy (nie poprawiać, antropomorfizacja
    zamierzona). Fakt że firmy takie jak MS$, Apple, Rols-Royce,
    Singer, HP i trochę podobnych było w okresie rozwoju sterowanych
    przez ludzi którzy *sami* (oprócz innych cech!) byli "merytorystami"
    oczywiście nie miał prawa zaistnieć ;)

    2. W sumie ta osoba... być może spełniła cel firmy.
    Zadaniem firmy jest zarabiać. Jeśli umowa była dobrze sporządzona,
    a wykonawca przyjął wymogi zamawiającego *i uznał że je wypełni*,
    to firmie wsio rawno czy będzie zarabiać na działalności podstawowej,
    czy wysądzi odszkodowanie za "utracone korzyści".
    To jest punkt widzenia ekonomisty, nie "technicznego", zauważ :D

    > Jasny szlag mnie trafia, jak spotykam się z takimi analfabetami
    > funkcjonalnymi w życiu codziennym. Zadufanie, arogancja i pewność z siebie,
    > a gdzieś z boku popiskuje totalna niekompetencja i zwyczajna głupota :-/
    > No cóż, tumaniści po "markietingu i zarzundzaniu żondzom"!

    Daj znać, czy wygrali to odszkodowanie.
    Tak ku zaspokojeniu ciekawości.

    pzdr, Gotfryd


  • 43. Data: 2013-01-26 02:56:34
    Temat: Re: ogrzewanie mieszkania IR
    Od: "Anerys" <s...@s...pl>

    (Na wstępie proszę o nie obrażanie sie czytających za użyte słowa (np.
    "motłoch"), stanowią onbe przerysowanie, potrzebne mi do lepszego
    zobrazowania sprawy.)
    Użytkownik "BartekK" <s...@d...org> napisał w wiadomości
    news:kdu132$v6p$1@mx1.internetia.pl...
    > matematyki czy logiki), i większe zaufanie do materiałów promocyjnych i
    > reklam niż do wiedzy ewentualnego fachowca w danej dziedzinie.
    >
    > Bo ludzie chcą wierzyć w cuda, bo chcą cudów. Nie chcą trudnej wiedzy,
    > nie chcą wiedzieć jak coś działa i w jakich warunkach. Chcą prostego

    Więcej, zdawać by się mogło, że "motłoch" (w sensie szarego tłumu)
    nobilituje się NIEWIEDZĄ.
    Jak już zapewne nieraz napisałem - cyrkjebałt 3 lata pykałem na kasie w
    sklepie. Jako, ze zainteresowania mam trochę większe, niż papierki w
    kasetce, to co jakiś czas szukam w necie informacji na temat tego, z czym
    się stykam, wśród nich byy też środki przeciwbólowe.
    Kobita chciała chyba kupić Apap, którego nie było. Jak wiadomo, substancją
    czynną w nim jest acetaminofen, AKA paracetamol. Zaproponowałem, że dam
    Panadol - substancja czynna ta sama. Z krótkiej dyskusji wyszło, że pani
    uznawała te srodki, za dwa całkowicie różne, ledwo ją przekonałem, żeby po
    prostu wzięła zamiennik. Nie chodziło mi o to, żeby sprzedać i by wpadło
    kilka złotych do kasy. Widać było, choć nie wprost, że pani potrzebowała
    (dało się wyczuć, mam ten zmysł, choć nie ukrywam, czasem kulejący) czegoś
    przeciwbólowego. To po prostu spełniłem swoją rolę, pomogłem klientce.
    Innym razem klientka wśród różnych rzeczy kupuje colę. Z głupia frant
    powiedziałem "to oczywiście jest na słodziku, wie pani?", po chwili wahania
    klientka "...a jak na słodziku, to ja nie chcę". Nie przeczytała, co jest w
    składzie, przyszła do kasy... zostawiła napój... Ja tylko kurwię po cichu,
    jak chodzę po sklepie i ponad 3/4 napojów jest na słodziku (mam po nim
    zgagę) i nie mam praktycznie czego się napić.
    Z moją Mamą walczę czasem, by prócz dużej ceny, popatrzyła na metce ile
    kosztuje jednostka, że np. ten soczek w większej butelce jest droższy, niż
    dwa w dwa razy mniejszej. Choć na szczęście udaje się zadziałać tyle, że
    "Mamo, o, w tej butelce jest tańsze/lepsze/etc" i wystarczy wskazać,
    pamięta.
    Ale to wszystko, może dlatego, że jestem cholernie, organicznie cięty na
    reklamy, uznając znakomitą większość z nich za skurwysyństwo gorszej miary,
    niż sprzedanie własnej matki do burdelu za flaszkę wódki z czerwoną
    kartką... Nie powtórzę, jakimi wulgarnymi słowami określam, nazywam i
    przedrzeźniam reklamy, nie nadają sie do druku. Cóż, te wszystkie reklamowe
    srania i rzygania, widać, skierowane są (w zamiarze) do głupiego, ślepego
    motłochu, co nawet nie potrafi nazwać, że mu się le dzieje i w narkotycznym
    transie ślepo włazi reklamom i ich twórcom w dupę. Kurwię też na telewizje i
    ich sposób przeplatania programów reklamami...
    No, ale ja nie jestem motłoch, ja lubię być świadom tego, co się wokół mnie
    dzieje, lubię wiedzieć, ile jest cukru w cukrze, masła w maśle, w mleku
    wyczuję nawet najmniejsze oznaki kwaśnienia, cholernie nie ufam reklamom, bo
    co... oczywiście, wg reklam, od dawna mamy lekarstwo na katar, na grypę, a
    ostatnio dowiadujemy się, że na migrenę, tymczasem ja o migrenie poczytałem
    conieco w serwisach medycznych i wiem, że to, co w reklamie, na prawdziwą
    migrenę (nie wolno jej utozsamiać z bólem głowy, atak migreny może
    przebiegać całkowicie bezboleśnie, ból jest tylko objawem) nie pomoże, lub
    skutek będzie nikły, o ile nie pogorszy to sprawy. Ale czegóż chcieć, gdy
    reklamuje sie, że pilotka śmigłowca tuż przed pracą bierze środek obniżający
    sprawność psychofizyczną (hint: pseudoefedryna), kierowca samochodu dający
    policjantowi lek na grypę bodajże, gdzie poczytaem na stronce zawartość
    ulotki, żeby nie prowadzić pojazdów... Taaak... wezmę sobie Gripex przed
    podróżą i otumaniony przez pseudoefedrynę pierdolnę w słup, albo w pieszego
    i będzie tragedia, moja, i/lub czyjaś...

    Wiecie co... mnie się wydaje, że gorszym niebezbieczeństwem nie jest sama
    głupota motłochu, lecz to, czym ten motłoch jest z perfidią najgorszego
    złośliwca karmiony. Motłoch po prostu jedzie tak, jak nim się steruje.
    Gwarantuję, że jakby przy reklamie środka na sraczkę było, że godzinę po
    wzięciu ma wyjść na ulicę i przez minutę jak najgłośniej bekać, aby srodek
    zadziałał, to mimo, że w ulotce będzie napisane "NIE BEKAĆ PO ZAŻYCIU", to
    najdalej następnego dnia będzie tu i tam słychać dochodzące z różnych stron
    bekanie, na nutę wszelaką. Nie wymyślam sobie tego. Po prostu wnikliwie
    obserwuję otoczenie, choć nie widać tego po mnie... obserwuję otoczenie i
    wiążę pewne fakty z tej obserwacji, np. z tym, co w reklamach...

    Tyle na razie, użyte słowa nie miały nikogo urazić, jeśli, to przepraszam,
    nie było to moim celem.
    Długo... zainspirowałeś mnie do przelania garści (zaledwie garści)
    obserwacji otoczenia, na grupę...
    (nie wspomnę o tłumokach podłączających swoje nowo nabyte CB-radio, wprost
    pod 220/230V w gniazdku... znajomy z serwisu już dość dawno mi o tym
    opowiadał)

    --
    Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
    ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
    Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
    i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.


  • 44. Data: 2013-01-26 04:38:36
    Temat: Re: ogrzewanie mieszkania IR
    Od: bartekltg <b...@g...com>

    W dniu 2013-01-25 16:43, Desoft pisze:
    >
    > Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <r...@p...pl.invalid> napisał w
    > wiadomości news:7172154158$20130125162303@squadack.com...
    >
    >>>> Fizyka przewiduje, że z pompy ciepła można uzyskać nawet 3.5kWh ciepła
    >>>> z 1kWh dostarczonej energii elektrycznej. Ale to ma się nijak do IR.
    >>> Ale to marketingowy bełkot.
    >>
    >> Nieprawda
    >
    > Pompa ciepła nie "wytwarza" ciepła - więc bełkot co do sprawności.
    >
    >>
    >>> Tak samo można powiedzieć że pompa paliwa w samochodzie ma sprawność
    >>> 1000%
    >>> bo podajesz jej ca 20W a na wyjściu 100KM.
    >>
    >> Zapomniałeś o tym, że dolewasz płatne paliwo. W przypadku klimatyzacji
    >> dodatkow 2.5kWh mam za darmo. I to jest istotą.
    >
    > Dokładnie. _darmo_ jest istotą. Jednostka "darmo" nie występuje w
    > układzie SI, a jedynie w marketingu, ba nawet nie występuje w handlu :)
    > Dla fizyki nie jest istotne czy pompujesz darmowe paliwo czy płatne
    > paliwo. Sprawność każdej pompy jest zawsze mniejsza od 100%. Nawet
    > więcej: sprawność _całego_ układu opartego na pompie ciepła, też ma
    > sprawność mniejszą od 100%. - to tak jak z otwartą lodówką w zamkniętym
    > pomieszczeniu - lodówka grzeje.
    > A ile na tym zyskujesz i na ile Cię "rąbią", to już nie dziedzina fizyki.

    A może byś sprawdził _w książce do fizyki_ jak definiuje się sprawność
    lodówki czy pompy cieplnej, zamiast się tak złościć.

    pzdr
    bartekltg





  • 45. Data: 2013-01-26 09:44:41
    Temat: Re: ogrzewanie mieszkania IR
    Od: John Kołalsky <j...@k...invalid>


    Użytkownik "Krzysztof Kucharski" <s...@p...onet.pl>

    >> Przykład - firma się uparła, że całe biuro (kilkanaście stanowisk) to
    >> mają być laptopy, wszystko ma być podłączane po wifi, włącznie z
    >> drukarkami, serwer domeny itd, myszki bezprzewodowe na bluetooth, zero
    >> kabli!, NAWET NIE MA BYĆ ZASILANIA do laptopów na biurkach! bo przecież w
    >> materiałach promocyjnych jakiegośtam laptopa było że pracuje 6h na
    >> baterii, to przy 8h dniu pracy minus przerwy na kawę itp wystarczy. Bo to
    >> tak ładnie i nowocześnie wygląda - puste biurka, na ich środku laptopy
    >> (zero kabli do niego!), i piękni uśmiechnięci młodzi marketingowcy
    >> pracujący... Nie miałem daru przekonywania, że to się nie sprawdzi, że
    >> nawet marketingowe 300Mbit na wifi na kilkanaście urządzeń razem - to za
    >> mało by sensownie pracować w sieci, a 6h pracy na baterii to jest "do", i
    >> za kilkanaście ładowań będzie mniej. Tak jest napisane na ulotce, to tak
    >> ma być. Na szczęście kto inny im to sprzedał - i teraz buja się po
    >> sądach, bo klient płacić nie chce, bo chce zwrócić całe wyposażenie bo to
    >> nie działa itd...
    > [...]
    >
    > Cudna historia - poprawiła mi humor na resztę dnia. Serdecznie dziękuję
    > ;-) ATSW - skąd się biorą takie istoty?

    Z naciągactwa innych istot


  • 46. Data: 2013-01-26 11:03:15
    Temat: Re: ogrzewanie mieszkania IR
    Od: jan kowalski <d...@g...com>

    > Sprawność każdej pompy jest zawsze mniejsza od 100%. Nawet więcej: sprawność
    > _całego_ układu opartego na pompie ciepła, też ma sprawność mniejszą od
    > 100%. - to tak jak z otwartą lodówką w zamkniętym pomieszczeniu - lodówka
    > grzeje.
    > A ile na tym zyskujesz i na ile Cię "rąbią", to już nie dziedzina fizyki.

    Oj. Lodowka grzeje bo ma chlodnice wewnatrz pomieszczenia, teraz
    wystaw chlodnice na zewnatrz i zmierz temperature pomieszczenia,
    jestes pewien ze dalej bedzie rosla?
    Napisze inaczej, dobre piece do lutowania sa modyfikacja grzania
    konwekcyjnego z IR, dupne piece sa na samo IR.
    Pytania co chcemy podgrzac w pierwszej kolejnosci, medium czy
    powietrze, co ma sie ogrzewac od czego, medium od powietrza czy
    odwrotnie. IR w pierwszej kolejnosci podgrzeje medium, konwekcja
    naomiast powietrze.


  • 47. Data: 2013-01-26 12:23:43
    Temat: Re: ogrzewanie mieszkania IR
    Od: "Robbo" <n...@g...com>

    Jakbyście trochę pokombinowali przy urnie wyborczej, to teraz może byście
    nie musieli kombinować, jak zrobić perpetuum mobile do ogrzania mieszkania
    :)

    R.


  • 48. Data: 2013-01-26 12:25:55
    Temat: Re: ogrzewanie mieszkania IR
    Od: BartekK <s...@d...org>

    W dniu 2013-01-25 21:44, Jarosław Sokołowski pisze:
    >> Teściowa się na to połakomiła, bo energooszczędne!
    > A nie lepiej po prostu jak Pan Bóg przykazał świecić w łazience lampami
    > żarowymi? Ja mam koło 250W halogenów -- jest jasno, jest antydepresyjnie,
    > a jak człowiek z wanny wyjdzie, to mu w zadek miło grzeje.
    No ale nie byłoby energooszczędnie! Do oświetlenia musi być "żarówka
    energooszczędna", maks 13W, która uzyskuje jasność z prędkością
    schorowanego świetlika, ale jest energooszczędna... "a ty wiesz ile my
    za prąd płacimy?!" Nie przetłumaczysz.


    --
    | Bartłomiej Kuźniewski
    | s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
    | http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
    173


  • 49. Data: 2013-01-26 12:37:22
    Temat: Re: ogrzewanie mieszkania IR
    Od: "uzytkownik" <a...@s...pl>


    Użytkownik "DJ" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:kdtpck$or3$1@news.dialog.net.pl...
    >
    > Ostatnio jakoś dziwnie modne robi się temat ogrzewania mieszkań
    > podczerwienią. Producenci twierdzą że to niby takie nowoczesne i
    > oszczędne, obiecują gruszki na wierzbie, "ponoć" 30-60% oszczędności w
    > porównaniu z klasycznym ogrzewaniem elektrycznym. Dodatkowo na minus
    > przemawia, to że stosują marketing szemrany na rozmaitych forach. Z tego
    > powodu linków ani nazw podawał nie będę, żeby nie robić im niepotrzebnej
    > reklamy.
    >
    > Mam tutaj jednego klienta który strasznie uparł się na montaż takiego cuda
    > IR na całe swoje mieszkanie, jako ogrzewanie główne. Ja go próbuję odwieść
    > od tego pomysłu, ale on ma już przez marketingowców tak wyprany umysł, że
    > ręce opadają.
    > W mieszkaniu ma możliwość montażu kotła gazowego na GZ50, ale uparcie
    > twierdzi że to IR będzie tańsze w eksploatacji, nawet od gazu. Tłumaczę
    > mu, że nie ma parpetum mobile, że nie uzyska więcej ciepła z
    > kilowatogodziny energii elektrycznej, niż fizyka przewiduje. Tłumaczę że
    > nie będzie mógł raczej korzystać w pełni z dobrodziejstwa taryfy nocnej.
    > Nic nie pomaga :(
    > Co najwyżej jeden plus rozwiązania - ogrzewanie radiacyjne będzie podnosić
    > tzw. temperaturę odczuwalną dla człowieka, więc można mieć niższą
    > temperaturę ogólną pomieszczenia, ale nie sądzę żeby dawało to aż tak duże
    > oszczędności. Poza tym jeśli temperatura faktyczna pomieszczenia będzie
    > niższa, to ma zagrożenie skraplaniem na zimnych ścianach osłonowych -
    > budynek stary, poniemiecki, nieocieplany.
    >
    > Jakie macie zdanie w tym temacie, a może ktoś z Was miał do czynienia z
    > eksploatacją takiego cuda?
    > Szczerze mówiąc poszukuję argumentów przeciw temu rozwiązaniu IR.
    >
    > --
    > DJ
    >
    > PS. przy odpisywaniu na priv usun antyspamowy wpis z adresu

    Skoro uważasz, że on ma "wyprany umysł" i szukasz tylko i wyłącznie opinii
    potwierdzających Twoje przypuszczenia to po kiego diabła się pytasz o nasze
    zdanie?
    Moje zdanie co do promienników IR jest takie:
    Użytkowałem osobiście taki promiennik podczerwieni w biurze, gdzie szczeliny
    w oknach były takie, że spokojnie można było wcisnąć w nie palce. Niestety
    planowany remont budynku był odwlekany z roku na rok, a w okresie zimy
    trudno było pracować w tych pomieszczeniach, bo temperatura wewnątrz pomimo
    pracujących grzejników faviera była niska. Było bardzo zimno, nawet poniżej
    10 stopni Celsjusza, a zdarzało się, że nawet była bliska zeru. W niektórych
    pokojach pracownicy włączali po 2-3 farelki czy też grzejniki konwekcyjne,
    grzejąc dzień i noc i nadal było zimno. Ja u siebie zamontowałem jeden
    grzejnik promiennikowy 1800W i każdy kto wchodził do mojego pokoju dziwił
    się, że jest tak ciepło, choć mój pokój był narożnym i do tego posiadał
    więcej okien, które były w najgorszym stanie spośród wszystkich pokoi.
    Mierząc temperaturę powietrza zwykłym termometrem, wskazywał on jednak
    niższą temperaturę niż w innych pokojach, ale zdecydowanie odczuwało się
    większy komfort cieplny w moim pokoju.

    Zwróć także uwagę jak jest w przypadku ogrzewania grzejnikami w instalacji
    CO.
    Kiedy grzejniki są gorące to człowiek w domu odczuwa komfort cieplny przy
    niżeszj temperaturze powietrza np. 19-20 stopni.
    Kiedy grzejniki są zimne to przy temperaturze powietrza nawet 22-23 człowiek
    odczuwa, że jest mu zimno.
    Jak wiec widzisz wbrew pozorom oddziaływanie ciepła poprzez promieniowanie
    ma sporo zalet. Ta sama ilość energii przekazana w sposób konwekcyjny daje
    mniejszy komfort cieplny niż przekazana poprzez promieniowanie.
    Nie wiem czy ogrzewanie elektryczne podczerwienią będzie tańsze od gazowego
    ogrzewania konwekcyjnego, ale myślę, że zbyt pochopnie stawiasz swoje
    twierdzenia. Weź też pod uwagę, że budowa ogrzewania to nie tylko koszt
    energii, ale także koszt instalacji. Budowa CO z kotłem gazowym to koszt co
    najmniej rzędu kilkunastu tysięcy złotych (kocioł, wkład kominowy,
    instalacja, grzejniki, projekty instalacji gazowej, koszty odbiorów
    instalacji, gazowej, kominiarskiej, dużo problemów z załatwianiem pozwoleń).
    W przypadku instalacji elektrycznej o ile instalacja na to pozwala to koszt
    projektu i odbioru kilkaset złotych, a koszt budowy i montażu może się
    zamknąć w 2-3 tys. złotych. Nie liczę kosztu remontu (malowanie, gipsowanie)
    bo wystąpi on w obydwu przypadkach.
    Jeżeli mieszkanie nie jest docelowym lub też jest mieszkaniem wynajętym to
    może nie warto jest ponosić tak dużych inwestycji i lepiej jest dokładać
    przez kilka lat po kilkaset złotcch do energii z zaoszczędzonych 10 czy
    kilkunastu tysięcy złotych, które mogą sobie w międzyczasie leżeć na koncie
    w banku i zarabiać na te dodatkowe koszty energii.
    Być może biorąc to wszystko pod uwagę, może się okazać, że grzanie energią
    elektryczną w sumarycznym rozrachunku może okazać się tańszym od budowy
    instalacji CO z kotłem gazowym.



  • 50. Data: 2013-01-26 12:45:08
    Temat: Re: ogrzewanie mieszkania IR
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>

    Hello Robbo,

    Saturday, January 26, 2013, 12:23:43 PM, you wrote:

    > Jakbyście trochę pokombinowali przy urnie wyborczej, to teraz może byście
    > nie musieli kombinować, jak zrobić perpetuum mobile do ogrzania mieszkania
    > :)

    Mówisz, że PiS by dał na energię za półdarmo?

    --
    Best regards,
    RoMan
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 17


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: