eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.pecet › no more WD! [narzekanie]
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 106

  • 71. Data: 2010-06-12 22:08:19
    Temat: Re: no more WD! [narzekanie]
    Od: "Marcin Wasilewski" <j...@a...pewnie.je.st>

    Użytkownik "Hades" <w...@v...pl> napisał w wiadomości
    news:4c13bda5$0$19178$65785112@news.neostrada.pl...

    > No wlasnie. Prad kosztuje. Wspolczesnie produkowane procesory sa zas tak
    > energooszczedne ze zasilacz o mocy 600 - 700 watt to czasem i malo.

    Pewnie przeżyjesz szok w tym momencie, ale w dzisiejszym kompie
    większość energii pobiera karta graficzna. Czy sądzisz, że wydajna karta GFX
    jest do czegokolwiek w serwerze potrzebna?



  • 72. Data: 2010-06-12 22:59:25
    Temat: Re: no more WD! [narzekanie]
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Osobnik posiadający mail w...@v...pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

    > P.S.Na Politechnice Warszawskiej na jednym z wydzialow sa serwery
    > pracujace nonstop od 13 lat w ktorych pracuja dyski SCSI.

    mam komputer gdzie dyski chodza od kilku lat 24h - 3 sztuki eide i chodza
    :)

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Czy ty jestes normalny, czy tylko listonoszem?"
    by Jenka


  • 73. Data: 2010-06-13 08:15:06
    Temat: Re: no more WD! [narzekanie]
    Od: Olek <alexhawk@usuntentekst_onet.pl>

    On 2010-06-12 16:19, Hades wrote:
    >> Użytkownik "Pszemol"
    > [ciach]
    >
    >> A co do pojemności to mnie gościu zabiłeś tymi 18GB.
    >> Mam nadzieję że to literówka i miałeś na myśli choćby 180GB :-)
    >
    > Wiesz co. Jakbys mial troche ambicji to klepnal bys od reki w google i
    > zaraz bys wiedzial cos o pojemnosciach dyskow SCSI. Podpwoiem od
    > razu ze dyskow SCSI o pojemnosci 180 GB nie ma.
    >

    ja mam prawie zapełnione po brzegi 2TB, a 18GB to mam pendrive'a :)


  • 74. Data: 2010-06-13 11:59:06
    Temat: Re: no more WD! [narzekanie]
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Sat, 12 Jun 2010 05:29:21 +0200, MC wrote:
    >Myślenie w kategoriach chłopka roztropka nie zawsze daje dobre rezultaty.
    >Dyski SCSI to urządzenia profesjonalne w których sam interfejs jest tylko
    >jedną z cech wyróżniających ten typ napędów od dysków przeznaczonych na
    >rynek konsumencki. Nie jest prawdą, że talerze, głowice i technologia są te
    >same co w dysku za 200 zł. I produkcja nie odbywała się w Chinach czy
    >Tajlandii.

    A to myslenie godne dobrze uswiadomionego klienta :-)

    Owszem - sporo w tym racji, ale to zawsze trzeba sprawdzic.
    Na przyklad czy nie ma identycznego modelu IDE.

    >> A co do pojemności to mnie gościu zabiłeś tymi 18GB.
    >> Mam nadzieję że to literówka i miałeś na myśli choćby 180GB :-)
    >
    >Tu także myślenie zdroworozsądkowe wyprowadza na manowce. Tu nie ma żadnej
    >pomyłki. To stare dzieje, firma Quantum już nie istnieje a jej dyski dalej
    >się kręcą. Czy może być lepsza śmierć dla firmy?

    Ale po co to komu ? Sporo dyskow IDE przezywa tyle lat, ze juz ich nie
    chce uzywac. Bo za male :-)

    J.


  • 75. Data: 2010-06-13 12:28:37
    Temat: Re: no more WD! [narzekanie]
    Od: "MC" <m...@g...pl>

    Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:91h9165l4av7kbrhu515f8cb5trmiap86a@4ax.com...
    > On Sat, 12 Jun 2010 05:29:21 +0200, MC wrote:
    >>Myślenie w kategoriach chłopka roztropka nie zawsze daje dobre rezultaty.
    >>Dyski SCSI to urządzenia profesjonalne w których sam interfejs jest tylko
    >>jedną z cech wyróżniających ten typ napędów od dysków przeznaczonych na
    >>rynek konsumencki. Nie jest prawdą, że talerze, głowice i technologia są
    >>te
    >>same co w dysku za 200 zł. I produkcja nie odbywała się w Chinach czy
    >>Tajlandii.
    >
    > A to myslenie godne dobrze uswiadomionego klienta :-)
    >
    > Owszem - sporo w tym racji, ale to zawsze trzeba sprawdzic.
    > Na przyklad czy nie ma identycznego modelu IDE.

    To wszystko co napisałem odnosiło do dysków Quantum, których profesjonalne
    przeznaczenie została zakwestionowana. Dzisiaj nie napisałbym, że dyski na
    ten segment rynku nie powstają w Chinach czy Tajlandii, ale w tamtych
    czasach tych fabryk jeszcze zwyczajnie nie było.

    >>> A co do pojemności to mnie gościu zabiłeś tymi 18GB.
    >>> Mam nadzieję że to literówka i miałeś na myśli choćby 180GB :-)
    >>
    >>Tu także myślenie zdroworozsądkowe wyprowadza na manowce. Tu nie ma żadnej
    >>pomyłki. To stare dzieje, firma Quantum już nie istnieje a jej dyski dalej
    >>się kręcą. Czy może być lepsza śmierć dla firmy?
    >
    > Ale po co to komu ? Sporo dyskow IDE przezywa tyle lat, ze juz ich nie
    > chce uzywac. Bo za male :-)

    Można wymieniać dyski co 3 lata, można i co 15. Nie chciałbym dyktować
    ludziom co mają robić.


  • 76. Data: 2010-06-14 08:47:03
    Temat: Re: no more WD! [narzekanie]
    Od: "Maciek \"Babcia\" Dobosz" <b...@j...org.pl>

    On Fri, 11 Jun 2010 22:06:13 +0200, MadMan
    <m...@n...wp.pl> wrote:

    >Dnia Fri, 11 Jun 2010 21:45:43 +0200, Santana napisał(a):
    >
    >>> A jakie mial Made in .. ? Przypadkiem nie Hungary?
    >>
    >> Widze że stopniujesz napięcie :) A jak się okaże że nie Hungary to o co
    >> zapytasz? Może o DNA zastępcy kierownika zmiany żeby sprawdzić czy
    >> przypadkiem nie węgier? ROTFL
    >
    >Może nie jesteś tego świadomy, ale swego czasu fabryka IBMa na Węgrzech
    >produkowała masowo dyski które bardzo lubiły padać. Skończyło to się
    >zakończeniem produkcji dysków przez IBMa i sprzedaniu fabryki komuśtam.

    Ale to była seria DTLA na IDE a nie SCSI ;-) i "click of death" robiły
    ;-) Co ciekawe jak maiły paśc to padały w pierwszych miesiącach pracy.
    Jal przeżyły rok to już chodziły dobrze. Mam jeszce kilkanaście sztuk
    po róznych sprzętach.

    Zdrówko


  • 77. Data: 2010-06-14 09:10:48
    Temat: Re: no more WD! [narzekanie]
    Od: "Maciek \"Babcia\" Dobosz" <b...@j...org.pl>

    On Sat, 12 Jun 2010 17:27:28 +0200, J.F.
    <j...@p...onet.pl> wrote:

    >To nie sa serwery, to sa muzea.

    Oj niekoniecznie do końca muzea. Wszystko zalezy jaki to serwer i co
    ma robić.

    Mam w jednym miejscu serwer Compaq Proliant - chyba serii 800 ale nie
    kojarzę z pamieci - na 2x PPro 233 z 96Mb RAM i 4 dyskami SCSI 4,3GB.
    Plus 6 kart sieciowych. Robi za dość zaawansowany router dla pewnej
    sieci. Jako że pod lat działa stabilnie to nie widze powodu by coś
    zmieniać.

    Podobnie mam w innym miejscu serwer gdzie pracuje system kasowy dla
    dośc sporego biznesu gastronowmicznego. Jako że soft jest pisany pod
    Access-a (prosze się nie śmiać - wbrew pozorom to bardzo popularne
    rozwiąznie dla systemów sprzedazy dla gastronomii) to całośc chodzi
    pod Windows 2000. I dlatego serwer do tego to 6-7 letni Dell z procem
    ~1,1GHz, 1GB pamięci i 3 dyskami SCSI 9GB pracującymi w RAID 5.
    Obsługuje toto kilakdziesiąt terminali i drukarek i obroty rzędu kilku
    milionów rocznie. A serwer kosztował rok temu ~400PLN - więcej
    kosztował NAS do backupów. ;-)

    Z drugiej strony mam klaster obliczniowy: 16 node-ów po 4 4-rdzeniowe
    Opterony i 64GB pamieci w kazdym a dyski w nich SATA a nawet nie
    SAS-owe czy SCSI choć tam akurat dyski nie mają znaczenia bo dane do
    obróbki dostrcza kontroler a na node-ach to właściwie tylko system i
    soft do spięcia w klaster siedzi i strczyłyby np. 4GB flashe do startu
    maszyn. No ale klient się uparł na takie więc sie nudzą. ;-)

    Nie wszytko co serwer to musi być mega szybkie i megawydajne.

    Zdrówko


  • 78. Data: 2010-06-14 14:16:33
    Temat: Re: no more WD! [narzekanie]
    Od: Konrad Kosmowski <k...@k...net>

    ** "Maciek \"Babcia\" Dobosz" <b...@j...org.pl> wrote:

    >> To nie sa serwery, to sa muzea.

    > Oj niekoniecznie do końca muzea. Wszystko zalezy jaki to serwer i co ma
    > robić.

    Mowa była o *serwerach* (liczba mnoga). Jeżeli to jest kilka takich starych
    serwerów to jest to muzeum, które ciągnie nieproporcjonalnie dużo prądu (i
    grzeje - wymaga klimatyzatorów, okupuje porty na przełącznikach, tworzy
    cable-salad oraz prawdopodobnie jest bardo zawodne) do oferowanej mocy
    przetwarzania.

    Ktoś kto mając kilkanaście słoików w serwerowni twierdzi, że "bo on umie liczyć
    pieniądze" jest po prostu śmieszny i wcale nie zarządza IT tylko tworzy
    skansen/muzeum właśnie (na dzisiejsze standardy). :-)

    --
    + ' .-. .
    , * ) )
    http://kosmosik.net/ . . '-' . kK


  • 79. Data: 2010-06-14 17:18:43
    Temat: Re: no more WD! [narzekanie]
    Od: "Hades" <w...@v...pl>

    > Użytkownik "Konrad Kosmowski"
    >>> To nie sa serwery, to sa muzea.

    >> Oj niekoniecznie do końca muzea. Wszystko zalezy jaki to serwer i co ma
    >> robić.

    > Mowa była o *serwerach* (liczba mnoga). Jeżeli to jest kilka takich starych
    > serwerów to jest to muzeum, które ciągnie nieproporcjonalnie dużo prądu (i
    > grzeje - wymaga klimatyzatorów, okupuje porty na przełącznikach, tworzy
    > cable-salad oraz prawdopodobnie jest bardo zawodne) do oferowanej mocy
    > przetwarzania.

    > Ktoś kto mając kilkanaście słoików w serwerowni twierdzi, że "bo on umie
    > liczyć
    > pieniądze" jest po prostu śmieszny i wcale nie zarządza IT tylko tworzy
    > skansen/muzeum właśnie (na dzisiejsze standardy). :-)


    Widac ze nie trafiaja do ciebie zadne argumenty. Masz jak kon klapki na
    oczach (swoja droga wiesz co to za ozwiazanie, bo mozna zalozyc zes
    czlowiek mlody i mozesz nie kojarzyc?) i wiesz swoje. No coz. Mozna
    miec taki poglad na rzeczywistosc.
    AM
    P.S.Widze ze nie stosunkowales sie do mojego pytania o to jaki sprzet
    zakupila armia amerykanska (dokladniej co sprawdzilem, marynarka) do
    obliczen wymagajacych sporej mocy obliczenieniowej. Nie zauwazyles
    pytania czy tez po prostu nie wiesz?


  • 80. Data: 2010-06-14 21:30:40
    Temat: Re: no more WD! [narzekanie]
    Od: Konrad Kosmowski <k...@k...net>

    ** Hades <w...@v...pl> wrote:

    >>>> To nie sa serwery, to sa muzea.

    >>> Oj niekoniecznie do końca muzea. Wszystko zalezy jaki to serwer i co ma
    >>> robić.

    >> Mowa była o *serwerach* (liczba mnoga). Jeżeli to jest kilka takich starych
    >> serwerów to jest to muzeum, które ciągnie nieproporcjonalnie dużo prądu (i
    >> grzeje - wymaga klimatyzatorów, okupuje porty na przełącznikach, tworzy
    >> cable-salad oraz prawdopodobnie jest bardo zawodne) do oferowanej mocy
    >> przetwarzania.

    >> Ktoś kto mając kilkanaście słoików w serwerowni twierdzi, że "bo on umie
    >> liczyć pieniądze" jest po prostu śmieszny i wcale nie zarządza IT tylko
    >> tworzy skansen/muzeum właśnie (na dzisiejsze standardy). :-)

    > Widac ze nie trafiaja do ciebie zadne argumenty. Masz jak kon klapki na
    > oczach (swoja droga wiesz co to za ozwiazanie, bo mozna zalozyc zes czlowiek
    > mlody i mozesz nie kojarzyc?) i wiesz swoje.

    Buhehe skończyły się argumenty to zaczynają się jakieś wycieczki osobiste lol.

    > No coz. Mozna miec taki poglad na rzeczywistosc.

    Zbliżony pogląd (nie twierdzę, że identyczny) przedstawiły dwie inne osoby na
    grupie. Jeden napisał, że jak potrzebujesz niskiej mocy przetwarzania to lepiej
    te grzmoty zastąpić czymś na atomie (tak robi się takie serwery), druga w ogóle
    zainicjowała podwątek używając określenia "muzeum".

    Więc generalnie z poglądami to bywa różnie ale jak trzy osoby starają Ci się
    coś grzecznie wytłumaczyć to powinno Ci zacząć coś już świtać.

    > AM P.S.Widze ze nie stosunkowales sie do mojego pytania o to jaki sprzet
    > zakupila armia amerykanska (dokladniej co sprawdzilem, marynarka) do obliczen
    > wymagajacych sporej mocy obliczenieniowej. Nie zauwazyles pytania czy tez po
    > prostu nie wiesz?

    Marynarka srarka. Weź się człowieku ogarnij. Mowa jest o muzealnych serwerach
    na jakiejś polibudzie, a nie serwerach dla armii. Z resztą o czym Ty bredzisz?
    US Navy na przełomie ostatnich miesięcy zapewne zakupiło setki przeróżnych
    serwerów do różnych zastosowań.

    Pewnie poczynając od maszyn klasy trusted gdzie koszt blachy nie jest zupełnie
    istotny (bo koszt wdrożenia i polityk jest 50x większy niż jakiś tam kawał
    krzemu).

    Przechodząc przez systemy time/mission critical gdzie gwarantowanie dostępności
    mocy przetwarzania jest kluczowe.

    Dalej na tym spektrum mamy normalne systemy wspierające działalność operacyjną
    (wyobraź sobie, że US Navy również ma systemy np. HR bo to normalna firma w
    zasadzie).

    Kolejno mamy normalne systemy bazowej infrastruktury.

    I kończymy na najmniej krytycznych systemach do np. modelowania, rozwoju,
    symulacji itd.

    Więc jakiej klasy infrastrukturę masz na myśli? I jaki związek - do ciężkiej
    cholerci - ma to z eksploatowaniem dziesięcioletnich serwerów na jakiejś
    polibudzie?

    Jeżeli to są intelowe (a są to intelowe) to raczej zakres ich zastosowania to
    nie jest nic specjalnie poważnego. Z resztą polibudy raczej nie utrzymują
    poważnych systemów w ogóle. Pewnie jakaś prosta infrastruktura i kilka młotkiem
    i sznurkiem skleconych aplikacji. Nikt tego nie rusza bo działa i dorabia się
    do tego ideologię, że to oszczędność.

    Na 90% zwirtualizowanie tych dajmy na to 10 słoików oraz konsolidacja zasobów
    (np. licencji) zwróciłoby się w ciągu maks 2 lat. Ale tam podobno potrafią
    liczyć. :)

    A jeżeli tam jest sytuacja, że "nie możemy tego ruszyć bo to jakaś stara
    aplikacja i nikt nie wie jak to działa, nikt tego nie ogarnia" to powinno się
    zwolnić tych co zarządzają IT bo dopuścili się zaniedbania.

    --
    + ' .-. .
    , * ) )
    http://kosmosik.net/ . . '-' . kK

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 11


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: