-
31. Data: 2016-07-11 11:57:59
Temat: Re: niedawno temu w Ameryce
Od: masti <g...@t...hell>
Zenek Kapelinder wrote:
> PRL byl troche dluzej niz kartki na wodke, kilka razy dluzej. Dane ktore podalem
byly z okresu bezkartkowego. Z tego co napisales o pewexach i dolarach smiac mi sie
chce. Kazdemu 50+ taki tekst poprawi chumor. Jak juz sliska teza wali sie w gruz to
dopisujesz nowe bzdury ze na wsiach. Moze kilka lat po wojnie. Za moich czasow
monopolowa rolnicy pili. Na melinach tez tylko monopolowa byla. Obejrzyj sobie
Ballade o Januszki. Matka Januszka nie handluje bimbrem tylko kapslowana wodka ze
sklepu. To ze bierzesz wiedze z Samych Swoich i Wiosny Panie Sierzancie nie moj
problem. Bimber wystepowal czasami na weselach ale raczej jako ciekawostka kulinarna
dla miastowych.
to, że ty nie pamiętasz to tylko świadczy o uwiądzie starczym i
sklerozie.
To, że monopolowa była na melinach bez większego problemu nie znaczy, że
się nie pędziło.
--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
-
32. Data: 2016-07-11 12:00:09
Temat: Re: niedawno temu w Ameryce
Od: masti <g...@t...hell>
Zenek Kapelinder wrote:
> W czasach o ktorych mowa skakales ojcu z jajka na jajko. Co najwyzej srales w
pieluchy. Co mozesz wiedziec o tamtych czasach, mniej wiecej tyle co ja o II Wojnie
Swiatowej albo i mniej.
podasz moją datę urodzenia mądralo?
Bo na razie to sobie popierdujesz jak zwykle bez ładu i składu
--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
-
33. Data: 2016-07-11 12:30:48
Temat: Re: niedawno temu w Ameryce
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "masti" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:nlvol4$52p$...@d...me...
Zenek Kapelinder wrote:
>> Z tym pedzeniem za komuny to byla prawda jedynie z praca. Wszyscy
>> pedzili do pracy.
>>Zylem wtedy i juz bylem dorosly. Praktycznie nikt nie pedzil.
>>To ze w stanie wojennym WSZYSCY pedzili to klamstwo.
>>Jesli juz wszyscy to kazdy raz sprobowal i 0,0000001% to powtorzylo.
>> Nie bylo domowej technologii uzyskania plynu nadajacego sie do
>> picia.
>żartujesz. To nie jest rocket science
Troche jest.
Zobacz np
http://koma-brzeg.pl/produkt/6/kolumny_serii_400/
wysokosc do 12 metrow.
Czy mniejsze
http://xenna.com.pl/wyprawa-zimowa/
Wyobrazasz sobie cos takiego na prywatnym wyposazeniu ?
Oczywiscie da sie wodke zrobic i znacznie prymitywniejszymi srodkami
... ale czy rownie dobry ? Nie wiem.
Kapelinderek ma sporo racji, w latach 80-tych, w duzym miescie nie
slyszalem jakos o pedzeniu.
Moze jakis margines ... ale odwiedzil dzielnicowy, powachal, i
zlikwidowal.
Bimbru skosztowalem juz za nowej wladzy. Znakomity zreszta. A przeciez
tez zrobiony bez takiej aparatury jak wyzej:-)
J.
-
34. Data: 2016-07-11 12:48:09
Temat: Re: niedawno temu w Ameryce
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Zenek Kapelinder" napisał w wiadomości grup
>PRL byl troche dluzej niz kartki na wodke, kilka razy dluzej.
>Dane ktore podalem byly z okresu bezkartkowego.
Sa tez np takie dane
https://books.google.pl/books?id=vgdGCQAAQBAJ&pg=PT1
95&hl=pl&sa=X#v=onepage&q&f=false
Na ile prawdziwe to nie wiem.
2000 bimbrowni w skali kraju to nieduzo, ale to te zlikwidowane, a ile
niezlikwidowanych ?
Padajaca dalej liczba 3.6 mln litrow spirytusu mala nie jest.
No ale przyszly szczesliwe lata 70-te i wodka byla.
>Z tego co napisales o pewexach i dolarach smiac mi sie chce. Kazdemu
>50+ taki tekst poprawi chumor.
Moze i tobie smiac sie chce, ale jak mieszkales na wsi, to do
najblizszego pewexu miales pare godzin komunikacja publiczna.
Znajome np zostaly zatrzymane przy probie zakupu dolarow.
Imperialistycznych kosmetykow im sie zachcialo i zle trafily.
>Na melinach tez tylko monopolowa byla. Obejrzyj sobie Ballade o
>Januszki. Matka Januszka nie handluje bimbrem tylko kapslowana wodka
>ze sklepu.
No ale czy mozemy opierac wiedze na filmach ?
Nie mowie nie, na mecie jak najbardziej monopolowa byla do nabycia.
>To ze bierzesz wiedze z Samych Swoich i Wiosny Panie Sierzancie nie
>moj problem.
A co - twoj film lepszy od mojego ? :-)
>Bimber wystepowal czasami na weselach ale raczej jako ciekawostka
>kulinarna dla miastowych.
Ale w miastach w owym czasie mieszkala mniejszosc spoleczenstwa.
Na wesele byl zreszta osobny przydzial wodki ... ale jak to u nas -
trzeba bylo liczyc pol litra na glowe, bo inaczej moglo zabraknac :-)
J.
-
35. Data: 2016-07-11 13:15:55
Temat: Re: niedawno temu w Ameryce
Od: masti <g...@t...hell>
J.F. wrote:
> Użytkownik "masti" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:nlvol4$52p$...@d...me...
> Zenek Kapelinder wrote:
>>> Z tym pedzeniem za komuny to byla prawda jedynie z praca. Wszyscy
>>> pedzili do pracy.
>>>Zylem wtedy i juz bylem dorosly. Praktycznie nikt nie pedzil.
>>>To ze w stanie wojennym WSZYSCY pedzili to klamstwo.
>>>Jesli juz wszyscy to kazdy raz sprobowal i 0,0000001% to powtorzylo.
>>> Nie bylo domowej technologii uzyskania plynu nadajacego sie do
>>> picia.
>
>>żartujesz. To nie jest rocket science
>
> Troche jest.
> Zobacz np
> http://koma-brzeg.pl/produkt/6/kolumny_serii_400/
> wysokosc do 12 metrow.
to ma 100l/h czyli produkcja przemysłowa :)
ale na podwójnej destylarce kolumnowej w laboratorium się pędziło
>
> Czy mniejsze
> http://xenna.com.pl/wyprawa-zimowa/
>
> Wyobrazasz sobie cos takiego na prywatnym wyposazeniu ?
>
> Oczywiscie da sie wodke zrobic i znacznie prymitywniejszymi srodkami
> ... ale czy rownie dobry ? Nie wiem.
dobry, dobry :)
>
> Kapelinderek ma sporo racji, w latach 80-tych, w duzym miescie nie
> slyszalem jakos o pedzeniu.
> Moze jakis margines ... ale odwiedzil dzielnicowy, powachal, i
> zlikwidowal.
e, tam. to zależy gdzie.
Oczywiście, że nie było to przemysłowe pędzenie ale na własne potrzeby i
owszem.
>
> Bimbru skosztowalem juz za nowej wladzy. Znakomity zreszta. A przeciez
> tez zrobiony bez takiej aparatury jak wyzej:-)
>
> J.
--
Ford C-Max PMS Edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
-
36. Data: 2016-07-11 15:45:39
Temat: Re: niedawno temu w Ameryce
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Pierdoliszvp bzdury jak potluczony. 1800 bimbrowni w 1954, nie bylo mnie jeszcze, w
panstwie z ponad trzydziestoma milionami ludzi i twierdzisz ze wszyscy pedzili. Teraz
po samej ilosci sprzedanego na allegro wypelnienia corocznie przybywa 6000 malych
domowych gorzelni robiacych spirytus od 93% wzwyz. Teoretyczna wydajnosc takiej
miniaturowej kolumny to z tysiac litrow rocznie. To ze jakies znajome zlapali jak
kupowaly w Pewexsie kosmetyki nawet o glupote nie haczy tylko o zwyczajne
pierdolenie, w staropolskim znaczeniu tego slowa oczywiscie. W latach przed
kapitalistycznym dobrobytem liczba pedzacych nie miala zadnego znaczenia. Jak sie
okazalo ze w duzych miastach nie, na wsiach tez nie to pierdolisz ze jakies inne
miejsca byly. I byly. Ktos opowiadal jak w wiezieniu w celi pedzili. Przez kilka lat
ciaglych prob raz im sie udalo ze nie zlapali. W duzych miastach nie pedzili bo smrod
zdradzal, spore wyimaginowane ryzyko bylo. Na wsiach wszyscy sie znali i wiedzieli
kto pedzi. Franek milicjant tez wiedzial i szybko sie pedzenie konczylo. W malych
miasteczkach to samo. W czasach o ktorych pamietam to pol rury i kurczak z rozna
kosztowaly stowe. To bylo maksymalnie pol dniowki robotnika Nikt sie nie pierdolil z
pedzeniem bo nikomu sie w takiej sytuacji nie chcialo. Z kupieniem dolarow albo bonow
problemu nie bylo bo pod kazdym pewexem stali konieni sprzedawali. Cena wodki w
pewexie zawsze byla ciut nizsza od ceny ze sklepu monopolowego. I to ona ksztaltowala
rynkowa cene dolara. Pewexy od lat siedemdziesiatych byly w kazdym miescie i
miasteczku. Miastowi w nich kupowali na butelki a wsiowi na skrzynki. Nie pisz o
rzeczach o ktorych nie masz pojecia i sobie wymyslasz jakies bajki.
-
37. Data: 2016-07-11 16:31:34
Temat: Re: niedawno temu w Ameryce
Od: "T." <k...@i...pl>
W dniu 2016-07-11 o 10:38, RadoslawF pisze:
> W dniu 2016-07-10 o 22:00, Budzik pisze:
>
>>> Szukaj a GUSie.
>>
>> Szukałem i nie znalazłem.
>> Dlatego proszę ciebie.
>>
> Szukałeś słabo lub nie tam gdzie trzeba.
> Pierwszy link z googla:
> http://www.newsweek.pl/swiat/spozycie-alkoholu-w-pol
sce-ile-pije-statystyczny-polak-,artykuly,363316,1.h
tml
>
> trzeci link z googla:
> http://www.parpa.pl/index.php/badania-i-informacje-s
tatystyczne/statystyki
> Pytanie brzmiało "zużycie alkoholu".
>
>
> Pozdrawiam
Statystyki mogą być fałszywe - ja kupuję od czasu do czasu spirytus, ale
używam go wyłącznie do odtłuszczania przed klejeniem/lutowaniem. Czasami
przeczyszczam i dezynfekuję telefony. :-)
T.
-
38. Data: 2016-07-11 16:36:34
Temat: Re: niedawno temu w Ameryce
Od: "T." <k...@i...pl>
W dniu 2016-07-11 o 11:06, Zenek Kapelinder pisze:
> Z tym pedzeniem za komuny to byla prawda jedynie z praca. Wszyscy pedzili do pracy.
Zylem wtedy i juz bylem dorosly. Praktycznie nikt nie pedzil. To ze w stanie wojennym
WSZYSCY pedzili to klamstwo. Jesli juz wszyscy to kazdy raz sprobowal i 0,0000001% to
powtorzylo. Nie bylo domowej technologii uzyskania plynu nadajacego sie do picia.
Chyba nie do końca. Mój tato robił wino (owoce z działki, drożdże,
balony były dostępne i pykacze też). Potem wlewał do czajnika i to
destylował. Chłodnica była zrobiona z rurki miedzianej w metalowym
pudełku. Wychodził wyśmienity koniaczek... Przy podwójnej destylacji
miało to chyba z 70%. Fakt, że robił to na potrzebywłasne i raczej jako
hobbysta, a nie alkoholik. No i owoce się nie marnowały.
T.
-
39. Data: 2016-07-11 16:38:19
Temat: Re: niedawno temu w Ameryce
Od: "T." <k...@i...pl>
W dniu 2016-07-11 o 15:45, Zenek Kapelinder pisze:
> Pierdoliszvp bzdury jak potluczony. 1800 bimbrowni w 1954, nie bylo mnie jeszcze, w
panstwie z ponad trzydziestoma milionami ludzi i twierdzisz ze wszyscy pedzili.
Rozumiem, że wszyscy pędzący zgłosili się do GUS i podawali do
statystyk... :-)
T.
-
40. Data: 2016-07-11 16:54:42
Temat: Re: niedawno temu w Ameryce
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Jak taki cymes z czajniczka wychodzil to ci co pedzili nie zrezygnowali. Ich dzieci
tez pedza bo kto normalny rezygnije z czegos dobrego. To do tych jedenstu litrow na
leb trzeba doliczyc tyle samo co wtedy pedzili i wyjdzie 15 litrow na leb. Wychod,i
ze od rana z cwiartke wypilem a dzien jeszcze sie nie skonczyl.