-
211. Data: 2016-11-07 15:20:46
Temat: Re: Pierwszeństwo przy pasie włączania się do ruchu
Od: nadir <n...@h...org>
W dniu 2016-11-07 o 12:41, Shrek pisze:
> Super - z jednego słowa w rozporządzeniu ministra itd... o autostradach
> płatnych (które określa jakie warunki techniczne ma spełniać droga, żeby
> łapała się pod autostradę płatną) wyciągniąłes wniosek, że zmienia ono
> zasady pierwszeństwa zawarte w ustawie;)
Gdzie twierdziłem, że rozporządzenie zmienia coś w ustawie?
W samej ustawie nie ma natomiast definicji pasa rozbiegowego/włączania a
jest w rozporządzeniu, no więc trzeba się podpierać tym co jest. Masz w
związku z tym jakieś wątpliwości?
> A co jeśli ten pas wyłączenia będzie na autostradzie bezpłatnej, albo na
> krajówce?
Nie chce mi się szukać rozporządzeń o ekspresówkach i autostradach
bezpłatnych, ale jeżeli myślisz, że tam będzie inna definicja pasa
włączania, no to szukaj.
> Sorry, ale to tak jakbyś wziął jedno zdanie z załącznika rozpotrzadzenia
> ministara o długiej nazwie, dotyczącej płatnych autostrad, z rozdziału o
> MOPach, wyciągnął wymóg odzielnych kibli dla kobiet i mężczyzn i
> następnie podnosił, że konstytucyjny zakaz dyskryminacji obywateli ze
> względu na płeć jest nieobowiązujący;)
Twierdzisz, że w różnych rozporządzeniach te same rzeczy i czynności
będą inaczej nazywane i opisywane?
-
212. Data: 2016-11-07 15:30:31
Temat: Re: Pierwszeństwo przy pasie włączania się do ruchu
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Mon, 07 Nov 2016 14:45:09 +0100, r...@k...pl
> Nie, nie są. Masz jezdnię główną i jezdnię łącznika. Dwa osobne byty. Jakby to
> była część głównej drogi, to najwyraźniej ustawodawca wszędzie się myli np.
> określając warunki jakie powinien spełniać prawy pas autostrady (co ciekawe
> wszędzie jest "włączenie się do ruchu na prawy pas autostrady" -- widocznie
> tutaj też się myli).
Czego byś nie napisał, jedno i drugie jest jednak jezdnią. Jak jest
jezdnią, to obowiązują w kwestii pierwszeństwa ruchu przepisy ogólne.
I po raz kolejny źle rozumiesz pojęcie włączenia sie do ruchu z zapisów w
"ustawie o autostradach", podownie jak mylisz pojęcie pasa "włączania".
Kiedy następuje włączenie do ruchu jest opisane w Art. 17. PORD i nie ma
tam rozróżnienia na pasy czy tym bardziej autostrady.
Z Twoich wniosków wynika, że każdy zjazd z jednej autostrady na drugą wiąże
się z wyłączeniem się z ruchu, podobnie każdy skręt z pasa oznaczonego przy
pomocy linii P-1. Tak nie jest.
> Do absurdalnej sytuacji dochodziłoby, gdyby kierowca miał zjechać na długi pas
> włączania, no bo przecież ma "jechać prawym pasem".
I żeby bezsensownie nie zjechać, ma właśnie P-1(c) informujący o tym, że to
pas m.in. włączania/wyłączania, ale nadal pas ruchu. Pisałem już o tym
wcześniej w wyjaśnieniu dlaczego stosuje się grubszą linię z serii P-1 --
ale nadal z serii należącej do oddzielania od siebie _pasów_, a nie jakiś
kosmicznych "oddzielnych bytów".
> Pisz na Wiejską, że dochodzi do masowych stłuczek samobójców
> na autostradach i trzeba coś z tym zrobić.
Nie dochodzi do masowych stłuczek, bo większość zna obowiązujące przepisy
które mówią, że ten wjeżdżający na środkowy pas z prawej ma pierwszeństwo
przed tym z lewej. Jakby tak robili, nawet chcąc sobie naprawić prawy bok,
to polegną -- bo bedą winni. Proste. I tak jest w każdym innym miejscu
gdzie równolegle biegną trzy lub więcej pasów.
Tymczasem EOT, bo więcej się już napisać nie da.
--
Pozdor
Myjk
-
213. Data: 2016-11-07 15:37:48
Temat: Re: Pierwszeństwo przy pasie włączania się do ruchu
Od: "r...@k...pl" <r...@k...pl>
Mon, 7 Nov 2016 13:12:28 +0100, w <nvpr3c$r9m$4@node1.news.atman.pl>, Shrek
<...@w...pl> napisał(-a):
> W dniu 07.11.2016 o 12:15, r...@k...pl pisze:
> > Sun, 6 Nov 2016 18:37:04 +0100, w <nvnpnv$cp8$4@node2.news.atman.pl>, Shrek
> > <...@w...pl> napisał(-a):
> >
> >> W dniu 06.11.2016 o 16:43, r...@k...pl pisze:
> >>
> >>> W sumie masz rację -- to nie linia zatrzymania, ale separator jezdni.
> >>> Ale i tak niczego to nie zmienia -- jadący z podporządkowanej nie zmienia pasa.
> >>> Jadący główną -- tak.
> >>
> >> Ano zmienia, bo gdyby nie ta drobna linia, to każdy by pojechał dalej
> >> swoim pasem.
> >
> > I spowodowałby wypadek ze swojej winy.
>
> Bardzo ważne stwierdzenie z twojej strony - usuńmy te trójkąciki (które
> faktycznei są tylko powtórzeniem) i tą linie na skos i zapamiętajmy
> dokładnie jak to skrzyżowanie wygląda. Zapamiętałeś - teraz twierdzisz,
> że z prawej możemy się wbić przez wszystkie pasy na skos i jak toś tam
> akurat jedzie to jego wina - tak?
Oczywiście. Przepis, że musi zająć skrajny prawy pas zlikwidowano wieki temu
(nie całkiem mądre to było posunięcie, ale najwyraźniej ustawodawca chciał mieć
łatwiej przy określaniu winy). Nie ma "grubej" linii, więc to jego jezdnia.
Aby była wina tego z głównej należałoby po zlikwidowaniu "tej linii na skos"
przedłużyć linię ciągłą, tak aby zmiana pasa ruchu następowała już na drodze, a
nie na przecięciu.
> to jeszcze raz pokażę o czym piszemy:
>
> https://www.google.pl/maps/@52.3023135,20.9454241,3a
,75y,145.6h,80.69t/data=!3m6!1e1!3m4!1sedOBmZBQTJgIO
aJaPICjMw!2e0!7i13312!8i6656?hl=pl
> >
> > Mogę sobie tego szarego zepchnąć na przyczółek od kładki. Nawet mam
> > powód żeby sobie tak pojechać poza czystą złośliwością - tam jest wjazd
> > na parking.
>
> Teraz przypomnij sobie twoje skrzyżowanie z usuniętą skośną linią i
> trójkątami - wygląda podobnie - no tak - z tym, że lustrzane odbicie.
> Ale w jednym przypadku możesz sobie spychać innych na pas zielenia a w
> drugim już nie?
Nie ma związku. W poprzednim przykładzie jadący główną może sobie wybrać pas,
na który wjeżdża, takie prawo daje mu znak D-1.
> Ta skośna linia miała decyudujące znaczenie - ty nie ogarniasz. Ale nie
> przejmuj się to skrzyżowanie jest tak źle zaprojektowanie, że mało kto
> to ogarnia, a po prostu ludzie "wiedzą" że tam jest pojebane
> pierwszeństwo. Nie wiedzą dlacczego. Ty też nie wiedziałeś, a
> jednocześnie z pojebanego przykładu uogulniłeś sobie wniosku na inne
> normalne przypadki.
ROTFL :). Odważne słowa od kogoś kto nie ogarnia zakresu działania znaku A-7,
zawracania, ani nawet obszaru skrzyżowania, a do teraz nawet nie wie co oznacza
D1 . Pozwolisz, że przyjmę je z usmiechem :))
-
214. Data: 2016-11-07 15:37:55
Temat: Re: Pierwszeństwo przy pasie włączania się do ruchu
Od: nadir <n...@h...org>
W dniu 2016-11-07 o 12:09, Myjk pisze:
> Jest rozdzielone, żeby to jakoś sensownie brzmiało -- po to się nadaje
> różne nazwy.
Jesteś pewien, że ma tylko sensownie brzmieć, a nie że jednak pas
włączania faktycznie jest oddzielony od jezdni autostrady?
> W kwestii prawnej i pierwszeństwa nic to nie zmienia. Ten na
> pasie włączania ma ustąpic temu bezpośrednio z lewej, ale już nie musi temu
> z bardziej lewej (bo ten ma swoje ograniczenia z tytułu zmiany pasa ruchu).
No właśnie, jeżeli jednak pas włączania jest pasem "podporządkowanym"
względem jezdni autostrady, to już nie koniecznie. Zauważ, że inne linie
są miedzy pasami ruchu autostrady, a inne między pasem włączania i lewym
pasem autostrady.
> Analogicznie ten z "jezdni głównej", jeśli na pasie wyłączenia znajduje się
> pojazd, też musi mu ustąpić i nie może go bezpardonowo taranować tylko
> dlatego, że jedzie "jezdnią główną".
No nie wiem, może ktoś tu twierdził, że można taranować, ale na pewno
nie ja.
-
215. Data: 2016-11-07 16:11:01
Temat: Re: Pierwszeństwo przy pasie włączania się do ruchu
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 07.11.2016 o 15:37, r...@k...pl pisze:
>>>> Ano zmienia, bo gdyby nie ta drobna linia, to każdy by pojechał dalej
>>>> swoim pasem.
>>>
>>> I spowodowałby wypadek ze swojej winy.
>>
>> Bardzo ważne stwierdzenie z twojej strony - usuńmy te trójkąciki (które
>> faktycznei są tylko powtórzeniem) i tą linie na skos i zapamiętajmy
>> dokładnie jak to skrzyżowanie wygląda. Zapamiętałeś - teraz twierdzisz,
>> że z prawej możemy się wbić przez wszystkie pasy na skos i jak toś tam
>> akurat jedzie to jego wina - tak?
>
> Oczywiście. Przepis, że musi zająć skrajny prawy pas zlikwidowano wieki temu
> (nie całkiem mądre to było posunięcie, ale najwyraźniej ustawodawca chciał mieć
> łatwiej przy określaniu winy). Nie ma "grubej" linii, więc to jego jezdnia.
Akurat "gruba" linia pierwszeństwa nie zmienia - wyjaśnił to już
wielokrotnie Myjk.
Ale...
https://www.google.pl/maps/@52.2922999,21.0174582,3a
,75y,159.59h,68.57t/data=!3m6!1e1!3m4!1s2n329yfeFnp6
d7peM8vk2w!2e0!7i13312!8i6656?hl=pl
Patrz - cholera - pecha masz - akurat jednak gruba jest.
> Aby była wina tego z głównej należałoby po zlikwidowaniu "tej linii na skos"
> przedłużyć linię ciągłą, tak aby zmiana pasa ruchu następowała już na drodze, a
> nie na przecięciu.
Czyli nie ma ciągłej - masz znak pierwszeństwa moższesz latać po pasach
jak ci się podoba i nie przejmować się tymi co już tam sobie spod A-7
wyjechali. Zapamiętajmy Wmieszałeś w to co prawda grubą linie, ale:
po pierwsze jednak gruba linia jest,
po drugie nie ma to znaczenia, ale to chwilowo pomińmy.
>> Teraz przypomnij sobie twoje skrzyżowanie z usuniętą skośną linią i
>> trójkątami - wygląda podobnie - no tak - z tym, że lustrzane odbicie.
>> Ale w jednym przypadku możesz sobie spychać innych na pas zielenia a w
>> drugim już nie?
>
> Nie ma związku. W poprzednim przykładzie jadący główną może sobie wybrać pas,
> na który wjeżdża, takie prawo daje mu znak D-1.
D-1 powiadasz..
https://www.google.pl/maps/@52.2930243,21.0166533,3a
,75y,170.44h,77.75t/data=!3m6!1e1!3m4!1sT4TByUle3JNs
0N9zSM-zYA!2e0!7i13312!8i6656?hl=pl
Ale ok.
Jadę sobie prawym pasem i przypominam sobie twoje wykłady.
"W poprzednim przykładzie jadący główną może sobie wybrać pas,
na który wjeżdża, takie prawo daje mu znak D-1."
O patrz D1.
https://www.google.pl/maps/@52.3023397,20.9452435,3a
,75y,121.17h,84.46t/data=!3m6!1e1!3m4!1sZZzs0qE-mnt4
CrRYXSQLnw!2e0!7i13312!8i6656?hl=pl
" >> teraz twierdzisz, że z prawej możemy się wbić przez wszystkie pasy
na skos i jak toś tam akurat jedzie to jego wina - tak?
> Oczywiście. Przepis, że musi zająć skrajny prawy pas zlikwidowano
wieki temu (nie całkiem mądre to było posunięcie, ale najwyraźniej
ustawodawca chciał mieć łatwiej przy określaniu winy). Nie ma "grubej"
linii, więc to jego jezdnia."
Popatrz (złośliwie nawet grubej linii nie namalowali, co i tak jest bez
znaczenia)
https://www.google.pl/maps/@52.3021204,20.9465653,3a
,75y,154.58h,85.98t/data=!3m6!1e1!3m4!1saYyf9blWBdHF
hUO-1Q_A-A!2e0!7i13312!8i6656?hl=pl
Cała jezdnia moja, mogę wbijać przeciwnika w barireki.
Wygłupiłeś się i to wielokrtonie - uważaj na drugi raz z uśmiechami:P
EOT, a na razie przyjmij dla własnego i innych bezpieczeństwa, że jak
zmieniasz pas, to jak ktoś na nim jest, to bez względu na to co ci się
wydaje jednak powinieneś się w niego nie wbijać.
Na razie.
-
216. Data: 2016-11-07 16:13:02
Temat: możliwie blisko prawej. Re: Pierwszeństwo
Od: "Dalok" <l...@o...pl>
Użytkownik <r...@k...pl> napisał w wiadomości
news:ki212c5dqhdharsc750b0fcoupl4731kor@4ax.com...
> Przepis, że musi zająć skrajny prawy pas zlikwidowano wieki temu
Obecnie obowiązuje :
Art. 16.
4. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi
jezdni.
-
217. Data: 2016-11-07 16:16:21
Temat: Re: Pierwszeństwo przy pasie włączania się do ruchu
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Shrek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:nvq5i5$hma$...@n...news.atman.pl...
W dniu 07.11.2016 o 15:37, r...@k...pl pisze:
>>> Bardzo ważne stwierdzenie z twojej strony - usuńmy te trójkąciki
>>> (które
>>> faktycznei są tylko powtórzeniem) i tą linie na skos i
>>> zapamiętajmy
>>> dokładnie jak to skrzyżowanie wygląda. Zapamiętałeś - teraz
>>> twierdzisz,
>>> że z prawej możemy się wbić przez wszystkie pasy na skos i jak toś
>>> tam
>>> akurat jedzie to jego wina - tak?
>
>> Oczywiście. Przepis, że musi zająć skrajny prawy pas zlikwidowano
>> wieki temu
>> (nie całkiem mądre to było posunięcie, ale najwyraźniej ustawodawca
>> chciał mieć
>> łatwiej przy określaniu winy). Nie ma "grubej" linii, więc to jego
>> jezdnia.
>Akurat "gruba" linia pierwszeństwa nie zmienia - wyjaśnił to już
>wielokrotnie Myjk.
>Ale...
ale wyznacza pas ruchu i zabrania jej przekraczania.
Czyli co - przed skretem zrownoleglajacym nasza jazde do autostrady
nalezy sie upewnic, czy jadacy autostrada pojazd nie sygnalizuje
zamiaru skretu/zmiany pasa w prawo ?
Bo moze to policja/straz/karetka, albo Prezydent chce w sposob
niedozwolony pojechac ?
J.
-
218. Data: 2016-11-07 16:25:32
Temat: Re: Pierwszeństwo przy pasie włączania się do ruchu
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 07.11.2016 o 16:16, J.F. pisze:
>> Akurat "gruba" linia pierwszeństwa nie zmienia - wyjaśnił to już
>> wielokrotnie Myjk.
>> Ale...
>
> ale wyznacza pas ruchu i zabrania jej przekraczania.
Wyznacza - z pewnością, zabrania przekraczania... nie;) Mówimy o lini
rozdzielającej "grubej przerywanej" P1-d OIDP.
> Czyli co - przed skretem zrownoleglajacym nasza jazde do autostrady
> nalezy sie upewnic, czy jadacy autostrada pojazd nie sygnalizuje zamiaru
> skretu/zmiany pasa w prawo ?
Mnie nie pytaj - to nie ja mam pomysł, że ci wbijający się z autostrady
na rozbiegówkę mają pierwszenstwo.
> Bo moze to policja/straz/karetka, albo Prezydent chce w sposob
> niedozwolony pojechac ?
Pytaj tego, co pisałe że A-7 przy wjeździe na rozbiegówkę jest po to, że
jak ktoś ma kaprys przez ciągłą przelecieć z autostrady, to żeby miał
pierwszeństwo. Ale tylko przez ciągłą - przez przerywaną już nie. Ja tam
za nimi nie dojdę;)
Shrek
-
219. Data: 2016-11-07 16:29:03
Temat: Re: możliwie blisko prawej. Re: Pierwszeństwo
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 07.11.2016 o 16:13, Dalok pisze:
> Użytkownik <r...@k...pl> napisał w wiadomości
> news:ki212c5dqhdharsc750b0fcoupl4731kor@4ax.com...
>
>> Przepis, że musi zająć skrajny prawy pas zlikwidowano wieki temu
>
> Obecnie obowiązuje :
> Art. 16.
> 4. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej
> krawędzi
> jezdni.
Kurczę - teraz pierszeństwo będziecie rozpatrywać w ten sposób, że prawy
ma pierszeństwo, bo innymi nie wolno jeździć;)
Wy już nawet nie wynajdujecie koła na nowo. Bierzecie to coraz to
bardziej oddalone od tematu przepisy, interpretujecie je w coraz
"ciekawsze" sposoby, a problem sprowadza się do tego...
ŻE JAK ZMIENIASZ PAS, TO MASZ USTĄPIĆ TYM CO JUŻ TAM SĄ.
Shrek
-
220. Data: 2016-11-07 16:52:07
Temat: Re: Pierwszeństwo przy pasie włączania się do ruchu
Od: "Dalok" <l...@o...pl>
Użytkownik "Shrek" <...@w...pl> napisał w wiadomości
news:nvq6dc$hma$5@node2.news.atman.pl...
>
> Pytaj tego, co pisałe że A-7 przy wjeździe na rozbiegówkę jest po to, że
> jak ktoś ma kaprys przez ciągłą przelecieć z autostrady, to żeby miał
> pierwszeństwo. Ale tylko przez ciągłą - przez przerywaną już nie. Ja tam
> za nimi nie dojdę;)
>
> Shrek
Nie pisz bzdur, bo to ciebie poniosła fantazja
i odpowiedziałeś głupotami.
Widać ta latarnia nie oświeciła cię wystarczająco,
musisz zatrzymac się na dłużej pod tą świecącą latarnią.
Ponizej jest kopia mojego postu 6 listopada 2016 22:19 :
Użytkownik "Shrek" <...@w...pl> napisał w wiadomości
news:nvo3s5$jit$2@node2.news.atman.pl...
>W dniu 06.11.2016 o 20:14, Dalok pisze:
>>>
>>> Wiec w takim razie czemu służy A-7?
>>>
>>> Shrek
>>
>> Jest po to, żeby wjeżdżający na rozbiegówkę
>> ustąpił pierwszeństwa.
>
> Komu? I w którym miescu, skoro jest bezkolizyjnie?
>
> Shrek
W rejonie rozpoczynania się rozbiegówki,
(nawierzchnie dróg łączą się).
Komu ustąpić pierwszenstwo ? - pojazdowi który, z jakichkolwiek przyczyn, z
głównej zagroził by pojazdowi wjeżdżającemu na rozbiegówkę.