-
41. Data: 2013-01-29 12:04:57
Temat: Re: legendy o uruchamianiu auta na pych / zaciąg:-)
Od: AZ <a...@g...com>
On 2013-01-29, yabba <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> wrote:
>
> Normalnie to rozrusznik rozpędza wał korbowy do 500 rpm w ciągu 0,5 sek.
> W przeciwieństwie to niefortunnego strzału ze sprzęgła na źle dobranym
> biegu, który rozpędzi wał w ciągu 0,5 sek do 3000 rpm.
>
Jasne, opony i sprzeglo przeniosa taki opor zeby w 0,5s rozpedzic silnik
na dodatek diesla do 3000 rpm... Predzej Ci zapiszcza opony niz sie silnik
rozpedzi w takim tempie.
--
Artur
ZZR 1200
-
42. Data: 2013-01-29 12:29:11
Temat: Re: legendy o uruchamianiu auta na pych / zaciąg:-)
Od: "WOJO" <s...@a...unknown.hehe>
rozpedzic na D do odpowiedniej predkosci.
Zaraz, zaraz. Jak rozpędzić ?
Na postoju od razu D, a nie ruszamy na N i dopiero potem wrzucamy D ?
WOJO
-
43. Data: 2013-01-29 12:57:42
Temat: Re: legendy o uruchamianiu auta na pych / zaciąg:-)
Od: "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net>
Użytkownik "AZ" <a...@g...com> napisał w wiadomości
news:ke8acp$2g9$2@node1.news.atman.pl...
> On 2013-01-29, yabba <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> wrote:
>>
>> Normalnie to rozrusznik rozpędza wał korbowy do 500 rpm w ciągu 0,5 sek.
>> W przeciwieństwie to niefortunnego strzału ze sprzęgła na źle dobranym
>> biegu, który rozpędzi wał w ciągu 0,5 sek do 3000 rpm.
>>
> Jasne, opony i sprzeglo przeniosa taki opor zeby w 0,5s rozpedzic silnik
> na dodatek diesla do 3000 rpm... Predzej Ci zapiszcza opony niz sie silnik
> rozpedzi w takim tempie.
>
Doświadczenie pokazuje jednak, że silnik może się uszkodzić.
--
Pozdrawiam,
yabba
-
44. Data: 2013-01-29 13:00:18
Temat: Re: legendy o uruchamianiu auta na pych / zaciąg:-)
Od: "h.w.d.p." <h...@i...yfd>
W dniu 2013-01-29 12:29, WOJO pisze:
> rozpedzic na D do odpowiedniej predkosci.
>
> Zaraz, zaraz. Jak rozpędzić ?
> Na postoju od razu D, a nie ruszamy na N i dopiero potem wrzucamy D ?
> WOJO
normalnie wrzucic d i rozpedzic do znacznej predkosci. powinien zapalic
jesli skrzynia klasyczna.
-
45. Data: 2013-01-29 13:09:52
Temat: Re: legendy o uruchamianiu auta na pych / zaciąg:-)
Od: masti <g...@t...hell>
Dnia pięknego Tue, 29 Jan 2013 13:00:18 +0100 osobnik zwany h.w.d.p.
napisał:
> W dniu 2013-01-29 12:29, WOJO pisze:
>> rozpedzic na D do odpowiedniej predkosci.
>>
>> Zaraz, zaraz. Jak rozpędzić ?
>> Na postoju od razu D, a nie ruszamy na N i dopiero potem wrzucamy D ?
>> WOJO
>
> normalnie wrzucic d i rozpedzic do znacznej predkosci. powinien zapalic
> jesli skrzynia klasyczna.
skrzynia automatyczna (hydrokinietyczna), nie zautomatyzowana.
Tych pierwszych nawet holować się nie powinno.
--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett
-
46. Data: 2013-01-29 13:14:49
Temat: Re: legendy o uruchamianiu auta na pych / zaciąg:-)
Od: "h.w.d.p." <h...@i...yfd>
> skrzynia automatyczna (hydrokinietyczna), nie zautomatyzowana.
> Tych pierwszych nawet holować się nie powinno.
no i wlasnie taka hydrokinetyczna w ten sposob odpali silnik.
-
47. Data: 2013-01-29 13:15:51
Temat: Re: legendy o uruchamianiu auta na pych / zaciąg:-)
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "yabba" napisał w wiadomości
Użytkownik "AZ" <a...@g...com> napisał w wiadomości
>> W przeciwieństwie to niefortunnego strzału ze sprzęgła na źle
>> dobranym
>> biegu, który rozpędzi wał w ciągu 0,5 sek do 3000 rpm.
>>
> Jasne, opony i sprzeglo przeniosa taki opor zeby w 0,5s rozpedzic
> silnik
> na dodatek diesla do 3000 rpm... Predzej Ci zapiszcza opony niz sie
> silnik
> rozpedzi w takim tempie.
>Doświadczenie pokazuje jednak, że silnik może się uszkodzić.
Doswiadczenie pokazuje raczej, ze mozna wbic zly bieg i silnik sie
zazwyczaj nie uszkadza, mimo ze obroty skacza dosc szybko na wysokie
... i opony przy tym nie piszcza.
J.
-
48. Data: 2013-01-29 13:21:18
Temat: Re: legendy o uruchamianiu auta na pych / zaciąg:-)
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "yabba" napisał w wiadomości
Użytkownik "Maciek" <m...@n...pl> napisał w wiadomości
>W dniu 2013-01-28 18:28, yabba pisze:
>> Znajomy, który zna się na samochodach, miał pecha i zerwał łańcuch
>> rozrządu
>> w Mercedesie beczce przy odpalaniu na zaciąg. :(
> Może po prostu zapomniał go zmienić po pierwszym mln km :->
>Ttłumaczył chyba, że holownik tak go szarpnął, że za szybko puścił
>sprzęgło
>i łańcuch się zerwał.
No coz, ja to znam tylko z malucha.
Lancuch ze starosci sie zerwal, o cos zaczepil ... auto sunie dalej,
opony piszcza, zeby na kolach pasowych sie pogiely, a reszta lancucha
nie puscila.
J.
-
49. Data: 2013-01-29 13:26:46
Temat: Re: legendy o uruchamianiu auta na pych / zaciąg:-)
Od: "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net>
Użytkownik "J.F" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:5107bd77$0$26684$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik "yabba" napisał w wiadomości
> Użytkownik "AZ" <a...@g...com> napisał w wiadomości
>>> W przeciwieństwie to niefortunnego strzału ze sprzęgła na źle dobranym
>>> biegu, który rozpędzi wał w ciągu 0,5 sek do 3000 rpm.
>>>
>> Jasne, opony i sprzeglo przeniosa taki opor zeby w 0,5s rozpedzic silnik
>> na dodatek diesla do 3000 rpm... Predzej Ci zapiszcza opony niz sie
>> silnik
>> rozpedzi w takim tempie.
>
>>Doświadczenie pokazuje jednak, że silnik może się uszkodzić.
>
> Doswiadczenie pokazuje raczej, ze mozna wbic zly bieg i silnik sie
> zazwyczaj nie uszkadza, mimo ze obroty skacza dosc szybko na wysokie ... i
> opony przy tym nie piszcza.
>
Ale robisz to na już działającym silniku, z ciśnieniem oleju dla napinacza.
W tym doświadczeniu mamy zimny nieruchomy silnik i rozpędzamy go szybciej
bardziej niż konstruktor przewidywał.
Jak spotkam znajomego, to jeszcze raz się wypytam o przebieg awarii.
--
Pozdrawiam,
yabba
-
50. Data: 2013-01-29 13:36:42
Temat: Re: legendy o uruchamianiu auta na pych / zaciąg:-)
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Bartek" napisał w wiadomości
>sprawa dotyczyła silnika HDI.
>dowiedziałem się że:
>- diesla wogole niewolno, [?]
Tak gwoli ciekawosci, to ostatnio zapalalem diesla (ale zwyklego) na
dystansie gdzies ze 3km, i skonczylo sie to spaleniem sprzegla ... w
holowniku.
Fakt ze gwaltownych rozbiegan raczej nie bylo, a sprzeglo mialo juz
swoje lata.
J.