eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.motocyklejesli nie DRZ400 to co?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 64

  • 1. Data: 2009-10-26 18:56:03
    Temat: jesli nie DRZ400 to co?
    Od: "tomek" <t...@v...pl>

    Witam,
    Jakis sugestie co moze byc tanszym/lepszym zamiennikiem dla sprzetu z
    tematu? Przeznaczenie glownie do jazdy miejskiej i dla zabawy w terenie, w
    ktorym jazda AT czy tenera bylaby meczaca. Zadnej dalekiej turystyki czy
    ekstremalnej jazdy terenowej tylko wroclawskie nibydrogi na co dzien i
    weekend w lesie. No i najwazniejsze, chcialbym ograniczyc budzet do 10 tys a
    w takiej cenie drz z 2 kompletami kol raczej w znosnym stanie nie znajde.

    --
    Pozdrawiam
    Tomek


  • 2. Data: 2009-10-27 10:12:56
    Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
    Od: robertbig <r...@w...pl>

    On 26 Paź, 19:56, "tomek" <t...@v...pl> wrote:
    > Witam,
    > Jakis sugestie co moze byc tanszym/lepszym zamiennikiem dla sprzetu z
    > tematu? Przeznaczenie glownie do jazdy miejskiej i dla zabawy w terenie, w
    > ktorym jazda AT czy tenera bylaby meczaca. Zadnej dalekiej turystyki czy
    > ekstremalnej jazdy terenowej tylko wroclawskie nibydrogi na co dzien i
    > weekend w lesie. No i najwazniejsze, chcialbym ograniczyc budzet do 10 tys a
    > w takiej cenie drz z 2 kompletami kol raczej w znosnym stanie nie znajde.
    >

    No własnie dobre pytanie.
    O ile motocykle wyczynowe cały czas ewoluuja . Prawdziwa epidemia :)
    To oferta dla normalnych motocyklistów enduro od kilku lat jest niemal
    żadna. Tylko KTM.
    Pojawienie sie cywilnej WR 250 jest małym promykiem. Ale ta cena !!
    Natomiast odgrzewany ,satreńki KLX i to 250 to raczej pomyłka w
    dzisiejszych czasach.
    Dobrze ,że w międzyczasie był ten poczciwy DRZ400 ,bo inaczej , to
    kaplica by była kompletna w temacie uzywek.

    Może z w/w powodów nastała wręcz dzika Qadomania ?

    --
    Big


  • 3. Data: 2009-10-27 10:27:04
    Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
    Od: n...@s...com

    On Tue, 27 Oct 2009 03:12:56 -0700 (PDT), robertbig <r...@w...pl>
    wrote:

    >To oferta dla normalnych motocyklistów enduro od kilku lat jest niemal
    >żadna. Tylko KTM.

    XR ?

    pozdrt
    newrom
    --
    DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
    JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!
    http://demotivation.ru/yjmid8jxapprpic.html


  • 4. Data: 2009-10-27 11:22:32
    Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
    Od: de Fresz <d...@n...o2.pl>

    On 2009-10-27 11:27:04 +0100, n...@s...com said:

    >> To oferta dla normalnych motocyklistów enduro od kilku lat jest niemal
    >> żadna. Tylko KTM.
    >
    > XR ?

    Przy takich warunkach brzegowych, to i XT i TT-R mają szansę zadziałać.

    --
    Pozdrawiam

    Sebastian
    Hunda Sewen Ffy <- sie sprzeda
    und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
    Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco



  • 5. Data: 2009-10-27 16:02:10
    Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
    Od: "tomek" <t...@v...pl>


    "de Fresz" <d...@n...o2.pl> wrote in message
    news:hc6l5o$6rb$2@inews.gazeta.pl...
    > On 2009-10-27 11:27:04 +0100, n...@s...com said:
    >
    >>> To oferta dla normalnych motocyklistów enduro od kilku lat jest niemal
    >>> żadna. Tylko KTM.
    >>
    >> XR ?
    >
    > Przy takich warunkach brzegowych, to i XT i TT-R mają szansę zadziałać.

    A masz na mysli 350 czy 600? Te mniejsze rozwazalem, ale podaz nie wyglada
    zachecajaco, a nie chcialbym ani szukac miesiacami ani ciagle cos naprawiac.
    Mialem juz kiedys starszawy motocykl i wiem, ze garazowa-smarna odmiana
    motocyklizmu zupelnie mnie nie bawi.
    XR to rozumiem, ze 400?

    --
    T.


  • 6. Data: 2009-10-27 16:25:46
    Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
    Od: de Fresz <d...@n...o2.pl>

    On 2009-10-27 17:02:10 +0100, "tomek" <t...@v...pl> said:

    >> Przy takich warunkach brzegowych, to i XT i TT-R mają szansę zadziałać.
    >
    > A masz na mysli 350 czy 600? Te mniejsze rozwazalem, ale podaz nie
    > wyglada zachecajaco, a nie chcialbym ani szukac miesiacami ani ciagle
    > cos naprawiac. Mialem juz kiedys starszawy motocykl i wiem, ze
    > garazowa-smarna odmiana motocyklizmu zupelnie mnie nie bawi.
    > XR to rozumiem, ze 400?

    Jeśli to ma być lajtowe latanie po lesie, to i AT by dała radę, więc
    raczej 600. No chyba że to jednak nie aż taki lajcik...
    Najbardziej uniwersalna z 600, to LC4. I znajdziesz coś w budżecie i na
    mieście da radę i w terenie ten motur naprawdę dużo może. Rzecz w tym,
    że albo będziesz miał koła/napęd pod teren i na asfalcie słabizna, albo
    na odwrót. Osobiście w częste przekładanie kół w te i wewte za bardzo
    nie wierzę. Raz, dwa albo i 3 można, ale robić to 2 razy w tygodniu, to
    trzeba naprawdę mieć duuuuużo samozaparcia. Albo po prostu pogodzić się
    z jakimiś kompromisami w którymś zakresie użitkowania.

    --
    Pozdrawiam

    Sebastian
    Hunda Sewen Ffy <- sie sprzeda
    und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
    Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco



  • 7. Data: 2009-10-27 16:54:42
    Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
    Od: "tomek" <t...@v...pl>


    "de Fresz" <d...@n...o2.pl> wrote in message
    news:hc76ua$d1q$1@inews.gazeta.pl...

    > Jeśli to ma być lajtowe latanie po lesie, to i AT by dała radę, więc
    > raczej 600. No chyba że to jednak nie aż taki lajcik...

    Mocno nieostre pojecie, na razie dla mnie nic nie jest lajtowe, no moze poza
    dojazdem na miejsce. Widze po prostu, ze nikt w tym lesie nie jezdzi na
    ciezarowcach w rodzaju AT, bo chyba jednak za latwo to uszkodzic i za
    trudno podniesc.

    > Najbardziej uniwersalna z 600, to LC4. I znajdziesz coś w budżecie i na
    > mieście da radę i w terenie ten motur naprawdę dużo może.

    pogubilem sie w tych oznaczeniach. Ktore LC4?

    > że albo będziesz miał koła/napęd pod teren i na asfalcie słabizna, albo na
    > odwrót. Osobiście w częste przekładanie kół w te i wewte za bardzo nie
    > wierzę. Raz, dwa albo i 3 można, ale robić to 2 razy w tygodniu, to trzeba
    > naprawdę mieć duuuuużo samozaparcia. Albo po prostu pogodzić się z jakimiś
    > kompromisami w którymś zakresie użitkowania.

    Ale jakos to sie rozni od uniwersalnosci DRZ? Problem z kolami chyba ten
    sam? W przypadku XT gdyby chciec poszalec mocniej w terenie tez chyba zmiana
    opon/kol bylaby zalecana?
    Wiem, ze duzo pytan, ale niewiele sie dzieje w koncu.

    --
    T


  • 8. Data: 2009-10-27 17:34:06
    Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
    Od: de Fresz <d...@n...o2.pl>

    On 2009-10-27 17:54:42 +0100, "tomek" <t...@v...pl> said:

    >> Jeśli to ma być lajtowe latanie po lesie, to i AT by dała radę, więc
    >> raczej 600. No chyba że to jednak nie aż taki lajcik...
    >
    > Mocno nieostre pojecie,

    No właśnie.


    > na razie dla mnie nic nie jest lajtowe, no moze poza dojazdem na miejsce.

    No to być może będziesz musiał albo zmienić styl jazdy, albo zwiększyć budżet.


    > Widze po prostu, ze nikt w tym lesie nie jezdzi na ciezarowcach w
    > rodzaju AT, bo chyba jednak za latwo to uszkodzic i za trudno podniesc.

    Uszkodzić aż tak łatwo nie jest, ale o wiele trudniej jest z pewnością


    >> Najbardziej uniwersalna z 600, to LC4. I znajdziesz coś w budżecie i na
    >> mieście da radę i w terenie ten motur naprawdę dużo może.
    >
    > pogubilem sie w tych oznaczeniach. Ktore LC4?

    620/640 w zależności na jaki rocznik (a raczej egzemplarz w dobrym
    stanie) styknie kasy. Jakichś masakrycznych różnic w konstrukcji nie
    było. A to dołożyli pstryczek w standardzie, a to ciut lepsze zawiasy
    (choć nawet przy roczniku '95 nie ma za bardzo powodów do narzekania),
    inne plastiki, inne zegary, itepe. Dopiero nowsze (2003? 2004?) mają
    głowice High Flow, ale to już raczej powyżej 10k. No i w większości
    wersji 640 jest dupiasty gaźnik - Mikuni BST. Pierwszym krokiem do
    szaleństw jest wywalenie go w cholerę i założenie paskudnie
    chimerycznego dell'Orto PHM 40 ze starszych 620 (choć mi się trafił
    akurat w miarę przyzwoity) lub Keihina FCR, który kosztuje niewiele
    taniej niż nerka, ewentualnie dopasowanie z jakiegoś Dżapsa Mikuni TM.
    400 wbrew pozorom nie jest specjalnie lżejsza (choć pomiędzy samymi 400
    też są różnice, bo były w wersji EGS i SC), może trochę odczuwalnie, z
    racji mniejszych mas zamachowych w silniku. A słabsza.


    >> że albo będziesz miał koła/napęd pod teren i na asfalcie słabizna, albo
    >> na odwrót. Osobiście w częste przekładanie kół w te i wewte za bardzo
    >> nie wierzę. Raz, dwa albo i 3 można, ale robić to 2 razy w tygodniu, to
    >> trzeba naprawdę mieć duuuuużo samozaparcia. Albo po prostu pogodzić się
    >> z jakimiś kompromisami w którymś zakresie użytkowania.
    >
    > Ale jakos to sie rozni od uniwersalnosci DRZ? Problem z kolami chyba ten sam?

    Nijak, znaczy dokładnie tak samo. Dodatkowo jazda w terenie,
    szczególnie ostrzejsza, wiąże się np. z nie tak rzadkim urywaniem
    kierunków, łamaniem lusterek, urywaniem tablicy. To trochę stoi w
    sprzeczności z legalnym poruszaniem się na codzień po drogach.
    Zdecydowanie najlepszą drogą jest posiadanie 2 motocykli. Też się dałem
    złapać na "dualowość" i przynajmniej w moim przypadku dupa z tego
    wyszła.


    > W przypadku XT gdyby chciec poszalec mocniej w terenie tez chyba zmiana
    > opon/kol bylaby zalecana?

    Jak chcesz poszaleć w terenie, to tylko klocki. Na asfalcie jest na
    nich raz że cieńko (zwłaszcza mokrym), a dwa że się tępią w oczach.


    --
    Pozdrawiam

    Sebastian
    Hunda Sewen Ffy <- sie sprzeda
    und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
    Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco



  • 9. Data: 2009-10-27 17:57:35
    Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
    Od: robertbig <r...@w...pl>

    On 27 Paź, 17:25, de Fresz <d...@n...o2.pl> wrote:
    > na odwrót. Osobiście w częste przekładanie kół w te i wewte za bardzo
    > nie wierzę. Raz, dwa albo i 3 można, ale robić to 2 razy w tygodniu, to
    > trzeba naprawdę mieć duuuuużo samozaparcia. Albo po prostu pogodzić się
    > z jakimiś kompromisami w którymś zakresie użitkowania.
    >
    A ja wierze w Conti TKC albo Metzelery Karoo
    Sa wystarczajace dla kogoś kto czasem lubi asfaltem czasem ofrołdem
    --
    Big


  • 10. Data: 2009-10-27 18:06:50
    Temat: Re: jesli nie DRZ400 to co?
    Od: "tomek" <t...@v...pl>


    "de Fresz" <d...@n...o2.pl> wrote in message
    news:hc7aue$r1t$1@inews.gazeta.pl...
    > On 2009-10-27 17:54:42 +0100, "tomek" <t...@v...pl> said:
    >
    >> pogubilem sie w tych oznaczeniach. Ktore LC4?
    >
    > 620/640 w zależności na jaki rocznik (a raczej egzemplarz w dobrym stanie)
    > styknie kasy. Jakichś masakrycznych różnic w konstrukcji nie ...

    Dzieki za rozjasnienie, ale tego o gaznikach pisac nie musiales... czulbym
    sie lepiej


    >> W przypadku XT gdyby chciec poszalec mocniej w terenie tez chyba zmiana
    >> opon/kol bylaby zalecana?
    >
    > Jak chcesz poszaleć w terenie, to tylko klocki. Na asfalcie jest na nich
    > raz że cieńko (zwłaszcza mokrym), a dwa że się tępią w oczach.

    Przydatna uwaga bede pamiatel jakby poszlo jednak w te strone. Biorac pod
    uwage przewage czarnego w planach, calkiem to mozliwe. Pewnie XT sie
    bardziej sprawdzi w miesci niz VFR.

    --
    Tomek



strony : [ 1 ] . 2 ... 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: