eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowa › jak fotografowac zime
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 69

  • 21. Data: 2009-01-19 13:04:51
    Temat: Re: jak fotografowac zime
    Od: Marx <M...@n...com>

    Vinter Nord pisze:
    > Wiesz, z tym masowym robieniem zdjęć to jest tak, że jak kiedyś trzeba
    > było płacić za film, wywołanie + odbitki to trochę zmuszało ludzi do
    > zastanowienia się nad kadrem i aspektami poprawnego naświetlenia
    > materiału zanim cyknie się fotkę (nie daj Boże slajd, gdzie nie było
    > szansy na poprawę kadru i naświetlenia w procesie laboratoryjnym).
    I teraz tez nikt nie broni ci pomyslec przed nacisnieciem spustu. A
    nauka poprzez zmuszanie to nie najlepiej wychodzi.
    Jak ktos chce miec satysfakcje z wlasnych zdjec, to udana kompozycja to
    dopiero pierwszy etap. Potem trzeba takie zdjecie obrobic, zaprezentowac
    i znalezc publicznosc. Te ostatnie etapy skutecznie eliminuja nadmiar
    zdjec (nikt nie obrobi tysiecy zdjec, a jak obrobi to nie wydrukuje, a
    nawet jak wydrukuje to i tak nie znajdzie publiki chetnej do przejrzenia
    tego).
    Marx


  • 22. Data: 2009-01-19 13:21:06
    Temat: Re: jak fotografowac zime
    Od: "b...@n...pl" <b...@n...pl>

    syriusz napisał(a):

    > No ale coś w tym jest niestety...
    > Dziś zdjęcia robi każdy, wszędzie i przy każdej okazji! :)
    > Nawet jeśli nie ma okazji... ;-)
    > Lustrzanką, kompaktem, komórką, zegarkiem... czym popadnie.
    > Bo to jakoś tak głęboko w człowieku zapadła ta chęć, żądza wręcz,
    > posiadania jakiegoś "śladu" miejsca, obrazu, który się widziało.

    Problem w tym, że większość osób myśli, że aparat widzi tak jak
    człowiek. Ustawia się potem dziecko na tle Wawelu i robi tak fotkę, żeby
    było widać cały wawel, żeby dziecko miało pamiątkę. Problem w tym, że
    równie dobrze można ustawić tam niedźwiedzia brunatnego, bo na zdjęciu i
    tak nie będzie widać różnicy. Ludzie nie wiedzą, że powinni się
    zdecydować czy robią zdjęcie dziecku czy Wawelowi. Kompozycja to jedna
    sprawa, ważniejsze jest to przy fotkach amatorskich, że pstrykacz chce
    uwiecznić na jednym zdjęciu wszystko. Zamiast zrobić osobną fotkę holu w
    hotelu, palmy przed hotelem, wspaniałego murku z 5 gwiazdkami (niech
    wiedzą, gdzie nocowałem) próbują umieścić to na jednym zdjęciu, tylko,
    że pstrykają 20 zdjęć z różnych kątów. Oczywiście i 100 zdjęć nie
    pomoże. W sumie na lekcjach plastyki w szkołach można by było uczyć
    robienia zdjęć. Niekoniecznie od strony technicznej, ale właśnie od
    strony wyboru tematu, obiektu zdjęcia i kompozycji. Bardziej to się
    przyda wszystkim niż setny raz rysowanie kompozycji martwa natura
    składającej się z 10 razy klejonego wazonika pamiętającego czasy
    średniego Gomułki i rośliny doniczkowej ostatni raz podlewanej 2
    tygodnie temu i nadającej terminowi martwa natura nowego znaczenia.

    wer


  • 23. Data: 2009-01-19 18:12:01
    Temat: Re: jak fotografowac zime
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik <b...@n...pl> napisał w wiadomości
    news:gl1pqv$nl0$1@node2.news.atman.pl...
    > To jest lepsze:
    > Po powrocie do domu zgrajmy zdjęcia do komputera, wybierzmy ze
    > 100-150 najlepszych i najciekawszych (więcej nie zdzierży nikt
    > oprócz autora zdjęć!), puśćmy w tle ulubioną muzykę i delektujmy
    > się wspomnieniami udanego urlopu na nartach!
    >
    > Biorąc pod uwagę, że fotograficy National Geographic z 10000
    > zdjęć wybierają 10, to w czasie urlopu należy zrobić od 100000 do
    > 150000 zdjęć. Urlop dwutygnodniowy trwa 336 godzin.[.] daje, że
    > średnio co 7 sekund non stop robimy zdjęcie.

    Zescie sie czepili - to sa profesjonalisci i zostawiaja co
    tysieczne, amator wystarczy ze wywali 90%.
    co juz daje przyzwoita ilosc bo co 15 minut fota :-)

    I np na lazenie po gorach to kto wie czy nie za rzadko - moze
    powyzszy autor lubi sobie zmontowac i przypomniec sobie przed
    telewizorem jak wedrowal.
    Na lewo wierch, na prawo kapliczka,na wprost .. o jak zajebiscie
    daleko ..

    Na nartach w stylu alpejsko-wyciagowym to nie bardzo wiem co
    mialbym cykac - widok z wyciagu co 15 minut ? :-)

    Ja juz jestem zmanierowany i jak nie widze czegos naprawde
    ciekawego to nie siegam po aparat.
    A potem jeszcze wiekszosc zdjec sie zepsuje i naprawde nie ma czego
    ogladac :-)

    > P.S. Jak oglądam większość zdjęć z imprez, wczasów, wycieczek to
    > już po 10 zdjęciu mam ochotę zamordować pokazującą osobę.

    No bo zabraklo tych 90% odrzutow :-)

    > - Widzisz tę czarną plamkę na tle wielkiej krokwi?
    > - Gdzie? A tu.
    > - To ja, szwagier Heniek strzelił mi tę focię, dałem ją już na
    > naszą klasę.

    No to masz jeszcze inny punkt widzenia :-)

    J.



  • 24. Data: 2009-01-19 20:47:16
    Temat: Re: jak fotografowac zime
    Od: KuFeL <k...@o...pl>

    tompac pisze:
    >
    >> ale ostatniej (piątej) części bardzo polecam nieczytać :)
    >>
    > "Na koniec
    > Jeszcze raz warto polecić - róbmy zdjęcia, kiedy się tylko da i jak
    > najwięcej się da."
    >
    kiedys chwalilem sie na grupie swoim serwisem. W ktorym napisalem mniej
    wiecej to samo, tylko w troche innym kontekscie:

    http://www.zachody.pl/2008/12/17/fotografowanie-slon
    ca-dekalog-2-nie-trac-czasu/

    czy u mnie brzmi to rownie smiesznie???

    Pzdr,
    KuFeL
    --
    gg:71218 / http://kufel.bloog.pl
    http://www.zachody.pl / skype:kufel78


  • 25. Data: 2009-01-19 20:50:46
    Temat: Re: jak fotografowac zime
    Od: KuFeL <k...@o...pl>

    syriusz pisze:

    > No ale coś w tym jest niestety...
    > Dziś zdjęcia robi każdy, wszędzie i przy każdej okazji! :)
    > Nawet jeśli nie ma okazji... ;-)
    > Lustrzanką, kompaktem, komórką, zegarkiem... czym popadnie.
    > Bo to jakoś tak głęboko w człowieku zapadła ta chęć, żądza wręcz,
    > posiadania jakiegoś "śladu" miejsca, obrazu, który się widziało.

    pojawia sie tylko pytanie 'po co?' wiekszosci zdjec nie oglada sie dwa
    razy. Sporej ilosci wcale. A w sensie rodzinno historycznym, to co
    najwyzej wnuki siegna po te zdjecia, choc to tez nie jest pewne.
    Tetrabajty do kosza...

    Pzdr,
    KuFeL
    --
    gg:71218 / http://kufel.bloog.pl
    http://www.zachody.pl / skype:kufel78


  • 26. Data: 2009-01-19 21:27:21
    Temat: Re: jak fotografowac zime
    Od: Jester <j...@t...net.pl>

    KuFeL pisze:

    > pojawia sie tylko pytanie 'po co?' wiekszosci zdjec nie oglada sie dwa
    > razy. Sporej ilosci wcale. A w sensie rodzinno historycznym, to co
    > najwyzej wnuki siegna po te zdjecia, choc to tez nie jest pewne.

    Pewne jest, że raczej nie sięgną. Płyty się nie będą od dawna czytać ;)

    J


  • 27. Data: 2009-01-19 21:32:20
    Temat: Re: jak fotografowac zime
    Od: syriusz <r...@s...pl>

    KuFeL wrote:
    > syriusz pisze:
    >
    >> No ale coś w tym jest niestety...
    >> Dziś zdjęcia robi każdy, wszędzie i przy każdej okazji! :)
    >> Nawet jeśli nie ma okazji... ;-)
    >> Lustrzanką, kompaktem, komórką, zegarkiem... czym popadnie.
    >> Bo to jakoś tak głęboko w człowieku zapadła ta chęć, żądza wręcz,
    >> posiadania jakiegoś "śladu" miejsca, obrazu, który się widziało.
    >
    > pojawia sie tylko pytanie 'po co?' wiekszosci zdjec nie oglada sie dwa
    > razy.

    I to są te "knoty" do wyrzucenia :)

    > Sporej ilosci wcale.

    I to są te, które wcale nie powinny powstać... :)

    > A w sensie rodzinno historycznym, to co
    > najwyzej wnuki siegna po te zdjecia

    Nie wiem skąd się bierze takie przekonanie w człowieku?! :)
    To coś jak z domem budowanym "dla pokoleń"...
    Mamy nadzieję, że nasze dzieci, wnuki będą w nim mieszkały...
    A g**no prawda! To już nie te czasy! :)
    Dziś każdy woli na swoim - jeśli nawet pokój z kuchnią... ;)
    No i tak te domy budujemy dla siebie samych, a dzieci dorastają i z nich
    uciekają... ;)

    >, choc to tez nie jest pewne.

    Właśnie! :)

    > Tetrabajty do kosza...

    Dokładnie! :)

    Choć ciągle łatwiej jest wyrzucić do kosza kilka płytek CD/DVD/..., na
    których "nie wiadomo co jest", niż cały karton slajdów wraz z ciężkim
    rzutnikiem. Dlatego ja mam jeszcze większą nadzieję na zrozumienie wśród
    potomków... ;D

    Nawiasem mówiąc - jakiś czas temu, zupełnie przez przypadek, obejrzałem
    slajdy zrobione jakieś 30 lat temu przez świętej pamięci mojego
    teścia... nie zapomnę tej chwili.
    Od tego czasu sam robię na slajdach... i żadna cyfrowa zabawka mi tego
    nie zastąpi... :)

    Pozdrawiam,
    syriusz


  • 28. Data: 2009-01-19 21:33:21
    Temat: Re: jak fotografowac zime
    Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>

    Jester pisze:
    >> pojawia sie tylko pytanie 'po co?' wiekszosci zdjec nie oglada sie dwa
    >> razy. Sporej ilosci wcale. A w sensie rodzinno historycznym, to co
    >> najwyzej wnuki siegna po te zdjecia, choc to tez nie jest pewne.
    >
    > Pewne jest, że raczej nie sięgną. Płyty się nie będą od dawna czytać ;)

    Płyta. I nie płyta tylko malutka płytka - tam będzie wszystko - milion
    zdjęć, dziesięć tysięcy ulubionych filmów i tyleż płyt audio. Problem
    będzie tylko taki, że nikt tego oglądać nie będzie z braku czasu.

    --
    pozdrawia Adam
    różne takie tam: www.smialek.prv.pl
    /kupiłem aparat, więc jestem fotografem, znam painta, więc jestem grafikiem/


  • 29. Data: 2009-01-19 21:37:04
    Temat: Re: jak fotografowac zime
    Od: Janko Muzykant <j...@w...pl>

    syriusz pisze:
    > Nawiasem mówiąc - jakiś czas temu, zupełnie przez przypadek, obejrzałem
    > slajdy zrobione jakieś 30 lat temu przez świętej pamięci mojego
    > teścia... nie zapomnę tej chwili.
    > Od tego czasu sam robię na slajdach... i żadna cyfrowa zabawka mi tego
    > nie zastąpi... :)

    Trochę szkoda, bo z klasycznych zestawów około 36 zdjęć z różnych imprez
    czy wakacji sprzed 30 lat (tak się wtedy pstrykało - jeden film i do
    końca) pozostało po kilka ujęć. Reszta przepadła bezpowrotnie nie
    wiadomo gdzie. A gdyby wtedy była cyfra i ktoś pomyślałby chwilę całość
    trzymałaby się znakomicie na jednej z wielu kopii.

    --
    pozdrawia Adam
    różne takie tam: www.smialek.prv.pl
    /być bohaterem czy być bohaterem Kieślowskiego - oto jest pytanie/


  • 30. Data: 2009-01-19 21:58:39
    Temat: Re: jak fotografowac zime
    Od: syriusz <r...@s...pl>

    Janko Muzykant wrote:
    > syriusz pisze:
    >> Nawiasem mówiąc - jakiś czas temu, zupełnie przez przypadek,
    >> obejrzałem slajdy zrobione jakieś 30 lat temu przez świętej pamięci
    >> mojego teścia... nie zapomnę tej chwili.
    >> Od tego czasu sam robię na slajdach... i żadna cyfrowa zabawka mi tego
    >> nie zastąpi... :)
    >
    > Trochę szkoda, bo z klasycznych zestawów około 36 zdjęć z różnych imprez
    > czy wakacji sprzed 30 lat (tak się wtedy pstrykało - jeden film i do
    > końca) pozostało po kilka ujęć. Reszta przepadła bezpowrotnie nie
    > wiadomo gdzie. A gdyby wtedy była cyfra i ktoś pomyślałby chwilę całość
    > trzymałaby się znakomicie na jednej z wielu kopii.

    Jeśli ktoś "pomyślał przez chwilę", to, czy to była klisza, czy obecnie
    "całość... na jednej z wielu kopii", nie ma większego znaczenia - może
    się zachować w równie dobrej formie, a w jakiej postaci - to jest tylko
    wyznacznikiem danych czasów - współczesnych lub przeszłych.

    Nowe czasy przyniosły jednak większy "szum" w nośnikach - "szum",
    którego tak bardzo boją się "cyfromaniacy" ;)
    Kiedyś z tych 36 klatek - 30 było naprawdę wartościowych.
    Dziś te 30 wartościowych musimy wygrzebać z 10 tysięcy(!) zdjęć
    bezmyślnie trzepanych cyfrakiem na wakacjach... ;)
    Ot, wzrósł poziom szumów wraz z postępem technologii... ;-)

    Pozdrawiam,
    syriusz







    >

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: