-
11. Data: 2014-10-29 12:27:58
Temat: Re: fotografowanie w museum cd
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 29 Oct 2014, T...@s...in.the.world wrote:
> E tam, zaraz tam 'rozstawianie'.
> To nie byl statyw typu kinowego, a lekki statyw.
Jasne.
Ale tu działa mechanizm "dasz palec, urwą rękę".
Więc pewnie dlatego działa "nie i koniec", a IMVHO statyw i lampa
podpadają pod "uzasadniony przypadek" i trudno podważyć taki
zakaz.
> A Muzeum Narodowym w Warszawie, nawet w weekendy tlumow nie ma.
> Czesto sie jest samemu na sali.
> W takiej sytuacji statyw nie utrudnia bardziej niz stojacy w pustej sali
> czlowiek.
No fotkę byś sobie strzelił, ze zwiedzającymi, a tu statyw w kadrze,
znajomi będą pytali "na zawodach foto byłeś?" ;P
pzdr, Gotfryd
-
12. Data: 2014-10-29 12:47:38
Temat: Re: fotografowanie w museum cd
Od: T...@s...in.the.world
In article <m2qif4$ibg$1@news.icm.edu.pl>, Marek <p...@s...com>
wrote:
> W dniu 2014-10-29 o 11:19, T...@s...in.the.world pisze:
>
> > Trik z monopodem dziala tylko w krajach anglojezycznych.
>
> Właśnie o to chciałem spytać - czy w PL rozróżnia się monopod od statywu
> - czy jak wiele aspektów życia, robi się pod górkę gdzie tylko się da...
E, nie zrozumiales.
To ja jeszcze raz.
Rzecz w tym ze w Polsce na statyw trojnozny uzywa sie ogolnej nazwy -
statyw.
A w rzeczonych krajach anglojezycznych powszechnie uzywane jest slowo
'tripod'.
--
TA
-
13. Data: 2014-10-29 12:55:12
Temat: Re: fotografowanie w museum cd
Od: T...@s...in.the.world
In article <Pine.WNT.4.64.1410291225400.3668@quad>,
Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> wrote:
> On Wed, 29 Oct 2014, T...@s...in.the.world wrote:
>
> > E tam, zaraz tam 'rozstawianie'.
> > To nie byl statyw typu kinowego, a lekki statyw.
>
>
> > A Muzeum Narodowym w Warszawie, nawet w weekendy tlumow nie ma.
> > Czesto sie jest samemu na sali.
> > W takiej sytuacji statyw nie utrudnia bardziej niz stojacy w pustej sali
> > czlowiek.
>
> No fotkę byś sobie strzelił, ze zwiedzającymi, a tu statyw w kadrze,
> znajomi będą pytali "na zawodach foto byłeś?" ;P
>
Przeciez ja tam sie nie rozstawialem ze statywami, lampami i blendami.
Powtarzam - mialem tylko jeden lekki statyw.
I zrobienie zdjecia w tamtych warunkach to kilka sekund.
Wiec, powtarzam, zrobienie zdjecia ze statywu, nie zajmuje wiecej czasu
ci nie przeszkadza wiecej niz normalne zwiedzanie.
Na dodatek - powtarzam - tam tlumow nie bylo.
Wrecz przeciwnie.
Moze zapoznaj sie raz jeszcze z opisem sytuacji.
Zreszta, moje prestensje dotycza czegos innego - braku informacji, braku
wyszkolenia pracownikow, braku uzasadnienia decyzji.
--
TA
-
14. Data: 2014-10-29 13:26:37
Temat: Re: fotografowanie w museum cd
Od: mt <f...@i...pl>
W dniu 2014-10-29 11:21, T...@s...in.the.world pisze:
> Widze z nie zrozumiales opisu wydarzenia, gdzie dosc precyzyjnie
> opisalem co robilem.
> Jakos mnie to nie dziwi.
> Uaktualniam kfa, bo nie mam czasu na dyskusje z przyglupami.
Noo, tylko tak się składa, że gdzie się nie pojawisz, to ciebie traktują
jak przygłupa, pod Belwederem, w muzeum, na forum Pentaksa...
--
marcin
-
15. Data: 2014-10-29 15:07:46
Temat: Re: fotografowanie w museum cd
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "XX YY" napisał w wiadomości
>> Toz mowie, ze to bylo 'tajne' zarzadzenie z ktorym sie dane mi bylo
>> sie
>> zapoznac.
>jako zwiedzajacy czulbym niesmak , gdyby jakis facet ze statywem w
>reku i aparatem na szyi wyklocal sie z pracownikami o jakies tam
>zarzadzenie.
>Zwyczajnie wchodzisz , pytasz sie czy mozna, jesli nie to zdjec nie
>zrobsz ze statywu , jesli mozna to robisz spoko i bezstresowo.
>moze lepiej nie wchodzic do muzeow ze sloma w butach ?
Ale to muzeum Narodowe, to i przepisy powinny obowiazywac narodowe, a
nie jakies tam widzimisie obslugi :-)
Ogloszosze w odpowiednim miejscu, wydane na podstawie ustawy ... :-)
J.
-
16. Data: 2014-10-29 17:05:31
Temat: Re: fotografowanie w museum cd
Od: Marek <p...@s...com>
W dniu 2014-10-29 o 12:47, T...@s...in.the.world pisze:
> E, nie zrozumiales.
> To ja jeszcze raz.
> Rzecz w tym ze w Polsce na statyw trojnozny uzywa sie ogolnej nazwy -
> statyw.
> A w rzeczonych krajach anglojezycznych powszechnie uzywane jest slowo
> 'tripod'.
Nooo... zrozumiałem raczej prawidłowo. W związku z w/w kwestią
leksykalną, w polskich muzeach nie można stosować monopodów (więc w
mojej interpretacji "mamy pod górkę" bo nikomu się nie chce dopisywać w
regulaminach muzealnych, że chodzi o statywy trójnożne i zabrania się
wszelakich bo łatwiej zakazywać totalnie). Czy źle to zrozumiałem?
Natomiast w anglojęzycznych problemu nie ma bo statyw trójnożny ma swoją
nazwę (tripod) a jednonożny inną (monopod).
--
Pozdrawiam,
Marek
-
17. Data: 2014-10-29 18:44:46
Temat: Re: fotografowanie w museum cd
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik <T...@s...in.the.world> napisał w wiadomości
news:Titus_Atomicus-FF6AF4.03414029102014@node2.news
.atman.pl...
> Co wg was mozna z tym zrobic?
Nic. Pytasz panią, czy masz się czuć ujęty obywatelsko przez nią, a jak
tak, to niech wzywa Policję i wydaje Cie jako sprawcę przestępstwa /
wykroczenia - tylko jakiego? Albo niech idzie precz, bo Ty wezwiesz
Policję, że jakaś "idiotka" Cię napastuje i złośliwie niepokoi. Nie
zdarzyło mi się, by wezwano Policję, lub bym to ja musiał wezwać. Regulamin
nie może naruszać praw osób trzecich chyba, że istnieje ku temu delegacja
ustawowa. Teraz, post factum, zostaje Ci napisać pismo z prośbą o wskazanie
podstawy prawnej takiego absurdalnego zarządzenia. Bo jest absurdalne,
bowiem nie widzę jego sensu - chyba, że ustawiony na statywie aparat
przeszkadzał innym zwiedzającym albo zagrażał w inny sposób bezpieczeństwu
(drogi ewakuacyjne itp.)
-
18. Data: 2014-10-30 02:00:16
Temat: Re: fotografowanie w museum cd
Od: T...@s...in.the.world
In article <m2r38d$he9$1@news.icm.edu.pl>, Marek <p...@s...com>
wrote:
> W dniu 2014-10-29 o 12:47, T...@s...in.the.world pisze:
>
>
> > E, nie zrozumiales.
> > To ja jeszcze raz.
> > Rzecz w tym ze w Polsce na statyw trojnozny uzywa sie ogolnej nazwy -
> > statyw.
> > A w rzeczonych krajach anglojezycznych powszechnie uzywane jest slowo
> > 'tripod'.
>
> Nooo... zrozumiałem raczej prawidłowo. W związku z w/w kwestią
> leksykalną, w polskich muzeach nie można stosować monopodów (więc w
> mojej interpretacji "mamy pod górkę" bo nikomu się nie chce dopisywać w
> regulaminach muzealnych, że chodzi o statywy trójnożne i zabrania się
> wszelakich bo łatwiej zakazywać totalnie). Czy źle to zrozumiałem?
>
> Natomiast w anglojęzycznych problemu nie ma bo statyw trójnożny ma swoją
> nazwę (tripod) a jednonożny inną (monopod).
A, ok. Dobrze zrozumiales.
--
TA
-
19. Data: 2014-10-30 02:04:03
Temat: Re: fotografowanie w museum cd
Od: T...@s...in.the.world
In article <5450f4b5$0$12638$65785112@news.neostrada.pl>,
"J.F." <j...@p...onet.pl> wrote:
> Użytkownik "XX YY" napisał w wiadomości
> >> Toz mowie, ze to bylo 'tajne' zarzadzenie z ktorym sie dane mi bylo
> >> sie
> >> zapoznac.
> >jako zwiedzajacy czulbym niesmak , gdyby jakis facet ze statywem w
> >reku i aparatem na szyi wyklocal sie z pracownikami o jakies tam
> >zarzadzenie.
> >Zwyczajnie wchodzisz , pytasz sie czy mozna, jesli nie to zdjec nie
> >zrobsz ze statywu , jesli mozna to robisz spoko i bezstresowo.
> >moze lepiej nie wchodzic do muzeow ze sloma w butach ?
>
> Ale to muzeum Narodowe, to i przepisy powinny obowiazywac narodowe, a
> nie jakies tam widzimisie obslugi :-)
>
> Ogloszosze w odpowiednim miejscu, wydane na podstawie ustawy ... :-)
>
> J.
Dokladnie.
Na dodatek ten troll ixigrek nie potrafi czytac ze zrozumieniem postow
na ktore odpowiada, bo dokladnie opisalem sytuacje i nie wygladala ona
tak, jak on tutaj konfabuluje.
I to ze on chodzi z aparatem na szyi i ze sloma w butach to nie znaczy
ze wszyscy ini tak maja.
--
TA
-
20. Data: 2014-10-30 02:12:59
Temat: Re: fotografowanie w museum cd
Od: T...@s...in.the.world
In article <545128df$0$18072$65785112@news.neostrada.pl>,
"Robert Tomasik" <r...@g...pl> wrote:
> Użytkownik <T...@s...in.the.world> napisał w wiadomości
> news:Titus_Atomicus-FF6AF4.03414029102014@node2.news
.atman.pl...
>
> > Co wg was mozna z tym zrobic?
>
> Nic. Pytasz panią, czy masz się czuć ujęty obywatelsko przez nią, a jak
> tak, to niech wzywa Policję i wydaje Cie jako sprawcę przestępstwa /
> wykroczenia - tylko jakiego? Albo niech idzie precz, bo Ty wezwiesz
> Policję, że jakaś "idiotka" Cię napastuje i złośliwie niepokoi. Nie
> zdarzyło mi się, by wezwano Policję, lub bym to ja musiał wezwać. Regulamin
> nie może naruszać praw osób trzecich chyba, że istnieje ku temu delegacja
> ustawowa.
Wiesz, rzecz w tym, ze oni (bo w pewnym momencie byly dwie czy trzy
panie plus dwoch straznikow) nie rozumieli moich obiekcji.
Dla nich sprawa byla jasna - nie mozna ze statywem, bo tak.
'Nie mamy panskiego plaszcza i co pan nam zrobisz'
Zreszta nie sadze zeby wezwani funkcjonariusze policji mieli
jakiekolwiek pojecie o prawie, znaczy w tym zakresie.
Ci sprzed Belwederu (poltora roku temu) rozumowali w bardzo podobny
sposob.
>Teraz, post factum, zostaje Ci napisać pismo z prośbą o wskazanie
> podstawy prawnej takiego absurdalnego zarządzenia.
Juz do nich wczoraj napisalem.
> Bo jest absurdalne,
> bowiem nie widzę jego sensu - chyba, że ustawiony na statywie aparat
> przeszkadzał innym zwiedzającym albo zagrażał w inny sposób bezpieczeństwu
> (drogi ewakuacyjne itp.)
Bez jaj. Postawienie statywu i zrobienia zdjecia zajmuje max. minute.
Tyle mniej wiecej co zrobienie zdjecia bez statywu.
I, jak pisalem - ruchu tam duzego nie ma.
--
TA