-
1. Data: 2015-09-21 08:56:54
Temat: folcwagen w tedeikó
Od: "Ghost" <g...@e...com>
Było?
http://autokult.pl/26315,volkswagen-oszukiwal-w-usa-
na-normach-emisji-spalin-kara-bedzie-bardzo-dotkliwa
Huehuehue
-
2. Data: 2015-09-21 18:51:39
Temat: Re: folcwagen w tedeikó
Od: Marek <f...@f...com>
On Mon, 21 Sep 2015 08:56:54 +0200, "Ghost" <g...@e...com>
wrote:
> Było?
> http://autokult.pl/26315,volkswagen-oszukiwal-w-usa-
na-normach-emisji-spalin-kara-bedzie-bardzo-dotkliwa
" Według przedstawicielki EPA Cynthii Giles, zainstalowane w nich
oprogramowanie "wyłączało kontrolowanie emisji w trakcie normalnej
jazdy i włączało je wtedy, gdy pojazd przechodził testy emisyjne"."
Co taki zabieg miał dawać użytkownikowi pojazdu?
--
Marek
-
3. Data: 2015-09-21 19:24:34
Temat: Re: folcwagen w tedeikó
Od: Shrek <...@w...pl>
On 2015-09-21 18:51, Marek wrote:
> " Według przedstawicielki EPA Cynthii Giles, zainstalowane w nich
> oprogramowanie "wyłączało kontrolowanie emisji w trakcie normalnej jazdy
> i włączało je wtedy, gdy pojazd przechodził testy emisyjne"."
>
> Co taki zabieg miał dawać użytkownikowi pojazdu?
Pewnie to, że albo spełniał normy i "nie jechał", albo jechał, ale norm
nie spełniał.
Zastanawia mnie skąd ten samochód był taki cwany, że wiedział, że jest
zapinany od tyłu sondą;)
Shrek.
-
4. Data: 2015-09-21 19:51:36
Temat: Re: folcwagen w tedeikó
Od: "Ghost" <g...@e...com>
Użytkownik "Shrek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:mtpegf$tu7$...@n...news.atman.pl...
On 2015-09-21 18:51, Marek wrote:
>> " Według przedstawicielki EPA Cynthii Giles, zainstalowane w nich
>> oprogramowanie "wyłączało kontrolowanie emisji w trakcie normalnej jazdy
>> i włączało je wtedy, gdy pojazd przechodził testy emisyjne"."
>
>> Co taki zabieg miał dawać użytkownikowi pojazdu?
>Pewnie to, że albo spełniał normy i "nie jechał", albo jechał, ale norm nie
>spełniał.
Po mojemu kwestia mocy i/lub spalania.
>Zastanawia mnie skąd ten samochód był taki cwany, że wiedział, że jest
>zapinany od tyłu sondą;)
Wystarczy, ze inżyniery ze dwa razy świadkowali (i np. kręcili filmik) przy
takiej procedurze i wiedza wszystko co potrzeba.
Auto jest zapewne w ujednolicony sposób traktowane w czasie testu.
-
5. Data: 2015-09-21 19:57:52
Temat: Re: folcwagen w tedeikó
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Dnia Mon, 21 Sep 2015 19:24:34 +0200, Shrek napisał(a):
> On 2015-09-21 18:51, Marek wrote:
>
>> " Według przedstawicielki EPA Cynthii Giles, zainstalowane w nich
>> oprogramowanie "wyłączało kontrolowanie emisji w trakcie normalnej jazdy
>> i włączało je wtedy, gdy pojazd przechodził testy emisyjne"."
>>
>> Co taki zabieg miał dawać użytkownikowi pojazdu?
>
> Pewnie to, że albo spełniał normy i "nie jechał", albo jechał, ale norm
> nie spełniał.
>
> Zastanawia mnie skąd ten samochód był taki cwany, że wiedział, że jest
> zapinany od tyłu sondą;)
Test jest ściśle opisany i ECU może wykryć początek tego testu i przełączyć
się w inny tryb pracy mający maksymalizujący wynik testu.
A podczas normalnej eksploatacji silnik działał inaczej.
Od dawna można poczytać o tym że ECU programowane są pod testy, ale tu
widocznie VW już przegiął wprowadzając odrębne tryby pracy pod test i nie
pod test.
Inna sprawa że bardziej niż cokolwiek to to obnaża słabość i bezcelowość
takich testów.
-
6. Data: 2015-09-21 20:08:42
Temat: Re: folcwagen w tedeikó
Od: Shrek <...@w...pl>
On 2015-09-21 19:51, Ghost wrote:
>> Pewnie to, że albo spełniał normy i "nie jechał", albo jechał, ale
>> norm nie spełniał.
>
> Po mojemu kwestia mocy i/lub spalania.
Po mojemu też - albo ma moc i wtedy pali i kopci, albo mało pali i nie
kopci, ale do jazdy też się niespecjalnie nadaje;)
>> Zastanawia mnie skąd ten samochód był taki cwany, że wiedział, że jest
>> zapinany od tyłu sondą;)
>
> Wystarczy, ze inżyniery ze dwa razy świadkowali (i np. kręcili filmik)
> przy takiej procedurze i wiedza wszystko co potrzeba.
> Auto jest zapewne w ujednolicony sposób traktowane w czasie testu.
Ale że jake konkretnie traktowane? Jak na standardowo - sonda analna i
najpierw na jałowych a potem gazowanie, to gazowanie od biedy można
wykryć jako "tryb diagnostyczny". Ale obroty jałowe już nie bardzo. No
chyba że mają ścieżkę zdrowia tak ustawioną, że najpierw sprawdzają w
jakiejś sekwencji światła - jakoś diagnosta zapomniał wyszło mu, że
kopci, więc "zresetował" po informatycznemu procedurę i wyszło mu
dobrze. Po kilku razach zaczął się zastanawiać;) Albo się zaczęły za
często w tryb "serwisowy" przełączać.
No i jak na hamownie wstawisz, to widać będzie, że coś słabo idzie;)
Tak czy inaczej cwane gapy;)
Shrek.
-
7. Data: 2015-09-21 20:13:12
Temat: Re: folcwagen w tedeikó
Od: "Ghost" <g...@e...com>
Użytkownik "Shrek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:mtph37$pr6$...@n...news.atman.pl...
>Tak czy inaczej cwane gapy;)
Niekoniecznie, może być tak, ze wykrywają nie test a zwykłą jazdę.
-
8. Data: 2015-09-21 20:14:17
Temat: Re: folcwagen w tedeikó
Od: "Ghost" <g...@e...com>
Użytkownik "Tomasz Pyra" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:1rh85y4rtc7r7.17ai9n2izntki.dlg@40tude.
net...
>Inna sprawa że bardziej niż cokolwiek to to obnaża słabość i bezcelowość
>takich testów.
Atociekawostka
-
9. Data: 2015-09-21 20:23:26
Temat: Re: folcwagen w tedeikó
Od: Shrek <...@w...pl>
On 2015-09-21 20:13, Ghost wrote:
>> Tak czy inaczej cwane gapy;)
>
> Niekoniecznie, może być tak, ze wykrywają nie test a zwykłą jazdę.
W sumie to możesz mieć rację.
Shrek.
-
10. Data: 2015-09-21 20:45:19
Temat: Re: folcwagen w tedeikó
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Dnia Mon, 21 Sep 2015 20:14:17 +0200, Ghost napisał(a):
> Użytkownik "Tomasz Pyra" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:1rh85y4rtc7r7.17ai9n2izntki.dlg@40tude.
net...
>
>>Inna sprawa że bardziej niż cokolwiek to to obnaża słabość i bezcelowość
>>takich testów.
>
> Atociekawostka
Dość typowy błąd w procesie testowania.
Oparcie testu produktu na teście syntetycznym, zbyt prostym w stosunku do
stopnia złożoności testowanej rzeczy.
Pewnie mechanizmy weryfikacji nie nadążyły za wzrastającym skomplikowaniem
samochodów i procedury w rodzaju który był niezły dla gaźnika albo prostego
wtrysku obecnie nie zadziałają.
Ogólnie jakoś motoryzacja zawsze była ze dwie dekady za elektroniką
przemysłową (nie mówiąc o rozrywkowej) i mam wrażenie że w jakiś ciężkich
bólach przechodzi cyfrową rewolucję.