-
1. Data: 2011-06-27 23:41:29
Temat: dodatki do paliwa a silnik
Od: "A5tu5" <a...@v...pl>
Witajcie,
na stacja paliw można kupić jakieś dodatki do paliwa (chodzi mi o benzynę).
Czasem rozwiązaniem usunięcia jakiś śmieci/nagaru/innego syfu z silnika jest
"przepalenie" go uszlachetniając paliwo - przynajmniej tak twierdzą
"mechaniorzy".
Moje pytanie dotyczy silnika stosunkowo małego (1.5) i leniwego, niby 90KM
ale o szaleństwach oczywiście nie ma mowy, tym bardziej że po włączeniu
klimy moc i dynamika jest jeszcze mniejsza. Po dodaniu takiego
uszlachetniacza osiągi zauważalnie poprawiają się, przynajmniej przy
mniejszych prędkościach, szczególnie gdy mówimy o jeździe po mieście -
dynamiczniejszy start, jakaś taka "żwawość" ogarnia samochód ;) Mam coraz
częściej myśli, aby przedawkować ten specyfik, ale waham się z oczywistych
względów. Nie chcę zmieniać samochodu na taki z silnikiem o większej mocy,
chcę po prostu jeździć tym czym jeżdżę ale żwawiej i dynamiczniej.
Pytanie takie, czy dodawanie takiego świństwa co tankowanie może uszkodzić
silnik lub jakoś szczególnie go "zużyć"? Praktykować ten proceder czy sobie
odpuścić... ?
Pozdrawiam
--
A5tu5
www.ebos.pl
-
2. Data: 2011-06-28 09:00:33
Temat: Re: dodatki do paliwa a silnik
Od: btn <w...@b...pl>
W dniu 2011-06-27 23:41, A5tu5 pisze:
> Witajcie,
> na stacja paliw można kupić jakieś dodatki do paliwa (chodzi mi o
> benzynę). Czasem rozwiązaniem usunięcia jakiś śmieci/nagaru/innego syfu
> z silnika jest "przepalenie" go uszlachetniając paliwo - przynajmniej
> tak twierdzą "mechaniorzy".
>
> Moje pytanie dotyczy silnika stosunkowo małego (1.5) i leniwego, niby
> 90KM ale o szaleństwach oczywiście nie ma mowy, tym bardziej że po
> włączeniu klimy moc i dynamika jest jeszcze mniejsza. Po dodaniu takiego
> uszlachetniacza osiągi zauważalnie poprawiają się, przynajmniej przy
> mniejszych prędkościach, szczególnie gdy mówimy o jeździe po mieście -
> dynamiczniejszy start, jakaś taka "żwawość" ogarnia samochód ;) Mam
> coraz częściej myśli, aby przedawkować ten specyfik, ale waham się z
> oczywistych względów. Nie chcę zmieniać samochodu na taki z silnikiem o
> większej mocy, chcę po prostu jeździć tym czym jeżdżę ale żwawiej i
> dynamiczniej.
>
> Pytanie takie, czy dodawanie takiego świństwa co tankowanie może
> uszkodzić silnik lub jakoś szczególnie go "zużyć"? Praktykować ten
> proceder czy sobie odpuścić... ?
>
> Pozdrawiam
>
A jaki środek używasz w tej chwili ?
Powiem tak - "przedawkowanie" raczej nic nie da, a może zaszkodzić.