eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › detektor 5V
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 176

  • 71. Data: 2016-01-28 00:21:54
    Temat: Re: detektor 5V
    Od: "ACMM-033" <v...@i...pl>


    Użytkownik "Mario" <M...@...pl> napisał w wiadomości
    news:n8anr7$7n2$1@dont-email.me...
    > programowanie mikrokontrolerów. Powiem więcej. Każdy elektronik wie, że
    > złącze spolaryzowane w kierunku przewodzenia jest bardzo kiepskim
    > stabilizatorem

    Ba! Lepszy numer - właśnie tę kiepskość wykorzystuje się w telekomunikacji,
    a przynajmniej, wykorzystywało się, dość powszechnie. Kto zgadnie, co mam na
    myśli? W nagrodę Uścisk Ręki Prezesa :)
    Podpowiem, że nie jest to ani mieszanie, ani stabilizacja poziomu sygnału,
    acz zastosowanie jest z tym sygnałem ściśle związane.
    Pytanie pomocnicze - czemu ta "zagadkowa" właściwość służy? :) W nagrodę
    drugi Uścisk Ręki Prezesa :)

    --
    D2


  • 72. Data: 2016-01-28 01:23:31
    Temat: Re: detektor 5V
    Od: AlexY <a...@i...pl>

    t...@h...com pisze:
    > On Wednesday, January 27, 2016 at 7:44:20 PM UTC+1, AlexY wrote:
    >> t...@h...com pisze:
    >> [..]
    >>> No wybacz, nie doceniłem Cie. Ale skoro rzeczywiście uzywales tej diody 4148
    >>> to dlaczego byles taki chytry i nie napisales tego w odpowiedzi Pytajnikowi?
    >>>
    >>> Ja mam o nim bardzo pozytywna opinie.
    >>
    >> BUAHAHAHAHAHA.... jakbyś się nie zorientował to właśnie Cie wyśmiałem.
    >> pozytywna opinia o tym debilu... dobre.
    >> [..]
    > Wesolek z Ciebie jak widze. Niestety ja z dwojga zlego wybrałbym jednak
    > platformowego. Glupka oczywiście bo ja tez jakos tej całej platformy nie
    > trawie.
    > Dlaczego jego? Ano wlasnie dlatego, ze Ty nie bedac debilem, nie chcesz lub nie
    > potrafisz rozwiazac prostego zadania ze swego zakresu wiedzy.

    Na tego osobnika nie warto marnować czasu, on nie robi _nic_ żeby samemu
    choćby spróbować rozwiązać swoje problemy, poczytaj jego posty, on ma
    coś z baniakiem albo udaje debila w bliżej nieokreślonym celu, może robi
    jakieś badanie społecznościowe na ile ludzie się zeszmacili i dadzą sobą
    manipulować/wykorzystywać w całym tym lewackim trendzie. W mojej stopce
    jest link do netykiety, on nawet tych prostych, logicznych i oczywistych
    zasad nie potrafi zastosować.

    > Wydaje mi się, jeśli ktoś się na danej dyscyplinie naukowej nie zna, to nie
    > dlatego, ze jest debilem lecz dlatego, ze nie jest to jego specjalność.

    To nie problem wiedzy.

    > I wlasnie tacy ludzie pytaja specjalistow.
    > I ich pytanie nie musi być precyzyjne ani zawierac specjalistycznej
    > terminologii.
    > A Ty jesteś taki, ze wiesz, ale nie powiesz. Czyli prosty wniosek, ze należy

    Wiem, powiem, wytłumaczę, ale nie dam się wykorzystywać.

    > Ci za informacje zaplacic. Nie jest to karalne ale ta grupa sluzy do
    > udzielania sobie wzajemnie pomocy a nie reklamowania się, czy tez swojej
    > gienialnosci.

    Takie rozumowanie prowadzi do nadużyć.

    > A Ty to robisz. A ja tego nie lubie. I dlatego prezentuje inne od Twojego zdanie.

    Masz do tego pełne prawo, ale wybacz, takie podejście mnie śmieszy, żal
    mi ludzi którzy z premedytacją chcą być wykorzystywani.

    > Dalszy ciag jest do przewidzenia; jak mnie spotkasz to dasz mi w pysk. Ja zas
    > mogę dac Ci w morde. No to ty mnie z majki a ja skontruje prawym prostym. Az
    > ktorys z nas nie wstanie. Czy to będzie dowodem na to, ze ten, który się ostal ma
    racje?

    Wbrew pozorom jestem bardzo pokojowo i ugodowo nastawionym człowiekiem,
    ale w kaszę nie dam sobie dmuchać.


    --
    AlexY
    http://faq.enter.net.pl/simple-polish.html
    http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html


  • 73. Data: 2016-01-28 03:00:46
    Temat: Re: detektor 5V
    Od: Jawi <g...@p...fm>

    W dniu 2016-01-27 o 10:09, Tornad pisze:
    > Dla diod
    > krzemowych spadki te zawierają się w granicach około 0.5 - 0.7 V
    Dobre sobie :)

    --
    "Lubię pracować, a nawet palę się do roboty. Praca tak mnie urzeka,
    że mogę całymi godzinami siedzieć i patrzyć na nią"


  • 74. Data: 2016-01-28 08:43:18
    Temat: Re: detektor 5V
    Od: Czarek Grądys <c...@w...onet.pl>

    W dniu 28.01.2016 o 00:11, ACMM-033 pisze:

    > Ja myślę, że tak można zrobić na chwilę, dla luźnej próby, wiedzac, co
    > się robi, dla siebie, bo jak ma pójść w świat, to chyba należało by
    > jednak przewidzieć sytuacje nieprzewidziane...? Mogę sobie wytracić
    > napięcie zasilające diodami 1N4005, dobierając potrzebną ilość, przeciez
    > tak się robi, nawet we wzmacniaczach hi-fi, OIDP, m.in. wykorzystując
    > właściwość zmienności napięcia w kierunku przewodzenia, dla
    > stabilizacji, kompensacji punktu pracy jakiegoś stopnia, itd.


    Oczywiście, że się tak robi, ale ta dioda jest z reguły zamocowana do
    tego samego radiatora co tranzystory mocy! Bo złącza tranzystora
    mają podobny współczynnik temperaturowy.


    --
    Cezary Grądys
    c...@w...onet.pl


  • 75. Data: 2016-01-28 08:59:57
    Temat: Re: detektor 5V
    Od: t...@h...com

    On Thursday, January 28, 2016 at 3:15:02 AM UTC+1, Jawi wrote:
    > W dniu 2016-01-27 o 10:09, Tornad pisze:
    > > Dla diod
    > > krzemowych spadki te zawierają się w granicach około 0.5 - 0.7 V
    > Dobre sobie :)

    Czy możesz sprecyzować co Cie tak rozsmiesza?

    Tornad


  • 76. Data: 2016-01-28 09:14:32
    Temat: Re: detektor 5V
    Od: Dariusz Dorochowicz <dadoro@_wp_._com_>

    W dniu 2016-01-28 o 00:11, ACMM-033 pisze:
    >
    > Ja myślę, że tak można zrobić na chwilę, dla luźnej próby, wiedzac, co
    > się robi, dla siebie, bo jak ma pójść w świat, to chyba należało by
    > jednak przewidzieć sytuacje nieprzewidziane...? Mogę sobie wytracić
    > napięcie zasilające diodami 1N4005, dobierając potrzebną ilość, przeciez
    > tak się robi, nawet we wzmacniaczach hi-fi, OIDP, m.in. wykorzystując
    > właściwość zmienności napięcia w kierunku przewodzenia, dla
    > stabilizacji, kompensacji punktu pracy jakiegoś stopnia, itd. W ogóle
    > diody w tym przypadku należy chyba traktować bardziej ze źródła
    > prądowego, aby nie było jakiejś elektronicznej katastrofy, gdy napięcie
    > podane na szereg, znacząco przekroczy sumę napięć w kierunku
    > przewodzenia, odniesionych do prądu dopuszczalnego.

    Możesz wytracić napięcia ile chcesz, ale im więcej diod w szeregu, tym
    większa zależność od temperatury, a struktury się będą podgrzewać. Bez
    przyzwoitego rezystora nie utrzymasz stabilności, ale wtedy leci
    dokładność. Akurat tu potrzeba byłoby pi razy oko 5 diod krzemowych. To
    znaczy 10mV/stopień. Czyli 10 stopni i już nam się rozjeżdża o 100mV, a
    tyle to od słabego świecenia może podskoczyć. Dasz rezystor, to
    dokładność pomiaru od razu jedzie na pysk. Nie dasz - spalisz.

    Pozdrawiam

    DD


  • 77. Data: 2016-01-28 09:49:40
    Temat: Re: detektor 5V
    Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>


    Użytkownik <t...@h...com> napisał w wiadomości
    news:27d9985c-1ea0-46f5-a8ed-0d24dbbf96b6@googlegrou
    ps.com...

    > Wydaje mi się, jeśli ktoś się na danej dyscyplinie naukowej nie zna, to
    > nie
    dlatego, ze jest debilem lecz dlatego, ze nie jest to jego specjalność.

    > I wlasnie tacy ludzie pytaja specjalistow.
    > I ich pytanie nie musi być precyzyjne ani zawierac specjalistycznej
    terminologii.

    Prawda w odniesieniu do wszystkich odwiedzających tę grupę, ale pytający w
    tym wątku jest tzw. wyjątkiem potwierdzającym regułę.
    Nie sądzę aby był tu ktoś (poza Tobą) komu by nie zalazł za skórę i to nie
    brakiem wiedzy, czy nieznajomością terminologii tylko zachowaniem.
    P.G.


  • 78. Data: 2016-01-28 10:03:36
    Temat: Re: detektor 5V
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Dariusz Dorochowicz" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:56a9cde7$0$22826$6...@n...neostrad
    a.pl...
    W dniu 2016-01-28 o 00:11, ACMM-033 pisze:
    > Mogę sobie wytracić
    > napięcie zasilające diodami 1N4005, dobierając potrzebną ilość,
    > przeciez
    > tak się robi, nawet we wzmacniaczach hi-fi, OIDP, m.in.
    > wykorzystując
    > właściwość zmienności napięcia w kierunku przewodzenia, dla
    > stabilizacji, kompensacji punktu pracy jakiegoś stopnia, itd. W
    > ogóle
    > diody w tym przypadku należy chyba traktować bardziej ze źródła
    > prądowego, aby nie było jakiejś elektronicznej katastrofy, gdy
    > napięcie
    > podane na szereg, znacząco przekroczy sumę napięć w kierunku
    > przewodzenia, odniesionych do prądu dopuszczalnego.

    Jesli to stabilizator rownolegly, to w obwodzie jest jakis rezystor.
    Zrodlo pradowe byloby dobre, ale nie az tak bardzo potrzebne - wszak
    dlatego to nazywamy stabilizatorami, ze napiecie zmienia sie znacznie
    mniej niz prad plynacy :-)

    Zrodlo pradowe to nawiasem mowiac moze byc jeden tranzystor FET.

    >Możesz wytracić napięcia ile chcesz, ale im więcej diod w szeregu,
    >tym
    >większa zależność od temperatury,

    Procentowo akurat tyle samo. Czy gorzej niz dioda zenera na
    odpowiednie napiecie ... no, jesli to 6V to gorzej, a i tych diod
    trzeba nacpac, przy innych napieciach diody Zenera/lawinowe nie sa juz
    takie dobre.

    W przykladzie wzmacniacza ta zmiana akurat pozadana.

    >a struktury się będą podgrzewać.

    Tak samo jak przy innym elemencie. Prad*napiecie=moc.
    Napiecie okreslilismy, prad wynika z uzytego rezystora ... no i
    potrzeb.

    >Bez
    >przyzwoitego rezystora nie utrzymasz stabilności, ale wtedy leci
    >dokładność. Akurat tu potrzeba byłoby pi razy oko 5 diod krzemowych.
    >To
    >znaczy 10mV/stopień. Czyli 10 stopni i już nam się rozjeżdża o 100mV,
    >a
    >tyle to od słabego świecenia może podskoczyć.

    Ja sie juz pogubilem o co ta klotnia.
    Ze lepsze zwykle diody niz zenerki ? 5 raczej nie chcialoby mi sie
    montowac.
    Ale dwie zenerki na 6V lepsze niz jedna na 12V, jesli komus na
    stabilnosci zalezy :-)
    A dwie zwykle diody lepsze niz szukanie zenerki na 1.4V :-)

    Jesli natomiast potrzeba ok 2V, to na zenera to chyba zbyt malo, a
    czerwona dioda nie jest z krzemu, wiec ma inne wspolczynniki niz 3
    diody krzemowe.

    J.


  • 79. Data: 2016-01-28 10:29:45
    Temat: Re: detektor 5V
    Od: Dariusz Dorochowicz <dadoro@_wp_._com_>

    W dniu 2016-01-28 o 10:03, J.F. pisze:
    > Użytkownik "Dariusz Dorochowicz" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:56a9cde7$0$22826$6...@n...neostrad
    a.pl...
    > W dniu 2016-01-28 o 00:11, ACMM-033 pisze:
    >> Mogę sobie wytracić
    >> napięcie zasilające diodami 1N4005, dobierając potrzebną ilość, przeciez
    >> tak się robi, nawet we wzmacniaczach hi-fi, OIDP, m.in. wykorzystując
    >> właściwość zmienności napięcia w kierunku przewodzenia, dla
    >> stabilizacji, kompensacji punktu pracy jakiegoś stopnia, itd. W ogóle
    >> diody w tym przypadku należy chyba traktować bardziej ze źródła
    >> prądowego, aby nie było jakiejś elektronicznej katastrofy, gdy napięcie
    >> podane na szereg, znacząco przekroczy sumę napięć w kierunku
    >> przewodzenia, odniesionych do prądu dopuszczalnego.
    >
    > Jesli to stabilizator rownolegly, to w obwodzie jest jakis rezystor.
    > Zrodlo pradowe byloby dobre, ale nie az tak bardzo potrzebne - wszak
    > dlatego to nazywamy stabilizatorami, ze napiecie zmienia sie znacznie
    > mniej niz prad plynacy :-)

    Akurat we wzmacniaczach te diody są właśnie w obwodzi gdzie jest źródło
    prądowe (no OK, nie zawsze, czasem tylko bootstrap, ale też
    wystarczająco duży rezystor żeby całość była stabilna termicznie).
    Zresztą akurat w tym miejscu te diody/tranzystory robią właśnie za
    czujnik temperatury.

    > Zrodlo pradowe to nawiasem mowiac moze byc jeden tranzystor FET.
    >
    >> Możesz wytracić napięcia ile chcesz, ale im więcej diod w szeregu, tym
    >> większa zależność od temperatury,
    >
    > Procentowo akurat tyle samo. Czy gorzej niz dioda zenera na odpowiednie
    > napiecie ... no, jesli to 6V to gorzej, a i tych diod trzeba nacpac,
    > przy innych napieciach diody Zenera/lawinowe nie sa juz takie dobre.

    Ale tu trzeba odnieść akurat do tej reszty co pozostanie...

    > W przykladzie wzmacniacza ta zmiana akurat pozadana.
    >
    >> a struktury się będą podgrzewać.
    >
    > Tak samo jak przy innym elemencie. Prad*napiecie=moc.
    > Napiecie okreslilismy, prad wynika z uzytego rezystora ... no i potrzeb.

    No i właśnie o ten rezystor chodzi. Weź spróbuj go dobrać żeby mieć
    chociaż trochę wiarygodne wyniki i jeszcze nie upalić czegoś po drodze.
    Pomysł Tornada, żeby wykorzystać napięcie progowe diody jest sam w sobie
    OK i to się da zrobić, ale nie tak jak proponuje. No i dokładność będzie
    taka sobie (chociaż może akceptowalna). Inna sprawa, że będzie to brało
    kupę prądu więc od pewnych zastosowań się nie nada w ogóle.

    >> Bez
    >> przyzwoitego rezystora nie utrzymasz stabilności, ale wtedy leci
    >> dokładność. Akurat tu potrzeba byłoby pi razy oko 5 diod krzemowych. To
    >> znaczy 10mV/stopień. Czyli 10 stopni i już nam się rozjeżdża o 100mV, a
    >> tyle to od słabego świecenia może podskoczyć.
    >
    > Ja sie juz pogubilem o co ta klotnia.
    > Ze lepsze zwykle diody niz zenerki ? 5 raczej nie chcialoby mi sie
    > montowac.
    > Ale dwie zenerki na 6V lepsze niz jedna na 12V, jesli komus na
    > stabilnosci zalezy :-)
    > A dwie zwykle diody lepsze niz szukanie zenerki na 1.4V :-)

    Pewnie o to, że zwyczajnie tego się tak nie da zrobić żeby było
    użyteczne i na dodatek niesie ze sobą poważne ryzyko uszkodzenia samego
    układu pomiarowego i tego, co się do niego podłączy.
    Ale żeby zaraz kłótnia? Po prostu tłumaczę że tak się nie robi. Póki co
    mnie to trochę rozbawia tylko, szczególnie teksty z naruszeniem
    hierarchii (?) itd :)

    > Jesli natomiast potrzeba ok 2V, to na zenera to chyba zbyt malo, a
    > czerwona dioda nie jest z krzemu, wiec ma inne wspolczynniki niz 3 diody
    > krzemowe.

    Ale też ujemne.

    Pozdrawiam

    DD


  • 80. Data: 2016-01-28 11:59:30
    Temat: Re: detektor 5V
    Od: Adam Górski <gorskiamalpawpkropkapeel_@xx>

    On 2016-01-23 21:34, platformowe głupki wrote:
    > czy istnieje jakiś prosty element pokazujący, że na pięcie 5V jest "w
    > normie"?

    Jeżeli chcesz mieć rozwiązanie ,które w większości przypadków działa to
    nie jest to takie proste.

    Zabawę z diodami to sobie daruj bo to raczej nie prowadzi w dobrym
    kierunku. Spadek w kierunku przewodzenia diody jest zależny od
    temperatury, egzemplarza diody, prądu pomiarowego. Odpowiedź nie będzie
    dostatecznie jednoznaczna.

    Jeżeli chcesz zrobić taki układ aby dawał jednoznaczne wyniki to :

    1. Zastosuj stabilne źródło prądowe np 100uA lub napięciowe 2.5V
    2. Zbuduj dzielnik w postaci łańcuszka rezystorów podłączonych szeregowo
    do tego źródła. Wyznaczać ono będzie kolejne poziomy interesujących napięć.
    3. Do porównania każdego poziomu zastosuj komparator porównujący Uwe z
    napięciem z kolejnych poziomów dzielnika.
    4. Na wyjściu komparatorów ledy.

    Dokładność jaką w takim układzie osiągniesz jest daleko wyższa niż przy
    pomocy spadku na diodach i w niewielkim stopniu zależna od temperatury.
    Jeżeli nawet zastosujesz kiepskie rezystory 1%, 100ppm i będą z tych
    samych materiałów wykonane to dryft będzie nieistotny bo stopień
    podziału się nie zmieni.

    No ale można też kupić miernik made in PRC i podłączyć go na stałe.

    To tylko rada. Zrobisz jak sobie zechcesz.

    Adam Górski

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 18


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: