-
31. Data: 2010-07-27 23:34:37
Temat: Re: czemu nie RS6 ?
Od: "Marcin \"Kenickie\" Mydlak" <e...@3...lp>
W dniu 2010-07-27 22:51, Karthoon pisze:
> On 27 Lip, 22:11, "Jurand"<j...@i...pl> wrote:
>> Użytkownik "Karthoon"<k...@g...com> napisał w
wiadomościnews:3a7587d3-e39d-4422-a6f5-4eaf96b727ff@
x13g2000vbe.googlegroups.com...
>> On 26 Lip, 22:43, "Jurand"<j...@i...pl> wrote:
>>
>>> Użytkownik "BartekK"<s...@N...org> napisał w
>>> wiadomościnews:4c4b0059$0$2590$65785112@news.neostra
da.pl...
>>
>>>> Za 100 tysięcy szukałbym ładnego A6 3.0 TDI. Kupisz auto raz, że młodsze,
>>>> dwa - w nowszym nadwoziu ze zdecydowanie fajniejszym wnętrzem. Naprawiał
>>>> to
>>>> będziesz za 1/3 ceny gratów do RS6, w dodatku poradzi sobie z tym
>>>> większość
>>>> mechaników o specjalizacji Audi/VW.
>>> hmmm, czy nie widzisz nic śmiesznego w polecaniu komuś, kto się
>>> zastanawia nad - jednak dość rzadką - rodzinną torpedą dającą mnóstwo
>>> frajdy z jazdy popularnego i zupełnie przeciętnego (jak na tę klasę)
>>> klekota?
>>
>> Nie - bo ta torpeda miałaby być używana przede wszystkim do jazdy w długich,
>> europejskich trasach. A to oznacza autostrady, autostrady i jeszcze raz
>> autostrady. Wymarzone miejsce dla diesla o dużej pojemności.
>
> Na szczęście nie wszyscy tak myślą. Dlatego mamy RS4, RS6, M5 i różnej
> maści R czy GTA.
> I dzięki temu, że niektórzy cenią w autach stylistykę, unikalne
> detale, nietuzinkowość i frajdęz jazdy mamy jeszcze Alfy, Lancie, Mini
> czy nowe DS3. A nie tylko V50 czy focusa tdci, passata "w dizlu" albo
> a6 tdi.
Poza tym, co to za duży diesel? Za mało o jedną sprężarkę, dwa cylindry
i litr-półtora pojemności. ;P
--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."
-
32. Data: 2010-07-27 23:35:32
Temat: Re: czemu nie RS6 ?
Od: BartekK <s...@N...org>
W dniu 2010-07-27 22:11, Jurand pisze:
>>> Za 100 tysięcy szukałbym ładnego A6 3.0 TDI. Kupisz auto raz, że
>>> młodsze,
>>> dwa - w nowszym nadwoziu ze zdecydowanie fajniejszym wnętrzem.
>>> Naprawiał to
>>> będziesz za 1/3 ceny gratów do RS6, w dodatku poradzi sobie z tym
>>> większość
>>> mechaników o specjalizacji Audi/VW.
>
>> hmmm, czy nie widzisz nic śmiesznego w polecaniu komuś, kto się
>> zastanawia nad - jednak dość rzadką - rodzinną torpedą dającą mnóstwo
>> frajdy z jazdy popularnego i zupełnie przeciętnego (jak na tę klasę)
>> klekota?
(ja nie mam nic przeciwko, chętnie każdą sugestię przeczytam/przyjmę)
> Nie - bo ta torpeda miałaby być używana przede wszystkim do jazdy w
> długich, europejskich trasach. A to oznacza autostrady, autostrady i
> jeszcze raz autostrady. Wymarzone miejsce dla diesla o dużej pojemności.
Niby tak, ale nie wszędzie autostrada ma >3pasy, a na 2 pasach (jak u
nas to bardzo widać) masz bardzo mały wybór:
- albo jedziesz 90 jak wszystkie tiry (pfe, tak się nie da)
- albo zapierdzielasz pod 200 jak pozostali szalency-akwizytorzy, i co
3km wbijasz zęby w kierownicę bo się tiry postanowiły wyprzedzać
- albo jedziesz tyle ile tobie jest wygodnie, np 150, ale zygzakujesz
między pasami jakby torpedami strzelali - co chwila uciekasz by ci w
dupę akwizytor nie wjechał, a po chwili walczysz by spowrotem się
rozpędzić i wrócić na lewy pas i jakoś się wbić między innych akwizytorów.
W bardziej cywilizowanych krajach ten sam problem występuje, tylko jest
przesunięty o ten 1 pas i 30-50km więcej, tzn robiąc miejsce dla
szybszego uciekasz na pas jadący 110-130, a potem musisz się z powrotem
rozpędzać.
Gdy się turlam nawet swoją omegą (3.0 benzyna) to przy tych prędkościach
rzędu 130 brakuje mocy by wygodnie sprawnie "wyskoczyć na lewy pas" i
zaraz osiągnąć te 170-190, równocześnie nie wyjąc silnikiem i pałując
się z redukcjami... 3.0 tdi mi to zapewni?
--
| Bartlomiej Kuzniewski
| s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
173
-
33. Data: 2010-07-27 23:49:02
Temat: Re: czemu nie RS6 ?
Od: Lewis <"lewisa[tnij]"@poczta.onet.pl>
W dniu 2010-07-27 23:35, BartekK pisze:
> Gdy się turlam nawet swoją omegą (3.0 benzyna) to przy tych prędkościach
> rzędu 130 brakuje mocy by wygodnie sprawnie "wyskoczyć na lewy pas" i
> zaraz osiągnąć te 170-190, równocześnie nie wyjąc silnikiem i pałując
> się z redukcjami... 3.0 tdi mi to zapewni?
>
To może Tuareg V10 TDI? ;)
--
Pozdrawiam
Lewis
-
34. Data: 2010-07-27 23:53:01
Temat: Re: czemu nie RS6 ?
Od: Lewis <"lewisa[tnij]"@poczta.onet.pl>
W dniu 2010-07-27 22:51, Karthoon pisze:
> Na szczęście nie wszyscy tak myślą. Dlatego mamy RS4, RS6, M5 i różnej
> maści R czy GTA.
Od siebie dorzucę jeszcze SAAB AERO B235R albo chociaż B205R ;)
--
Pozdrawiam
Lewis
-
35. Data: 2010-07-27 23:55:33
Temat: Re: czemu nie RS6 ?
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Karthoon pisze:
>> Nie - bo ta torpeda miałaby być używana przede wszystkim do jazdy w długich,
>> europejskich trasach. A to oznacza autostrady, autostrady i jeszcze raz
>> autostrady. Wymarzone miejsce dla diesla o dużej pojemności.
>
> Na szczęście nie wszyscy tak myślą. Dlatego mamy RS4, RS6, M5 i różnej
> maści R czy GTA.
Ale to nie są wcale auta na autostradę.
RS6 to doskonałe auto na polskie drogi, a na niemieckie jest IMO
dokładnie tak samo fajny jak każde inne A6.
-
36. Data: 2010-07-28 07:56:47
Temat: Re: czemu nie RS6 ?
Od: Piotr Wasil <a...@n...www>
BartekK <s...@N...org> napisał(a):
>Gdy się turlam nawet swoją omegą (3.0 benzyna) to przy tych prędkościach
>rzędu 130 brakuje mocy by wygodnie sprawnie "wyskoczyć na lewy pas" i
>zaraz osiągnąć te 170-190, równocześnie nie wyjąc silnikiem i pałując
>się z redukcjami... 3.0 tdi mi to zapewni?
Testowalem dwa A6 na autostradzie - 3.0TDI 225KM i drugie z tym samym
silnikiem dziabniete do 300KM. Przyspieszenie od 100 do 200 moment, przy
ktorym wlacza sie cichy sygnal dzwiekowy, ze to juz 200kph ;-).
Przyspieszenie idzie w podobnym tempie do 220, potem najczesciej trzeba
bylo hamowac.
--
-- Moje podróże -- http://www.piotrwasil.com
-
37. Data: 2010-07-28 09:11:30
Temat: Re: czemu nie RS6 ?
Od: "Przemek V" <m...@p...onet.naszaojczyzna>
Użytkownik "BartekK" <s...@N...org> napisał w wiadomości
news:4c4f5223$0$2603$65785112@news.neostrada.pl...
>> Niby tak, ale nie wszędzie autostrada ma >3pasy, a na 2 pasach (jak u
> nas to bardzo widać) masz bardzo mały wybór:
> - albo jedziesz 90 jak wszystkie tiry (pfe, tak się nie da)
> - albo zapierdzielasz pod 200 jak pozostali szalency-akwizytorzy, i co 3km
> wbijasz zęby w kierownicę bo się tiry postanowiły wyprzedzać
> - albo jedziesz tyle ile tobie jest wygodnie, np 150, ale zygzakujesz
> między pasami jakby torpedami strzelali - co chwila uciekasz by ci w dupę
> akwizytor nie wjechał, a po chwili walczysz by spowrotem się rozpędzić i
> wrócić na lewy pas i jakoś się wbić między innych akwizytorów.
> W bardziej cywilizowanych krajach ten sam problem występuje, tylko jest
> przesunięty o ten 1 pas i 30-50km więcej, tzn robiąc miejsce dla szybszego
> uciekasz na pas jadący 110-130, a potem musisz się z powrotem rozpędzać.
> Gdy się turlam nawet swoją omegą (3.0 benzyna) to przy tych prędkościach
> rzędu 130 brakuje mocy by wygodnie sprawnie "wyskoczyć na lewy pas" i
> zaraz osiągnąć te 170-190, równocześnie nie wyjąc silnikiem i pałując się
> z redukcjami... 3.0 tdi mi to zapewni?
Zapewni. Moje doświadczenia z 3 litrowego diesla (tyle, że BMW) są takie, że
jedziesz lewym pasem i jak się robi miejsce to jedziesz do przodu, jak się
wyprzedzają TIRy to jedziesz za nimi i czekasz aż skończą. Na palcach jednej
ręki możesz policzyć sytuacje gdy coś szybszego będzie cię zganiało. Wtedy
mu zjeżdżasz i tyle. Akwizytorzy zostają daleko z tyłu.
Jeżeli czas jest faktycznie taki istotny to jakąkolwiek wystrzeloną w kosmos
średnią prędkość na mitycznych pustych fafnastopasmowych niemieckich
autostradach zjedzą ci dodatkowe tankowania. Jeśli akurat trafisz na warunki
do jazdy ponad 200 km/h to takim 3 litrowym dieslem też spokojnie tyle
pojedziesz.
Ostatnio w jeden dzień musiałem zrobić prawie 1700 km Ferrari z Toskanii do
Warszawy. Ciężko wymyślić auto, które widziane w lusterkach nie skłania
bardziej do opuszczenia lewego pasa (nie dotyczy sunących na bałkany
"szwajcarów" na odcinku Bolonia-okolice Udine, ci w ogóle nie zjeżdżają z
lewego pasa a jadą sznurem 110 km/h). Mimo tego jestem pewien, że dieslem
beemką miałbym taki sam czas.
Jeśli szukasz wydumki dla zabawy to wg mnie to RS6 jest takim sobie wyborem.
Poszukałbym czegoś czysto adrenalinowego do zabawy, również na polskich
drogach, a do jazdy jakiegoś wygodnego dupowoza, np zestaw A6 3.0 TDI i
Mazda MX-5.
-
38. Data: 2010-07-28 09:53:16
Temat: Re: czemu nie RS6 ?
Od: BartekK <s...@N...org>
W dniu 2010-07-28 09:11, Przemek V pisze:
> Zapewni. Moje doświadczenia z 3 litrowego diesla (tyle, że BMW) są takie, że
> jedziesz lewym pasem i jak się robi miejsce to jedziesz do przodu, jak się
> wyprzedzają TIRy to jedziesz za nimi i czekasz aż skończą. Na palcach jednej
> ręki możesz policzyć sytuacje gdy coś szybszego będzie cię zganiało. Wtedy
> mu zjeżdżasz i tyle. Akwizytorzy zostają daleko z tyłu.
heh, ale po moich kilkumiesięcznych poszukiwaniach 535d - łatwiej już
chyba znaleźć rs6 w dobrym stanie, niż 535d z przebiegiem sensownym, i
nie przystanek.
--
| Bartlomiej Kuzniewski
| s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
173
-
39. Data: 2010-07-28 10:14:52
Temat: Re: czemu nie RS6 ?
Od: Przemek V <p...@g...com>
On 28 Lip, 09:53, BartekK <s...@N...org> wrote:
> W dniu 2010-07-28 09:11, Przemek V pisze:> Zapewni. Moje doświadczenia z 3
litrowego diesla (tyle, że BMW) są takie, że
> > jedziesz lewym pasem i jak się robi miejsce to jedziesz do przodu, jak się
> > wyprzedzają TIRy to jedziesz za nimi i czekasz aż skończą. Na palcach jednej
> > ręki możesz policzyć sytuacje gdy coś szybszego będzie cię zganiało. Wtedy
> > mu zjeżdżasz i tyle. Akwizytorzy zostają daleko z tyłu.
>
> heh, ale po moich kilkumiesięcznych poszukiwaniach 535d - łatwiej już
> chyba znaleźć rs6 w dobrym stanie, niż 535d z przebiegiem sensownym, i
> nie przystanek.
Tego nie wiem ale te auta mają prawo kosztować. Z drugiej strony moje
530d E60 po 4 latach i ok. 130 tys km, zaczęło się sypać w duperelach.
Każda duperela to min. kilka tysięcy. Z RS6 też bym się tego bał.
Active steering - parę tysięcy, dynamic drive - wyskakiwały błędy ale
zostało olane, skrzynia - w końcu olałem naprawę nauczyłem się jeździć
żeby "omijać" jej niespodzianki czyli brak redukcji, czujniki
parkowania - zdechły, część elektrycznych regulacji fotela i
kierownicy - losowe niedomagania, skrzypienie tylnego zawieszenia jak
nienaoliwionych drzwi - pojawiało się losowo, smarowanie nie pomogło,
odstające listwy chromowane podszybia drzwi pasażera - ten typ tak ma,
itp, itd.
-
40. Data: 2010-07-28 18:11:07
Temat: Włochy-Polska / dzień Było: Re: czemu nie RS6 ?
Od: Tomek Kańka <t...@t...eu.org>
Przemek V <m...@p...onet.naszaojczyzna> napisał(a)
>
>
> Ostatnio w jeden dzien musia?em zrobiae prawie 1700 km Ferrari z Toskanii do
> Warszawy. Cie?ko wymy?liae auto, które widziane w lusterkach nie sk?ania
> bardziej do opuszczenia lewego pasa (nie dotyczy sun?cych na ba?kany
> "szwajcarów" na odcinku Bolonia-okolice Udine, ci w ogóle nie zje?d?aj? z
> lewego pasa a jad? sznurem 110 km/h). Mimo tego jestem pewien, ?e dieslem
> beemk? mia?bym taki sam czas.
>
Przy okazji zapytam o wrażenia z takiej jazdy, bo zastanawiam się nad
powrotem z wakacji "na raz". Będę jechał z Ligurii, okolic San Remo, na
Śląsk, czyli bliżej (około 1500 km), ale za to w sobotę, co pewnie
trochę mnie spowolni. Możesz napisać czego sie spodziewać, czego unikać
itp.
--
pozdrowienia
Tomek Kańka