-
21. Data: 2012-04-13 11:04:13
Temat: Re: bagażnik samochodowy na rowery na tylnią klape
Od: The_EaGle <g...@d...pl>
W dniu 2012-04-12 12:50, P.B. pisze:
> On Thu, 12 Apr 2012 03:14:06 -0700 (PDT), technik 2012c1
> <t...@g...com> wrote:
>> mam pytanie : chce kupić bagażnik samochodowy na rowery na tylnią
>> klapę ,ale jak patrzę to prawie wszystkie te bagażniki na tylni
> klap=
>> ę
>> zasłaniają tablicę lub światła . Na opakowaniu pisze że produkt=
>
> Kup bagażnik na dach. W niewielu samochodach można używać legalnie
> bagażnika na klapę, czy hak. Zasłonięta tablica albo światła może
> skończyć się zakazem jazdy. Pięć lat nikt się nie przyczepi, a w szóstym
> roku zatrzymają Ciebie w połowie drogi na urlop.
Bagażnik na dach nadaje się do d... chyba że ktoś jedzie przewieść
rowery z jednej części miasta do drugiej. Bagażnik na hak to najdroższe
ale i najsensowniejsze rozwiązania a przeciwieństwie do tego na klapę
pozwala dostać się do bagażnika i ma zwykle miejsce na tablicę rej którą
możesz sobie przewiesić z samochodu na bagażnik.
Pozdrawiam
Rafał
-
22. Data: 2012-04-13 11:07:42
Temat: Re: bagażnik samochodowy na rowery na tylnią klape
Od: The_EaGle <g...@d...pl>
W dniu 2012-04-12 13:07, Dominik & Co pisze:
> Dnia 12.04.2012 technik 2012c1<t...@g...com> napisał/a:
>> mam pytanie : chce kupić bagażnik samochodowy na rowery na tylnią
>> klapę ,ale jak patrzę to prawie wszystkie te bagażniki na tylni klapę
>> zasłaniają tablicę lub światła . Na opakowaniu pisze że produkt ten
>
> Porządny bagażnik tego typu powinien mieć tablicę ze światłami
> (podpinasz do złącza przyczepy) wraz z miejscem na tablicę
> rejestracyjną (przekładasz).
>
> Jeśli tego nie ma- prosisz się o kłopoty.
Jak Kowalski ma hak (bo inaczej gdzie podłączy światła?) to lekką
głupotą jest kupowanie bagażnika na tylną klapę zamiast na hak...
--
Pozdrawiam
Rafał
-
23. Data: 2012-04-13 11:14:46
Temat: Re: bagażnik samochodowy na rowery na tylną klape
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2012-04-13 08:07, Dominik & Co pisze:
> Dnia 12.04.2012 Artur Maśląg<f...@p...com> napisał/a:
>
>>> No i specjalne dedykowane miejsce na bagażniku/listwie jest
>>> konstrukcyjnie do tego przeznaczone przecież...
>>
>> Nie, bagażnik nie jest częścią pojazdu i pojazd nie był z nim
>> homologowany.
>
> To jest Twoja interpretacja. Ani lepsza, ani gorsza od mojej.
Nie, to nie jest moja interpretacja - niżej dostałeś oficjalne
stanowisko Policji i Departamentu Dróg i Transportu Drogowego
Ministerstwa Transportu. Są natomiast samochody, które mają
wysuwane bagażniki rowerowe wbudowane w podłogę i tam tablica
jest na stałe zamontowana do części wysuwanej na żądanie, ale
to nadal jak najbardziej jest część pojazdu, przystosowana
konstrukcyjnie do montażu tablicy rejestracyjne.
> Co innego, gdybyś podparł się jakimś wyrokiem sądu.
Wyrokiem, którego nie ma? Cóż, ciekawe.
> Bo nawet policja to może sobie uważać tak, czy inaczej...
A i owszem, może sobie uważać. Nawet to wcześniej napisałem.
>> To chyba logiczne, że jak określono komu, to i stosowne warunki
>> spełnić musi?
>
> To chyba w jakiejś innej logice, bo w tej mi znanej
To przyjmij, że w innej.
>>> A skoro nie jest tablicą (bo ma nie być), to jej istnienie
>>> lub brak nie ma żadnego znaczenia. Te same skutki prawne
>>> spowoduje przywieszenie zamiast tego powiedzmy marchewki.
>>
>> Zdecydowanie nie. Zastosowanie takiej tablicy jednoznacznie
>
> Zdecydowanie tak. Skutków prawnych nie pociąga żadnych.
Skoro tak, to może sądu o to zapytaj. Ja identyfikację zapewniam.
> Tak jakbyś sobie powiesił karteczkę "Mam niesprawne
> hamulce, zdaję sobie z tego sprawę, właśnie jadę do mechanika".
> (albo jeszcze lepiej "jeżdzę ostrożnie").
O nie - podobnie jak badania techniczne nie gwarantują sprawności
pojazdu.
>> Nie jest.
>> http://www.policja.pl/portal/pol/167/4373/
> (ciach)
>
> No i gdzie tu jest coś o rzekomej nielegalności zamocowania
> tablicy na bagażniku?
Nie czytałeś? Mowa jest o miejscu konstrukcyjnym pojazdu, a nie
bagażnika.
> Przecież to miejsce jest do tego konstrukcyjnie przeznaczone.
Jw.
> Za to jest biało na czarnym, że zasłanianie
> tablic rejestracyjnych jest niedopuszczalne...
No, jest nawet napisane, że kwestia bagażników nie jest uregulowana
prawnie.
> Przepis mówi wprost o zasłanianiu (ograniczaniu widoczności)
> _tablic rejestracyjnych_ Nie _numerów_. Dura lex...
Mówi. Problem w tym, że nie da się w przepisy szczegółowe wpisać
wszystkich sytuacji, a prawo nie składa się z pojedynczych
artykułów, czy zdań.
>> pojazdu na podstawie numeru rejestracyjnego. Stąd nie wolno zasłaniać,
>> podrabiać itd.
>
> A wykonując tablicę z kartonu takiej identyfikacji nie zapewniasz,
Zapewniam.
> wszak możesz sobie tam wpisać, co Ci się żywnie podoba.
Owszem mogę, ale tego nie robię - podobnie jak z tą marchewką.
> Dodaj do tego literalne brzmienie przepisu i założenie
> (wiem, ryzykowne) o zdrowym rozsądku ustawodawcy- jakby chciał
> widoczności _numerów rejestracyjnych_,
> toby przepis w takim właśnie brzmieniu umieścił).
Spokojnie - tablice to jedno, identyfikacja to drugie. Skoro
ustawodawca nie przewidział (tak bywa) takiej sytuacji wprost,
to w granicach obowiązującego prawa należy temat rozwiązać samemu
i wybrać np. mniejsze zło :)
> A dlaczego wg Ciebie, jeśli już dryfujemy w kierunku
> "co autor miał na myśli" jest niedopuszczalne umieszczenie
> oryginalnej tablicy na bagażniku?
Normalnie - bagażnik nie jest częścią samochodu i już.
Tablice powinny być trwale zamontowane do pojazdu.
Co Ty zrobisz to Twój prywatny wybór.
> Zapewniasz czytelność
> numerów (co wszak wg Ciebie było intencją ustawodawcy),
> dodatkowo jest to oryginalna tablica, więc nie ma problemów
> czy została "odwzorowana" prawidłowo...
Problem w tym, że nie jest zamontowana na pojeździe
w miejscu do tego przewidzianym konstrukcyjnie.
> (chwilowo zostawmy, że wg mnie nie kłóci to się wcale
> z literalnym brzmieniem przepisu).
>
> Aha, względy wygody rozumiem i nie należy tego
> podkreślać ;-)
Jak najbardziej należy to wziąć również po uwagę, ponieważ
to nie my jesteśmy dla przepisów, tylko przepisy dla nas.
> Wyrok sądu. Nie luźną dyskusję na grupie, nie "kuzynowi szwagra
Wyrok, którego nie ma, czyli jw.
> znajomy policjant mówił", nie "panie, ja od lat jeżdzę bez
> zapinania pasów i policja się ani razu do mnie nie przyczepiła".
>
>> dopiero mamy z 10 lat - wcześniej miałem czarne ;) ) i nie znam
>> nikogo, kogo by się czepili za takie rozwiązanie. W internecie
>> też nie znalazłem jakichś wiarygodnych doniesień o czepialstwie
>> w tej materii, a w szczególności o wręczonym mandacie.
>
> Desuetudo?
A skąd taki pomysł?
> Oj, uważaj, żebyś się nie przejechał. Władzuchna
> potrafi przypomnieć sobie o takich "zapomnianych" paragrafach,
> kiedy jej wygodnie...
Na tyle długo żyję, że takie "straszenie" nie robi na mnie wrażenia,
a opowieści o "zapomnianych" paragrafach są domeną jak zwykle
niewinnych, prawych i wiarygodnych obywateli.
> A wg pismaków policja aprobuje także moją interpretację:
> http://www.auto-swiat.pl/1-bagazniki-rowerowe-zanim-
ruszysz-na-majowke
Ależ interpretuj sobie do woli, tylko nie doradzaj w ten sposób innym.
Ja napisałem na początku - sytuacja nie jest prawnie uregulowana,
więc ja stosuję takie rozwiązanie jakie opisałem i je w razie czego
jestem w stanie obronić w sądzie. Ktoś inny być może zastosuje inne
rozwiązanie - będzie musiał w razie czego też je obronić, ponieważ
bazując na Twoim literalnym podejściu (niestety wybiórczym) to
tablicy nie wolno zdjąć z samochodu i umieścić na bagażniku.
> BTW: może FUT na .prawo? IMO bardziej pasuje.
A w jakim celu? Na ten temat już chyba wszystko napisano (podrzuciłem
nawet art. k.k., mówiące między innymi o "podrabianiu")
i sytuacja jest jasna, co napisałem na początku: nie jest uregulowana
prawnie. Odpowiedziałem Tobie tylko dlatego, że doradzasz niezgodnie
z prawem i dodatkowo niepotrzebnie straszysz (P.B. też) ludzi.
> Aha, i last but not least: Nawiązując do nie czepiania-
> a znasz przypadek, że miśki czepiają się przełożonej tablicy?
Owszem, choć to niewiele wnosi, ponieważ pewnie będziesz chciał
wyroku sądu.
--
Jutro to dziś, tyle że jutro.
-
24. Data: 2012-04-13 11:15:05
Temat: Re: bagażnik samochodowy na rowery na tylnią klape
Od: The_EaGle <g...@d...pl>
W dniu 2012-04-12 14:11, P.B. pisze:
> On Thu, 12 Apr 2012 11:07:08 +0000 (UTC), Dominik & Co
> <D...@n...com> wrote:
>> > mam pytanie : chce kupić bagażnik samochodowy na rowery na tylnią
>> > klapę ,ale jak patrzę to prawie wszystkie te bagażniki na tylni
> klapę
>
>> Porządny bagażnik tego typu powinien mieć tablicę ze światłami
>> (podpinasz do złącza przyczepy) wraz z miejscem na tablicę
>> rejestracyjną (przekładasz).
>
> Bagażnik ma być na klapę, więc złącza przyczepy pewnie nie ma. Inna
> sprawa, że przekładanie tablicy też jest lekko podejrzane - tablica ma
> być na pojeździe, a nie bagażniku?
Że co? Jak bagażnik zasłania tablicę rej na pojeździe to tablica i
wszystkie światła mają być na bagażniku. Przeniesienie tablicy z klapy
na bagażnik to jakieś 1min o ile ma się sensowna ramkę. Więc jeżeli
montaż bagażnika zajmie ci 10-15min to poświęcenie 1min na przeniesienie
tablicy jest żadnym problemem.
W twoim przypadku jeżeli chcesz mieć bagażnik na klapę (rozumiem że nie
masz haka) to musisz kupić taki który nie zasłania tablicy i świateł
inaczej policja ma prawo kazać ci to zdjąć 200km od domu i zostawić
rowery w rowie.
Nie wiem jakie są twoje motywy tego że chcesz taki bagażnik ale wg mnie
istnieją dwa sensowne typy bagażników - jeden to na dach ale on nadaje
się jak jedziesz na krótkie trasy i to do 100km/h a drugi to na hak
gdzie możesz jechać tak szybko jak bez bagażnika, spalanie w zasadzie
nie rośnie i bez problemu dostajesz się do bagażnika odchylając cały
bagażnik do tyłu. Obecnie hak możesz założyć za około 600zł z
homologacją i cała instalacją a czasem się przydaje.
--
Pozdrawiam
Rafał
-
25. Data: 2012-04-13 11:34:46
Temat: Odp: bagażnik samochodowy na rowery na tylnią klape
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "The_EaGle" <g...@d...pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:
> Nie wiem jakie są twoje motywy tego że chcesz taki bagażnik ale wg mnie
> istnieją dwa sensowne typy bagażników - jeden to na dach ale on nadaje się
> jak jedziesz na krótkie trasy i to do 100km/h a drugi to na hak gdzie
> możesz jechać tak szybko jak bez bagażnika, spalanie w zasadzie nie rośnie
> i bez problemu dostajesz się do bagażnika odchylając cały bagażnik do
> tyłu. Obecnie hak możesz założyć za około 600zł z homologacją i cała
> instalacją a czasem się przydaje.
Plus dobry bagażnik, razem ze 2000 zł - taniej będzie wypożyczyć rowery na
miejscu, a kto wie czy i nie kupić jakieś badziewne. ;-)
-
26. Data: 2012-04-13 11:46:18
Temat: Re: bagażnik samochodowy na rowery na tylną klape
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2012-04-13 08:35, Dominik & Co pisze:
> Dnia 12.04.2012 Artur Maśląg<f...@p...com> napisał/a:
>
>>>> § 25. 1. 47) Właściciel pojazdu umieszcza na pojeździe tablice z przodu
>>>> i z tyłu w miejscach konstrukcyjnie do tego przeznaczonych, z wyjątkiem
>>>
>>> No i specjalne dedykowane miejsce na bagażniku/listwie jest
>>> konstrukcyjnie do tego przeznaczone przecież...
>>
>> Nie, bagażnik nie jest częścią pojazdu i pojazd nie był z nim
>> homologowany.
>
> "Właściciel pojazdu umieszcza na pojeździe". Nie "mocuje
> do części konstrukcyjnej pojazdu".
Litości - idąc tym tropem to za chwilę wioząc szafę w bagażniku
będzie ona pojazdem i na niej będę mógł powiesić tablicę.
> Poza tym zobacz rzeczone Rozporządzenie ustęp 5 tego samego
> paragrafu (25).
>
> "5.Z tyłu przyczepy motocyklowej umieszcza się tablicę
> rejestracyjną motocyklową przeniesioną z motocykla,
> który ciągnie przyczepę."
>
> Jakoś dopuszczalne jest w tym przypadku zdjęcie
> tablic z pojazdu...
Explicite podano, że w takim przypadku tak się postępuje.
Jest tam zresztą parę innych zapisów o przyczepach, ciągnikach
itd.
> Można więc wnioskować per analogiam, że skoro
> bagażnik rowerowy, tak jak przyczepka motocyklowa,
> własnej tablicy mieć nie może- należy postąpić
> analogicznie, czyli przełożyć tablicę.
To jest Twoja interpretacja i oczywiście masz do niej prawo,
ale z podobnej już wyszła głupota w postaci traktowania
bagażnika jako przyczepki i z pomysłem rejestracji, by
posiadał własną tablicę.
> Oczywiście najlepiej byłoby, gdyby wprost dopisać
> ustęp o bagażnikach rowerowych.
Ba. Osobiście nie widzę przeciwwskazań i jestem za możliwością
dorabiania dodatkowej tablicy w postaci dowolnej - może być nawet
taka jak oryginał tylko bez nalepek legalizacyjnych. Będzie
świecić jak p**..., bez problemu będzie rozpoznawalna, na pojazd
założyć nie wolno itd. Póki co ja będę jednak korzystał z imitacji,
a Ty sobie przekładaj.
--
Jutro to dziś, tyle że jutro.
-
27. Data: 2012-04-13 11:53:44
Temat: Re: bagażnik samochodowy na rowery na tylnią klape
Od: The_EaGle <g...@d...pl>
W dniu 2012-04-13 11:34, Cavallino pisze:
>
> Użytkownik "The_EaGle" <g...@d...pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:
>
>> Nie wiem jakie są twoje motywy tego że chcesz taki bagażnik ale wg
>> mnie istnieją dwa sensowne typy bagażników - jeden to na dach ale on
>> nadaje się jak jedziesz na krótkie trasy i to do 100km/h a drugi to na
>> hak gdzie możesz jechać tak szybko jak bez bagażnika, spalanie w
>> zasadzie nie rośnie i bez problemu dostajesz się do bagażnika
>> odchylając cały bagażnik do tyłu. Obecnie hak możesz założyć za około
>> 600zł z homologacją i cała instalacją a czasem się przydaje.
>
> Plus dobry bagażnik, razem ze 2000 zł - taniej będzie wypożyczyć rowery
> na miejscu, a kto wie czy i nie kupić jakieś badziewne. ;-)
No więc właśnie. Pytanie jak kto podchodzi do rowerów. Nie żebym był
jakiś roweromaniakiem ale to co kupiłem warte jest więcej niż 2kzł plus
podobny rower żony, i fotelik dla dziecka. Mam więc kupić na miejscu
zestaw za jakieś 5.5kzł ?;). Chyba że ktoś jedzie do Zakopca przejechać
się po Krupówkach rowerem to faktycznie lepiej jest jechać i wypożyczyć
na miejscu.
--
Pozdrawiam
Rafał
-
28. Data: 2012-04-13 12:21:50
Temat: Re: bagażnik samochodowy na rowery na tylną klape
Od: Dominik & Co <D...@n...com>
Dnia 13.04.2012 Artur Maśląg <f...@p...com> napisał/a:
> Nie, to nie jest moja interpretacja - niżej dostałeś oficjalne
> stanowisko Policji i Departamentu Dróg i Transportu Drogowego
> Ministerstwa Transportu. Są natomiast samochody, które mają
Jakie oficjalne? Kto się pod tym podpisał?
>> Co innego, gdybyś podparł się jakimś wyrokiem sądu.
>
> Wyrokiem, którego nie ma? Cóż, ciekawe.
Skąd ta pewność siebie?
A póki nie ma wyroku tak naprawdę nie wiadomo,
jak interpretować par 25 Rozporządzenia w sprawie
rejestracji pojazdów (czy można umieścić rejestrację
na bagażniku).
>>> http://www.policja.pl/portal/pol/167/4373/
>> (ciach)
>>
>> No i gdzie tu jest coś o rzekomej nielegalności zamocowania
>> tablicy na bagażniku?
>
> Nie czytałeś? Mowa jest o miejscu konstrukcyjnym pojazdu, a nie
> bagażnika.
Gdzie? Palcem pokaż.
"Biorąc pod uwagę obowiązujące przepisy, należy wskazać,
że tablice rejestracyjne powinny być umieszczone w miejscach
do tego konstrukcyjnie przeznaczonych i nie mogą być
przesłonięte przez bagażnik do przewozu rowerów."
Gdzie tu jest "miejsce konstrukcyjne _pojazdu_"?
Treść pod powyższym linkiem ktoś podmienił, czy jak?
A poza tym, zobacz sobie punkt 5 paragrafu 25 (pisałem).
Jakoś w przypadku motocykla i przyczepy motocyklowej
można i trzeba umieścić rejestrację na przyczepie.
Per analogiam, jako że bagażnik tak jak przyczepka
moto nie może mieć własnej rejestracji, należy
umieścić na niej tablicę pojazdu. Nie kawałek kartonu.
>> Za to jest biało na czarnym, że zasłanianie
>> tablic rejestracyjnych jest niedopuszczalne...
>
> No, jest nawet napisane, że kwestia bagażników nie jest uregulowana
> prawnie.
Nie. Napisane jest, że brak jest _takich_ uregulowań
prawnych (o trzeciej tablicy). Nie oznacza to, że wolno Ci
olewać przepis o nie zasłanianiu tablic, bo wywiesiłeś sobie
kawałek kartonu. Oj, dośpiewujesz sobie Waść, dośpiewujesz...
>> Przepis mówi wprost o zasłanianiu (ograniczaniu widoczności)
>> _tablic rejestracyjnych_ Nie _numerów_. Dura lex...
>
> Mówi. Problem w tym, że nie da się w przepisy szczegółowe wpisać
> wszystkich sytuacji, a prawo nie składa się z pojedynczych
> artykułów, czy zdań.
Nie da się. Więc lepiej olać przepis o nie zasłanianiu tablic,
bo tak wygodniej, niż przenieść tablicę na bagażnik, choć to
nie kłóci się z prawem, a już na pewno rozbieżność jest mniejsza.
> Spokojnie - tablice to jedno, identyfikacja to drugie. Skoro
> ustawodawca nie przewidział (tak bywa) takiej sytuacji wprost,
> to w granicach obowiązującego prawa należy temat rozwiązać samemu
> i wybrać np. mniejsze zło :)
Napisz raczej: wygodniejsze rozwiązanie. Nie chce ci się
przekładać, więc trzeba dorobić teorię uzasadniającą...
Ale po co na mnie najeżdżasz? Myślisz, że im głośniej krzyczysz,
tym argumenty są bardziej racjonalne, czy jak?
>> A dlaczego wg Ciebie, jeśli już dryfujemy w kierunku
>> "co autor miał na myśli" jest niedopuszczalne umieszczenie
>> oryginalnej tablicy na bagażniku?
>
> Normalnie - bagażnik nie jest częścią samochodu i już.
> Tablice powinny być trwale zamontowane do pojazdu.
Gdzie, do licha ciężkiego, jest tak napisane?
Ani "trwale", ani "umocowane". Rozporządzenie stwierdza
"właściciel _umieszcza_ na pojeździe tablice z przodu
i z tyłu".
http://sjp.pwn.pl/szukaj/umieszcza%C4%87
Mają być w danym miejscu. Czy tablice na belce
bagażnika nie są umieszczone z tyłu pojazdu?
Zgodnie z Twoim rozumowaniem nie wolno użyć ramki
na tablice, bo ani to część pojazdu, ani pojazd nie
był homologowany z tymi ramkami...
I jakoś punkt 2 nie kłóci się z 5 (o przyczepce
moto).
> Co Ty zrobisz to Twój prywatny wybór.
Twój też. Ale nie prezentuj swojego stanowiska
jako jedynie słusznego i prawdy objawionej.
>> Zapewniasz czytelność
>> numerów (co wszak wg Ciebie było intencją ustawodawcy),
>> dodatkowo jest to oryginalna tablica, więc nie ma problemów
>> czy została "odwzorowana" prawidłowo...
>
> Problem w tym, że nie jest zamontowana na pojeździe
> w miejscu do tego przewidzianym konstrukcyjnie.
Ale jak przepis o czytelności tablicy jest naruszony,
to problemu nie ma. Kali ukraść krowę- dobry uczynek.
Pomijając już drobny fakt, że ustawa jest aktem prawnym
wyższego rzędu, niż rozporządzenie...
>> Desuetudo?
>
> A skąd taki pomysł?
Powołujesz się na powszechość nie przestrzegania
przepisu ;-)
>> Oj, uważaj, żebyś się nie przejechał. Władzuchna
>> potrafi przypomnieć sobie o takich "zapomnianych" paragrafach,
>> kiedy jej wygodnie...
>
> Na tyle długo żyję, że takie "straszenie" nie robi na mnie wrażenia,
Stwierdzam fakt.
> Ależ interpretuj sobie do woli, tylko nie doradzaj w ten sposób innym.
> Ja napisałem na początku - sytuacja nie jest prawnie uregulowana,
> więc ja stosuję takie rozwiązanie jakie opisałem i je w razie czego
> jestem w stanie obronić w sądzie. Ktoś inny być może zastosuje inne
Sorry Winnetou, ale to Ty namiawiasz do łamania prawa.
Tablic zakrywać nie wolno, nawet jak sobie kawałek kartonu
z tyłu nalepisz.
>> BTW: może FUT na .prawo? IMO bardziej pasuje.
>
> A w jakim celu? Na ten temat już chyba wszystko napisano (podrzuciłem
W takim, że to zagadnienie dużo bardziej prawne, niż techniczne.
> i sytuacja jest jasna, co napisałem na początku: nie jest uregulowana
> prawnie. Odpowiedziałem Tobie tylko dlatego, że doradzasz niezgodnie
> z prawem i dodatkowo niepotrzebnie straszysz (P.B. też) ludzi.
Ty doradzasz łamać prawo (wprost) i sam się z tym zgaszasz.
Uważasz, że moja interpretacja jest niewłaściwa, ale to tylko
Twoja opinia. Warto by to przedyskutować na .prawo.
--
Dominik & kąpany (via slrn)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP
-
29. Data: 2012-04-13 12:24:03
Temat: Odp: bagażnik samochodowy na rowery na tylnią klape
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "The_EaGle" <g...@d...pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:
>Obecnie hak możesz założyć za około
>>> 600zł z homologacją i cała instalacją a czasem się przydaje.
>>
>> Plus dobry bagażnik, razem ze 2000 zł - taniej będzie wypożyczyć rowery
>> na miejscu, a kto wie czy i nie kupić jakieś badziewne. ;-)
>
> No więc właśnie. Pytanie jak kto podchodzi do rowerów. Nie żebym był jakiś
> roweromaniakiem ale to co kupiłem warte jest więcej niż 2kzł plus podobny
> rower żony, i fotelik dla dziecka. Mam więc kupić na miejscu zestaw za
> jakieś 5.5kzł ?;).
Nie, zadowolić się na miejscu rowerem za 150 zł (kiedyś tak kupiłem nówkę w
markecie) i potem go po prostu zostawić komuś w prezencie.
Albo swoim dobrym rowerem pojeździć sobie po Polsce, ale np. koleją.
Za 2000 to kraj objedziesz wzdłuż i wszerz. ;-)
-
30. Data: 2012-04-13 12:45:05
Temat: Re: bagażnik samochodowy na rowery na tylną klape
Od: Dominik & Co <D...@n...com>
Dnia 13.04.2012 Artur Maśląg <f...@p...com> napisał/a:
>> "Właściciel pojazdu umieszcza na pojeździe". Nie "mocuje
>> do części konstrukcyjnej pojazdu".
>
> Litości - idąc tym tropem to za chwilę wioząc szafę w bagażniku
> będzie ona pojazdem i na niej będę mógł powiesić tablicę.
A ramki do tablic użyć wolno? A dlaczego? ;-)
> założyć nie wolno itd. Póki co ja będę jednak korzystał z imitacji,
> a Ty sobie przekładaj.
I super, póki nie prezentujesz swojego zdania jako
prawdy objawionej. A sprawę możnaby załatwić przez rozporządzenie,
niemalże bezwysiłkowo, ale komuś musi się chcieć.
A przecież Władzuchna rowerami nie jeździ...
--
Dominik & kąpany (via slrn)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (S.J. Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP