eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaaparaty z gps-em
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 82

  • 71. Data: 2009-08-19 00:33:30
    Temat: Re: aparaty z gps-em
    Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>

    On 2009-08-18, Valwit <l...@v...net> wrote:
    > Marcin Debowski wrote:
    >> A możesz wymienić te linie?
    > ryan, aer lingus, BMI, BA, jakis czarter urlopowy ktorego nazwy nie
    > pamietam.

    Na którymś forum wygooglałem tekst, że BA faktycznie pozwala ale jakos
    nie mogę wygóglać niczego podobnego z ich stron. Fakt, że jest z tym
    spory bałagan bo gdzieniegdzie można używac wifi no i w dodatku ta
    niekonsekwecja - ZCP i jestem tego prawie pewien i LOT i BA mają
    stosowna formułkę w komunikacie o nieuzywaniu urządzeń nadawczych.
    Ogólnie wniosek z tej dyskusji jest chyba taki, że nalezy to w granicach
    zdrowego rozsądku chyba olewać, ale nigdy nie rzucać sie jak każą
    wyłączyć.

    >> To jest inna sprawa i zawsze mnie zastanawiało ile w tym wszystkim
    >> przesadnej "troski" a ile ewentualnych zabezpieczeń w takich lukach,
    >> metalowych przegród/sekcji np. Faktem jest, że nikt tego nie kontroluje
    >> a w końcu by się chyba w miarę bezboleśnie dało.
    > metalowe przgrody to kontener. i potem praktycznie droga wolna. pytanie

    Ten metalowy kontener to chyba tez nie zawsze.

    > jest skas sie ta "troska" wziela i kto to weryfikowal. obstawialm tych
    > samych kretynow od 200 ml cieczy bo z wiekszych ilosci robi sie bomby.

    Troska jest niewąpliwie "troską" ale tez z tego powodu bankrutowały już
    firmy lotnicze więc częściowo można te kretyństwa zrozumieć, bo i stawka
    jest bardzo wysoka. Oczywiście nie w wymiarze ludzkim, a ekonomicznym.

    --
    Marcin


  • 72. Data: 2009-08-19 02:33:43
    Temat: Re: aparaty z gps-em
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Marek Wyszomirski pisze:

    >>> urządzenia. Nie sprawdzałem, więc nie używam stwierdzeń stanowczych.
    >> No, to zwykła, kieszonkowa latarka z klasyczną żarówką to prawdziwa
    >> zagłada dla elektroniki - tam to idą już moce w okolicy całego wata.
    >>
    > Zawiodę Cię - w stanie statycznym włączona zwykła kieszonkowa latarka z
    > klasyczną żarówką nie emituje fal elektromagnetycznych. Zastanów się
    > dlaczego:-)))

    Dla człowieka posiadającego IQ choć trochę powyżej 75 byłoby oczywiste,
    że miałem na myśli latarkę włączoną.


    >>>>> ale też da
    >>>>> się to promieniowanie zmierzyć dysponując odpowiednim sprzętem.
    >>>> I dzięki tobie osoby z rozrusznikiem serca nie będą mogły latać ;->
    >>>>
    >>> Zamiast pisać głupoty poczytaj sobie odpowiednie przepisy. Jet tam też i
    >>> o rozrusznikach serca.
    >> No to pokaż mi te swoje "przepisy", zakazujące osobom z rozrusznikami
    >> serca wstępu na pokłady z powodu generowanych przez te rozruszniki
    > zakłóceń.
    >
    > Widać że wbrew mojej radzie nie doczytałeś. Tam jest wręcz wyraźnie
    > napisane, że przepisy ograniczające używanie urządzeń elektronicznych na
    > pokładzie samolotu nie dotyczą rozruszników serca:

    [ciach]

    Ty tylko udajesz, czy już sam nie wiesz, co piszesz?

    Może przypomnę: twierdziłeś, że każde urządzenie elektroniczne może
    zakłócić działanie samolotu, bo generuje jakieś tam teoretycznie
    mierzalne fale E-M. A fale takie generują też rozruszniki serca.

    Zaś wewnętrzne regulaminy fizyki nie zmieniają. Więc bądź konsekwentny, OK?

    Swoją szosą golarka elektryczna "sieje" bardzo solidnie...

    >> [...]
    >> Podobnie jak (teoretycznie) samoistne wytworzenie próżni w połowie
    >> pomieszczenia. A jednak się to nie zdarza nigdy.
    >>
    >> Teraz spróbuj pomyśleć, dlaczego.
    >>
    > Twierdzenie że nie zdarza się nigdy jest błędne. Prawdziwym jest natomiast
    > twierdzenie, ze prawdopodobieństwo takiego zdarzenia jest tak małe, ze
    > zapewnie nigdy się dotąd nie zdarzyło (i prawdopodobieństwo aby zdarzyło się
    > pzrez najbliższy np. 1000 lat jest znikome).

    Wpadłeś w pułapkę i dobitnie udowodniłeś głębię swojej ignorancji.
    Podpowiedź: termodynamika, entropia.

    >>> ogromna). Policzenie prawdopodobieństwa zakłócenia działania urządzeń
    >>> elektronicznych przez odbiornik gps jest dużo bardziej skomplikowane.
    >> I zupełnie zbyteczne w przypadku urządzeń niebędących nadajnikami.
    >
    > Z tym bym polemizował. To, ze uzrądzenie nie jest nadajnikiem nie oznacza,
    > ze nie będzie siało zakłóceniami elektromagnetycznymi. Np. zwykły komputer
    > pc (bez bluetootha i wi-fi) nie jest nadajnikiem a zakłóceniami całkiem
    > nieźle sobie sieje.

    Tyle że głównie w podczerwieni. Zaczniesz teraz twierdzić, że ta
    podczerwień taka groźna?

    Reszta to ewentualne felerne zasilacze/przetwornice, ale to już golarka
    pod takie zakłócenia podpada... no, ale ma dyspensę ;)

    [ciach]

    >>>> To nie jest fakt tylko twoja konfabulacja.
    >>> Niestety fakt. I twoja niewiara tego nie zmieni.
    >> Bredzisz. W swojej ignorancji nie jesteś w stanie odróżnić teoretycznego
    >> prawdopodobieństwa od możliwości zajścia zjawiska w rzeczywistym świecie.
    >>
    >
    > Nie - to Ty bredzisz, dowodząc swojej ignorancji w dziedzinie nauk ścisłych.
    > Nie jesteś w stanie zrozumieć, ze jeżeli prawdopodobieństwo jakiegoś
    > zdarzenia jest różne od zera, to znaczy, ze zdarzenie takie może zaistnieć.
    > To, że może być tak mało prawdopodobne, że w praktyce nie warto go brać pod
    > uwagę jest zupełnie odrębną kwestią.

    Jesteś zbyt głupi, żeby pojąć sedno tego ćwiczenia umysłowego ze
    spontaniczną próżnią. Nie masz pojęcia o termodynamice i najwyraźniej
    entropia też jest ci obca.

    Dla wyjaśnienia: powyżej właśnie stwierdziłeś, że chaotyczny zbiór
    cząstek może się nagle sam z siebie zorganizować w obiad z siedmiu dań i
    dzieła zebrane Szekspira, a minutę wcześniej rozbita szklanka i rozlana
    woda, mogą się same pozbierać i wrócić na krawędź stołu, gdzie wcześniej
    stała ta szklanka napełniona wodą.

    >>>>> wyraźnie napisane.
    >>>> Sam widzisz.
    >>> Oczywiście że widzę - w odróżnieniu od Ciebie nie mam tendencji do
    >>> popadania w zaślepienie podczas dyskusji.
    >> O'RLY? To dlaczego uważasz, że mogą zajść zjawiska, których
    >> prawdopodobieństwo jest tak niskie, że prędzej doczekasz się
    >> rozpadnięcia się wszystkich neutronów?
    >>
    > Bo fakt niezerowości prawdopodobieństwa zdarzenia dowodzi, że może ono
    > zajść.

    ROTFL

    A statystycznie największą potęgą wojskową jest Watykan.

    [ciach]

    >>> śmiertelnym wypadkiem jest zapewne o kilka rzędów wielkości większe - a
    >>> jednak ogromna większość ludzi mimo to samochodów chętnie używa. Po
    > prostu
    >>> prawdopodobieństwa pewnych zdarzeń są na tyle małe, że się nimi nie
    >>> przejmujemy.
    >> Poza paranoikami i ignorantami - jak w przypadku użytkowania
    >> _odbiorników_ GPS na pokładzie samolotu.
    >
    > A na jakiej podstawie wyciągasz wniosek, ze ja się przejmuję? Nigdzie czegoś
    > takiego nie napisałem.


    A gdzie ja w powyższym zdaniu napisałem, że ty napisałeś?


  • 73. Data: 2009-08-19 07:17:48
    Temat: Re: aparaty z gps-em
    Od: "Marek Wyszomirski" <w...@t...net.pl>

    "Marcin Debowski" <a...@I...ml1.net> napisał:

    >>> > urządzenia. Nie sprawdzałem, więc nie używam stwierdzeń stanowczych.
    >> Zawiodę Cię - w stanie statycznym włączona zwykła kieszonkowa latarka z
    >> klasyczną żarówką nie emituje fal elektromagnetycznych. Zastanów się
    >> dlaczego:-)))
    >
    > Wiem, że się czepiam, ale każde ciało w temperaturze wyższej od zera
    > bezwględnego emituje - to apropos stanowczych stwierdzeń :)
    >
    Fakt - niuans którego nie uwzględniłem. Pisałem to w kontekscie 1-watowego
    poboru mocy. Jakoś Andrzejowi do głowy nie przyszło, że latarka pobiera prad
    stały którego przepływ nie powoduje powstawania promieniowania
    elektromagnetycznego.


    --
    Pozdrawiam!
    Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)


  • 74. Data: 2009-08-19 08:13:27
    Temat: Re: aparaty z gps-em
    Od: Jan Rudziński <j...@g...pl>

    Cześć wszystkim

    Marek Wyszomirski pisze:

    > Zawiodę Cię - w stanie statycznym włączona zwykła kieszonkowa latarka z
    > klasyczną żarówką nie emituje fal elektromagnetycznych. Zastanów się
    > dlaczego:-)))

    O ile wiem, światło widzialne zaliczane jest do EM?
    [...]

    >> I zupełnie zbyteczne w przypadku urządzeń niebędących nadajnikami.
    >
    > Z tym bym polemizował. To, ze uzrądzenie nie jest nadajnikiem nie oznacza,
    > ze nie będzie siało zakłóceniami elektromagnetycznymi.

    Nawet nie chodzi o nadajnik, ale przecież praktycznie każdy odbiornik
    radiowy emituje. Oscylator lokalny w superheterodynie daje się wykryć. O
    układach reakcyjnych czy superreakcyjnych nawet szkoda gadać.

    W czasie II wojny światowej na niemieckich łodziach podwodnych
    instalowano wykrywacze radarów, które po pewnym czasie przekonstruowano
    (zmieniając układ odbiorczy na mniej czuły) właśnie dlatego, że
    podejrzewano te wykrywacze (więc odbiorniki) o emisję pozwalającą
    aliantom namierzyć okręt.
    Inna sprawa, że podejrzenia były niesłuszne - zwiększona wykrywalność
    ubootów nie była spowodowana przez wykrywacze radarów, ale przez
    zastosowanie skuteczniejszych radarów mikrofalowych.


    --
    Pozdrowienia
    Janek http://www.mimuw.edu.pl/~janek/
    (sygnatura zastępcza, botak)


  • 75. Data: 2009-08-19 08:29:44
    Temat: Re: aparaty z gps-em
    Od: "Marek Wyszomirski" <w...@t...net.pl>

    "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał:

    >
    >>>> urządzenia. Nie sprawdzałem, więc nie używam stwierdzeń stanowczych.
    >>> No, to zwykła, kieszonkowa latarka z klasyczną żarówką to prawdziwa
    >>> zagłada dla elektroniki - tam to idą już moce w okolicy całego wata.
    >>>
    >> Zawiodę Cię - w stanie statycznym włączona zwykła kieszonkowa latarka z
    >> klasyczną żarówką nie emituje fal elektromagnetycznych. Zastanów się
    >> dlaczego:-)))
    >
    > Dla człowieka posiadającego IQ choć trochę powyżej 75 byłoby oczywiste,
    > że miałem na myśli latarkę włączoną.
    >
    Osoba o umiejętnosci czytania choćby na poziomie 3 klasy szkoły podstawowej
    powinna być w stanie doczytac, że pisałem właśnie o latarce włączonej.

    >
    >>>>>> ale też da
    >>>>>> się to promieniowanie zmierzyć dysponując odpowiednim sprzętem.
    >>>>> I dzięki tobie osoby z rozrusznikiem serca nie będą mogły latać ;->
    >>>>>
    >>>> Zamiast pisać głupoty poczytaj sobie odpowiednie przepisy. Jet tam też
    >>>> i
    >>>> o rozrusznikach serca.
    >>> No to pokaż mi te swoje "przepisy", zakazujące osobom z rozrusznikami
    >>> serca wstępu na pokłady z powodu generowanych przez te rozruszniki
    >> zakłóceń.
    >>
    >> Widać że wbrew mojej radzie nie doczytałeś. Tam jest wręcz wyraźnie
    >> napisane, że przepisy ograniczające używanie urządzeń elektronicznych na
    >> pokładzie samolotu nie dotyczą rozruszników serca:
    >
    > [ciach]
    >
    > Ty tylko udajesz, czy już sam nie wiesz, co piszesz?

    Nie - po prostu w odróżnieniu od Ciebie rozumuję racjonalnie i nie staram
    się naginać rzeczywistości do narzuconej z góry tezy. Zarzuciłeś, że przez
    moje gadanie o niezerowym prawdopodobieństwie zakłóceń osoby z rozrusznikiem
    serca mogą mieć problemy z lataniem, więc Ci wskazałem, że przypadek
    rozruszników serca został przez twórców przepisów uwzględniony i
    ograniczenia używania urządzeń elektronicznych podczas lotu rozruszników
    serca nie dotyczą. Nie ma zatem ryzyka, że ktoś nie zostanie wpuszczony do
    samolotu tylko dlatego, że ma rozrusznik serca.

    >
    > Może przypomnę: twierdziłeś, że każde urządzenie elektroniczne może
    > zakłócić działanie samolotu, bo generuje jakieś tam teoretycznie
    > mierzalne fale E-M. A fale takie generują też rozruszniki serca.
    >
    > Zaś wewnętrzne regulaminy fizyki nie zmieniają. Więc bądź konsekwentny,
    > OK?

    Sądzę, że wyżej już to wyjaśniłem. Konsekwentnie trzymam się prawdy, a nie z
    góry narzuconych tez. A fizyką rządzą nie regulaminy, tylko prawa (w sumie
    drobiazg, ale sformułowania typu 'regulamin powszechnego ciążenia' czy
    'regulamin Archimedesa' brzmią dla mnie dość dziwnie).

    >
    > Swoją szosą golarka elektryczna "sieje" bardzo solidnie...

    Owszem, może siać całkiem intensywnie. Podejrzewam, że całkowita moc
    generowanych zakłóceń będzie w przypadku golarki znacznie większa niż w
    przypadku odbiornika gps. Różne będzie natomiast widmo tych zakłóceń
    (zaznaczam - wcale nie twierdzę, że prawdopodobieństwo zakłócenia działania
    elektroniki samolotu golarką elektryczną jest mniejsze niż gps-em).

    >
    >>> [...]
    >>> Podobnie jak (teoretycznie) samoistne wytworzenie próżni w połowie
    >>> pomieszczenia. A jednak się to nie zdarza nigdy.
    >>>
    >>> Teraz spróbuj pomyśleć, dlaczego.
    >>>
    >> Twierdzenie że nie zdarza się nigdy jest błędne. Prawdziwym jest
    >> natomiast
    >> twierdzenie, ze prawdopodobieństwo takiego zdarzenia jest tak małe, ze
    >> zapewnie nigdy się dotąd nie zdarzyło (i prawdopodobieństwo aby zdarzyło
    >> się
    >> pzrez najbliższy np. 1000 lat jest znikome).
    >
    > Wpadłeś w pułapkę i dobitnie udowodniłeś głębię swojej ignorancji.
    > Podpowiedź: termodynamika, entropia.

    Niestety to Ty jesteś kompletnym ignorantem w dziedzinie fizyki. Zasadami
    fizyki klasycznej nie wszystko da się wyjaśnić.

    >
    >>>> ogromna). Policzenie prawdopodobieństwa zakłócenia działania urządzeń
    >>>> elektronicznych przez odbiornik gps jest dużo bardziej skomplikowane.
    >>> I zupełnie zbyteczne w przypadku urządzeń niebędących nadajnikami.
    >>
    >> Z tym bym polemizował. To, ze uzrądzenie nie jest nadajnikiem nie
    >> oznacza,
    >> ze nie będzie siało zakłóceniami elektromagnetycznymi. Np. zwykły
    >> komputer
    >> pc (bez bluetootha i wi-fi) nie jest nadajnikiem a zakłóceniami całkiem
    >> nieźle sobie sieje.
    >
    > Tyle że głównie w podczerwieni. Zaczniesz teraz twierdzić, że ta
    > podczerwień taka groźna?

    ROTFL!!!! Owszem, podczerwień też emituje (jak kazde ciało o temperaturze
    wyższej od zera bezwzględnego) ale fal elektromagnetycznych o
    częstotliwościach radiowych emituje też dużo - i o takie właśnie fale
    chodziło.

    >
    > Reszta to ewentualne felerne zasilacze/przetwornice, ale to już golarka
    > pod takie zakłócenia podpada... no, ale ma dyspensę ;)
    >
    Cóż - popisuj się dalej - coraz bardziej się ośmieszasz. Oczywiście
    zasilacze i przetwornice też emitują (a felerne często dużo silniej od
    sprawnych), ale poza nimi jest w komputerze całkiem sporo innych źródeł
    zakłóceń elektromagnetycznych.

    > [ciach]
    >
    >>>>> To nie jest fakt tylko twoja konfabulacja.
    >>>> Niestety fakt. I twoja niewiara tego nie zmieni.
    >>> Bredzisz. W swojej ignorancji nie jesteś w stanie odróżnić teoretycznego
    >>> prawdopodobieństwa od możliwości zajścia zjawiska w rzeczywistym
    >>> świecie.
    >>>
    >>
    >> Nie - to Ty bredzisz, dowodząc swojej ignorancji w dziedzinie nauk
    >> ścisłych.
    >> Nie jesteś w stanie zrozumieć, ze jeżeli prawdopodobieństwo jakiegoś
    >> zdarzenia jest różne od zera, to znaczy, ze zdarzenie takie może
    >> zaistnieć.
    >> To, że może być tak mało prawdopodobne, że w praktyce nie warto go brać
    >> pod
    >> uwagę jest zupełnie odrębną kwestią.
    >
    > Jesteś zbyt głupi, żeby pojąć sedno tego ćwiczenia umysłowego ze
    > spontaniczną próżnią. Nie masz pojęcia o termodynamice i najwyraźniej
    > entropia też jest ci obca.

    Cóż - w tym momencie po raz kolejny wychodzi z Ciebie chamstwo, którym
    usiłujesz zamaskować swoje braki w wiedzy.

    >
    > Dla wyjaśnienia: powyżej właśnie stwierdziłeś, że chaotyczny zbiór
    > cząstek może się nagle sam z siebie zorganizować w obiad z siedmiu dań i
    > dzieła zebrane Szekspira, a minutę wcześniej rozbita szklanka i rozlana
    > woda, mogą się same pozbierać i wrócić na krawędź stołu, gdzie wcześniej
    > stała ta szklanka napełniona wodą.
    >
    I może się zdziwisz, ale prawdopodobieństwo takich wydarzeń też jest
    policzalne. Ilość zer po przecinku przed pierwszą cyfrą znaczącą będzie
    ogromna (może się okazać, ze będą to miliony) ale jest to możliwe do
    wyliczenia. Pamiętam, że przed laty na studiach szacowaliśmy
    prawdopodobieństwo, ze zgodnie z zasadą nieoznaczoności Heisenberga
    człowiekowi uda się przejść przez ścianę w stanie nieuszkodzonym - przy
    przyjęciu paru założeń upraszczających (np. zamiast człowieka przyjęliśmy
    jednorodną bryłe o masie odpowiadającej człowiekowi) dało się to policzyć.
    Oczywiscie wielkość prawdopodobieństwa skutecznie zniechęcała do
    podejmowania prób zrealizowania takiego przejscia w praktyce.

    >>>>>> wyraźnie napisane.
    >>>>> Sam widzisz.
    >>>> Oczywiście że widzę - w odróżnieniu od Ciebie nie mam tendencji do
    >>>> popadania w zaślepienie podczas dyskusji.
    >>> O'RLY? To dlaczego uważasz, że mogą zajść zjawiska, których
    >>> prawdopodobieństwo jest tak niskie, że prędzej doczekasz się
    >>> rozpadnięcia się wszystkich neutronów?
    >>>
    >> Bo fakt niezerowości prawdopodobieństwa zdarzenia dowodzi, że może ono
    >> zajść.
    >
    > ROTFL

    Dokształć się z rachunku prawdopodobieństwa - wtedy przestaniesz się śmiać.

    >
    > A statystycznie największą potęgą wojskową jest Watykan.
    > [...]

    Statystyka czasem prowadzi do bardzo dziwnych wniosków (np. statystyczny
    obywatel Polski posiada około połowy penisa) ale akurat tę tezę byłoby chyba
    dość trudno statystycznie uzasadnić.

    Z mojej strony to ostatni list w tym wątku. Z jednej strony dyskusja jest
    zupełnie off-topic, z drugiej szkoda mi czasu na jałowe przepychanki na
    Twoim poziomie.

    --
    Żegnam!
    Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)


  • 76. Data: 2009-08-19 10:42:42
    Temat: Re: aparaty z gps-em
    Od: "Marek Wyszomirski" <w...@t...net.pl>

    "Jan Rudziński" <j...@g...pl> napisał:

    >
    >> Zawiodę Cię - w stanie statycznym włączona zwykła kieszonkowa latarka z
    >> klasyczną żarówką nie emituje fal elektromagnetycznych. Zastanów się
    >> dlaczego:-)))
    >
    > O ile wiem, światło widzialne zaliczane jest do EM?
    > [...]
    >

    OK - uściślamy - w zakresie częstotliwości radiowych:-)

    >>> I zupełnie zbyteczne w przypadku urządzeń niebędących nadajnikami.
    >>
    >> Z tym bym polemizował. To, ze uzrądzenie nie jest nadajnikiem nie
    >> oznacza,
    >> ze nie będzie siało zakłóceniami elektromagnetycznymi.
    >
    > Nawet nie chodzi o nadajnik, ale przecież praktycznie każdy odbiornik
    > radiowy emituje. Oscylator lokalny w superheterodynie daje się wykryć. O
    > układach reakcyjnych czy superreakcyjnych nawet szkoda gadać.
    >
    Dokładnie. Zresztą - nawet nie tylko odbiornik - przepływ przez dowolny
    przewodnik prądu elektrycznego o zmieniającym się natężeniu powoduje
    powstawania fal elektromagnetycznych.

    > W czasie II wojny światowej na niemieckich łodziach podwodnych instalowano
    > wykrywacze radarów, które po pewnym czasie przekonstruowano (zmieniając
    > układ odbiorczy na mniej czuły) właśnie dlatego, że podejrzewano te
    > wykrywacze (więc odbiorniki) o emisję pozwalającą aliantom namierzyć
    > okręt.

    Osobiście zetknąłem się z sytuacją, gdy dwa antyradary samochodowe (dla
    pełnej jasności - tylko wykrywające - bez jakichkolwiek funkcji
    zakłócających działanie radaru) wykrywały się wzajemnie z odległości rzędu
    10m.

    > Inna sprawa, że podejrzenia były niesłuszne - zwiększona wykrywalność
    > ubootów nie była spowodowana przez wykrywacze radarów, ale przez
    > zastosowanie skuteczniejszych radarów mikrofalowych.
    >
    Cóż - wiedzieli tylko, że skuteczność wykrywania wzrosła a nie wiedzieli
    dlaczego - starali się więc wyeliminować wszelkie możliwe przyczyny.


    --
    Pozdrawiam!
    Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)


  • 77. Data: 2009-08-19 10:50:36
    Temat: Re: aparaty z gps-em
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Marek Wyszomirski pisze:

    > Fakt - niuans którego nie uwzględniłem. Pisałem to w kontekscie
    > 1-watowego poboru mocy. Jakoś Andrzejowi do głowy nie przyszło, że
    > latarka pobiera prad stały którego przepływ nie powoduje powstawania
    > promieniowania elektromagnetycznego.

    Jasne, że powoduje, ignorancie.

    W podczerwieni i paśmie widzialnym.


  • 78. Data: 2009-08-19 11:20:13
    Temat: Re: aparaty z gps-em
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Marek Wyszomirski pisze:

    >>> Zawiodę Cię - w stanie statycznym włączona zwykła kieszonkowa latarka z
    >>> klasyczną żarówką nie emituje fal elektromagnetycznych. Zastanów się
    >>> dlaczego:-)))
    >>
    >> Dla człowieka posiadającego IQ choć trochę powyżej 75 byłoby oczywiste,
    >> że miałem na myśli latarkę włączoną.
    >>
    > Osoba o umiejętnosci czytania choćby na poziomie 3 klasy szkoły

    A, i wszystko jasne - dotarłeś tylko do 3 klasy, więc nie wiesz m.in. że
    emituje od cholery.

    > podstawowej powinna być w stanie doczytac, że pisałem właśnie o latarce
    > włączonej.

    To po cholerę to dodatkowo zaznaczałeś? Redundancja spowodowana
    patologiczną upierdliwością?


    [ciach]
    >>
    >> Ty tylko udajesz, czy już sam nie wiesz, co piszesz?
    >
    > Nie - po prostu w odróżnieniu od Ciebie rozumuję racjonalnie i nie
    > staram się naginać rzeczywistości do narzuconej z góry tezy. Zarzuciłeś,
    > że przez moje gadanie o niezerowym prawdopodobieństwie zakłóceń osoby z
    > rozrusznikiem serca mogą mieć problemy z lataniem, więc Ci wskazałem, że

    Argh.... Ty złośliwie przekręcasz sens moich wypowiedzi, czy na prawdę
    aż tak głupi jesteś?

    [ciach]

    >>> Twierdzenie że nie zdarza się nigdy jest błędne. Prawdziwym jest
    >>> natomiast
    >>> twierdzenie, ze prawdopodobieństwo takiego zdarzenia jest tak małe, ze
    >>> zapewnie nigdy się dotąd nie zdarzyło (i prawdopodobieństwo aby
    >>> zdarzyło się
    >>> pzrez najbliższy np. 1000 lat jest znikome).
    >>
    >> Wpadłeś w pułapkę i dobitnie udowodniłeś głębię swojej ignorancji.
    >> Podpowiedź: termodynamika, entropia.
    >
    > Niestety to Ty jesteś kompletnym ignorantem w dziedzinie fizyki.
    > Zasadami fizyki klasycznej nie wszystko da się wyjaśnić.

    No cóż, powyżej uparcie twierdzisz, drogi głupku, że samoistne "zebranie
    się do kupy" szklanki, która chwilę wcześniej spadła ze stołu, jest
    możliwe :D

    >>>>> ogromna). Policzenie prawdopodobieństwa zakłócenia działania urządzeń
    >>>>> elektronicznych przez odbiornik gps jest dużo bardziej skomplikowane.
    >>>> I zupełnie zbyteczne w przypadku urządzeń niebędących nadajnikami.
    >>>
    >>> Z tym bym polemizował. To, ze uzrądzenie nie jest nadajnikiem nie
    >>> oznacza,
    >>> ze nie będzie siało zakłóceniami elektromagnetycznymi. Np. zwykły
    >>> komputer
    >>> pc (bez bluetootha i wi-fi) nie jest nadajnikiem a zakłóceniami całkiem
    >>> nieźle sobie sieje.
    >>
    >> Tyle że głównie w podczerwieni. Zaczniesz teraz twierdzić, że ta
    >> podczerwień taka groźna?
    >
    > ROTFL!!!! Owszem, podczerwień też emituje (jak kazde ciało o
    > temperaturze wyższej od zera bezwzględnego)

    Ooo! Nauczyłeś się kopiować i wklejać cudze wypowiedzi!

    > ale fal elektromagnetycznych
    > o częstotliwościach radiowych emituje też dużo - i o takie właśnie fale
    > chodziło.

    A weź prześledź wątek od początku ;->

    >>
    >> Reszta to ewentualne felerne zasilacze/przetwornice, ale to już golarka
    >> pod takie zakłócenia podpada... no, ale ma dyspensę ;)
    >>
    > Cóż - popisuj się dalej - coraz bardziej się ośmieszasz. Oczywiście
    > zasilacze i przetwornice też emitują (a felerne często dużo silniej od
    > sprawnych), ale poza nimi jest w komputerze całkiem sporo innych źródeł
    > zakłóceń elektromagnetycznych.

    O pomijalnej mocy.

    [ciach]
    >> Jesteś zbyt głupi, żeby pojąć sedno tego ćwiczenia umysłowego ze
    >> spontaniczną próżnią. Nie masz pojęcia o termodynamice i najwyraźniej
    >> entropia też jest ci obca.
    >
    > Cóż - w tym momencie po raz kolejny wychodzi z Ciebie chamstwo, którym
    > usiłujesz zamaskować swoje braki w wiedzy.

    Przyganił kocioł garnkowi.

    >>
    >> Dla wyjaśnienia: powyżej właśnie stwierdziłeś, że chaotyczny zbiór
    >> cząstek może się nagle sam z siebie zorganizować w obiad z siedmiu dań i
    >> dzieła zebrane Szekspira, a minutę wcześniej rozbita szklanka i rozlana
    >> woda, mogą się same pozbierać i wrócić na krawędź stołu, gdzie wcześniej
    >> stała ta szklanka napełniona wodą.
    >>
    > I może się zdziwisz, ale prawdopodobieństwo takich wydarzeń też jest
    > policzalne.

    Ciągle nie łapiesz różnicy pomiędzy "niezerowe prawdopodobieństwo" a
    "możliwe".

    I używasz modeli dość oderwanych od rzeczywistości.

    [ciach]

    >>> Bo fakt niezerowości prawdopodobieństwa zdarzenia dowodzi, że może ono
    >>> zajść.
    >>
    >> ROTFL
    >
    > Dokształć się z rachunku prawdopodobieństwa - wtedy przestaniesz się śmiać.


    Patrz niżej.

    >> A statystycznie największą potęgą wojskową jest Watykan.
    >> [...]
    >
    > Statystyka czasem prowadzi do bardzo dziwnych wniosków (np. statystyczny
    > obywatel Polski posiada około połowy penisa) ale akurat tę tezę byłoby
    > chyba dość trudno statystycznie uzasadnić.

    Dokładnie.


  • 79. Data: 2009-08-19 12:55:12
    Temat: Re: aparaty z gps-em
    Od: XX YY <f...@g...com>

    On 15 Aug., 07:57, "bourbaki" <b...@g...pl> wrote:
    > http://nt.interia.pl/foto/news/samsung-st1000-kompak
    t-z-odbiornikiem-...
    >
    > mam pytanko czy poza tym samsungiem sa juz na rynku jakies
    > nieprofesjonalne aparaty z gps-em ?

    nikon
    jesli popdowiedz nie padla jeszcze .


    jaka jest funkcjonalnosc
    > takiego gps-a w aparacie ? czy tylko zapisywanie pozycji przy
    > robieniu zdjecia czy tez sa jakies inne funkcjonalnosci ?

    nie wiem

    ale GPS nie ulatwia robienia zdjec
    a aparat nie ulatwia nawigacji.

    to dla tych , ktorzy lubia sie drapac prawa reka w lewe ucho ,
    albo nie wyrosli jeszcze z wieku gedgetow.


    mozesz wykorzystac kazdy dowolny gps , z kazdym dowolnym aparatem.

    program porownuje czas robienia zdjecia z exif z pozycja zapisana w
    loggerze gps o tym czasie i przypisuje koordynaty geogr. do
    zdjecia .
    cala tajemnica.

    XXX


  • 80. Data: 2009-08-19 14:05:18
    Temat: Re: aparaty z gps-em
    Od: "Marek Wyszomirski" <w...@t...net.pl>

    "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał:

    >
    > > Fakt - niuans którego nie uwzględniłem. Pisałem to w kontekscie
    > > 1-watowego poboru mocy. Jakoś Andrzejowi do głowy nie przyszło, że
    > > latarka pobiera prad stały którego przepływ nie powoduje powstawania
    > > promieniowania elektromagnetycznego.
    >
    > Jasne, że powoduje, ignorancie.
    >
    > W podczerwieni i paśmie widzialnym.

    Jak już pisałem - z mojej strony koniec dyskusji. Mam dość prostowania
    Twoich głupot.


    --
    Żegnam!
    Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)


strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: