-
171. Data: 2024-03-09 11:53:44
Temat: Re: Zwolnienia nie tylko w IT - życie współczesnego inżyniera
Od: ddddddddddd <d...@d...pl>
On 08/03/2024 23:34, io wrote:
>
> Jaki znowu 'odpoczynek'? Gadasz pierdoły. Ja Ci opisuję realne życie jak
> wyżej. Może twoje nie jest realne.
>
i tak - żyjemy w dwóch różnych światach, ty nie chcesz widzieć mojego, a
ja już nie chcę wracać do twojego :)
dla mnie EOT
--
Pozdrawiam
Lukasz
-
172. Data: 2024-03-09 16:36:01
Temat: Re: Zwolnienia nie tylko w IT - życie współczesnego inżyniera
Od: Paweł Pawłowicz <p...@u...edu.pl>
W dniu 08.03.2024 o 23:35, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pan Paweł Pawłowicz napisał:
>
>>> W Warszawie też mamy pociąg, peron jest na samym lotnisku. Ale tu mało
>>> ma on zalet względem autobusu, chyba wręcz przeciwnie.
>>
>> Jeśli przyjeżdża się na Dworzec Śródmieście z Wrocławia to pociąg na
>> Okęcie ma zalety :-)
>
> Aż tak źle nie jest (żaden pociąg z Wrocławia nie przyjeżdża na Dworzec
> Śródmieście), ale zalety tego pocięgu rzadko się ujawniają.
No tak...
Myślałem o Centralnym.
Wykładowca myśli A, chce napisać B, pisze C. Studenci widzą D, chcą
zapisać E, zapisują F a rozumieją...
Paweł
-
173. Data: 2024-03-09 18:32:07
Temat: Re: Zwolnienia nie tylko w IT - życie współczesnego inżyniera
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Paweł Pawłowicz napisał:
>>>> W Warszawie też mamy pociąg, peron jest na samym lotnisku. Ale
>>>> tu mało ma on zalet względem autobusu, chyba wręcz przeciwnie.
>>>
>>> Jeśli przyjeżdża się na Dworzec Śródmieście z Wrocławia to pociąg
>>> na Okęcie ma zalety :-)
>>
>> Aż tak źle nie jest (żaden pociąg z Wrocławia nie przyjeżdża na
>> Dworzec Śródmieście), ale zalety tego pocięgu rzadko się ujawniają.
>
> No tak...
> Myślałem o Centralnym.
No to tuż pod dworcem ma przystanek autobusu 175, który dowiezie go
wprost na lotnisko. Zresztą w latach siedemdziesiątych był pomysł,
żeby LOT odprawiał pasażerów w wieżowcu po drugiej stronie Alej
Jerozolimskich (obecnie znanym jako Mariott), a stamtąd autobusami
wprost do samolotów.
> Wykładowca myśli A, chce napisać B, pisze C. Studenci widzą D, chcą
> zapisać E, zapisują F a rozumieją...
No i mamy jeszcze Dworzec Główny. Już w zasadzie nieużywany, ale jest.
A na Śródmieście, skąd jeżdżą pociągi na Okęcie, jest kawałek drogi.
Pociągi są rzadko, jadą okrężną drogą, zajmuje im to więcej czasu,
niż autobusowi przejazd przez Żwirki i Wigury.
Jarek
--
Na niski wskaźnik -- niedziela na Głównym
Na nadmiar wyobraźni -- niedziela na Głównym
Na spleen, frustrację i oddech nierówny
Na Głównym niedziela, niedziela na Głównym
-
174. Data: 2024-03-10 00:15:41
Temat: Re: Zwolnienia nie tylko w IT - życie współczesnego inżyniera
Od: io <i...@o...pl.invalid>
W dniu 09.03.2024 o 11:52, ddddddddddd pisze:
> On 08/03/2024 23:34, io wrote:
>> W dniu 08.03.2024 o 07:39, ddddddddddd pisze:
>>> On 07/03/2024 20:25, io wrote:
>>>>>> No właśnie nie jest oczywiste głównie z tego powodu, że firmy
>>>>>> różnymi rzeczami zajmują się i w efekcie pracownicy też różne
>>>>>> kwalifikacje posiadają.
>>>>>
>>>>> i co - ci którzy wytwarzali podkowy byli takimi debilami że
>>>>> wymarli, czy może sami zmienili fach? a skąd pracodawca ma
>>>>> wiedzieć, co będziesz chciał robić? aa, no tak - tobie trzeba to
>>>>> narzucić, bo idziesz do pracy odbębnić swoje 8 godzin a nie dla
>>>>> przyjemności..
>>>>
>>>> Ja tylko stwierdzam, że akurat nie jest oczywiste, że spokojnie
>>>> znajdą pracę. Niewiele ma do tego czy ktoś się leni czy nie leni.
>>>
>>> jeśli czekają na to żeby ktoś im rozwiązanie podsunął pod nos to
>>> oczywiście. Ciężko nie robić nic i oczekiwać że coś się zmieni.
>>
>> Twierdziłeś, że bez problemu i tyle.
>>
>>>
>>>
>>>>>> Niemniej jednak, jak firma nie robi szkoleń to pracownicy tracą
>>>>>> użyteczność na rynku pracy
>>>>>
>>>>> ale ktoś im broni się szkolić? naprawdę wolisz żeby pracodawca
>>>>> wysyłał cię na bezsensowne dla ciebie szkolenia za twoje pieniądze?
>>>>
>>>> No broni, 8h praca im 'broni', rodzina itp itd.
>>>
>>> każdy ma wolny wybór - może pracować 8h dziennie albo próbować
>>> zmienić swój los. Każdy jest równy i powinien być równo traktowany -
>>> co nie oznacza, że tym, którzy wybrali pracować więcej, aby zapewnić
>>> sobie lub wnukom lepszą przyszłość należy ukraść i oddać tym, którzy
>>> wybierają piwo przed netflixem po pracy
>>
>> Nie 8h dziennie tylko 8h dziennie plus normalne życie, czyli dojazd do
>> tej pracy, spanie, jedzenie, mycie, zakupy, rodzina, grupy dyskusyjne.
>> Zostaje tak niewiele, że ... jak nie rozwija praca to nie ma kiedy
>> robić tego samodzielnie.
>
> to ile ty tego czasu potrzebujesz na rozwój? fakt, jeśli jesteś samotnym
> ojcem to masz ciężej. Zrezygnuj z grup i w skali miesiąca już będziesz
> miał sporo czasu
>
>>
>>>
>>>
>>>>
>>>>> Wiem, że zaraz wrzucisz wszystkie firmy do jednego worka
>>>>> 'pracodawca płaci jak najmniej i wykorzystuje pracownika' bo nigdy
>>>>> nie byłeś po drugiej stronie. Piotr jest doskonałym przykładem że
>>>>> tak nie jest i zapewniam cię że to nie jest wyjątek, a po prostu
>>>>> twoje wyimaginowane wyobrażenie pracodawcy prezesa opalającego się
>>>>> na malediwach (być może tacy są, choć obracając się wśród
>>>>> przedsiębiorców nie spotkałem)
>>>>
>>>> Tezy z d...y
>>>
>>> wiem, ale często wykorzystywane przez socjalistów
>>
>> Ja w duchu realistycznym.
>
> raczej w duchu 'nie da się'. Jakbym słuchał takich jak ty, to bym dalej
> tkwił w tym samym miejscu. Po przyjeździe do UK znałem tylko niedasiów,
> którzy twierdzili, że dom to może po kilku latach będę mógł kupić.
> Kupiłem po roku (tak, wymagało to rezygnacji z wielu przyjemności bo
> musiałem robić nadgodziny - moja stawka była niska, a żona była z
> dziećmi w domu). Mogłem posłuchać niedasiów, bo przecież nikt nie da mi
> kredytu bez historii kredytowej, pracując 8h dziennie i nie idąc do
> pracy którą lubię (bo przecież bez języka to możesz iść na magazyn
> pracować z Polakami albo jak jesteś ambitny zrobić C+E i zarabiać trochę
> więcej). A ja byłem głupi i tuż po przyjeździe chodziłem na rozmowy
> kwalifikacyjne z dyktafonem i po rozmowie odtwarzałem nagranie innym,
> żeby mi powiedzieli czy zostałem zatrudniony, czy nie ;) - ale dzięki
> temu praktycznie od razu poszedłem do pracy w której mogłem się rozwijać
>
>>> A jakie kursy pracodawcy powinni zapewnić programistom, których
>>> będzie trzeba pewnie kilkadziesiąt procent mniej? Logiczne by było,
>>> by był to kurs pomocnika instalatora, bo w tym jest przyszłość (nie
>>> zrobi tego AI) i na pewno każdy junior-programista chetnie się za to
>>> weźmie ;)
>>
>> Jak się uczyłem na programistę to była mowa o tym, że raczej nie
>> będzie dla nich pracy.
>
> co nie zmienia faktu, że pracodawca powinien im zapewnić kurs wypiekania
> chleba, bo niebawem stracą pracę ;)
>
>>>> Szkoda dyskutować.
>>>
>>>
>>> Dokładnie tak.
>>> Jedni wolą tkwić w miejscu, ale mieć spokojne życie i więcej czasu,
>>> inni wolą poświęcić czas w zamian za ewentualną możliwość lepszego
>>> życia w przyszłości. I to jest ok (rozumiem obydwa podejścia, po
>>> prostu wybrałem jedno z nich), ale nie oczekujmy, że ci którzy
>>> poświęcą więcej chętnie oddadzą wszystko tym, którzy wybrali
>>> odpoczynek, w imię fałszywej równości (bo co to za równość, jeśli
>>> ciężej pracującym zabieramy więcej?).
>>
>> Jaki znowu 'odpoczynek'? Gadasz pierdoły. Ja Ci opisuję realne życie
>> jak wyżej. Może twoje nie jest realne.
>
> wiem, że czasu nie masz zbyt wiele i realnie nie odpoczywasz czy też nie
> masz więcej czasu ode mnie. Nie masz, bo skupiasz się na tym żeby mieć
> tu i teraz, a nie dbasz o to by mieć lepiej w przyszłości.
> Ja mógłbym teraz pracować znacznie mniej - ale to bez sensu, bo nadal
> czułbym się uwiązany (jeśli nie byłoby pracy, musiałbym jej intensywnie
> szukać i robić co popadnie, szczególnie teraz w dobie kryzysu). Dlatego
> ze zmniejszeniem czasu pracy czekam do momentu aż pasywny dochód mi to
> umożliwi (ale też nie cisnę w stronę maksymalizacji oszczędności, urlopu
> łącznie pewnie w tym roku wezmę 3x więcej od ciebie, tyle że nadwyżkę
> przeznaczę na rozwój). Nie potrzebuję wolnego aby siedzieć w domu. Na
> weekend mogę gdzieś wyskoczyć, a jak robię się zmęczony to wykupuję
> wakacje (i tak 2x w roku trzeba stąd wyjechać żeby zobaczyć jak słońce
> wygląda ;). Ty nadal tkwisz w miejscu i nie możesz sobie pozwolić
> pracować np 2x mniej - a oboje pewnie mieliśmy podobny start. Ty
> wybrałeś drogę 'pracuję 8h i ma być dobrze', a ja wybrałem drogę
> 'poświęcę trochę więcej z nadzieją że jeśli nie ja, to chociaż dzieci
> będą miały łatwiej'. Może się uda, może nie. Piotr niestety nie dotarł
> do swojego celu, ja ciągle mam nadzieję. Ale uwierz mi, że byłbyś w
> stanie wygospodarować dodatkową godzinę dziennie nie zaniedbując
> większości obowiązków (ale część wymagałaby pewnie optymalizacji i
> samodyscypliny).
>
A Ty wiesz w ogóle z kim rozmawiasz?
-
175. Data: 2024-03-10 00:16:42
Temat: Re: Zwolnienia nie tylko w IT - życie współczesnego inżyniera
Od: io <i...@o...pl.invalid>
W dniu 09.03.2024 o 11:53, ddddddddddd pisze:
> On 08/03/2024 23:34, io wrote:
>>
>> Jaki znowu 'odpoczynek'? Gadasz pierdoły. Ja Ci opisuję realne życie
>> jak wyżej. Może twoje nie jest realne.
>>
>
> i tak - żyjemy w dwóch różnych światach, ty nie chcesz widzieć mojego, a
> ja już nie chcę wracać do twojego :)
> dla mnie EOT
>
Jest tak, że ja widzę świat normalnych ludzi i o tym po prostu piszę a
Ty to nie wiem co.
-
176. Data: 2024-03-10 11:32:46
Temat: Re: Zwolnienia nie tylko w IT - życie współczesnego inżyniera
Od: ddddddddddd <d...@d...pl>
On 09/03/2024 23:16, io wrote:
> W dniu 09.03.2024 o 11:53, ddddddddddd pisze:
>> On 08/03/2024 23:34, io wrote:
>>>
>>> Jaki znowu 'odpoczynek'? Gadasz pierdoły. Ja Ci opisuję realne życie
>>> jak wyżej. Może twoje nie jest realne.
>>>
>>
>> i tak - żyjemy w dwóch różnych światach, ty nie chcesz widzieć mojego,
>> a ja już nie chcę wracać do twojego :)
>> dla mnie EOT
>>
>
> Jest tak, że ja widzę świat normalnych ludzi i o tym po prostu piszę a
> Ty to nie wiem co.
Widzisz świat ludzi wokół których się obracasz. Ja też się wśród takich
ludzi obracałem, więc wiem o czym mówisz. Wydaje ci się że to
normalność, bo nie masz styczności z innymi. Ewidentnie wolę towarzystwo
tych, którzy pchają mnie w górę, a nie równają w dół.
--
Pozdrawiam
Lukasz
-
177. Data: 2024-03-10 11:35:00
Temat: Re: Zwolnienia nie tylko w IT - życie współczesnego inżyniera
Od: ddddddddddd <d...@d...pl>
On 09/03/2024 23:15, io wrote:
> W dniu 09.03.2024 o 11:52, ddddddddddd pisze:
>> On 08/03/2024 23:34, io wrote:
>>> W dniu 08.03.2024 o 07:39, ddddddddddd pisze:
>>>> On 07/03/2024 20:25, io wrote:
>>>>>>> No właśnie nie jest oczywiste głównie z tego powodu, że firmy
>>>>>>> różnymi rzeczami zajmują się i w efekcie pracownicy też różne
>>>>>>> kwalifikacje posiadają.
>>>>>>
>>>>>> i co - ci którzy wytwarzali podkowy byli takimi debilami że
>>>>>> wymarli, czy może sami zmienili fach? a skąd pracodawca ma
>>>>>> wiedzieć, co będziesz chciał robić? aa, no tak - tobie trzeba to
>>>>>> narzucić, bo idziesz do pracy odbębnić swoje 8 godzin a nie dla
>>>>>> przyjemności..
>>>>>
>>>>> Ja tylko stwierdzam, że akurat nie jest oczywiste, że spokojnie
>>>>> znajdą pracę. Niewiele ma do tego czy ktoś się leni czy nie leni.
>>>>
>>>> jeśli czekają na to żeby ktoś im rozwiązanie podsunął pod nos to
>>>> oczywiście. Ciężko nie robić nic i oczekiwać że coś się zmieni.
>>>
>>> Twierdziłeś, że bez problemu i tyle.
>>>
>>>>
>>>>
>>>>>>> Niemniej jednak, jak firma nie robi szkoleń to pracownicy tracą
>>>>>>> użyteczność na rynku pracy
>>>>>>
>>>>>> ale ktoś im broni się szkolić? naprawdę wolisz żeby pracodawca
>>>>>> wysyłał cię na bezsensowne dla ciebie szkolenia za twoje pieniądze?
>>>>>
>>>>> No broni, 8h praca im 'broni', rodzina itp itd.
>>>>
>>>> każdy ma wolny wybór - może pracować 8h dziennie albo próbować
>>>> zmienić swój los. Każdy jest równy i powinien być równo traktowany -
>>>> co nie oznacza, że tym, którzy wybrali pracować więcej, aby zapewnić
>>>> sobie lub wnukom lepszą przyszłość należy ukraść i oddać tym, którzy
>>>> wybierają piwo przed netflixem po pracy
>>>
>>> Nie 8h dziennie tylko 8h dziennie plus normalne życie, czyli dojazd
>>> do tej pracy, spanie, jedzenie, mycie, zakupy, rodzina, grupy
>>> dyskusyjne. Zostaje tak niewiele, że ... jak nie rozwija praca to nie
>>> ma kiedy robić tego samodzielnie.
>>
>> to ile ty tego czasu potrzebujesz na rozwój? fakt, jeśli jesteś
>> samotnym ojcem to masz ciężej. Zrezygnuj z grup i w skali miesiąca już
>> będziesz miał sporo czasu
>>
>>>
>>>>
>>>>
>>>>>
>>>>>> Wiem, że zaraz wrzucisz wszystkie firmy do jednego worka
>>>>>> 'pracodawca płaci jak najmniej i wykorzystuje pracownika' bo nigdy
>>>>>> nie byłeś po drugiej stronie. Piotr jest doskonałym przykładem że
>>>>>> tak nie jest i zapewniam cię że to nie jest wyjątek, a po prostu
>>>>>> twoje wyimaginowane wyobrażenie pracodawcy prezesa opalającego się
>>>>>> na malediwach (być może tacy są, choć obracając się wśród
>>>>>> przedsiębiorców nie spotkałem)
>>>>>
>>>>> Tezy z d...y
>>>>
>>>> wiem, ale często wykorzystywane przez socjalistów
>>>
>>> Ja w duchu realistycznym.
>>
>> raczej w duchu 'nie da się'. Jakbym słuchał takich jak ty, to bym
>> dalej tkwił w tym samym miejscu. Po przyjeździe do UK znałem tylko
>> niedasiów, którzy twierdzili, że dom to może po kilku latach będę mógł
>> kupić. Kupiłem po roku (tak, wymagało to rezygnacji z wielu
>> przyjemności bo musiałem robić nadgodziny - moja stawka była niska, a
>> żona była z dziećmi w domu). Mogłem posłuchać niedasiów, bo przecież
>> nikt nie da mi kredytu bez historii kredytowej, pracując 8h dziennie i
>> nie idąc do pracy którą lubię (bo przecież bez języka to możesz iść na
>> magazyn pracować z Polakami albo jak jesteś ambitny zrobić C+E i
>> zarabiać trochę więcej). A ja byłem głupi i tuż po przyjeździe
>> chodziłem na rozmowy kwalifikacyjne z dyktafonem i po rozmowie
>> odtwarzałem nagranie innym, żeby mi powiedzieli czy zostałem
>> zatrudniony, czy nie ;) - ale dzięki temu praktycznie od razu
>> poszedłem do pracy w której mogłem się rozwijać
>>
>>>> A jakie kursy pracodawcy powinni zapewnić programistom, których
>>>> będzie trzeba pewnie kilkadziesiąt procent mniej? Logiczne by było,
>>>> by był to kurs pomocnika instalatora, bo w tym jest przyszłość (nie
>>>> zrobi tego AI) i na pewno każdy junior-programista chetnie się za to
>>>> weźmie ;)
>>>
>>> Jak się uczyłem na programistę to była mowa o tym, że raczej nie
>>> będzie dla nich pracy.
>>
>> co nie zmienia faktu, że pracodawca powinien im zapewnić kurs
>> wypiekania chleba, bo niebawem stracą pracę ;)
>>
>>>>> Szkoda dyskutować.
>>>>
>>>>
>>>> Dokładnie tak.
>>>> Jedni wolą tkwić w miejscu, ale mieć spokojne życie i więcej czasu,
>>>> inni wolą poświęcić czas w zamian za ewentualną możliwość lepszego
>>>> życia w przyszłości. I to jest ok (rozumiem obydwa podejścia, po
>>>> prostu wybrałem jedno z nich), ale nie oczekujmy, że ci którzy
>>>> poświęcą więcej chętnie oddadzą wszystko tym, którzy wybrali
>>>> odpoczynek, w imię fałszywej równości (bo co to za równość, jeśli
>>>> ciężej pracującym zabieramy więcej?).
>>>
>>> Jaki znowu 'odpoczynek'? Gadasz pierdoły. Ja Ci opisuję realne życie
>>> jak wyżej. Może twoje nie jest realne.
>>
>> wiem, że czasu nie masz zbyt wiele i realnie nie odpoczywasz czy też
>> nie masz więcej czasu ode mnie. Nie masz, bo skupiasz się na tym żeby
>> mieć tu i teraz, a nie dbasz o to by mieć lepiej w przyszłości.
>> Ja mógłbym teraz pracować znacznie mniej - ale to bez sensu, bo nadal
>> czułbym się uwiązany (jeśli nie byłoby pracy, musiałbym jej
>> intensywnie szukać i robić co popadnie, szczególnie teraz w dobie
>> kryzysu). Dlatego ze zmniejszeniem czasu pracy czekam do momentu aż
>> pasywny dochód mi to umożliwi (ale też nie cisnę w stronę
>> maksymalizacji oszczędności, urlopu łącznie pewnie w tym roku wezmę 3x
>> więcej od ciebie, tyle że nadwyżkę przeznaczę na rozwój). Nie
>> potrzebuję wolnego aby siedzieć w domu. Na weekend mogę gdzieś
>> wyskoczyć, a jak robię się zmęczony to wykupuję wakacje (i tak 2x w
>> roku trzeba stąd wyjechać żeby zobaczyć jak słońce wygląda ;). Ty
>> nadal tkwisz w miejscu i nie możesz sobie pozwolić pracować np 2x
>> mniej - a oboje pewnie mieliśmy podobny start. Ty wybrałeś drogę
>> 'pracuję 8h i ma być dobrze', a ja wybrałem drogę 'poświęcę trochę
>> więcej z nadzieją że jeśli nie ja, to chociaż dzieci będą miały
>> łatwiej'. Może się uda, może nie. Piotr niestety nie dotarł do swojego
>> celu, ja ciągle mam nadzieję. Ale uwierz mi, że byłbyś w stanie
>> wygospodarować dodatkową godzinę dziennie nie zaniedbując większości
>> obowiązków (ale część wymagałaby pewnie optymalizacji i samodyscypliny).
>>
>
> A Ty wiesz w ogóle z kim rozmawiasz?
Nie muszę znać cię osobiście żeby zgadnąć jakim typem człowieka jesteś.
--
Pozdrawiam
Lukasz
-
178. Data: 2024-03-10 16:01:27
Temat: Re: Zwolnienia nie tylko w IT - życie współczesnego inżyniera
Od: io <i...@o...pl.invalid>
W dniu 10.03.2024 o 11:32, ddddddddddd pisze:
> On 09/03/2024 23:16, io wrote:
>> W dniu 09.03.2024 o 11:53, ddddddddddd pisze:
>>> On 08/03/2024 23:34, io wrote:
>>>>
>>>> Jaki znowu 'odpoczynek'? Gadasz pierdoły. Ja Ci opisuję realne życie
>>>> jak wyżej. Może twoje nie jest realne.
>>>>
>>>
>>> i tak - żyjemy w dwóch różnych światach, ty nie chcesz widzieć
>>> mojego, a ja już nie chcę wracać do twojego :)
>>> dla mnie EOT
>>>
>>
>> Jest tak, że ja widzę świat normalnych ludzi i o tym po prostu piszę a
>> Ty to nie wiem co.
>
> Widzisz świat ludzi wokół których się obracasz. Ja też się wśród takich
> ludzi obracałem, więc wiem o czym mówisz. Wydaje ci się że to
> normalność, bo nie masz styczności z innymi. Ewidentnie wolę towarzystwo
> tych, którzy pchają mnie w górę, a nie równają w dół.
>
Jeszcze raz zapytam, czy Ty wiesz z kim rozmawiasz?
-
179. Data: 2024-03-10 16:01:53
Temat: Re: Zwolnienia nie tylko w IT - życie współczesnego inżyniera
Od: io <i...@o...pl.invalid>
W dniu 10.03.2024 o 11:35, ddddddddddd pisze:
> On 09/03/2024 23:15, io wrote:
...
>>
>> A Ty wiesz w ogóle z kim rozmawiasz?
>
> Nie muszę znać cię osobiście żeby zgadnąć jakim typem człowieka jesteś.
>
Pleciesz bzdury, ot co.
-
180. Data: 2024-03-10 18:22:36
Temat: Re: Zwolnienia nie tylko w IT - życie współczesnego inżyniera
Od: ddddddddddd <d...@d...pl>
On 10/03/2024 15:01, io wrote:
> W dniu 10.03.2024 o 11:32, ddddddddddd pisze:
>> On 09/03/2024 23:16, io wrote:
>>> W dniu 09.03.2024 o 11:53, ddddddddddd pisze:
>>>> On 08/03/2024 23:34, io wrote:
>>>>>
>>>>> Jaki znowu 'odpoczynek'? Gadasz pierdoły. Ja Ci opisuję realne
>>>>> życie jak wyżej. Może twoje nie jest realne.
>>>>>
>>>>
>>>> i tak - żyjemy w dwóch różnych światach, ty nie chcesz widzieć
>>>> mojego, a ja już nie chcę wracać do twojego :)
>>>> dla mnie EOT
>>>>
>>>
>>> Jest tak, że ja widzę świat normalnych ludzi i o tym po prostu piszę
>>> a Ty to nie wiem co.
>>
>> Widzisz świat ludzi wokół których się obracasz. Ja też się wśród
>> takich ludzi obracałem, więc wiem o czym mówisz. Wydaje ci się że to
>> normalność, bo nie masz styczności z innymi. Ewidentnie wolę
>> towarzystwo tych, którzy pchają mnie w górę, a nie równają w dół.
>>
>
> Jeszcze raz zapytam, czy Ty wiesz z kim rozmawiasz?
wiem