-
21. Data: 2018-12-12 17:39:06
Temat: Re: Zmiana auta - pytanie do mechaników
Od: Bolko <s...@g...com>
> 1. W sieci publikowane są raporty spalania. Ponoć przy delikatnej
> jeździe miejskiej auto pali mniej niż 8l. Przy ostrzejszej 20l nie jest
> niczym niezwykłym. Jednakże przy tym pierwszym, to łzy ze śmiechu mi po
> plecach pociekły. Jaka jest prawda?
Ja swoim jeżdże od 10 lat.
I kiedyś z ciekawości sprawdziłem raporty spalania.
I się za serce złapałem bo się okazało że mój tak ze 2 litry pali więcej.
No może trochę mniej.
Pojechałem do mechanika żeby sprawdził czy jest OK.
Podbno jest OK.
Ja uważam tak.
Sprawdź ile wg producenta pali Twoje auto.
Potem zmierz rzeczywiste spalanie w obecnym.
Określ stosunek rzeczywistego/producenta.
Potem przemnóż ten stosunek razy spalanie deklarowane przez producenta.
-
23. Data: 2018-12-12 19:59:51
Temat: Re: Zmiana auta - pytanie do mechaników
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Bolko s...@g...com ...
>> 1. W sieci publikowane są raporty spalania. Ponoć przy delikatnej
>> jeździe miejskiej auto pali mniej niż 8l. Przy ostrzejszej 20l nie
>> jest niczym niezwykłym. Jednakże przy tym pierwszym, to łzy ze
>> śmiechu mi po plecach pociekły. Jaka jest prawda?
>
> Ja swoim jeżdże od 10 lat.
> I kiedyś z ciekawości sprawdziłem raporty spalania.
> I się za serce złapałem bo się okazało że mój tak ze 2 litry pali
> więcej. No może trochę mniej.
> Pojechałem do mechanika żeby sprawdził czy jest OK.
> Podbno jest OK.
A nie pomyslałes ze po prostu nie jezdzisz oszczednie?
No cyba ze jezdzisz mega eco a i tak pali ci 2 litry wiecej?
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Nic tak nie obnaża ludzkiego charakteru, jak obrażanie się
z powodu żartu." Georg Christoph Lichtenberg
-
22. Data: 2018-12-12 19:59:51
Temat: Re: Zmiana auta - pytanie do mechaników
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik J.F. j...@p...onet.pl ...
>> 3. Na zimnym silniku zawsze delikatnie przyspieszam. Przez pierwsze
>> 15 minut tak czynię.
>
> To moze od tego ...
Znaczy sugerujesz kopanie zimnego diesla? ;-D
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Jak mogę powiedzieć, co myślę, dopóki
nie przekonam się, co mówię?" E.M. Forster
-
24. Data: 2018-12-12 20:34:45
Temat: Re: Zmiana auta - pytanie do mechaników
Od: Bolko <s...@g...com>
> A nie pomyslałes ze po prostu nie jezdzisz oszczednie?
A co to znaczy oszczędnie?
Kiedyś miałem samochód służbowy.
Teraz płace ze swojej kieszeni
Z tyłu dzieci
A ja już jestem w wieku że nie potrzebuje dodatkowego dreszczu emocji
I jak dawniej robiłem te 600 km na baku tak teraz robię.
-
25. Data: 2018-12-12 21:21:26
Temat: Re: Zmiana auta - pytanie do mechaników
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2018-12-12 o 08:53, p...@g...com pisze:
>
> to sie nazywa pozycjonowanie produktu :-) chcesz miec mietka kupujesz C ale jak
chcesz miec wygodnego Mietka musisz kupic E
>
Ja będę max w 2 osoby jeździł. Ale bagażnik muszę mieć w miarę
przestronny. Czasem trochę sprzętu przewożę. Zdumiewające... co się
porobiło z autami. Mam wrażenie, że kiedyś były mniejsze ale większe...
--
Pozdrawiam,
Marek
-
26. Data: 2018-12-12 21:32:03
Temat: Re: Zmiana auta - pytanie do mechaników
Od: kk <k...@o...pl>
On 2018-12-11 20:45, Tomasz Gorbaczuk wrote:
> W dniu .12.2018 o 22:04 Marek S <p...@s...com> pisze:
>
>
>> 1. Auto posiada dwie turbiny więc przypuszczam, że można spodziewać
>> się finansowych efektów specjalnych. W swoim życiu już 3x turbinę
>> zajechałem. Żadna nie dotrwała 200-250 tys. km
>
> Pora nauczyć się jeździć :-)
Na koniu?
-
27. Data: 2018-12-12 21:32:31
Temat: Re: Zmiana auta - pytanie do mechaników
Od: Bolko <s...@g...com>
W dniu środa, 12 grudnia 2018 21:21:31 UTC+1 użytkownik Marek S napisał:
> W dniu 2018-12-12 o 08:53, p...@g...com pisze:
>
> >
> > to sie nazywa pozycjonowanie produktu :-) chcesz miec mietka kupujesz C ale jak
chcesz miec wygodnego Mietka musisz kupic E
> >
>
> Ja będę max w 2 osoby jeździł. Ale bagażnik muszę mieć w miarę
> przestronny. Czasem trochę sprzętu przewożę. Zdumiewające... co się
> porobiło z autami. Mam wrażenie, że kiedyś były mniejsze ale większe...
100% zgoda
jako wysoki facet niestety boleśnie to odczuwam
może to jest kwestia wszytskich tych systemów
gdzieś to trzeba poupychać
-
28. Data: 2018-12-12 21:34:05
Temat: Re: Zmiana auta - pytanie do mechaników
Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>
W dniu .12.2018 o 21:21 Marek S <p...@s...com> pisze:
> W dniu 2018-12-12 o 08:53, p...@g...com pisze:
>
>> to sie nazywa pozycjonowanie produktu :-) chcesz miec mietka kupujesz
>> C ale jak chcesz miec wygodnego Mietka musisz kupic E
>>
>
> Ja będę max w 2 osoby jeździł. Ale bagażnik muszę mieć w miarę
> przestronny. Czasem trochę sprzętu przewożę. Zdumiewające... co się
> porobiło z autami. Mam wrażenie, że kiedyś były mniejsze ale większe...
Zobacz suwy, vany i minivany. Wymiary zewn. takie jak kiedyś a miejsca w
środku więcej, o ergonomi nie wspomnę.
Mercedes to nie wszystko - ani nie jest innowacyjny, ani niezawodny, ani
użyteczny, nie jest nawet już luksusowy/prestiżowy (ludzie z kasą omijają
szerokim łukiem tą markę). Mercedes jest w zasadzie tylko drogi.
TG
-
29. Data: 2018-12-12 21:36:36
Temat: Re: Zmiana auta - pytanie do mechaników
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2018-12-12 o 15:17, s...@g...com pisze:
> Nie dajac jej ostygnac przed zgaszeniem silnika. Ty myslisz ze nie
> robiles tak a w praktyce moze jednak robiles? Gdybam.
Cytuję sam siebie:
"4. Po ostrzejszej jeździe zawsze daję ochłonąć turbinie (ok 3 minuty)
zanim wyłączę silnik."
> No to albo wada fabryczna albo jednak cos robisz nie tak.
Lecz nikt tego nie wskaże co hipotetycznie mogło być nie tak zważywszy
na 4 w/w punkty, które bezwzględnie przestrzegałem zawsze.
> Porada dobra ale jej nie rozumiesz. Wiesz, ja bym forda ecoboost nie
> kupil. Nie dzis. Moze za 3 lata. Jak sie dowiem ze te silniki robia
> przebiegi i po tych 5-8 latach nie padaja.
Sęk w tym, że ja chcę auto, które może nie istnieć na rynku tyle.
> To nowe auto ci naprawili na gwarancji?
Prawie nowe, nie nowe - kupowane w czasach po PRLowskich, gdy na drogach
raczej nie spotykało się benzyn z turbo. Zero szans na gwarancyjne naprawy.
> Da sie. Tu nie chodzi o pojedyncze poruszanie silownikiem. Tu chodzi
> o to aby z turbo korzystac. Czeste wypadki zapieczenia sie turbin
> byly z powodu tego ze ktos jezdzil dlugo po kapeluszowemu, turbina
> byla zimna, i te kierownice sie zaklejaly sadza i tlustym nalotem z
> oleju. Potem ktos wsiadl i je rozgrzal a nalot stwardnial. Calosc sie
> przestala ruszac.
Jeszcze raz: wiesz jak jeżdżę - pisaliśmy o tym :-)
> Moja nie padla przy 400kkm. Ale to byl dizel od forda. Kumplowi przy
> 300kkm tez nie padla. Tez ford ale starszy. Ogolnie jakbys tu zapytal
> to ludzi ktorym turbina padla bedzie malo. I statystyka nie wyjdzie
> ze turbina starcza na 80 czy 200kkm.
Z drugiej zaś strony, turbiniarze to już niemalże przemysł. Ponoć w/g
statystyk w PL wymienia/naprawia się 20.000 turbin rocznie. Dane chyba z
2016r. Czy wszyscy to kapelusznicy i przepalone oleje?
--
Pozdrawiam,
Marek
-
30. Data: 2018-12-12 21:59:25
Temat: Re: Zmiana auta - pytanie do mechaników
Od: s...@g...com
W dniu środa, 12 grudnia 2018 14:36:42 UTC-6 użytkownik Marek S napisał:
> W dniu 2018-12-12 o 15:17, s...@g...com pisze:
>
> > Nie dajac jej ostygnac przed zgaszeniem silnika. Ty myslisz ze nie
> > robiles tak a w praktyce moze jednak robiles? Gdybam.
>
> Cytuję sam siebie:
> "4. Po ostrzejszej jeździe zawsze daję ochłonąć turbinie (ok 3 minuty)
> zanim wyłączę silnik."
>
Alez ja to czytalem i przyjalem do wiadomosci.
Ale moze jednak nie zawsze.
W tym zakresie gdybam.
Ja tez moge sie zarzekac ze zawsze gasze swiatlo ale jednak czasem nie :)
> > No to albo wada fabryczna albo jednak cos robisz nie tak.
>
> Lecz nikt tego nie wskaże co hipotetycznie mogło być nie tak zważywszy
> na 4 w/w punkty, które bezwzględnie przestrzegałem zawsze.
>
No, skoro jestes pewny to albo ci sie trafily felerne egzemplarze i jestes wyjatkiem
statystycznym (co mozliwe ale rzadkie) albo jednak nie robisz tak jak piszesz albo
robisz cos o czym nikomu nie przychodzi do glowy a co turbinie szkodzi.
Trudno wygdybac.
To tak jak z ta babcia co miala zalany telewizor. Zarzekala sie ze wody nie wlewala.
Ale jak jej telewizor naprawili to spowrotem postawila na nim kwiatek na peknietej
podstawce i podlala...
> > Porada dobra ale jej nie rozumiesz. Wiesz, ja bym forda ecoboost nie
> > kupil. Nie dzis. Moze za 3 lata. Jak sie dowiem ze te silniki robia
> > przebiegi i po tych 5-8 latach nie padaja.
>
> Sęk w tym, że ja chcę auto, które może nie istnieć na rynku tyle.
>
No to masz problema :)
> > To nowe auto ci naprawili na gwarancji?
>
> Prawie nowe, nie nowe - kupowane w czasach po PRLowskich, gdy na drogach
> raczej nie spotykało się benzyn z turbo. Zero szans na gwarancyjne naprawy.
>
No to widzisz, jak wyzej napisalem, kiedys turbo bylo kaprysne. Teraz juz nie.
BTW. Okropnie nie lubie takiej usenetowej pisaniny uskutecznianej jak tani striptiz.
Piszemy se zakladajac ze dane sa nam znane w pelni a tu co chwila sie cos nowego zza
falbanek pokazuje.
> > Da sie. Tu nie chodzi o pojedyncze poruszanie silownikiem. Tu chodzi
> > o to aby z turbo korzystac. Czeste wypadki zapieczenia sie turbin
> > byly z powodu tego ze ktos jezdzil dlugo po kapeluszowemu, turbina
> > byla zimna, i te kierownice sie zaklejaly sadza i tlustym nalotem z
> > oleju. Potem ktos wsiadl i je rozgrzal a nalot stwardnial. Calosc sie
> > przestala ruszac.
>
> Jeszcze raz: wiesz jak jeżdżę - pisaliśmy o tym :-)
>
I mozesz sie zarzec ze zawsze tak jezdzisz? Ze nie bylo odcinka 2-3kkm (z czapy
rozmiar) kiedy auto bylo uzywane ciagle ponizej 1500rpm?
I nikomu nie pozyczales auta kto tak nie jezdzi i ci turbine dobil? I tak dalej...
Widze ze dyskusja do niczego nie doprowadzi. Na moje to albo cos robisz zle albo
jestes przypadkiem statystycznym albo po prostu kupowales problematyczne auta i tak
wyszlo.
> > Moja nie padla przy 400kkm. Ale to byl dizel od forda. Kumplowi przy
> > 300kkm tez nie padla. Tez ford ale starszy. Ogolnie jakbys tu zapytal
> > to ludzi ktorym turbina padla bedzie malo. I statystyka nie wyjdzie
> > ze turbina starcza na 80 czy 200kkm.
>
> Z drugiej zaś strony, turbiniarze to już niemalże przemysł. Ponoć w/g
> statystyk w PL wymienia/naprawia się 20.000 turbin rocznie. Dane chyba z
> 2016r. Czy wszyscy to kapelusznicy i przepalone oleje?
>
>
20tysiecy na te 22mln zarejestrowanych i minimum 3-5mln aut w ruchu?
to jakies 250 lat sredniego zycia turbiny.
Zakladajac ze tylko 10% aut osobowych ma turbine to nadal 25 lat zycia.
No kamon!
Te 20tysiecy to i tak malo biorac pod uwage to ze mamy auta szrociane, stare i
katowane.
Porownaj to do wymian klockow hamulcowych albo napraw skrzyn biegow. To se mozemy
szacowac.
Jak juz pisalem, albo robisz cos strasznie zlego i nawet nie wiazesz tego z turbina
albo masz pecha (zdarza sie) albo wybrales do uzycia auta po prostu felerne. I
korzystales z nich poprawnie ale byly po prostu awaryjne.
Jedno co mi przychodzi do glowy to to ze jak jezdzisz non stop 160-180km/h to turbina
zdechnie szybciej. Nie wiem czy az tak szybko jak u ciebie ale szybciej na pewno.