-
1. Data: 2018-12-10 22:04:34
Temat: Zmiana auta - pytanie do mechaników
Od: Marek S <p...@s...com>
Witam,
Rozważam zmianę auta za jakiś czas, ale już muszę zacząć zbierać
informacje. Lubię ciche i mocne maszyny, które da się naprawić bez
większego problemu. Na nówkę mnie stać. Myślę o 4roletnim Mercu CLS 550
4matic. Jest taka nagonka na Diesle, że trzeba kupić auto przyjazne dla
środowiska :-D Nie chcę jednak wpakować się na minę. Poniżej moje
wątpliwości, potwierdźcie lub rozwiejcie je.
1. Auto posiada dwie turbiny więc przypuszczam, że można spodziewać się
finansowych efektów specjalnych. W swoim życiu już 3x turbinę
zajechałem. Żadna nie dotrwała 200-250 tys. km więc muszę prawdopodobnie
uwzględnić koszt naprawy.
2. Jeśli regeneracja powyższych - z praktyki wiem, że może się zdarzyć,
że auto na regenerowanych już nie pojeździ bo ze sterownikiem nie będzie
chciała tak współpracować jak nowa. Więc tu jest też jakieś ryzyko, choć
może nie ogromne.
3. Klimatyzacja - tam chyba już leją nowy czynnik? Czy koszt dopełnienia
ubytków idzie w astronomiczne kwoty relatywnie do R-134a?
4. Blacharka. Słyszałem, że Merc daje dupy i korozja po 5ciu latach nie
jest niczym niezwykłym.
5. Jaka jest trwałość automatu? Wydaje się, że przy dużej mocy może z
tym być kiepsko.
6. Często jest tak, że zdarzają się wady elektroniki charakterystyczne
dla konkretnego modelu. Czy coś wiecie o tym modelu?
7. Czy znacie jakieś inne mankamenty? Typu (autentycznie w jednym
modelu), distronic łapie pobocze i potrafi gwałtownie przyhamować gdy
krzak będzie się czaił by rzucić się pod koła itp :-) Albo duże koszty
czegoś tam.
Ponadto mam pytania natury ogólnej.
1. W sieci publikowane są raporty spalania. Ponoć przy delikatnej
jeździe miejskiej auto pali mniej niż 8l. Przy ostrzejszej 20l nie jest
niczym niezwykłym. Jednakże przy tym pierwszym, to łzy ze śmiechu mi po
plecach pociekły. Jaka jest prawda?
2. Czym różni się klasa C od E? Wymiary mają podobne. Wyposażenie raczej
też.
--
Pozdrawiam,
Marek
-
2. Data: 2018-12-11 02:20:00
Temat: Re: Zmiana auta - pytanie do mechaników
Od: <8...@7...022000.invalid> (Tom N)
Marek S w
<news:pumkd3$smh$1@node2.news.atman.pl>:
> Rozważam zmianę auta za jakiś czas, ale już muszę zacząć zbierać
> informacje.
Heh, ten przymus to czym spowodowany...?
> Lubię ciche i mocne maszyny, które da się naprawić bez
> większego problemu. Na nówkę mnie stać.
Bierz nówkę...
> Myślę o 4roletnim Mercu CLS 550 4matic.
To nie nówka!
> Jest taka nagonka na Diesle, że trzeba kupić auto przyjazne dla
> środowiska :-D Nie chcę jednak wpakować się na minę. Poniżej moje
> wątpliwości, potwierdźcie lub rozwiejcie je.
> 1. Auto posiada dwie turbiny więc przypuszczam, że można spodziewać się
> finansowych efektów specjalnych. W swoim życiu już 3x turbinę
> zajechałem. Żadna nie dotrwała 200-250 tys. km więc muszę prawdopodobnie
> uwzględnić koszt naprawy.
Nówki to raczej nie były, bierz nówkę...
> 2. Jeśli regeneracja powyższych - z praktyki wiem, że może się zdarzyć,
Bierz nówkę!
> że auto na regenerowanych już nie pojeździ bo ze sterownikiem nie będzie
> chciała tak współpracować jak nowa. Więc tu jest też jakieś ryzyko, choć
> może nie ogromne.
Minimalne w nówkach, w takich z przebiegiem 200 tys już wielkie.
Bierz nówkę!!!
> 3. Klimatyzacja - tam chyba już leją nowy czynnik? Czy koszt dopełnienia
> ubytków idzie w astronomiczne kwoty relatywnie do R-134a?
Bierz nówkę!!
> 4. Blacharka. Słyszałem, że Merc daje dupy i korozja po 5ciu latach nie
> jest niczym niezwykłym.
To nie problem mechaniczny!
> 5. Jaka jest trwałość automatu? Wydaje się, że przy dużej mocy może z
> tym być kiepsko.
Nie, problemem zawsze jest pośrednik
> 6. Często jest tak, że zdarzają się wady elektroniki charakterystyczne
> dla konkretnego modelu. Czy coś wiecie o tym modelu?
Nówki są jako takie
> Ponadto mam pytania natury ogólnej.
To w jakim celu zawężenie w temacie?
> 1. W sieci publikowane są raporty spalania. Ponoć przy delikatnej
> jeździe miejskiej auto pali mniej niż 8l. Przy ostrzejszej 20l nie jest
> niczym niezwykłym. Jednakże przy tym pierwszym, to łzy ze śmiechu mi po
> plecach pociekły. Jaka jest prawda?
Prawda jest taka, że sie spociłeś
> 2. Czym różni się klasa C od E? Wymiary mają podobne. Wyposażenie raczej
> też.
LOL
Na początku założyłem żeś troll i sie nie pomyliłem!
--
'Tom N'
-
3. Data: 2018-12-11 08:27:16
Temat: Re: Zmiana auta - pytanie do mechaników
Od: p...@g...com
--2. Czym różni się klasa C od E? Wymiary mają podobne. Wyposażenie raczej
też.
usiadz w srodku i napisz to jeszcze raz :-) znajomy ma W205 i to auto jest po prostu
male, niektorzy mowia ze Mietek zaczyna sie od E Klasse i cos w tym jest :-)
-
4. Data: 2018-12-11 20:45:56
Temat: Re: Zmiana auta - pytanie do mechaników
Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>
W dniu .12.2018 o 22:04 Marek S <p...@s...com> pisze:
> 1. Auto posiada dwie turbiny więc przypuszczam, że można spodziewać się
> finansowych efektów specjalnych. W swoim życiu już 3x turbinę
> zajechałem. Żadna nie dotrwała 200-250 tys. km
Pora nauczyć się jeździć :-)
TG
-
5. Data: 2018-12-11 21:07:50
Temat: Re: Zmiana auta - pytanie do mechaników
Od: s...@g...com
W dniu wtorek, 11 grudnia 2018 13:45:59 UTC-6 użytkownik Tomasz Gorbaczuk napisał:
> W dniu .12.2018 o 22:04 Marek S <p...@s...com> pisze:
>
>
> > 1. Auto posiada dwie turbiny więc przypuszczam, że można spodziewać się
> > finansowych efektów specjalnych. W swoim życiu już 3x turbinę
> > zajechałem. Żadna nie dotrwała 200-250 tys. km
>
> Pora nauczyć się jeździć :-)
>
>
Tez takie mam odczucie :)
-
6. Data: 2018-12-11 22:32:12
Temat: Re: Zmiana auta - pytanie do mechaników
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2018-12-11 o 08:27, p...@g...com pisze:
> --2. Czym różni się klasa C od E? Wymiary mają podobne. Wyposażenie raczej
> też.
>
> usiadz w srodku i napisz to jeszcze raz :-) znajomy ma W205 i to auto jest po
prostu male, niektorzy mowia ze Mietek zaczyna sie od E Klasse i cos w tym jest :-)
>
Widziałem, że w środku są 4ry miejsca a nie 5, mimo iż szerokość auta
jest taka sama, co klasy E. To kurde, co oni z tą szerokością i
długością zrobili?
Faktem jest, że nigdy nie jeździłem C-klasą. Do tej pory miewałem tylko
klasę E.
Z klasą E też jest różnie. Średnio co drugi numer modelu raz jest mały,
raz duży. Np. w W211 jest ciasno a podobnych rozmiarów W212 wydaje się
boiskiem wewnątrz. W210 też miał sporo miejsca.
--
Pozdrawiam,
Marek
-
7. Data: 2018-12-11 22:58:28
Temat: Re: Zmiana auta - pytanie do mechaników
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2018-12-11 o 20:45, Tomasz Gorbaczuk pisze:
>> 1. Auto posiada dwie turbiny więc przypuszczam, że można spodziewać
>> się finansowych efektów specjalnych. W swoim życiu już 3x turbinę
>> zajechałem. Żadna nie dotrwała 200-250 tys. km
>
> Pora nauczyć się jeździć :-)
Czekałem na ten komentarz :-)
No to jak mistrzowie turbiny jeździcie? Co robicie więcej niż ja? A ja
robię to:
1. Olej zmieniam co 15 tys. w dieslu i co 25 tys w benzynie.
2. Filtry powietrza częściej.
3. Na zimnym silniku zawsze delikatnie przyspieszam. Przez pierwsze 15
minut tak czynię.
4. Po ostrzejszej jeździe zawsze daję ochłonąć turbinie (ok 3 minuty)
zanim wyłączę silnik.
Co zatem robię źle?
W jednym przypadku turbina się zatarła i wyrwało łopaty. W drugim
zapiekła się zwrotnica spalin więc sfajczył się siłownik elektroniczny
(nie jest sprzedawany oddzielnie). W trzecim przypadku ujawniła się wada
kolektora spalin, oderwał się spaw wewnętrzny i centymetrowej długości
kawałek metalu powyginał łopaty turbiny.
Więc teraz pytam: jak lepiej jeździć by takie rzeczy się nie działy?
--
Pozdrawiam,
Marek
-
8. Data: 2018-12-11 23:38:55
Temat: Re: Zmiana auta - pytanie do mechaników
Od: s...@g...com
W dniu wtorek, 11 grudnia 2018 15:58:32 UTC-6 użytkownik Marek S napisał:
> W dniu 2018-12-11 o 20:45, Tomasz Gorbaczuk pisze:
>
> >> 1. Auto posiada dwie turbiny więc przypuszczam, że można spodziewać
> >> się finansowych efektów specjalnych. W swoim życiu już 3x turbinę
> >> zajechałem. Żadna nie dotrwała 200-250 tys. km
> >
> > Pora nauczyć się jeździć :-)
>
> Czekałem na ten komentarz :-)
> No to jak mistrzowie turbiny jeździcie? Co robicie więcej niż ja? A ja
> robię to:
>
> 1. Olej zmieniam co 15 tys. w dieslu i co 25 tys w benzynie.
> 2. Filtry powietrza częściej.
> 3. Na zimnym silniku zawsze delikatnie przyspieszam. Przez pierwsze 15
> minut tak czynię.
> 4. Po ostrzejszej jeździe zawsze daję ochłonąć turbinie (ok 3 minuty)
> zanim wyłączę silnik.
>
> Co zatem robię źle?
>
> W jednym przypadku turbina się zatarła i wyrwało łopaty. W drugim
Albo te typy tak maja albo olej kiepski albo jednak ja przegrzales.
> zapiekła się zwrotnica spalin więc sfajczył się siłownik elektroniczny
Za duzo jezdziles przy jednostajnych obrotach albo wogole nie wkrecales silnika na
obroty i nie korzystales z turbiny. Sadza ci zablokowala kierownice w turbinie.
> (nie jest sprzedawany oddzielnie). W trzecim przypadku ujawniła się wada
> kolektora spalin, oderwał się spaw wewnętrzny i centymetrowej długości
> kawałek metalu powyginał łopaty turbiny.
Tu raczej Twojej winy nie ma.
>
> Więc teraz pytam: jak lepiej jeździć by takie rzeczy się nie działy?
>
Primo: Kupowac auta z prawdziwym przebiegiem.
Secundo: Unikac silnikow w ktorych turbiny padaja. W tym tez takich
przekombinowanych.
Tertio: Uzywajac turbiny uzywac jej, Tak aby wszystkie jej elementy sie mialy okazje
poruszac.
Secundo powinno dac ci do myslenia w temacie tego mercedesa.
-
9. Data: 2018-12-11 23:39:57
Temat: Re: Zmiana auta - pytanie do mechaników
Od: s...@g...com
W dniu wtorek, 11 grudnia 2018 15:58:32 UTC-6 użytkownik Marek S napisał:
> W dniu 2018-12-11 o 20:45, Tomasz Gorbaczuk pisze:
>
> >> 1. Auto posiada dwie turbiny więc przypuszczam, że można spodziewać
> >> się finansowych efektów specjalnych. W swoim życiu już 3x turbinę
> >> zajechałem. Żadna nie dotrwała 200-250 tys. km
> >
> > Pora nauczyć się jeździć :-)
>
> Czekałem na ten komentarz :-)
> No to jak mistrzowie turbiny jeździcie? Co robicie więcej niż ja? A ja
> robię to:
>
> 1. Olej zmieniam co 15 tys. w dieslu i co 25 tys w benzynie.
> 2. Filtry powietrza częściej.
> 3. Na zimnym silniku zawsze delikatnie przyspieszam. Przez pierwsze 15
> minut tak czynię.
> 4. Po ostrzejszej jeździe zawsze daję ochłonąć turbinie (ok 3 minuty)
> zanim wyłączę silnik.
>
> Co zatem robię źle?
>
> W jednym przypadku turbina się zatarła i wyrwało łopaty. W drugim
> zapiekła się zwrotnica spalin więc sfajczył się siłownik elektroniczny
> (nie jest sprzedawany oddzielnie). W trzecim przypadku ujawniła się wada
> kolektora spalin, oderwał się spaw wewnętrzny i centymetrowej długości
> kawałek metalu powyginał łopaty turbiny.
>
> Więc teraz pytam: jak lepiej jeździć by takie rzeczy się nie działy?
>
>
Aaaa i wlasnie.
wymieniac olej co 15kkm. W obu rodzajach silnikow.
25kkm dla benzyny uturbionej moze byc za duzo. Szczegolnie jak konstrukcja kiepska a
olej taki se.
-
10. Data: 2018-12-12 00:02:49
Temat: Re: Zmiana auta - pytanie do mechaników
Od: Marek S <p...@s...com>
W dniu 2018-12-11 o 23:38, s...@g...com pisze:
>> W jednym przypadku turbina się zatarła i wyrwało łopaty. W drugim
>
> Albo te typy tak maja albo olej kiepski albo jednak ja przegrzales.
Olej zawsze taki jak producent zaleca a kocem turbiny nie owijałem więc
jak ją mogłem przegrzać?
>> zapiekła się zwrotnica spalin więc sfajczył się siłownik
>> elektroniczny
>
> Za duzo jezdziles przy jednostajnych obrotach albo wogole nie
> wkrecales silnika na obroty i nie korzystales z turbiny. Sadza ci
> zablokowala kierownice w turbinie.
Jak i gdzie jeżdżę to wiesz sam. Turbinę używam bez wahania. Obroty
maksymalne zdarzają mi się codziennie. Sadza w turbinie? Przecież tam
huragan panuje. Sadzy było prawie zero - mniej więcej tak jakby ktoś
świeczką lekko osmalił. Zatarły się ruchome osie od elementów
kierownicy. Spoczywają one luźno w korpusie turbiny. Nie pamiętam ile
ich tam było - może z 10 szt. Zostały one wymienione na nowe i nic
więcej. Wyglądało to tak jakby przestały być śliskie i zaczęły stawiać opór.
>> Więc teraz pytam: jak lepiej jeździć by takie rzeczy się nie
>> działy?
>>
>
> Primo: Kupowac auta z prawdziwym przebiegiem.
Nie ma to zastosowania. Jedna z turbin padła w praktycznie nowym aucie.
> Secundo: Unikac
> silnikow w ktorych turbiny padaja.
Super porada :-) Czyli w ogóle nie kupować aut z turbinami? Nie kupować
prawie-nowych aut, gdzie downsizing do niedawna królował? :-D
> W tym tez takich
> przekombinowanych. Tertio: Uzywajac turbiny uzywac jej, Tak aby
> wszystkie jej elementy sie mialy okazje poruszac.
Nie da się inaczej. Przy samym przekręceniu stacyjki, siłownik wychyla
się do pozycji skrajnej ("odłącza" turbinę na czas rozruchu).
> Secundo powinno dac ci do myslenia w temacie tego mercedesa.
No właśnie ale co konkretnie. CLS 550 to nie dwnsizing. Że turbiny jak
muchy padają przy tych 200 tys km? Kupując auto używane już ma np.
80.000. Nie ma gwarancji, że po kolejnym 1km nie padnie turbina bo coś tam.
--
Pozdrawiam,
Marek