-
121. Data: 2011-10-04 19:58:30
Temat: Re: Zginął podczas policyjnego pościgu
Od: ToMasz <twitek4@.gazeta.pl>
W dniu 04.10.2011 14:34, RoMan Mandziejewicz pisze:
> Hello Myjk,
>
> Tuesday, October 4, 2011, 12:27:18 PM, you wrote:
>
>>> Ale mówimy o niebezpieczeństwie na drodze? Tak. Na ogół.
>> Do następnego razu.
>
> Ale tu nie chodzi o to, żeby go nie złapać, tylko o to, żeb y go
> złapać nie stwarzając zagrożenia dla innych. Czyli np. wyprowadzić go
> blokadami za miasto i tam zatrzymać. A nie kozaczyć po mieście
> 160km/h.
MAsz racje, ale najfajniej by było mieć w policji wydział czarów i
magii. Nie był oby problemów wcale. W wyżej wymienionej sytuacji stawiam
10% prawdopodobieństwa ze uciekający "przejdzie bezpiecznie"
a policja nie, a także 90% prawdopodobieństwa ze po zaprzestaniu
poscigu, zablokowaniu faceta, ukaraniu go, w ciagu 10 lat powtórzy taki
rajd.
To czego oczekujesz stawia Cię po stronie odpowiedzialnych,
praworządnych, opanowanych ludzi, ale również po (w tym przypadku)
stronie marzycieli
ToMasz
-
122. Data: 2011-10-04 19:58:45
Temat: Re: Zgin podczas policyjnego po cigu
Od: "Axel" <a...@o...niespamuj.pl>
"DoQ" <p...@g...com> wrote in message
news:j6ets9$c1q$1@mx1.internetia.pl...
>W dniu 04-10-2011 14:20, Axel pisze:
>
>> A w polskiej rzeczywistosci scigajacy szesnastolatka bez PJ policjanci
>> nie
>> wyrabiaja sie na zakrecie i funduja sobie lot z wiaduktu kolo GUSu na TL,
>> co
>> dla jednego z nich konczy sie wozkiem inwalidzkim (oczywiscie nie mial
>> zapietego pasa), albo zabijaja jadaca prawidlowo kobiete, bo nie ustapila
>> im
>> pierwszenstwa przejazdu (przyklady z Wwy).
>
> Tia.. bo "zagramaniczni" policjanci to asy, co nigdy wypadku nie
> spowodowali.
Malo mnie to interesuje. Za to bardziej, zeby zaden "as kierownicy", ktorego
podjaral poscig, nie wyladowal mi na dachu - bo TL jezdze codziennie...
--
Axel
-
123. Data: 2011-10-04 20:05:23
Temat: Re: Zginął podczas policyjnego pościgu
Od: ToMasz <twitek4@.gazeta.pl>
W dniu 04.10.2011 12:25, "Rafał \"SP\" Gil" pisze:
> W dniu 2011-10-04 12:22, RobertP. pisze:
>
>> Ok, byłem nieprecyzyjny: pijany za kółkiem == bandyta. I jeden i
>> drugi _może_ zabić. Niekoniecznie przedtem to planując.
>
> Jeden bandyta za kierownicą ucieka przed innym bandytą za kierownicą.
> Czujesz ?
nie. O ile "pijesz" do głównego wątku, to zadaniem policji jest także
przeprowadzanie kontroli, a jeśli zatrzymywany sie niechce poddać
kontroli, policja ma takie a nie inne prawo do skutecznego zatrzymania.
o ile Ci sie to nie podoba to próbuj rozmawiać z posłami, prezydentem itp.
JEśli jedna jest takie prawo, które obowiązuje tak samo jak debilna
ortografia ucznów, to pozwól im działać wg tego prawa, tym bardziej ze
akurat tutaj policja niewiele zawiniła.
O ile nazwiesz uciakającego bandytą, niech Ci będzie. Ale co do Policji
w tym przypadku - nie bardzo masz przesłanki. Byłyby to niezwykle dziwny
przypadek gdyby uciakający nikomu nie zrobił krzywdy, a ścigająca go
policja - tak.
ToMasz
-
124. Data: 2011-10-04 21:20:15
Temat: Re: Zginął podczas policyjnego pościgu
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello CeSaR,
Tuesday, October 4, 2011, 4:39:30 PM, you wrote:
>> Choćby nie wiem jakim idiotą był uciekający, to właśnie brak widoku
>> pościgu w lusterku powoduje, że poziom stresu i adrenaliny opada,
>> odruch ucieczki się wyłącza, a zwiększa szansa na racjonalne
>> myślenie. Na to nie poradzisz - tak wyewoluowalismy.
> Pewnie tak jest.
> Ale: helikoptera nie ma. Fizycznie. Nie ma i już.
> I co teraz? Nie gonić? Bo to wyzwala adrenaline? Przez radio organizowac
> blokade? Jak to sobie wyobrazasz?
> W naszych _realiach_. Nie w wydumanej sytuacji, ze helikopter(y) powinien
> byc, zatankowany, najlepiej caly czas w powietrzu i w stalej lacznosci z
> radiowozami na ziemi. Jestem ciekaw, ilu policjantow tak naprawde potrafi
> zorganizowac blokade w odpowiednim miejscu, ile maja kolczatek albo czy
> znaja topologie miasta/okolicy tak, zeby klienta przyblokowac. I jak goscia
> do takiej blokady doprowadzic? Poprosic go? Tylko jak, skoro zagonic nie
> mozna?
Najwyższy czas to zacząć zmieniać - nie uważasz? Do prowadzenia
obserwacji na drogach nie potrzeba super-wypasionego sprzętu - takie
Robinsony R-44, jakiego używa TVN w zupełności by wystarczyły.
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
125. Data: 2011-10-04 21:21:11
Temat: Re: Zginął podczas policyjnego pościgu
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>
Hello DoQ,
Tuesday, October 4, 2011, 4:41:48 PM, you wrote:
>> Nikt poza Tobą nie twierdzi, że brak pościgu oznacza bezpieczną jazdę.
>> Cały czas piszę, że pościg oznacza eskalację niebezpiecznych zachowań.
> Uhm, a czym na dłuższą metę zakończy się zaniechanie pościgów?
>> Szczególnie bezpośredni pościg w amerykańskim stylu w ciężkim ruchu
>> albo w mieście.
>> Brak bezpośredniego pościgu oznacza brak eskalacji.
> Czyli wychodzi na to, że nie należy ścigać bandytów.
"Bezpośredniego" - rozumiesz to pojęcie? Czy znów wszystko tylko
czarno-białe?
--
Best regards,
RoMan mailto:r...@p...pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)
-
126. Data: 2011-10-04 21:40:48
Temat: Re: Zginął podczas policyjnego pościgu
Od: "Rafał \"SP\" Gil" <u...@m...pl>
W dniu 2011-10-04 20:05, ToMasz pisze:
> O ile nazwiesz uciakającego bandytą, niech Ci będzie. Ale co do
> Policji w tym przypadku - nie bardzo masz przesłanki. Byłyby to
> niezwykle dziwny przypadek gdyby uciakający nikomu nie zrobił
> krzywdy, a ścigająca go policja - tak.
Jesteś w mylnym błędzie. Chociaż OK - nie mam prawa nazwać
każdego ":ścigającego:" policjanta bandytą. Mam prawo nazwać tak
tylko pewną część (margines) takich funkcjonariuszy. Pozostała
reszta (znaczna) to są po prostu idioci bez wyobraźni. IMHO
należy *zawsze* założyć, że pościg będzie nie udany (ze względów
bezpieczeństwa) ... Wówczas należy ciepnąć "PUŁAPKĘ" ...
OK - nie mamy helikopterów jak w UK ... ale helikoptery mają
telewizje, które chapną dzidę za taki materiał ... Kumasz ?
NIE ŚCIGA SIĘ PRZESTĘPCÓW na drogach publicznych, bo kończy się
to jak ZATRZYMANIE UZBROJONYCH BANDYTÓW w miejscu publicznym. I
nie mów mi, że mamy specjalistów w kwestii 1 czy 2, bo zgaszę
cię prostym tekstem: MAGDALENKA.
--
Czas na odważne decyzje:
=>>> http://www.rafalgil.pl/dusza.jpg <<<=
-
127. Data: 2011-10-04 21:49:24
Temat: Re: Zginął podczas policyjnego pościgu
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2011-10-04 19:32, Marcin Stankiewicz pisze:
> Dnia Tue, 4 Oct 2011 14:37:12 +0200, RoMan Mandziejewicz na
> pl.misc.samochody napisał(a):
>
>> Dlatego policja powinna mieć helikoptery - tak, jak to robią w GB. To
>> helikopter naprowadza na uciekającego i uciekający choćby się zesrał
>> turbinowo, to helikopterowi nie ucieknie.
>
> Jasssne ... helikoptery to oni tam mają, ale nie do ścigania :)
>
> http://www.youtube.com/watch?v=_NkUlRf2Vdo
> http://www.youtube.com/watch?v=V6t8jC_AwnA
> http://www.youtube.com/watch?v=hTC7UNGbKCk
> http://www.youtube.com/watch?v=xa7l9nbtSOc
>
> Tu masz przykład z heli ... coś daje ? Heli to sobie lata i kręci, a na
> ziemi i tak ścigają go samochodami :]
>
> http://www.youtube.com/watch?v=ebcbGZzUt6E
> http://www.youtube.com/watch?v=xmhnt1kGJoY
>
> Zresztą - popatrz sobie na serial Road Wars - bo mam wrażenie, że masz
> dość mylne pojęcie na temat tego jak pracuje policja w UK.
No coś Ty - ścigają? Nie no, to niemożliwe. Materiały, które
przedstawiłeś kłamią ;)
-
128. Data: 2011-10-04 21:53:17
Temat: Re: Zginął podczas policyjnego pościgu
Od: DoQ <p...@g...com>
W dniu 04-10-2011 21:21, RoMan Mandziejewicz pisze:
> "Bezpośredniego" - rozumiesz to pojęcie? Czy znów wszystko tylko
> czarno-białe?
No pewnie, można niebezpośrednio.
Najprościej sprawdzić gdzie mieszka jego matka i capnąć go przy
niedzielnym rosole na gorącym uczynku.
Pozdrawiam
Paweł
-
129. Data: 2011-10-04 21:55:03
Temat: Re: Zgin podczas policyjnego po cigu
Od: DoQ <p...@g...com>
W dniu 04-10-2011 19:58, Axel pisze:
>> Tia.. bo "zagramaniczni" policjanci to asy, co nigdy wypadku nie
>> spowodowali.
> Malo mnie to interesuje. Za to bardziej, zeby zaden "as kierownicy",
> ktorego podjaral poscig, nie wyladowal mi na dachu - bo TL jezdze
> codziennie...
Skoro mało Cię interesuje, to możesz sobie darować "polską
rzeczywistość" bo taka rzeczywistość obowiązuje w całej Europie zachodniej.
Pozdrawiam
Paweł
-
130. Data: 2011-10-04 22:04:44
Temat: Re: Zginął podczas policyjnego pościgu
Od: Artur Maśląg <f...@p...com>
W dniu 2011-10-04 19:57, Axel pisze:
>
> "Artur Maśląg" <f...@p...com> wrote in message
> news:j6eu56$4qd$1@inews.gazeta.pl...
>>>
>>> A w polskiej rzeczywistosci scigajacy szesnastolatka bez PJ
>>> policjanci nie
>>> wyrabiaja sie na zakrecie i funduja sobie lot z wiaduktu kolo GUSu na
>>> TL, co
>>> dla jednego z nich konczy sie wozkiem inwalidzkim (oczywiscie nie mial
>>> zapietego pasa),
>>
>> No i co - przestał uciekać?
>
> Nie przestal i, OIDP, mimo kilku scigajacych go radiowozow - uciekl.
I było to w 2002 OIDP.
>>> albo zabijaja jadaca prawidlowo kobiete, bo nie ustapila im
>>> pierwszenstwa przejazdu (przyklady z Wwy).
>>
>> Jaki kraj, tacy terroryści. Na "zachodzie" też się wypadki przy
>> pościgach zdarzają.
>
> Na zachodzie nie jezdze na tyle czesto, zebym sie tym przejmowal. Za to
> trasa Lazienkowska codziennie i wolalbym, zeby mi zaden radiowoz nie
> wyladowal na dachu.
To jak bardzo chcesz to porównywać do "lepszego zachodu" to może jednak
zainteresuj się rzeczywistością, a nie poprzestawaj na tekstach
w stylu "A w polskiej rzeczywistosci"...